Skocz do zawartości

Kowal

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    64
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kowal

  1. Kowal

    Kącik absurdalny

    http://www.youtube.com/watch?v=qxXg4jlqo9E Korwin jest niesamowity (tak, ta laska nie jest lepsza)
  2. Kowal

    Kącik absurdalny

    Powodzenia na psychologii... EOT
  3. Kowal

    Kącik absurdalny

    Więc może decydować, a jak ma duży klub\restauracje to musi wydzielić miejsce dla tych i dla tych.[...] Taka wersja została przegłosowana (co nic nie zmieni IMO), ale Vami czepił się poprzedniej wersji ustawy (do 100m2 zakaz palenia, powyżej wydzielone pomieszczenie). W takim razie pewnie już wie że ta ustawa nie weszła .
  4. Kowal

    Kącik absurdalny

    Więc może decydować, a jak ma duży klub\restauracje to musi wydzielić miejsce dla tych i dla tych. I bardzo dobrze, bo jak będę na koncercie w przepełnionym klubie bez klimatyzacji, to żaden debil nie odpali szluga centralnie pod sceną żeby się wszyscy podusili (a i tak po minucie zgasi go komuś na plecach przypadkiem bo ścisk). I bardzo dobrze bo jak będę jadł kotleta to będę mógł usiąść w miejscu gdzie nikt nie będzie mi dmuchał dymem w talerz itd. a w miejscach gdzie nie ma przestrzeni żeby robić taki podział może właściciel sam decydować. A skąd ci się wzięło że w prywatnych lokalach trzeba obsługiwać wszystkich to naprawdę nie wiem. Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem żeby ktoś miał opory przed wywaleniem denerwującego klienta z jakiegokolwiek powodu by akurat nie pasował (czy pijany, czy śmierdzący, czy boruciarz). Fachowcem nie jestem, ale z tego co mi wiadomo wiele miejsc publicznych i interesów dostaje dotacje np. z unii europejskiej bez których nigdy by nie powstały. Oni nie tylko nie muszą brać pijanego klienta, mogą nawet odmówić kursu jeśli stwierdzą że im się nie opłaca tracić miejsca dla krótkiej trasy w dzień. Wiem, bo mi odmówili.
  5. Kowal

    Kącik absurdalny

    Częściowy zakaz palenia w miejscach publicznych jak dla mnie jest spoko. W małych lokalach decyzja o tym, czy można palić\czy nie należy do właściciela, a w dużych lokalach musi być wydzielone miejsce dla jednych i drugich. Może i to ogranicza trochę właścicieli interesów ale odkąd wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiej (niepalący będą mogli siedzieć w miejscach nie zadymionych, i nie narażać zdrowia) wszystko wydaje się być uczciwe. A całkowita wolność gospodarcza (jak już wspominano wcześniej) to byłaby też wolność np. w handlu dziećmi itp. Cóż może wolności jako takiej nie, ale nie ma faworyzowania np. innych restauracji. Jest uczciwie, wszyscy mają te same warunki. Bardzo inteligentne porównanie, bardzo na temat .
  6. Kowal

    Polityka wewnętrzna

    A śmiesznie się składa bo ja właśnie psychologię studiuję . I przy okazji zjawisk zwanych heurestykami podano przykład że "większość np. studentów pytanych o oszacowanie ilości ludzi zawyżają ją znacznie (podając liczby właśnie około 50% i więcej)", a robią tak ponieważ wydaje im się to oczywiste (w końcu prawie wszyscy ich znajomi poszli na studia). Co w sumie ma większe znaczenie napisałeś "dzisiaj, gdy na studia idzie co drugi, fakt, że ktoś na takowych był, nie świadczy już o niczym" w odniesieniu do ludzi którzy nie "byli na studiach" tylko je skończyli i zaliczyli mniej więcej koło 10 lat praktyk (zaraz po studiach nikt nie dostanie fuchy sędziego). Mimo to żeby wyrażać zdecydowane poglądy wypadałoby jednak poznać trochę temat... Good luck then!
  7. Kowal

    Polityka wewnętrzna

    Nie wiem skąd wyciągnęli tą tabelkę, byłem na stronie GUS i nic takiego nie znalazłem, znalazłem zaś informację w roczniku demograficznym ze na rok 2008 liczba ludzi z wykształceniem wyższym w naszym kraju wynosi 17,4% i to się pokrywa dokładnie z danymi którymi dotychczas dysponowałem. "Mam zamiar być" niestety nie daje ci wielkiego pojęcia o tym jak to wygląda, a już na pewno nie na wszystkich uczelniach i wszystkich kierunkach. Na jakie studia się wybierasz?
  8. Kowal

    Polityka wewnętrzna

    Że już pominę całkowicie kwestię, ile ma wykształcenie do inteligencji, ale halo, to nie są czasy przedwojenne, dzisiaj, gdy na studia idzie co drugi, fakt, że ktoś na takowych był, nie świadczy już o niczym. Dzisiaj studia to naturalne następstwo liceum, więc fakt ich ukończenia z pewnością nie wyklucza tego, że ktoś jest półdebilem . Byłeś kiedyś na studiach? I jaki znowu "co drugi"?
  9. Kowal

    Kącik absurdalny

    Wychwalanie morderców tworzy cię karykaturą Chrześcijanina i ciebie też nikt nie zabrania...
  10. Kowal

    Polityka zagraniczna

    Maślak- naprawdę go rozumiesz? :P
  11. Kowal

    Polityka zagraniczna

    A przed chwilą chciałeś ich mordować...
  12. Kowal

    Polityka zagraniczna

    Ten cały Stack był komunistą... twój własny cel jest teraz twoim idolem?
  13. Kowal

    Polityka zagraniczna

    Najciekawsze są mechanizmy jakimi działa sam Vami . To skrzętne omijanie argumentów które mu nie pasują (chrześcijanin który pochwala morderców? z resztą czy nie pisał jakiś czas temu że brzydzi się przemocą?), te "tłumaczące wszystko" porównania (zamach na zbrodniarza - zamach na urzędników, i znając życie x ludzi, którzy w urzędzie byli załatwiać swoje prawy itp.). Jakim cudem Vami przy twoich poglądach gloryfikujesz mordercę niewinnych będącego w dodatku komunistą :P? No cóż, tego konkretnego już nie ma ...
  14. Kowal

    NBA

    Jeśli oglądasz czasem NBA, to chyba wiesz że Carter już nie jest za dobry w lataniu :P. LBJ zdaje się bojkotować konkurs slum dunk, a Shaqa nikt nie wygrał do all star game, także z popularnością nieco słabiej, i kompletnie nie wiem co miałby robić w konkursie wsadów (trochę za stary na to). Generalnie to nie jest chyba dobra recepta na ratowanie konkursu...
  15. Kowal

    Kącik absurdalny

    Nie wiem jak Sutek, ale Vami zdaje się być już naprawdę paranoikiem. Gadacie o tych organizacjach o których nikt nigdy nie słyszał, nikt nie wie kto je tworzy, nikt nie wie gdzie są i czy ze sobą współpracują, nikt nie ma najmniejszego dowodu (logicznego, bo jak ktoś ma paranoję to dowodem może dla niego być wszystko) na istnienie tych organizacji itp. Ale za to dokładnie wiecie jak one działają i wiecie że my nie wiemy itd. Generalnie to wygląda jakby Vami przeczytał "Rok 1984" o jeden raz za dużo, a Sutek trochę za długo grał w Fallouta.
  16. Kowal

    Kącik absurdalny

    Vami, ile masz lat? Ja mam 19 i jestem szczerze przekonany że pamiętam co się działo jeszcze niedawno jak byłem w szkole (w zeszłym roku matura...) i jestem pewny że żaden nauczyciel nigdy nie mówił że jedyną opcją jest darwinizm. Prawdę mówiąc, jest nawet odwrotnie bo wszyscy księża z którymi miałem okazję poruszyć podobny temat wypowiadali się za teorią ewolucji, i tłumaczyli że biblijny opis jest przede wszystkim metaforą. Uważali że nauka i religia mogą istnieć obok siebie, co oznacza że jeśli już naprawdę miałbym kogoś oskarżać o "indoktrynowanie" mnie teorią darwinizmu jako słuszną, to oskarżyłbym (o zgrozo) tych księży (którzy z resztą jako jedyni podejmowali temat). Rodzina ma wychowywać, ale nie jest właścicielem dziecka (oddzielny byt, oddzielny rozum i dusza). Jakby trafili się nie daj boże rodzice należący do jakiejś zgiętej sekty i wymyślili sobie że np. swoje dziecko pierworodne mają złożyć w ofierze, to też powinni móc to zrobić? Między uniemożliwieniem ratowania życia (Jehowi) i takim morderstwem jest naprawdę niewielka różnica. Dziecko i tak umiera, i umiera z powodu przekonań jego rodziców.
  17. Kowal

    Kącik absurdalny

    Niezupełnie. Najlepszym przykładem jest odwieczny konflikt kreacjonizm vs. ewolucjonizm. W szkole uczy się teorii Darwina jako jedynie słusznej, więc amerykańscy konserwatyści wolą uczyć dzieci sami w domu, by nikt im takich bzdur nie wpajał jako jedynej prawdy. Ale by nie sięgać za ocean - w polskich szkołach - ba! przedszkolach! - uczy się dzieci rymowanek, wierszyków, itd. na temat wspaniałości Unii Europejskiej, wzorem indoktrynacji dzieci w Korei Północnej i wierszyków o wspaniałym ojcu narodu Kimie Dzong Ilu. Ameryka to strasznie duży kraj, który bardzo się różni w wielu miejscach, choćby po tym że w stanie Utah ponad 60% społeczeństwa stanowią mormoni, i domyślam się że ich pogląd na naukę też jest jeszcze inny :P. Z resztą ameryka ameryką a polska polską. U nas, mimo że chodziłem do prywatnej katolickiej podstawówki i gimnazjum, a potem do państwowego liceum, nigdzie mnie nie indoktrynowano i specjalnie nie przekonywano do żadnej z tych teorii. Ne poznałem też nikogo kto by miał taki problem. O rymowankach o UE w przedszkolach też nic mi nie wiadomo...
  18. Kowal

    Kącik absurdalny

    Chciałbyś mieć np. lekarza, o którym nie wiadomo jaką szkołę skończył i jakiej medycyny tam uczyli, a dostał robotę na podstawie jakiegoś testu (niby jakiego z resztą)? A może chciałbyś żeby to na tobie przeprowadzał ten okres próbny? Jaki test mógłby sprawdzić czy ktoś jest np. dobrym psychologiem, menadżerem- powiedzmy że od spraw personelu (czy może okres próbny? czy istnieje firma która mogłaby sobie tak testować kogo popadnie?), wszystkiego rodzaju specjaliści za nieco ambitniejszych dziedzin niż np. kładzenie kafelków? Bo zanim zostanie bednarzem, może się okazać że ma talent do matematyki i nie zostać bednarzem. Z resztą w dupie z średniowieczną Francją, powinien chociaż wiedzieć jaka jest historia jego własnego kraju, o ogólnie trochę europy i świata żeby za parę pokoleń nie okazało się że na niektórych wioskach ludzie nie wiedzą że są polakami, a polska leży w europie. Do tego może liczenie logarytmów nie będzie mu niezbędne, ale ogólnie liczenie już na pewno. Poza tym nikt nie ingeruje w wychowanie czyichś dzieci, tylko w ich wykształcenie. Jakby legalne stało się wykorzystywanie 7-latków do pracy fizycznej np na roli, to byłby to regres o ładne kilkaset lat. Z resztą co, sądy i policję też powinniśmy zlikwidować jako ograniczające naszą wolność? Niestety wszystko to jest strasznie utopijne... Tak mniej więcej żyją cyganie, których w Gdańsku mamy całkiem sporo . Nie chodzą do szkół, więc nie znają polskiego, nie potrafią czytać czy liczyć... a żyją, bo do tego wystarczy trochę kraść i żebrać, a edukacja faktycznie jest zbędna .
  19. Kowal

    Kącik absurdalny

    Owszem, właśnie z powodu tejże semantyki jest tyle kłótni między ludźmi, co widać pięknie po tym forum . To jak człowiek używa języka świadczy jednak o jego poziomie i odróżnia "oszołomów" od ludzi poważniejszych, mocnych słów powinno się używać z umiarem, ponieważ świat nie jest czarno - biały, a raczej szary, toteż wypada być stonowanym :P. Jak znajdę czas to poszukam, ale tak naprawdę to nie wiem w czym problem :P. Program z tego co mi wiadomo jest tak skonstruowany, że daje obiektywną wiedzę uczniom mniej więcej z każdego zakresu. Wszystkie historie, które można by podciągnąć pod indoktrynację to zazwyczaj po prostu fanaberie konkretnych nauczycieli czy dyrektorów, a ludzie to ludzie- swoje racje i poglądy zawsze mają. Ewentualny pomysł uczenia czegoś bardziej wyspecjalizowanego od 7 roku życia wydaje mi się kompletnie bez sensu ponieważ w wieku 7 lat naprawdę nie ma się pojęcia o świecie i samym sobie, i co ważniejsze nie ma się swojej własnej osobowości więc siłą rzeczy edukacja powinna być ogólna. Pierwszy raz wyboru się dokonuje przy okazji szkoły średniej (zawodówka-technikum-ogólniak), potem ew. studia... I czego tu brakuje? Czy ktoś przed 15 rokiem życia naprawdę może stwierdzić co chce robić całe życie? Z resztą sam jak miałem 15 lat byłem święcie przekonany że zostanę koszykarzem :P. Jeśli chodzi o czysto techniczne względy to byłyby trudności z wyborem pracowników do konkretnych zawodów, jeśli każdy byłby po innej szkole i miał inny program- skąd wiedzieć co właściwie umie? A i oczywiście tylko kto miałby decydować czy 7-latek ma zacząć się uczyć czytać, pisać itp.? Sam 7-latek? Chyba nie... Rodzice? Wtedy nie możemy mówić że każdy ma możliwość edukacji, ponieważ (jeśli by wybrali za niego brak edukacji) najpierw musiałby dorosnąć, potem się rodzicom postawić itp. a w tym momencie jest na takie rzeczy za późno. Poza tym nie skreślałbym od razu tych "nie używających mózgu" bo jednak coś się im do tych głów zawsze wtłucze, co potem może im się przydać, a sam fakt "nie używania mózgu" nie zawsze (w przypadku dziecka) jest tylko z winy samego człowieka. To pisał Vami, nie umiem robić cholernych cytatów :P. W każdym razie, myślę że mógłbyś być z niego równie mocno dumny jeśli by w takiej sytuacji po prostu wyraził swoje zdanie na ten temat, nie wyzywając innego człowieka, albo choćby i nawet nic nie powiedział to miał swój rozum i uważał inaczej.
  20. Kowal

    Kącik absurdalny

    Więc jeśli nauczyciel od polskiego mówi np. że "jego zdaniem jeśli ludzie przykładają większą uwagę do uczenia się języków obcych, a nie do j. polskiego postępują głupio, ponieważ to j.polski jest ich własnym językiem w którym myślą mówią itp." to jest to indoktrynacja? Z tego by wynikało że np. "wymiana poglądów" może być zamiennie nazywana "wzajemną indoktrynacją" co jest troszkę absurdalne :P. Chyba trochę nadużywasz dużych słów. Jeśli na biologii powiedzą dziecku że od prezerwatyw i masturbacji siusiak nie odpada i do tego dodadzą że antykoncepcja nie jest czymś złym i szkodliwym, nie zindoktrynują nikogo bardziej niż mówiąc że ziemia jest okrągła. Podadzą tylko fakty, które powinny być podawane właśnie żeby uniknąć tych kretyńskich przesądów. Czyli powinno się zlikwidować uniwersalny program nauczania dla wszystkich szkół, ale to jest zdaje się nie możliwe technicznie. Chyba że na czymś innym ma ta różnica polegać, jak tak to na czym? Bo człowiek który nie potrafi czytać i pisać nie będzie potrafił nic zdziałać w dzisiejszym świecie, bo mało który 7 latek jest w czymś dobry, bo jak się nie używa mózgu to zanika, bo każdy powinien mieć możliwość edukacji a jakby nie było obowiązku na pewno nie każdy by ją dostał... myślę że dlatego ;)
  21. Kowal

    Kącik absurdalny

    Lekcje religii i wychowania seksualnego są nieobowiązkowe i można na nie nie uczęszczać, jeśli chodzi o te drugie to nie zawsze w ogóle są. Jeśli więc wykluczymy te dwie rzeczy to co właściwie nas różni od tego "wolnego kraju"? Jak miałby wyglądać ten "wolny kraj" i edukacja w nim? Miałoby nie być konkretnych programów nauczania? Czy może w ogóle miałoby nie być szkoły? Czy rodzice nie podejmują najważniejszych decyzji w sprawie swoich dzieci? Podejmują. Czy dzieci są indoktrynowane w szkołach? Rok temu skończyłem liceum, nikt nigdy mnie nie indoktrynował. Dostawałem czyjąś wiedzę i czyjeś poglądy, nic więcej i nic mniej. To co z nimi robiłem, czy je przyjmowałem czy nie to moja sprawa, a i tak nadal nie wiem skąd ta cała paranoja o szkołach czy rządach wpieprzających się w kompetencję rodziców bo poza sensacyjnymi donosami, pisanymi przez dziennikarzy z miejsc o których często nie wiem czy istnieją, nie ma żadnych przesłanek że coś takiego się dzieję. Poza tym pisałeś o podejmowaniu decyzji w sprawie dzieci. Ważnych decyzji. Czy uważasz że ubieranie swojego dziecka w "walentynkowy strój" (cokolwiek to jest, nie może wyglądać dobrze) i wysyłanie go w tym do szkoły (narażając na wyśmiewanie) w imię swoich własnych poglądów byłoby rozsądne ze strony rodzica?
  22. Kowal

    Kącik absurdalny

    Ciekawe twierdzenie, szkoda że niczym nie potwierdzone itp. w sumie nie ma nad czym dyskutować nawet "Pani Thacher się pomyliła"- K. Kowalski Na twoje dziecko społeczeństwo będzie miało wpływ, ale nie będzie za nie decydować. Jedynym sposobem na uniknięcie wpływu społeczeństwa na dziecko jest odcięcie dziecka od społeczeństwa (np. chowając w piwnicy jak Fritzl ). Jeśli chodzi o ludzi którym się wydaje że wiedzą co dla NAS dobre to idealnym przykładem jest Vami, który wyżej sugerował że będzie swoje dziecko przebierał tak jak MU się podoba żeby wyrazić JEGO poglądy, i wychowa je w ten sposób tak jak on chce. A poza tym jeszcze mówi o mordowaniu każdego kto mu wejdzie w drogę, czyli zdaje się po prostu będzie miał inny pogląd.
  23. Kowal

    Kącik absurdalny

    Tą cenę zapłacą twoje dzieci, a nie ty. Ładnie, sprytnie, wygodnie... A kto pozwolił tobie ingerować tak mocno w życie twojego dziecka? Szkoła nie może mu zabronić coś nosić, a ty możesz je zmusić? Może lepiej niech wychowa się samo, w końcu wolność jest najważniejsza .
  24. Kowal

    Polityka wewnętrzna

    Już nas inwigilują.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...