Skocz do zawartości

Man_iac

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 172
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez Man_iac

  1. Awansowanie bliżej i awansowanie dalej to dwie różne sprawy. Otóż jeżeli drugi mecz rozgrywany jest na wyjeździe, to wtedy awansuje się dalej. Ale jak decydujący mecz jest rozgrywany na własnym stadionie, to wtedy awansuje się bliżej.
  2. Wreszcie jest gorąco. Wziąłem wolne i zaraz popylam nad jeziorko z córkami. Jutro też. I pojutrze jak dalej taka fajna pogoda będzie. Dluuuuuugo na to czekałem
  3. Swoją drogą z Gabe`a niezły troll. Zaznaczył jednocześnie "normalnie" i "wyrzuceniem z ośrodka"
  4. Przecież to 10 lat temu było Ja wtedy harnasiowałem Ja w sumie lubię whisky z colą, ale przy Vamim faktycznie bym się chyba nie odważył
  5. Mocne uproszczenie Zjazd na wysokości bajora nie jest przez Tyniec, ale jest kolejny raptem kilka kilometrów dalej i on jest przez Tyniec Z perspektywy jazdy A4 to w zasadzie nie ma znaczenia, bo to mniej więcej ta sama droga, ale ja mieszkam pomiędzy Tyńcem, a Krakowem
  6. Lokal to w Krakowie, a Tyniec co prawda niedaleko, ale w drugą stronę, niż do Krakowa Samolotów nie słychać
  7. Biznes z pejczami to była taka skala bardziej "dla znajomych" To nie była dla mnie nigdy główna działalność, bo i asortyment niszowy Po prostu przestałem zamawiać i tyle A osiedliłem się 10 minut piechotą od zalewu w Kryspinowie
  8. Szacun za ogarnięcie tego tak szybko. Nie spodziewałem się, że można się zorganizować tak dużą grupą w takim czasie. No ale ośrodkowi się należy wpierdol w sieci i na portalach rezerwacyjnych. Niby sms był, ale jednak w dobrym tonie byłoby powiadomienie telefoniczne przed odwołaniem dużej rezerwacji i upewnienie się, że to nie żadne nieporozumienie.
  9. Do autentyczności historii Kuchara też mam pewne zastrzeżenia. Ktoś o tej wrażliwości muzycznej na pewno nie ugniatałby nogą wiolonczeli.
  10. Tego z kolei ja nie kumam. Gdzieś tę gębę widziałem, ale nie kojarzę gdzie.
  11. No u mnie to była decyzja oparta na podobnych przesłankach. Urodziny mam całkiem blisko Mikołajek, więc jak byłem dzieckiem, to mi się to wydawało mocno nieopłacalne prezentowo i tak już zostało Co nie zmienia faktu, że też wolę zaprosić znajomych na gryła nad jeziorem pod koniec kwietnia, niż na lepienie bałwana pod koniec listopada, więc dlatego nigdy mnie nie ciągnęło, żeby wracać do obchodzenia urodzin
  12. Ja też obchodzę imieniny zamiast urodzin. I wcale nie jest to aż takie rzadkie.
  13. Dopiero teraz przeczytałem posta o oddawaniu krwi i tak sobie myślę, że ten problem może się bardzo mocno pogłębiać, jak czynniki eliminujące się nie zmienią. Przede wszystkim turystyka. No może te kilka, czy kilkanaście lat temu eliminowanie osób, które były na egzotycznych wakacjach to nie był żaden problem, bo jeździła tak daleko garstka. Teraz podróże są bardzo tanie, więc i ten odsetek wyeliminowanych z tego tytułu będzie się zwiększał. Podobnie z zabiegami. O ile jakaś poważniejsza operacja pewnie zdarza się tak samo rzadko, o tyle eliminują nawet w przypadku drobnego zabiegu dentystycznego (u mnie po usunięciu ósemki). Do tego dochodzą kolczyki, tatuaże, które też są z każdym rokiem coraz bardziej popularne. Zakwalifikować się jest mimo wszystko dość trudno, a przecież to nie oddającemu krew (który przecież nic z tego nie ma - przynajmniej bezpośrednio) powinno zależeć. Rozumiem, że to nie bierze się znikąd i musi być pewność, że to zdrowa krew, ale mam wrażenie, że będą musieli iść na kompromisy.
  14. Poszedłem wczoraj na drinka z dwiema koleżankami i jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żebym aż tylu dziwnych ludzi poznał Najlepszym przykładem jest próba zlecenia mi morderstwa za 200 zł (męża sąsiadki rozmówcy, w której się zakochał) Pociągnąłem żart dalej i powiedziałem, że u mnie drożej i ze dwa zera musiałby do ceny dołożyć, na co usłyszałem, że 400 jest OK i się zgadza, ale dopiero po wypłacie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...