Skocz do zawartości

Mr_David

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    671
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Mr_David

  1. Nawet niezle :D

     

     

     

    Anonki, chciałbym Wam opisać mój największy przegryw w życiu.
    Był wrzesień, moment w którym osiągnąłem apogeum piwniczenia. Wieczorem, około godziny 19 zadzwonił do mnie kumpel z gimbazy, że organizuje spotkanie naszej starej paczki dzisiaj o 21 i żebym wpadł. Nie widziałem tych ludzi od 4 lat, więc zgodziłem się. Miały być jeszcze jakieś dupeczki, ale ich akurat nie znałem.
    Poszedłem więc do łazienki, ogoliłem się, wziąłem prysznic. Nie miałem żadnych perfum, a mężczyzna powinien ładnie pachnieć. Moją uwagę przykuł odświeżacz do powietrza o zapachu sosny stojący przy kiblu. Wziąłem go i spryskałem się nim. Wygrzebałem jakąś koszulę, uprasowałem wszystko i byłem gotowy do wyjścia. Zahaczyłem o sklep monopolowy, gdzie kupiłem wódkę.
    Gdy dotarłem na miejsce, przywitała mnie grupka około 10 osób. Ucieszyłem się na widok znajomych pysków. Jednak moją uwagę przykuła jedna dziewczyna. Była niebotycznie piękna, miała długie blond włosy, niebieskie oczy, ładnie podkreślone piersi, wzrost około 175 cm. Widziałem, że się na mnie patrzy, więc spanikowałem i zacząłem się witać ze wszystkimi w bardzo nerwowy sposób. Przy nowo poznanych dziewczynach nie wiedziałem jak się zachować, więc podawałem im ręce i całowałem w policzek.
    Gdy doszedłem do niej, uścisnęliśmy sobie dłonie, ja się przybliżyłem by ją cmoknąć. Słyszę, jak nabiera powietrza i nagle zaczyna się krztusić. Nie wiedizałem o co chodzi, więc się jej pytam "Hehe, w porządku wszystko?", ona powiedziała że tak, po prostu coś ją nagle zabolało przy oddechu (tak sobie myślę, że to mógł być mój zapach sosny, który jest bardzo duszący).
    Rozeszliśmy się do pokoju, wystawiliśmy wódkę na stół i piliśmy. Na początku było trochę drętwo, ale z biegiem czasu (a raczej wypitego alkoholu) atmosfera się rozluźniła.
    Postanowiłem spróbować szczęścia i podszedłem do niej, akurat siedziała sama. Usiadłem bardzo blisko niej, prawie się dotykaliśmy ciałami, siedziałem i się na nią patrzyłem z głupim uśmiechem. Nie wiem ile to trwało, ale myślę że z pół minuty. Ona się pyta "czy wszystko ok?", a ja "Tak, hehe, spoko. Co tam?". Okazało się, że dwa tygodnie temu zerwała z chłopakiem i jest jej źle. Trochę pogadaliśmy, poprosiła bym ją przytulił. Tak też zrobiłem. Siedzieliśmy tak przez jakiś czas, po czym ona powiedziała "Wiesz, lubię cię, jesteś bardzo tajemniczy, ale to mi się podoba". Mi pała stała już w najlepsze, bardzo możliwe że to poczuła, bo kutacz oporowo przebijał się na zewnątrz. W końcu wstałem, poszedłem pogadać z kumplami. Minęło około 2h, byłem już konkretnie napie**olony, w pewnym momencie kumpel poprosił mnie, bym z nim poszedł do pokoju, by chwilę szczerze pogadać.
    Siedzimy w tym pokoju, coś gadamy, on zarzucił, że widział mnie przytulającego się laską i pyta się, czy chcę ją zdobyć. Odpowiedziałem, że tak, ale również opisałem moją sytuację, czyli że nigdy nie trzymałem dziewczyny za rękę, przegrywam hardo i piwnica 24/7. Wydawał się być trochę zazenowany. Jednak po chwili spytał się mnie, czy wiem jak się całuje. Powiedziałem szczerze, że nie mam bladego pojęcia. Powiedział, że mi pokaże, to nie jest trudne, a ona może się zrazić, jak będę robił to ch*jowo. Jako że alkohol działał na dobre, zacząłem się z nim lizać. Nie wiem dlaczego, ale pała mi stanęła. Nie wiem ile czasu to robiliśmy, ale co jakiś cza przerywał i mówił "Powtarzaj za mną". W końcu gdy skończyliśmy się lizać, zaproponował, że nauczy mnie jak zakładać prezerwatywę. Wyjął swojego ku*asa (jemu też stał) i zademonstrował mi. Potem była moja kolej, tak też zrobiłem. Powiedział wtedy, że skoro już mamy gumy na sobie, to musimy to wykorzystać. Powiedział żebym mu wsadził w dupę, bo to prawie jak c**a dziewczyny tylko bardziej ciasna. Pomyślałem, że w sumie ok, przynajmniej będę wiedział mniej więcej jak to wygląda i nie będzie zaskoczenia. Zacząłem go j***ć w ten odbyt. Jebię go tak z 10 minut i w tym momencie stała się rzecz straszna. Otwierają się drzwi, zapala się światło i widzę jak w drzwiach stoją trzy osoby: kumpel, koleżanka i właśnie ona. Ja tkwię z ku*asem w jego
    dupie, spanikowałem i krzyczę do niej "To nie tak jak myslisz, my tylko ćwiczyliśmy żebym nie odj***ł kaszany jak się będę z tobą lizał i r*chał". Popłakała się. Kumpel, który wszedł (organizator imprezy), podszedł do mnie, zaj***ł mi sztukę w mordę, a potem temu którego grzmociłem w odbyt. Kazał nam wypie**alać. Kumpel zabrał nam ubrania i wyrzucił przez drzwi na klatkę. My szliśmy całkiem nago przez całe mieszkanie, wszyscy się na nas patrzyli. Byłem załamany, płakałem, że dałem się w to wciągnąć. Krzyczeli przy tym "Umyj k***a dupę", myślałem że to była aluzja do seksu analnego, jednak okazało się, że podczas mojego j***nia puściły mi zwieracze i zesrałem się na łóżko, po czym w to usiadłem i rozsmarowałem sobie na półdupkach. Gdy ubraliśmy się na klatce i wyszliśmy z niej zacząłem przeklinać i wyzywać tego pedała, on mi zarzucał że to ja chciałem i go zmusilem. Nie wytrzymałem i jebnąłem mu w mordę, po czym jeszcze przekopałem pedryla. Naplułem na niego i poszedłem do domu.
    Od tamtej pory, gdy idę ulicami mojego miasta (robię to bardzo rzadko z racji na ta sytuację), moi rówieśnicy patrzą się i śmieją się ze mnie, wyzywając od pedałów. Nawet historia ta doszła do moich rodziców, myślałem że mnie wydziedziczą, ale zaklinalem się, że nie jestem pedałem i to nie tak jak myślą.
    Jestem spalony, anonki. Nie dostałem się na żadną uczelnię, a to była moja szansa na wyrwanie się z tego miasta i zaczęcia żyć na nowo.
    Cóż, może za rok...

     

     

  2.  

     

    W sumie dobrze, ze nie kosztowal wiecej niz Ronaldo

     

     

    Jak nie kosztował? CR przechodził za 80 mln funtów. Bale jak podają media za 85 mln.

     

    CR za 93mln euro byl, a cena Bale'a to ponoc 91mln (wg Ultras Sur i Asa bodajze).

  3.  

     

     

     

    Walio, coś ty zrobiła??

    Ja tam swietuje, w koncu doczekalem sie Walijczyka w Realu (znaczy pilkarza, bo Toshack sie nie liczy :P) ;). Nawet sie zastanawiam czy tegoroczna koszulka nie bedzie miala nadruku "Bale 11" ;).

     

    Jesteś złym człowiekiem.

     

    tylko buk moze mnie sondzic wienc odjebaj sie lamusie

     

    http://9gag.com/gag/ay58wer

     

    https://sphotos-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/q71/s720x720/995412_610566705642821_798022150_n.jpg

    JANUSZ MAJ ZYJE!

  4. wiedziałem, że padnie ten argument :D

    mi on nie pasuje i już. tak samo jak Modrić. nie kibicuję im. Mesuta to powinni wysłać na siłkę i bieżnie na jakieś 6 miesięcy. może wtedy by był wytrzymalszy i o niebo lepiej grał.

    dla mnie on gra tylko momentami świetnie. zagra raz, dwa a później przez 50 minut nie wiadomo czy jest na boisku.

    Isco go zastąpi genialnie.

    No po prostu klasyczny polski trener. Silka i bieznia!!1111111 Nie czujesz, ze jemu jest to niepotrzebne? Ze gdyby przybral na masie, to stracilby swoja naturalna zwinnosc? Pomijajac juz fakt, ze to zawodnik bazujacy na wizji gry i dobrym podaniu, w jego przypadku duzo wazniejsza od tezyzny fizycznej jest taktyka i umiejetne ustawienie go na boisku. Wierze, ze Ancelotti predzej czy pozniej da rade go ustawic tak, by gral na odpowiednim poziomie, to samo z CR.

     

    Co do transferu Bale'a, to ciesze sie. W sumie dobrze, ze nie kosztowal wiecej niz Ronaldo, tyle, ze martwi mnie, ze ten transfer moze byc podkladka pod sytuacje gdzie CR nie podpisuje nowego kontraktu. Teraz pozostaje tylko umiejetne wplecenie go do druzyny, ale do tego chyba nie ma lepszego trenera niz Carlo.

  5. Tia, szkoda, że Herrera swojego rzekomego talentu nie pokazał w tej skali co Illarra ;)

    W lidze w tamtym sezonie obaj tyle samo asyst (az po dwie) i tyle samo bramek (az 0), wiec dyskutowalbym ;). Tyle, ze na minus Andera dziala troche jego ciezka osobowosc (czeste zbieranie glupich kartek). Tyle, ze to Bask grajacy dla Bilbao, a oni przeciez nie sprzedaja (znaczy albo wcale, albo bardzo drogo, najczesciej po klauzuli).

  6. Po tym co Jese pokazal w ostatnim meczu Raula to nie potrzeba alterntatywy. Natomiast skoro juz musi byc glosny transfer Bale'a, to tylko chcialbym przypomniec, ze CR splacil sie w 3tyg. z samych koszulek ;). Natomiast okrutnie szkoda mi bedzie Di Marii i Jese jesli ten transfer dojdzie do skutku, bo przynajmniej jeden bedzie musial odejsc, a obaj sa w fenomenalnej formie. Zreszta, z Jese wiaze naprawde duze nadzieje, moim zdaniem to on, a nie Morata jest kolejnym Raulem jesli chodzi o canteranos.

  7.  

    Jeszcze tego brakowało, żeby polski MSZ albo inni politycy interweniowali po chuligańskich/kibicowskich akcjach na trasie. Opanujmy się :)

    Co innego sytuacja, kiedy kibice są traktowanie jak w Śląsk w Czarnogórze, a co innego atrakcje na trasie...

     

    PS.

    http://i42.tinypic.com/2nkry9c.jpg

    http://tinypic.com/view.php?pic=kdoj02&s=5

    http://i41.tinypic.com/x60twm.jpg

    Jak dla mnie jest to naturalne , bo są to obywatele polscy i zgodnie z prawem po za granicami państwa objęci są pomocą prawną konsulatu naszego i nikt im łaski nie robi

     

    Nasi obywatele na terenie Unii Europejskiej maja takie same prawa i obowiazki jak obywatele UE i konsulatowi nic do tego, tak k'woli informacji :).

  8. Mozesz sie niezle zdziwic ;). Isco to chwilowy pewniak w wyjsciowej jedenastce, Morata jest zmiennikiem Benzemy, a u tego z forma roznie bywa, w pierwszym meczu znacznie korzystniej zaprezentowal sie wychowanek, wiec roznie to jeszcze moze byc. Carvajal jest opcja nr 1 na prawej obronie, przynajmniej na razie. A z Jese to roznie moze byc, blyskotliwy chlopak z "ciekawym" charakterem, moze w tym sezonie zarowno wygryzc z pierwszego skladu Di Marie, jak i trafic na wypozyczenie do jakiegos sredniaka ligi ;). A co do samego Illarry, to cisnienie na ten transfer bylo niesamowite, nawet w Madrycie sa glosy, ze ostro przeplacony i choc sam jestem do niego nastawiony bardzo sceptycznie, to juz przy okazji Di Marii i Pepe sie przekonalem, ze Real zwykle nie przeplaca za pilkarzy az tak wiele (no chyba, ze kontuzje ich zniszcza, vide Kaka i Woodgate) ;).

  9.  

    Jestem pewien, że w takim Realu Illarramendi też nie będzie od razu grał w 30 ligowych meczach,

     

    Odbiegne troche od tematu, bo wiem, ze zupelnie on o tym nie jest, ale wytlumaczyc trzeba troche specyfike tego transferu :). Otoz, gdy wlodaze Realu pukaja do drzwi jakiegokolwiek hiszpanskiego klubu, to cena zawodnika od razu rosnie o 10mln, to raz :). Dwa, ze cisnienie na nastepce Xabiego jest w Madrycie niesamowite, a tu jeszcze w dodatku Bask, z tego samego klubu (chodzilo troche o to, zeby znowu nie kisil sie w Liverpoolu), wiec podejrzewam, ze gdyby klauzula byla o 10mln wyzsza, to Florentino i tak wyjalby czek bankowy i zaplacil. Trzy, ze w Realu obecnie jest moda na stawianie na reprezentantow Hiszpanii U-21 (Isco, Illarra, wykupienie Carvajala, stawianie na Morate i Jese), wiec transfer pasuje obecnie do polityki klubu :). A cztery, to fakt, ze Xabi nie robi sie mlodszy, wczoraj zlapal kontuzje na 3 miesiace (a juz przed sezonem byly probelmy), wiec mysle, ze Asier moze zaliczyc wiecej wystepow niz myslicie.

  10. Szczerze mowiac, to mialem przedmiot ekonomia na pierwszym roku i w sumie jedyne co z niego zapamietalem, to "ceteris paribus" :D. No i chyba w ekonomii jest to nie do osiagniecia, co w zasadzie przekresla jakiekolwiek naukowe porowanie tych wszystkich teorii.

     

    W kazdym razie janusz krul zawsze ma racje, ide spac i pozdrawiam wszystkich nielewicujacych.

     

    3485e809ab8c6c81f77a8b9c8dcc480d_origina

×
×
  • Dodaj nową pozycję...