Kurwa poczułem się dzisiaj jak solidna porcja gówna. Chyba za dużo sobie obiecywałem po tym szpitalu, że rach ciach i wylece jak na skrzydłach A skończe jak zawsze z chujem w dupie
Dało się zaspokoić. Zostawili mnie. Ten styropian jakiś dzwny i jeżeli żarcie w nim poleży to trąca trochę nim.
A dodatkowo cierpi moja ekologiczna dusza, gdy widzę, że każdy posiłek jest w pudełku a dodatkowo sztućce zapakowane w worki foliowe
Chodzi o to, że kosmiczne ceny zupełnie nie wpływaj na to, że mają problem z alkoholem. I na co pójdzie te kilka procent? Bo jakoś nie mam wątpliwości, że ktoś tu chce spiąć budżet
@jmk w tym szpitalu zarcie pierwsza klasa. Problemem jest, że w styropianowym pojemniku, więc trzeba się spieszyć. Ogólnie fajnie być na oddziale gdzie jestem ja 37 lat a następny pacjent ma koło 65-70. Obniżam średnią. Własna sala itp.
Oho jestem po badaniu. Zostałem zapytany na chuj do nich przyszedłem skoro wiem na co jestem chory xD Nic nowego nie wymyślili w temacie leczenia a skoro leki przestały działać to zaprzecza to ich diagnozie (na pewno Pan nie udaje) Mam sobie jeździć do sanatorium i chodzić na rehabilitacje, bo tak wygląda leczenie... No troszke mnie wkurwili