Skocz do zawartości

Arczi

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    840
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Arczi

  1. Arczi

    Делије

    Po efektownej inauguracji teraz czekał nas prawdziwy test wartości zespołu, bo graliśmy na Łużnikach ze Spartakiem. W opiniach bukmacherów to właśnie nasze zespoły mają być głównym rywalem CSKA w walce o tytuł, więc kibice spodziewali się emocji, a ja ciężkiej przeprawy. Jednak w poprzednich dwóch sezonach potrafiliśmy tutaj wygrywać grając nawet w osłabieniu, więc miałem nadzieję na podtrzymanie dobrej serii. Niestety cały plan taktyczny runął niczym domek z kart już w 9 minucie, gdy Ignatienko szukał drobnych w polu karnym, a strzałem z 30 metrów skarcił go Wei. Cóż z tego, że Chińczyk uderzył w sam środek, skoro mój golkiper był wyraźnie spóźniony i piłka wylądowała w siatce. Tak fatalny początek ustawił już całe spotkanie. Gospodarze złapali wiatr w żagle i całkowicie nas zdominowali, nie dopuszczając do zagrożenia pod swoją bramką. A nam wynik ratował jak mógł Ignatienko, który zrehabilitował się za zawaloną bramkę skutecznie interweniując po strzałach Dudy i Daniłowa. Był jednak bezradny w 57 minucie, gdy niepilnowany Fiedorow wykorzystał dośrodkowanie z rogu Kosynieca. Po tej bramce moi zawodnicy już zupełnie odpuścili walkę, a niezagrożeni rywale bez przesadnego angażowania sił dowieźli wygraną do końcowego gwizdka. Występy piłkarzy Irtyszu w meczach reprezentacji: Bośnia - Azerbejdżan 4:0 Czarnogóra - Wyspy Owcze 2:2 G.Tagizade 90' (6) A.Simanić od 73' (6) Estonia - Bułgaria 1:1 Hiszpania - Rosja 4:3 Y.Velichkov od 79' (7) A.Jemeljanow 90' (6) Węgry - Albania 2:1 Białoruś - Serbia 2:2 L.Takacs do 72' (7) 1br W.Maksymienko 90' (7) 1br
  2. Arczi

    Делије

    To była przystawka. Następne dwa mecze to Spartak i CSKA, w 5 kolejce Zenit. One pokażą, na co nas stać w tym sezonie.
  3. Arczi

    Делије

    Sezon ligowy zaczynaliśmy domowym spotkaniem z Kubaniem. W poprzednim roku z tym przeciwnikiem zagraliśmy katastrofalny mecz, zakończony bezbramkowym remisem. Nie chcąc zanotować falstartu w tym roku nastawiłem zespół bardzo ofensywnie, co okazało się słuszne. Goście szybko się pogubili i już w 4 minucie do bramki trafił Takacs, który dobił strzał Tagizade. W kolejnych minutach nie zwalnialiśmy tempa, ale Borowik udowadniał, że słusznie był najlepszym bramkarzem poprzedniego sezonu. I głównie dzięki jego fantastycznym interwencjom podwyższyliśmy wynik dopiero w 35 minucie, gdy Takacs po podaniu Larina zagrał zespołowo, wykładając piłkę młodemu Rakowskiemu, a ten bez problemów trafił do pustej bramki. Po przerwie gra nie zmieniła się ani trochę i nadal górowaliśmy nad rozbitymi gośćmi. Żałować tylko możemy, że zdobyliśmy zaledwie jedną bramkę, gdy Rakowski zrewanżował się wystawieniem piłki Takacsowi w 61 minucie, bo z pewnością zasłużyliśmy na bardziej okazałe zwycięstwo. Ale najważniejsze, że jest komplet punktów po bardzo dobrej grze. Powołania dla piłkarzy Irtyszu: L.Takacs, A.Simon (Węgry), A.Jemeljanow, Al.Iwanow (Rosja), A.Simanić (Czarnogóra), W.Maksymienko (Białoruś), Y.Velichkov (Bułgaria), G.Tagizade (Azerbejdżan).
  4. Arczi

    Делије

    Dzięki. A i tak osiągnęliśmy więcej, niż zakładałem przed sezonem. --- Dobra sytuacja finansowa klubu pozwoliła nam na skauting piłkarzy również poza Europą. Od kilku tygodniu moi łowcy talentów podróżowali i oglądali mecze m.in. w Ameryce Południowej, czego efektem było pozyskanie za 600.000€ nieźle zapowiadającego się Hectora Verę (Urugwaj, Nacional, DP, 17 lat). Rewanż z Zenitem spisałem w zasadzie na straty, bo nie przypuszczałem, że odrobimy dwie bramki straty z własnego stadionu. Tak więc znów na boisku pojawili się rezerwowi, ale tym razem zagrali oni od początku bardziej skoncentrowani i nie dali się zaskoczyć gospodarzom. A z minuty na minutę poczynali sobie coraz śmielej i dopiero dziwna niemoc ogarniała ich w okolicach pola karnego Zenitu. A gdy już udało się trafić do bramki Małafiejewa, to arbiter odgwizdał spalonego. Ale trzeba przyznać, że była to decyzja słuszna, bo Makarow był wyraźnie za linią obrony. A gospodarze grali spokojnie swoje i kilka minut przed przerwą wykorzystali jedyną dogodną okazję i po strzale Kożanowa objęli prowadzenie. Teraz potrzebowaliśmy do awansu aż trzech bramek, których zdobycie graniczyło niemal z cudem. Ale po przerwie na boisku działy się niesamowite rzeczy. Cień nadziei na awans dał nam Płaskonny, stoper gospodarzy, który w podbramkowym zamieszaniu wyręczył moich napastników i wpakował piłkę do własnej bramki. Moi piłkarze poczuli wtedy krew i rzucili się na rywali, co rusz zagrażając bramce Małafiejewa. I w końcu w 65 minucie wyszliśmy na prowadzenie po przepięknym strzale z 20 metrów w wykonaniu Simanicia. Teraz i ja wyczułem okazję i wprowadziłem na boisko doświadczonego Gadijewa. Jednak rywale zdołali opanować sytuacje i przez kolejne kilkanaście minut nie dopuścili do żadnej groźniejszej sytuacji. A gdy w 83 minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Simanić, to na Stadionie Pietrowski zaczęło się fetowanie awansu. Jednak radość kibicom gospodarzy popsuł kilka chwil później Gadijew, który trafił do pustej bramki po dośrodkowaniu Szabo i zgraniu piłki przez Blagojevicia. Teraz to zupełnie niespodziewanie Zenit był pod ścianą i miał raptem kilka minut na zdobycie bramki dającej awans. I były to minuty strasznie nerwowe, bo piłka praktycznie cały czas była w okolicach naszego pola karnego. Ale szczęśliwie, pomimo gry w osłabieniu, udało się nam obronić korzystny wynik, dzięki czemu mogliśmy świętować awans do półfinału rozgrywek.
  5. Arczi

    Делије

    Po powrocie z Mediolanu nie mieliśmy zbyt dużo czasu na odpoczynek, bo już 4 dni później graliśmy pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Rosji z Zenitem. Dałem odpocząć zawodnikom, którzy zagrali z Milanem, gdyż uważałem, że nawet rezerwowi będą w stanie na własnym stadionie podjąć równorzędną walkę z przeciwnikiem. Zenit jednak wystawił na ten mecz optymalny skład, co znalazło przełożenie na wynik już w pierwszych minutach gry. Szybko lewą stronę akcję rozegrali Danilović i Kirilenko, następnie piłka trafiła do środka, gdzie naszą obronę rozklepał duet napastników gości i Valenta z bliska pokonał Mironowa. Ta bramka ustawiła przebieg pierwszej połowy, bo już nie potrafiliśmy się podnieść. Z kolei na naszą bramkę regularnie co jakiś czas sunęły kolejne groźne ataki i sporo pracy miał mój golkiper. Ale spisywał się przyzwoicie, sprzyjało mu również trochę szczęścia, bo Samsonow trafił w poprzeczkę. Ale tak jak fatalnie zaczęła się pierwsza połowa, tak fatalnie się skończyła. W doliczonym czasie gry Brezgunow sfaulował w polu karnym Kożanowa i Anjukow zamienił jedenastkę na bramkę. A to już całkowicie nas podłamało i na drugą połowę wyszliśmy bez wiary w odrobienie strat. I szczęśliwie skończyło się tylko na dwubramkowej porażce, bo okazji do wyższej wygranej gościom nie brakowało. Tego samego dnia odbyło się spotkanie o Superpuchar Rosji, w którym trochę niespodziewanie Spartak zdołał skromnie pokonać CSKA.
  6. Arczi

    Делије

    Przed rewanżem na San Siro nikt nie dawał nam szans i patrząc realnie ciężko było realnie myśleć o skromnej wygranej lub bramkowym remisie, który dałby nam awans. Jednak nie zamierzałem składać broni i przygotowałem zespół najlepiej jak tylko mogłem. Mecz rozpoczął się od spokojnego badania się obu zespołów i dwóch uderzeniach Pato oraz Maksymienki, które jednak bez problemów wyłapali bramkarze. Taki obraz gry utrzymywał się przez około dwa kwadranse i gospodarze w końcu uznali, że wystarczy zachowawczej gry. Przypuścili szturm na naszą bramkę, wykonywali 3-4 rzuty rożne, z których jednak nic wielkiego nie zdziałali. Sami przy tym w 36 minucie nadziali się na naszą kontrę, po której San Siro zamilkło. Nikt bowiem się nie spodziewał, że my, goście z azjatyckiej części Rosji, wyjdziemy na prowadzenie. A jednak stało się to faktem, gdyż Simanić z bliska dobił piłkę po rajdzie prawym skrzydłem i uderzeniu Gadijewa. Skonsternowani Milaniści natomiast nie potrafili się już przed przerwą otrząsnąć i niespodziewanie prowadziliśmy do przerwy. Jednak w drugiej części meczu nie było już tak kolorowo. Zaczęło się co prawda nieźle, bo sporo strachu minimalnie niecelnym strzałem Souzie napędził Lebiediew. Jednak gdy tylko gospodarze złapali właściwy rytm gry, to nie byliśmy ich w stanie powstrzymać. Aż miło było patrzeć, jak piłka wędruje od nogi do nogi niczym po sznurku z niesamowitą szybkością i chirurgiczną dokładnością. Efekty tak dobrej gry przyszły w 61 minucie, gdy Anez okropnie wkręcił w ziemię Lebiediewa i po dośrodkowaniu wyrównał Pato. Co prawda taki wynik dawał nam jeszcze szansę na awans, bo w najgorszym wypadku czekało nas dodatkowe 30 minut, ale kilka chwil później było pozamiatane. Ponownie we znaki dał się nam Anez, który sprytnym zastawieniem się w polu karnym przy dośrodkowaniu Meridy wymusił faul Simona, a arbiter, który zdaje się tylko czekał na taką okazję, i szybko zagwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Santos i mocnym strzałem przy słupku dał prowadzenie gospodarzom. I chociaż mieliśmy jeszcze 20 minut czasu na doprowadzenie do remisu, to byliśmy zupełnie bezradni wobec świetnie dysponowanej defensywy rywali. I pomimo tyleż ambitnych co często chaotycznych prób nie udało się nam już pokonać Souzy, co oznaczało dla nas koniec przygody Ligi Mistrzów. Ale po meczu mogliśmy schodzić z podniesionymi głowami, bo absolutnie osiągnęliśmy więcej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać. A prócz zdobytych cennych doświadczeń wiele zyskaliśmy finansowo, bo po porażce na nasze konto wpłynęło 2,2 mln €.
  7. Arczi

    Делије

    Ale to właśnie rewanż jest na San Siro :>
  8. Arczi

    Делије

    Podsumowanie miesiąca - luty 2015 Zysk: -303 tyś Stan konta: 19,6 mln Bilans: 0-1-0 br. 1:1 REK: --- PR: --- LM: 1/8 finału vs Milan 1:1. ?:? Rozgrywki ligowe: Chile: Fernandez Vial (+3) Chorwacja: Dinamo (0) Czechy: Sparta (+3) Francja: Lille (+2) Hiszpania: Barcelona (+4) Peru: --- Polska: Lech (0) Rosja: --- Serbia: Vojvodina (+2) Słowacja: Artmedia (+9) Słowenia: Publikum (+7) Transfery - świat: 1. Edin Muhamerović Osijek --> Crvena 1,1 mln 2. Goran Smiljanić Crvena --> Malmo 1,1 mln 3. Nikola Stefanović Slovan B. --> OFK Belgrad 825 tyś Transfery - Rosja: 1. Luis Jimenez Comunicacines --> Spartak 200 tyś 2. Armend Alin Szkendija --> Zenit 190 tyś 3. Mireij Kubelnik Spartak Niżny N. --> Awangard 150 tyś Ranking FIFA: 1. Włochy 2225 (-) 2. Anglia 2212 (-) 3. Hiszpania 2193 (-) 39. Polska 669 (-1)
  9. Arczi

    Делије

    Mecz z Milanem zbliżał się nieubłaganie, a w ostatnich dniach wypadło mi ze składu dwóch zawodników. I niestety były to poważniejsze kontuzje, bo K.Semenow nie zagra przez 2 miesiące, natomiast D.Micevski nawet przez dwukrotnie dłuższy okres czasu. Pozbawiony w ten sposób sprawdzonych zmienników postanowiłem zaatakować faworyzowanych rywali. Nasza odważna i agresywna gra mocno ich zaskoczyła i pierwszy kwadrans upłynął pod znakiem naszej dominacji. Do pełni szczęścia zabrakło niestety bramek, chociaż dobre okazje miał duet moich napastników. Jednak Souzy pokonać im się nie udało. A gdy Włosi otrząsnęli się z naszej przewagi, to od razu uwidoczniła się przewaga w kulturze gry. Wystarczyło kilka szybkich podań pod naszym polem karnym, by Reifeltshammer stanął oko w oko z Ignatienkiem i precyzyjnym strzałem przy słupku dał prowadzenie rywalom. W przerwie meczu starałem się zmobilizować chłopaków do podjęcia walki i znów szybko zaatakowaliśmy. Tym razem już skuteczniej i zaraz po wznowieniu gry Vielichkov wrzucił piłkę w pole karne, gdzie Simanić z kilku metrów tylko dopełnił formalności. Remis nas jednak nie zadowalał i próbowaliśmy strzelić kolejną bramkę. Jednak byliśmy bezradni w środkowej strefie boiska i piłkarze z Włoch bez problemów radzili sobie z naszymi atakami. Sami natomiast nie kwapili się do większych ataków, co było zupełnie zrozumiałe skoro mają rewanż na własnym stadionie. Tak więc po niezbyt ciekawym meczu musieliśmy zadowolić się remisem.
  10. Arczi

    Делије

    Pierwsze dni lutego spędziliśmy w Belgii, przygotowując się w tym kraju do meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zagraliśmy tam 4 mecze sparingowe, z których mogłem być zadowolony. Może brakować nam jeszcze trochę pod względem przygotowania kondycyjnego, bo ciężko o to zadbać przez raptem 4 mecze, ale z optymizmem będziemy podchodzić do spotkań z Milanem.
  11. Arczi

    Делије

    Dzięki. A Kulikow papiery na granie wg skautów ma, więc mam nadzieję, że się nie rozczaruję jego rozwojem. --- Podsumowanie miesiąca - styczeń 2015 Zysk: -533 tyś Stan konta: 19,93 mln Bilans: --- REK: --- PR: --- LM: --- Rozgrywki ligowe: Chile: --- Chorwacja: Dinamo (0) Czechy: Sparta (+3) Francja: PSG (0) Hiszpania: Valencia (+2) Peru: --- Polska: Legia (+3) Rosja: --- Serbia: Vojvodina (+2) Słowacja: Artmedia (+9) Słowenia: Publikum (+7) Transfery - świat: 1. Sorin Stan Roma --> Valencia 66 mln 2. Serhat Erman PSG --> Inter 27,5 mln 3. Christian San Martin Boca --> Lille 18,5 mln Transfery - Rosja: 1. Gran Eminović Amkar --> Braga 3,5 mln 2. Siergiej Szuszkiewicz Spartak --> PSG 3,5 mln 3. Jurij Petriakow Lokomotiw --> Lyon 3,1 mln Ranking FIFA: 1. Włochy 2225 (-) 2. Anglia 2212 (-) 3. Hiszpania 2193 (-) 38. Polska 669 (+5)
  12. Arczi

    Делије

    Pierwsze dni stycznia upłynęły pod znakiem odbierania nagród za miniony rok. Potwierdzeniem słuszności budowania zespołu w oparciu o młodych graczy były wyniki plebiscytu na Młodego piłkarza roku w Ekstraklasie. Moi podopieczni zajęli w nim całe podium, a wygrana przypadła A.Jemeljanowowi, który wyprzedził Aleksieja oraz Arama Iwanowów. Natomiast wyniku osiągane przez Irtysz w sezonie 2014 pozwoliły mi cieszyć się ze statuetki dla najlepszego menedżera. Ale inne dni nie były już tak miłe. Trzeba było bowiem pożegnać się z piłkarzami, którzy w moich oczach nie zasługiwali na przedłużenie kończących im się kontraktów. I o ile E.Sawina, S.Jerochina, i D.Kłoczkowa żegnałem dość obojętnie, tak z D.Pinczukiem było mi się żal rozstawać. Irtysz zawdzięcza mu sporo, bo w głównej mierze to jego bramki najpierw uratowały nas przed spadkiem z 1. Ligi, rok później dały awans do Ekstraklasy i spokojny pierwszy w niej sezon. Ale od 2 lat Dmitry nie wytrzymywał rywalizacji z młodszymi rywalami do gry w ataku, miał kłopot z grą w rezerwach, więc uznałem, że lepiej dla niego będzie jeśli opuści Omsk. Ale być może jeszcze kiedyś uda się go namówić na powrót do klubu, ale już w roli trenera. Kolejni piłkarze w ramach porządków w zespole zostali sprzedani. Taki los spotkał A.Czelcowa (Rosja, O/DBP L, 21 lat), za którego Maszuk zapłacił 40.000€, N.Pancika (Słowacja, OP PŚ, 18 lat), który za 180.000€ przeszedł do Anżi, natomiast za 30.000€ do Chimek odszedł J.Chovanec (Słowacja, OP L/ N, 30 lat). 26 stycznia piłkarze wznowili treningi. Po przeprowadzeniu pierwszych testów i badań nikt nie narzekał na urazy, więc z marszu zabraliśmy się do pracy. Tradycyjnie po kilku dniach treningów urządziliśmy grę wewnętrzną, w której pierwszy zespół gładko pokonał rezerwy. 30.01.2015 Krasnaja Zwiezda, Omsk, widzów: 13 034 [Tow] Irtysz - Irtysz II 6:1 (4:0) Simanić 8 Butkus 52 Simon 14 Tagizade 31,41 Szachnazarow 48 sam Nekrasow 63 Niestety mało optymistyczne wieści doszły mnie po meczu od klubowych lekarzy. D.Micevski doznał urazu twarzy i przez 2 tygdnie nie będzie mógł trenować, natomiast nadwyrężony staw skokowy D.Vörösa wyklucza z gry Węgra na blisko 2 miesiące.
  13. Arczi

    Делије

    Szkoda tylko że obaj są obcokrajowcami, co znacznie utrudni odpowiednie ich wkomponowanie w zespół. --- Podsumowanie miesiąca - grudzień 2014 Zysk: 1,14 mln Stan konta: 20,4 mln Bilans: 1-1-0, br 5:2 REK: --- PR: 7 r. vs FK Moskwa 2:2 (awans) LM: 2 miejsce, 10 pkt Rozgrywki ligowe: Chile: --- Chorwacja: Dinamo (0) Czechy: Sparta (+3) Francja: Lens (0) Hiszpania: Villarreal (+3) Peru: Universitario (+7) M Polska: Legia (+3) Rosja: --- Serbia: Vojvodina (+2) Słowacja: Artmedia (+9) Słowenia: Publikum (+7) Transfery - świat: 1. Xu Weiguang Anderlecht --> Cruz Azul 5,75 mln 2. Juan Manuel Lemme Puerto Montt --> River 4,7 mln 3. Hernanes Sao Paulo --> Atlante 3 mln Transfery - Rosja: 1. Siergiej Woronow Irtysz --> Łucz 1,3 mln 2. Aleksander Bucharow Aachen --> Dynamo 950 tyś 3. Lenar Gilmullin Amkar --> Torpedo 775 tyś Ranking FIFA: 1. Włochy 2225 (-) 2. Anglia 2212 (-) 3. Hiszpania 2193 (-) 43. Polska 669 (-1)
  14. Arczi

    Делије

    Natomiast na sam koniec grudnia tradycyjnie spotkałem się z Zarządem, by przedyskutować kilka spraw organizacyjnych i planów na nadchodzący rok. Prezesi oczekują, że w sezonie 2015 wywalczymy kolejny awans do europejskich pucharów i na ten cel udostępnią mi budżet transferowy w wysokości 11,5 mln €, w którego sumę wliczono również 275.000€ z tytułu praw do transmisji telewizyjnych. Doczekam się też planowanej od dłuższego czasu rozbudowy bazy treningowej i obiektów młodzieżowych, dzięki czemu już za 3 miesiące wszystkie drużyny Irtyszu będą mogły trenować w doskonałych warunkach. Ale z równie dużym utęsknieniem wyczekiwałem obiecanej rozbudowy stadionu. Tutaj niestety spotkał mnie spory zawód, ale nie ze strony działaczy, ale rady gminy, która po licznych protestach mieszkańców nie wyraziła zgody na modernizację stadionu. Tak więc w kolejnym roku Krasnaja Zwiezda będzie mogła wciąż pomieścić 18.000 kibiców. Jak już wspominałem, Zarząd oczekuje walki o puchary. Natomiast o wiele większe oczekiwania mają kibice, którym marzy się wygranie Ekstraklasy. A w podziękowaniu za mijający sezon statuetkę dla najlepszego w ich oczach piłkarza zgarnął L.Takacs. Ostatnim akordem pobytu w Omsku był nabór nowych juniorów. Zgodnie ze świecką tradycją szału nie było, umiejętności prezentowane przez poszczególnych piłkarzy nie zwaliły mnie z nóg i zapewne za 3 lata wszyscy w komplecie wyjadą z Omska szukać nowego pracodawcy. W każdym razie z kronikarskiego obowiązku podam, że do zespołu U-18 trafili Aleksiej Pszczelincew (Rosja, O L, 15 lat), Nikołaj Kisielew (Rosja, O P, 16 lat), Bartłomiej Kalinowski (Polska, O/DBP/P P, 15 lat), Adrian Majka (Polska, OP PŚ, 15 lat), Rustam Ponomariew (Rosja, O/DBP P, 15 lat), Muchamed Wietlugajew (Rosja, PL, 15 lat), Siergiej Nowikow (Rosja, O/DBP L, 15 lat), Andriej Olejnikow (Rosja, OP PŚ, 15 lat), Aleksander Uszakow (Rosja, GK, 15 lat), Aleksiej Sołowadczenko (Rosja, OP L, 16 lat) oraz Michaił Iljin (Rosja, OŚ/ DP, 15 lat).
  15. Arczi

    Делије

    11 grudnia piłkarze Irtyszu rozjechali się na wakacje, które będą mieli do 26 stycznia 2015 roku. Natomiast skromna delegacja działaczy i mojej skromnej osoby udała się kolejnego dnia do Nyonu na losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Aż głupio czuliśmy się pośród grona możnych europejskiej piłki i nawet nie wychylaliśmy nosa w kuluarowych rozmowach na temat najlepszego możliwego rywala. Za to nietrudno było usłyszeć, że wszyscy chcieliby nas wylosować. Ostatecznie szczęście, przynajmniej teoretycznie, uśmiechnęło się do AC Milan, i to z zespołem Rafy Beniteza zagramy w tej fazie rozgrywek. Natomiast od 15 grudnia spory ruch panował w klubowych obiektach. Tego dnia otwarto bowiem zimowe okienko transferowe i siłą rzeczy spora grupa piłkarzy musiała opróżnić swoją szafkę, zdać sprzęt i szukać szczęścia w innych klubach. I do grona sprzedanych wcześniej F.Ene oraz S.Woronowa dołączyli O.Degtjarew (Rosja, O LŚ, 20 lat), który odszedł za 250.000€ do Ałani, w tym samym kierunku, ale za 50.000€, I.Ignatjew (Rosja, DP/OP LŚ, 20 lat). Do Permu za 26.000€ przeszedł D.Żdanow (Rosja, O L, 22 lata), natomiast pierwszoligowcy z Wołgogradu i Lipiecka za 24.000€ pozyskali odpowiednio A.Szimulina (Rosja, O LŚ, 20 lat) oraz W.Morozowa (Rosja, O PLŚ, 20 lat). A że życie nie znosi próżni, to ich miejsca w szatni zajęli zakontraktowani już wcześniej I. Mitrović, W.Bondarienko, M.Blagojević, I.Rukavina, Y.Velichkov oraz już świeżo kupiony Aleksander Kulikow (Rosja, Spartak Moskwa, P Ś, 19 lat), który kosztował nas 375.000€.
  16. Arczi

    Trophy Manager

    Pana Boruca ostatecznie nie udało mi się kupić. Miałem zbyt skromne środki finansowe, by wygrać licytację. Pozyskałem za to takiego grajka. Ja miałem, przeciwko mojej drużynie. I został niewykorzystany
  17. Arczi

    Делије

    Ofensywni pomocnicy: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br. As. MoM Śr.O. Wartość Gurban Tagizade Azerbejdżan 25 32 4 4 1 7.16 €3,1 mln Nikola Miljković Czarnogóra 20 7(6) 3 - - 6.85 €2,2 mln Aram Iwanow Rosja 19 3(3) 3 - 2 7.17 €700 tyś Semyon Mielnikow Rosja 29 6(5) 2 5 - 7.00 €55 tyś Komentarz: pierwszym reżyserem naszej gry pozostaje niezmiennie Tagizade, który z roku na rok czyni ciągłe postępy i nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu. Chociaż asyst mógłby mieć kilka więcej, ale to też po części wina napastników, że nie potrafili wykorzystać jego podań. Zmiennikiem Azera w pierwszej części sezonu był doświadczony Mielnikow i z tej roli wywiązywał się bardzo dobrze. Jednak w drugiej części sezonu dopadł go tajemniczy wirus, do gry wróci dopiero najwcześniej za pół roku i nie wiem, czy będzie wtedy dla niego miejsce w zespole. Bowiem coraz lepiej gra Miljković, który gdy tylko dostał więcej minut, to sporo pozytywnego wnosił do gry. No i w samej końcówce sezonu błysnął młodziutki Iwanow, który może grać zarówno na szpicy jak i za plecami napastników. Napastnicy: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br. As. MoM Śr.O. Wartość Vidas Butkus Litwa 21 2(3) - - - 6.40 €1,5 mln Eugeny Makarow Rosja 20 2(1) - 1 - 7.00 €140 tyś Darko Micevski Macedonia 22 19(8) 12 1 1 7.00 €4,2 mln Aleksander Nekrasow Rosja 21 5(3) 3 - 1 7.13 €2,2 mln Amir Simanić Czarnogóra 19 29(6) 11 10 2 7.06 €5 mln Laszlo Takacs Węgry 22 29(1) 21 5 4 7.40 €6,5 mln Siergiej Woronow Rosja 26 4(4) 3 1 - 7.00 €1,2 mln Komentarz: kolejny bardzo dobry rok ma za sobą Takacs, który był bezsprzecznie najlepszym napastnikiem w zespole. To on w wielu trudnych momentach ciągnął zespół do przodu, strzelając sporo ważnych bramek. Jedynie zaliczył mniej asyst niż przed rokiem, ale nie tego wymaga się od napastnika. Bardzo zbilansowany dorobek ma za to Simanić, który nie jest już tylko lisem pola karnego. Chociaż bramek powinien mieć więcej, ale przytrafiła mu się passa ponad 11 godzin bez celnego trafienia. Równie dobrze grał Micevski, chociaż jest bardzo chimerycznym piłkarzem. Mimo wszystko stanowi ważną opcję w naszym ataku. Z dobrej strony pokazał się Nekrasow i w kolejnym sezonie powinien dostawać więcej szans na grę. W przeciwieństwie dla Makarowa, który potencjał posiada, ale na razie Ekstraklasa i LM to dla niego za wysokie progi. Rozczarował Butkus, który mógł na Camp Nou upokorzyć Barcelonę, ale zmarnował dobre okazje przed przerwą. I w zasadzie tylko tym zapisał mi się w pamięci. A Woronow narzekał na rolę 4 napastnika, psując tym samym atmosferę w zespole. I bez żalu sprzedałem go do Łuczu.
  18. Ajjj szkoda Werderu Ale za to w lidze wymiatasz Oby tak dalej!
  19. Arczi

    Делије

    Dzięki. --- C.d. podsumowania Defensywni pomocnicy: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br. As. MoM Śr.O. Wartość Nikołaj Larin Ukraina 21 19 2 3 - 7.47 €2,5 mln Mxolis Ngobeni RPA 22 17 - 3 - 7.35 €625 tyś Aleksiej Trynitacki Rosja 29 2 - - - 7.00 €55 tyś Siergiej Kuźniecow Rosja 20 7 - - - 6.86 €100 tyś Komentarz: sezon na tej pozycji zaczął Larin i spisywał się bardzo dobrze. Znakomity w destrukcji, potrafił się także podłączyć do akcji zaczepnych, dzięki czemu zaliczył też kilka bramek i asyst. Później niestety przyplątała mu się poważna kontuzja i w sumie ponad 3 miesiące spędził na leczeniu się. Wtedy do składu na jego miejsce wskoczył Ngobeni. Piłkarz rodem z RPA co prawda początkowo grał na środku defensywy, ale kilka błędów, które popełnił skłoniły mnie do przesunięcia go do drugiej linii. I tutaj już spisywał się bardzo dobrze, więc zimą będzie walczyć z Ukraińcem o pierwszy skład. Trynitacki pojawiał się na boisku tylko z konieczności, wyraźnie odstaje od obu wcześniej wymienionych zawodników i zostanie wystawiony na listę transferową. Również niewiele pograł sobie Kuźniecow, który spisywał się słabiej niż przed rokiem i kolejny sezon będzie decydujący dla jego dalszej przyszłości w Omsku. Prawi pomocnicy: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br. As. MoM Śr.O. Wartość Kirył Semenow Rosja 22 5(3) - - - 6.38 €750 tyś József Szabó Węgry 20 2 - - - 7.00 €1,3 mln Makhach Gadjijew Rosja 27 37(3) 6 9 3 7.38 €3 mln Komentarz: prawdziwy hitem okazało się sprowadzenie tuż przed sezonem Gadijewa, który z miejsca wygryzł ze składu Semenowa. Z resztą jego bilans mówi sam za siebie i w pełni odzwierciedla pozycję Gadijewa w zespole. Bez niego z pewnością byłoby dużo trudniej. A działacze Lokomotiwu muszą pluć sobie w brodę, że nie przedłużyli z nim kontraktu i udało mi się go pozyskać za darmo. Semenow znacznie obniżył loty w porównaniu z ubiegłym rokiem, ale na jego usprawiedliwienie trzeba dodać, że nie oszczędzały go niestety kontuzje i nie miał zbyt wielu szans pokazania się. Szabo to z kolei bardzo utalentowany zawodnik, który dobrą postawą w rezerwach uzyskał promocję do pierwszego zespołu, ale na tą chwilę nie może liczyć na więcej niż epizody po wejściu z ławki. Lewi pomocnicy: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br. As. MoM Śr.O. Wartość Siergiej Kombarow Rosja 19 3(2) - - - 6.60 €100 tyś Władymir Abramow Rosja 20 1 - - - 6.00 €100 tyś Dmitry Kombarow Rosja 27 20(7) 1 4 - 6.81 €240 tyś Dávid Vörös Węgry 21 13(2) - 4 2 7.33 €2,6 mln Jan Chovanec Słowacja 30 8(7) - 3 - 6.80 €140 tyś Komentarz: na tej pozycji panowała największa rotacja. Niestety zawiódł mnie nieco sprowadzony przed sezonem D.Kombarow, który grał poniżej moich oczekiwań. Długo jednak nie miał realnej alternatywy, gdyż kontuzji nabawił się Chovanec. Słowak też specjalnie nie zachwycił i zostanie wystawiony na listę transferową. A gdy wymienieni zawodnicy byli kontuzjowani, to na boisku pojawiali się S.Kombarow i Abramow. Obaj młodzi, ale przez ostatni rok nie zrobili spodziewanych postępów i raczej się z nimi pożegnam. Vörös kupiony za darmo tuż przed zamknięciem letniego okienka transferowego zrobił bardzo dobre wrażenie, szybko wywalczając miejsce w podstawowym składzie i przed kolejnym sezonem jest znacznie bliżej gry niż starszy z Kombarowów.
  20. Arczi

    Делије

    Nie zapomniałem również o indywidualnej ocenie zawodników i ich dokonań w mijającym sezonie. Bramkarze: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br.Wp Czy.K. MoM Śr.O. Wartość Roman Ignatienko Rosja 21 40 32 15 4 7.03 €1,3 mln Roman Mironow Rosja 20 6 7 2 - 6.50 €110 tyś Komentarz: pierwszym bramkarzem był Ignatienko, który swoją grą sprawił, że nikt w Omsku nie tęsknił za Awetysjanem. Przez cały sezon bronił bardzo równo, nie zawalił nam żadnego meczu a kilka wybronił. A nagrodą za dobrą grę był dla niego nowy kontrakt i spora podwyżka. Mironow grał tylko w meczach pucharowych, w których pokazał się z przyzwoitej strony. I jak do tej pory odpowiada mu rola rezerwowego, bo w przeciwieństwie do Rumuna Ene nie stroił z tego powodu fochów. A dodając do tego grającego w rezerwach reprezentanta Macedonii I.Georgieva, to o obsadę tej pozycji mogę być spokojny. Prawi obrońcy: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br. As. MoM Śr.O. Wartość Siergiej Krjuczykin Rosja 30 7(2) - 1 - 6.67 €65 tyś Aleksiej Iwanow Rosja 20 32 - 5 2 7.22 €425 tyś Komentarz: znakomicie do zespołu wprowadził się zakupiony przed sezonem młody Iwanow, który z miejsca wskoczył do pierwszego składu i gdy tylko był zdrowy, stanowił ważne ogniwo zespołu. Krjuczykin przyzwoicie wywiązywał się z roli zmiennika i dzięki swemu doświadczeniu wnosił sporo pozytywów do gry. Ale jest już coraz starszy i kolejny sezon będzie jego ostatnim w Omsku. Z resztą szans na grę będzie mieć jeszcze mniej, bo w następnym sezonie z Iwanowem o skład powalczy zakontraktowany kilka miesięcy temu Vielichkov. Również zamierzam powoli wprowadzać do zespołu nastoletniego Szachnozarowa. Lewi obrońcy: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br. As. MoM Śr.O. Wartość Nikolaj Abramow Rosja 30 20(1) 1 1 - 7.10 €110 tyś Atilla Simon Węgry 23 29 1 - - 6.97 €1,9 mln Timur Lebiediew Rosja 19 5(3) - 2 - 6.88 €1,2 mln Komentarz: pewne miejsce w zespole miał Simon, który dzięki swej uniwersalności występował także po przeciwnej stronie defensywy. Ale jego nominalną pozycją była właśnie lewa obrona i nie mogę mieć większych zastrzeżeń do jego gry. Może przydałby się większy udział w akcjach zaczepnych. Abramow znakomicie spełniał się w roli żelaznego rezerwowego i gdy tylko grał, stanowił mocne ogniwo zespołu. Ale tak jak w przypadku Krjuczykina rok 2015 będzie jego ostatnim w Omsku. A młody Lebiediew jest typem zawodnika, którego bardzo sobie ceni wielu trenerów. Może występować na każdej pozycji z lewej strony boiska, ale przez to ciężko go przypisać do jednej konkretnej. Najlepsze zadatki ma na lewoskrzydłowego, ale akurat tam nie miał okazji wiele pograć, bo w kluczowym momencie był kontuzjowany. Z konieczności więc przesunąłem go do obrony i grał nieźle. Ale więcej pożytku będzie z niego w pomocy. Środkowi obrońcy: Nazwisko Narodowość Wiek Mecze Br. As. MoM Śr.O. Wartość Paweł Brezgunow Rosja 26 31 1 2 3 7.35 €1,5 mln Dejan Mitrev Macedonia 21 12 - - - 6.83 €975 tyś Nikołaj Szalin Białoruś 23 1 - - - 7.00 €975 tyś Andriej Jemeljanow Rosja 18 14 - - 2 7.57 €1,6 mln Władymir Maksymienko Białoruś 22 31 6 2 6 7.65 €4,5 mln Komentarz: ostoją defensywy był kapitan zespołu, Maksymienko. Często stanowił zaporę nie do przejścia dla przeciwników, do tego dorzucił kilka bramek ze stałych fragmentów gry. Wart wydanych przed sezonem pieniędzy był z pewnością Brezgunow, który miał bardzo dobry początek sezonu. Dzięki temu na dobre zagościł w kadrze narodowej Rosji i z dobrej strony pokazał się na MŚ. W drugiej części sezonu przytrafił mu się co prawda lekki dołek formy, ale wtedy eksplodował talent Jemeljanowa. I zatrzymanie rewelacyjnego nastolatka będzie prawdopodobnie głównym celem przerwy zimowej, bo lista klubów, które by go widziały u siebie jest bardzo długa i robi naprawdę duże wrażenie. Z kolei Mitrev i Szalin to wyróżniający się piłkarze rezerw i w kolejnym sezonie będą tam głównie grywać, bo raczej nie mają szans na podjęcie z pozostałą trójką zawodników.
  21. Arczi

    Делије

    Dzięki. --- Dzień po meczu w Moskwie piłkarze rozjechali się na urlopy, z których powrócą 26 stycznia. Ja natomiast zabrałem się za podsumowanie mijającego sezonu. A był to sezon bardzo ciężki. Prócz spotkań ligowych doszły mecze w europejskich pucharach. Jako cel na ten rok zakładałem obronę tytułu mistrzowskiego oraz co najmniej awans do fazy grupowej któregoś z pucharów. Pierwszego z zadań, w dramatycznych okolicznościach, nie udało się zrealizować, na co wpływ miało kilka czynników. Natomiast z bardzo dobrej strony pokazaliśmy się w Europie, gdzie najpierw pokonaliśmy w eliminacjach do LM rzymskie Lazio, by w fazie grupowej zająć drugie miejsce i awansować do 1/8 finału rozgrywek. Patrząc jednak z perspektywy ligowej te dodatkowe mecze były dużym ciężarem dla nas. Od początku sierpnia graliśmy w zasadzie co 3-4 dni, wtedy pojawiły się mniej lub bardziej poważne kontuzje często kluczowych zawodników. Wobec tego musiałem sporo rotować składem, rzadko kiedy miałem do dyspozycji wszystkich zawodników. I wtedy to straciliśmy sporo niezwykle cennych punktów w lidze, których zabrakło w ostatecznym rozrachunku do mistrzostwa. Najbardziej przetrzebiona kontuzjami była lewa strona pomocy, na której w pewnym momencie grali zawodnicy wyciągnięci z głębokich rezerw. W pozostałych formacjach udało mi się jako tako skutecznie łatać dziury. Patrząc jednak na nasze osiągnięcia czysto statystycznie, to zanotowaliśmy progres. Zdobyliśmy więcej punktów niż w ubiegłym sezonie, do bardzo dobrej gry w ataku w końcu dołożyliśmy dobrą grę w defensywie, dzięki czemu straciliśmy najmniej bramek w całej Ekstraklasie. Trafiłem również z większością transferów, przynajmniej spośród tych piłkarzy, którzy mieli stanowić wzmocnienie pierwszego zespołu a nie tylko melodię przyszłości. Trzeba również wspomnieć o stronie finansowej klubu. A ta dzięki awansowi do Ligi Mistrzów i zdobywanych tam punktach jest bardzo dobra. W ciągu roku klub zanotował 12 mln € zysku i nie muszę się już obawiać, że w celu poprawy budżetu prezes wyrazi zgodę na transfer któregoś z zawodników bez mojej zgody. Tak więc to wszystko napawa optymizmem przed kolejnym sezonem, w którym znów jesienią pokażemy się w pucharach. No i przede wszystkim mam nadzieję na odzyskanie mistrzowskiego tytułu.
  22. Arczi

    Делије

    Rok kończyliśmy rewanżem z FK Moskwa. Zamierzałem powalczyć o awans i wystawić najmocniejszy skład. Niestety dzień przed mecze nogę rozciął Gadijew, wobec czego miał już wakacje. Natomiast na ławce posadziłem przeciętnie spisującego się ostatnio Kombarowa i zmiennikiem również kontuzjowanego Vörösa na lewym skrzydle został Lebiediew. Mecz zaczął się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy szybko zepchnęli nas do głębokiej defensywy. Dwukrotnie groźne uderzenia spoza pola karnego Grendela bronił Ignatienko, Georgievski trafił w poprzeczkę, ale w 9 minucie szczęście już nas opuściło i Grendel precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego zdobył gola. Po takim początku ciężko było się nam pozbierać, ale na szczęście gospodarze nie poszli za ciosem i spuścili z tonu. My jednak przez kolejne 20-25 minut byliśmy zupełnie bezradni. Dopiero w końcówce pierwszej części swoje okazje mieli Lebiediew i Takacs, ale ich strzały zdołał bronić Filipović. A na domiar złego straciliśmy bramkę do szatni, bo po dośrodkowaniu Georgievskiego sami przed bramkarzem znaleźli się Kunzo i Adamow. I chociaż Ignatienko robił co mógł, to przy trzeciej dobitce Adamowa był już bezradny. W przerwie w naszej szatni było bardzo głośno. W dosadnych słowach zakomunikowałem piłkarzom, że jeśli odpadną po tak słabej grze, to do Omska będą wracać pieszo. Słowa te podziałały na ich wyobraźnię, bo po przerwie zobaczyłem zupełnie inny Irtysz. Już w 47 minucie Lebiediew indywidualną akcją wypracował bramkę rezerwowemu Simaniciowi. Niestety Timur zbyt dosłownie wziął moje słowa dotyczące walki i zaangażowania. W 63 minucie zupełnie niepotrzebnie kopnął bez piłki Prihodkę i arbiter nie miał innego wyjścia, jak wyrzucić mojego zawodnika. Nam jednak do awansu brakowało wciąż jednej bramki i zamierzaliśmy ją zdobyć. Natychmiast przeszliśmy na grę trójką obrońców, a Abramow został przesunięty do drugiej linii. Na efekty nie trzeba było długo czekać. To właśnie Nikołaj przerzucił nasz atak na prawą flankę, skąd Simanić dośrodkował w pole karne i wyrównującego gola zdobył kolejny rezerwowy Aram Iwanow. Chwilę później ten sam zawodnik powinien strzelić kolejnego gola, ale przegrał pojedynek sam na sam z Filipoviciem. Tym samym zapewnił nam nerwową końcówkę, bo gospodarze w ostatnich minutach meczu postawili wszystko na jedną kartę. Jednak pomimo kilku groźnych sytuacji nie udało im się pokonać Ignatienki, dzięki czemu wywalczyliśmy awans do ćwierćfinału. A naszym rywalem w 1/4 finału będzie Zenit.
  23. Arczi

    Делије

    3 grudnia graliśmy decydujący mecz o awans do pucharowej fazy Ligi Mistrzów. Nic więc dziwnego, że na Krasnajej Zwieździe pojawiła się rekordowo liczna widownia, która żądna była co najmniej remisu. Tradycyjnie o tej porze roku mogliśmy też liczyć na pogodę. Bowiem gości z Portugalii przywitała ujemna temperatura i potężnie wiejący wiatr. A że byliśmy zaprawieni w bojach na lekko zmarzniętym boisku, to od początku meczu zaatakowaliśmy. Najlepszą okazję do otwarcia wyniku miał już w 6 minucie Tagizade, który po prostopadłym zagraniu Micevskiego minął bramkarza, ale mając przed sobą pustą bramkę posłał piłkę nad nią. Kilka minut później gości od utraty gola uratowała tylko kapitalna parada Jeffersona, który z trudem obronił strzał Maksymienki z rzutu wolnego. Rywale przebudzili się po około 20 minutach gry, gdy przeprowadzili pierwszą składną akcję, ale z obroną strzału Luisa Adriano nie miał problemów Ignatienko. I było to wszystko, na co pozwoliliśmy graczom Benfiki w pierwszej połowie. Sami natomiast w ostatnim kwadransie przed przerwą mieliśmy dwie wyborne sytuacje. Najpierw Gadijew fatalnie spudłował po dośrodkowaniu Vörösa, natomiast kilka minut później Węgier z kilku metrów trafił wprost w Jefferosna. Tak więc do przerwy utrzymywał się satysfakcjonujący nas remis. Druga połowa zaczęła się niespodziewanie od ataków Benfiki, która miała tylko 45 minut na zdobycie zwycięskiej bramki. Udało się nam przetrzymać pierwszy szturm, by w 55 minucie wyprowadzić rozstrzygającą o losach meczu kontrę. Wtedy to lewym skrzydłem urwał się Vörös i popędził w pole karne. Tam faulem ratował się goniący go Leonardo i arbiter wskazał na jedenastkę, a obrońcę gości wyrzucił z boiska za faul taktyczny. Chwilę później do rzutu karnego poszedł Takacs i pewnym strzałem w lewy róg Jeffersona dał nam prowadzenie. Od tego momentu rywale byli już bezradni i nie mieli żadnych argumentów do nawiązania jakiejkolwiek walki. Nic więc dziwnego, że w 64 minucie nasze prowadzenie podwyższył Takacs, wykorzystując prostopadłe podanie Tagizade. Chwilę później dokonałem trzech zmian, wpuszczając nowych piłkarzy do formacji ofensywnych. I spośród kilku okazji na dobicie rywali wykorzystaliśmy dopiero tą ostatnią, już w doliczonym czasie gry. Tagizade zagrał do Arama Iwanowa, ten łatwo minął Eusebio i nie zmarnował sytuacji sam na sam, pieczętując tym samym nasz awans. Wygraną niestety kupiliśmy naciągniętą pachwiną Vörösa, z usług którego nie będę mógł skorzystać w ostatnim meczu tego roku. W drugim spotkaniu naszej grupy Barcelona zgodnie z oczekiwaniami pokonała Steauę 3:1. Tabela naszej grupy: Poz Inf Zespół M Z R P ZdG StG R.B. Pkt 1. A Barcelona 6 5 1 0 12 3 +9 16 2. A Irtysz 6 3 1 2 6 4 +2 10 3. Benfica 6 1 2 3 5 9 -4 5 4. Steaua 6 1 0 5 4 11 -7 3
  24. Arczi

    Делије

    Podsumowanie miesiąca - listopad 2014 Zysk: 983 tyś Stan konta: 19,34 mln Bilans: 4-2-1, br. 6:3 REK: 2 miejsce, 64 pkt PR: 6 r. vs Rotor 1:0, 7 r. vs FK Moskwa 0:0; ?:? LM: 2 miejsce, 7 pkt Rozgrywki ligowe: Chile: faza zamknięcia 1/4 finału Chorwacja: Dinamo (0) Czechy: Sparta (+3) Francja: Nice (+2) Hiszpania: Saragossa (+2) Peru: Sport Boys (+1) Polska: Legia (+3) Rosja: CSKA (0) M Serbia: Vojvodina (+2) Słowacja: Artmedia (+4) Słowenia: Publikum (+7) Ranking FIFA: 1. Włochy 2225 (-) 2. Anglia 2212 (-) 3. Hiszpania 2193 (-) 42. Polska 669 (-5)
  25. Arczi

    Делије

    Moralnego kaca po porażce z CSKA pogłębiła wiadomość o złamaniu żeber A.Jemeljanowa, który na pewno nie będzie mógł zagrać w pozostałych meczach sezonu. A priorytetem był mecz z Benficą, toteż w pierwszym meczu 7 rundy krajowego Pucharu z FK Moskwa dałem szansę rezerwowym. Niestety odbiło się to na poziomie naszej gry, gdyż przez całe spotkanie nie stworzyliśmy sobie żadnej dogodnej sytuacji. Ale goście zagrali równie słabo i również poważnie nie zagrozili naszej bramce. I po jednym z najbardziej bezbarwnych spotkań w tym sezonie tylko bezbramkowo zremisowaliśmy. Po meczu dopiąłem również ostatnie szczegóły dwóch transferów, dzięki czemu w grudniu do Omska zawitają Mladen Blagojević (Bośnia, Żeljezniczar, OP L, 21 lat), za którego zapłacimy 130.000€, raz Igor Rukavina (Bośnia, Żeljezniczar, OP P, 17 lat), który kosztował nas 14.000€.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...