Skocz do zawartości

z0nk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 311
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi dodane przez z0nk

  1. Zmieniam styl opisów. Bezsensu moim zdaniem pisać więcej niż 3-4 zdania na temat meczów, wszak i tak nie to czytelnika interesuje, a poza tym chcę ten pierwszy sezon w miarę szybko zamknąć i zacząć kolejny :D

     

    1 sierpień 2012 - 2 listopad 2012

     

    Podsumowując moje wyczyny w oknie transferowym, ściągnąłem 5 zawodników: 1 bramkarza, 2 obrońców i 2 pomocników. Te wzmocnienia mają mi dać trzecie miejsce w lidze!

     

     

     

    Goyang Kookmin Bank 1-1 Gangneung City

    Wspaniały debiut z liderem ligi. Mimo miażdzącej przewagi Goyangu zdobywamy bezcenny punkt.

     

    Gangneung City 3–1 Chungju Hummel

    Łatwa wygrana i co ważne pierwsza! Pozostali ważni rywale również wygrywają w tej kolejce.

     

    Incheon Korail 0–2 Gangneung City

    Gramy coraz lepiej, a do tego morale znacznie idzie w górę.

     

    Gangneung City 3-0 Yongin City

    Bezcenne 3 punkty z drużyną, która za wszelką cenę stara się mnie dogonić.

     

    Gangneung City 2–0 Ansan H FC

    Wbrew wynikowi, outsider naszej ligi narobił mi sporo problemów i ledwo udało się wygrać ten mecz.

     

    Cheonan City 2-1 Gangneung City

    Bolesna porażka z rywalem z dolnej połowy tabeli

     

    Gangneung City 2-1 Daejeon KHNP

    Wygrana z wiceliderem! Ten mecz podtrzymał moje nadzieje na podium w tabeli ligowej!

     

    Suwon City 4-0 Gangneung City

    A ten mecz te nadzieje mi zabrał. Beznadziejnie słaba gra przeciwko jednej z ostatnich ekip w lidze.

     

    Gangneung City 1-0 Gimhae

     

    Ulsan HMD 1-1 Gangneung City

    Remis z rywalem z trzeciej pozycji.

     

    Gangneung City 3-1 Busan TC

     

     

    W efekcie Gangneung City zajmuje czwarte miejsce w lidze i kwalifikuje się do baraży. Swoją drogą jak wyglądają baraże?

    Pierwsze miejsce w tabeli ligowej otrzymuje miejsce w finale baraży co jednocześnie oznacza awans.

    Drugie miejsce otrzymuje miejsce w półfinale.

    Miejsca od 3 do 6 grają w pierwszej rundzie. Zwycięzcy trafiają do rundy drugiej, a następnie triumfator gra w półfinale.

    Finał jest dwumeczem, zaś pozostałe mecze to pojedyncze spotkania. Obaj finaliści awansują do K-League.

     

    Jak więc wyglądają pary w pierwszej rundzie?

     

    [3] Ulsan HMD vs Mokpo [6]

    [4] Gangneung City vs Changwon [5]

    Gram z zespołem, przeciwko któremu debiutowałem (remis 1-1). Nie ma co ukrywać, że chociaż zarząd jest już usatysfakcjonowany, a ja myślę że druga runda to maks co mogę wycisnąć z zespołu to kusi myśl o awansie już w pierwszym sezonie.

    Ale o tym, jak mi poszło napiszę w kolejnym poście.

  2. 28 lipca 2012

     

    Gangneung City 1–3 Mokpo

    Drugi występ jako trener tej drużyny. Ja przyszły bohater narodowy dziś mam za zadanie zniszczyć outsidera ligi (Mokpo to ostatnia ekipa w lidze).

    Z grubej rury trzymając się tej samej taktyki co tydzień temu do składu wstawiłem trzech debiutantów. Dodając, że dla zespołu dana taktyka nadal jest nowością oraz fakt, że zrobiłem trochę roszad od początku miałem lekkie obawy co się wydarzy.

    W skrócie zespół nie potrafił odeprzeć poprawnie ataków rywala i każda akcja Mokpo była niesamowicie groźna. Do tego jeden gracz dwa razy faulował w polu karnym co dało darmowe dwie bramki przeciwnikowi.

    Efekt porażka 1-3, słabsze statystyki, ogromna bura w szatni, która mam wrażenie pozytywnie wstrząsnęła wszystkimi. "Autor" rzutów karnych został przykładnie ukarany pozbawieniem pensji na tydzień. Sam zainteresowany o dziwo przyznał, że zasłużył na to. Niestety nie odda mi to bezcennych punktów. I jeszcze ta cholerna konferencja prasowa... Oczywiście zwyzywałem sędziego, a oni mi wmawiają, że jeden karny był słuszny zaś drugi kontrowersyjny. Drugie upomnienie od Związku jest niepokojące, ale bardziej mnie niepokoi fakt, że drugi mecz sędzia myli się na moją niekorzyść. No cóż przycisnę tych patałachów i żaden sędzia nas nie ruszy!

     

     

    31 lipca 2012

     

    Dzisiaj kończy się okno transferowe! A ja 2 dni temu wysłałem jeszcze trzy propozycje kontraktów.

    Już na począ tku dnia dostałem odpowiedź od 23-letniego rozgrywającego Yoon Man-Gi wyrażającą chęć gry w zespole. Zaraz po nim zadzwonił do mnie Cho Sun-Woo, 31-letni rozgrywający potrafiący też grac jako defensywny pomocnik, również przyjmując kontrakt. Ale to nie koniec. Czemu by nie spróbować znaleźć jeszcze kogoś dość elastycznego?

     

    Godzina 16

    Szukam, wysyłam zapytania, propozycje i nic. Nikt nie rozumie, że ten zespół to trampolina ku K-League? Trampolina do sławy, bogactwa i pieknej kariery? Do tego od kiedy jestem w klubie nikt nie chce mnie uwolnić od zawodników rzędu dramatycznego... Cóż wybiorę dwóch najsłabszych i kasujących najwięcej pieniędzy i zaproponuję im rozwiązanie kontraktu.

     

    Godzina 18

    Skandal! Zawodnik, z którym rozmawiałem dwa dni temu podpisał kontrakt z 10 ekipą w lidze. A jak to zrobili? Ja oferowałem mu 200€ tygodniowo, ale ich manager to jakiś idiota i dał mu... 300€. A płaccie sobie, za sezon, maks dwa to i tak ja będę w wyższej lidze! Do tego postanowiłem, że zaproponuję obustronne rozwiązanie kontraktu, każdemu z listy transferowej, kogo kontrakt opiewa na dłużej niż lato przyszłego roku.

    Niestety na 6 prób, tylko 2 przyniosły rozwiązanie kontraktu. Klub zyskał tygodniowo 175€.

     

    Godzina 24

    Koniec! W końcu. Nigdy się tak nie natyrałem co w ciągu tych ostatnich 11 dni. Może teraz będę w stanie wysypiać się regularnie. Ale jeżeli tyle pracy kosztuje mnie okno transferowe w klubie półzawodowym to jak to wygląda w klubie w pełni profesjonalnym?

  3. odnośnie poniższej treści: generalnie będę unikać ścian tekstu odnośnie pojedyńczych spotkań, chyba że będą to mecze kluczowe. Jakby nie patrzeć pierwsze spotkania w nowym klubie są kluczowe, ale dalej będę starać się opisywać to treściwiej :)

     

    ******************************************************

     

    Changwon 1-1 Gangneung City

    Trudne początki są trudne, prawda? Dałem sobie 3-4 mecze na przyzwyczajenie się do nazwisk moich zawodników i do nauczenia ich mojej taktyki. Dodajmy lekkie zmiany kadrowe oraz brak sparingów. Mam nadzieję, że to nie odbije się na drużynie za mocno.

    Wybrałem nową taktykę zakładającą grę 4 obrońcami, 1 defensywnym pomocnikiem, 1 środkowym pomocnikiem oraz trójką ofensywnych i napastnikiem.

     

    Zaczęło się źle, bo w 29 minucie moja drużyna straciła bramkę. Tak jak mówiłem defensywa jest tragiczna i popełnili szkolny błąd. Do tego rywal cały czas miał małą przewagę w posiadaniu. Do przerwy nie działo się już nic więcej. Podniosłem więc moich chłopaków na duchu wrzeszcząc na nich, że grają coś czego nawet szmacianką nie nazwę. To zadziałało. Po przerwie zrobili 2 akcje do 70 minuty, jednak nie dali rady strzelić bramki. Pomocnicy robili co mogli, a ja w 76 minucie zdjąłem podmęczonego napastnika i rozgrywającego, wstawiając doświadczonych, acz niezbyt błyskotliwych graczy. Napastnik jednak w 90 minucie doznał kontuzji. I tu niespodzianka, gdyż na rezerwie miałem 21 letniego chłopaka, którego dodałem do kadry, żeby mieć pełną ławkę rezerwowych. Ten wszedł i po 4 minutach zdobył bramkę. Uratował remis, chociaż nie powiem żebym był wielce zadowolony z takiego wyniku.

    Posiadanie 49-51% dla rywali, strzały 11-12, celne 1-1 i co gorsza 100% sytuacje 0-2 dla rywali. Na szczęście Kim Jeong-Joo wobec którego mam spore oczekiwania pokazał w 94 minucie, że gra do końca i to on wypracował remis. Zawodnikiem meczu zaś został Kim Jin-Suk, mój lewy obrońca. Fakt, grał bardzo pewnie w defensywie, wygarniał piłki profesjonalnie i to on zapoczątkował akcję, która dała nam 1 punkt.

    Powiedziałem piłkarzom, że zagrali przeciętnie, po reakcjach mam wrażenie, że to ich podbudowało. Kibice byli usatysfakcjonowani, ale ja nie. Odczuwam niedosyt! Może gdyby ten ślepy sędzia, którego oczywiście skrytykowałem na konferencji, zauważył ten faul w polu karnym, mecz potoczyłby się inaczej...

    Pozostaliśmy na 4 miejscu, ale strata wzrosła do 12 punktów... Będzie trudno odrobić to w 11 meczach. Ale przecież wygrałem Mistrzostwo Świata z Polską w FM’ie to i tutaj dam radę!

     

     

    22 lipca 2012

     

    Niedzielny obiad przerwał mi telefon. Wkurzony odebrałem telefon od mojego asystenta. Ten zadowolony powiedział, że 22 letni bramkarz Kang Jae-Wook postanowił zaakceptować warunki kontraktu. To od razu poprawiło mi humor.

    Dwie godzinki później drugi telefon, Kim Jung-Ho 28 latek to nowy środkowy obrońca w zespole. Dobrze by było znaleźć jeszcze jednego defensora.

    Wieczorem kolejny kontakt od asystenta. Nowy trener wyraził akceptację kontraktu. Tu w głosie asystenta dało się usłyszeć wyraźną ulgę, trochę mniej na jego i tak już zawalonej głowie.

    Po chwili przyszło i potwierdzenie od fizjoterapeuty. Tu jednak problemem okazał się zarząd cofając kontrakt. Szybko więc uderzyłem do prezesa, tłumacząc mu, że dodatkowy fizjoterapeuta będzie niezłym gwarantem zdrowia. O dziwo kupi to i pozwolili mi zatrudnić dodatkowego speca. Szybko odnowiłem propozycję dla specjalisty.

     

     

    26 i 27 lipca 2012

     

    W tych dniach znowu dokonałem kilku ruchów. Primo fizjoterapeuta zaakceptował kontrakt. Po drugie Kim Tae-Eun lat 23, środkowy obrońca zaakceptował propozycję kontraktu.

  4. Zaczynam więc pracę z klubem od czystek w sztabie.

    W najlepszych klubach pewnie mamy kilku pracowników przy treningu i scoutingu. Oczywiście takiego klubu jak ten nie stać na to. Rozwiązałem umowę z głównym fizjoterapeutą. Kasował 450€ za bardzo marne usługi. W jego miejsce znajdę kogoś z lepszymi papierkami oraz dobiorę mu współpracownika!

    Po drugie czystki w składzie. 8 zawodników wystawiłem na listę transferową. Oby ktoś te drewna zechciał przygarnąć... oddam za darmo słowo!

     

     

    21 lipca 2012

     

    Wiele się dzieje. Wczoraj zaliczyłem już 2 konferencje prasowe. Każdy chce zobaczyć nowego Mourinho. Wyobraźcie sobie, że jeden z dziennikarzy sugerował, że nie mam licencji! Kretyn, klub nie mógłby mnie zatrudnić, a pozatym licencję zrobiłem ponad dwa lata temu. Chciałem wtedy zostać asystentem trenera Bakero w Lechu. Z niezrozumiałych powodów moje podanie na tą posadę zostało zignorowane.

     

    Dziś zaś o 7:30 obudził mnie telefon. Dopiero po 5 minutach udało mi się wyjaśnić, że rozumiem tylko angielski, japoński i podstawy niemieckiego. Okazało się, że mój nowy fizjoterapeuta pan Choo Won-Ho zgodził się przyjąć posadę za 160€ tygodniowo. Doprawdy musiał dzwonić tak wcześnie? No, ale oszczędziłem dla klubu całe 290€ tygodniowo co trochę rekompensuje mi brak snu.

     

    Po 11 zadzwonił do mnie pan Shin Kaeon-Hee oznajmiając, że przyjmuje posadę scouta (za 110€ tygodniowo). Jestem genialny w cenie starego fizjola zatrudniłem dwóch znacznie lepszych ekspertów! Facet od razu zabrał się do roboty i przedstawił mi paru zawodników godnych wg niego zatrudnienia. Pełny profesjonalizm! To lubię!

    Czas też znaleźć jeszcze chociaż jednego trenera. Mam nadzieję, że zarząd mnie nie zlinczuje, a przecież mój asystent nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego...

    Ale punkt kulminacyjny dnia to mój debiut w meczu z rywalem, który pokonał nas w poprzedniej rundzie ....

  5. Generalnie odcinki planuję wrzucać co 3 dni, wyjątkowo jeszcze kolejny wrzucę do wtorku, aby było widać, że klub zaczyna działać ;)

    Do tego zachęcam do komentowania, krytykowania, lubię interakcję, a gdy jeszcze ktoś wskaże mi co robię źlę, z chęcią poprawię dany aspekt zarówno w pisaniu jak i w grze ;)

     

    ***********************************************************************************************************

     

     

    19 lipca 2012

    To był długi tydzień. Cały czas imprezowałem ze znajomymi. Ledwo kilka razy zamieniłem z nimi parę zdań na temat klubu, gdzie mam zacząć pracę. Cóż trzeba zadecydować samemu.
    Jest godzina 12:13. Czas odpowiedziec na oferty pracy. Postanowiłem ruszyć za głosem serca i jadę do Korei. Nie jestem materialistą i mimo, że nie płacą najwięcej to jednak ich kraj wybieram!
    Teraz wybierzmy klub. Odrzuciłem od razu Daejeon, mimo że są liderami ligi, płacą najmniej i jeszcze musiałbym uciąć komuś płace. Zostały więc Chungju i Gangneung. Ten drugi zespół proponuje lepszą pensję i do tego ma większy budżet na płace.

    Skontaktowałem się więc z prezesem zespołu Gangneung City oświadczając, że przyjmuję ich ofertę. Ten stwierdził, żebym jak najszybciej pojawił się więc na miejscu, wszystkie formalności będziemy mogli od razu załatwić. Tak więc ja pobiegłem do kilku lombardów i paru innych miejsc sprzedając z mojego domu co się da. Na szczęście jestem na tyle zaradny, że umowę najmu mieszkania już rozwiązałem. Ale dlaczego wszystko sprzedaję? No przecież do Korei muszę jakoś dolecieć, a prezes nie chciał mi wypłacić zaliczki...


    20 lipca 2012

    Jeszcze wczoraj złapałem samolot i wyleciałem do Korei. Podróż minęła spokojnie, praktycznie całą trasę przespałem, w związku z czym jestem bardzo wypoczęty i mam wrażenie, że nie będę mieć problemu z różnicą czasową. Mamy tutaj piękne południe, a ja jestem w szczycie formy!

    Przechodząc obok kiosku zobaczyłem znajomą twarz na pierwszej stronie. Chwila... to przecież ja! Piszą o mnie w gazetach!!! Co prawda jest to tylko tytuł wydawany regionalnie, ale to kwestia czasu, kiedy cały świat będzie piał z zachwytu widząc moje nazwisko w nagłówkach!

    A teraz spójrzmy na profil klubu:

    Gangneung City
    Rok założenia: 1999
    Klub półzawodowy
    Jednokrotni zwycięzcy nleague. Poprzedni sezon zakończyli na miejscu trzecim. Teraz gdy w przerwie sezonowej przejmuję klub jest on na czwartej pozcyji ze stratą 10 punktów do dwóch pierwszych ekip.
    Różnice w zasadach ligowych. Nie muszę zgłaszać zawodników do rozgrywek. Maksymalna liczba rezerwowych – 9, zmiany 3. Top 6 ligi kwalifikuje się do barażów. W składzie można mieć maks 3 obcokrajowców, a w podstawowej jedenstace 2. Jedyny kraj, który nie jest uznawany za obcy kraj to Korea Północna.

    Samo miasto Gangneung jest całkiem spore. Mniej tu ludzi niż w Poznaniu, z którego przybyłem, ale jest ono większe. W mieście poza mym klubem rezyduje jeszcze Gangwon FC, klub z najwyższej klasy rozgrywkowej. Mój cel to oczywiście detronizacja tych leszczy!

    W klubie zastałem niezłą kadrę ofensywną i poprawnych pomocników. Niestety formacje defensywne to istny durszlak. W zdobytych golach klub zajmuje czwarte miejsce, jednak gdyby patrzeć na statystykę straconych bramek jesteśmy na pozycji 10 (1 miejsce oznacza najmniej straconych goli oczywiście). Martwi mnie fakt, że od ostatniej kolejki czyli ponad 20 dni, drużyna nie zagrała nawet jednego sparingu. Gracze są pewnie strasznie 'zardzewiali'. Asystentowi dostanie się za to po głowie.

    Dla zainteresowanych podgląd na ligę, w której gram.

     

    No nic czas chyba zabrać się za pracę, w końcu czasu do końca okna transferowego zostało niewiele, raptem 11 dni, a co gorsza już jutro klub inauguruje drugą część sezonu ligowego!

  6. W tej chwili czytam drugi tom książki Andrzeja Ziemiańskiego - 'Pomnik Cesarzowej Achai'.

    Jeżeli ktoś czytał wcześniejszą trylogię "Achaja" i podobnie jak został pozytywnie oczarowany tym tytułem, polubi i ten tytuł, aczkolwiek mam wrażenie, że czegoś póki co tej serii brakuje w porównaniu do wcześniejszej trylogii.

  7. Wersja: FM13
    Uaktualnienie: 13.3.0 od Sports Interactive
    Rozmiar bazy danych: średnia
    Ligi: Anglia, Argentyna, Brazylia, Czechy, Hiszpania, Holandia, Honk Kong, Kolumbia, Korea Południowa, Meksyk, Niemcy, Polska, Rosja, RPA, Singapur, Słowacja, Włochy - w krajach gdzie to możliwe wybierałem ligę najwyższą i drugą np. polska Eklasa i 1. liga

     

     

     

    Nazywam się Jakub Wyndrowicz, a to jest mój pamiętnik, w którym opisuję jak zostałem managerem piłkarskim.

     

     

     

    24 czerwca 2012

     

    W myśl pewnego znanego filmu postanowiłem sobie odpowiedzieć na jedno za... bardzo ważne pytanie: ‘co lubię w życiu robić’, żeby potem zacząć to robić. Do głowy momentalnie przyszło mi ‘nic’ oraz ‘wysypiać się’ czy ‘pić piwo’. Niezbyt obiecujące pomysły dla 26 letniego mężczyzny.

     

    Tak mam 26 lat. Rok temu skończyłem studia z papierkiem magistra. Papierek jest, nic poza tym. Pracuję w Biedronce na kasie. Stąd poraz kolejny moje rozważania na temat przyszłości.

    Nie mając jednak żadnych pomysłów włączyłem telewizor, w wiadomościach akurat mówili coś o Lewandowskim i jego Borussi i przyszło mi do głowy dlaczego by nie związać się z football'em. Grałem przecież w Football Managera, do tego grałem amatorsko w piłkę w czasach liceum i trochę podczas studiów.

     

    Pogooglowałem trochę jak znaleźć posadkę managera. Do klubów bez trenera, które wygrzebałem w ogólnodostępnym biurze pracy FIFA rozesłaem ogłoszenia typu, ‘młody obiecujący manager’ poszukuje pracy, będąc gotowy przejąć jakiś przyjemny klub pokroju tych niemieckich jak Hertha Berlin, taaaak, uwielbiam niemiecki football, oni to mają prawdziwy porządek, a jednak nie ograniczają sobie finezji. W końcu w doświadczeniu mało kto może wpisać ‘dwukrotnego Mistrza Świata z reprezentacją Polski’, każdy wie na jakim poziomie mamy kadrę. A do tego ‘triumfator ligi mistrzów z Wartą Poznań i po dwóch latach z Borussią Dortmund’. Przecież gra FM nie może się różnić wiele od prawdziwego klubu. Ona ma być naprawdę realistyczna przecież.

     

     

    5 lipca 2012

     

    Dziwne, po mojej wspaniałej CV’ce nikt jeszcze się nie zgłosił... No jestem gotów zejśc z wymogami do klubu pokroju Wisły czy Legii, ale miłoby było gdyby ktoś w końcu zainteresował się mą wybitną personą.

     

     

    12 lipca 2012

     

    Jest, dostałem spam ofert! No może nie taki spam, zaledwie 9 propozycji, ale widocznie nie każdy potrafi od razu odkryć wielki talent trenerski. Nie są to niestety kluby na miarę Bayernu czy Barcelony, ale moi znajomi jasno mi wyjaśnili, że jeżeli ktokolwiek odpowie powinienem być wniebowzięty. Także udaję wniebowziętego, a potencjalni pracodawcy to:

     

    (Kolejno nazwa klubu, liga oraz kraj dla wyjaśnienia, tygodniowa oferowana pensja, fundusz na transfery, fundusz na płace, aktualne płace)

    1. Oldham Atletic (2ga liga angielska) - 1tys €; 0€ na transfery; max płace 41.5tys €; aktualne 40tys €
    2. AGOVV Apeldoorn (jupiter league - Holandia 2) - 1.1tys €; 100tys € na transfery; max płace 22tys €; aktualne 14.67tys €
    3. Club Social y Deportivo Defensa y Justica (2 liga argentyńska) - 1.2tys €; 54tys € na transfery; max płace 17tys €; aktualne 16.35tys €
    4. Honk Kong Rangers FC(1sza liga w Honk Kongu) - 700€; 32.5tys € na transfery; max płace 13.5tys €; aktualne 10.34tys €
    5. Chungju Hummel Korea (nleague - Korea 2) – 900€; 46.5tys € na transfery; max płace 5.5tys €; aktualne 4.56tys €
    6. Gangneung City (nleague - Korea 2) – 925€; 44,5tys € na transfery; max płace 5.5tys €; aktualne 4.47tys €
    7. Warta Poznań (2ga liga polska) – 575€; 0 € na transfery; max płace 4.1tys €; aktualne 4.06tys €
    8. Witbank Spurs (2ga liga w RPA) – 1.2tys €; 0€ na transfery; max płace 11.75tys €; aktualne 14.8tys €
    9. Daejeon Korea Hydra & Nuclear Power (nleague - Korea 2) – 800€; 19tys € na transfery; max płace 8tys €; aktualne 8.25tys €

    Jak widać zainteresowanie mną jest duże. Nawet rodzima Warta Poznań mnie pożąda, ale tego mogłem się spodziewać z moim doświadczeniem. Niepokoją mnie kluby bez żadnego budżetu na transfery i z problemami z płacami, w końcu tak dobry trener jak ja powinien mieć dogodne warunki do pracy. Z drugiej jednak strony jestem tak doświadczony, że potrafię sprowadzić genialnych graczy bez wielkich funduszy, dlatego poważnie muszę przemyśleć każdą ofertę.

     

    Kategorie propozycji podzieliłem na trzy grupy:

    Po pierwsze kusi mnie wyjazd do kraju gdzie rodzi się wiele talentów, a kluby lubią grać spontanicznie. Mimo, że jestem fanem niemieckiego porządku lubię 'radosny football' Także kusi mnie oferta z Ameryki Południowej i Afryki. A jak wiadomo Argentyna i RPA nieraz potrafią zrodzić ciekawych zawodników.

    Z drugiej strony w Europie preferuje się 'kultularny football'. Zawodnicy bardziej bazują na umiejętnościach trenera, a te przecież wiem, że mam nieprzeciętne. Do tego w Europie mamy najlepsze szkółki, co za tym idzie na napływ niezłych młodzików nawet w tych podrzędnych klubach nie powinienem narzekać.

    Po trzecie intresuje mnie przygoda w Azji. Jako student japonistyki liznąłem tej orientalnej kultury. Do tego mam talent do języków, a i klimat nie jest zły, chociaż to nie to co cieplutka Argentyna czy Afryka.

    Do tego ważne są dla mnie płace. Część klubów doceniła mnie od razu i oferuje kasę od tysiąca wzwyż! Te poniżej tej sumki bardzo mnie odrzucają, co ja mam za grosze tyrać?! (Pomińmy fakt, że teraz to ja nie zarabiam nawet tysiąca złotych miesięcznie.)

     

    Głupotą by było pochopnie podjąć decyzję. Poprosiłem wszystkie kluby o tydzień cierpliwości, a ja rozważę wszelkie za i przeciw i wybiorę najrozsądniej jak tylko potrafię... W tenże sposób odpisałem do 9 przedstawicieli z prośbą o tydzień do namysłu i... poszedłem z przyjaciółmi na piwo. W końcu niedługo wyruszam w świat zostać gwiazdą, muszę więc się z każdym pożegnać, a tydzień to ilośc czasu w sam raz.... a i może oni poradzą coś rozsądnego...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...