A sporty walki?
MMA jeszcze nie tak dawno też było "dziczą" ;)
Pawoj, ale nie ogarniasz, że obydwie strony tego chcą i im się to podoba? Czy jak jedna ekipa oberwie od drugiej to płaczą, że dostali?
Na polanach też się leją ;)
Tylko że nie dostrzegasz trzeciej strony, czyli ludzi, którzy przyszłi sobie normalnie mecz obejrzeć. I ich wasze zachowanie mierzi.
Idąc do teatru, opery, filharmonii czy w inne tego typu miejsce człowiek godzi się przestrzegać pewnych zasad, które tam obowiązują. Wiadomo, jakie panują tam standardy i jak należy się zachowywać. Mecz to inny rodzaj rozrywki, skierowany do innej grupy odbiorców, która bawi się po swojemu. To nie lata 90., stadiony są bezpieczne, szczególnie w sektorach rodzinnych i ogólnie piknikowych. I tak jak przy obcowaniu z kulturą wyższą trzeba się liczyć z tym, że nawet najdrobniejszy przejaw braku obycia może się wiązać z gniewnymi spojrzeniami ludzi dookoła, tak na meczu powszechnie wiadomo, z jakim słownictwem będzie się tam miało do czynienia - jeśli nie z trybun, to z murawy albo z ławek trenerskich. Dlatego niech każdy szlachcic-świętoszek oburzający się strasznie na każde "kurwa mać" ma świadomość, na co się pisze.