-
Liczba zawartości
4 640 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Zawartość dodana przez kolek23
-
Ja nie twierdzę, że brak transferów to wina Mou. Chodziło mi o to, że nie wierzę w niego w kontekście podniesienia United na kolejny poziom. Wynik był ponad stan, ale kosztem stylu, a do tego ten styl jest totalnie niedostosowany do stanu posiadania. Mamy grać na zero z tyłu mając słabą personalnie obronę i dużo talentu w ataku A brak transferów to oddzielny problem, ale imo też powiązany z obecnością Mourinho w klubie, jego listą pożądanych piłkarzy oraz tym, jak zarząd ocenią owych graczy. IMO w tej sytuacji stoję po stronie Woodwarda. Lepiej wydać hajs na zdolnego młodzieńca, albo gwiazdę, niż wywalać kupę kasy na 30-latka (Toby), średniaka (Maguire) czy wiecznego pacjenta (Boateng).
-
Darek będzie jutro dzwonił do Nawałki i przybijał każdą zachciankę
-
Bez sensu totalnie to okno Szkoda, bo United już szło w dobrą stronę, Mou nas podniósł z kolan, ale nie sądzę, żeby był w stanie przywrócić klub na szczyt. Już od jakiegoś czasu mam wrażenie, że czas Jose się skończył i pora szukać kogoś innego, kto wzniesie klub na kolejny poziom..
-
Liczył ktoś jak sensownie to poukładać w terminarzu przy 13 ekipach?
-
W przeciągu godziny od "nie wiem kto to" do oceniania transferu
-
Dobre to jest też miałem takie odczucia w stylu: ale z czasem mi przeszło. Taka pewność siebie przychodzi najczęściej z kolejnymi rozwiązanymi problemami, gdzie widząc coś po prostu wiem co trzeba zrobić, żeby to naprawić Na początku każdy rozwiązany problem to był haj porównywalny do trafienia czwórki w totolotku
-
Ale zajebiście się czuję waga już zleciała z 106 kg do 94,6 (3 miesiące i tydzień), po obiekcie dziennie robię 6-10km, do tego piłeczka od 3 tyg po jednym razie tygodniowo i dzisiaj już nie było odprowadzania NIKOGO wzrokiem, tylko podejście, atak na piłkę, szybki powrót na pozycje już na stoperze wyrabiam, jeszcze kilka tygodni to może dam radę wrócić na bok obrony i biegać do przodu
-
Z Pizy też masz blisko do Florencji i tylko 100km do Cinque Terre Ja bym brał okolicy Livorno i Genui, bo tam obok są (niezbyt wysokie, ale zawsze) góry i właśnie masa takich małych, fajnych, klimatycznych (i pełnych turystów) wioseczek na brzegu morza.. no i widoki klifów wpadających do morza.. mrrrau Żeby nie być gołosłownym:
-
Wczoraj byłem w Monterosso, jednej z wiosek z grupy "Cinque Terre" i było przecudownie. Ogólnie mógłbym jeździć po Ligurii bez końca, więc polecam szczerze Okolice Turynu są trochę ubogie w widoku, jechałem na północ (Alpy ) albo na południe (wioski i winiarnie Piemontu i Liguria), żeby coś ładnego zobaczyć. Odnośnie jedzenia, to w samym Monterosso nic nie jadłem, bo ceny są mocno wywindowane w górę (wszędzie pełno turystów). Ogólnie trzeba pamiętać, że im większe zadupie i dalej od turystów, tym smaczniej. W Turynie jadłem tak sobie i drogo, w Mediolanie tak samo. W wiosce, w której jest mój obiekt, jedzenie jest cudowne, tak samo jak w dwóch mieścinach gdzie zatrzymaliśmy się na przegryzkę jadąc do hotelu od strony Alp, jak i od strony morza
-
Kurwa jaki idiota liniowy gwizdnął spalonego jak Angulo wychodził z własnej połowy... miałby sam na sam z bramkarzem..
-
Goooool