w Podbeskidziu jest Borecki. pamiętam go jeszcze z czasów jak kręcił się przy ŁKS, to człowiek niespełna rozumu
co do zwolnienia Ojrzyńskiego, którego bardzo lubię to wbrew pozorom przyczepili się chyba o ten zjazd z 6 na 11 miejsce. w ostatnich kilku kolejkach można powiedzieć, że drużyna Leszka zaliczyła zjazd.
co nie zmienia faktu, że jest to chore, jak to często mówi Michniewicz, żeby rozliczać trenera, trzeba dać mu 3 pełne rundy… z czym absolutnie się zgadzam.
Bełchatów ? nie wiem czy Ojrzyński będzie chciał pracować ligę niżej, Zub mimo, że ma umowę śmieciową to pewnie będą chcieli żeby ją wypełnił. W Bełchatowie nie są potrzebni nowi trenerzy(jak w Cracovii), tylko nowi piłkarze, poza Big Makami, tam nikogo nie ma...