wwosik

Do zainteresowanych - z D nawiedzimy Was w czwartek około 18-19 i zostaniemy do rana. Uprzejmie proszę o nieupicie się do tego czasu przynajmniej 9 ludzi, co by jeszcze na nogach na boisku byli w stanie się utrzymać.

Czym się tak naprawdę różni A3 od A4? Co sądzicie o poniższych http://www.autoscout24.ch/AS24Web/Detail.a...age=1&row=7 http://www.autoscout24.ch/AS24Web/Detail.a...ge=2&row=16 http://www.autoscout24.ch/AS24Web/Detail.a...age=3&row=8

Dzięki za sugestię, ale ostatnio właśnie taką toyotą przejechałem ponad 2000 km i podziękuję. Nie to, że auto niefajne, bo komfortowe, że aż się prawie zasypia po czterysetnym kilometrze z prędkością 110... Wolałbym coś, co jednak przyspiesza trochę szybciej. No i ma bardziej ostre rysy niż przeciętny japończyk. O fordach słyszałem różne rzeczy, trochę dobrych i trochę złych, ale wolałbym nie ryzykować. Na pewno odpadają też Peugeot (tata ma) i Renault (teść), bo bym z warsztatu nie wyszedł. Na razie jestem na etapie BMW serii 3. BTW, dziękuję za wszystkie linki do ofert, ale auto i tak muszę kupić w Szwajcarii.

Szukam sugestii. Założenia: * auto rodzinne - duże, pakowne i bezpieczne * w przeznaczeniu na najbliższe 6-8 lat * może być używany, ale raczej nie więcej niż 3 lata / 50k km * budżet 80-90k PLN opcjonalnie * raczej marka europejska (np. niemiecka) * raczej diesel * silnik >=2.0l, moc >=120 KM

W tym momencie jestes hipokryta, bo to wlasnie jest podstawa PRAWICOWOSCI. Wolny rynek i wlasnosc prywatna. Skoro sie uwazasz ze lewicowca, powinienes wspierac panstwo opiekuncze. Zalecam zapoznanie sie z podstawowymi pojeciami. Ekhem, jakieś pomieszanie pojęć chyba. Powinno być raczej tak: "Jeżeli popierałbyś państwo opiekuńcze, powinien się uważać za lewicowca."

Hejo, jako, że odchodzę z Polkomtela, szukamy następcy. Jak komuś się podoba, niech pisze na wojtek@wosik.pl Analityk Biznesowy Nr ref. I/EBA Twoje zadania: Analiza oraz opiniowanie dokumentów dotyczących zmian w zakresie procesu obsługi plików TAP Koordynacja współpracy Spółki z Izbą Rozliczeniową Dostosowywanie i rozwój procesu rozliczeń finansowych w zakresie roamingu do obowiązujących przepisów prawa Opracowywanie, wdrażanie i aktualizowanie procedur Spółki w zakresie obsługi plików TAP Prowadzenie analiz w zakresie kompletności przychodów roamingowych Nasze oczekiwania: Wykształcenie wyższe (preferowane kierunki: finansowy, ekonomiczny, metody ilościowe) Doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku pracy Znajomość zagadnień bazodanowych, w tym biegła znajomość SQL Zaawansowana znajomość MS Excel; znajomość VBA będzie dodatkowym atutem Umiejętność zarządzania projektami oraz zdolności analityczne Dobra znajomość języka angielskiego umożliwiająca swobodną komunikację Znajomość programowania w dowolnym języku ogólnym Znajomość Net będzie dodatkowym atutem Podstawowa znajomość zagadnień sieci komputerowych

hmm a nie poprosiles o paragon? chyba musza miec cenniki na szybach? no chyba ze wsiadles do no-name nie zrzeszonego..?A jakby se powiedzieli 200pln tez by trza dac? 0 szans by sie postawic? Wezwa policje? i co powiedza ze za 6km chcieli 100pln? jakim prawem? W Poznaniu bys zaplacil 2,16 x 6 +5pln = 17.96 pln Z kawalerka Ci powiem, ze w dobrym miejscu bedziesz mial problem. Takie juz sa ceny w Wawie i nie licz ze znajdziesz za 700pln. Moze na poczatek lepiej pokoj w mieszkaniu studencko-pracowniczym? Napewno wyjdzie taniej i juz na miejscu bedziesz mial czas by poszukac cos lepszego. Heh, policji to nie wezwą, bo jeszcze by tego "taksówkarza" ścignęła. Z tego co pamiętam, maksymalne stawki taxi są określone przez urząd miasta, a na dworcu wisi dokoła mnóstwo nalepek, jak się nie dać nabrać. Niemniej jestem zdziwioną kaczką, że coś takiego się stało. Na przyszłość - jeździ się wyłącznie zrzeszonymi, z wielkim napisem ile to kosztuje. Tymczasem pytanie ode mnie do osób pracujacych za granicą - jak załatwiacie sprawę ZUS i składek emerytalnych w Polsce?

Skąd się takie ludzie biorą... Co do tematu - los Śląska był mi dość obojętny, ale obecnie awansował na pierwsze miejsce wśród klubów nielubianych (przed Legię, a to jest osiągnięcie). Wydawało mi się też (z odległości), że Wrocław jest dobrze zarządzanym miastem. Występek władz miasta uważam jednak za ordynarny. Tak nie należy postępować.

que? to trzeba się mocno o to postarać... Chyba, że masz na myśli, że dużo w swoim mniemaniu zapłaciłeś (typu 40 zł) - ale to radzę zacząć się przyzwyczajać, bo to całkiem normalna cena za trochę dłuższy kurs. Warszawa jest duża. Trudna sprawa Tzn. drogo. Nic, najlepiej zadzwoń do mnie +48601135490 lub +44224255605 (stacjonarny). Na kilka nocy nocleg też się znajdzie

po tym co Kowalewski wpuścił ostatnio, to nie takie dziwne ciekawe, kiedy zacznie się nagonka na młodego, że "na pewno tatuś" kazał Leo go powołać, już po tym jak już wmusił syna Wengerowi

Ciekawe co oni chcieli w GKSie osiągnąć, czego im Lenczyk nie zapewnił? mistrza?

Jak to jest, że nieudaczników ciągnie do władzy: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4950737.html - Jestem człowiekiem, który się niczego w życiu nie dorobił, nawet własnego mieszkania. [...] - powiedział dziś Jarosław Kaczyński. I jeszcze jest z tego dumny. Żałosne.

Egzamin przesunął się na dzisiaj i właśnie z niego wróciłem. Łatwo nie było, ale zdałem. Czas na kolejne

Z tego co pamiętam, próbki porównywano dwa razy - bo za pierwszym razem nie były zgodne, za drugim - tak. IMO to już narusza wiarygodność znacznie (możliwość zanieczyszczenia próbek). Niestety, afaik to chyba nie tak było z tymi próbkami. Pierwsza próbka dała wynik zgodny, ale postanowiono jeszcze raz sprawdzić.

Żeby móc forsować stanowisko, trzeba je najpierw mieć Ale to i tak lepiej, niż niektóre z poprzednich rządów, które miały opinię, ale się z nią nie zgadzały.

Na razie to jest agreement of disagreement. Jednomyślność, co do tego, że nie ma i nie będzie jednomyślności.

Jak już było wielokrotnie powtarzane - nie opłaca im się. Baskowie mają najwyższych dochód w całej Hispzanii, a Katalończycy są bodajże na drugim miejscu. Ale to fakt, że Hiszpania nigdy nie była państwem narodowo jednolitym. Nie rozumiem - skoro mają najwyższy dochód, to raczej nie chcą się nim dzielić z biedniejszą resztą kraju. Nie wiem, czy jest to argument za odłączeniem, ale raczej nie jest to argument za pozostaniem. BTW: http://wiadomosci.onet.pl/1694450,12,item.html Hiszpania, która sama boryka się z ruchami separatystycznymi, zapowiedziała, że nie uzna niepodległości Kosowa. - Rząd Hiszpanii nie uzna jednostronnego aktu, proklamowanego wczoraj przez parlament Kosowa - oświadczył hiszpański minister spraw zagranicznych Miguel Angel Moratinos.

Bo to nie był wyrok śmierci jak u 12 gniewnych. Jednomyślność nie jest wymagana.

To po jest ich aż dwunastu Żeby jeden uzależniony nie wypaczał reszty. W naszym systemie wystarczy właściwie, że jeden jest pod wpływem BTW, nie wnikając nawet w sam proces - moje wątpliwości budzi głównie sposób przedstawiania tego w naszych mediach na zasadzie "Polaka biją".

Ten sąd to tak niezbyt niezawisły - 12 mieszkańców Exeter karmionych przez lokalną bulwarówkę to średnio nadaje się na "niezawisłość". Ale badanie DNA pozamiatało Ufam nauce. Wiesz, z takimi sądami to oni sobie jakoś od kilkuset lat dają radę. Swoją drogą, nie byłbym bardzo pewny przewag modelu kontynentalnego. Nie sugeruję, że angielski jest lepszy, ale że to nie ma znaczenia.

Jeszcze jeden temat - sprawa Jakuba T. Nie podoba mi się atmosfera wokół tej sprawy w Polsce. Co z tego, że to Polak? Czy te dowody, które są w sprawie nie doprowadziłyby do skazania w takiej sprawie Brytyjczyka? Kwestionowanie dobrej woli niezawisłego sądu w demokratycznym kraju jest dla mnie niewłaściwe.

Pewnie masz więcej kontaktów z Niemcami, ale odniosłem przeciwne wrażenie. To jest takie, że patriotyzm lokalny jest silniejszy niż "ogólnoniemiecki" - westfalczyk, badeńczyk, berlińczyk. Swoją drogą kwestia "Narodu Niemieckiego" jest tam bardzo drażliwa po II WŚ. Przecież nawet selekcjoner się nie nazywa "narodowy" ale "związkowy", a podobno jedyna naprawdę niemiecka rzecz na świecie to ichnia reprezentacja. A w przypadku Bawarczyków, to są zdecydowanie najpierw Bawarczykami, a Niemcami dopiero potem. Wracają do tematu - temat Baskonii i Katalonii podrzucam bo tamtejsi liderzy będą mieli naprawdę silnie politycznie symbol - im daliście, a nam nie chcecie. No i jeszcze małe btw, zbrodnie na ludności cywilnej są naganne, należy je karać i w ogóle, ale nowego szariackiego państewka w Europie to się trochę boję. "A chociaż są państwem federalnym, to jednak ze względu na specyfikę przynajmniej przez najbliższe kilkadziesiąt lat widmo rozpadu im nie grozi ." Zobaczymy, zobaczymy BTW, Rosja też jest państwem federalnym.

Feanor, Cypru tureckiego może nie, ale moim zdaniem z Baskonią naprawdę może byc problem.

Teraz już się dowiadujemy, czym groziła tzw. 4. RP: GW ale za Dziennikiem http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4935970.html "Jak napisał sobotni "Dziennik", tysiące abonentów Plus GSM nie mogło rozmawiać przez komórki z powodu zagłuszania czterech pielęgniarek, które w czerwcu zeszłego roku protestowały w kancelarii premiera. Według "Dziennika", do "opieki" nad protestującymi skierowano policjantki, które udawały pracownice kancelarii premiera. W rzeczywistości były psycholożkami z KGP. Miały za zadanie doprowadzić do sytuacji, że pielęgniarki same opuszczą budynek. W tym celu kazano im np. przerywać sen kobietom - napisała gazeta. " Dlatego JK nigdy nie powinien wrócic do władzy.

Na świecie się dzieje, a tu nikt nic. Sprawa Kosowa jest trochę dziwna. Moim zdaniem wykreowanie go jako niepodległego państwa jest niedobre. Mamy teraz precedens, z którego już skorzystały Abchazja i Osetia, a kto wie co będzie ze: Irlandią Północną, Szkocją i Walią, z Baskonią i Katalonią, Bawarią?