zyrek

A tak zdenerwowanego jak w końcówce to go chyba nie widziałem. Strasznie energicznie kazał wracać do obrony ;) Miło by było przypieczętować mistrza w podobny sposób jak wczoraj Chelsea

Ramos i Pepe to dobrzy obrońcy ale reszta raczej nie na ten poziom. Szczególnie lewa strona także pomocy. Jestem pewien że Kaka jeszcze pokaże klasę, w Milanie miał zupełnie inna rolę, dużo miejsca żeby się rozpędzić i jednego zawodnika przed sobą. W Realu najczęściej przed nim gra jeszcze 2/3 zawodników i to oni kończyli akcje. Dużo goli pada po wymianie krótkich podań przed polem karnym. Jestem ciekaw czy Higuain da rade zagrać kolejny sezon aż tak skutecznie?

np na wszystkich pozycjach w obronie i kogoś od czarnej roboty w pomocy ;)

Akurat młodzieży bym sie nie czepiał. Moim zdaniem bardzo się starał Borysiuk i chyba jako jedyny próbował być pożyteczny. Młody Kosa też trochę wiatru zrobił. W którejś kolejce bardzo chwalili Szalę, zagrał chyba na prawej obronie. W każdym kolejnym Szala to najsłabsze ogniwo. Szałachowski, co się z nim stało. Miał wejście smoka w Wodzisławiu a potem ciężko go zauważyć na boisku. Chyba podpisał nowy kontrakt ale mogę nie być w temacie. Kolejny raz okazało się że Astiz bez Choto już nie jest taki super. Generalnie uważam że cała akcja z zamierzaną rewolucją kadrową spowodowała typowe polskie podejście. Każdy ma w dupie bo i tak kończy mu się kontrakt/w nowym sezonie będzie nowa drużyna i trener więc się nie opłaca.

Xavi asystował przy golu Bojana, Messiemu podawał Maxwell czym mnie zadziwił akurat ;) Cel został osiągnięty ale szkoda ,że chłopaki przez 2 minutową drzemkę w obronie zepsuli ładny wynik i skazali Pepa na nerwy, rzadko kiedy tak sie denerwował jak w końcówce. Dobrze ,że atak funkcjonuje jak należy. W końcu Bojan gra regularnie w pierwszej 11, strzela ale też ma więcej sytuacji niż Zlatan i ruchliwością stwarza miejsce kolegom.

słowa trenera cytuje "Daily Mail". w tym wypadku poinformowane tak jak wszyscy inni którzy byli przy tym wywiadzie

Dokładnie takie same miałem przemyślenia po meczu, a nawet po 1 połowie. Ciągle tylko podania od skrzydła do skrzydła. Żeby jeszcze na tych skrzydłach były próby dryblingu, jakieś pojedynki, próba wytworzenia przewagi, dośrodkowanie z lini końcowej a nie 30 metra, Więcej ruchu, więcej jaj, więcej ryzyka i bezczelności. Jak poszła w końcu piłka po ziemii w pole karne to padł gol, a nawet dwa bo Bojan też dostał takie podanie. Zdecydowanie Messi zawiódł najbardziej, od niego wymaga się więcej. Po 1 połowie pierwszego meczu uznałem że nie powienien biegać w środku bo nic tam nie zdziała, a grał tak przez 180 minut z mizernym skutkiem. Choć Mourinho jest irytujący i bardzo go nie lubie to nie podobała mi sie akcja ze zraszaczami po meczu. To tylko woda na jego młyn ;)

Pamiętam że w jednej ze starych wersji po awansie z 3 ligi włoskiej wymieniłem prawie całą jedenastkę i miałem zawodników na Serie A ale zacząłem się piąć w górę tabeli dopiero na wiosnę. Także zgranie drużyny było ważne zawsze. Gram na wersji 10.3 i często jest tak że zdecydowanie dominuję, prowadzę a w ostatnich 20 minutach przeciwnik nagle rzuca się do ataku. Próbowałem różnych ustawień, zmian w ustawieniu, taktyce, zmiany zmęczonych zawodników. Moim zdaniem ta sytuacja zdarza się za często. Nie przegrywam na szczęście ale to co się czasem wyprawia w końcówkach to masakra.

Mecz widziałem z retransmisji znając wynik więc osąd chyba "na spokojnie". Dani kolejny słaby mecz, starał się to fakt, ale korzyści z tego nie za wiele. Moim zdaniem najsłabszy. Zwalił pierwszą bramkę, znowu dostał żółtą, nie potrafił czysto zatrzymywać Pandeva. Sporo niecelnych podań, prawie zero dośrodkowań. Pedro z kolei najlepszy, aktywny cały mecz, nie 20 min jak to bywa w jego wypadku. Najgroźniejszy, wygrywał pojedynki, strzelił gola a mógł wiecej. Messi niestety słabo, ale moim zdaniem po 1 połowie powinien byc przesunięty na skrzydło. Dwóch def pomocników prawie zawsze go kryło mądrze ustawiając sie pomiędzy nim a bramką, a nie doskakując z boku. Jak minął doskakiwał ktoś 3. Ciężko cokolwiek zrobić w takiej sytuacji. To moim zdaniem był błąd Pepa. Tak samo jak zmiany, dlaczego Bojan w dwóch ostatnich meczach nie wstał z ławki. Generalnie za mało ruchu z przodu, za wolno, za mało dokładnie i nadmierna ufność w graniu na spalone. Przy tak szybkich napastnikach jak Etoo i Milito niestety to się zemściło. To też można było skorygować w trakcie spotkania. I jeszcze to zwalanie winy na sędziego. Może i był minimalny spalony przy drugiej bramce. Ale wcześniej niesłusznie odgwizdano ofsajd Milito. Faulu na Messim przy bramce na 3-1 też nie było. Mam jedynie pretensje do braku kartki za faul Motty na Sergio. Inter zaskoczył w miarę czystą grą, byli lepsi w pressingu i czystym odbiorze a to przecież w ważnych meczach podstawowa broń Barcy. Strata do odrobienia ale akurat z tym przeciwnikiem będzie ciężko.

Z Wigan też oglądałem, zagrali jakby na potwierdzenie tego co napisałem ;) Na pewno Wenger ma rację, nie przegrali przez bramkarza.

z Juventusem tfu z Juve oczywiście. Dani przeprasza „Chciałbym przeprosić za swoje zachowanie. Muszę jednak pogratulować moim kolegom za wspaniałą pracę jaką wykonali w osłabieniu”

Derby rządzą się swoimi prawami...niestety... Z przebiegu spotkania remis to sukces, Espanyol był groźniejszy. Fakt grali bardzo ostro, a sami zwijali się z bólu czasem nawet nie tknięci. Ale Barca powinna podkręcić tempo, zagrozić parę razy, zagrać zdecydowanie szybciej. Może gdyby nie czerwień Alvesa końcówka przyniosłaby zwycięstwo. Dani również moim zdaniem najsłabszy, ale mam wątpliwości przy żółtych kartkach. Eksperyment z Maxwellem z przodu nieudany co jak dla mnie było do przewidzenia. Mógł zagrać Bojan albo chociaż te dobre 20 minut Jeffrena byłoby lepsze. Generalnie chyba zespół starał się oszczędzać przed LM a z tak zmotywowanym i zdecydowanym Espanyolem dało to tylko remis. Na Inter to nie wystarczy, oni w jeszcze brzydszym meczu wygrali z Roma 2-0.

proponuje mu dać ustawienie "lis pola karnego" + rajdy z głębi pola na rzadko. i jeśli grasz na odgrywającego/ rozgrywającego to odznacz tego zawodnika Wydaje mi się że opcja szukanie gry również powoduje że zawodnik się cofa po piłkę i uczestniczy w rozgrywaniu ale możliwe że lis pola karnego ma to odznaczone.

Jak masz porównywać "faul" Lewandowskiego do fauli na Borriello i Ronaldinho, to obejrzyj może nareszcie te sytuacje. Nie wypowiadałbym się na podstawie relacji tekstowej :)Mamy po prostu inne spojrzenie, inny punkt widzenia. Twój jest o wiele bardziej emocjonalny, mój "na zimno". Chyba wyczerpaliśmy ten temat ;)

Za takie pociągnięcia sędzia Webb jest uważany w Polsce za wiadomo kogo...Jakie opóźnienie i jakie nie mógł dojść do piłki, miał ją w zasięgu strzału idealnie w kierunku prawego lewego rogu, nawet śmiem twierdzić że gdyby Boriello strzelił padłby gol. I właściwie o co ta dyskusja jak liczy się tylko na pomoc ze strony sędziów. Jakbym oglądał tylko końcówkę to może nawet chwaliłbym Milan, ale niestety oglądałem całe spotkanie

To bardzo dziwne że mój kolega, kibic Milanu też widział 4 karne, a ja jako obiektywny obserwator widziałem tylko jednego z Inzaghim. Boriello ma 180 cm i jakoś w pojedynkach główkowych dość często obrońcy odbijają się od niego. Co do sytacji z atakami na bramkarzy to jestem pewien że gdyby Dida nie złapał tej piłki i przejałby ją Maxi to sędzia by gwizdnął. Jestem zdania że pomyłki będą się zdarzały ale w przeciagu całego sezonu wszystko się wyrównuje.

W meczu żadnego gwiazdorzenia nie widziałem, przynajmniej w tv nie pokazali.

Patrząc na wyniki weekandu to podobny poziom ;)

Karny za faul na Inzaghim pewnie się należał. Ale już za trzymanie za rękę Boriello ja bym jedenastki nie gwizdnął. Taki duży chłop a padł jakby dostał obuchem, powinien strzelać albo wyrywać rękę i potem ewentualnie paść bardziej naturalnie ;). Kartka dla Pirlo zasłużona ale może niekoniecznie wtedy, dwa wcześniejsze chamskie nadepnięcia powinny wystarczyć. Ronnie irytujący wręcz mimo że bardzo lubie tego zawodnika. Wypuszcza sobie piłkę i liczy że obrońca się łaskawie odsunie i zrobi mu miejsce. Jak dla mnie sędzia popełniał błędy jak każdy ale nie doszukiwałbym się jakiś przekrętów. Skupiłbym się raczej na formie zawodników, szczególnie środka obrony i Pirlo...

Na wstępie ;) jestem kibicem Barcelony i reprezentacji Hiszpanii w sumie też Ale muszę przyznać że ogromna przewaga Realu i Barcy w lidze to nie przypadek, i reszta czołówki w tym sezonie cienko przędzie. Ligę angielską ogląda się dużo przyjemniej a że się wyrównała to po części przyczyna braku ich przedstawiciela w półfinałach. Inter w końcu jest poukładany na tyle że dostał się wysoko, Lyon może nie ten co parę lat temu ale awans zasłużony. Bayern też ma świetnego trenera i w ataku są nieobliczalni. A Barcelona to ...Barcelona ;) Niestety największe emocje za nami. Przeważnie w 1/4 są najlepsze mecze, teraz czekają nas piłkarskie szachy

Moim zdaniem Arsenalowi od paru lat brakuje jakiegoś bad boya. Drużyna ma potencjał, duże umiejętności. Ale to niestety w ogromnej większości grzeczni chłopcy. Walczą i owszem, są ambitni itd itp...Niestety czasami potrzeba takiej bezczelności, cwaniactwa a nawet niewyparzonego języka. Nie jestem kibicem Arsenalu ale oglądałem decydujące mecze w tej rundzie z Man utd i Chelsea i oczywiście dwumecz z Barceloną. Niby różnice są niewielkie (z Barcą ciut większe) ale zawsze czegoś brakowało. Samą młodzieżą niestety trofeów się nie zdobędzie.

Podejrzewam, że im szybsze tempo rozgrywania i im więcej zawodników ma polecenie wyjścia na wolne i szukania gry tym większe zmęczenie. Na pewno ma znaczenie też swoboda gry, płynne ustawienie będzie bardziej męczące niż sztywne.

Ja daje dzień wolny po meczu przeważnie i modyfikuje intensywność pressingu i szybkość oraz kierunek rozgrywania akcji w zależności od przeciwnika i wyniku i jakoś nie mam problemu z przemęczeniem zawodników.

Dokładnie, zawodnicy odpowiednio rozstawieni przy wolnym rozegraniu krótkimi podaniami męczą się dużo mniej. Odbiór piłki przeważnie kosztuje więcej sił niż jej utrzymanie.

co do zmęcznia jeszcze, duże znaczenie ma posiadanie piłki, jeśli to mój zespół prowadzi grę i stosuje krótkie podania zawodnicy męczą się o wiele mniej