Skocz do zawartości

Pulek

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    10 090
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Zawartość dodana przez Pulek

  1. ooo ale byłoby doskonale :))) potrafisz mniej-więcej określić o której to było godzinie? bo jadę dzisiaj po telefon dla żony i taka zniżka zawsze byłaby mile widziana:)
  2. to może być zwariowane pytanie, ale... nie ma ktoś jakiejś zniżki w w RTV EURO AGD albo innym Komputroniku czy Media Markt? czasami ludzie majo jakieś kupony zniżkowe czy inne takie do wykorzystania z końcem roku
  3. poszedłem do łóżka o 2:30, usnąłem jakoś 3:58, wstałem 7:50... hmmm, poprzestawiały mi się kompletnie godziny życia, no i normalnie byłbym z tym okej, ale jednak dzisiaj trzeba było się zerwać do pracy dzień dobry się z Państwem!
  4. Nie było tam mojego wpisu od 2 miesięcy (no oprócz wrzutki o golu Milika), sooo... Towarzystwo poszło w nieco inna stronę może się tam nawroce i zrobię porządek
  5. Pulek

    Wisła Kraków

    od smęcenia to jesteś Ty, i żadne klinsmann tego nie zmieni! no i bez jaj, naprawdę? już nie można trochę wzbogacić wrzuconego linka o kilka słów swojego komentarza? już w ogóle abstrahując od tego, że ten link @jmk to jakiś jebany kosmos w sensie oświadczenie z czapki i jeszcze wrzucane zrzuty z ekranu bankowości... no bez jaj
  6. Pulek

    NBA

    kurde, nie interesuję się w ogóle koszykówką, ale ten tekst... WOW! http://weszlo.com/2018/12/27/len-bias-musisz-przywrocic-mu-zycie/
  7. Pulek

    Wisła Kraków

    No przecież to jakieś troll konto
  8. Pulek

    Wisła Kraków

    Widzę duch @FYMa wciąż obecny ja forumke Paaaanowie... dajcie źródła, choćby te twitterowe.
  9. Co to za pijaństwo z udziałem mojego alkoholu? Dzień dobry się z Państwem. Wczoraj kulki do 3 nad ranem, przelazlem okres transferowy prawie.
  10. Od 30 minut siedzę nad nową taktyką do moich Czerwonych Diabłów kombinacje na najwyższym poziomie
  11. Ktoś widzę robi formę na luty ja wciąż sobie w domu po cichu odliczam... Ty masz często takie weekendy i zawsze mnie zastanawia co wtedy żona robi? Nie wyciąga Cię gdzieś na miasto? Twoi rodzice nie przymuszają do przyjazdu na obiadek? Ja w Polsce nigdy nie miałem weekendów wolnych, szczególnie w ciągu dnia Premiership nie dało się oglądać no ale jak to? jestem mistrzem organizacji, planowania itd.. wszystko kwestia odpowiedniego dogadania wczoraj popołudnie i wieczór ogarnięte na zakupach, Święta razem w rodzinnej atmosferze, no a w weekend czasu więcej dla siebie, a trochę dla nas jakiś film wieczorem pewnie w sobotę przyłożymy, może kręgle w niedzielę wieczór. a żona a to do koleżanki podjedzie, a to na siłownię czy jeszcze inne małe zakupy. choć w sumie to bardzo lubię jak się gdzieś kręci wokół, kiedy ja mam czas dla siebie:) jakiś spokojniejszy jestem
  12. ja też mam plany wyjebando na ten weekend - kamufluje się w chałupie, gram w plejstację na zmianę z kulkami (a w tle Premiership, no jaha), kupuję piwerek mnóstwo i będę jadł to co żona poda, no albo z dostawo. i tak cały weekend. brzmi cool, co nie?
  13. To złożone. Ale okej. Słusznie. Obiecuję poprawę!
  14. Żadnych większych kłopotów nie odnotowałem w tym temacie. W sensie: jeśli dobrze prześwietliłem zawodnika, poznałem dokładnie oczekiwania jego i klubu, a także byłem pewny, że stać nas na takiego piłkarza, to taki zawodnik trafiał na listę zakupową i dalej pilotował sprawę dyrektor sportowy. Na 6 wskazanych zawodników do Klubu trafiło 4, bo z 2 się nie dogadał. Nawet sprawdziłem, czy sam dałbym radę podpisać takiego zawodnika, no i w mocnej teorii dałbym radę, ale musiałbym albo zgodzić się na jakieś absurdalne klauzule, albo zrobić komin płacowy. Czy Horst ma polskie korzenie? Klub, którego nie ma... yyy... Bayern Monachium w sensie, nie należy do grona największych przyjaźni FCK, delikatnie rzecz ujmując. A bohater naszej opowieści jest »Die Roten Teufel« z krwi i kości.
  15. Pamiętasz, jak pisałem o syfie, w którym ugrzęźliśmy po spadku do 3. Ligi? No, to po pierwszym roku od momentu tych WIELKICH zmian, można powiedzieć, że złapaliśmy się wystającej gałęzi i wyczołgaliśmy do połowy z tego bagna. Co prawda druga połowa ciała wciąż jest utytłana w nieporządku, ale głowa (przede wszystkim!) i ręce są już na powierzchni. Nie wlazłem do tej szatni przez cały rok. Ci, którzy w niej są… niech się pierdolą. Większość nich nie zasługuje na noszenie tego trykotu. Pod koniec sezonu, kiedy rozstrzygała się sprawa awansu FCK do 2. Bundesligi, te nieroby zaczęły nawiedzać pokój trenera, a później gabinet Dyrektora Sportowego w sprawie nowych kontraktów. Kiedy pierwszych 4 gości z podstawowego składu zostało odesłanych z kwitkiem, w drużynie wybuchł bunt, rozumiesz? Ci jebani idioci w krótkich spodenkach zaczęli terroryzować cały Klub na 3 tygodnie przed końcem rozgrywek. To był najtrudniejszy test podczas tego nowego rozdania, które dotknęło nasz Klub. Wynik, cóż, chyba jednak pozytywny, no bo skończyło się awansem. Czterokrotny mistrz Niemiec awansował z 3 poziomu rozgrywkowego. Jak to żenująco brzmi. Trener pytany o tę sytuację z kontraktami na konferencji prasowej wyraził się jasno: w trakcie rozgrywek gramy w piłkę. Czas na rozmowy o przyszłości jest w przerwie zimowej albo już po sezonie. W trakcie spotkania z dziennikarzami towarzyszył mu Boris. Mają we dwóch jaja. Łącznie 4. Na to przynajmniej wygląda. Drużyna przez cały rok grała zmiennie, nawet przez chwilę nie dało się poczuć efektu w stylu: wow, ta drużyna gra w piłkę! No nie. Była rąbanka i przepychanie się o każdą bramkę, o każdy punkt. Trener mieszał w składzie, w taktyce, próbował poszczególnych piłkarzy na różnych pozycjach. Czy była w tym wszystkim jakaś myśl? Nawet jeśli tak, to podejrzewam, że nikt z obecnych na trybunach nie potrafił jej zrozumieć. Kadra zespołu jest fatalnie zbilansowana, potrzeba tu wielkich, ogromnych wręcz zmian. Duet Trener-Dyrektor Sportowy mają przed sobą od skurwysyna roboty, ale ej, przecież za coś dostają tę furę kasy, co nie? *** Aha. Najważniejsze. Bayern Monachium skończył ligę na 2. miejscu. Hahaha. Kutasiarze. Może jednak karta się odwróciła? Twój Horst Eckel.
  16. kurwa po 15 wersjach gry zobaczyłem, że można zapisywać lokalnie albo w chmurze dziękuję Pan @BartuS :*
  17. ok, dosko mam to pozaznaczane w sumie czyli co, ściągnę steama na nowego kompa, zainstaluję kulki i już? będę miał dostęp do aktualnej gry?
  18. dobra, mam pytanie chłopacy jak będę chciał grać na nowym komputrze w karierę w FMie, którą mam rozpoczętą, to wystarczę, że przełożę plik z sejwem? nie po tracę nic, żadnych rekordów, statystyk i w ogóle?
  19. pierwsza partia obżarstwa ukończona, spacerek zdzielony, teraz trzeba zebrać siły na pasterkę i drugą turę dojadania i popijania Zdrowych forumku!
  20. I właśnie w takich momentach odechciewa mi się FMa no ale wydaje mi się że znalazłem na to rozsądne rozwiązanie z dyrektorem sportowym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...