-
Liczba zawartości
8 172 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Odpowiedzi dodane przez Man_iac
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 323
-
-
Trafne w świetle wypowiedzi o tym, że nie ma przesłanek do przekładania wyborów.
- 1
-
1 minutę temu, Gabe napisał:
* z niecierpliwością za to oczekuję nauczania online przez wykładowców, którzy nie radzą sobie z otwieraniem linków czy włączaniem filmu na pełny ekran
Trzeba im przygotować e-learning i wysłać mailem po spakowaniu zipem
-
14 minut temu, me_who napisał:
To wtedy będzie nam łatwiej wybrać Ci wczasy za 50000 zł - bilet rodzinny do Tyńca, żeby obejrzeć klasztor
Nieźle trafiłeś biorąc pod uwagę, że mam do tego klasztoru mniej, niż pół godziny piechotą
-
7 minut temu, ajerkoniak napisał:
No, ale zapaść ekonomiczna też dotyczy piłki bo ludzie pracujący w tym sporcie to nie tylko piłkarze, menadżerowi i inni wysoko opłacani ludzie.
Tylko, że w związku z tą zapaścią to wszystkie te dyskusje mogą z dnia na dzień okazać się totalnie bezzasadne. Być może za kilka miesięcy dojdzie do takiej hiperinflacji, że pieniędzmi, które znamy dzisiaj to taniej się będzie podetrzeć, niż znaleźć mityczny papier toaletowy. Ja nie wiem, czy skalę tej zapaści przetrwa ogólnie nasz system finansowy, więc zastanawianie się, który klub przetrwa uważam po prostu za wróżenie z fusów, bo te prognozy mogą się zmieniać z dnia na dzień.
-
Może i jestem pesymistą, ale myślę, że dojdzie do takiej zapaści ekonomicznej, że piłka nożna będzie najmniejszym ze zmartwień.
-
Ja robię podobnie. Tutaj masz pierwszy z brzegu dzbanek filtrujący:
A warto mimo wszystko przefiltrować, bo jakość wody jest sprawdzana nie przy Twoim kranie, tylko jednak w międzyczasie przepływa przez rury i mogą jakieś zanieczyszczenia się pojawić.
- 1
-
-
Ja czasem z żoną grywam. Ona w jednym pokoju, ja w drugim W ten sposób język polski ćwiczy
-
O turniejach literaków nie zapominajmy
-
Nie wiem, co w tym anegdotycznego No wcześnie, ale zdarza się.
-
1 minutę temu, Reaper napisał:
50 lat? Ty chyba jesteś starszy ode mnie o dobre 5 lat (?), to by wynikało, że była nastolatką jak Cię urodziła?
Miała 17 lat.
-
Moja mama normalnie pracuje nie bacząc na wirusy i nie chce się dać przekonać, żeby iść na L4 i nie ryzykować. Inna sprawa, że moja mama ma dopiero 50 lat, więc jeszcze w grupie najwyższego ryzyka nie jest.
-
12 minut temu, kolek23 napisał:
Kurwa dawać godzinę policyjną i numer do zawiadamiania o pogwałceniach... około 10-15 nastolatków widziałem po drodze do domu przed chwilą jak się przytulali grupowo Idioci.
Zazdrośnik
-
8 minut temu, verlee napisał:
Kolego, a wziąłeś może pod uwagę, że czytałem i to, i inne newsy?
Zakładam, że wtedy nie byłoby logicznej sprzeczności z jego treścią. Skoro można być nieświadomym nosicielem, to "odczekanie potencjalnego zarażenia" nie jest żadnym argumentem.
-
25 minut temu, verlee napisał:
Dziękuję za opinię doktorze habilitowany specjalisto epidemiologu
-
Teraz, verlee napisał:
Ja dzisiaj ostatni dzień we Wrocławiu i jutro jadę do rodziny na wypizdowie, bo mi już samemu się nie chce na chacie siedzieć, a jeśli coś miałem, to potencjalne zarażanie odczekałem. Później kontynuowanie pierniczenia, ale przynamniej wspólne.
20% zarażonych nie ma podobno żadnych objawów, więc to "odczekałem" bym włożył między bajki.
-
1 minutę temu, ajerkoniak napisał:
No, ale jak widać nie da się ludzi zachęcić do rozsądnego podejścia. Plus, w niektórych miastach ciężko o bliskość wielu zielonych terenów. W Kato trzeba trochę pojechać dalej żeby nie wybrać jednej z 4 zielonych lokalizacji.
Poza tym serio - naprawdę nikt nie może się powstrzymać na jakiś czas? Nawet tygodnia tutaj nie wytrzymali.
Ja tam regularnie "wyprowadzam dzieci" albo na spacer, albo na wycieczkę rowerową, bo jak ich nie zmęczę to spokoju nie zaznam nawet na moment Po prostu są poinstruowane, że nie wolno się zbliżać do innych ludzi i niczego dotykać w miejscach publicznych i oczywiście dezynfekcja rąk i twarzy zaraz po powrocie. Minięcie kogoś na chodniku też od razu nie spowoduje zarażenia. No ja akurat nie mieszkam w mieście (znaczy jeszcze w obrębie miasta, ale to już są bardziej wiejskie widoki) i jest gdzie połazić, ale nawet w centrum jakiegoś spaceru przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa bym nie wykluczał.
2 minuty temu, Gabe napisał:W Kauflandzie pakują zaraz po odpieczeniu w papierowe torby i zaklejają
I to jest dobre podejście, ale ani w Auchan, ani w Biedrze takiego niestety nie ma.
-
Mnie i tak bardziej szokuje, że pomimo epidemii w marketach dalej sprzedają niezapakowane pieczywo, które każdy może pomacać. Ja wiem, że większość użyje rękawiczek, ale kiedyś widziałem też bachora (na szczęście przed czasami epidemii), który pod okiem madki musiał dotknąć palcem wszystkie pączki w gablotce i sprawdzić, czy świeże.
-
1 minutę temu, schizzm napisał:
Tak. Jest absolutny zakaz wychodzenia z domu. Możesz wyjść tylko do pracy (firmy dają Ci papier z potwierdzeniem, który masz okazać policji w przypadku kontroli), do sklepu, wyjście z psem, do apteki lub do banku. Ogólnie jak się kręcisz bez niczego po ulicy, to Cię sprawdzą. Też np. wracasz z zakupów i usiądzesz chwilę na ławce - policja Cie wygoni, jak akurat będą przejeżdżać w pobliżu.
Oczywiście ludzie cwaniakują (głośna wczoraj sprawa wypożyczania psów za kasę do wyprowadzenia lub np. ładujesz w domu siatę produktami i z nią wychodzisz i łazisz po ulicy), ale kontroli jest bardzo dużo.
To z kolei chyba przegięcie, bo mimo wszystko spacer to dobra rzecz dla zdrowia, a sam w sobie nie jest niebezpieczny. Dopiero zbiegowiska i pogaduszki z sąsiadami - tak.
-
5 minut temu, ajerkoniak napisał:
Też zauważyliście, że pierwsze parę dni kwarantanny to ludzie byli faktycznie obsrani, nie dało się nikogo spotkać na ulicy (mimo wszystko wychodzimy na spacery z psami), a kto był to maseczki i rękawiczki, za to obecnie to już wyjebane i nic się nie boją? Widzę masę ludzi na ulicach, straganach i w sklepach. Oczywiście większość starszych, ale nie tylko. Czekam co będzie pierwsze, czy drastyczny przyrost zachorowań czy godzina policyjna
Myślę, że to po prostu już ten moment, kiedy ludziom kończy się to, co mieli w domach i kto nie nakupił 30 palet makaronu to już musi iść po jakieś zakupy. Przynajmniej mam nadzieję, że to o to chodzi.
-
Rozśmieszyła mnie ta grafika
-
2 godziny temu, Gilbert napisał:
Szczęśliwi powitań nie liczą
Chyba mi się za bardzo wkręciło słownictwo okołowirusowe, bo za pierwszym razem przeczytałem "szczęśliwi powikłań nie liczą".
- 1
-
Rząd PiS znowu oszukał Polaków. Morawiecki mówił, że nie będzie braków w dostawach, a ja już od kilku dni nie mogę nigdzie zioła dostać
- 1
-
No dla mnie największą przewagą forum nad czatami jest taka, że na forum można przejrzeć posty raz na kilka godzin i wtedy się odnieść do tematu, jak się akurat ma chwilę czasu, a na czatach jednak jak nie jesteś aktywny w danym momencie, to przepada. A to już nie te lata, żebym miał czas na takie aktywne uczestnictwo.
- 1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 323
Najnudniejszy, kwarantannowy, wiosenny livescore piłkarski
w Sport
Napisano
Stawiam, że będzie 1-1