Skocz do zawartości

CancuN

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 350
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez CancuN

  1. CancuN

    Siła Lwa

    pomocnicy: Lars Bender (23l./Niemcy/0/0A) - [24(2)/0/6/0/0/0/6.79] - Ten sezon nie należał do najlepszych dla tego Pana. Ani jednej bramki, średnia niższa niż to zawsze bywało. Może spowodowane to było ciągłymi rozmowami na temat jego transferu. Ja w sumie też miałem pewien okres, w którym chciałem oddać jego kartę zawodniczą w zamian za pieniądze. Skończyło się jednak na tym, że teraz postaram się mu znaleźć pracodawcę. Sven Bender (23l./Niemcy/0/0A) - [3(4)/1/0/0/1/0/6.59] - Zarówno Larsowi, jak i Svenowi, ten sezon nie wyszedł. Sven może mówić o jeszcze większym pechu, bo gdy forma go opuściła, opuścił nawet ławkę rezerwowych. No trudno, Bracia są na sprzedaż. Eric Djemba-Djemba (31l./Kamerun/30/2A) - [21(1)/1/5/0/4/0/7.02] - Bardzo dobry sezon tego doświadczonego Kameruńczyka. Jestem pod wrażeniem jego gry. Jednak w okienku transferowym spakuje swoje rzeczy i odjedzie w siną dal. Dlaczego? Dlatego, że jeśli tylko nie wystawiłem go do podstawowej jedenastki, to od razu marudził i psuł atmosferę. Nikolas Ledgerwood (27l./Kanada/1/0A) - [3/0/0/0/0/0/6.97] - Bardzo słaby sezon. Pod wpływem ostatnich nabytków, Nikolas totalnie stracił szansę na występy. Już udało mi się znaleźć dla niego nowego pracodawcę. Remi Johansen (21l./Norwegia/32/5U-21) - [12(1)/1/1/0/2/0/7.04] - Ten bardzo utalentowany młodzian rodem ze Skandynawii, powoli wdrąża się w zespół. Z pozytywnym skutkiem gra i zakończył ten sezon in plus w moich oczach. Od przyszłego roku ligowego, powinien zaliczyć pierwszy skład i już się nie wyprowadzić. Mabrook Al-Saied (21l./Arabia Saudyjska/15/2A) - [12(5)/3/1/0/0/0/6.95] - Bardzo utalentowany zawodnik, jednak zbyt mało grał, a zbyt dużo marudził. Ze znalezieniem dla niego nowego klubu problemów nie było. Od razu rzuciło mi się mnóstwo klubów, spośród których Mabrook sam sobie wybrał, gdzie chce się przenieść. Szkoda, no ale trudno. Wojciech Łobodziński (29l./Polska/20/2A) - [17(5)/4/7/3/0/0/7.12] - Kolejny, bardzo dobry sezon Polaka. Łobo był w zaspole bardzo przydatny. Jego wkład w sukces jest na prawdę duży. Ciesze się, że Wojtek wchodzi w świat Bundesligi razem z nami, co nam na pewno pomoże. Jego doświadczenie jest również bardzo cenione wśród kolegów z drużyny. Ogólnie, oceniam jego bardzo dobrze. Tsvetomir Todorov (21l./Bułgaia/3/0A) - [29(3)/8/10/3/2/0/7.09] - Pierwszy sezon Bułgara wygląda bardzo dobrze. Niezły strzelec i bardzo dobry asystent w jednym, w porównaniu ze świetną techniką robią cuda. Tsvetomit znajdował się w tak, gdzie tego właśnie potrzebowaliśmy. Potrafił ruszyć zespołem, kiedy mieliśmy dołek, kiedy kolegów nie stać było na cud, sam decydował o losach spotkania. Bardzo, ale to bardzo zadowolony jestem z tego gracza. Vladimir Yurchenko (23l./Białoruś/12/4A) - [23(2)/3/10/1/0/0/7.16] - Białorusin znakomicie wkomponował się w zespół. Zeszłoroczny nabytek zapisał na swoim koncie aż dziesięć kluczowych podań. Jednak troszkę jestem zdumiony jego małą ilością bramek. W porównaniu do Todorova, ten zawodnik nie jest tak porywczy, czego mu właśnie czasami brakuje. Jednak również jestem bardzo zadowolony, że zechciał z nami pracować. Nacer Barazite (22l./Holandia/29/17U-21) - [3(10)/1/3/0/1/0/6.61] - Póki co, wdrążał się w zespół. Jest w końcu najświeższym transferem, którego w ogóle cudem udało mi się wyjąć za darmo. Jestem pewien, że jak przejdzie okres aklimatyzacji, to będzie z niego ogromny pożytek. Daniel Carvalho (29l./Brazylia/3/1A) - [8(11)/8/4/1/0/0/7.03] - Cichy zabójca, świetny egzekutor wolnych, joker jak ta lala... Wiele jeszcze epitetów po jego tematem mógłbym wymyślać. Daniel jest bardzo nam potrzebny. Nie marudzi, że nie gra w podstawowym składzie, a jak wejdzie już na murawę, to na bank coś nabroi. Z pewnością jego doświadczenie przyda nam się w Buli. Podsumowanie: Linia pomocy określana jest przeze mnie jako bardzo dobra z minusem. Przede wszystkim zawiodłem się na braciach Bender, z których nawet Lars, tak na prawdę się nie wywiązał z zadań. Jednak ich dyspozycję nadrobili nowi. Tsvetomir i Vladislav, okazali się znakomitym zaciągiem ze wschodu. Już teraz zastanawiam się, czy nie bedzie to cel mojej kolejnej wyprawy po wzmocnienia. napastnicy: Steffen Wohlfarth (28l./Niemcy/0/0A) - [3(3)/1/0/0/0/0/6.60] - Cały sezon przesiedział na ławce. Gdy go zatrudniałem, spodziewałem się czegoś więcej, czegoś, co pokzywał jak go zauważyłem. Jednak jemu nagle odechciało się pracować. Dlatego teraz, już od jakiegoś czasu staram się znaleźć mu nowe towarzystwo. Morten Skoubo (31l./Dania/6/1A) - [2(1)/1/0/0/0/0/6.57] - Kolejny z nieudanych transferów. Miał być liderem, został outsiderem. Po sezonie odchodzi i nawet nie będę za nim płakał. Matej Sculac (20l./Słowenia/14/3A) - [4(8)/1/0/0/0/0/6.56] - Powoli tracę do niego cierpliwość. Jeśli w najbliższym czasie nie zaznie zdobywać bramek, będziemy musieli podziękować sobie za współpracę. Jednak z drugiej strony, strasznie szkoda mi Mateja. Zawodnik regularnie występuje w barwach narodowych, a w klubie nie umie sobie poradzić... Victor Manón (20l./Meksyk/29/10junior) - [26(2)/18/8/2/0/0/7.16] - Gdyby nie kontuzja, jego dorobek byłby znacznie większy. Jednak i tak, jak na Victora zrobił on bardzo, bardzo wiele. W porównaniu do zeszłego sezonu, poprawił swój dorobek bramkowy o dwa oczka, a grał w czterech spotkaniach mniej. Widać, że drzemie w nim jeszcze więszy potencjał, niż pokazuje. Jest doskonałą parą z Millanem. Ten duet napastników z Południowej Ameryki zrobiło w minionym sezonie furorę. Jestem ciekaw, czy uda mi się utrzymać w zespole na chociażby jeszcze jeden sezon. Marcelo Salas (37l./Chile/70/37A) - [5(1)/1/1/0/0/0/6.50] - Ten sezon był ostatnim w karierze wielkiego Marcelo. Kiedy powiedział mi, że po sezonie wiesza buty na kołku, od razu zaoferowałem mu pracę w klubie na przyszłość. Chciałem go mieć jak najdłużej przy sobie. Jego doświadczenie boiskowe, jego umiejętności... tym mi imponuje. Dlatego został moim asystentem, który już niebawem pomagał mi będzie w przygotowaniu drużyny. Nicolas Millan (29l./Chile/17/5junior) - [31(2)/34/12/13/0/0/7.61] - To, co zrobił ten zawodnik w minionym sezonie, przechodzi ludzkie pojęcie. Więcej bramek, niż meczy, znakomita ilość asyst i przede wszystkim, nagród dla zawodnika meczu. Jego postawa powinna być wzorem dla tych, których kupiłem, a teraz muszę sprzedać, bo się nie sprzedali. Millan zachowywał się, jakby w Monachium grał od urodzenia, a przypomnijmy, że to właśnie jest zakup sprzed tego, jakże wspaniałego sezonu. Równie jak i Manóna, jego także będzie ciężko utrzymać w klubie. Podsumowanie: Linia napadu była znakomita. No, może nie o wszystkich tak powiem. Millan i Manón dwoili się i troili, by wykręcić jak najlepsze wyniki. Udało się im to w dwustu procentach. Reszta? Reszta jest do odstrzału, a jeśli chodzi o Sculaca, to tak jak mówiłem. Albo zacznie pokazywać, na co go stać, ale niestety podziękujemy sobie.
  2. CancuN

    Siła Lwa

    Sezon ledwo się zakończył, powinienem dokonać podsumowania zawodników, a już zaczęło się Euro 2012 na boiskach Rosji i Ukrainy. Taką imprezę przeoczyć byłoby grzechem. Jednak musiałem dzielić czas między wszystkie funkcje menadżera, a przyjemnością. Niezwykle dumny jestem z tytułu najlepszego menadżera minionego sezonu 2. Ligi Niemieckiej. Jest to dla mnie największe, jak do tej pory wyróżnienie. Drugą lokatę zajął Jorn Andresen z Mainz, a trzecim miejscem zadowolić się musiał Frank Pagelsdorf z Rostocku. Kilka chwil później przeczytałem o nagrodach dla graczy. Wyróżniona jedenastka sezonu wygląda następująco: Christian Wetklo (Mainz), Marko Kopilas (Wehen), Uwe Mohrle (Augsburg), Jose Villegas (1860 Monachium), Lubos Kalouda (Frankfurt), Petit (Koln), Roda Antar (Mainz), Tsvetomir Todorov (1860 Monachium), Victor Manón (1860 Monachium), Felix Alejandro Borja (Mainz), Nicolas Millan (1860 Monachium). Pora na podsumowanie poszczególnych zawodników. Ogólnie po tak udanym sezonie, trudno będzie znaleźć złe strony graczy. Ale właśnie dzięki nim, co postaram się wyłonić na światło dzienne, wiedzieć będę, z kogo usług zrezygnować, a kto się nadaje. bramkarze: Lars-Olof Sjostrom (21l./Finlandia/5/0U-21) - [9(2)/7/7/0/0/0/6.85] - Solidny, wręcz rewelacyjny rezerwowy. Na jedenaście spotkań, w których wystąpił, zanotował siedem razy czyste konto. Lars jest znakomicie zapowiadającym się materiałem na przyszłość. Na początku, kiedy odrzuciłem oferty wielkiego Bayernu, zaczął coś się dąsać, ale po kilku upomnieniach oprzytomniał. Teraz nic nie marudzi i solidnie trenuje, bo wie, że dostanie już niebawem swoją szansę. Ivan Turina (31l./Chorwacja/1/0A) - [29/34/9/0/0/0/6.81] - Nasz podstawowy bramkarz wielokrotnie ratował nas przed utratą bramki. Jednak w tym sezonie nie miał słabszego momonetu. To co mówią, że bramkarze osiągają optimum swojej formy po trzydziestce, to święta prawda. Martwi mnie jednak stosunkowo mała ilość meczy bez wpusczenia bramki, na ogólną ilość spokań w których wystąpił. Sądzę, że w tym roku udowodni Bundeslidze, że Chorwat też potrafi! Podsumowanie: Był to kolejny sezon, w którym używałem jedynie dwóch nazwisk. Po raz kolejny też, ta taktyka się sprawdziła w stu procentach. Zarówno z Larsa, jak i Ivana jestem bardzo zadowolony. W przyszłym sezonie, do pierwszego składu przesunę pewnego wychowanka, który świetnie się prezentuje w juniorach TSV. obrońcy: Jose Villegas (21l./Meksyk/10/0junior) - [28/2/1/4/3/1/7.40] - Bardzo udany transfer Villegasa. Zawodnik decydował o sile linii defensywnej, w której był znaczącą postacią. Osiągnął niebywały, jak na obrońcę sukces, znajdując się na drugiej pozycji w klasyfikacji najwyższych, sezonowych średnich. Jest to zawodnik, który zdecydowanie będzie naszą podporą na najbliższe kilka lat. Grzegorz Wojtkowiak (28l./Polska/3/0U-21) - [28(1)/0/7/1/1/0/7.22] - Kolejny z podstawowych graczy. Tak wysoka średnia i aż siedem asyst, świadczą o formie, w której znajdował się Grzesiu. Bardzo dobry, ale niestety ostatni sezon w barwach Lwów dla tego gracza. Wszystkiego dowiecie się później. Tim Rubink (24l./Niemcy/2/0U-21) - [11(3)/1/0/0/1/1/7.22] - Zdenerwował mnie na sam koniec sezonu niepotrzebną czerwoną kartką. Jednak uważam, że jego umiejętności są na tyle pozytywnie oceniane, że Tim zastąpi, przynajmniej na początku, miejsce Wojtkowiaka w drużynie. Jak gra, to robi to solidnie i przede wszystkim, nie boi się przeciwnika. Manuel Arboleda (32l./Kolumbia/0/0A) - [36/0/0/0/3/0/7.04] - Solidny, bardzo solidny gracz. Przed sezonem przyszedł z poznańskiego Lecha i od tamtej pory nie odchodził od podstawowej jedenastki. Taki zawodnik to skarb. Może i jest niewidoczny, może nie strzela bramek, ani nie asystuje, ale przede wszystkim utrudnia rywalowi życie. To się ceni i będzie się cenić jeszcze przez co najmniej jeden sezon. Valtteri Lindberg (23l./Finlandia/17/1A) - [10(2)/0/0/0/1/0/6.97] - Zawodnik, który nie może na nic narzekać. Dostał swoją szansę i wykorzystał ją. Wobec natłoku lepszych nieco graczy na tej pozycji, Valtteri musiał zadowolić się rolą zmiennika. Ale muszę powiedzieć z ręką na sercu, że jeśli nie wybiegł w podstawowym składzie, to zawsze siedział na ławce rezerwowych. Przyszły sezon może być dla niego lepszy. Khalid Majrashi (19l./Arabia Saudyjska/18/0A) - [6/0/2/1/0/0/7.17] - Mimo młodego wieku, bardzo dobry garcz. W tym sezonie był jeszcze oszczędzany, jednak od następnego roku, do niego będzie należeć numerek jeden na tej pozycji. Boczny obrońca często też wyjeżdżał na zgrupowania reprezentacji, co nieco utrudniało mu kontrolowanie treningu. Benjamin Schwarz (25l./Niemcy/0/0A) - [15/0/1/0/5/2/7.25] - Dobry zawodnik, jednak zbyt agresywnie grający. Dwie czerwone kartki w sezonie, to trochę za dużo. Poza tym, nie miał pewnego miejsca w składzie, dlatego ten sezon był dla niego ostatnim w barwach naszego klubu. Ramiro Zabala (19l.Boliwia/14/1A) - [5/0/0/0/1/0/6.78] - Kolejna melodia przyszłości. Podobnie jak Majrashi, musiał często opuszczać Niemcy w celach zgupowań narodowych. Jednak już od przyszłego sezonu będzie walczył o pozycję z Majrashim, a to może jedynie pozytywnie wpłynąć na jego formę i umiejętności. Podsumowanie: Linia obrony spisała się w minionym roku bardzo dobrze. Jestem zadowolony z większości graczy. Jednak, tak jak zawsze, któś musi nas opuścić. Postarłem się negocjować transfery u zawodników, którzy nie będą mi potrzebni w Bundeslidze. Zobaczymy, co wyjdzie z roszady.
  3. CancuN

    Siła Lwa

    Sezon dla moich piłkarzy dobiegł końca. Osiągnęliśmy to, co zamierzałem osiągnąć przed sezonem. W końcu, po czterech latach zmagań, udało mi się powrócić do dawnych lat, kiedy to TSV występowało w Bundeslidze. Wiem, że będzie ciężko, wiem, że możemy dostać srogie lanie od połowy znajdujących się tam drużyn, ale przynajmniej będzie ciekawie. Jednak wróćmy do tego, co działo się w ubiegłym roku. Sezon zakończyliśmy ze wspaniałą przewagą ośmiu punktów, gdzie jeszcze niedawno szliśmy z Mainz i Rostockiem łeb w łeb. Jeszcze większe wrażenie, przynajmniej na mnie, robi różnica bramek, a w zasadzie ich strzelona ilość. Jestem bardzo zadowolony, że mamy średnią ponad dwie bramki strzelone na mecz i nieco mniej niż jedną straconą. Za zajęte miejsce na koniec sezonu, otrzymaliśmy pokaźny zastrzyk gotówki w wysokości 7.750.000 €. 31.05.12 Pierwsze mecze barażowe: Drezno - FSV Frankfurt 2:0 [Dino Toppmoller 40' 77'] Mainz - Bochum 2:0 [Daniel Gunkel 16', Martin Harnik 64'(k)] 1.06.12 Sytuacja w klubie: miejsce w lidze - 1. miejsce Puchar Niemiec - ćwierćfinał & Bayern Monachium - przegrana najlepszy strzelec - 34 -Nicolas Millan najwięcej asyst - 12 - Nicolas Millan najwyższa średnia ocena - 7.61 - Nicolas Millan stan konta: 30,83 mln € Zysk/(strata): 8,44 mln € rozegrane mecze: 38 zdobyte bramki: 95 stracone bramki: 41 Sytuacja na froncie: Anglia: - Ekstraklasa: Chelsea [+2] Arsenal - Championship: Everton [+5] Leeds Hiszpania: - Liga BBVA: Real Madryt [+12] Barcelona - Liga adelante: Gimnastic [+7] Numancia Niemcy: - 1. Liga: HSV [+11] Leverkusen - 2. Liga: TSV 1860 Monachium [+8] Mainz Polska: - Ekstraklasa: Legia Warszawa [+2] Wisła Kraków - 1. Liga: Polonia Bytom [+11] Bełchatów Sytuacja na rynku transferowym: 1. Bruno 2.400.000 € [Corinthians -> Vitória] 2. Mario Balajic 525.000 € [sarajewo -> Al-Wahda (UAE)] 3. Edwin Móvil 325.000 € [Chicó FC -> Al-Wahda (UAE)] 3.06.12 Mecze barażowe numer dwa: Bochum - Mainz 0:1 [Markus Feulner 21'] - dwumecz 3:0 dla Mainz FSV Frankfurt - Drezno 1:2 [Mariano Gonzalez 2' - Christian Ridder 16', Jaromir Vasicek 37'] - dwumecz 4:1 dla Drezna W związku z zakończeniem rundy barażowej, pora na podsumowanie zmagań ligowych: Sezon 2011/2012 przechodzi zatem do historii! Ilość zdobytych goli: 1. Nicolas Millan - 30 bramek 2. Felix Alejandro Borja (Mainz) - 20 bramek 3. Victor Manón - 18 bramek Ilość asyst: 1. Maicon (Mainz) - 13 asyst 2. Morten Kristoffersen (Mainz) - 11 asyst 3. Nicolas Millan - 11 asyst Ilość żółtych kartoników: 1. Seyi Olajengbesi (Koblenz) - 15 2. Thomas Paulus (Aue) - 13 3. Can Arat (FSV Frankfurt) - 13 ... 94. Eric Djemba-Djemba - 3 Ilość czerwonych kartoników: 1. Sebastian Kessel (FSV Frankfurt) - 3 2. Nils Doring (Unterhaching) - 2 3. Christopher Reinhardt (Ingolstadt) -2 ... 8. Benjamin Schwarz - 1 Gracz meczu: 1. Nicolas Millan - 11 razy 2. Predrag Stevanovic (Augsburg) - 7 3. Petit (Koln) - 7 Celność podań: 1. Selim Teber (Ingolstadt) - 81% 2. Djordjije Cetkovic (Rostock) - 80% 3. Michael Fink (Aachen) - 80% ... 6. Eric Djemba-Djemba - 77% Wślizgi na mecz: 1. Petit (Koln) - 6.34 2. Marc Becker (Unterhaching) - 5.77 3. Damian Wozniak (Bielefeld) - 5.67 ... 11. Eric Djemba-Djemba - 4.75 Dryblingi na mecz: 1. David Odonkor (Aachen) - 6.14 2. Predrag Stevanovic (Augsburg) - 5.22 3. Lubos Kalouda (Frankfurt) - 4.63 ... 4. Vladimir Yurchenko - 4.57 Celne strzały: 1. Victor Manón - 68% 2. Enrico Kern (Bielefeld) - 68% 3. Nicolas Millan - 64% Pokonana odległość w sezonie: 1. Daniel Baier (Rostock) - 320.1 km 2. Max Kruse (Koln) - 290.0 km 3. Benjamin Kohler (Osnabruck) - 289.6 km ... 34. Tsvetomir Todorov - 260.2 km Średnia pokonywana odległość na mecz: 1. Lars Bender - 10.1 km 2. Braganca (Aue) - 9.9 km 3. Benjamin Bohm (Unterhaching) - 9.9 km Średnia ocena: 1. Nicolas Millan - 7.54 2. Jose Villegas - 7.40 3. Tim Hofmann (Osnabruck) - 7.33
  4. CancuN

    Siła Lwa

    23.05.12 Tego dnia odbyło się drugie co do ważności święto klubowej piłki w Europie. W finale Pucharu UEFA wystąpiły zespoły Lyonu i Newcastle. Po pasjonującej walce i bramkach Kadera Keity (17') i Mathieu Bodmera (38') dla Lyonu, francuska drużyna pokonała Anglików, dla których gola zdobył Valon Behrami (90'+3). Fachowcy śmiali się, że historia lubi się powtarzać. W końcu w zeszłym roku skład finału był identyczny i także wygrali Francuzi. Lyon zdobył to trofeum po raz drugi w historii. 26.05.12 Trzy dni po finale UEFA, nastąpił finał Ligi Mistrzów. Spotkanie miało charakter bardzo ciekawego, które zasługiwało na miano najważniejszego święta klubowego w Europie. W tym najważniejszym meczu, wystąpiły dwie tuzy futbolu, FC Barcelona i Manchester United. Spotkanie rozpoczęło się od szybkiej bramki Samuela Eto'o (14'), która przez długi czas dawała zwycięstwo dumie Katalonii. Dopiero kwadrans przed końcem meczu, Marouanne Fellaini uratował honor Czerwonych Diabłów. Doszło do dogrywki, w której miała miejsce odwrotna sytuacja, gdzie najpierw strzelił piłkarz ManYoo Craig Cathcart (107'), a później do remisu doprowadził Bojan (112'). Potrzebne były rzuty karne, w których więcej zimnej krwi zachowali Hiszpanie, którzy ostatecznie sięgnęli po tytuł najlepszej drużyny Europy w sezonie 2011/2012. Piłkarze Barcelony sięgneli po raz piąty w historii po ten tytuł i po raz trzeci w ciągu czterech ostatnich lat! Spotkanie odbyło się na Allianz-Arena w Monachium, a oglądało go 69901 kibiców. 27.05.12 Dzień po wspaniałym finale Ligi Mistrzów, znalazłem się wraz z piłkarzami w Wiesbaden, by rozegrać ostatni mecz w tym sezonie i ostatni w tej lidze. Gospodarzem pojedynku jest dziewiąte w tabeli Wehen. Jeśli chodzi o szanse, to oczywiście TSV jest faworytem. Rzeczywiście, jesteśmy na fali, którą chciałbym przedłużyć jeszcze o jedno spotkanie. Poprosiłem piłkarzy o ostatnie dziewięćdziesiąt minut skupienia i wysiłku przed zasłużonym urlopem. Skład: L. Sjostrom, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, R. Zabala, R. Johansen, L. Bender, V. Yurchenko, T. Todorov, N. Millan, V. Manón Prośba została spełniona już na początku pojedynku. Manón idealnie wyszedł na pozycję i w sytuacji sam na sam z Formannem go pokonał. Jednak piłkarze Wehen nie chcieli łatwo oddać skóry, tym bardziej przed własnymi kibicami. W czternastej minucie Saito wyszedł na dogodną pozycję do strzału, i mocnym kopniakiem wsadził futbolówkę za plecy Fina Sjostroma. Ku wielkiemu zdziwieniu, do przerwy nie było więcej sytuacji podbramkowych, a tym bardziej bramek. W przerwie próbowałem jeszcze coś wydusić z graczy, którzy ewidentnie przejawiali zadowolenie końcem sezonu. Minuty przed przerwą, były ostatnimi, spędzonymi na murawie w tym sezonie dla Johansena, Bendera i Yurchenki. Na ich miejcu pojawili się świezi: Carvalho, Barazite i Łobodziński. Po niespełna dziesięciu minutach od zmiany stron, Diakite dał prowadzenie gospodarzom tego pojedynku. Koniec spotkania oznajmił sędzia. Mimo porażki, dopiero czwartej porażki w sezonie, cieszyliśmy się jak dzieci. Wszyscy z drużyny wybiegli na murawę i zaczęli się obściskiwać i gratulować. Teraz dopiero poczuliśmy, że awansujemy. Ostatni mecz, mimo że przegrany, był zakończeniem świetnego sezonu ciężkiej pracy nad zdobytym celem. Jestem dumny z drużyny, z piłkarzy i z trenerów, którzy odwalili kawał dobrej roboty. Pozostaje mi tylko głośno wykrzyczeć: dziękuję! 2. Liga 34 mecz z 34 stadion: Brita-Arena w Wiesbaden, 8478 widzów [9] Wehen - [1] 1860 Monachium 2:1 [Hideaki Saito 13', Bakary Diakite 54' - Victor Manón 7'] mom: Pascal Formann "7.8"
  5. CancuN

    Siła Lwa

    @ Ja szczerze mówiąc, też! 15.05.12 Teraz zawieść może jedynie koncentracja. Forma jest bowiem wyborna, o czym świadczą wyniki ostatnich meczy. Dzisiejszy pojedynek z czwartym Aachen, również nie należy do łatwych. Mimo prawie pewnego awansu, musimy to spotkanie wygrać, by pokazać, kto jest najlepszy. Mecz rozegramy na wyjeździe, a to od razu nasuwa mi jeden pomysł, powtórzenie wyniku z Mainz... Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, N. Barazite, R. Johansen, W. Łobodziński, D. Carvalho, N. Millan, V. Manón Już w pierwszej akcji tego spotkania mogłem złapać się za głowę. Piłka po uderzeniu Millana minęła się ze światłem siatki w bramce i uderzyła w poprzeczkę. Czas mijał, moi kibice domagali się bramek, a piłkarze robili co mogli. Dopiero po czterdziestu minutach dzielnego oczekiwania, Daniel Carvalho przypomniał, że istnieją również inni gracze, niż tylko Manón i Millan. Chociaż duży udział, bo asystę zaliczył przy tej akcji ten drugi. Pięć minut później, sędzia ogłosił przerwę. Byłem mu niezmiernie wdzięczny, bo widziałem luki w taktyce na dzisiejsze spotkanie. Wiedziałem, że zawodnicy czują już awans i o mobilizację będzie ciężko. Jednak poprosiłem ich jeszcze o czterdzieści pięć minut skupienia, by być całkowicie pewnym awansu. Manón sam podszedł do mnie w szatni i poprosił o zmianę. Mówił, że źle się czuje i wie, że jego osoba na murawie to jedynie osłabienie linii ofensywnej. Wysłuchałem jego prośby i bez konsekwencji poprosiłem o występ Todorova. Drugą zmianą, tym razem już spowodowaną słabszym występem, była zamiana Barazite'a na Al-Saieda. Druga połowa znów jedynie się odbyła. Jednak mimo sabszego meczu, tylko jednej bramki, udało nam się wywieźć z terenu rywala cenne trzy punkty! Teraz, już na pewno jesteśmy w Bundeslidze! Po ostatnim gwizdku piłkarze zaczęli świętować awans na murawie. Jestem zaskoczony i zdumiony postawą ekipy w tym sezonie. Dokonaliśmy tego, co sobie zamierzyłem! 2. Liga 32 mecz z 34 stadion: Tivoli-Stadion w Akwizgranie, 20417 widzów [4] Aachen - [1] 1860 Monachium 0:1 [Daniel Carvalho 40'] mom: Thorsten Stuckmann "7.8" - bramkarz Aachen Po powrocie do Monachium rozbrzmiały telefony z gratulacjami. Jednak nie to, a krótka rozmowa na stadionie z prezesem, który pofatygował się przybyć na to spotkanie, to właśnie ona jest dla mnie najbardziej wartościowa. 20.05.12 Po ostatnim spotkaniu, jeszcze większą okazję do dumy ma Nicolas Millan, który właśnie pobił rekord klubu w asystach podczas jednego sezonu. Poprzednim rekordzistą był Łobo z jedenastoma podaniami na koncie, a Chilijczyk ma ich już dwanaście. Dzisiaj będzie miał okazję do powiększenia swojego dorobku, bowiem Koblenz, to dopiero dwunasta drużyna. Dzisiejszym spotkaniem żegnamy się z Allianz-Arena na zapleczu Bundesligi. Na ten obiekt powrócimy co prawda w nowym sezonie, ale już jako pełnoprawni członkowie najwyższej ligi w kraju. Skład: L. Sjostrom, T. Rubink, V. Lindberg, M. Arboleda, K. Majrashi, S. Bender, N. Ledgerwood, V. Yurchenko, T. Todorov, N. Millan, M. Salas Pierwsza połowa minęła bez większych uszczerbków. Skład mamy rezerwowy, widoczny jest brak motywacji i presji wyniku. Po prostu, to, jak i następne spotkanie będzie zupełnie beznamiętne i tego trzeba się było spodziewać. Warto jednak byłoby się sprężyć chociaż na dwie minuty, by przeprowadzić bramkową akcję. Salasa podczas przerwy zamienił Manón. Mimo w dalszym ciągu bardzo statycznej gry, udało się w końcu znaleźć drogę do siatki rywala. Po dokładnym, jednym z niewielu, podaniu Majrashiego, strzał na gola zamienił Białorusin Yurchenko. W doliczonym czasie gry, piłkarzom puszczały już nerwy. Efektem tego były brutalne faule i bijatyki, a po jednym incydencie, z murawy za czerwony kartonik wyleciał Rubink. Końcowy gwizdek uratował choć kilka procent jakości tego spotkania. Wygrana, chociaż nikła, ucieszyła mnie. Widać, że mimo rezerw i to głębokich, mogę odnosić sukcesy. 2. Liga 33 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 32591 widzów [1] 1860 Monachium - [12] Koblenz 1:0 [Vladimir Yurchenko 74'] mom: Khalid Majrashi "7.5" ważne elementy spotkania: Tim Rubink - 90' - czerwona kartka
  6. CancuN

    Siła Lwa

    13.05.12 Ciekaw jestem, jak bardzo muszą trząść gaciami piłkarze Bielefeld przed dzisiejszym spotkaniem. W ostatnim meczu pokazaliśmy prawdziwe oblicze rozdrażnionych Lwów. Dzisiaj może nie być już tak świetnie, bo piłkarze są jeszcze nieco podmęczeni, ale oczywiście zagramy o najwyższe cele, a więc zwycięstwo. Rywal, to dopiero trzynasta w tabeli ekipa, a więc zapowiada się zupełnie inny pojedynek, niż ten sprzed tygodnia. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, L. Bender, R. Johansen, W. Łobodziński, D. Carvalho, N. Millan, V. Manón Chyba nie ma mocnych na nasz zespół. Zaledwie cztery minuty Bielefeld remisowało z nami. Po tym czasie, Millan wykorzystał dokładne podanie od kolegi po fachu, i po okiwaniu bramkarza, umieścił piłkę w pustej już bramce. Uspokojenie gry nadało mniejszego poziomu atrakcyjności temu spotkaniu. Dopiero w dwudziestej minucie kibice wstali z miejsc, ale niepotrzebnie. Johansen pokonał Fernandeza, ale arbiter boczny dopatrzył się pozycji spalonej. Szkoda, bo Norweg ostatnimi czasy zasługuje na swoje trafienie. Kilka chwil później, o dobro kibiców zasiadających na trybunach, po raz drugi w dzisiejszym spotkaniu zatroszczył się Nicolas. Chilijczyk tym trafieniem zaliczył dwudziestą dziewiątą bramkę w lidze w tym sezonie. Dwie, może trzy minuty później byliśmy świadkami kuriozalnych decyzji obrońców Bielefeld, z których ani jeden nie ruszył do stojącej piłki. Uczynił to natomiast Manón, który zmienił wynik spotkania na 3:0. Jeszcze przed trzydziestą minutą spotkania, Millan zapisuje kolejnego hat tricka. Rewelacyjna forma tego zawodnika, pozwoliła mu stuknąć w trzydzieste trafienie ligowe w obecnym roku. Jestem pod wielkim wrażeniem, wręcz oszołomiony jego postawą. Chwilkę później, błąd popełnił Turina. Chorwacki bramkarz dobiegł do bezpańskiej piłki, po czym poczekał, aż weźmie ją sobie jeden z rywali i strzeli bramkę. Uczynił to Tesche. Do końca tej części spotkania, mimo znacznej straty bramkowej, przeważali piłkarze w czerwonych strojach. Nie udało im się jednak pokonać po raz drugi naszego Turiny, co mnie ucieszyło. Wohlfarth zamienia Millana, Barazite Bendera, a Sjostrom Turinę. Wejście Holendra było znakomity posunięciem. Nacer ośmieszał rywala swoimi sztuczkami i wyszkoleniem technicznym, co bardzo podobało się publiczności, która chętnie nagradzała gromkimi brawami tego gracza. Mimo takiej już zabawowej formy spotkania, udało nam się jeszcze zmienić wynik. Dwadzieścia minut przed końcem czasu, Łobo wrzucił na ślepo piłkę w pole karne. Okazało się, że stoi tak zupełnie niepilnowany Manón, który doskonale wiedział, co ma zrobić. Rywal już zaniemówił. Dowiezienie tego wyniku do samego końca oznaczało, że jesteśmy już jedynie o malutki kroczek od awansu z pierwszego miejsca w tabeli! 2. Liga 31 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 39032 widzów [1] 1860 Monachium - [13] Bielefeld 5:1 [Nicolas Millan 4' 23' 30', Victor Manón 25' 71' - Robert Tesche 33'] mom: Nicolas Millan "9.2" Po spotkaniu szybko rzuciłem okiem na wyniki innych spotkań i oniemiałem z wrażenia. Drugi Mainz ponownie stracił punkty i spadł na dalszą, trzecią lokatę. Vice liderem jest teraz aktualnie Rostock. Jednak obydwie te drużyny mają dziewięć punktów straty do nas i nawet wobec katastrofy, a więc ich wszystkich wygranych, a moich przegranych, mam w zanadrzu lepszy bilans bramkowy aż +25. Także chyba nie ma już mocnych, by ktoś zdjął nas ze stołka lidera zaplecza Bundesligi!
  7. CancuN

    Siła Lwa

    6.05.12 O meczu trzydziestej kolejki mówiono już od dawna. W zasadzie jest to spotkanie, decydujące o przydziale tytułu mistrza i awansu z pierwszego miejsca. Spotkanie na szczycie, z drugim tabeli Mainz, odbędzie się niestety na murawie rywala. Z pewnością nie będzie to łatwy wieczór. Chociaż wspominając zeszłoroczne wyczyny z tą ekipą, mamy spore szanse. Mimo, że w ogólnym bilansie bramek prowadzimy, to w wygranych lepszy jest rywal. Chodzi oczywiście o bezpośrednie pojedynki. Dlatego skupienie na maksa i jazda też na maksa. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, L. Bender, R. Johansen, W. Łobodziński, D. Carvalho, N. Millan, V. Manón Spotkanie zaczęło się po naszej myśli. Od razu przeszliśmy do ataku. Już chwilę po rozpoczęciu, Manón miał okazję do zmiany wyniku, jednak na jego drodze stanęła poprzeczka. Jeśli patrząc obiektywnie na to spotkanie, to jest to również pojedynek snajperów, dwóch najlepszych dotychczas strzelców w lidze. Z jednej strony młodziutki Millan, z drugiej, doświadczony już Borja. Jednak wynik otworzył ten pierwszy. Tak jest, Nicolas wykorzystał podanie Todorova i tylną częścią głowy umieścił piłkę w siatce. Kibice gospodarzy zamarli. Chwilkę później skakałem z radości. Millan zdecydował się na solową akcję i w polu karnym zaliczył glebę. Atouba brutalnie wszedł w naszego zawodnika, a sędzia podyktował jedenastkę. Do tego prezentu podszedł Villegas i zwiększył przewagę. Zatem dwie minuty po kwadransie, prowadziliśmy już 2:0. Fenomalny początek spotkania! Zaledwie sekundy później, Manón ponownie upokorzył Wetklo, którego najpierw ominął, a później strzelił do pustej bramki. Mimo, że to już trzy bramki przewagi, nie możemy spuścić z tonu. Jednak nie to było w głowie Millana, który po kolejnych minutach znów wpisuje się na listę strzelców. Rewelacja, brak słów! Bramka na cztery jajo była już trzydzietym trafieniem Chilijczyka w obecnym sezonie. Żeby jednak nie było zbyt jednostronnie, Antar strzałem z okolic trzydziestego metra, zdobył kontaktową bramkę. Bardzo ładny i mierzony strzał, nie dał najmniejszych szans chorwackiemu bramkarzowi. To spotkanie rzeczywiście może nosić miano meczu na szczycie. W trzydziestej pierwszej minucie, kibice zgromadzeni na Bruchwegstadion, mogli zobaczyć już szóstą bramkę. Tym razem, do siatki trafił Gunkel, zmieniając wynik na 4:2. Nicolas Millan, to hiena w polu karnym. W czterdziestej minucie wywalczył on drugą jedenastkę, tym razem po faulu Noveskiego. Prezent od piłkarza Mainz, skutecznie wykorzystał Łobodziński. Tuż przed zejściem do szatni, boisko musiał opuścić Villegas. Dostał on za zadanie krycie jeden na jeden Borję i to właśnie po drugim, dość brutalnym faulu na tym zawodniku, dostał drugi kartonik koloru żółtego. Przez całą drugą odsłonę, będziemy musieli poradzić sobie w osłabieniu personalnym. Wiecie co? To przechodzi wszelkie możliwe granice. Mimo osłabienia, Millan wpisuje się na listę strzelców po raz trzeci i zapisuje na swoje konto hat tricka i to klasycznego. W przerwie miałem mętlik w głowie. Zostawić to ryzykowne ustawienie z trójką obrońców, czy też zdjąć napastnika i grać z kontry? Postanowiłem jeszcze chwilę zaryzykować. Dokonałem jednak innej zmiany, gdzie Barazite zastąpił będącego otatnio w słabszej formie Bendera. Po powrocie na murawę, zobaczyłem przykry dla rywala obrazek. Większość ich kibiców opuściła już stadioni zostały tylko niedobitki. I może i dobrze, bowiem dziesięć minut później, Manón pięknym lobem zdobył już siódmą bramkę dla TSV. Zaledwie jedno celne trafienie w drugiej połowie, zapewne zawiodło oczekiwania kibiców. Jednakże ten mecz, a konkretniej wynik, na pewno przejdzie do historii. Wygraliśmy w arcy-ważnym spotkaniu końcówki sezonu. Teraz chyba już nie ma takiej osoby, która wątpiłaby, która z drużyn ma awansować z pierwszej lokaty. 2. Liga 30 mecz z 34 stadion: Bruchwegstadion w Moguncji, 20133 widzów [2] Mainz - [1] 1860 Monachium 2:7 [Roda Antar 28', Daniel Gunkel 31' - Nicolas Millan 14' 22' 45'+2, Jose Villegas 17'(k), Victor Manón 21' 55', Wojciech Łobodziński 41'(k)] mom: Nicolas Millan "9.5" ważne elementy spotkania: Christian Demitras - 25' - kontuzjowany Jose Villegas - 45'+1 - czerwona kartka W tym spotkaniu, osiągnęliśmy historyczne, bo najwyższe zwycięstwo w lidze zespołu TSV.
  8. CancuN

    Motoryzacja

    No właśnie i tutaj chodzi o to, że im mniej bajerów, tym mniej jest do psucia. I tak oto moje Renia jest goła od wszelkiego luksusu, dzięki czemu nie ma się co psuć. Ale na prawdę, możecie się śmiać, dziwić, mówić za plecami, szczerze polecam to auto. A teraz, gdyby nie jakiś debil z podporządkowanej, nie chodziłbym z buta na autobus w kołnierzu i nie czekał kij wie ile na autko...
  9. CancuN

    Siła Lwa

    29.04.12 Po ostatnim okresie, który uważam za pozytywny, mecz z Rostockiem nie miał najlepszego zakończenia. Porażka nieco zdziwiła moją osobę, ale kiedyś musiało to nastąpić. Z jednej strony szkoda, że w walce o tytuł, ale z drugiej strony dobrze, bo miałem pewną przewagę. Po kolejne oczka, a w zasadzie po ich odbiór z naszego obiektu przyjechali piłkarze Regensburga. Siedemnasta drużyna w tabeli musi walczyć o utrzymanie, więc zapowiada się ciekawy pojedynek, oby z pozytywnym zakończeniem. Skład: L. Sjostrom, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, R. Zabala, L. Bender, M. Al-Saied, V. Yurchenko, T. Todoov, V. Manón, N. Millan Czekałem, czekałem i się nie doczekałem. Pierwsza połowa była tak beznadziejna, że jedynie co można o niej powiedzieć to to, że się odbyła. Moment przebłysku miał Zabala, który po jednym strzale zanotował poprzeczkę. Ale żeby to, boczny obrońca musiał wykonywać robotę ofensywnej częci zespołu? Nie wiem, czy w przerwie moje słowa były motywujące, ale na pewno głośne. Piłkarze sami z resztą wiedzą, że nie jestem z nich dzisiaj zadowolony. Chętnie wymieniłbym cały skład, ale wobec możliwość wymany trzech osób, z murawy zeszli Bender, Millan i Manón, a pojawili się na niej Barazite, Sculac i Łobo. Dziesięć minut po wznowieniu gry zdarzył się cud. Po ponad dziesięciogodzinnej przerwie, Sculac znów trafił do siatki. Po dośrodkowaniu Yurchenki, Słoweniec rzucił się szczupakiem między obrońców i skierował piłkę do siatki tuż obok zaskoczonego obrotem spraw bramkarza Regensburga. Szkoda, że był to dopiero pierwszy w tym sezonie gol Mateja. Po tej bramce poczuliśmy się pewniej. Widać było płynność tworzenia akcji, której do tej pory brakowało. Ekipa zaczynała się rozkręcać. Drugiego gola zdobył przepięknym wolejem zza pola karnego Łobo. Cud, miód i orzeszki. W dalszej części spotkania, uspokoiliśmy nieco zapędy, trzymając siłę na ważniejsze mecze. Trzy punkty zatem zostały tu, gdzie powinny, na Allianz-Arena w Monachium! 2. Liga 29 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 31477 widzów [1] 1860 Monachium - [17] Regensburg 2:0 [Matej Sculac 55', Wojciech Łobodziński 63'] mom: Wojciech Łobodziński "7.9" 1.05.12 Sytuacja w klubie: miejsce w lidze - 1. miejsce Puchar Niemiec - ćwierćfinał & Bayern Monachium - przegrana najlepszy strzelec - 28 -Nicolas Millan najwięcej asyst - 10 - Tsvetomir Todorov, Vladimir Yurchenko, Nicolas Millan najwyższa średnia ocena - 7.56 - Nicolas Millan stan konta: 23,75 mln € Zysk/(strata): 1,36 mln € rozegrane mecze: 33 zdobyte bramki: 80 stracone bramki: 36 Sytuacja na froncie: Anglia: - Ekstraklasa: Chelsea [+1] Arsenal - Championship: Everton [+2] Stoke Hiszpania: - Liga BBVA: Real Madryt [+10] Barcelona - Liga adelante: Gimnastic [+7] Numancia Niemcy: - 1. Liga: HSV [+8] Leverkusen - 2. Liga: TSV 1860 Monachium [+3] Mainz Polska: - Ekstraklasa: Legia Warszawa [+5] Wisła Kraków - 1. Liga: Polonia Bytom [+2] Bełchatów Sytuacja na rynku transferowym: 1. Roberto 3.900.000 € [Atletico Paranaense -> Vasco] 2. Darwin Quintero 1.000.000 € [Pereira -> Al-Wahda (UAE)] 3. Vadym Rybalchenko 550.000 € [Zoria Ługańsk -> Karpaty]
  10. CancuN

    Motoryzacja

    Wujek, może ludzie i narzekają na francuskie samochody, ale mimo wszystko polecam za taką cenę Renault Megane 1.6 w hatchbacku (bo taka Ci pasuje). Sam mam teraz Megankę, którą w grudniu dostałem od rodziców na własność (rodzice mieli od nowości). Mam co prawda silniczek 1.4 Eco, czyli najmniej z możliwych bajerów. I właśnie może dlatego, jedyne co wymienialiśmy do 200 tys km, to tłumik, który się rozszczelnił. Jednak powyżej 200 to lepiej uważać. Osobiście bardzo zadowolony jestem z tego samochodu. Malutko pali (około 6 l/ 7l w miescie) co na tak stare i wyjeżdżone auto to mało. Bagażnik? Świetnyprzy przeprowadzce (w czym nam służył), bez problemu po złożeniu tylnych siedzeń wkładam te stare rowery, populane kozy. Jak coś, to mówię o Megane I, a nie tej nowej. Autko godne polecenia! A jeśli chodzi o silnik 1.6, to chodzi jak burza. Jeszcze jak się trafi 16v, to już ogólnie bomba.
  11. CancuN

    Siła Lwa

    22.04.12 Przed zbliżającym się spotkaniem z drużyną Rostocku, trener rywali chciał wpłynąć na psychikę graczy, oświadczając, że powoli tracimy siły. Nic więcej mylnego! Za takie słowa moi zawodnicy postarają się o największy wymiar kary podczas tego spotkania. Miejmy nadzieję, że nie puszczają słów na wiatr. Skład: I. Turina, T. Rubink, J. Villegas, M. Arboleda, V. Lindberg, L. Bender, E. Djemba-Djemba, V. Yurchenko, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Smutno było patrzyć na trenera rywali, jak w dziesiątej minucie łapał się za głowę po strzale Manóna, który właśnie wpisał się na listę strzelców. Meksykanin zrobił to po sprytnym strzale tylną częścią głowy. Zaraz po tym, Djemba-Djemba opuścił murawę na noszach. W jego miejscu pojawił się Norweg Johansen. Było to pierwsze spotkanie od długiego czasu, w którym rywal prowadził grę. Po jednym strzale piłka nawet odbiła się od naszej poprzeczki, ale póki co, to wszystko. W przerwie musiałem uświadomić piłkarzy o czymś, o czym sami dobrze wiedzieli. Głupie błędy, mogą doprowadzić do utraty kolejnych punktów, a więc trzeba robić wszystko, by nie utracić świadomości czynów, bo póki co, różnica to jedna bramka, zaledwie jedna. Po przerwie na murawie pojawili się: Barazite i Daniel Carvalho, którzy zmienili odpowiednio Todorova i Millana. Po godzinie gry stało się coś, czego najbardziej się obawiałem. Adler doprowadził do wyrównania. Źle ustawiona obrona pomogła mu, i to bardzo. Dziesięć minut później, strata piłki przez Yurchenkę, zapoczątkowała bramkową akcję Rostocku. Bramkowa, oznaczała to, że rywal wyszedł na prowadzenie! Zanim jednak zdołaliśmy coś zdziałać, zabrzmiał końcowy gwizdek. Była to co prawda dopiero trzecia porażka w tym sezonie, ale mimo wszystko, nie powinno jej być. Menadżer rywali miał rację. Zagrywka psychologiczna wyszła mu w stu procentach. 2. Liga 28 mecz z 34 stadion: DKB-Arena w Rostocku, 24302 widzów [4] Rostock - [1] 1860 Monachium 2:1 [Nicky Adler 63', Mohmadou Idrissou 73' - Victor Manón 10'] mom: Nicky Adler "7.7" ważne elementy meczu: Eric Djemba-Djemba - 20' - kontuzjowany
  12. CancuN

    Siła Lwa

    Nicolas Millan 9.04.12 W kolejce numer dwadzieścia sześć, dojdzie do bardzo ciekawego pojedynku. Ostatnie Unterhaching będzie próbowało coś osiągnąć przeciwko pierwszemu TSV. Niezwykle ciężkie zadanie czeka przed naszymi rywalami, ale nie takie rzeczy w futbolu miały miejsce. Musimy się uzbroić w motywację, bowiem właśnie głównie w takich spotkaniach, faworyci polegają. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, M. Al-Saied, E. Djemba-Djemba, V. Yurchenko, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Najbardziej szkoda mi jest Manuela Arboledy, który już w kolejnym z rzędu meczu, próbuje pokonać bramkarza rywali strzałem z głowy po rzucie rożnym. Zawsze jednak coś staje mu na drodze, a dzisiaj był to stojący n linii bramkowej obrońca Unterhaching. Jednak po kwadransie gry już prowadziliśmy. Po meczu przerwy, o swojej osobie przypomniał Millan, który najpierw ładnie się uwolnił, by później płaskim strzałem udowodnić, dlaczego zajmujemy miejsce lidera. Piętnaście minut później, nasza ogromną wręcz przewaga, przerodziła się w kolejne trafienie. Hmmm, nawet nie wiem, jakiego epitetu użyć, kiedy piszę o Millanie, bo to ponownie on wprawił kibiców w ekstazę. Bliski wpisania się na listę strzelców był też Białorusin, jednak piłka po jego strzale trafiła spojenie. Jeszcze przed przerwą udało się Millanowi uzyskać hat tricka, klasycznego hat tricka. Piłkarze z Unterhaching z opuszczonymi głowami udali się do szatni. My zaś bardzo radośni, nie byliśmy nawet zmęczeni. Al-Saied zanotował słabszy występ, dlatego w drugiej połowie zastąpił go Barazite. W bramce ujrzeliśmy też Sjostroma. Dziesięć minut po zmianie stron, Nicolas po raz czwarty pokazał swój kunszt strzelecki, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. Szkoda, bo powtórzyłby wyczyn Aniera, który kiedyś zakończył spotkanie z czeterema oczkami na koncie. Mimo starań, nie udało nam się już zmienić wyniku. Trzy bramki dały nam kolejne trzy oczka do punktacji ogólnej. Wyczyn Millana był kolejnym krokiem do zdobycia tytułu najlepszego strzelca w drużynie i w lidze, gdzie ma przewagę dziewięciu trafień nad drugim Felixem Alejandro Borją. 2. Liga 26 mecz z 34 stadion: Generali-Sportpark w Untehaching, 8687 widzów [18] Unterhaching - [1] 1860 Monachium 0:3 [Nicolas Millan 16' 31' 43'] mom: Nicolas Millan "9.4" 15.04.12 Kolejna, teoretycznie łatwa szansa na punkty, to szansa na wygraną z FSV Frankfurt. Zespół sabo stoi w tym sezonie, jednak po zmianie trenera, ekipa zaczęła wygrywać. Dziewiąte miejsce to jednak nie jest szczyt marzeń piłkarzy z tego klubu. My natomiast mamy możliwość ponownego odskoczenia Mainz, gdyż bezpośredni rywal o walkę w ozwycięstwo w tabeli, znów przegrał swój pojedynek. Skład: I. Turina, T. Rubink, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, L. Bender, E. Djemba-Djemba, V. Yurchenko, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Długo, bardzo długo nie mogliśmy znaleźć sposobu na pokonanie Prolla. Dopiero przed przerwą, Nicolas Millan udowodnił, że nie tylko umie strzelać, ale potrafi też podawać. Chilijczyk podał do Manóna, który wreszcie zdobył bramkę. Po długiej, długiej przerwie Victor znów zaczyna zbierać plony. Do przerwy zatem prowadziliśmy jednym trafieniem. Na drugą połowę nie wyszed już Lars Bender, który nie potrafil odnaleźć się dzisiaj w drużynie Lwów. W jego miejscu pojawił się Barazite. Zmieniłem też Manóna, w miejscu którego pojawił się pierwszy raz od długiego czasu Marcelo Salas. Duet piłkarzy z Chile mogliśmy zatem oglądać podczas drugiej odsłony spotkania z FSV Frankfurt. W samej końcówce meczu mieliśmy brzydkie zachowanie Schwarza, w efekcie którego zawodnik ujrzał drugi żółty kartonik i musiał opuścić murawę. W doliczonym czasie gry serce mi drżało, jednak piłka skutecznie omijała naszą bramkę. Zapisujemy więc kolejne trzy punkty na naszym koncie! 2. Liga 27 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 41452 widzów [1] 1860 Monachium - [9] FSV Frankfurt 1:0 [Victor Manón 40'] mom: Jose Villegas "7.6" ważne elementy meczu: Benjamin Schwarz - 88' - czerwona kartka
  13. CancuN

    Siła Lwa

    26.03.12 Dzięki porażce Mainz w ostatniej kolejce, mamy troszkę luzu w postni przewagi trzech oczek. Dzisiaj jest kolejna okazja, by zwyciężyć. Jedenaste Ingolstadt, z pewnością będzie musiało się bardzo postarać, żeby nam zaszkodzić. Wierzę w swoich podopiecznych! Do składu powraca Lars Bender. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, L. Bender, N. Ledgerwood, W. Łobodziński, D. Carvalho, V. Manón, N. Millan Już w dziewiątej minucie kibice mieli okazję do zobaczenia, chyba najpiękniejszej bramki tego sezonu. Łobodziński chciał dośrodkować, ale tak mu piłka zeszła, że wpadła bezpośrednio do bramki. Wojtek był zaledwie dwa metry od linii końcowej boiska i około trzech metrów od punktu wybicia rzutów rożnych. Ten zawodnik zapewnił sobie doskonały prezent na uczczenie 250. meczu ligowego w swojej karierze. Po półgodzinie gry znakomitym strzałem z wolnego popisał się Carvalho, ale piłka jedynie odbiła się od poprzeczki. Jęk zawodu dało się słyszeć z trybun. Mimo dużej ilości strzałów naszych piłkarzy, więcej bramek do przerwy nie ujrzeliśmy. A szkoda, bo mogliśmy prowadzić już znacznie. Po przerwie odpocznie już sobie Millan, w miejscu którego pojawił się Wohlfarth. Jak się okazało po kolejnych czterdziestu pięciu minutach, więcej bramek nie padło. Mimo nudnego spotkania, większego znaczenia nabrała bramka w historcznym dla Łobo spotkaniu. Gratulacje Wojtuś. 2. Liga 25 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 60071 widzów [1] 1860 Monachium - [11] Ingolstadt 1:0 [Wojciech Łobodziński 9'] mom: Wojciech Łobodziński "8.0" 1.04.12 Sytuacja w klubie: miejsce w lidze - 1. miejsce Puchar Niemiec - ćwierćfinał & Bayern Monachium - przegrana najlepszy strzelec - 25 -Nicolas Millan najwięcej asyst - 10 - Tsvetomir Todorov najwyższa średnia ocena - 7.58 - Nicolas Millan stan konta: 24,35 mln € Zysk/(strata): 1,96 mln € rozegrane mecze: 29 zdobyte bramki: 73 stracone bramki: 34 Sytuacja na froncie: Anglia: - Ekstraklasa: Chelsea [+1] Arsenal - Championship: Bristol City [+0] Everton Hiszpania: - Liga BBVA: Real Madryt [+11] Barcelona - Liga adelante: Gimnastic [+7] Valladolid Niemcy: - 1. Liga: HSV [+9] Bayern Monachium - 2. Liga: TSV 1860 Monachium [+3] Mainz Polska: - Ekstraklasa: Legia Warszawa [+3] Wisła Kraków - 1. Liga: Znicz Pruszków [+2] Polonia Bytom Sytuacja na rynku transferowym: 1. John Calderón 3.700.000 € [Once Caldas -> Rosenborg] 2. Dag Alexander Olsen 3.200.000 € [Tottenham -> Valerenga] 3. Nicolas Otamendi 2.500.000 € [Velez -> Sao Paulo]
  14. CancuN

    Siła Lwa

    11.03.12 Mecz dwudziestej trzeciej kolejki jest niczym, wobec wydarzeń ostatniego czasu. Zaledwie czternaste Aue przyjechało w nasze skromne progi, by wydrzeć nam kolejne trzy punkty. Nie sądzę, by cokolwiek złego się wydarzyło. Nawet jeśli drużyna nic nie gra, to i tak mamy Millana, który znajdzie receptę na najgorsze zło i coś od siebie dorzuci. Skład: L. Sjostrom, G. Wojtkowiak, V. Lindberg, M. Arboleda, K. Majrashi, E. Djemba-Djemba, R. Johansen, V. Yurchenko, T. Todorov, M. Sculac, N. Millan Jednakże zważając na przebieg pierwszej części spotkania, ten mecz wcale do łatwych nie należy. Nawet nie tyle, co przeciwnik stawia oprór, a sami mamy problemy z wytworzeniem czegoś ciekawego. Jak tak dalej pójdzie, to będzie to najnudniejszy mecz w histroii mojej menadżerki. Dlatego też postanowiłem dać szansę dwóm nowym zawodnikom. Barazite zamienił Djemba-Djembę, a Carvalho Sculaca, który ma problemy z psychiką i już zbliża się do dziesięciu godzin gry bez strzelenia bramki. Troszkę krytyki również nie zaszkodziło. Zaczęliśmy coś klepać, a nwet zdażyło nam się na trzy minuty po wznowieniu meczu, wywalczyć jedenastkę. Tsvetomir Todorov nie miał problemu z pokonaniem Riedela, dzięki czeu trybuny się chociaż troszeczkę ożywiły. Może to podniesie piłkarzy na duchu i wzmoży chęć walki. Zmiana napastnika była jak najbardziej trafiona. Carvalho już w 53 minucie powiększył przewagę nad Aue do dwóch bramek. Po nieco ponad godzinie postanowiłem wpuścić Łobo, który znalazł się na miejcu Białorusina Yurchenki. Była to kolejna dobra decyzja dzisiejszego wieczoru. Łobo po dobrym dośrodkowaniu dał szansę młodemu Holendrowi na zdobycie swojej bramki. Barazite uderzył znakiem firmowym Ibrahimowicia z wyskoku, piętką. Naszą wyższość, w samej końcówce podkreślił nasz najlepszy strzelec sezonu - Millan. Zupełnie niesygnalizowym strzałem z okolic trzydziestego metra, pokonał on Riedela. Ostatni gwizdek był tylko potwierdzeniem naszej przewagi. Dzięki znakomitej drugiej odsłonie meczu, kibice opuszczali stadion w znakomitych nastrojach. 2. Liga 23 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 32050 widzów [2] 1860 Monachium - [14] Aue 4:0 [Tsvetomir Todorov 48'(k), Daniel Carvalho 53', Nacer Barazite 71', Nicolas Millan 82'] mom: Grzegorz Wojtkowiak "7.9" 18.03.12 Tydzień później musieliśmy udać się do Koloni, był tam rozegrać mecz z ramach 24. kolejki ligowej. Koln, to obecnie ósmy zespół w tabeli. Jak do tej pory, grało nam się różnie. Trzykrotnie wygrywali nasi rywale i trzykrotnie my. Mam jednak nadzieję, że dzisiaj ten ogólny bilans spotkań przechylimy na naszą korzyść. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, E. Djemba-Djemba, R. Johansen, V. Yurchenko, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Chęć wygranej pokazaliśmy stosunkowo szybko, bo już po trzynastu minutach Johansen wyprowadził nas na prowadzenie. Norweg miał okazję strzelić bramkę, co też uczynił, dzięki zespołowej grze Todorova. Rywal jednak nie miał humoru do żartów, więc od razu wziął się za odrabianie strat. Błąd ustawienia bloku defensywnego TSV wykorzystał bezlitośnie Wagner doprowadzając do remisu. To, że na takie mecze warto przychodzić, przekonali się kibice w 35 minucie. Manón, który ostatnie nie może trafić do siatki, stwierdził, że sprawdzi się w nowej roli - asystenta. Meksykanin podał do Todorova, a Bułgrał kopnął do bramki. Piłka odbila się jeszcze od słupka, co zrobiło dodatkowy efekt. Chwilkę później, z błędu obrońców mógł skorzystać Manón, jednak Victor trafił jedynie w słupek. Jednak co nie udało się jemu, dokonał tego Millan i to zaledwie kilkadziesiąt sekund później. Nicolas jest w rewelacyjnej formie! Było to ogólnie dwudzieste piąte trafienie w tym sezonie tego napastnika. W przerwie lekarz poinformował moją osobę o drobnym urazie Wojtkowiaka. Wobec długich rozmyślań, postanowiłem wprowadzić Daniela Carvalho i dodatkowo wzmocnić atak. Mamy taką przewagę, że rywal chyba nie jest w stanie nam zagrozić. Taka decyzja była bardzo ryzykowna. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania straciliśmy bramkę, która padła łupem Limy. Po chwili dyskusji z asystentem, postanowiliśmy zastąpić Manóna, napastnika Rubinkiem, który ponownie wzmocnił obronę. Trzy punkty piechotą nie chodzą... W samej końcówce, jedynie dzięki przytomności i umiejętnościom Turiny, udało nam się wygrać. Chorwacki bramkarz dwoił się i troił, i dokonał cudu. Nie byłoby takich emocji, gdyby nie błąd sędziego, który unieważnił prawidłowo zdobytą bramkę przez kameruńskiego pomocnika, który podobno był na spalonym. Udało się jednak wygrać spotkanie i dopisać kolejny komplet punktów, z czego się bardzo cieszę. 2. Liga 24 mecz z 34 stadion: RheinEnergieStadion w Kolonii, 42858 widzów [8] Koln - [1] 1860 Monachium 2:3 [sandro Wagner 24', Pedro Lima 77' - Remi Johansen 13', Tsvetomir Todorov 34', Nicolas Millan 40'] mom: Tsvetomir Todorov "7.7" ważne elementy meczu: Josef Muller - 70' - kontuzjowany
  15. CancuN

    Siła Lwa

    2.03.12 Czekają nas teraz dwa, bardzo ciężkie spotkania. Pierwszym z nich, jest wyjazdowy, ligowy pojedynek z Augsburgiem. Szósta drużyna z pewnością nie odda łatwo trzech punktów. Muszę tu dodać, że jest to ekipa, która mówiąc żargonem sportowym, nam nie leży. Na pięć spotkań wygraliśmy zaledwie jedno. Augsburg to też nasz najgorszy wróg pod względem najwyżej porażki. Jednak dzisiaj musi się to odmienić. Historię da się i trzeba odmienić! Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, L. Bender, E. Djemba-Djemba, W. Łobodziński, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Trzeba i powoli odmieniamy! Już na samym starcie, a konkretnie w dwunastej minucie, Millan wykorzystuje świetne dośrodkowanie Todorova i daje nam prowadzenie. Skromna garstka przyjezdnych kibiców zaczęła być słyszalna. Rywal chyba jednak był dzisiaj bardzo zaskoczony naszą postawą, bo nie mógł zainicjować chociażby jednej akcji. Natomiast my to skrupulatnie wykorzystywaliśmy. Chilijczyk zdobył swoje drugie trafienie zaledwie dziesięć minut po pierwszym. Teraz rywale pewnie postawią wszystko na jedną kartę. Do przerwy jednak już nikt nikomu nie zaszkodził. Pozytywne wibracje dało się odczuć w szatni, gdzie zawodnicy żartowali sobie z nieporadności rywala. Ja ich jednak przestrzegłem przed zbytnim lenistwem w drugiej części meczu, bo wiadomo jak to bywa. Przed wyjściem na drugą część meczu, musiałem dokonać dwóch zmian. Zamiast kontuzjowanego Bendera, na murawie pojawił się Barazite, a zamiast słabszego dzisiaj Manóna - Sculac. W drugiej połowie, która mogłaby się po prostu nie odbyć, byliśmy świadkami brutalnej gry piłkarzy Augsburg. Wobec swojej niedoli postanowili oni troszkę zapolować na nogi moich graczy, czego efektem była duża ilość żółtych kartoników. 2. Liga 22 mecz z 34 stadion: impuls arena w Augsburgu, 29836 widzów [6] Augsburg - [2] 1860 Monachium 0:2 [Nicolas Millan 12' 22'] mom: Nicolas Millan "8.1" Mainz przegrał w tej kolejce, dzięki czemu wysunęliśmy się na czoło tabeli! 6.03.12 Czeka mnie chyba najważniejszy mecz tego sezonu. Największy rywal, Bayern Monachium zza miedzy od dawna szykował się do utarcia nam nosa. Ćwierćfinał Pucharu Niemiec, to jak do tej pory nasz największy sukces w tych rozgrywkach, pod moją wodzą. Jestem pewien, że jeśli sprężymy swoje tyłki, to wyjdziemy zwycięsko. Tym bardziej, że rywalom nie idzie w lidze, bowiem ostatnio spadli na trzecią lokatę. My natomiast jesteśmy na fali, co spróbuję wykorzystać. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, V. Lindberg, M. Arboleda, B. Schwarz, E. Djemba-Djemba, S. Bender, V. Yurchenko, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Początek spotkania pokazał nam jednak, że wygórowane marzenia skończyły się wraz z pierwszym gwizdkiem. Ribery już w szóstej minucie sprowadził nasze umysły na ziemię, pokonując Turinę płaskim, ale mocnym strzałem. Po kolejnych pięciu minutach, zdałem sobię sprawę, że jeśli nie zainkasujemy dwucyfrówki, to będzie dobrze. Walter pokonał Turinę strzałem z półobrotu, a najwięcej pytań mam do obrony. Gdzie ona do cholery była! Tuż przed przerwą Bender dał popis swojej niefrasobliwości. Złe podanie do bramkarza przejął Toni, który mocnym, ale celnym strzałem dał gospodarzom trzeciego gola. Z taką zaliczką schodzimy do szatni. Tam wydarłem trepa na każdego, a szczególnie na obronę. Jeszcze gorzej, że przez prawie pięćdziesiąt minut meczu grać będziemy w osłabieniu, bo Schwarz obejrzał dwa razy żółty kartonik. Carvalho zmienił Bendera, a Rubink zastąpił Manóna. Czas mijał, a my nie potrafiliśmy zdobyć chociażby honorowego trafienia. Po raz czwarty musiał jednak wyjmować piłkę z siatki Turina. Chantome pokonał naszego bramkarza w 68 minucie meczu. Ci, co zdecydowali się przyjść na to spotkanie i kibicować TSV, doczekali się w końcu celnego trafienia. Na niecały kwadrans przed zakończeniem meczu, Millan pokonał Rensinga. W samej końcówce wzięło nam się na strzelanie. W 89 minucie po raz drugi w spotkaniu, Millan wpisuje się na listę strzelców. Tym razem, Chilijczyka obsłużył Todorov. Czterdzieści sekund później zdarzyło się coś, czego nie nazwałbym nawet cudem. Millan wpisuje się na listę strzelców po raz trzeci, zapisując na swoim koncie hat tricka. Niesamowita postawa Nicolasa w samej końcówce dała nam nadzieję na korzystny rezultat. Jednak nie starczyło już czasu. Po pięknej drugiej odsłonie, niestety odpadamy z Pucharu Niemiec. Szkoda samego początku, bo to on przekreślił nasze szanse na sukces. Mimo wszystko pokazaliśmy zęby i lwie pazury! Puchar Niemiec, Ćwierćfinał stadion: Allianz-Arena w Monachium, 69886 widzów [1L] Bayern Monachium - [2L] 1860 Monachium 4:3 [Franck Ribery 6', Walter 11', Luca Toni 42', Clement Chantome 68' - Nicolas Millan 79' 89' 90'] mom: Nicolas Millan "9.3" ważne elementy meczu: Benjamin Schwarz - 45' - czerwona kartka Po zakończeniu spotkania podaliśmy sobie, co prawda niechętnie, ręce w geście podziękowania za widowisko. Niespodziewanie trener zamiast pogratulować mi walki, zapytał wprost, czy pięć milionów Euro satysfakcjonuje mnie za kartę zawodniczą Millana? Ja zaśmiałem mu się w twarz i odpowiedziałem, że pięć milionów Euro jest wart, ale może w Football Managerze! Po spotkaniu na koncie pojawiła się kwota 900.000 € za udział w Pucharze.
  16. CancuN

    Siła Lwa

    24.02.12 Ciekaw jestem dzisiejszego występu przed własną publicznością w pojedynku, w którym za rywala mamy ósme Eintracht Braunschweig. W ostatniej kolejce nadrobiliśmy dwa oczka do lidera, więc nie jest źle. Jednak pamiętajmy, że czołówka nie śpi i czyha na każdy nasz błąd, by wedrzeć się na pozycję dającą bezpośredni awans. Wierzę, że zawodnicy dadzą z siebie wszystko, by wygrać kolejny mecz. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, M. Al-Saied, E. Djemba-Djemba, W. Łobodziński, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Spotkanie od samego początku przebiegało po mojej myśli. Już w pierwszej akcji Millan po okiwaniu obrońców i bramkarza, otworzył wynik spotkania. Brawo, Chilijczyk idzie na najlepszego strzelca sezonu w historii mojego trenowania TSV. Mecz był bardzo szybki i mimo braku bramek, mógł się podobać. Wiele groźnych strzałów zostało wyjętych przez bramkarza gości, co mnie trochę irytowało. To fakt, Fahrmann miał swój dzień. Po przerwie w szatni pozostał Al-Saied, który musiał skorzystać z usług woreczka z lodem. Poobijane nogi, z resztą nie tylko u niego, były efektem ostrej gry z niebezpiecznymi wślizgami ze strony graczy Eintrachtu. Zawodnika tego zastąpił Barazite. Drugą zmianą było posadzenie Manóna a wprowadzenie Daniela Carvalho. Dopiero po godzinie gry, kibice ponownie, oprócz oczywiście przerwy), mogli wstać i unieść ręce do oklasków. Millan sprytnym strzałem znalazł drogę do bramki, a wszystko dzięki asyście Djemby-Djemby. Kameruńczyk robi świetną robotę! Po tej bramce, wielokrotnie w opałach był Turina, jednak Chorwat zachował czyste konto. Tak wielką ofensywę i otwarcie się rywali wykorzystał Carvalho. W doliczonym czasie wybiegł jak szalony do podania Millana i ładnym podcięcięm piłki pokonał kładącego się bramkarza gości. Pewne zwycięstwo chyba zażegnało słabszą formę, w jakiej ostatnio znajdowało się TSV. 2. Liga 21 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 37540 widzów [2] 1860 Monachium - [8] Eintracht Braunschweig 3:0 [Nicolas Millan 3' 62', Daniel Carvalho 90'+2] mom: Nicolas Millan "8.7" 1.03.12 Sytuacja w klubie: miejsce w lidze - 2. miejsce Puchar Niemiec - ćwierćfinał & Bayern Monachium najlepszy strzelec - 18 -Nicolas Millan najwięcej asyst - 9 - Vladimir Yurchenko najwyższa średnia ocena - 7.53 - Nicolas Millan stan konta: 22,89 mln € Zysk/(strata): 503 tys € rozegrane mecze: 24 zdobyte bramki: 60 stracone bramki: 28 Sytuacja na froncie: Anglia: - Ekstraklasa: Arsenal [+4] Chelsea - Championship: Birmingham [+2] Bristol City Hiszpania: - Liga BBVA: Real Madryt [+9] Villarreal - Liga adelante: Gimnastic [+7] Cadiz Niemcy: - 1. Liga: HSV [+6] Bayern Monachium - 2. Liga: Mainz [+3] TSV 1860 Monachium Polska: - Ekstraklasa: Legia Warszawa [+1] Wisła Kraków - 1. Liga: Znicz Pruszków [+2] Polonia Bytom Sytuacja na rynku transferowym: 1. Eugene Seleznyov 5.250.000 € [Racing Club Strasbourg -> Dynamo Kijów] 2. Dario Cvitanich 4.000.000 € [Ajax -> Zenit Sankt Petersburg] 3. Sacha Kljestan 2.600.000 € [Chivas USA -> Rosenborg]
  17. CancuN

    Siła Lwa

    19.02.12 Nasza forma minęła równo z zakończeniem spotkania z Borussią. Ostatnie dwa pojedynki ligowe były beznadziejne. Tracimy punkty, które są nam bardzo potrzebne. Aktualnie tracimy już pięć oczek do liderujących graczy Mainz. Do następnej drużyny nie mamy daleko, bo nasza przewaga polega na lepszym bilansie bramek. Dzisiaj powinniśmy się zatem odkuć. Pomóc ma nam w tym rywal, szesnasty w tabeli Oberhausen. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, E. Djemba-Djemba, L. Bender, N. Barazite, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Pierwsza połowa była obrazem wielkiego nieogarnięcia. Zarówno w grze jednej, jak i drugiej drużyny panował chaos. Wszystko było dziełem przypadku. Nawet dwie bramki, pierw Todorova, a później odpowiedz Luttmanna nie były zamierzone. Remis do przerwy nie dawał zadowolenia. Ostre słowa szybko jednak dotarły do moich podopiecznych. Krótko po zmianie stron wymusili faul na czerwoną kartkę, którą obejrzał Schlieter, a później dwukrotnie zadali cios w postaci bramki. Strzelcami zostały młode gwiazdy Chile i Meksyku. Przez dłuższą chwilę wydawało się, że tak zakończy się to spotkanie. Rywale przepowadzili jednak jeszcze jedną akcję, która ostatecznie ustaliła wynik spotkania. Trzy punkty padły naszym łupem, jednak z gry zespołu zadowolony być nie mogę. 2. Liga 20 mecz z 34 stadion: Niederrheinstadion w Oberhausen, 6825 widzów [16] Oberhausen - [2] 1860 Monachium 2:3 [Julian Luttmann 41' 90'+3 - Tsvetomir Todorov 28', Nicolas Millan 55', Victor Manón 59'] mom: Julian Luttmann "8.1" ważne elementy meczu: Thomas Schlieter - 48' - czerwona kartka
  18. CancuN

    Siła Lwa

    @Vetr - Nie, nie mam:p 3.02.12 Na rozpoczęcie rundy wiosennej w lidze, zmierzymy się z ósmym w tabeli Osnabruckiem. Rywal może nie jest wygórowany, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że gramy dwa dni po szaleńczej pogoni wyniku z Borussią. Wystawić muszę więc rezerwowy skład, co na pewno odbije się na stylu gry. Jednak jak zawsze mam nadzieję, że fart będzie po mojej stronie. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, V. Lindberg, M. Arboleda, K. Majrashi, M. Al-Saied, R. Johansen, V. Yurchenko, T. Todorov, M. Sculac, W. Łobodziński Brak zgrania w defensywie, to przyczyna utraty bramki po dwunastu minutach gry. Słabo rozpoczęliśmy dzisiejsze spotkanie, nie wiem dlaczego. Nie minęła trzydziesta minuta, a Adlung zapakował piłkę za plecy Turiny. Potężny strzał główką nabiegającego zawodnika Osnabruck, nie dał chociażby minimalnych szans Chorwatowi. Będzie ciężko, bardzo ciężko odrobić straty, nie mówiąc już o wygranej. Chociaż ostatnio... kto wie. Dosłownie kilka minut później, niespodziewany zwrot akcji mogliśmy obserwować. Po ciekawym ścięciu ze skrzydła na środek pola, Łobodziński wysunął piłkę w uliczkę do Yurchenki. Białorusin strzelił bez przyjęcia w długi róg, co zmyliło i zaskoczyło golkipera gospodarzy. Mamy honorowe trafenie. Do przerwy było już nieźle, ale zabrakło czasu na stworzenie sobie dogodnej sytuacji. Na razie to goście są w lepszej sytuacji. Carvalho zmienia Łobo, a więc liczę na powtórkę sytuacji. Podczas drugiej połowy, śmiało można powiedzieć, że rywal nie istniał. Ciągłe ataki z naszej strony kończyły się jednak kiksem. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania, Carvalho trafił do siatki, jednak arbiter lin iowy dopatrzył się spalonego. Wielki wysiłek poszedł na marne równo z końcowym gwizdkiem. Szkoda, ale zaczynamy sesję wiosenną dokładnie tak samo, jak jesienną, od porażki. 2. Liga 18 mecz z 34 stadion: osnatel Arena w Osnabruck, 16102 widzów [8] Osnabruck - [2] 1860 Monachium 2:1 [Anthony Tapia 12', Daniel Adlung 27' - Vladimir Yurchenko 32'] mom: Daniel Adlung "7.8" Podczas losowania ćwierćfinałowej rundy Pucharu Niemiec, padło niezwykle ciekawe sparowanie. Zagramy derby Monachium, po raz pierwszy w mojej karierze za sterami TSV, będę miał okazję dogryźć największemu rywalowi zza miedzy. 12.02.12 Dziewiętnasty mecz ligowych spotkań, to pora na FSV Frankfurt. Musimy wygrać, gdyż rywale nas przegonili w tabeli po ostatniej wpadce. Czołówka jest bardzo wyrównana. Bardzo się jednak cieszę, że będę mógł wpleść w taktykę Nicolasa Millana, który powrócił do składu po wyjeździe na eliminacje z reprezentacją Chile i po wyleczeniu drobnej kontuzji. Powrócił też Manón. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, B. Schwarz, E. Djemba-Djmemba, L. Bender, W. Łobodziński, T. Todorov, V. Yurchenko, V. Manón Początek meczu nie był atrakcyjny. Mimo znaczącej różnicy form zespołów w obecnym sezonie, to FSV próbowało przeważać. Próbowało, do dwudziestej piątej minuty, kiedy to Todorov ładnym rogalikiem zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Świetny strzał Bułgara wyprowadził nas na prowadzenie. Było to piąte trafienie Tsvetomira w obecnym sezonie. Niedługo później, od doprowadzenia do remisu, uratowała nas poprzeczka. Turina przy tym strzale byłby bezradny. Do przerwy, mimo jednej bramki, publiczność na Allianz-Arena była zadowolona. Chciałbym podwoić ten wynik po zmianie stron. W takim celu posłużyłem się zmianą, w której Daniel Carvalho zmienił Łobodzińskiego, a Millan Yurchenkę. Nie wiem, czy nie ustawiłem zespół zbyt ofensywnie, bo po godzinie gry był remis. Kramer przebiegł z piłką dobre trzydzieści metrów, zanim oddał atomowy strzał. Po tym wydarzeniu, oba zespolu przestały interesować się bramką przeciwnika. Spotkanie zakończyło się więc bezbarwnym remisem, który nie jest nawet w minimalnym stopniu dla nas korzystny. 2. Liga 19 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 31017 widzów [3] 1860 Monachium - [15] FSV Frankfurt 1:1 [Tsvetomir Todorov 25' - Sebastian Kramer 67'] mom: Tsvetomir Todorov "7.7"
  19. CancuN

    Siła Lwa

    Po serii meczów towarzyskich jestem pod wrażeniem gry mojej drużyny. Na cztery spotkania sparingowe, trzy udało nam się wygrać i tylko w jednym byliśmy gorsi. Może to nie robi na nikim wrażenia, ale jak wypowiem nazwy przeciwników, to zmienicie zdanie. Oto lista meczów kontrolnych: 1860 Monachium - Werder Brema 1:2 [W. Łobodziński 41' - Ikechukwu Uche 23', Marko Marin 49'] 1860 Monachium - Hoffenheim 2:1 [V. Yurchenko 16', V. Manón 41' - Mile Paone 7'] Kassel - 1860 Monachium 0:2 [V. Manón 9', T. Todorov 46'] 1860 Monachium - Bochum 1:0 [D. Carvalho 35'] 1.02.12 Sytuacja w klubie: miejsce w lidze - 2. miejsce Puchar Niemiec - 3. runda & Borussia Dortmund najlepszy strzelec - 15 -Nicolas Millan najwięcej asyst - 9 - Vladimir Yurchenko najwyższa średnia ocena - 7.51 - Nicolas Millan stan konta: 22,56 mln € Zysk/(strata): 172 tys € rozegrane mecze: 19 zdobyte bramki: 49 stracone bramki: 21 Sytuacja na froncie: Anglia: - Ekstraklasa: Arsenal [+2] Chelsea - Championship: Birmingham [+2] Stoke Hiszpania: - Liga BBVA: Real Madryt [+12] Getafe - Liga adelante: Gimnastic [+5] Numancia Niemcy: - 1. Liga: HSV [+4] Bayern Monachium - 2. Liga: Mainz [+2] TSV 1860 Monachium Polska: - Ekstraklasa: Legia Warszawa [+1] Wisła Kraków - 1. Liga: Znicz Pruszków [+2] Polonia Bytom Sytuacja na rynku transferowym: 1. Matias Fernandez 22.000.000 € [Manchester City -> Barcelona] 2. Artem Milevskyi 21.000.000 € [Dynamo Kijów -> Newcastle] 3. Roberto Soldado 17.250.000 € [Valencia -> Aston Villa] 4. Andrea Mazzarini 14.500.000 € [udinese -> Juventus] 5. Pablo Henrique 14.250.000 € [santos -> Real Madryt] Tego samego dnia, a więc pierwszego lutego, przyszło nam rozegrać kolejny, z serii trudnych pojedynków mecz. Borussia Dortmund, solidny pierwszoligowiec, to nasz partner w trzeciej rundzie Pucharu Niemiec. Wygrać z nimi będzie bardzo trudno. Za największą gwiazdę tego zespołu uznaje się Polaka, Jakuba Błaszczykowskiego. Powinniśmy poskromić jego próby latania prawą flanką. Do dzieła! Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, T. Rubink, M. Arboleda, B. Schwarz, N. Barazite, L. Bender, V. Yurchenko, T. Todorov, W. Łobodziński, M. Sculac Mecz pełen wrażeń. Żałuję, że nie mogłem wystawić w nim ani Manóna, który aktualnie leczy uraz, ani Millana, który gra dla młodzieżowej reprezentacji Chile. Bramki były jednak kwestią czasu. Zarówno z jednej, jak i drugiej strony wrzało w polu karnym. Popis bramkarski zakończył się w 24 minucie kapitulacją Turiny po strzale Valdeza. Paragwajczyk pozostawiony sam na sam z Chorwatem nie miał szans nie trafić. Chwilę później, po dwójkowej akcji Frei-Valdez, ten drugi pokonuje ponownie Turinę. Kurcze blade no... Do przerwy zakończyło się strzelanie, i nie wyglądało to najlepiej. Musieliśmy przyspieszyć, i najlepiej zdobyć szybko kontaktowe trafienie, by w końcówce mówić o szansach. Daniel Carvalho zamienił bezbarwnego Łobo. Zmiennikowi udała się ta procedura, ale dopiero w 68 minucie. Po ładnym, ciekawym zwodzie pokonał on płaskim strzałem bramkarza z Dortmundu. Nadzieja odżyła, a zawodnicy dostali ponownego wiatru w żagle. Na kwadrans przed zakończeniem, Wohlfarth dostał szansę pokazania swojej wartości. Zmienił on Sculaca, a Yurchenkę zamienił Al-Saied. Czas mijał, a Borussia wciąż prowadziła. Dopiero w doliczonym czasie gry, Bułgar Todorov ucieszył mordy zniecierpliwionych kibiców. Mocny strzał z dziesięciu metrów daje nam remis. Kilkadziesiąt sekund później, Daniel Carvalho wprawia w ekstazę ponad czterdzieści tysięcy kibiców. Idealnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Weidenfellera. Mimo szaleńczych ataków, piłkarzom Borussi pociekły łzy. TSV pokonuje groźnego rywala i przechodzi do następnej rundy Pucharu Niemiec. Po ostatnim gwizdku to, co działo się na Allianz-Arena przypominało zdobycie Mistrzostwa Świata. Puchar Niemiec, trzecia runda stadion: Allianz-Arena w Monachium, 48432 widzów [2L] 1860 Monachium - [1L] Borussia Dortmund 3:2 [Daniel Carvalho 68' 90'+4, Tsvetomir Todorov 90'+1 - Nelson Valdez 24' 31'] mom: Nelson Valdez "8.5"
  20. CancuN

    Siła Lwa

    29.12.11 Wreszcie! Dokonałem rzeczy, o którą starałem się już od ponad roku. Nacer Barazite, ten zawodnik kuszony był przeze mnie mega zarobkami, co na pewno mu odpowiadało. Były już zawodnik odmawiał mi, ale i swojemu już byłemu klubowi - londyńskiemu Arsenalowi. W końcu zrezygnował z walki o nowy kontrakt w Anglii i wziął swoją kartę zawodniczą do ręki. Od razu, gdy wiadomość o tym dotarła do mnie, zadzwoniłem do Nacera i jeszcze raz zapytałem o jego plany na przyszłość. Chwilę później okazało się, że Holender zaakceptował warunki w kwocie 2/3 tego, co proponowałem wcześniej. Barazite stał się więc zawodnikiem TSV za słowne zero Euro. 1.01.12 Sytuacja w klubie: miejsce w lidze - 2. miejsce Puchar Niemiec - 3. runda & Borussia Dortmund najlepszy strzelec - 15 -Nicolas Millan najwięcej asyst - 9 - Vladimir Yurchenko najwyższa średnia ocena - 7.51 - Nicolas Millan stan konta: 21,97 mln € Zysk/(strata): - 412 tys € rozegrane mecze: 19 zdobyte bramki: 49 stracone bramki: 21 Sytuacja na froncie: Anglia: - Ekstraklasa: Arsenal [+3] Manchester United - Championship: Stoke [+0] Birmingham Hiszpania: - Liga BBVA: Real Madryt [+8] Getafe - Liga adelante: Las Palmas [+1] Gimnastic Niemcy: - 1. Liga: HSV [+4] Bayern Monachium - 2. Liga: Mainz [+2] TSV 1860 Monachium Polska: - Ekstraklasa: Legia Warszawa [+1] Wisła Kraków - 1. Liga: Znicz Pruszków [+2] Polonia Bytom Sytuacja na rynku transferowym: 1. Milos Dimitrijevic 3.600.000 € [Grenoble Foot 38 -> A.S. Saint-Etienne] 2. Leonardo Garcia 2.700.000 € [Morelia -> America (MEX)] 3. Nicolas Medina 2.200.000 € [Huracan -> Estudiantes (LP)] Karuzeli transferowej pierwszego stycznia nastąpił początek. W klubie nie zmieniło się tyle co zawsze, ale coś na pewno. Na pierwszy ogień poszedł Serb Marko Lomic. Nie mogłem znaleźć wspólnego języka z tym bocznym obrońcą. W ostatnim spotkaniu strzelił nawet bramkę, ale już wcześniej umowa o jego przenosinach została zawarta. Za 300.000 € zasilił Kaiserslautern. Następnym ogniwem, który mimo dobrej gry w zeszłym sezonie, zupełnie mógł się teraz odnaleźć w TSV, jest Mikel Arruabarrena. Hiszpan przegrywał rywalizację w lini ataku i za 950.000 € wzmocnił barwy Austrii Wiedeń. Do tego samego klubu powędrował także fiński obrońca Jere Halme, który zaliczył jeden, jedyny występ w koszulce Lwów. Uważam, że cena 100.000 € to i tak za dużo.
  21. CancuN

    Siła Lwa

    @ Dziękuję za wyróżnienie Sprowadzenie Nicolasa Millana, jak się okazało jeszcze przed połową sezonu, pociągnęło za sobą rekord. Nie skończyła się jeszcze pierwsza część ligowych bojów, a Chilijczyk już ustanowił sezonowy rekord w ilości nagród dla zawodnika meczu. Do tej pory, najwięcej miał Lars Bender, bo pięć, a Millan ma na koncie ich już sześć! 11.12.11 Po ostatnim, okazałym zwycięstwie, udało nam się wskoczyć na fotel lidera. Mimo że mamy tyle samo punktów, co Mainz, jesteśmy lepsi w stosunku bramkowym od ligowych rywali. Jednakże wskoczyć, to nie znaczy pozostać. Żeby udała nam się ta sztuka, musimy dzisiaj pokonać Koblenz. Czternasta ekipa podejmować będzie liderów, a więc na pewno odpowiednio się na tym spotkaniu skupi. Trzeba będzie przełamać siłę gospodarzy i łyknąć kolejny dopalacz. Skład: L. Sjostrom, K. Majrashi, J. Villegas, M. Arboleda, R. Zabala, M. Al-Saied, E. Djemba-Djemba, V. Yurchenko, T. Todorov, V. Manón, N. Millan Klasa, która powinna być motywem przewodnim w grze liderów, nie została ujawniona. Najgorsze jest to, że w trzydziestej piątej minucie, po fatalnym zachowaniu, a w zasadzie braku zachowania Sjostroma, tracimy bramkę. Z taką grą, nie tylko naszego bramkarza, to nie mamy co liczyć na cud. Chwilę później, od jeszcze większych rozmiarów porażki ratuje nas słupek. Tak więc do zejścia do szatni dostajemy jedną bramką. W przerwie wykonałem to, czego zwykle można się spodziewać po rozjuszonych ludziach. Ostre słowa w kierunku każdego z osobna poleciały mi z ust momentalnie. Wierzyłem bowiem, że zdołam coś wykrzesać z podopiecznych. Dlatego też, słabiutkiego dzisiaj Millana zastąpił Arruabarrena. Poprawa stylu gry była widoczna od zaraz, a już cztery minuty po wznowieniu, na tablicy wyników odczytać można było remis. Strzelcem ładnej bramki z woleja okazał się Manón. Meksykanin chyba jako jedyny przyjął do siebie owe słowa. Nikomu nie chciało się grać, tak jak jemu. I to właśnie Victor, co prawda po długim okresie oczekiwania, pokonał po raz drugi bramkarza Koblenz, i na dziesięć minut przed zakończeniem, dał nam prowadzenie. Całą sprawę mógł, ale czy zaprzepaścił w 83' Djemba-Djemba, który sfaulował rywala w naszym polu karnym? Seyi Olajengbesi wykorzystał prezent i ponownie doprowadził do remisu. Dopiero w czwartej minucie dodatkowego czasu gry, Manón po raz trzeci pokonał Yelldella i zdobył klasycznego hat tricka. Piłkarze chyba nieco się rozluźnili, wierząc, że sędzia za chwilę oznajmi koniec meczu. To był błąd, bo dwie minuty później, Langen uratował honor klubu i zapewnił chociaż minimalne zadowolenie swoim kibicom. Ostateczny remis nie jest wynikiem sprawiedliwym, bo po całym spotkaniu, komplet punktów należy się mimo wszystko graczom Koblenz. 2. Liga 16 mecz z 34 stadion: Stadion Oberwerth w Koblencji, 10159 widzów [14] Koblenz - [1] 1860 Monachium 3:3 [Orlando Smeekes 36', Seyi Olajengbesi 84'(k), Marcel Langen 90'+6 - Victor Manón 50' 80' 90'+4] mom: Victor Manón "9.2" 16.12.11 Ostatni mecz w części jesiennej, to domowy pojedynek z Wehen. Drużyna z Ljungbergiem w składzie, radzi sobie póki co bardzo dobrze, aktualnie zajmując piąte miejsce. Nasze potknięcie z Koblenz wykorzystało Mainz i odbiło się na dwa punkty. Trzeba nadrabiać i dzisiaj pokonać rywala. Będzie to dla niektórych, ostatnie spotkanie w barwach Lwów. Skład: I. Turina, G. Wojtkowiak, J. Villegas, M. Arboleda, M. Lomic, E. Djemba-Djemba, M. Al-Saied, V. Yurchenko, T. Todorov, N. Millan, V. Manón Rywal na pewno nie chciał łatwo oddać tego, po co przyjechał. Komplet punktów już od samego początku przechylał się na naszą stronę. Szczególnie TSV do tego zbliżył strzał Manóna, który po dziesięciu minutach spotkania, dał nam prowadzenie. Nasza przewaga rosła w oczach. W 27' Millan zdobył i swoją bramkę. Ładnym, płaskim i mocnym strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza gości, który chwilę później bezradnie rozłożył ręce. Młodzież z południowej Ameryki grała jak z nut. Chwilkę później, Millan najpierw wyrolował dwóch obrońców, by później podać do Manóna, który dokonał wyroku. Do przerwy się więcej nie zmieniło. Po przerwie, natomiast nie zobaczyliśmy już lekko poobijanego Manóna, którego zastąpił Sculac. Słoweniec ma trudne zadanie, by godnie zastąpił swojego kolegę. Na listę strzelców, co prawda dopiero po godzinie spotkania, wpisał się także młody Białorusin. Sam przeprowadził akcję i sam ją wykończył. Kilka minut później, ponowny cios trenerowi Wehen zadał Lomic. W tej chwili przewaga pięciu bramek już na pewno dawała nam zwycięstwo. Diakite, napastnik Wehen zdobył na pięć minut przed końcem honorową, chyba honorową bramkę. Duże brawa dla niego, bo mało komu chce się jeszcze grać przy takim wyniku. Jednak to nie był koniec zabaw strzeleckich. Swój udział w meczu potwierdził jeszcze Al-Saied. Arab wykonał ładny strzał z woleja z okolic dwudziestego metra. Tak wysoka wygrana tuż przed świętami, to na pewno świetny prezent dla każdego z nas. Jestem niezwykle zadowolony z tej części sezonu, która właśnie dobiegła końca. 2. Liga 17 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 38465 widzów [2] 1860 Monachium - [5] Wehen 6:1 [Victor Manón 10' 36', Nicolas Millan 27', Vladimir Yurchenko 68', Marko Lomic 74', Mabrook Al-Saied 89' - Bakary Diakite 85'] mom: Nicolas Millan "8.4"
  22. CancuN

    Siła Lwa

    4.12.11 Chcąc zrobić sobie prezent na mikołaja, musimy pokonać dzisiaj Aachen. W końcu wypadałoby podtrzymać wspaniałą passę trzynastu spotkań bez porażki. Dziesiąty w tabeli rywal nie jest najgroźniejszym rywalem, ale tanio skóry nie odda. Jednak czy ktoś kiedykolwiek powiedział, że cenne rzeczy dostaniemy za darmo? Skład: I. Turina, T. Rubink, J. Villegas, M. Arboleda, M. Lomic, L. Bender, R. Johansen, W. Łobodziński, N. Millan, V. Manón, T. Todorov Meksykanin Manón powrócił do składu po kontuzji i już siedem minut po rozpoczęciu gry wpisał się na listę strzelców. Podanie dostał oczywiście nie od kogoś innego, jak Millana. Szybko zdobyta bramka pozwoliła nam na kontrolowanie tego, co dzieje się na boisku. Kontrolować mogliśmy jedynie siebie, bo rywal nie był dzisiaj skory do atakowania. Tuż przed przerwą, dość dziwne trafienie padło łupem Millana. Dziwne, bo spokojnie mógł wyłapać to dośrodkowanie bramkarz, jednak i jemu nie było dzisiaj śpieszno do czego kolwiek. Po przerwie musiałem jednak zdjąć Manóna, który zaczął narzekać na ból w miejscu ostatniej kontuzji. Murawę odwiedził zatem Arruabarrena. W 56 mamy kolejną kontuzję w zespole. Łobodziński nie był w stanie samodzielnie zejść z boiska. Polaka zastąpił Sculac. Chwilę później Bender odjechał do szpitala. By to krew zalała, nie chce się grać w piłkę, to na nogi moich zawodników się poluje! Na boisku pojawił się Sven B. Po sam koniec meczu, ostre dośrodkowanie Rubinka przeciął, jak się okazało pechowo, obrońca Fiel, który przy okazji pokonał swojego kolegę z rękawicami. Tym śmiesznym akcentem, zakończyły się ciekawe momenty spotkania z Aachen. Pozytywem jest to, że po raz kolejny zdobywamy trzy punkty. 2. Liga 15 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 38551 widzów [2] 1860 Monachium - [10] Aachen 3:0 [Victor Manón 7', Nicolas Millan 45'+1, Cristian Fiel 86'(sam)] mom: Nicolas Millan "8.0" ważne elementy meczu: Wojciech Łobodziński - 56' - kontuzjowany Lars Bender - 61' - kontuzjowany
  23. CancuN

    Siła Lwa

    28.11.11 Ostatni mecz listopada obejmuje za rywala drużyną Bielefeld. Wyjazd do siódmej ekipy, na pewno do łatwych należał nie będzie. Sądzę, że trudnością możemy go porównać do tego ostatniego, z Mainz. Do składu powrócili niektórzy kontuzjowani zawodnicy, a niektórzy się właśnie z niego wykruszyli. Trzeba znów kombinować nad ustawieniem zawodników na pozycjach, ale bez tego, to nie byłby futbol Skład: I. Turina, T. Rubink, J. Villegas, M. Arboleda, M. Lomic, L. Bender, R. Johansen, W. Łobodziński, N. Millan, S. Wohlfarth, T. Todorov Po indywidualnej akcji Tesche z szóstej minuty przegrywamy. Jednak przy odbiorze piłki, wślizg na Arboledzie chyba nieco przekroczył przepisy, szkoda, że sędzia przymknął na to oko. Moi podopieczni wyglądali na zupełnie zagubionych. Poprzeczka a raz zez rywala uratowały nas przed utratą kolejnych bramek. Sytuacja odmieniła się dopiero na chwilę przed przerwą, jednak i tak do szatni schodziliśmy w roli przegranych. Po zmianie stron, miejsce Arboledy zajął Lindberg, a Bendera - jego brat, Sven. Na dziesięć minut przed zakończeniem, Na noszach lekarze znieśli Wohlfartha, za którego wszedł Arruabarrena. Trzy minuty później okazało się, że zmiana ta ratuje nam tyłek. Mikel zdobywa bramkę strzałem ze wślizgu, gdyż odrobinę za mocno dośrodkował Lomic. Niesieni dopingiem swoich kibiców piłkarze Bielefeld, nie dowieźli nawet punktu! W 95 minucie, po fantastycznym uwolnieniu się od obrońców, trzy punkty dał nam najlepszy, jak do tej pory, strzelec zespołu - Millan. Ten Chilijczyk nie posiadał się z radości wywijając kilka salt pod rząd. Sekundy później, arbiter zakończył spotkanie. Nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni, udowodniliśmy, że w piłkę nożną nie można się poddawać i trzeba grać do końca. 2. Liga 14 mecz z 34 stadion: SchucoArena w Bielefeld, 17359 widzów [7] Bielefeld - [4] 1860 Monachium 1:2 [Robert Tesche 6' - Mikel Arruabarrena 84', Nicolas Millan 90'+5] mom: Nicolas Millan "7.6" ważne elementy meczu: Steffen Wohlfarth - 82' - kontuzjowany 1.12.11 Sytuacja w klubie: miejsce w lidze - 2. miejsce Puchar Niemiec - 3. runda & Borussia Dortmund najlepszy strzelec - 13 -Nicolas Millan najwięcej asyst - 8 - Vladimir Yurchenko najwyższa średnia ocena - 7.52 - Nicolas Millan stan konta: 22,41 mln € Zysk/(strata): 23,8 tys € rozegrane mecze: 16 zdobyte bramki: 37 stracone bramki: 17 Sytuacja na froncie: Anglia: - Ekstraklasa: Manchester City [+1] Tottenham - Championship: Stoke [+0] Birmingham Hiszpania: - Liga BBVA: Real Madryt [+9] Getafe - Liga adelante: Las Palmas [+1] Gimnastic Niemcy: - 1. Liga: HSV [+7] Bayern Monachium - 2. Liga: Rostock [+2] TSV 1860 Monachium Polska: - Ekstraklasa: Legia Warszawa [+1] Wisła Kraków - 1. Liga: Znicz Pruszków [+2] Polonia Bytom Sytuacja na rynku transferowym: 1. Morgaro Gomis 1.900.000 € [FC Lorient -> Toulouse FC] 2. Sebastian Gallegos 1.000.000 € [River Plate (URU) -> Al-Hilal (KSA)] 3. Sergio Mercado 950.000 € [Tigres -> Al-Hilal (KSA)]
  24. CancuN

    Siła Lwa

    11.11.11 Świetna, magiczna data! Tego dnia musimy rozegrać spotkanie wyjazdowe z Regensburgiem. Niby łatwe, bo rywal to aktualnie siedemnasta drużyna, ale nie tak do końca. Z outsiderami nie gra się najlepiej. Myślę, że wszyscy o tym doskonale wiedzą. Jednak trzeba się postarać. Gramy na dobrym, wysokim poziomie i cały czas walczymy o najwyższe cele. Skład: I. Turina, T. Rubink, J. Villegas, M. Arboleda, M. Lomic, L. Bender, E. Djemba-Djemba, W. Łobodziński, T. Todorov, N. Millan, M. Salas Długo, a nawet bardzo długo, jak na różnicę klas zespołów utrzymywał się remis. Dopiero w 25 minucie, po brutalnym wślizgu na nogi Todorova, sędzia podyktował jedenastkę. Jeżeli nie można z gry, to trzeba wykorzystywać takie prezenty. Do ustawionej piłki podszedł Villegas i zrobił to, co do niego należało. Jest to pierwsza bramka dla TSV tego zawodnika. Nadal jednak się nie odblokowaliśmy. Najpierw Millan uderza w słupek, a chwilę później Łobodziński z wolnego w poprzeczkę. O grze rywali nie będę się wypowiadał, bo jej po prostu nie było. Zgadnijcie, jakie słowa padały z moich ust podczas pobytu w szatni. Na boisku nie zobaczymy już Bendera, którego zastąpił Al-Saied, a w miejscu kontuzjowanego Salasa pojawił się Arruabarrena. Po przerwie znakomitą sytuację zmarnował Łobo, który po zamieszaniu pod bramką, z pięciu metrów trafił w bramkarza. Chwilę później, w sytuacji sam na sam Arruabarrena trafia w poprzeczkę. Festiwal nieporozumień normalnie! Mogłem zadawać sobie pytanie, gdzie podziała się nasza skuteczność. Po godzinie gry dokonałem ostatniej zmiany, w której Sculac zmienił Millana. Żeby było śmieszniej, Todorov również dołożył swój podpis na słupku. Domyślacie się, co było później? Dzisiejszy wieczór okazał się wielką parodią. Wygrywamy dzięki karnemu, który, o dziwo, został wykorzystany. 2. Liga 12 mecz z 34 stadion: Jahnstadion w Regensburgu, 6492 widzów [17] Regensburg - [3] 1860 Monachium 0:1 [Jose Villegas 26'(k)] mom: Jose Villegas "7.6" 20.11.11 Niezwykle ciekawie zapowiadający się wieczór na Allianz-Arena. Spotkanie na szczycie, w którym zmierzymy się z piątym Mainz, z pewnością zgromadzi wielku fanów. Mam nadzieję, że nie będziemy chłopcem do bicia, bo po spotkaniu z Regensburgiem, wszystkiego można się spodziewać. Moi piłkarze są niezwykle zmotywowani. Na niekorzyść naszą wpływa fakt, że Mainz ma lepszy stosunek wygranych w bezpośrednich pojedynkach. Pora to zmienić! Skład: I. Turina, T. Rubink, J. Villegas, M. Arboleda, M. Lomic, L. Bender, E. Djemba-Djemba, V. Yurchenko, D. Carvalho, M. Skoubo, T. Todorov Był to mecz soczystej walki, z dużą ilością plonów. Siniaki, odrapania, kartki, ale znalazło się miejsce dla bramki. W trzydziestej minucie gry, rajdem prawą flanką popisał się Yurchenko, który dośrodkował na nogę niepilnowanego Bułgara. Tsvetomir wykorzystał prezent i umieścił piłkę w siatce. Radość kibiców była ogromna. Dwie minuty później ponownie nasze ręce poszły w górę. Jednak przed wcześnie, bo jak się okazało, Yurchenko był na spalonym. Do końca pierwszej połowy, nie zobaczyliśmy już więcej bramek, ale z przebiegu gry możemy być zadowoleni. Przez większą część czasu przeważaliśmy, co dobrze wróży na drugą odsłonę. Łobodziński musiał zmienić kontuzjowanego Carvalho. Po przerwie przypomniała mi się parodia, bo Todorov z dziesięciu metrów silnym strzałem uderzył w poprzeczkę. Po godzinie gry, piłkarzom Mainz udało się znaleźć receptę na Turinę. W zasadzie to sam bramkarz popełnił wielbłąda przy wyjściu do piłki, gdzie był bardzo niepewny. Szkoda, no ale cóż. Niecałe dziesięć minut później musiałem przeprowadzić zmianę. Jedyny Białorusin w naszej kadrze został solidnie poobijany. W jego miejscu pojawił się Sculac. Chwilkę później, niesamowity Todorov poderwał kolegów do ataku. Niezwykle szybka kontra została zakończona pięknym, mierzonym, spokojnym lobem wykonanym przez Skoubo. To nie są tylko umiejętności, tutaj zaważyło doświadczenie, bo mało który piłkarz zdecydowałby się na takie zagranie. Kilka minut później, bardzo niefortunnie interweniował Bender. Samobójcze trafienie ponownie wyrównało stan gry. Ostatni gwizdek potwierdził, że nie byliśmy już w stanie wykrzesać sił na decydujący atak. Trudno, ale i tak ten mecz był bardzo ciekawy i trzymający w napięciu. 2. Liga 13 mecz z 34 stadion: Allianz-Arena w Monachium, 38648 widzów [3] 1860 Monachium - [5] Mainz 2:2 [Tsvetomir Todorv 30', Morten Skoubo 68' - Aristide Bance 62', Lars Bender 73'(sam)] mom: Tsvetomir Todorov "7.8"
  25. CancuN

    Siła Lwa

    Tak szczerze powiem, to brak komentarzy nie napawa optymizmem na przyszłość tego opka. Wiem, że nie piszę najlepiej, ale każdy kiedyś zaczyna na scenie... PS Kolejne części wieczorem, jak zwykle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...