Skocz do zawartości

Szahel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    50
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Szahel

  1. Szahel

    Lublin? Lubin?

    Mieliśmy 8 dni przerwy od meczów, więc postanowiłem poprawić relację z małżonką. Byliśmy parę razy w kinie i w restauracji. W pewnym momencie wypaliła: -Kamil, jestem w ciąży! -Jak to? -zdziwiony, bo kiedy ku*wa niby zaszła? -Od półtora miesiąca. -Cieszę się, ale... -nie dokończyłem, a już mi przerwała -To jest ostatni gwizdek na łóżko. Pomyślałem, w sumie racja. -No dobra, to chodź. Po namiętnej nocy z małżonką, musiałem lecieć na zbiórkę, bo znowu jechaliśmy w trasę, tym razem do Gdańska na mecz z Lechią. Okupują doły tabeli, są dopiero 14, więc liczę chociaż na punkt. Moja małżonka postanowiła się umówić z żoną Banasia, więc nie przeszkodziłem Jej w zostaniu w Lubinie. Po zameldowaniu się, jak zwykle stałem przy bramie, i myślałem jakby tu ustawić zespół.. Może zamiast Janczyka Sloboda? Albo zamiast Horvatha za Tuncheva? Bądź co bądź, ten pierwszy miał być rezerwowym.. Ale nie czas na takie eksperymenty, trzeba zacząć punktować. W tym sezonie mierzę przynajmniej w 2 miejsce albo może i po cichu w pierwsze, i chociaż Ligę Europejską. Nie pogardziłbym Ligą Mistrzów, tam są pieniądze ogromne. Dzień przed meczem odszedł od Nas Abwo za 120 tyś. do Wisły Kraków. Niech idzie, nigdy Go nie lubiłem. Kozioł -Costa Horvath Banaś Rymaniak -Jeż Hanzel Bijek -Opara Papadopoulos Janczyk [14] Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin [6] 0-1 2' Papadopoulos Już od pierwszej minuty zaatakowali gospodarze, do Grzelczaka podał Traore, ale Nasz bramkarz łatwo poradził sobie z drewnem. Od razu piłka poszła do Banasia, ten podał do Hanzela, który zagrał prostopadle do Papadopoulosa, a ten wychodząc jeden na jeden z Buchalikiem spokojnie uderzył w długi róg i uzyskaliśmy prowadzenie. Atakowaliśmy, lecz rezultat został taki sam do przerwy. 1-0. Grek, rozegrał znakomite zawody, raz po raz bombardując bramkę polaka. Lecz w 88 minucie bo głupim błędzie Surma przejął piłkę i uderzył, wyrównując stan spotkania. Mecz zakończył się wynikiem 1-1, a MVP meczu słusznie zgarnął Papadopoulos. MoM: Papadopoulos 8,2 Może i źle zacząłem temat, mój błąd. Wiem kto gra w EKS, po prostu miał to być specjalny błąd. Lechią nie gram, w żadnym FM'ie mi Nią nie szło.
  2. Szahel

    Lublin? Lubin?

    Kolejny mecz graliśmy na wyjeździe, w Gliwicach z miejscowym Piastem. Taktyka 4-3-3 daje radę, więc i tym razem postanowiłem Ją ustawić. Do zespołu dołączył Srdja Kneżević z zespołu rezerw Legii. Kosztował Nas 60 tyś. funtów płacone w 12 ratach. Dobry interes, będzie zmiennik. Skład wyglądał następująco Kozioł -Costa Horvath Banaś Rymaniak -Jeż Hanzel Bijek -Opara Papadopoulos Janczyk [3] Piast Gliwice 1-0 Zagłębie Lubin [5] 1:0 17' Kędziora Gliwiczanie zamierzają grać w grupie mistrzowskiej i awansować chociażby do Ligii Europejskiej. Ambitne plany, zobaczymy na koniec sezonu. Nie zmieniłem składu, dalej taki sam. Sprawdził się z Pogonią, sprawdzi się i z Piastem. Dzień wcześniej Wisła Kraków wysłała zapytanie o Abwo. I tak Go nie widziałem w mojej koncepcji drużyny, a zawsze jakieś pieniądze będą. Do meczu zostały dwie godziny, więc już jedziemy na stadion. Piłkarze się udali do szatni, a ja paliłem jeszcze papierosa. Nagle czuję wibracje mojego telefonu, patrzę... a tam kto? Moja małżonka.. Jedyna myśl w głowie to 'ku*wa kobieto, spier*alaj'.. No cóż, odbieram. -Cześć kochanie -pamiętam że jeszcze na początku lipca sprzedała mi policzka i powiedziała że nie mam czego szukać w domu. -Czego chcesz? -warknąłem -Przepraszam za moje zachowanie.. Mogłabym się do Ciebie wprowadzić, tam do Lublina? -Lubina -poprawiłem Ją, bo bądź co bądź, była tępa jak but. -No tak.. To mogę? -Taaa.. Kiedy będziesz -Jestem w Gliwicach, na stadionie. Od początku śledziłam Twoje wszystkie mecze! Byłem zaskoczony, nie wiedziałem o tym wcale. -No ok.. To do zobaczenia w Lubinie. -Pa kochanie, kocham Cię! Tak się zastanawiam, czy ta kobieta jest normalna.. Ale taką Ją pokochałem. Miała 29 lata i nie wiedziała co to świat.. Mecz się rozpoczął. Od pierwszej minuty gospodarze atakowali, a w 5 minucie Wojciech Kędziora uderzył w poprzeczkę. Na szczęście. Chwilę później, Opara huknął zza linii pola karnego, ale obok bramki. W 17 minucie Kędziora uderzył z 15 metra i strzelił bramkę. Do przerwy dostawaliśmy w dupę 1-0, a ja postanowiłem zdjąć słabo spisującego się Papadopoulosa. Za Niego wszedł Sloboda. I to się opłaciło. Chłopaki gryźli trawę, raz po raz dochodzili do akcji, ale co z tego, skoro nie zamieniliśmy Jej na bramkę i Dawid Janczyk nie trafił na pustą bramkę?.. Mecz zakończyliśmy wynikiem 1-0, i wracaliśmy nienasyceni, bo 3 punkty były jak najbardziej w zasięgu.
  3. Szahel

    Lublin? Lubin?

    Postaram się. Ale mam jednego czytelnika, to już mały kroczek do działu opowiadań !
  4. Szahel

    Lublin? Lubin?

    Pomimo że jestem Kibicem Lechii, to nie widziało mi się prowadzić Jej. Nie cieszy mnie perspektywa okupowania grupy spadkowej. Hehe. Kolejny mecz graliśmy u siebie z Pogonią. Niestety, nasz podstawowy golkiper, Gliwa, doznał kontuzji i musiałem wstawić do bramki Kozioła. Skład wyglądał następująco: Kozioł -Costa Horvath Banaś Rymaniak -Jeż Hanzel Bijek -Opara Papadopoulos Janczyk [9] Zagłębie Lubin - Pogoń Sczecin [13] 1:0 1' Banaś 2:0 90+1' Papadopoulos Już w pierwszej minucie meczu objęliśmy prowadzenie. Znów błysnął Banaś dochodząc pierwszy do piłki i wpakował Ją do bramki. Do pierwszej połowy było 1-0. Znowu wyraźna przewaga, ale dopiero Papadopoulos w 91 minucie strzelił z 13 metra nie do obrony i kończymy mecz wygrywając 2-0. MoM: Banaś 7,9
  5. Szahel

    Lublin? Lubin?

    Następny mecz graliśmy z 15 w tabeli... Legią. Tak, tą, która miała bić się o mistrza. W każdym bądź razie, fajnie byłoby wygrać, bo były to moje urodziny. Świętować chciałem zaraz jak wrócimy, więc odwołałem treningi w poniedziałek i wtorek. A, no i mała niespodzianka - do zespołu dołączył zawodnik CSKA Moskwa - Dawid Janczyk. Tak, ten co grał wcześniej w... Legii, więc strzelenie bramki swojemu byłemu klubowi byłoby pewnie fajną sprawą. Do zespołu dołączył nigeryjczyk Emeke Opara. Potrzebowałem jeszcze jednego napastnika. Więc przystąpiłem do ustalania składu.. Postanowiłem zagrać 4-3-3, żeby zaskoczyć rywala. Gliwa -Costa Horvath Banaś Rymaniak -Jeż Hanzel Bijek -Opara Papadopoulos Janczyk [15] Legia Warszawa 4-3 Zagłębie Lubin [7] 1:0 12 Radović 1-1 20' Hanzel 2-1 22' Żewłakow 3-1 32' Żyro 3-2 44' Banaś 3-3 48' Opara 4-3 90+4' Łukasik Niestety.. Już w pierwszej minucie Radović wpakował bramę marzenie z 26 metrów.. Na ustach cisnęło 'ku*wa' ale powstrzymałem się do rozmowy w szatni po pierwszej połowie. 20 minuta, Szybka kontra i było już 1-1. Hanzel wykorzystał podanie Jeża i wpakował obok bezradnego Kuciaka. Niemalże od razu dostaliśmy kolejny cios -dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Żewłakow i było już 2-1, a 10 minut później po kapitalnym podaniu Ljuboji bramkę zdobył Michał Żyro. Banaś po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jeża uderzył nie do obrony i do szatni schodziliśmy ze stratą jednej bramki. W sumie to i tak ładnie. I stało się coś niebywałego... Sprowadzony dzień wcześniej Emeke Opara minął obrońcę, potem Kuciaka który mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem gdy ta zmierzała do bramki. 3-3. Twarda walka, strzał za strzałem.. Niestety nie udało się wywieźć korzystnego rezultatu z trudnego terenu, bo honor gospodarzy uratował Daniel Łukasik po błędzie Banasia w 94 minucie meczu.. Jak to zobaczyłem, wstałem z ławki, i udałem się od razu do szatni. Tam porządnie opieprzyłem moich piłkarzy i wracaliśmy bez punktów z Warszawy. MoM: Łukasik 8,4
  6. Szahel

    Lublin? Lubin?

    Następny mecz graliśmy z Koroną Kielce, która przegrała u siebie z Lechem 3-1. Gramy na wyjeździe, co utrudnia jednak zadanie. Przejdźmy jednak do podstawowej jedenastki: Gliwa -Costa Horvath Banaś Rymaniak- Małkowski Hanzel Jeż Bilek Malarowski -Papadopoulos [13] Korona Kielce 0-0 Zagłębie Lubin [12] Już w 13 straciliśmy lewo skrzydłowego Małkowskiego w skutek kontuzji. Czekamy na informację od klubowych lekarzy jak długo będzie trwał rozbrat z futbolem. W poprzedniej kolejce Pawłowski, teraz On.. Za Małkowskiego wszedł Rakowski. Do końca pierwszej połowy mecz był bezbarwny, dużo walki w środku pola. W 48 minucie straciliśmy kolejnego piłkarza - Malarowskiego. Za Niego wszedł Hodur. Od tego czasu ruszyła machina. Strzał za strzałem, akcja za akcją. Co chwilę było gorąco pod bramką Małkowskiego, ale nieskuteczność zaważyła o remisie. Szkoda, mogliśmy dzisiaj wywieźć 3 punkty z Kielc. Z Kielcami miał wiele okazji, a żadnej nie wykorzystał. Zobaczymy co będzie potem. My natomiast szykowaliśmy się do następnego meczu z mistrzem polski - Śląskiem Wrocław. Graliśmy u siebie, co Nam dawało pole do popisu i możliwość wyjścia odrobinkę do przodu. Skład na mecz ze Ślązakami wyglądał następująco: Gliwa -Costa Horvath Banaś Rymaniak -Sloboda Hanzel Jeż Bilek Kowalski-Haberek -Papadopoulos [11] Zagłębie Lubin 1-0 Śląsk Wrocław [9] 1:0 62' Papadopoulos Osłabieni brakiem skrzydeł musiałem wystawić Ich zmienników. Już od pierwszej minuty zaczęliśmy atakować. Papadopoulos uderzył z 20 metrów, ale Kelemen spokojnie złapał piłkę i... to chyba wszystko w tej połowie. Znowu nic.. Miałem nadzieję że w końcu wpadnie pierwszy komplet punktów w tym sezonie. Na drugą połowę wyszliśmy zmotywowani i to przyniosło efekty. Po dośrodkowaniu Slobody do piłki wyszedł Papadopoulos i uderzył nie do obrony. Statystyka strzałów miażdżąca: 18-1 dla Nas, niestety... tylko 3 celne. Ale ważne że dowieźliśmy prowadzenie do końca i mogliśmy się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. MoM: Papadopoulos 8,1
  7. Szahel

    Lublin? Lubin?

    13 lipca na stadionie Zagłębia miejscowi podejmowali Wisłę Kraków. Zagłębie wyszło w składzie Gliwa-Rymaniak Banaś Tunchev Costa-Malarowski Pawłowski Jeż Hanzel Bilek-Papadopoulos [-]Zagłębie 1-1 Wisła Kraków[-] 0:1 42' Genkov 1:1 87 M.Papadopoulos rz.k. Od początku Wisła zgniotła Nas do defensywy. Już w drugiej minucie po dośrodkowaniu Sobolewskiego Illiev znalazł się w wybornej sytuacji, ale przestrzelił. Do 42 minuty co jakiś czas była jakaś akcja, ale bez większych emocji. Wtedy nagle ni stąd ni zowąd Genkov ominął dwójkę środkowych obrońców i zapakował piłkę do bramki. Od drugiej połowy gra się poprawiła, ale wciąż na tablicy widniał wynik korzystny dla Wisły. Lecz w 87 minucie arbiter tego spotkania podyktował rzut karny z kapelusza dla Naszej drużyny. Z zimną krwią uderzył w prawy dolny róg Papadopoulos i uratował Nam remis w pierwszej kolejce. MoM: Genkov 8,2
  8. Witam. Nazywam się Kamil Chodowski, pochodzę z Gdańska i mieszkam tu od urodzenia. Mam 36 lat. Od zawsze chciałem być trenerem. Z racji iż wywalili mnie z roboty, postanowiłem poskładać CV do klubów gdzie są wolne wakaty. Dwa dni później, dostałem telefon.. -Pan Kamil Chodowski? -Tak, a kto mówi? -odpowiedziałem z lekka zdziwiony, w końcu była sobota. -Prezes Zagłębia Lubin. Chciałbym złożyć panu propozycję objęcia mojego zespołu. Zgodziłby się pan? -Ale ja.. -nie zdążyłem dokończyć zdania, a już mi przerwano -Prościej panu streszczę: dostanie pan kontrakt opiewający na 2,5 tyś. tyg. przez rok czasu. Pana zadaniem jest środek tabeli. Chyba nie muszę zachęcać? -No nie. -Dobrze, do zobaczenia jutro Już chciałem odpowiedzieć 'do widzenia' ale się rozłączył. Dziwny typ. Musiałem poinformować mojej małżonce że muszę wyjechać do Lub...ina? Lublina chyba. Nie wiem zresztą, sprawdzę zaraz na wp kto gra w Ekstraklasie.. Zaprosiłem Ją na kolację, wszystko cacy i wgl, ale musiał nastąpić ten moment -Kochanie, wyjeżdżam. -Gdzie? -moja żona nigdy nie umiała myśleć w takich sytuacjach poważnie. -Na południe Polski. -O, jedziesz z chłopakami w góry? -spytała złośliwie -Będę prowadzić Zagłębie Lubin, kochanie. Oczywiście będę Ci wysyłał pieniądze i odwiedzał raz na miesiąc. -No dobra, kiedy jedziesz? -oburzona wstała od stolika i stała nade mną. -Jutro -odpowiedziałem ze spokojem- Z samego rana. -Możesz iść z kolegami na piwo, bo w domu nie masz czego szukać -uderzyła mnie w policzek i poszła na postój taksówek. Ja w tym czasie zapłaciłem za rachunek. Kelner spytał mnie co się stało, a ja na to 'chu* Go wie chłopcze, za babami nie nadążysz. Nie bierz lepiej ślubu, dobrze Ci radzę!'. Na noc pojechałem spać do kumpla. Zakupiłem sobie jedzenie na drogę, dwie paczki papierosów Marlboro Light'ów w miekkiej paczce oraz dwie puszki Redbulla. Wstałem rano, pożegnałem się z Nim, i ruszyłem w drogę. Po 10 godzinach już byłem na miejscu, podpisałem kontrakt i pojechałem oglądać mieszkania 'od zaraz'. Pierwsza oferta od razu mi się spodobała. 70 metrów kwadratowych, w tym 15 metrów tarasu, w centrum miasta. Klub oczywiście płaci, więc podpisałem umowę. Po wypakowaniu, postanowiłem się położyć spać. Wstałem ok. 6:30. Wykąpałem się, zjadłem śniadanie, wypiłem kawę, poczytałem gazetkę na klopie, i ruszyłem w drogę. Ubrałem się w krótkie spodenki i moją ulubioną koszulkę Lacoste'a. Zapoznałem się ze składem. Bramkarzami byli Michał Gliwa oraz Marek Kozioł. Tą rywalizację zdecydowanie wygrywa Michał, choć Marek w niczym mu nie ustępuję. Bartosz Rymaniak i Pavel Vidanov to prawi obrońcy. Szkoda, że Bartosz odstaję poziom od kolegi z zespołu. W środku pierwsze skrzypce będą grać : Banaś i Tunchev, a Ich zmiennikami będą juniorzy ze szkółki juniorskiej. Lewi obrońcy to natomiast to Costa i Elton Lira. Tak zamykamy linie defensywną. Pomocnicy to Bilek, Robert Jeż, Łukasz Hanzel, David Abwo oraz Szymon Pawłowski. Całkiem niezła paka, choć mała, będę starał się tu kogoś dokupić, choćby dla rywalizacji i sportowego ducha walki. Napastnicy w tym zespole to baja normalnie jest. Posiadam na składzie Davida Sernasa, Michała Papadopulosa oraz Romana Slobode. Szkoda, że zespół jest po okresie przygotowawczym.. No ale cóż.. Damy radę, co nie?
  9. W drugim meczu nie napisałeś w opisie meczu kto strzelił bramkę
  10. Szahel

    KKS

    Miałem Titiego w Almere City i wbijał w Eredivise bramy jak szalony.
  11. Szahel

    Potęga Polski!

    Messi przecież ma kokę od Diego.
  12. Szahel

    Potęga Polski!

    Drugi mecz graliśmy u siebie, stadion wypełnił się po brzegi. Graliśmy z Jagą, więc liczyłem na zwycięstwo. [Eks.] Lechia Gdańsk 3-1 Jagiellonia Białystok [Eks.] Lukjanovs w 34 i 36 minucie pokazał kto tu będzie królem strzelców. Oba strzały po których padł gol zdobył mijając bramkarza. w 54 minucie dołożył Surma a w 80 porażkę zmniejszył Lato dobijając po rzucie rożnym strzał Grosika.
  13. Szahel

    Potęga Polski!

    Pierwszy Ligowy mecz. Bałem się go jak cholera. Po krótkim okresie przygotowawczym (2 mecze!) i długim obozie nie myślałem o urwaniu punktów, ba, liczyłem że nie dostanę batów! Do biało-zielonych dołączyli Anafri i Jugović. Pożyjemy, zobaczymy. Jechaliśmy do Lubina z nadzieją nie-dostania-w-dupę. Ekstraklasa 1/30 [Eks.] Zagłębie Lubin 0-1 Lechia Gdańsk [Eks.] Krótką pogawędka i jazda ! Pierwsza połowa, obfitująca w piękne akcje nie zakończyła się stratą bramki z żadnej strony, do przerwy bezbramkowy remis. Pochwalenie zawodników i jedziemy dalej. 52 minuta i Lukjanovs mógł strzelić ale spudłował bo błędzie obrony rywala. Ale w 91' minucie Lukjanovs zgarnął 3 punkty pięknym strzałem zza pola karnego. Wygrana i radość w pubach w Gdańsku. Mamy 3 punkty !
  14. Szahel

    Potęga Polski!

    @marcin, a jak myślałeś? Po dosyć dziwnym meczu, gdzie wystawiłem rezerwowych, zobaczyłem od razu kto musi odejść. Zostaje Dawidowski i Zabłocki. Następny mecz graliśmy z drużyną z niższej ligi - Zniczem Pruszków. W sumie tam to jest bagno. Zobaczymy. Jechałem na mecz z nadzieją że się uda... [Eks.] Lechia Gdańsk 1-1 Znicz Pruszków [1L] Mecz zaczął się pomyślnie dla nas. Atakowaliśmy, lecz to Znicz strzelił pierwszego gola w 26 minucie meczu. Jest coraz ciężej. Zmieniłem Laizansa za Piątka, zobaczymy czy to coś da. W 66 minucie strzałem w krótki róg z linii 16 metra strzelił Paweł Buzała. Kibice zwyzywali mnie po meczu który zakończył się wynikiem 1-1.
  15. Szahel

    Potęga Polski!

    Nie miałem pomysłu. Dajcie czas na rozwinięcie.
  16. LECHIA GDAŃSK! FM 10.3 Baza: Mała Ligi: Coca Cola League 2, Liga Adelante, 1 Liga (Polska) Klub: Lechia Gdańsk Wstałem rano o 7:20. Idę do kuchni, mieszkanie puste jak pustaki. Otwieram lodówkę, biorę 3 plasterki szynki, sok jabłkowy i zamykam ją. Biorę talerz z szafki, szklankę i idę do pokoju. Nalewam soku, jem na szybko szynkę, nagle telefon dzwoni. Odbieram, a tam mój ziomek od towaru -Siema stary, kupujesz dzisiaj? -Jasne, za godzinę pod Miksem. Poszedłem się umyć, odpalić papierosa, ubrać się i wyjść. Za 5 minut byłem na miejscu. Przyjeżdża swoim BMW i7. Przekazuję mi do ręki towar, daję mu kasę. Idę do sklepu po pety i browara. Wychodzę, urywa mi się telefon od sprawy koki. Pierwszy klient na przymorze - Ok, jadę. Przyjechałem, dałem temat, biorę hajs i idę do następnego. I tak cały dzień. Wieczorem przychodzę z zakupami do mieszkania, odkładam zakupy i i odpalam telewizor a tam słyszę że zawinęli Jacka. Chwilę później wbija mi psiarnia na chatę i mnie zawija. Wyrok: 3 lata w zawieszeniu na 2. -Uff - Pomyślałem sobie. Kolejny telefon, lecz nie w sprawie dragów. Dzwonił prezes Lechii czy nie przejąłbym jego drużyny. Nie odrzuciłem tej okazji, dostałem 1,500 zł za tydzień pracy i premie. Sparingi wyglądały następująco Sparingi: Lechia Gdańsk 3-1 Lechia Gdańsk U-21
  17. Witam, nazywam się Kamil Chodowski. Mam 25 lat, jestem z Gdańska i trenowałem rocznik 95' Lechii Gdańsk. Skończyłem studia na AWF-ie jako trener piłkarski. Nie mam licencji UEFA, palę L&M niebieskie i piję zimnego Lecha. Co dalej? O 15:30 jadąc moim Nissanem Micrą z 96 roku dostałem SMS-a. Odczytałem go na stadionie gdy chłopaki przygotowywały się do sparingu z AJ Auxerre. Postanowiłem zadzwonić pod ten numer i dodzwoniłem się do jakiegoś prezesa nie wiadomego klubu. -Cześć ! Jestem Jarosław, nie musisz znać nazwiska. Jestem prezesem Pomorza Potęgowo. Wiem, że jesteś mistrzem polski juniorów z Lechią Gdańsk. Chciałbyś nas trenować? -Mogę spróbować, o której na stadionie? -O 9 bądź na ul. Kościuszki 5. Będąc zdziwiony tym telefonem pojechałem na ten trening i dostałem kontrakt do podpisu a w nim jedne punkt *UTRZYMAĆ SIĘ W IV LIDZE! -Myślę iż się uda, panie prezesie -Masz tu chłopaków, 5 piłek w worku. Stadion w miarę dobry. Do dzieła! Po obserwacji chłopaków i wewnętrznego sparingu z U-21 pomyślałem.. W CO JA SIĘ WKOPAŁEM?! Ale pomyślałem.. dam radę, w końcu mam jeszcze 1,5 tyś. z trenowania juniorów.. przygotowywałem się na mecz z Kanią Pomorze Potęgowo 3-1 Kania (Malinowski 2x, Baranowski x1) Jestem zadowolony z pierwszego sparingu z równym rywalem, 3-1 z Kanią to powód do dumy.
  18. Bohemians 0-2 Wisła (Brożek x1, Kirm x1) Lech 1-3 Wisła (Brożek x1, Batko x2) Wisła 4-0 Bohemians (Głowacki x1, Batko x1, Sobota x1) Ventspils 2-7 Wisła (Brożek 3x, Małecki x2, Batko x1, Chrapek x1) Legia 2-0 Wisła Wkurwiła porażka z Legią (3 bramki nieuznane przez sędziego Pawła Gila, 2 czerwone za nic dla napastników, Marcelo rozpierdolił konstrukcję dwoma samobójami..)
  19. Witam witam ! Kariera będzie przeznaczona na kluby polskie dlatego mam tylko zaznaczoną grywalną ligę polską. Do dzieła! : ) FM 10.3 Baza: Mała Ligi: Polska (1. liga) Zespół:Wisła Kraków Zespół Wisły Kraków (podstawowy): BR: Pawełek OB: Jania, Alvarez, Jop, Głowacki, Cleber DP: Sobolewski ŚP: Kirm, Diaz N: Małecki, Łobodziński, Brożek Opis: Dobry zespół, dostanę się nim do LM bez problemu. Sparingi: Wisła 3-0 Wisła U-21 (Brożek x3) Metalurh ZP 2-4 Wisła (Głowacki x1, Brożek x2, Łobodziński x1) Tawrija 0-2 Wisła (Sobota x1, Kirm x1) Zakupy: Waldemar Sobota: 240 tyś. Euro Podsumowanie tego odcinka : Sparingi wychodzą, zakup dobry a skład w miarę skompletowany. Zobaczymy co będzie dalej.
  20. Wchodząc do klubowego budynku nie spodziewałem się że zostanę trenerem pierwszego zespołu Manchesteru City. Owszem prowadziłem juniorów ale nie sądziłem że teraz mnie wezmą. Przejdźmy do pierwszego składu Taktyka 4-3-3
  21. Szahel

    Korona Kielce !

    Koniec, laptop wyłączył się i sejw poszedł się je...
  22. Szahel

    Korona Kielce !

    Transferów nie mam jak zrobić, rewolucji też nie (większość zawodników rezerwowych to poziom Serie C. W czym tu wybierać ?). Wybrałem Koronę ze względu Liroya, nic więcej. :P No cóż, trzeba było zrobić rewolucję, zmieniłem pół składu, zmieniłem ustawienie na 4-4-2 (ofensywne u siebie, defensywne na wyjeździe). Generalnie luz blus, zobaczymy jak pójdzie w następnych spotkaniach..
  23. Szahel

    Korona Kielce !

    3 kolejka, gramy z Zagłebiem Lubin.. Liczę na wygraną albo remis. Chłopaki damy radę ! [1] Korona Kielce - Zagłebie Lubin [7] Maciej Tataj w 27 minucie spotkania otwiera worek z bramkami! Kibice szaleją. Druga połowa to dominacja Zagłębia i w 65 minucie strzela Pawłowski. Argh! Kiełb w 78 strzela na 2:1, Pawłowski wyrównuję w 89. Wkurzyć się można ! Chociaż pozycja lidera zachowana, przynajmniej do niedzieli.. Tataj 27', Kiełb 78' Pawłowski 65' 89' Wkurwić się było można. Klnę jak szewc. To prawda. Wie ktoś jak można pisać w jednej linii w poście ?! Tylko w edicie mogę to zrobić . =.= k***a- jedyne słowo nachodzi mi po meczu z Bełchatowem.. [4]Korona Kielce 0-3 GKS Bełchatów [10] Gol 34', 38', 76' Ten zespół mnie już dobija. Wpakowałem się w niezłe gówno, tutaj nawet super trening, super taksa oraz super wykonywanie stałych fragmentów nic nie da. Tu już nic nikt nie zrobi. Ruch Radzionków. Klub który jest w zasięgu. Tu jest Puchar Polski, tu nawet Korona Kielce wygra. Nie wiedziałem co zrobić, wprowadzałem Pawła Kała coraz częściej. Miejmy nadzieję, że poskutkuję... Ruch Radzionków - Korona Kielce Kiełb strzela w 36 minucie. Jestem zadowolony z wyniku do przerwy. Michał Ziółko po faulu Hernaniego zamienia wapno na gola. Argh! 56 minuta to była.. Drugi karny w 72 minucie przez Jędrzejczaka.. Wkurzyłem się .. ale Edi dał mi wyrównanie w 84 minucie! Chwała bogu za niego.. wrócmy do rzeczywistości.. Kuzera w 110 minucie dostaję czerwoną kartkę ! Już czułem, że przegramy ten mecz i pożegnamy się z Pucharem Polski i pucharami europejskimi.. Łopuch w 118 minucie strzela dla Ruchu, wyobraźcie sobie moją rozłoszczoną minę po tym golu. Wstałem, wziełem telefon i wyszedłem ze stadionu.. Ruch Radzionków 3-2 Korona Kielce Michał Ziółko 56' (karny), 72' (karny) Łopuch 118' Kiełb 36' Edi 84' Po tym meczu poszedłem do kiosku i kupiłem 3 paczki fajek. Po drodze wstąpiłem do monopolowego na dole. Kupiłem 0,7 l Bolsa, 4 l coli i 1,5 l cisowianki. Najebałem się bo już nie mogłem wytrzymać ..
  24. Szahel

    Korona Kielce !

    Rozegrałem swój pierwszy sparing w nowym klubie. Cóż, jestem zadowolony w jakim stylu drużyna wygrała spotkanie z Motorem Lublin (1 Liga Polska). Korona Kielce 3-1 Motor Lublin Edi Andradina 22' Jacek Kiełb 36', 75' Grzegorz Wojdyga 46' Debiut uznałem za udany, nie wiem jak moi zawodnicy. W międzyczasie zobaczyłem jak buki oceniają nasze szanse. Każda postawiona złotówka to 2000 złotych czystego zysku. Myślą, że sukcesem będzie że się utrzymamy. Mamy szanse na miejsce 6-8 w tym sezonie. Miejmy nadzieję. Chciałem odpocząć do pierwszej kolejki Ekstraklasy. Pożyjemy, zobaczymy... Dochodziła godzina 14:45, stresowałem się bardzo, wystawiłem najmocniejszy skład i ruszyłem w stronę murawy. Mecz się zaczął, Przeciwnik:Piast Gliwice Cel:Zwycięstwo Do przerwy 0-0 i tak naprawdę chyba cud by dał nam zwycięstwo, zespół pieprzył akcję za akcją. Po zmianie połów było lepiej. 2 bramki strzelone w krótkim odstępie czasowym dała nam komfort gry. Bramka strzelona przez Vukovicia i Miliahovicia z karnego i pod koniec meczu gol strzelony przez Gamlę z karnego po faulu Markiewicza (zmiennik Miliahovicia, kontuzja chłopaka dopadła). Mecz ogólnie udany, i to bardzo. [-] Korona Kielce 2-1 Piast Gliwice Vukovic 59' Miliahović 67' (karny) Gamla 89' (karny) Po meczu wróciłem do domu i odpaliłem Xboxa. Wyobraźcie sobie moją radość po zwycięstwie w lidze. Następny mecz grałem z Lechią.. Kafarski to gbur. Powiedział, że rozgromi nasz zespół. Jak było? To samo co wcześniej, 0-0 do przerwy a potem w 56 minucie Edi strzela pięknego gola po podaniu Kiełba i w 62 minucie dzieła zniszczenia dokonuje Artur Jędrzejczyk po rzucie rożnym. [1] Korona Kielce 2-0 Lechia [9] Edi Andradina 56' Artur Jędrzejczyk 62' Zadowolony, spojrzałem na tabelę. Patrze, a nasz zespół jest pierwszy po dwóch kolejkach! Skakałem z radości, jak zobaczyłem że zespół który miał spaść jest 1 w lidze!
  25. Miłe lato przerwało mi telefon od zarządcy Korony Kielce który oświadczył mi że zostanę ich nowym trenerem. Oczywiście uradowany, powiedziałem że przyjmuję propozycję i 30 lipca miałem się stawić na omówienie celów na przyszły sezon i podpisanie kontraktu. -No panie Kamilu, świetne wyniki prowadzenia drużyn młodzieżowych. Wie pan, że nie jesteśmy bogaci -Bardzo dobrze o tym wiem, co mam zrobić w tym sezonie? -Fajnie by było, gdyby się pan utrzymał. Zagwarantujemy panu mieszkanie, jakiś tam samochód i telefon komórkowy. -A pensja? -Pensja? Mała, jak na nasz klub. -No dobrze, nie mam rodziny, więc przeprowadzka do miasta nie sprawi mi problemów. -Koniec tych pogawędek, czas zabrać się do pracy!- powiedział mój pracodawca i wręczył mi stos dokumentów Po wejściu do nowego mieszkania w dzielnicy Domaszowice od razu w oczy rzucił mi się nowiutki Xbox 360 z grą FIFA 10. Miły prezent na początek kariery w Koronie. Usiadłem do stołu, pijąc wcześniej zaparzoną "Minutkę" i wyczytałem skład mojej drużyny Bramkarze: Radosław Cierzniak Wojciech Małecki Zbigniew Małkowski Obrońcy: Hernani Jędrzejczyk Szajna Stanol Kuzera Pomocnicy: Kiełb Wilk Łatka Vukcević Lech Kaczmarek Napastnicy: Andradina Gawecki Rozej Skład ubogi, nie powiem, ale mam nadzieję że taktyka polecona przez pana Mr Hougha da radę i uda mi się utrzymać. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Football Manager 2010 Łatka 10.3 Ligi:Hiszpańska (Adelante i wyższe) Polska (1.Liga i wyższe) Swobodne Zasady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...