Skocz do zawartości

Ronin

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    104
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Ronin

  1. Jeżeli uważasz, że Anton odpadł z walki o wygraną, to pierwszym faworytem, który to zrobił, był przedwczoraj Menchov. W tej chwili w generalce Hiszpan ma niewielką przewagę nad Rosjaninem.

  2. Ja jakoś nie wierzę, by Contador wziął tą substancję świadomie. Jest ona znana już od 20-30 lat i wątpię, by tak ryzykował wiedząc, że będzie na pewno kilka razy badany podczas TdF. Poza tym ten środek został wykryty w jego organizmie tylko podczas dnia przerwy, a po kilku etapach też był badany i wtedy nic nie wykryto. Zresztą wielu kolarzy mówi, że trzeba poczekać, bo jak na razie jest zbyt dużo wątpliwości. Ten tekst jest bardzo ciekawy:

    Mecenas Ludwik Żukowski, który od dwóch lat zbiera dokumentację o

    przypadkach wykrycia clenbuterolu u sportowców, jest przekonany o niewinności hiszpańskiego kolarza

    Alberto Contadora, zawieszonego po wykryciu w jego organizmie tego środka.

     

    "W sportach wytrzymałościowych, a takim jest kolarstwo, clenbuterol nie tylko nie pomaga, ale wręcz

    obniża sprawność zawodników. Biorąc clenbuterol, Contador działałby na swoją szkodę. Jestem głęboko

    przekonany o jego niewinności" - powiedział PAP Żukowski, który dwa lata temu bronił w podobnej

    sprawie kajakarza Adama Seroczyńskiego.

     

    "Ze sportów olimpijskich clenbuterol mógłby pomóc tylko w podnoszeniu ciężarów. Stosują go również

    nieuczciwi kulturyści" - dodał.

     

    Żukowskiemu nie udało się obronić Seroczyńskiego przed dyskwalifikacją. Kajakarz, u którego wykryto

    na igrzyskach w Pekinie śladowe ilości clenbuterolu, bronił się, twierdząc - podobnie jak teraz

    trzykrotny triumfator Tour de France - że środek ten znalazł się w podanej mu żywności, ale tego

    argumentu nie podzielił ani MKOl, ani Międzynarodowy Trybunał ds. Sportu.

     

    "Historia Seroczyńskiego to historia sportowca, który stał się ofiarą systemu walki z dopingiem.

    Zawodnik, który zje udko kurczaka z clenbuterolem, nie ma możliwości obrony" - podkreślił Żukowski.

     

    Przy okazji sprawy polskiego kajakarza Żukowski zebrał dokumentację innych przypadków związanych z

    clenbuterolem i zamierza, we współpracy z amerykańskimi prawnikami, zainteresować nią Światową

    Agencję Antydopingową (WADA).

     

    "WADA powinna zdefiniować próg, od którego można mówić o dopingu. Jest wiele przypadków, w których

    clenbuterol jest zaprzeczeniem dopingu, działa osłabiająco na zawodnika. To przypadek

    Seroczyńskiego, ale także amerykańskiej pływaczki Jessiki Hardy i chińskich pływaków. U wszystkich

    clenbuterol występował w ilościach minimalnych. Teraz również u Contadora" - argumentował Żukowski.

     

    Zdefiniowanie progu dopingowego clenbuterolu - uważa Żukowski - jest pilnym zadaniem, ponieważ

    substancja ta w niektórych krajach, m.in. w Chinach, jest legalnie dopuszczona w ograniczonych

    ilościach do tuczu zwierząt i drobiu.

     

    "W Unii Europejskiej clenbuterol jest zakazany, ale gdzieś po cichu pewnie ktoś tuczy kurczaki tym

    środkiem. Wątróbki z clenbuterolem są podobno smaczniejsze. Słyszałem o przypadkach zatrucia się

    clenbuterolem w Hiszpanii. Nie byli to sportowcy, ale zwykli ludzie. Teraz, po tak głośnej sprawie,

    bo chodzi o samego Contadora, mam nadzieję, że wreszcie ktoś zainteresuje się clenbuterolem. Ja

    tematu nie odpuszczam" - zakończył Żukowski.

     

    A tu tłumaczenie Contadora:

    - Wszystko przez pechowe mięso, które wcześniej zjadłem. Tamtego dnia nie pozwolono kucharzowi naszej grupy przyrządzić dań w hotelowej kuchni. Zdani więc byliśmy na miejscowego specjalistę - wyjawił Contador. - Usiedliśmy do stołu w kilka osób. Gdy zamówione mięso pojawiło się na naszych talerzach, Winokurow zrezygnował z jego spożycia. Uznał on, że wygląd dania jest mało smakowity. Ja i pozostali koledzy z Astany zjedliśmy całość ze smakiem. 21 lipca na kontrolę dopingową wezwano jednak tylko mnie i Kazacha. Wynik Aleksandra był negatywny. Jednak w moim organizmie znaleziono 50 pikogramów klenbuterolu. Co ciekawe, trzy dni wcześniej również miałem kontrolę dopingową. Wtedy jednak niczego u mnie nie wykryto - dodał Hiszpan.

     

    - Moja próbka trafiła do laboratorium w Kolonii. Wyniki badań były tak precyzyjne, że wykryto nawet 0,000 000 000 05 gramów na milimetr substancji. Gdyby badania trafiły w jakiekolwiek inne miejsce, najprawdopodobniej teraz w ogóle nie byłoby tematu - zauważył trzykrotny triumfator Tour de France.

     

    - Mam nadzieję, że władze Międzynarodowej Unii Kolarskiej wysłuchają moich argumentów. Wielu specjalistów wypowiedziało się zresztą, że mój przypadek wymaga dalszych badań laboratoryjnych. Reformy wymaga również system kontroli antydopingowych, którym jesteśmy poddawani. Tak minimalne ilości klenbuterolu mogły przecież znaleźć się w moim organizmie w skutek umyślnego zażycia zakazanej substancji. Prawda jest tylko jedna i przed chwilą wszystkim Wam ją ujawniłem. Jestem gotowy udzielić odpowiedzi na wszystkie pojawiające się pytania - zakończył Contador.

  3. Maciej Markowski, Piast Gliwice:

     

    Ze Śląskiem niestety nie udało się zdobyć nawet punktu, choć mieliśmy na to dużą szansę, ale przez nieskuteczność przegraliśmy. W ostatniej kolejce czeka nas mecz z Ruchem na wyjeździe, a Polonia Bytom gra u siebie z Jagiellonią. Polonia na pewno ma dużo łatwiejsze zadanie niż my, ale myślę, że jesteśmy nawet w stanie wygrać w spotkaniu w Chorzowie. Jeżeli zwyciężymy to mamy pewne utrzymanie bez względu na wynik meczu Polonii. Mam nadzieję, że wygramy i kolejny sezon spędzimy w ekstraklasie.

  4. Maciej Markowski, Piast Gliwice:

    Niestety z Polonią tylko zremisowaliśmy, ale na szczęście udało nam się wydostać ze strefy spadkowej. W następnym spotkaniu będzie bardzo ciężko o wygraną, bo gramy z liderem, ale myślę, że dzięki wsparciu kibiców jesteśmy w stanie powalczyć ze Śląskiem i zdobyć chociaż 1 punkt. Polonia Bytom też nie ma łatwo, bo gra na wyjeździe z Odrą. Najłatwiejszego przeciwnika z drużyn walczących o utrzymanie ma Polonia Warszawa, która gra gra z Lechią, ale na wyjeździe. Mam nadzieję, że po nadchodzącej kolejce nadal będziemy nad strefą spadkową.

  5. Maciej Markowski, Piast Gliwice

    Niestety nie zdobyliśmy nawet jednego punktu i musimy teraz wygrać z Polonią Warszawa. Każdy inny wynik bardzo oddala nas od utrzymania się w ekstraklasie. Mam nadzieję, że zagramy dobry mecz i pokonamy Polonię. Będzie to jednak trudne zadanie, bo gramy na wyjeździe, ale na pewno jesteśmy w stanie wygrać. Musi to być nasz najlepszy mecz w sezonie, bo jest tym najważniejszym.

  6. Maciej Markowski, Piast Gliwice

     

    Wygraliśmy kolejny mecz, znów dzięki bramce w końcówce spotkania. Zawsze walczymy do końca i są tego efekty. W ostatnim meczu przeważaliśmy, co bardzo mnie cieszy. Dzięki zwycięstwu wydostaliśmy się ze strefy spadkowej, ale czeka nas teraz mecz w Lubinie, który na pewno nie będzie łatwy. Mam jednak nadzieję, że uda nam się zdobyć tam chociaż jeden punkt. Jesteśmy już blisko utrzymania się w ekstraklasie i każdy punkt przybliża nas do tego. W Lubienie prawdopodobnie od początku zagra Babangida, który w ostatnim spotkaniu pokazał się z bardzo dobrej strony i został wybrany zawodnikiem meczu.

  7. Maciej Markowski, Piast Gliwice:

    Z Cracovią wygraliśmy i jesteśmy już bardzo blisko od uniknięcia spadku. Jeżeli z Lechią zagramy jak z zespołem z Krakowa to mamy szansę na kolejne zwycięstwo. Już w następnej kolejce możemy wyprzedzić Polonię Bytom, która będzie grała w Bełchatowie i zrównać się punktami z Polonią Warszawa, którą czekają derby. Mam nadzieję, że wszystko się potoczy dla nas szczęśliwie i po następnym meczu będziemy mogli się cieszyć z miejsca nad strefą spadkową.

  8. Trzeba pamiętać, że Butterbean ma już 44 lata. W ostatniej walce przegrał w 40 sekundzie z debiutującym w MMA byłym hokeistą Jeffem Kugelem, co dobrze o nim nie świadczy

    . Myślę, że jest dla Pudziana sporo łatwiejszym przeciwnikiem niż Sylvia.
  9. Maciej Markowski, Piast Gliwice:

    Nareszcie udało nam się wygrać. Jestem zadowolony nie tylko z wyniku, ale również z gry. Pokazaliśmy, że potrafimy grać naprawdę dobrze. Stworzyliśmy dużo stuprocentowych sytuacji, ale wykorzystaliśmy tylko jedną. Na pewno musimy poprawić skuteczność, bo w nadchodzącym meczu z Lechem będziemy musieli wykorzystać każdą sytuację, jeżeli chcemy zdobyć punkty. Mam nadzieję, że nam się to uda i zmniejszymy jeszcze stratę trzech punktów do Polonii.

  10. Maciej Markowski, Piast Gliwice:

    Niestety po raz kolejny przegraliśmy i będzie bardzo ciężko się utrzymać, ale na pewno będziemy walczyć i spróbujemy uniknąć spadku. W tej chwili sytuacja jest trudna, ale wciąż mamy szansę na grę w ekstraklasie w następnym sezonie. Musimy jednak zacząć wygrywać mecze, bo tylko to zapewni nam utrzymanie.

  11. Przecież Contador nie stanął nagle tylko stopniowo zwalniał, a razem z nim Schleck, więc nie było szansy, by Andy mógł nadrobić pół minuty and Hiszpanem. Gdyby Alberto zatrzymał się nagle to wtedy Andy mógłby próbować, ale gdy Księgowy zwalniał stopniowo, to nie było w żadnym momencie szansy na oderwanie się na dużą odległość od Hiszpana. Poza tym przez to bawienie się więcej stracić mógł Schleck, bo Menchov jest dobrym czasowcem i jeżeli Andy nadal będzie tylko trzymał koło Contadora to nawet 2. miejsce może stracić.

  12. Maciej Markowski, Piast Gliwice:

    Niestety z Legią przegraliśmy bardzo wysoko i nasza sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Jednak wciąż mam nadzieję, że uda nam się utrzymać, ale wiem, że będzie to niezwykle trudne. Jeżeli jednak zaczniemy lepiej grać, a stać nas na to, to utrzymanie w ekstraklasie będzie jak najbardziej realne. Musimy we wszystkich meczach grać najlepiej jak potrafimy, a wtedy uda nam się uniknąć spadku.

  13. Bez przesady. To góry jeszcze nie są tylko pagórki (chociaż pagórki też nie, bo są długie podjazdy, ale łagodne). Ciekawiej będzie w niedzielę, bo 2 premie pierwszej kategorii, a jutro najwyżej drugiej.

  14. Jako zespół Saxo rzeczywiście jest na podobnym poziomie, ale nie mają żadnego zawodnika na poziomie Winokurowa. Rzeczywiście Shleck ma 31 sekund przewagi, coś źle wcześniej zobaczyłem :D Ale to i tak Contador na czasówce bez problemu odrobi.

  15. Za Schleckiem płakać na pewno nie będę. Sam ze swojej winy wywalił się na bruku. Kolarz jadący w Tourze powinien umieć jeździć wszędzie. Podobnie jak jego brat upada częściej niż większość innych kolarzy. Nie jest to tylko pech, bo często upadali z własnej winy, tak jak Frank dzisiaj. Cieszy mnie dzisiejsze zwycięstwo Hushovda i zgadzam się z nim co do zachowania Cancellary na finiszu wczorajszego etapu - żałosne. Czekanie na faworytów rozumiem, ale braku finiszu nie jestem w stanie pojąć. Contador traci tylko 9 sekund do Andy'ego i odrobi to z nawiązką na bardzo długiej czasówce, która będzie. W górach nie chce mi się wierzyć, by Schleck był w stanie uzyskać przewagę nad Hiszpanem. Tym bardziej, że Andy stracił głównego pomocnika i nie ma już nikogo na poziomie Winokurowa, który jest gregario Contadora, bo Fuglsang w górach sobie nieźle radzi, ale nie tak jak Kazach.

  16. Maciej Markowski, Piast Gliwice:

     

    Remis z Wisłą Kraków bardzo mnie cieszy. Wciąż mamy szansę na utrzymanie. Tracimy tylko 3 punkty do Polonii Warszawa i mam nadzieję, że szybko je odrobimy. Teraz czeka nas kolejny bardzo ciężki mecz, bo z Legią na wyjeździe. Na pewno drużyna będzie walczyć o chociaż jeden punkt i jeżeli uda się go zdobyć to podobnie jak z remisu z Wisłą będę zadowolony. Jesteśmy w stanie nawet wygrać, ale musieliby wszyscy piłkarze zagrać na maksimum możliwości i nie popełnić żadnych błędów. Jest to możliwe i mam nadzieję, że po spotkaniu będę mógł się cieszyć ze zdobycia punktów.

  17. Maciej Markowski, Piast Gliwice:

    Niestety kolejny raz przegraliśmy. Jak będziemy grać tak dalej to spadniemy z ekstraklasy. Musimy zacząć zdobywać punkty, by uniknąć spadku. Z Arką na pewno jesteśmy w stanie powalczyć, ale piłkarze muszą zagrać na 100% swoich możliwości. Na pewno nie będzie łatwo, ale mam nadzieję, że się uda. Jeżeli nie zdobędziemy punktu z Arką będziemy mieli już minimalne szanse na utrzymanie. Nie jesteśmy w stanie po prostu zdobyć dużo punktów z taką grą, mimo iż pozostało jeszcze sporo kolejek.

  18. Piast przed rundą wiosenną

     

    Kibice z Gliwic oczekiwali przed wiosną kilku wzmocnień. Maciej Markowski robił co mógł, ale z tak ograniczonym budżetem stać było go na niewielu piłkarzy. Mimo to udało się sprowadzić 5 piłkarzy. Aż 3 zostało pozyskanych na zasadzie wypożyczenia. Są to: Kalinic z Lecha Poznań, Łągiewka z Legii Warszawa i Kaciczak z Arki Gdynia. Kalinic to zawodnik mogący grać jako lewy skrzydłowy i napastnik, Łągiewka to środkowy ofensywny pomocnik, a Kaciczak to środkowy obrońca. Ten ostatni został sprowadzony do klubu ze względu na kontuzję Mangana, która wykluczy go z gry na 3 miesiące. Kalinic i Łągiewka będą walczyć o miejsce w podstawowym składzie. Serb będzie konkurencją dla Babangidy, który został ściągnięty z wolnego transferu. Nigeryjczyk jest bardzo szybkim napastnikiem. Natomiast Łągiewka najprawdopodobniej będzie podstawowym pomocnikiem. Do klubu został też sprowadzony środkowy obrońca Volkov ze Steauay Bukareszt.

     

    Znacznie mniej piłkarzy opuściło klub, bo tylko jeden. Był to Tarachulski, którzy został sprzedany za 500 tys. euro do Sturm Graz. Jest to niewątpliwie bardzo korzystny dla nas transfer. Tarachulski grał rzadko, a został sprzedany za duże pieniądze. Jest też niestety przykra wiadomość, bo Mańka nie zdecydował się przedłużyć kontraktu z klubem i po sezonie podpisze przejdzie do Arsenału Kijów.

     

    W czasie przerwy zimowej Piast zagrał 6 sparingów, z czego 5 wygrał i 1 zremisował. Drużyna z Gliwic uzyskała bardzo korzystny bilans bramkowy – 18 strzelonych i 5 straconych goli. Najwięcej bramek, bo aż 6 zdobył Gerogiev, co nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Był on w rundzie jesiennej najlepszym zawodnikiem Piasta.

    Wyniki sparingów:

    Piast Gliwice – Cremonese 7:0 (5’ Lubieniecki, 11’ Babangida, 23’ 37’ 48’ Georgiev, 65’ Rogalski, 85’ Żewłakow)

    Piast Gliwice – Le Havre 2:1 (39’ Mańka, 79’ Rogalski – 37’ Maia)

    KF Tirana – Piast Gliwice 2:2 (50’ Malaj, 78’ Stafa – 28’ Georgiev, 46’ Kudela)

    Piast Gliwice – Sokoł Saratów 3:1 (22’ Kalinic, 56’ Georgiev, 85’ Rogalski)

    Electrogaz – Piast Gliwice 0:2 (7’ Georgiev, 43’ Kalinic)

    Sandecja Nowy Sącz – Piast Gliwice 1:2 (67’ Warzycha – 40’ Mańka, 45’ Dzwonek (og))

     

    Strzelcy:

    Georgiev - 6 goli

    Rogalski - 3

    Kalinic - 2

    Manka - 2

    Babangida - 1

    Kudela – 1

    Lubieniecki - 1

    Żewłakow - 1

     

    - W pierwszym meczu rundy wiosennej zmierzymy się u siebie z GKSem Bełchatów. Musimy zdobyć chociaż jeden punkt, jeśli mamy się utrzymać w ekstraklasie. Wiem, że stać nas na to i nawet wygrana jest w naszym zasięgu. Niestety kontuzji doznali Machnik i Mangan, ale myślę, że zawodnicy sprowadzeni w zimowym okienku transferowym godnie ich zastąpią. W meczu od pierwszej minuty wystąpi 4 nowych zawodników: Volkov, Kalinic, Łągiewka i Babangida. Mam nadzieję, że mnie nie zawiodą i zagrają zgodnie z oczekiwaniami – powiedział Maciej Markowski.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...