Skocz do zawartości

_el

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez _el

  1. _el

    Rainbow

    Odcinek 22 Nasza seria zwycięstw była imponująca. Kolejnym klubem, który starał się zatrzymać rozpędzone FC Lahti było HJK. Według bukmacherów to nasi rywale byli faworytami tego spotkania. Mecz rozpoczął się lepiej dla nas. W 3. minucie Lahitie zagrał sprytnie w pole karne, a Kottila strzałem głową niemal zaskoczył bramkarza gości. Wallen był jednak świetnie ustawiony i zapobiegł szybkiej utracie gola. Po niezłym i szybkim początku, mecz stawał się coraz bardziej nudny. Walka toczyła się w środku pola, a akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. Po zmianie stron spotkanie nieco ożywiło się. W 58. minucie Oravainen wypatrzył Marjamę, który celnym strzałem pokonał Komenana. Strata bramki podziałała mobilizująco na moich podopiecznych. W 69. minucie Koskinen miękko wrzucił w pole karne. Piłkę przejął Kemppinen, zwiódł obrońcę i doprowadził do wyrównania. W 75. minucie indywidualną akcją popisał się strzelec bramki wyrównującej, lecz w sytuacji sam na sam z Simolinem stracił głowę i fatalnie przestrzelił. Końcówka meczu nie przyniosła zmian rezultatu i kluby podzieliły się punktami. 01.08.2005r. Veikkausliiga [16/26]: [1.] FC Lahti - HJK [4.] 1:1 (0:0) Oceny graczy: http://i29.tinypic.com/14bq0x5.jpg Statystyki: http://i25.tinypic.com/2usvpdk.jpg Notatnik: Seria zwycięstw przerwana. Nie będę jednak rozpaczał. Remis z HJK to całkiem niezły rezultat.
  2. _el

    Rainbow

    Odcinek 21 Rozpędzeni niesamowitą serią zwycięstw wyruszyliśmy w podróż do Tornio, gdzie zmiażdżyć mieliśmy outsidera rozgrywek - TP-47. Początek meczu okazał się dla nas wyśniony. W 7. minucie Sztylka wrzucił w pole karne z rzutu wolnego, a Lahitie celnym strzałem głową otworzył wynik spotkania. Kolejne minuty okazały się prawdziwą traumą zarówno dla trenerów obu drużyn, jak i dla kibiców, którzy niezbyt licznie zjawili się na stadionie. Mecz był przeraźliwie nudny a jedyną rzeczą, którą można było odnotować w raporcie były żółte kartki, które kolekcjonowali gospodarze. Do szatni zeszliśmy prowadząc jedną bramką. Druga część meczu nie przyniosła ożywienia. Obie drużyny grały anemicznie i nie kwapiły się do huraganowych ataków. W 75. minucie po faulu na Lahitie drugą żółtą kartkę obejrzał Saario i wyleciał z boiska. Chwilę później poszkodowany fantastycznym zagraniem obsłużył Trałkę, który golem zapewnił nam jeszcze większą porcję nudów. Po zdobyciu drugiej bramki na boisku nie działo się kompletnie nic. Zresztą ostatni kwadrans nie wiele różnił się przebiegiem od całego spotkania. 24.07.2005r. Veikkausliiga [15/26]: [13.] TP-47 - FC Lahti [1.] 0:2 (0:1) Oceny graczy: http://i25.tinypic.com/18gk77.jpg Statystyki: http://i25.tinypic.com/t4xsmg.jpg Notatnik: Wynudziłem się niemiłosiernie. Dobrze, że chociaż trzy punkty są.
  3. _el

    Rainbow

    Odcinek 20 Po niesamowitym zwycięstwie nad MyPa w dobrych nastrojach wyszliśmy na mecz z Tampere United. Początek spotkanie zdecydowanie należał do naszych przeciwników. W 4. minucie Lehtinen potężnie uderzył z 25. metrów, lecz Komenan w fantastyczny sposób sparował uderzenie na rzut rożny. Pierwsza połowa toczyła się pod kontrolą gości. W 39. minucie Savolainen urwał się naszym obrońcą, lecz w sytuacji sam na sam okazał się gorszy od kapitalnie interweniującego Komenana. Druga połowa przyniosła zmianę obrazu gry. Do głosu doszli moi podopieczni, co szybko zaowocowało bramką. W 57. minucie obronę gości wymanewrował Kemppinen i mocno uderzył. Strzał sparował Kaven, lecz przy dobitce Rafaela był bezsilny. Bramka dodała pewności siebie moim graczom, którzy z minuty na minutę grali coraz lepiej. W 82. minucie w polu karnym gości świetnie odnalazł się Rafael. Brazylijczyk zatańczył z piłką i odegrał do Trałki. Nasz pomocnik uderzył w lewy róg i nie dał szans golkiperowi gości. W 90. minucie cyniczny faul w naszym polu karnym popełnił Komenan, za co słusznie wyleciał z boiska. Limit zmian został wyczerpany, więc między słupkami stanął Hietanen. Do rzutu karnego podszedł Makela i pewnie go wykorzystał. Bramka kontaktowa i brak naszego bramkarza sprawiły, że goście uwierzyli w zdobycie choćby punktu. Na szczęście zabrakło im czasu i kolejne trzy punkty wpłynęły na nasze konto. 21.07.2005r. Veikkausliiga [14/26]: [1.] FC Lahti - Tampere United [7.] 2:1 (0:0) Oceny graczy: http://i30.tinypic.com/8zlc10.jpg Statystyki: http://i28.tinypic.com/10icd8k.jpg Notatnik: Komenan zafundował nam niepotrzebną nerwówkę. Szczęście jest jednak po naszej stronie.
  4. _el

    Rainbow

    Odcinek 19 Do meczu z MyPa przystąpiliśmy w roli outsidera. Mimo, że zajmowaliśmy kilka pozycji wyżej w tabeli, to gości bukmacherzy uznali za faworytów. Początek spotkania nie mógł się podobać. Obie jedenastki grały bardzo wolno i ospale. Gra toczyła się głównie w środku pola i polegała na obustronnym badaniu się. Sygnał do ataku w 31. minucie dał Kottila, który potężnym strzałem niemal pokonał bramkarza gości. Chwilę później Lahitie wrzucił z rzutu rożnego, a Kottila zagrał dużo lepiej niż dwie minuty wcześniej i po raz pierwszy pokonał golkipera naszych rywali. Po zdobyciu bramki zaczęliśmy grać dużo lepiej, lecz do szatni zeszliśmy z zaledwie jednobramkowym prowadzeniem. W 54. minucie niesamowitą, koronkową akcją popisali się moi podopieczni. Taulo zagrał piłkę do Kottili, który natychmiast odegrał do Trałki. Nasz ofensywny pomocnik bez zastanowienia uderzył i po raz drugi pokonał Korhonena. W 76. minucie Kautonen zagrał piłkę z rzutu wolnego, a Pehkonen cudownym strzałem głową sprawił, że do końca meczu mogliśmy grać spokojnie. Moi podopieczni nie zrezygnowali i poszli za ciosem. W 80. minucie indywidualną akcją popisał się Gudewicz i sprytnie pokonał Korhonena. Dziesięć minut później sędzia zakończył spotkanie. 18.07.2005r. Veikkausliiga [13/26]: [1.] FC Lahti - MyPa [7.] 4:0 (1:0) Oceny graczy: http://i29.tinypic.com/2ef2jop.jpg Statystyki: http://i25.tinypic.com/1265o60.jpg Notatnik: Rzeźnicy z Lahti...Fajna nazwa, co?
  5. _el

    Rainbow

    Vul: Mam nadzieję, że będzie dobrze. A Lahitie niech gnije we Włoszech. Znajdziemy lepszego. Odcinek 18 Rundę rewanżową rozpoczęliśmy od wyjazdu do Maarianhaminy. Miejscowy klub - MIFK urwał nam punkty na Lahden Stadion, więc naturalną rzeczą była chęć rewanżu. Zaczęliśmy dużo lepiej od naszych rywali. Na efekt bramkowy musieliśmy czekać do 17. minuty. Rafael wrzucił piłkę z prawej strony, a świetnie ustawiony Trałka nie dał szans bramkarzowi. Trzy minuty później doskonałą szansę na wyrównanie zmarnował Lyyski, który z najbliższej odległości strzelił wprost w Komenana. W 25. minucie Lahitie sprytnie odegrał do Kottili, który potężnym strzałem podwyższył nasze prowadzenie. W 32. minucie obrońcom urwał się Trałka. Chwilę później podcięty został przez Niskalę i sędzia zmuszony był do wskazania na jedenasty metr. Do piłki podszedł Rafael i pewnym strzałem w prawy róg dobił gospodarzy trzecią bramką. Nasze zwycięstwo przez dalszą część spotkania nie było nawet przez moment zagrożone. Graliśmy widocznie lepiej od naszych rywali, którzy byli od nas o klasę gorsi. 14.07.2005r. Veikkausliiga [12/26]: [8.] MIFK - FC Lahti [1.] 0:3 (0:3) Oceny graczy: http://i27.tinypic.com/2lmm2hl.jpg Statystyki: http://i25.tinypic.com/2yx3blw.jpg Notatnik: Dopóki jesteśmy w gazie trzeba kolekcjonować punkty i uciec rywalom. Na razie jesteśmy nieosiągalni dla reszty stawki.
  6. _el

    Rainbow

    Vul: Tak :( Odcinek 17 8. lipca zjawiliśmy się we Wrocławiu aby zagrać sparing, którego zobligowaliśmy się rozegrać podpisując kontrakt z Dariuszem Sztylką. Mecz towarzyski rozegraliśmy rezerwowym składem. Mimo niezłej gry, ulegliśmy Śląskowi 2:1. Mecz Towarzyski: Śląsk Wrocław - FC Lahti 2:1 [ulatowski 17', Kosztowniak 90' - Kemppinen 1'] 9. lipca do klubu dołączyło dwóch bezrobotnych wcześniej azerskich skautów: Telman Aliev i Mousa Kurbanov. Tego samego dnia dość poważnego urazu nabawił się Adrian Napierała, który dość mocno potłukł sobie klatkę piersiową i jego absencja może potrwać nawet miesiąc. Tabela na półmetku rozgrywek: | Poz | Inf | Zespół | | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 1. | | FC Lahti | | 11 | 9 | 1 | 1 | 23 | 6 | +17 | 28 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 2. | | AC Allianssi | | 13 | 6 | 6 | 1 | 17 | 8 | +9 | 24 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 3. | | FC Haka | | 12 | 7 | 1 | 4 | 17 | 10 | +7 | 22 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 4. | | Inter Turku | | 10 | 6 | 3 | 1 | 16 | 5 | +11 | 21 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 5. | | HJK | | 12 | 6 | 3 | 3 | 12 | 6 | +6 | 21 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 6. | | KuPS | | 11 | 6 | 3 | 2 | 13 | 8 | +5 | 21 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 7. | | MyPa | | 12 | 5 | 4 | 3 | 20 | 11 | +9 | 19 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 8. | | MIFK | | 13 | 5 | 4 | 4 | 13 | 11 | +2 | 19 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 9. | | Tampere Utd | | 11 | 4 | 5 | 2 | 13 | 8 | +5 | 17 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 10. | | KooTeePee | | 13 | 3 | 3 | 7 | 8 | 16 | -8 | 12 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 11. | | TPS | | 13 | 3 | 3 | 7 | 10 | 23 | -13 | 12 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 12. | | Jaro | | 13 | 2 | 5 | 6 | 10 | 20 | -10 | 11 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 13. | | TP-47 | | 13 | 1 | 2 | 10 | 8 | 24 | -16 | 5 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------| | 14. | | RoPS | | 13 | 0 | 1 | 12 | 4 | 28 | -24 | 1 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------|
  7. _el

    Rainbow

    Vul: Kim Kaijalainen gra aktualnie w AC Oulu i jakoś mnie nie zachwyca Odcinek 16 2. lipca stała się rzecz, która nadchodziła nieubłaganie. Do klubu przychodziły faksy z ofertami kontraktu dla Lahitiego. Mimo, że FC Lahti również przedstawiło swoją propozycję, nasz skrzydłowy podpisał umowę z Parmą. Gracz, który w 12. meczach aż 11 razy asystował przy bramkach moich podopiecznych dołączy do włoskiego klubu po zakończeniu sezonu - 16.11.2005r. Nieco przygnębieni informacją o transferze naszego najlepszego zawodnika przystąpiliśmy do wyjazdowego spotkania z outsiderem rozgrywek - RoPS. Od pierwszego gwizdka sędziego przejęliśmy inicjatywę na boisku. Wszystko wychodziło nam dobrze jednak jedynie do pola karnego, dalej było już znacznie gorzej. W 23. minucie Jarvinen dośrodkował na szósty metr, gdzie czekał Rafael. Nasz napastnik złożył się do strzału i pewnie umieścił piłkę w siatce. Siedem minut po stracie gola bliscy wyrównania byli gospodarze, lecz Peura przegrał pojedynek sam na sam z Komenanem. W 34. minucie piłkę z rzutu rożnego wrzucił Lahitie. W polu karnym najwyżej wyskoczył Pehkonen i strzałem głową podwyższył nasze prowadzenie. Przewaga dwóch bramek sprawiła, że zaczęliśmy grać dużo spokojniej. Gospodarze byli wyraźnie słabsi i nie byli w stanie stworzyć żadnej groźnej akcji. Kolejne trzy punkty zasiliły nasze konto. 03.07.2005r. Veikkausliiga [11/26]: [14.] RoPS - FC Lahti [1.] 0:2 (0:2) Oceny graczy: http://i31.tinypic.com/2vlv5uf.jpg Statystyki: http://i27.tinypic.com/2ewkvoo.jpg Notatnik: Seria zwycięstw trwa...
  8. _el

    Rainbow

    Odcinek 15 Do meczu z Haką przystąpiliśmy niezwykle zmotywowani. Na Lahden Stadion zasiadła rekordowa liczba kibiców. Pierwszy gwizdek sędziego rozpoczął piłkarskie święto w Lahti. Początek spotkania zdecydowanie należał do gości. Graliśmy fatalnie i byliśmy jedynie tłem dla naszych rywali. W 14. minucie kardynalny błąd popełnił Komenan, który minął się z piłką na 30. metrze. Futbolówkę przejął Innanen i stojąc przed pustą bramką...przestrzelił! Odetchnąłem z ulgą. Chwilę później Skogsvard potężnie uderzył z 16. metrów, lecz tym razem uratowała nas poprzeczka. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem absolutnej dominacji gości, którzy grali jednak bardzo nieskutecznie. Druga część meczu rozpoczęła się idealnie dla nas. W 49. minucie Napierała crossem z prawej strony wypatrzył wbiegającego w pole karne Kottilę. Nasz napastnik przyjął piłkę i strzałem przy słupku otworzył wynik meczu. Zdobycie bramki zdecydowanie dodało nam skrzydeł. Graliśmy dużo lepiej i odważniej od naszych rywali. W 58. minucie Lahitie uruchomił prostopadłym podaniem Kottilę, który natychmiast wbiegł między dwóch obrońców. Strzelec bramki uderzył i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Kibice na Lahden Stadion oszaleli z radości. Kolejne minuty upływały pod dyktando moich podopiecznych. W 78. minucie niewykorzystane sytuacje zemściły się. Maduko przyjął piłkę na 20. metrze i natychmiast uderzył. Piłka wpadła do prawego okienka bramki Komenana i sprawiła, że byliśmy świadkami nerwowej końcówki. FC Haka zwęszyła szansę na remis i ruszyła do zdecydowanych ataków. Goście odsłonili się, co wykorzystaliśmy w 90. minucie, kiedy Kemppinen urwał się obrońcom i precyzyjnym strzałem ustalił wynik meczu na 3:1. Feta na Lahden Stadion trwała jeszcze kilka godzin po meczu. Obrońca tytułu rozbity! 27.06.2005r. Veikkausliiga [10/26]: [1.] FC Lahti - FC Haka [7.] 3:1 (0:0) Oceny graczy: http://i27.tinypic.com/1pf22w.jpg Statystyki: http://i26.tinypic.com/jj2234.jpg Notatnik: Fantastyczne spotkanie! Niesamowite emocje i korzystny rezultat. Obrońca tytułu rozbity przez kolejnych mistrzów? Jeszcze dużo kolejek przed nami...
  9. _el

    Rainbow

    Odcinek 14 Losowanie siódmej rundy Suomen Cup nie było dla nas szczęśliwe. Los przydzielił nam klub - FC Haka, który podejmiemy na wyjeździe. Po jedenastu dniach odpoczynku od rozgrywek ligowych zmierzyliśmy się na wyjeździe z Jaro. Mecz rozpoczął się dla nas wyśmienicie. W 5. minucie Napierała ustawił piłkę na skraju pola karnego. Wziął długi rozbieg i mocno uderzył. Piłkę sparował golkiper, lecz przy dobitce Rafaela nie miał szans. Zdobyta bramka spowodowała przypływ pewności siebie i spokoju w szeregi moich podopiecznych. W 31. minucie Lahitie fantastycznie wypatrzył wbiegającego w pole karne Trałkę, a polski pomocnik strzałem przy słupku podwyższył nasze prowadzenie. W 44. minucie bramkę kontaktową mogli zdobyć gospodarze, lecz strzał Piracaii fantastycznie sparował Komenan. Druga połowa była niemal dokładnym odbiciem pierwszej połówki. Graliśmy bardzo dobrze i nie dawaliśmy gospodarzom pola do popisu. W 55. minucie kolejny raz dwójkowa akcja Lahitie - Trałka dała nam bramkę, która do złudzenia przypominała trafienie z pierwszej części meczu. Do końca meczu utrzymała się zarówno nasza przewaga, jak i wynik spotkania. 23.06.2005r. Veikkausliiga [9/26]: [9.] Jaro - FC Lahti [1.] 0:3 (0:2) Oceny graczy: http://i28.tinypic.com/29c3yme.jpg Statystyki: http://i29.tinypic.com/f4kxg1.jpg Notatnik: Spokojne zwycięstwo nad drużyną, która nie była w stanie nam zagrozić. Za cztery dni prawdziwy sprawdzian: na Lahden Stadion przyjeżdża FC Haka.
  10. _el

    Rainbow

    Mecz z Jaro musi zostać powtórzony -> klik!
  11. _el

    Rainbow

    Vul: Na razie nie mamy funduszów. Ale jak przyjdzie kasa, to i przyjdą nowi zawodnicy. Odcinek 13 Na mecz szóstej rundy Suomen Cup z amatorskim MIF wystawiłem drugą jedenastkę. Chwila odpoczynku na pewno przyda się moim podstawowym zawodnikom, gdyż powoli odczuwają oni zmęczenie sezonem. Z początku wydawało się to decyzją błędną. Moi podopieczni grali bardzo chaotycznie i nie wyglądało to dobrze. Szczęście uśmiechnęło się do nas w 22. minucie, kiedy w polu karnym powalony został Leppanen. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się nasz najlepszy strzelec - Kemppinen. W 39. minucie fatalny błąd popełnił obrońca gospodarzy, który celnym strzałem głową pokonał własnego bramkarza. Dwie bramki przewagi zdecydowanie rozluźniły chłopaków, którzy zaczęli grać pewniej i spokojniej. W 78. minucie Kautonen potężnie huknął z dystansu i trzecią bramką znokautował gospodarzy. 19.06.2005r. Suomen Cup: [-] MIF - FC Lahti [-] 0:3 (0:2) Oceny graczy: http://i28.tinypic.com/2agppi.jpg Statystyki: http://i29.tinypic.com/j7uxjm.jpg Notatnik: Spokojnie poradziliśmy sobie ze zdecydowanie słabszym przeciwnikiem. Nie było innej opcji niż nasze zwycięstwo.
  12. _el

    Rainbow

    Vul: Na lewej gra świetnie Lahitie, ale nie chce podpisać kontraktu :| Odcinek 12 Remis z AC Allianssi spowodował spadek na drugą pozycję w lidze. Na dodatek nie omijały nas kontuzje. Trałka stłukł udo i nie zagra od 4. dni do 2. tygodni. Na kilka dni przed arcyważnym meczem z KuPS rozchorował się Jarvinen i jego występ był niemożliwy. Wyjazdowy mecz z KuPS był pojedynkiem między zespołami sąsiadującymi ze sobą w tabeli. Spotkanie mogło rozpocząć się dla nas wyśmienicie. W 5. minucie obrońcom urwał się Rafael, lecz zamiast do siatki strzelił wprost w bramkarza. Chwilę później zostaliśmy skarceni. W 8. minucie Ablade dośrodkował w pole karne, a niepilnowany Ropponen strzałem głową otworzył wynik meczu. Po zdobyciu gola gospodarze poczuli się znacznie pewniej i przejęli inicjatywę. W 23. minucie po rzucie rożnym niesamowicie zakotłowało się w polu karnym naszych rywali. W zamieszaniu świetnie odnalazł się Kemppinen i doprowadził do remisu. Mecz prowadzony był w bardzo szybkim tempie. Zawodnicy obu drużyn walczyli na całego i akcji podbramkowych nie brakowało. Fantastyczna atmosfera na trybunach uzupełniała wspaniały spektakl jakiego byliśmy świadkami w Kuopio. W drugiej połowie tempo meczu nie spadło. W 71. minucie Gudewicz sprytnym podaniem obsłużył Kemppinena, który urwał się obrońcom i stanął oko w oko z golkiperem naszych rywali. Nasz napastnik spokojnie rozejrzał się i pewnie pokonał bramkarza. Chwilę później utonął w objęciach partnerów. Strata bramki wyraźnie rozjuszyła gospodarzy, którzy rzucili się na nas z furią. Graliśmy jednak bardzo rozważnie i odpowiedzieliśmy w najlepszy możliwy sposób. W 90. minucie na lewym skrzydle urwał się Kainu i precyzyjnym strzałem zapewnił nam zwycięstwo. Trzy minuty później sędzia zakończył mecz, a my do Lahti wracaliśmy w świetnych nastrojach. 12.06.2005r. Veikkausliiga [8/26]: [3.] KuPS - FC Lahti [2.] 1:3 (1:1) Oceny graczy: http://i32.tinypic.com/nmc4sj.jpg Statystyki: http://i30.tinypic.com/2zth6jn.jpg Notatnik: Wielkie emocje i bardzo ważne trzy punkty. Teraz czeka nas chwila odpoczynku. Mam nadzieję, że w najbliższym meczu ligowym zagramy w pierwszym zestawieniu.
  13. _el

    Rainbow

    Vul: Musiałeś zapeszyć Odcinek 11 Kontuzja Kottili nie okazała się poważna. Nasz napastnik stłukł nogę i jego przerwa w grze potrwa od 2. dni do tygodnia. Niestety dzień po urazie Kottili kontuzja dopadła Sztylkę. Na treningu nasz obrońca naciągnął ścięgna pachwiny i nie zagra minimum przez 2. tygodnie. Początek meczu z AC Allianssi nie mógł się podobać. Zawodnicy obu drużyn grali bardzo ospale i topornie. Gra bez pomysłu spowodowała nudny, bezbramkowy remis do przerwy. Druga połowa rozpoczęła się od wymiany ciosów. W 54. minucie goście zbyt krótko wybili piłkę po stałym fragmencie gry, co skrzętnie wykorzystał Trałka potężną bombą z 25. metrów. Odpowiedź naszych rywali była natychmiastowa. Błąd naszej defensywy wykorzystał Vuorinen i pokonał bezradnego Komenana. Szybkie wyrównanie zdecydowanie ostudziło zapędy moich podopiecznych, którzy popadli w marazm, z którym mieliśmy do czynienia już w pierwszej części meczu. Do końca spotkania zarówno wynik jak i obraz gry nie uległ zmianie. 05.06.2005r. Veikkausliiga [7/26]: [1.] FC Lahti - AC Allianssi [4.] 1:1 (0:0) Oceny graczy: http://i28.tinypic.com/33e1tw4.jpg Statystyki: http://i30.tinypic.com/vwy6n9.jpg Notatnik: Szkoda straconych dwóch punktów. Lecz jeśli gra się tak apatycznie, to nie ma szans na spokojne zwycięstwa...
  14. _el

    Rainbow

    Odcinek 10 Czerwiec rozpoczęliśmy od wyjazdowego meczu z TPS. Na murawę Veritas Stadion wyszliśmy niezwykle zmobilizowani i pewni siebie. Zaczęliśmy wyśmienicie. Już pierwsza akcja dała efekt bramkowy. Trałka przejął piłkę na 20. metrze i bez zastanowienia uderzył. Piłka nabrała dziwnej rotacji i zaskoczyła bramkarza gospodarzy. W 12. minucie mieliśmy niemalże kopię poprzedniej sytuacji. Trałka został obsłużony dokładnym podaniem i potężnym strzałem podwyższył wynik spotkania. W 25. minucie Kottila zderzył się Toumanenem i trzymając się za nogę zakończył swój udział w meczu. W 29. minucie Lahitie upadł w polu karnym gospodarzy i arbiter bez chwili namysłu wskazał jedenasty metr. Do piłki podszedł Sztylka, lecz strzelił wprost w bramkarza. Do odbitej futbolówki dobiegł Kemppinen i pokonał bezradnego Iliskolę. Na boisku absolutnie dominowaliśmy. Graliśmy pewnie i spokojnie kontrolowaliśmy przebieg meczu. W 63. minucie Sztylka obsłużył długim podaniem Kemppinena, a nasz joker po raz drugi umieścił piłkę w siatce TPS. Do końca meczu obie jedenastki tylko czekały na ostatni gwizdek i nie działo się kompletnie nic wartego odnotowania. 02.06.2005r. Veikkausliiga [6/26]: [12.] TPS - FC Lahti [4.] 0:4 (0:3) Oceny graczy: http://i26.tinypic.com/21m6ef9.jpg Statystyki: http://i29.tinypic.com/wu2hcn.jpg Notatnik: Jesteśmy w niesamowitym gazie. Mamy lidera!
  15. _el

    Rainbow

    Odcinek 9 Pokrzepieni zwycięstwem nad HJK stawiliśmy się na Lahden Stadion, aby zmierzyć się z dziesiątą drużyną ligi - KooTeePee. Od razu ruszyliśmy do zdecydowanych ataków. W 3. minucie Jarvinen stanął oko w oko z bramkarzem gości, lecz nasz prawoskrzydłowy strzelił wprost w golkipera. W 18. minucie piłkę na 20. metrze ustawił Adrian Napierała. Sędzia odmierzył przepisową odległość muru i gwizdkiem dał sygnał do uderzenia. Nasz prawy obrońca wspaniale zakręcił piłkę i umieścił ją w prawym okienku bramki. Co za gol! Graliśmy dużo lepiej od KooTeePee i bramka zdecydowanie nam się należała. Po zdobyciu gola nie zaprzestaliśmy ataków. W 26. minucie fantastycznie z dystansu kropnął Trałka, lecz kapitalna interwencja Moilanena sprawiła, że na tablicy wyników nadal widniało: 1-0. W 34. minucie Rafael zgrał piłkę głową do Kemppinena, a nasz napastnik potężną bombą podwyższył prowadzenie FC Lahti. Druga bramka zdecydowanie rozleniwiła moich podopiecznych. Do końca meczu graliśmy wolno i spokojnie. Goście nie byli w stanie nam zagrozić i zasłużenie wygraliśmy 2-0. 30.05.2005r. Veikkausliiga [5/26]: [5.] FC Lahti - KooTeePee [10.] 2:0 (2:0) Oceny graczy: http://i29.tinypic.com/2wgzk1k.jpg Statystyki: http://i29.tinypic.com/10wn0pj.jpg Notatnik: Perfect.
  16. _el

    Rainbow

    Odcinek 8 Kolejnym powodem do zmartwień była kontuzja Kottili. Nasz napastnik nabawił się urazu twarzy i nie zagra od 4. dni do 2. tygodni. Po bolesnej porażce wybraliśmy się do Helsinek, aby do upadłego walczyć o korzystny rezultat z ligowym potentatem - HJK. Na Finnair Stadium przywitało nas ponad trzy tysiące fanatycznych kibiców, którzy zgotowali nam iście diabelskie przywitanie. Od samego początku mecz mógł się podobać. W 2. minucie byliśmy bardzo blisko objęcia prowadzenia, lecz w sytuacji sam na sam z bramkarzem Rafael trafił prosto w golkipera gospodarzy. Spotkanie prowadzone było w bardzo szybkim tempie. Obie jedenastki walczyły na całego i nie można było mówić o taryfie ulgowej. Akcje przenosiły się z jednego pola karnego na drugie. Jedyne czego brakowało temu spotkaniu były bramki. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. W drugiej części meczu zarysowała się niewielka przewaga mojej drużyny. W 57. minucie mogliśmy zostać skarceni szybką kontrą, lecz Komenan w fantastyczny sposób sparował strzał Santali. W 71. minucie Lahitie urwał się lewą flanką i natychmiast odegrał do wychodzącego na wolne pole Kemppinena. Nasz napastnik ruszył na bramkę gospodarzy i sprytnie pokonał Wallena. Na Finnair Stadium usłyszałem wielki jęk zawodu. Po zdobyciu gola tradycyjnie cofnęliśmy się i czekaliśmy na rozwój zdarzeń. HJK nie miało kompletnie pomysłu jak przebić się przez nasze zasieki. Z Helsinek wróciliśmy z tarczą! 23.05.2005r. Veikkausliiga [4/26]: [3.] HJK - FC Lahti [5.] 0:1 (0:0) Oceny graczy: http://i27.tinypic.com/2eao5qx.jpg Statystyki: http://i31.tinypic.com/rlmiph.jpg Notatnik: Fantastyczny mecz. Wielkie emocje. I świetny wynik! Taaaaaaaaak!
  17. _el

    Rainbow

    Odcinek 7 Jako liderzy rozgrywek przystąpiliśmy do meczu z przeciętnym MIFK. Ku mojemu zdziwieniu od pierwszych minut na boisku dominowali goście, którzy grali wyraźnie szybciej i żwawiej. Na szczęście brakowało im wykończenia. Mecz praktycznie zakończył się dla nas w 34. minucie. Sztylka popełnił fatalny błąd i chcąc go naprawić sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Vajanne'a. Sędzia nie wahał się ani chwili i słusznie wyrzucił naszego defensora z boiska. Chwilę później do rzutu wolnego podszedł Hansell i precyzyjnym strzałem pokonał bezradnego Komenana. Po zdobyciu bramki goście zaczęli szanować piłkę i przed naszą bramką utworzyli hokejowy zamek. Druga połowa nie przyniosła zmian. MIFK grało bardzo dobrze i nie dawało nam szans na bramkę wyrównującą. W 77. minucie Petrovic wypatrzył Vajanne'a, a napastnik gości dobił nas drugim trafieniem. Do końca meczu nie wydarzyło się nic ciekawego i doznaliśmy przykrego upokorzenia na własnym terenie. 18.05.2005r. Veikkausliiga [3/26]: [1.] FC Lahti - MIFK [6.] 0:2 (0:1) Oceny graczy: http://i27.tinypic.com/hsszdc.jpg Statystyki: http://i25.tinypic.com/o0oj9.jpg Notatnik: Zasłużona porażka. Nie ma co zwalać winy na Sztylkę. Z nim, czy bez niego i tak byśmy dostali...
  18. _el

    Rainbow

    Vul: Trochę tej lektury jest West: To jest ta lepsza strona Dzięki. Odcinek 6 14. maja odbyło się losowanie 6. rundy Suomen Cup. Po raz kolejny przyjdzie mierzyć nam się z klubem amatorskim. Tym razem los skojarzył nas z drużyną MIF, którą podejmiemy na wyjeździe. Do meczu z TP-47 przystępowaliśmy w roli faworytów. Od pierwszego gwizdka arbitra prezentowaliśmy się dużo lepiej od naszych rywali. Niestety w nasze poczynania często wkradał się chaos i akcjom brakowało wykończenia. Nieporadność napastników doprowadzała mnie do wściekłości, lecz w doskonałym momencie w snajpera zamienił się Trałka. W 25. minucie nasz pomocnik przyjął piłkę w polu karnym zagraną przez Jarvinena i celnym strzałem otworzył wynik meczu. Zdobyta bramka spowodowała uspokojenie gry. Moi podopieczni grali bardzo dobrze i nie dawali dojść do głosu naszym rywalom. W 44. minucie świetną sytuację na podwyższenie wyniku zmarnował Koskinen, który z kilku metrów fatalnie spudłował. Druga połowa zaczęła się dość ospale. Graliśmy nieźle, lecz w naszych akcjach brakowało rozmachu. W 61. minucie błysk geniuszu Rafaela przesądził o naszym zwycięstwie. Brazylijski napastnik urwał się obrońcom gości i pewnym strzałem obok słupka strzelił bramkę na 2:0. Nasze kolejne poczynania miały na celu spokojną kontrolę wyniku i odpoczynek przed kolejnym meczem ligowym. 15.05.2005r. Veikkausliiga [2/26]: [3.] FC Lahti - TP-47 [11.] 2:0 (1:0) Oceny graczy: http://i31.tinypic.com/qqpzyx.jpg Statystyki: http://i28.tinypic.com/28726i8.jpg Notatnik: Bardzo dobry mecz w wykonaniu moich podopiecznych. Graliśmy pewnie i nie daliśmy najmniejszych szans rywalom. W pełni zasłużone trzy punkty.
  19. _el

    Rainbow

    arubaluba: Dawno instalowałem Fm-a i wszystkie dodatki do niego. Ale wydaję mi się, że fake jest Vul'a. Odcinek 5 Pokrzepieni cudownym zwycięstwem nad FCK Salamat pojechaliśmy do Anjalankoski, aby zainaugurować rozgrywki ligowe. Nasz przeciwnik - MyPa był uważany za faworytów spotkania, więc spokojnie cofnąłem drużynę i czekałem na szybkie kontrataki oraz stałe fragmenty gry. W 8. minucie Lahitie wrzucił z rzutu rożnego, a Koskinen precyzyjnym strzałem głową otworzył wynik meczu. Strata bramki wyraźnie podrażniła gospodarzy, którzy od razu ruszyli do gonienia rezultatu. Jednak ich akcje rozbijały się najczęściej na mojej obronie, lub fantastycznie interweniował Komenan. W 25. minucie padła bramka wyrównująca. Kuparinen ograł naszych obrońców i spokojnie umieścił piłkę w siatce. Bramka zdecydowanie dodała skrzydeł gospodarzom, którzy z każdą minutą wydawali się coraz groźniejsi. Miłą odmianę przyniosła druga połowa. Wtedy do głosu doszli moi podopieczni. W 64. minucie Kemppinen zgrał piłkę głową do Kottili, a nasz napastnik sprytnie podciął piłkę i przelobował golkipera gospodarzy. Ponowne wyjście na prowadzenie zmusiło mnie do korekt taktycznych. Jeszcze bardziej cofnęliśmy się i spokojnie szanowaliśmy piłkę. Nasi rywale byli kompletne bezradni i do końca meczu udało nam się utrzymać bardzo korzystny rezultat. 12.05.2005r. Veikkausliiga [1/26]: [-] MyPa - FC Lahti [-] 1:2 (1:1) Oceny graczy: http://i28.tinypic.com/2vxj705.jpg Statystyki: http://i31.tinypic.com/aviesx.jpg Notatnik: Odnieśliśmy zwycięstwo z wymagającym rywalem. Ta drużyna jeszcze pokaże co potrafi!
  20. _el

    Rainbow

    Vul: Pochwalisz się linkami? arubaluba: Chyba tak Odcinek 4 1. maja z Afryki do zimnej Finlandii przyleciał Sylvain Komenan [WKS, Br, 22]. Bramkarz z Wybrzeża Kości Słoniowej został sprowadzony za 8.000€ z ASEC. Losowanie 5. rundy Suomen Cup było dla nas nadzwyczaj łaskawe. 7. maja pojechaliśmy do Kirkonummi, aby zmierzyć się z miejscowym, amatorskim klubem piłkarskim - FCK Salamat. Od samego początku byliśmy drużyną o kilka klas lepszą od naszych rywali. Po piorunującym początku i bramkach: Kottili, Rafaela oraz Lahitiego wiedziałem, że mecz zakończy się prawdziwym pogromem. Przez całe 90. minut z pasją atakowaliśmy bramkę gospodarzy, a wynik 0:8 był niemal idealnym odzwierciedleniem przewagi jaką posiadał mój zespół. FCK Salamat nie istniał na boisku, a ich rola ograniczyła się do przyjmowania ciosów od rozpędzonego FC Lahti. Hiszpanie nazywają to manitą! 07.05.2005r. Suomen Cup: FCK Salamat - FC Lahti 0:8 (0:4) Oceny graczy: http://i29.tinypic.com/2ev7w2d.jpg Statystyki: http://i25.tinypic.com/106m3w3.jpg Notatnik: Masakra! Pytanie: czy to my byliśmy tacy mocni, czy nasi rywale tacy słabi?
  21. _el

    Rainbow

    Odcinek 3 Do meczu z drugoligowym FC Haamenlinna przystępowaliśmy w roli faworyta. Moi podopieczni od razu ruszyli na bramkę rywali i szybko zaowocowało to bramką dla FC Lahti. W 3. minucie w polu karnym gospodarzy upadł Kottila. Moi zawodnicy wymownie spojrzeli na arbitra, który nie wahając się ani trochę wskazał na jedenasty metr. Wbrew przesądom do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnie umieścił ją w siatce. Mecz toczył głównie się w środku pola, gdzie gracze obu drużyn toczyli zażartą walkę o przejęcie inicjatywy. Nieco lepiej wychodziło to moim podopiecznym, którzy dość często stwarzali zagrożenie pod bramką Vilnrottera. W 23. minucie potężnym strzałem z dystansu popisał się Trałka, lecz przed stratą bramki gospodarzy uchroniła poprzeczka. Drugą połowę rozpoczęliśmy bez Gudewicza, którego miejsce zajął Savolainen. Po zmianie stron obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Nadal to my dominowaliśmy, lecz nasi rywale mądrze się bronili. W 71. minucie Blauciak sfaulował we własnym polu karnym Rafaela i sędzia po raz drugi w meczu wskazał na wapno. Do futbolówki podszedł poszkodowany i strzelił wprost w bramkarza. Do odbitej piłki doszedł jednak Kottila i pokonał leżącego golkipera gospodarzy. 0:2! Po stracie drugiej bramki nasi rywale zdecydowanie odpuścili. W 89. minucie blisko dobicia gospodarzy był Savolainen, lecz w sytuacji sam na sam fatalnie przestrzelił. 27.04.2005r. Suomen Cup: FC Haamenlinna - FC Lahti 0:2 (0:1) Oceny graczy: http://i26.tinypic.com/2nu2f7n.jpg Statystyki: http://i30.tinypic.com/25q6moz.jpg Notatnik: Rozegraliśmy niezłe spotkanie. Widać było zrozumienie między zawodnikami poszczególnych formacji. Co prawda dwie bramki strzeliliśmy po rzutach karnych, lecz w meczu byliśmy wyraźnie lepsi. Czekamy na losowanie kolejnej rundy.
  22. _el

    Rainbow

    Odcinek 2 Kadra FC Lahti była całkiem przyzwoita jak na fińskie warunki. Na bramce do dyspozycji miałem Michała Sławutę [Pol, 28, Br], który nieco przewyższał umiejętnościami swojego fińskiego kolegę - Tatu Niskanena [Fin, 24, Br]. Najmocniejszym punktem naszego składu byli boczni obrońcy. Ville Taulo [Fin, 19, O PLŚ, DP, P PLŚ] nie dość, że jest zawodnikiem bardzo uniwersalnym, to także imponował swoimi umiejętnościami. Uwagę zwrócić należy także na bardzo młody wiek naszej gwiazdy. Niezłym kopaczem piłki okazał się również Toni Jarvinen [Fin, 24, O P, OP P, N], który powinien zająć miejsce na prawej obronie. Nieco gorzej prezentował się środek naszej formacji defensywnej. Oprócz Heikiego Haary [Fin, 22, O Ś] ciężko było wypatrzeć zawodnika, który mógłby zadbać o spokój w grze obronnej. Nasza pomoc odbiegała nieco poziomem od formacji obronnej. Szczególnie brakowało nam typowego rozgrywającego. Rolę defensywnego pomocnika powinienem powierzyć Jarko Koskinenowi [Fin, 30, DP], który określany jest przez kibiców FC Lahti jako: fiński Makelele. Na skrzydle swoimi umiejętnościami zachwycał Matti Lahitie [Fin, 22, OP PLŚ], którego ochrzciłem niewątpliwym liderem tej formacji. Ubogo było także wśród napastników. Mimo, że Mika Kottila [Fin, 30, N] i Rafael [bra, 26, NŚ] prezentowali całkiem wysoki poziom, ciężko znaleźć godnych zastępców. Po wzmocnienia udałem się do Polski. Jeżdżąc po kraju znalazłem kilku zawodników, którzy zawitali w bramkach Lahden Stadion. Kolejno do klubu przychodzili: Łukasz Trałka [Pol, 20, OP Ś] za 16.000€ z Pogoni Szczecin, Adrian Gudewicz [Pol, 18, O/DBP/OP P] oraz Adrian Napierała [Pol, 23, O PŚ, DP] obaj za 10.000€ z Jagiellonii Białystok. Ostatnim wzmocnieniem okazał się Dariusz Sztyłka [Pol, 26, O Ś, DP], który za 16.000€ dołączył do nas ze Śląska Wrocław. Transfery uważałem za bardzo udane i czekałem na pierwsze mecze, które pokażą siłę mojej ekipy. Przed inauguracją sezonu rozegraliśmy jeden mecz kontrolny. Na Lahden Stadion zjawiło się drugoligowe AC Oulu i ku mojemu zdziwieniu wywiozło korzystny remis. Zagraliśmy niezłe spotkanie, lecz brakowało nam skuteczności. Debiut w oficjalnym meczu czekał nas w Suomen Cup, gdzie mieliśmy podjąć drugoligowe FC Haamenlinna. Mecz Towarzyski: FC Lahti - AC Oulu 1:1 [Rafael 17' - Kaijalainen 64']
  23. _el

    Rainbow

    Odcinek 1 Zza chmur wreszcie wyszło słońce. Promienie przebijające się przez ciemny dywan cumulusów rozświetliły Lahden Stadion - miejsce, które miało być moim drugim domem. Menedżerem FC Lahti zostałem dość niespodziewanie. Swoją trenerską karierę rozpoczynałem w Hiszpanii, lecz tam nie poznali się na moim talencie. Klub, w którym przyszło mi pracować to prawdziwe niemowlę. Zespół założony został w 1996 roku i dopiero za rok będzie świętować dziesięciolecie istnienia. Mimo tak krótkiej historii FC Lahti zdołało szturmem zawojować drugą ligę i znaleźć się w ekstraklasie. Prężnie rozwijający się klub z roku na rok notował postęp i szczerze mówiąc liczyłem na kolejne pasmo sukcesów. Nad wschodnią trybuną ujrzałem tęczę. Ciepły, kwietniowy deszcz spływał po mojej twarzy, a niezwykłe zjawisko atmosferyczne nad Lahti dodało niesamowitego smaku tej wyjątkowej chwili. Murawa na Lahden Stadium była jaskrawo, wręcz nienaturalnie zielona. Wszystko budziło się do życia. Uśmiechnąłem się mimowolnie i zszedłem do szatni. Przygoda rozpoczęta... *** FM: 6.0.3 75482 DB: Normal Ligi NORMAL (12/6): Anglia (1), Finlandia (1-2), Szwecja (1-2), Norwegia (1-2), Hiszpania (1-3), Polska (1-2) Ligi BASIC: Brak Zachowani piłkarze: Brak Pliki EDT: Bomboniera MEGA SUPA 1.0 © Prof 2007 Zasady: własne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...