Skocz do zawartości

Pulek

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    10 090
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Zawartość dodana przez Pulek

  1. no czyli pokrywa się mniej więcej z tym, co przeczytałem i posłuchałem od znajomków którzy byli w jednym z tych miejsc szykuję się trochę pokręcony wyjazd, no ale chyba do zrobienia no tak jakby
  2. Byłem, ale na 3 dni tylko i w samym Mediolanie. Good enough? no właśnie nie, bo potrzebuję kogoś kto był i TU i TU. planuję się tam udać na 5 dni i chcę rozłożyć mądrze noclegi, a słyszałem, że Mediolan bleeee a Bergamo juhuu. no i potrzebuję konfrontacji i jeszcze dopasowania do moich planów.
  3. Pulek

    Seriale telewizyjne

    Obejrzany pierwszy sezon, no i jest klasa oglądało się naprawdę spoko, była nutka niepewności, fajna zagadka, mimo, że rozwiązanie udało się przewidzieć 2 odcinki przed końcem jak z poziomem drugiego sezonu?
  4. Fajne przedstawienie kadry, props. Ambitnie z celowaniem w puchary, jest siła i moc! Powodzenia
  5. macie nocleg w Piascie? Tak
  6. no dobra, ale długo nie wytrzymał bez swoich mądrości jaki to jest kurwa tuman
  7. https://twitter.com/MarcinTyc/status/1112415330784198657 Chyba jednak żart: ale fakt, że bardzo słaby
  8. Niemożliwe, że tak powiedział. To żart, prawda?
  9. kurwa Peszko prawie zabił Sa Pinto ciosem kung fu
  10. Wiadomo, stara zasada, że letnie okienko transferowe trzeba zrobić w ciszy i spokoju. Ja wtedy żonę wyganiam z domu albo z góry zapowiadam, że przez 5 godzin ma mnie nie zaczepiac
  11. Pulek

    Nocny pociąg do

    No ja bym sobie życzył:) *** #33 / Marzec 2021 Nasze starcie z Chievo wyrosło do miana hitu kolejki - oto bowiem naprzeciw siebie stanęły drużyny z miejsca pierwszego i piątego; my, jako absolutni faworyci do wygrania całej ligi, a zespół z Werony mógł po ewentualnej wygranej wskoczyć na podium. Spotkanie rozpoczęło się w spokojnym tempie, może z lekką przewagą gości. Chyba nas tym uśpili, albowiem w 14. minucie spotkania David Carmo dał się łatwo ograć Pinamontiemu i po chwili młody Portugalczyk musiał ratować się faulem. Wskazanie sędziego na wapno i… Alessandro Guarnone odbija piłkę po strzale Melgarejo, czym podtrzymuje swoją wysoką formę. Niestety, mimo tego ostrzeżenia wciąż pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele, i tylko szczęściu zawdzięczaliśmy remis do przerwy. Po zmianie stron sytuacja za bardzo się nie zmieniła, w efekcie czego w 65. minucie Igboun dał prowadzenie Chievo. Po stracie bramki nie wykonywałem nerwowych ruchów, lecz pozwoliłem zawodnikom, którzy byli na boisku odwrócić sytuację na placu gry. Okazało się to brzemienne w skutkach, albowiem drużyna z Werony urwała na 2:0. Starczyło nam pary tylko na bramkę kontaktową. “Dzięki” temu spotkaniu nasza passa meczów bez porażki zatrzymała się na liczbie 18. Tuż po meczu bardzo dużo uwagi poświęcono Alessandro Rossiemu, czyli liderowi klasyfikacji strzelców Serie B. Dziennikarze zwrócili uwagę na bierną postawę 23 letniego Włocha w ostatnich tygodniach, a sama jego gra była również tematem na pomeczowej konferencji. Ja oczywiście stanąłem murem za moim zawodnikiem, lecz trener przyjezdnych przejechał się po naszym gwiazdorze dość wyraźnie. Do meczu z Virtus Entella przystąpiliśmy w 15 osobowym składzie. Kontuzje, zawieszenia i choroby nałożyły się na siebie i szczęście w nieszczęściu było takie, że kulminacja przypadła na mecz z przedostatnim zespołem ligi. Mecz był niesamowicie wyrównany, ale głównym tematem w pomeczowych materiałach prasy było przełamanie Alessandro Rossiego, który w kilku ostatnich kolejkach zdecydowanie był pod kreską. Mimo kilku stuprocentowych, niewykorzystanych okazji, 23 letni Włoch okazał się zawodnikiem meczu. Media, podobnie zresztą jak ja, wyrażały przekonanie, że gorsze chwile już były za napastnikiem Vicenzy. Mecz z Crotone w pierwszym składzie rozpoczął Buso kosztem Rossiego. Nie była to żadna kara dla naszego supersnajpera; bardziej chodziło o przegląd kadr i ustalenie pozycji Buso. Cóż, Nicola znowu pokazał się z bardzo dobrej strony, a swój 55 minutowy występ ukoronował zdobyciem gola. Wchodzący z ławki Alessandro wykazywał mnóstwo inicjatywy, lecz w ostatniej akcji meczu nabawił się drobnej kontuzji, wykluczającej go na 2 tygodnie. Cóż, czyżby to idealna okazja dla Nicoli Buso, żeby mocniej nacisnąć na lidera klasyfikacji strzelców Serie B? *** Smutne czasy nastały, bo nie stać było nas ani na podpisywanie zawodników którym kończą się umowy, ani za bardzo nie mamy jak przedłużać kontraktów. Nie ma kasy na skauting, na rozbudowę sztabu, na transfery... Jedyną szansą dla nas jest awans do Serie A i tam ewentualny zastrzyk pieniędzy. O ile rzeczywiście on nastąpi. Nawet byliśmy bliscy podpisania Etienna (nasz lewy obrońca wypożyczony z Monaco) na stałe, ale mimo dogadania się zawodnikiem, zabrakło funduszy na podpis pod kontraktem. Na ostatni dzień marca nasz stan konta wynosi -3 5000 000 euro. I, będąc szczerym, prognozy nie są zbyt optymistyczne…
  12. Pulek

    Nocny pociąg do

    #32 / Luty 2021 Drugi miesiąc 2021 roku rozpoczęliśmy od domowego starcia z Cremonese. Nasza ekipa jest w dobrej formie, liderujemy w tabeli, morale ogólnie wyśmienite. Rozpoczyna się spotkanie, przy piłce Alessandro Rossi, na zegarze wybija 9 minuta meczu… a, zresztą, zobaczcie to sami: WOW. W ogóle w tym meczu idealnie było widać współpracę naszej trójki ofensywnej (Kishna, Giancomelli i Rossi) - każdy z nich strzelił po bramce i każdy miał asystę. Ricardo w przerwie musiał zejść z niegroźnym urazem, ale nie utraciliśmy zbyt dużo jakości, bo jego miejsce zajął Insignie. Wynik co prawda już się nie zmienił, ale okazji do jego podwyższenia mieliśmy co najmniej kilka. PS. To już nasz 14 mecz bez porażki! W lutym walec o wdzięcznej nazwie VICENZA kontynuował swoją podróż przez Serie B… do czasu, a w zasadzie do meczu z Ascoli, w którym w sumie rozczarowaliśmy. 1:1 z zespołem z drugiej części tabeli chwały nam nie przynosi. W meczu z Ternaną 3 punkty uratował dla nas wieczny-rezerwowy, Nicola Buso, który zastąpił będącego nieco pod formą (2 mecze bez gola!!!) Rossiego. Młody Portugalczyk 9 minut po wejściu na boisko ustalił wynik meczu płaskim strzałem z pola karnego, nie dając szans bramkarzowi gospodarzy. Nieco niepokojącym sygnałem było to, że najlepszym zawodnikiem lutego został wybrany… nasz golkiper, Guarnanone. Rzeczywiście, w porównaniu do stycznia, nasza gra jakby nieco wytraciła impetu, choć wyniki w ogóle na to nie wskazywały. Czyżby to pierwsze oznaki jakiegoś kryzysu? Oby nie, choć marzec mieliśmy rozpocząć od starcia z Chievo, które zaczęło grać na miarę swojego potencjału. Ale do tego jeszcze chwila. Za naszymi plecami trwała mocna naparzanka o 2 miejsce w tabeli, które dawało bezpośredni awans. Bo w to, że awansujemy my, chyba nikt już nie wątpił…?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...