Skocz do zawartości

Dapsz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Dapsz

  1. Wysłałem privy do tych, co jeszcze się nie wypowiedzieli. Co z Żyłkiem, Ziutkiem, Dapszem, Buffu?

    Wiadomość dostałem. Bardzo chciałbym pojechać, ale w obecnej chwili jestem spłukany. Postaram się jednak zdobyć kasę jak najszybciej i jeśli będzie jeszcze miejsce, to postaram się załapać.

  2. Oświadczamy, że prezes FM Zone, kacpergawlo, oraz bosser1, użytkownik CM Revolution, to jedna i ta sama osoba. Kacper Gawłowski stworzył sobie multikonto - tak wynika z danych, które posiadamy w naszej bazie użytkowników. Oprócz tego Kacpergawlo oraz bosser1 nigdy nie byli aktywni jednocześnie. To samo z postowaniem - jak pisał jeden, to nie postował drugi i odwrotnie (odpowiedź zawsze z jednodniowym poślizgiem). Zgodnie z naszym regulaminem oraz ogólnie przyjętymi zasadami, multikonto jest karane dożywotnim banem. KG to od dzisiejszego wieczora Wróg Ludu.

     

    Człowiek, który zarzucał CM Revolution brak moralności, oszukiwał siebie, innych użytkowników CM Revolution oraz redakcję FM Zone. Oszukiwał, żeby nadrobić formą brak treści, chciał nadrobić swoim idiotycznym wybrykiem kompletną nieporadność, którą zauważaliśmy w ostatnich dniach. Nie wiemy, co kierowało naczelnym FM Zone, aby posunąć się do czegoś takiego, wiemy jedno - nie jest to w tym momencie scenowicz godny zaufania.

     

    http://www.cmrev.com/sufler/komentarze/21969.html

     

    Groteskowy spektakl. Porażka na całej linii. Nic więcej chyba nie muszę mówić.

     

    Sprawa jest o tyle ciekawa, że niejaki bosser jest od niedawna (a właściwie już był) redaktorem Centrum FM. Nasze przypuszczenia z ostatnich kilku dni się sprawdziły, ponieważ podejrzewaliśmy, że Kacpergawlo i bosser to ta sama osoba. Próbowaliśmy to jednoznacznie potwierdzić, ale doskonale się maskował, a trop z ip również nam nie pomógł. Mieliśmy kilka poszlak: data urodzin, miejsce zamieszkania, ulubiony piłkarz. Brakowało jednak ostatecznego dowodu, ale skoro Wy piszecie o tym otwarcie, to rozumiem, że macie dowody. Cała sprawa jest faktycznie bardzo przykra i w imieniu redakcji ubolewam, że taki użytkownik w ogóle pojawił się na Scenie CM/FM. Na pewno nie zostanie to łatwo zapomniane. Czekam na wypowiedź samego zainteresowanego.

     

    Cieszę się, że udało Wam się to odkryć - trzeba tępić takie zachowanie.

  3. Nie mam zamiaru się tutaj kłócić o to, czy kradzież jest kradzieżą i o to, jak Ty to interpretujesz. Z mojej strony mogę powiedzieć, że nie ma podstaw, żeby Jose musiał Was przepraszać, ale ostateczną decyzję pozostawiam samemu zainteresowanemu.

  4. Nie wiem, czemu za wszelką cenę chcecie znaleźć powiązanie między Waszą sprawą z regulaminem i wypowiedzią Jose - myślę po prostu, że to zbieg okoliczności sprawił, że obie te sprawy wyszły w podobnym czasie. I jeszcze jedno - za co niby Jose ma przepraszać? Za to, że w momencie pisania posta był świadkiem kradzieży, którą udowodnił? Owszem, teraz sprawa wygląda inaczej, ale w momencie pisania przez niego posta byłą to kradzież i przeprosiny są po prostu zbędne.

     

    Nie widzę powodu, żeby to dalej ciągnąć - niech wszyscy wracają na swoje podwórka. EOT.

  5. Spoko, w sumie trudno mieć o coś pretensję. To Wasz problem, ze puszczacie odgrzewane kotlety.

    Panowie, nie ma żadnego plagiatu i sami to przyznajecie. Uważam, że nie ma nad czym dyskutować i obrzucać się oskarżeniami. Zdecydowaliśmy o publikacji tego tekstu i to już się nie odstanie - skoro wzbudził takie reakcje, to zastanowimy się, co robić, kiedy sytuacja się powtórzy. Nie widzę powodu, aby dalej ciągnąć ten temat, bo w gruncie rzeczy powyższa wypowiedź ADR-a mi wystarczy - to nasz problem.

  6. A czemu określenie jest żenujące? Jest tylko i wyłacznie nazwaniem postawy, jaką przyjął Dapsz rozpoczynając tę dyskusję - i potem ją kontynuując. A to mu nie pasują nasze newsy, a to nasza polityka, a to tamto, siamto, owamto.

    A Ty jak na zrównoważonego przystało, kontynuowałeś dyskusję z zacięta miną - popatrz też na swoją postawę. Po to jest temat o Rev, żeby się w nim wypowiadać, co uczyniłem - nie musi mi się wszystko u Was podobać. Weź się ogarnij i wróć.

  7. No, na Twoją modłę, na pewno. Różnica między nami jest taka, że ja szanuję kogoś, za to, że poświęca swój wolny czas na coś twórczego, zamiast pić wino pod sklepem. Ty takie sprawy masz w dupie, więc może nie rozmawiajmy o wartościach, bo wyjdzie głupia bezsensowna rozmowa.

    Ciekawe, skąd Ty możesz wiedzieć jakie ja wyznaje wartości? Rondel Ci powiedział? Zacznij myśleć, a nie pieprzysz farmazony.

  8. No to już jest kwestia semantyki. Nazywaj to jak chcesz, dla mnie to po prostu oferta przejścia. A, ze była nieskuteczna - będą dymisje ;)

    To nie tylko semantyka i doskonale o tym wiesz, ale nie mam zamiaru się zagłębiać i mówić, co konkretnie było w rozmowie, bo nie mam do tego prawa. Uważam, że w tej kwestii zostało powiedziane wszystko i zapewniam Cię, że będzie Ci coraz ciężej o podebranie kogokolwiek.

     

    O dokładnie, to będzie najlepsze - my idziemy podpierdalać redaktorów (strzeżcie się, nie wiecie bowiem, kto będzie następny!), a Wy wróćcie do dbania o tłumy wygłodniałych czytelników, czyhających na kolejne newsy

    Widzę, że uderzasz wciąż w jedną, nijak mającą się do faktów, nutę... ale nie będę z Tobą dyskutować o statystykach strony.

     

    EOT z mojej strony.

  9. To napisz w tej sprawie w końcu na gg, bo ja dalej żyję w nieświadomości...

    Tylko po co? Żyj sobie w sielankowym rewolucyjnym świecie :)

     

    A gdzie masz spisane przepisy na temat tego, kogo wolno podpieprzyć etycznie, a kogo nie?

    Hm, tak się składa, że wiem jak przebiegała rozmowa na linii podpierdalacz-Perla i wiem, że tego nie można nazwać propozycją, a zwykłym nagabywaniem i to właśnie w tym wszystkim jest najgorsze [no, nie licząc kolejnego podpierdalacza następnego dnia]

  10. Szk może pisać co chce, ale ostatnio Chelsea za właśnie takiego juniora dostała 2 okienka zawieszenia. Nie naginaj sytuacji do swoich potrzeb.

    Akurat Chelsea, to była specyficzna sytuacja i doskonale wiesz, że kiedy robi się wszystko zgodnie z przepisami - nie dostaje się kary.

  11. Ale czy my się gdzieś wypieramy? O ile wiem, przyznanie się do winy oznacza, że juz więcej dowodów nie potrzeba. Poza tym - czemu masz pretensje do nas. Jak Perez odchodził z CM Rev, a potem przychodził do Centrum, to nie bluzgałem na Ciebie czy Ziutka, że podpieprzyliście Pereza, tylko bluzgałem na Pereza. Miej pretensje do Rondla, że się u was wypromował i potem odszedł, ale nie miej pretensji do mnie, że widziałem u siebie Rondla w redakcji. I tak samo teraz jest z Perlą. Perla wybrał Centrum i chwała mu za to. A z wysyłaniem "odsieczy" po odmowie nie miałem nic wspólnego. To już była jednoosobowa inicjatywa, przez kogoś tam podkręcona. Za to mogę przeprosić, jeśli już za coś mam.

    Akurat Perez to zdecydowanie inna historia, bo nikt do niego nie napisał, żeby robił na CFM, jak jeszcze był na CMRev - jeśli inicjatywa wychodzi od samego redaktora, ja widzę go na swojej stronie, to nie ma powodu, żebym się nie zgodził na współpracę. Jednak to co innego, niż namawianie do odejścia. Do Rondla mam pretensje, ale za co innego - to nie czas i miejsce na takie rozmowy. Jednak taka odsiecz się pojawiła i to uważam za coś znacznie gorszego - staraj się zatem pilnować, żeby pierwszy podpierdalacz, który odejdzie z niczym, nie wysyłał kolejnego [bo rzumiem, że MUSISZ ich wysyłać].

  12. Śmieszysz mnie. Wiesz, że kłamiesz, to wyciągasz argument, który kompletnie inaczej brzmiał i dotykał innej sprawy. Jeżeli już nie potrafisz utrzymać spraw forum redakcyjnego tam, gdzie ich miejsce, to przypomnę Ci, że podstawowym powodem mojego odejścia był brak życia na stronie (chodzi mi tu o użytkowników).

    Tylko, że doskonale wiesz, że to argument zmyślony na potrzeby sytuacji. Po prostu Twoje wypowiedzi tutaj sprawiają, że wszyscy, którzy nie wierzą w podprowadzenie redaktorów przez CMRev mają namacalny dowód - dzięki, że jednak się odezwałeś.

     

    Uważasz, że jak poinformuję kogoś, że widzęgo u siebie w roli redaktora oficjalnej strony (a obecnie jest na nieoficjalnej) i jemu się bardziej to podoba, to jest jakieś przestępstwo? Bo zaproponowałem mu inny rozwój i inną karierę? Kolego, opamiętaj się.

    Przeczytaj post SZk wyżej - nie będę tego powtarzał. Warto też pamiętać, że jest różnica między propozycją, a namawianiem wszelkimi możliwymi sposobami - ciekawe, czy kiedyś zdecydujecie się na groźby?

  13. Widze, ze nie ma chetnych do dyskusji o etycznym dopieprzaniu sie, wiec odniose sie do tematu podpierdalania. Na moja logike wspolpracownik to taki FM-owy kontrakt juniorski - inny klub moze w kazdej chwili zaproponowac malolatowi lepsze warunki rozwoju albo skusic zawodowym kontraktem i pierwszym skladem. Redaktor zas to osoba zwiazana kontraktem profesjonalnym - negocjacje z innymi klubami ponad glowami obecnych szefow nie wchodza w rachube.

     

    Wazny jest tez temat klasy - odmowa to odmowa, trzeba sie z tym pogodzic, a nie napuszczac coraz to innych agitatorow. Z szacunku dla odmawiajacego i jego czasu (no bo przeciez ile mozna w kolko to samo?).

    SZk, pierwszy raz w życiu się z Tobą zgadzam.

  14. Teraz sięgnąłeś dna parszywie kłamiąc. Wiesz dobrze, że nie pisałem nic o wypaleniu się, czy braku czasu. Przedstawiłem fakty, których jednak jak widać nie chcesz przyjąć.

    Masz rację - argument, że obawiasz się, że będziesz musiał pracować za całą redakcję, bo nikt nic nie robi, uważam za jeszcze zabawniejszy.

     

    Ta, chyba uprzednio nakierowani przez Twoich redaktorów, którzy namawiają Aktyw do przejścia za wszelką cenę.

    Uważasz, że jak poinformuję kogoś, że widzę go u siebie w roli redaktora (a obecnie jest współpracownikiem) i jemu się bardziej to podoba, to jest jakieś przestępstwo? Bo zaproponowałem mu inny rozwój i inną karierę? Kolego, opamiętaj się.

  15. A wam - nie uwłaczając - pozostaje możliwość wzmocnienia się naszą "ławką rezerwowych". Nam jest szkoda tak samo, bo z tymi osobami, które są w Aktywie wiążemy jakieś nadzieje, zakładamy kontynuację współpracy. A tu zonk. Nie widzę żadnej różnicy w działaniach.

    Raz, proszę o odrobinę szacunku, więc może "Wam"? Heh, nie wiem czy Twoja stała kadra by do mnie przeszła, bo... nie mam zamiaru składać im porpozycji z prostej przyczyny - to REDAKTORZY CMRev. Tym się różni nasza polityka.

    A osoby, którym składasz oferty są przygotowywani do zostania redaktorami CM Rev. To coś w stylu podkradania utalentowanych juniorów z akademii piłkarskich przez angielskie kluby - tylko nie mów, proszę, że nie rozumiesz porównania.

    Ja mam kilku współpracowników i jakby ktoś mi ich podebrał, to najwyżej miałbym pretensję do siebie - że nie włączyłem ich do redakcji wcześniej. Proste.

    To już tylko i wyłącznie sprawa Twojego stosunku do osób współpracujących z redakcją.

    Masz chyba pewne problemy ze zrozumieniem słowa "współpraca". Skoro współpracują, to robią to z własnej woli i jeśli uznają, że wolą jednak życie redaktora, a nie szaraczka na Waszej podstronie, to zgłaszają się do mnie i czasem taka osoba mi się podoba i przyłączam ją do redakcji - jako redaktora, a nie współpracownika.

  16. Moimi nadrzędnymi wartościami są czytelnicy CM Rev. I chcę, aby mogli dostać to co najlepsze. Jeśli wymaga to wzmocnień kadry, to staram się jak mogę, aby się to udało.

    Masz rację, jebać moralność i etykę - niech trwają igrzyska!

  17. No i takie jest życie. Każdy ma swoją politykę, i tak ją prowadzi, jak uważa, że będzie to dla niego korzystne.

    Zgadza się, tylko jedni w swojej polityce kierują się tylko i wyłącznie własnym dobrem, a drudzy widzą jakieś wartości ponad tym.

  18. A wam - nie uwłaczając - pozostaje możliwość wzmocnienia się naszą "ławką rezerwowych". Nam jest szkoda tak samo, bo z tymi osobami, które są w Aktywie wiążemy jakieś nadzieje, zakładamy kontynuację współpracy. A tu zonk. Nie widzę żadnej różnicy w działaniach.

    Raz, proszę o odrobinę szacunku, więc może "Wam"? Heh, nie wiem czy Twoja stała kadra by do mnie przeszła, bo... nie mam zamiaru składać im porpozycji z prostej przyczyny - to REDAKTORZY CMRev. Tym się różni nasza polityka.

     

    To zdanie mnie totalnie rozwaliło. Próbowałem nie udzielać się w tej dyskusji, ale już nie mogę. Dapsz - A zatrudnianie userów z aktywu robotniczego, to nie korzystanie z "dóbr" CM Rev? Oni tam zaczynali, uczyli się wszystkiego, dostawali potrzebne rady od redaktorów. Może jeszcze powiesz, że nie ma to nic wspólnego z podkradaniem zdolnych userów naszej stronie? Nie pieprz mi więc o tym, że postępujemy niewłaściwie, a Ty jesteś święty. Sam przecież dobrze wiesz, że tak nie jest

    Ja mam kilku współpracowników i jakby ktoś mi ich podebrał, to najwyżej miałbym pretensję do siebie - że nie włączyłem ich do redakcji wcześniej. Proste.

     

    Rondel, może Ty akurat się tutaj nie udzielaj, bo zamiast wykazaniem się odrobiną odwagi i przyznania się do odejścia próbowałeś nam udowodnić, że się wypaliłeś i nie masz czasu, a Twój tekst... pojawił się za kilka dni na Rev. Zamilcz więc, bo mi ciśnienie skacze.

  19. Może wstrzymaj się z oceną "najlepszości", ok? Ja mogę powiedzieć, że uważam, że najlepszym newsmanem jest jakubkwa, i co? Będziesz mi udowadniać wyższość świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą?

    Nic, masz do tego prawo - ja mam inne zdanie, ale to akurat nie ma znaczenia.

     

    A co do próby werbowania wiodących osób - nie oczekuj od nas, że będziemy proponować współpracę ludziom, którzy są słabi. To chyba oczywiste, że szukamy wzmocnień, a nie szerokiej ławki rezerwowych.

    Proponujcie po prostu współpracę osobom, które są dobre, ale nie są redaktorami na innej stronie o CM/FM i świat stanie się piękniejszy. A jak już ostatecznie zdecydujecie się kogoś podpierdalać, to niech Wam wystarczy jednak odmowa, a nie oczekujecie, że jak zagada kto inny to on się zgodzi - dajcie sobie na wstrzymanie i zrozumcie proste "nie". W każdym razie, uważam taką politykę kadrową za nieetyczną i podtrzymuję tę opinię. Jednak widzę, że Wy śmiało się do tego przynajecie - faktycznie jest się czym chwalić.

  20. Oj, doganiasz Niesiołowskiego w swojej dialektyce. Nikt z nas nie mówi o tych co piszą manify, ale o tych, którzy funkcjonowali w aktywie robotniczym, jako nasi współpracownicy. Czyli ci, których materiały lądują na CM Rev, w głównych działach.

    Czyli sugerujesz, że nie ma różnicy między złożeniem współpracownikowi propozycji pracy jako redaktor na innej stronie od próby werbowania czołowego redaktora, który obecnie jest najlepszym newsmanem na Scenie?

  21. No i zwracam honor. Też uważam, że takie osoby z naszej społeczności nie umieją napisać logicznego zdania. Tylko co na to Pucek, Seju, M8_PL i paru innych. Ciekawi mnie ich zdanie na ten temat.

    No widzisz jakie masz korzyści kadrowe? Szukaj więc tam, a nie na CFM.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...