Skocz do zawartości

mugen

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mugen

  1. ma takie pytanie do zorientowanych w prawie.

     

    otóż moja druga, lepsza połowa musi dostarczyć na uczelnię zaświadczenie o zarobkach rodziców, w celu ustalenia, czy należy jej się jakiekolwiek stypendium i tutaj zaczynają się schody.

     

    jej rodzice są rozwiedzeni i żyją w nowych związkach (mama już jest już po ślubie, ojciec jakoś na dniach). z pierwszego małżeństwa mają dwójkę dzieci - moją ukochaną i jej brata. jej ojciec ma z nową partnerką jeszcze jedno dziecko.

     

    moja ukochana jest pełnoletnia, a na sprawie rozwodowej dostała od każdego z rodziców po bodajże 800 PLN alimentów.

     

    de facto wspólne gospodarstwo domowe tworzymy we dwójkę, bo mieszkamy i żyjemy razem od około 3 lat. chociaż nie jesteśmy zameldowani w tym samym lokalu (a jej rodzice choć po rozwodzie i brat nadal zameldowani są w naszym mieszkaniu).

     

    i teraz nikt z nas nie ma pomysłu czyje przychody mają być podstawą do wyliczenia dochodu na jednego członka gospodarstwa domowego...

     

    macie jakieś podpowiedzi?

  2. Sowieccy agenci destabilizowali przez lata amerykańskie i europejskie społeczeństwa, budując mozolnie lewicową kastę polityczną. Widać to gołym okiem wszędzie. Nawet przy głupim Kosowie, gdy Kosowa nie uznał lewak Zapatero i prawosławno-promoskiewska strefa wpływów. I tego jest na pęczki... Literatura amerykańska czy europejska jest zdominowana przez lewicę, często bardzo radykalną. Slavoj Zizek, otwarty czciciel komunizmu, jest uznawany przez jasnogród za wybitnego myśliciela. Ba, nawet rzekomo prawicowy i PiSowski (ja tak nie uważam) "Dziennik" zamieszcza jego wypowiedzi. Otwórz oczy.

    kolejny wyznawca czarnej listy... agent tu, agent tam i tylko Mel Gibson jedynym prawym.

    Zapatero ma wśród lewicowego elektoratu Hiszpanii dużo gorszą prasę niż SLD, czy Marek Borowski w Polsce - zbyt centrowy, zbyt liberalny, ot taki Kwaśniewski, tylko (podobno) przystojniejszy. co mnie martwi trochę bo za miesiąc zaczynam pracę w Madrycie i wolałbym jednak kogoś autentycznie lewicowego, no ale przeżyłem Millera i Belkę to i z Zapatero dam radę. :keke:

     

    jednostronne ogłoszenie niepodległości przez Kosowo to granda i nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy słyszę "autorytety" bredzące dziś o integralności terytorialnej Gruzji, choć jeszcze kilka miesięcy temu nie mieli nic przeciwko naruszaniu integralności terytorialnej Serbii i nie przeszkadzały im flagi albańskie, pod jakimi cieszyli się "Kosowarzy".

    do dziś jest dla mnie zagadką dlaczego następnego dnia po tym mocno wątpliwym z punktu widzenia prawa akcie akcji a la Kosowo nie wykonały różne Osetie, Karabachy i inne Nadniestrza - chciałbym widzieć wtedy miny tych wszystkich mędrców, którzy jeszcze dzień wcześniej mieli gęby pełne frazesów o prawie narodów do samostanowienia i de facto klepnęli powstanie Wielkiej Albanii (choć Wielka Serbia to już im śmierdziała).

     

    i daruj sobie gadki "otwórz oczy" - miałem to już u "wujka" JKM przy tych nielicznych rodzinnych imprezach, na których miałem nieszczęście o spotkać. od kiedy na jego wizyty zacząłem zakładać koszulki z Mao, przestał mnie "pouczać" (moja ulubiona to "A man. A human. A poet" - mocna - do kupienia w każdym niemal miejscu Londynu). pfff

     

    a co do Zizka - zalecam poczytanie jego rzeczy a nie posiłkowanie się opiniami takich tuzów intelektu jak Semka, czy inny JKM na jego temat. mi on akurat (jak każdy apologeta Czerwonych Khmerów) nie pasuje, ale co kto lubi...

     

    stary - dla Dziennika to ja akurat robię foty (za pieniądze, bo wszelkim organizacjom lewicowym daję zdjęcia za darmo) i znam większość dziennikarzy. oni prawicowi? niektórzy tak, niektórzy nie.

    dziennikarze prezentują wiele opcji - są tam ludzie, którzy zaczynali w Naszym Dzienniku i TV Trwam, Gazecie Polskiej, Trybunie, Nie, Rzepie a nawet (o zgrozo) GW - więc jak widzisz nie są specjalnie ukierunkowani na jeden nurt.

    koleś z Naszego Dziennika bardzo sympatyczny, owszem, ale straszliwie konformistyczny.

  3. W Ameryce Łacińskiej to roi się od sowietofilów pokroju Chaveza czy innych followerów mordercy wypromowanego na guru kontrkultury Ernesta Guevary.

    tia, a zgadnij kto spłacił dług gazowy Białorusi? kto de facto finansuje jeden z dwóch ośrodków władzy w Naddniestrzu (ten niepodległościowy, nie ten post-KGBowski)? kto chce zakładać w Tyraspolu oddział TELESUR "obsługujący" Europę Wschodnią z pełną sekcją rosyjskojęzyczną dostępnym za free na terenie większości ZSRR? kto wreszcie jest guru anglosaskich gwiazd pokroju Sean'a Penn'a (wspólnie z Hugo rozdawali krowy wieśniakom pod granicą z Kolumbią) czy Naomi Campbell? no i kto jest socjalistą, któremu nie po drodze z liberałami pokroju noworuskiej oligarchii?

    obawiam się, że masz ten sam problem co większość Polaków (np. tych, których kuł wczoraj w oczy transparent antytarczowy, kiedy przyszli sobie pooglądać chłopców w mundurach i czołgi, więc wysyłali ludzi trzymających go do Rosji lub porównywali ich z Sowietami najeżdżającymi Polskę w 1939) - posługujesz jednym tylko skojarzeniem - lewica=Rosja - które mocno się zdezaktualizowało w ciągu ostatnich 10-15 lat...

     

    i oczywiście jak Twój idol JKM, zapominasz sumiennie o tym, że nie przypadkiem Latynosi nienawidzą Jankesów bardziej nawet niż mieszkańcy tzw dawnego bloku wschodniego ZSRR. Wy macie Ognia, oni mają Che - chcesz się licytować który był większym rzeźnikiem?

  4. Ty nie, ale Jabol już wspomina o Jukatanie i "mordercy dinozaurów" :)

     

    poza tym, to też zależy od tego o jakim kontynencie mowa, bo faktycznie jeśli chodzi o wyginięcie wielu gatunków na w obydwu Amerykach to jest wiele niewiadomych sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat...

    ale już np w Europie dość jasne są powody wyginięcia żubrów, czy turów a i historia jest dość świeża.

  5. Swoją drogą naukowcy nie potrafią racjonalnie wytłumaczyć wyginięcia wielu gatunków olbrzymich zwierząt (masa powyżej tony), które zamieszkiwały Ziemię. Słyszałem o trzech prawdopodobnych przyczynach:

     

    a) najbardziej niesamowita - działalność niewykształconego człowieka (zacytuję Alana Weismana - co dwunożny głupek mógł zrobić takim kolosom?)

    b) zmiany klimatyczne

    c) uderzenie gigantycznego ciała obcego

     

    Temat warty dyskusji, ale budzący wiele kontrowersji.

    chwileczkę - o jakim okresie i (sub)kontynencie mowa? bo zwierzęta o masie powyżej tony to nie tylko dinozaury :)

  6. no i Ermland, czy tam Księstwo Warmińskie, Zahorski miałby szanse na króla strzelców...

     

    ech, mam mieszane uczucia. ta impreza kojarzy mi się z "Zakazaną Archeologią", książką, która w potoku bzdur i bajań porusza kilka istotnych i ważnych kwestii archeologicznych i antropologicznych. niestety otoczenie w jakim zostały one zaserwowane spowodowało, że minie dobrych kilka lat zanim ktoś odważy się w ogóle podjąć poważną dyskusję na te tematy bez narażenia się na wyśmianie i porównanie do Danikena.

    tutaj obok narodów faktycznie ciężko doświadczonych przez historię, mamy elementy "humorystyczne" w stylu Prowansji/Oksytanii (może niech się zdecydują, bo z tego co pamietam to Prowansja jest częścia Oksytanii, podobnie jak Monako) której stawianie w jednym szeregu z Kurdystanem, czy Tybetem powoduje dezawuowanie ich dążeń niepodległościowych i powagi sytuacji w jakiej od wielu lat znajdują się te narody...

  7. dzisiaj o 20:30 na TVP Kultura "Edukatorzy", mnie nie zachwycili, ale znam wiele osób, którym ten film przypadł do gustu, więc w sumie jednak polecam :)

     

    a tak w ogóle jeśli jeszcze ktoś nie wie, to co niedziela około pólnocy (różnie, czasami o 23:50, czasami o 00:45) TVP Kultura puszcza po dwa odcinki Cowboy Bebop.

  8. uff, problem okazał się być z gatunku trywialnych (choc nie do konca) - upały.

    zniechęcony brakiem sukcesu (łącznie z przeinstalowaniem windosy, przejrzeniem wszystkiego kilkoma antyvirami, zainstalowaniu na czystych okienakch tylko sterownikow do grafiki itd...) zrobiłem to co często z PCtami pomaga - rozkręciłem komputer i złożyłem go na nowo sumiennie oczyszczając go z kurzu i o dziwo pomogło, ale moja radość trwała tylko ok godziny - problemy wróciły.

    już zacząłem szukać gwaranacji, kiedy przypadkiem dotknąłem karty graficznej - a ona parzyła, dosłownie, radiator miał ok 90 stopni...

    nie miałem żadnego porównania, ale uznałem, że warto obniżyc tą temperaturę, sęk w tym , że jestem kompletnie spłukany i zostały mi do końca miesiąca jakieś resztki, więc jedyne na co mnie było stać to kilka miedzianych radiatorków i jeden wiatrak za 12 PLN.

    pomyślałem sobie - nie zaszkodzi. radiatorki ponaklejałem na kości pamięci na grafice, wiatraczek zamontowałem tak, żeby chłodził przede wszystkim kartę i zadziałało.

    nawet Kane&Lynch śmiga aż miło.

    pozostaje tylko pytanie - dlaczego karta zaczeła się nagle tak grzać (nigdy nic nie kręciłem w kompie, bo od grafiki zawsze bardziej ceniłem grywalność i klimat :)) - czy to tylko wynik pogody za oknem, czy moze jednak jakiś objaw problemów ze sprzętem?

    niech moja przygoda będzie wskazówką dla innych :)

  9. ja tam z fizyki ledwo co tróję miałem, ale z tego co pamiętam światło jest szybsze od dźwięku, a właśnie profetyczne komentarze Zimocha, który mówił mi co za kilka chwil zobaczę w telewizorze zwróciły moją uwagę na tą rozbieżność :)

     

    edit:

    Polsat mam z Astera :)

  10. ja tam bym zrozumiał kolegę jakby miał 15 lat i właśnie tydzień temu skończył czytać zestaw "prawdziwego Polaka" z UPR, składający się z dzieł wybranych pana Łysiaka, wywodów niejakiego Ziemkiewicza, do tego jakiś wybór z Jęczmyka i Nowaka i na koniec mądrości JKMa ewentualnie podlane sosem Miltona Friedmana... ale ponieważ z tego co zauważyłem kolega już dobrze po 20 jest to nie pozostaje mu życzyć tego samego, czego on życzy nam ślepym i głuchym, czyli szczęśliwego życia w świecie, gdzie wróg jest jasno określony, Polska jest pod ciągłym atakiem wiadomych sił i każdy kto nie jest z "prawdziwym Polakiem" jest pejsaty, albo conajwyzej polskojęzyczny.

     

    i zanim zaczniesz krzyczeć, że nic nie wiem i się nie znam - JKMa mam pecha mieć w rodzinie, z Ziemkiewiczem mam pecha pracować, Jęczmyka znam z działalności politycznej (zgadnij w jakiej teraz jest partii), Łysiaka czytałem jeszcze w czasach kiedy służył drugiej stronie a Friedmana jak miałem 17 lat i szybko się z niego wyleczyłem ;)

  11. a ja mam pytanie z trochę innej beczki - czy ktoś wie, dlaczego mecze w Polsacie są nadawane z kilku a czasami i kilkunastosekundowym opóźnieniem (mimo znaczka "na żywo")? czy to efekt jakiś cenzorskich zapędów szefów Polsatu, czy raczej problem z wyrobieniem się z czasem przeznaczonym na reklamy?

  12. tia, akolici jedynie słusznej wiar.. tfu partii zawsze wiedzą najlepiej.

    oświeć nas maluczkich w takim razie jak weryfikowane jest "żydostwo" członków PD? znaczy się co - przy wypelnianiu deklaracji wymagają aktu urodzenia i sprawdzają czy po kądzieli wszystko się zgadza? domagają się paszportu Izraela? a może zdjęć z Bar Mitzwy?

    a z komunizmem to jak, wierzą na słowo, czy każą wymieniać z pamięci wszystkie organizacje wchodzące w skład III Międzynarodówki i robią test? :roll:

  13. dajecie się łapać na proste, socjotechniczne chwyty mediów - akcja z szalikiem to jedno zdjęcie z serii, na której wyraźnie widać, że Lech Kaczyński ogląda szalik, po czym odwraca go i trzyma poprawnie.

    z Borubarem tak samo - wystarczy wysłuchać całej wypowiedzi pana prezydenta, żeby usłyszeć, że powiedział coś w stylu "Artura Boruca bardzo cenie (?)", ale ponieważ przechodził IMHO w tym momencie ciężki atak choroby filipińskiej wyszło mu tak jak wyszło.

    i to jest powód do zastanowienia, dlaczego pijacki bełkot Lecha Kaczyńskiego przynosi jedynie efekt w postaci Borubara i nikt głośnie nie ośmieli się nawet zasugerować, że prezydentowi zdarza się nadużyć wina.

    bo jeśli to nie efekt "filipinki" przywleczonej na stanowisko prezydenta RP przez niejakiego Aleksandra Kwaśniewskiego tylko powikłania neurologiczne (bo również taka wersja krąży w kuluarach sejmu i nieoficjalnych rozmowach ludzi mediów i polityków) to chyba też należałoby wyjaśnić - o ile brak umiaru w spożyciu środków wyskokowych w pewnych sytuacjach jest powodem do wstydu o tyle choroba już nie, zwłaszcza chorobo osoby pełniącej tak poważne stanowisko.

     

    fakt - Lech Kaczyński popełnia pomyłki, przekręca nazwiska itd, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego szuka się na siłę, albo ewidentenie wymyśla jego nowe gafy. można go nie lubić ale eksyctowanie się jego kolejną mniej lub bardziej wymyśloną wpadką to dziecinada.

  14. @mugen, masz rację, prezydent może dać obywatelstwo komu chce, to jest jego przywilej. W przepisie jest mowa o wyjątkowych sytuacjach, a ja nic wyjątkowego w przypadku Rogera nie widziałem, trudno.

    OK, rozumiem. ale pozwolisz, że zadam pytanie - a czy widziałeś coś wyjątkowego w przypadku Olisadebe (poza brakiem przyzwoitego snajpera z polskim obywatelstwem)?

    uprzedzając potencjalne pytanie - ja nie - dla mnie obie sytuacje są niemal identyczne i co najwyżej mocno naciągane a nie wyjątkowe.

     

    żeby nie było niedomówień, z Kaczyńskimi jest mi tak samo po drodze jak z Kwaśniewskim, czyli wcale ;)

  15. spóźnione wspomnienia.

    śniadanie wielkanocne w Oravicie (Rumunia):

    rom509copyux5.th.jpg

     

    i Boże Ciało w Koluszkach:

    dsc0399vk1.th.jpg

     

    czego to się dla foty nie zrobi :D (jestem niewierzący, a msza w Oravicie była odprawiana w trzech językach - rumuńskim, niemieckim i węgierskim i trwała dobre 1,5 godziny)

     

    i z serii zagadki - kim jest pan, któremu Jarek robi zdjęcie z Olą:

     

    mg2028vy1.th.jpg

     

    karierę skończył 3 lata temu, definitywnie zerwał z piłką nożną i zajął się fotografią. teraz IMHO jest jednym z lepszych polskich fotografów ulicznych i właśnie dorobił się własnego stylu.

  16. nie bardzo rozumiem, o co ta kłótnia - prezydent RP ma pewien zakres praw, z których może skorzystać i nie musi się nikomu z tego tłumaczyć (poza Bogiem i historią :keke: ) - z ich (nad)używania rozliczą go przecież wyborcy :D .

     

    dopóki działa w granicach prawa - jego i jego PRowców sprawa. (tak wiem, nie do końca, bo przecież reprezentuje wszystkich Polaków itd, ale nadanie obywatelstwa Rogerowi to i tak IMHO pikuś przy odwołaniu wszystkich ministrów i powołaniu ich kilkanaście minut później na nowo w ramach zagrania opozycji na nosie).

     

    no i powtarzam - podobna sytuacja miała miejsce przy naturalizacji Emanuela Olisadebe - również nie mieszkał w Polsce ustawowych 5 lat, znajomość języka polskiego także nie należała do jego atutów, ale piłkę kopał lepiej niż wielu urodzonych w Polsce...

    śmiem podejrzewać, że tak głośnej dyskusji jak "afera Rogera" nie wywołało to tylko dlatego, że notowania Aleksandra Kwaśniewskiego były dużo wyższe u wyborców/mediów/polityków wtedy, niż notowania Lecha Kaczyńskiego dziś (a także wczoraj, jutro i popojutrze ;) )

×
×
  • Dodaj nową pozycję...