-
Liczba zawartości
10 090 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
45
Zawartość dodana przez Pulek
-
moja żona do tej pory jest bankiem jak gramy eurobiznes, no i cóż, nie przypominam sobie żebym ją ograł ale rzeczywiście zgadzam się chłopakami, że ta gra to losowe rzucanie kostki i tyle. ale nostalgia zwycięża raz na rok chociaż w sumie w coś fajnego byśmy mogli sobie pograć akurat jadę na Podkarpacie, to może polecacie coś na 3 osoby, ale nie za wymagającej, raczej jako fajne urozmaicenie do trunków?
-
Tylko #teamkulki! Jak ostatnio się przełączyłem na 3D, żeby obejrzeć bramkę jakąś potencjalnie ładną to... brrr, nie nie nie.
- 248 odpowiedzi
-
- hall of fame
- opowiadanie roku
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Perez... ale te spotkanie z @Vami na stadionie Legii to dopiero za tydzień... Nie, no tego jeszcze nie grali :D. Absolutnie na 200% wkręciłem sobie, że to dzisiaj. Chyba z tej radości spotkania w tak zacnym gronie! Ha, no i teraz zagadka, bo wolne popołudnie dogadane :D. Chyba trzeba wpaść do centrum zdzielić z jedno. kurwa, myślałem, że żartujesz tylko stary... jak Ty ogarniesz wolne popołudnie na przyszły czwartek, jak swój wolny los wykorzystałeś na dzisiaj?
-
Nie no, po patchu jest już dużo lepiej. Rossi zaczął strzelać, zanim to było popularne
- 248 odpowiedzi
-
- hall of fame
- opowiadanie roku
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I gdzie są Ci wszyscy nikczemnicy (pozdro @lad), co to marudzili na napastników
- 248 odpowiedzi
-
- hall of fame
- opowiadanie roku
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak! Bardzo mnie ta wiadomość ucieszyła i mam nadzieję, że Stefano spełni swoje marzenia o grze w Serie A dla Vicenzy *** #31 / Styczeń 2021 W meczu Pucharu Włoch z Fiorentiną od początku czuliśmy, że gości nas pierwszoligowiec. W składzie Violi między innymi Divock Origi czy Angel Di Maria. Po pierwszych 20 minutach powinniśmy przegrywać 0:3 - Guarnone obronił jedną sytuację sam na sam, do tego Di Maria obtłukł słupek. Gospodarze nawet strzelili gola, ale po konsultacji VAR bramka została anulowana. Po pierwszej połowie statystyka strzałów była jasna: 13 do 1. Wynik to z kolei… 0:1! W drugiej połowie napór gospodarzy trwał, oddawali kolejne strzały (łącznie 23), ale wynik już się nie zmienił. Awansujemy do kolejnej rundy Pucharu Włoch, a nasz bramkarz skończył spotkanie z notą 7,7. W ćwierćfinale jedziemy do Mediolanu na stadion Giuseppe Meazzy. Lider Serie A kontra lider Serie B? Brzmi pasjonująco, a mecz jeszcze w styczniu. Stadion Mario Rigamonti w Brescii był dość... hmm, specyficzny. Boisko miało możliwie najmniejsze wymagane wymiary, czyli 90 metrów długości i 85 metrów szerokości. Naprawdę, przed pierwszym gwizdkiem miałem wrażenie, że będziemy grali w kwadraty a nie w piłkę nożną. Na jesień stłukliśmy Brescie 6:0 - przypomniał mi o tym dziennikarz na konferencji przedmeczowej. Czy przez to nieco zlekceważyłem przeciwników? Cóż, raczej nie, przynajmniej nie na wprost. Efekt tego wszystkiego był jednak taki, że do przerwy przegrywaliśmy na tym dziwnym boisku 1:2 (mieliśmy kontakt za sprawą Rossiego po asyście Kishny). Konkretny opierdziel w szatni sprawił, że ekipa Vicenzy ruszyła do przodu, czego efektem był gol pod ladę Simone Bastoniego. Później każdy z zespołów strzelił jeszcze po jednej bramce i mecz zakończył się efektownym 3:3. 8 tysięcy ludzi wokół kwadratowego boiska zobaczyło partidazo! Podchodząc do meczu z Interem, bałem się nieco ewentualnej porażki, która w konsekwencji mogłaby spowodować spadek morale. No i cóż, po raz pierwszy w swojej karierze spotkałem naprawdę wielką osobowość na swojej ścieżce trenerskiej - Diego Simeone jeszcze przed pierwszym gwizdkiem spojrzał mi głęboko w oczy, po czym zdzielił ze mną miśka życząc dobrego spotkania. Fajny facet z tego Diego, naprawdę! Na zielonym boisku już tak miło nie było, bo gospodarze usiedli nas zupełnie tak, jakby sprawę awansu chcieli rozstrzygnąć w pierwszych 10 minutach. Co prawda ten pierwszy szturm jakoś przetrwaliśmy, ale jednak na przerwę schodziliśmy przegrywając po golu Savicia. W drugiej połowie wynik już nie uległ zmianie. Cóż, porażka 0:1 i znowu w meczu pucharowym najlepszym zawodnikiem jest nasz bramkarz. Największym plusem naszej szarży pucharowej jest zasilenie naszego konta kwotą ponad 1 miliona euro, co w obecnej sytuacji finansowej klubu jest zastrzykiem, który utrzymuje nas przy życiu. Styczeń to miesiąc, kiedy przechodziliśmy najlepsze chwile od momentu, kiedy zostałem menadżerem Vicenzy. Nawet ta porażka z Interem nie mogła przyćmić doskonałej gry drużyny, która jakby z każdym miesiącem udowadniała, że obrany kurs na Serie A jest właściwy, i nikt nie planuje z niego zboczyć. Aha, wiadomość dla kibiców Aleksa Rossiego. 31-go stycznia 2021 roku, czyli równo 161 dni od początku sezonu, Rossi zdobył swoją 20 bramkę dla Lanerossi. Potwór! Cel który postawiłem przed nim na ten sezon, został już przez niego zdobyty. Dobije do 30 goli?
- 248 odpowiedzi
-
- hall of fame
- opowiadanie roku
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gratulacje siódmego miejsca, piękny wynik jak na beniaminka PS. Jak się mają finanse u Ciebie w klubie?
-
Jakiego sufitu? Szczerze i ze spoilerem? W tej karierze na 99,9% nie odejdę z Bohemians. no to kozak, trzymam kciuki za przyszłoroczną kampanię
-
Czy przypadkiem nie zapowiada się ostatni sezon w Czechach? Czy tu za chwilę nie dobijesz przypadkiem do sufitu?
-
możemy się dosiąść do autokaru klubowego jak coś pewnie będziemy około 7 rano na rynku
-
Terminarz zakłada 14, ale planowana jest zmiana na 11, żeby wincy niedzieli zostało na picie. Potwierdzony ten spektakl o 11?