Skocz do zawartości

Gregor

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    254
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Gregor

  1. Druga kolejka spotkań Mistrzostw Świata przyniosła kilka niespodzianek, a przede wszystkim remis polskiej kadry z reprezentacją Trynidadu i Tobago. Po słabej grze i golach Smolarka i Saganowskiego padł wynik 2:2. W drugim meczu tej grupy zaskoczyła również Turcja, która ograła faworyzowaną Francję.

     

    Po porażce z Danią reprezentanci Brazylii nie potrafili poradzić sobie także z kiepskim Urugwajem. Swoje spotkanie zremisowała także inna drużyna z Ameryki Południowej - Argentyna. Barierą nie do przejścia okazał się Iran.

     

    Za niespodziewane można uznać też wyniki Belgii, Wybrzeża Kości Słoniowej i ewentualnie Szwecji. Pierwsi wygrali 2:0 ze Stanami Zjednoczonymi, drudzy gładko pokonali Rosję, przeważając przez całe spotkanie, zaś zespół ze Skandynawii mimo sporej przewagi zremisował z Marokiem.

     

    Grupa A

    Polska 2:2 Trynidad i Tobago

    Turcja 2:1 Francja

     

    Grupa B

    Maroko 1:1 Szwecja

    Hiszpania 5:0 Uzbekistan

     

    Grupa C

    Dania 2:0 Ghana

    Urugwaj 0:0 Brazylia

     

    Grupa D

    Włochy 2:0 Paragwaj

    Tunezja 0:0 Słowenia

     

    Grupa E

    Irak 0:4 Anglia

    Irlandia 0:0 Ekwador

     

    Grupa F

    WKS 3:1 Rosja

    Portugalia 2:1 Chiny

     

    Grupa G

    Finlandia 0:3 Senegal

    Japonia 0:2 Meksyk

     

    Grupa H

    Argentyna 0:0 Iran

    USA 0:2 Belgia

  2. PODSUMOWANIE SEZONU 2009/2010

    Liga Mistrzów: Inter Mediolan (1:0, Juventus Turyn)

    Puchar UEFA: Real Betis (1:0, Ajax Amsterdam)

    Superpuchar Europy: Bayern Monachium (0:0p, AC Milan)

    Klubowe Mistrzostwa Świata: Real Madryt (1:0, Los Angeles Galaxy)

    Puchar Interkontynentalny: Bayern Monachium (4:0, River Plate)

     

    Puchar Narodów Afryki: Ghana (2:1, Wybrzeże Kości Słoniowej)

    Copa America: Urugwaj (0:0p, Argentyna)

    Puchar Konfederacji: Hiszpania (2:1, Egipt)

     

    Anglia

    1. FC Liverpool - 74

    2. Everton Liverpool - 67

    3. Arsenal Londyn - 66

    Puchar: Wigan Athletic (2:1, Fulham Londyn)

     

    Francja

    1. Girondins Bordeaux - 67

    2. Olympique Marsylia - 65

    3. Paris-Saint-Germain - 62

    Puchar: FC Nantes (1:0, Girondins Bordeaux)

     

    Włochy

    1. Inter Mediolan - 79

    2. AC Milan - 75

    3. Juventus Turyn - 66

    Puchar: Juventus Turyn (5:1, 1:0; AC Milan)

     

    Polska

    1. Wisła Kraków - 46

    2. Pogoń Szczecin - 35

    3. Zagłębie Lubin - 34

    Puchar: Lechia Gdańsk (5:0, 1:0; Legia Warszawa)

     

    Hiszpania

    1. Real Madryt - 88

    2. Sevilla CF - 80

    3. Atletico Madryt - 69

    Puchar: FC Barcelona (2:0, Racing de Ferrol)

     

    Pięć najdroższych transferów (Świat):

    1. Franck Ribery (AM RLC; Francja; Bayern Monachium -> Chelsea Londyn) - €52.000.000

    2. Cristiano Ronaldo (F RLC; Portugalia; Manchester United -> Bayern Monachium) - €52.000.000

    3. Patrice Evra (D/DM L; Francja; Manchester United -> Inter Mediolan) - €45.500.000

    4. Cristian Chivu (D LC; Rumunia; Inter Mediolan -> Bayern Monachium) - €31.000.000

    5. Tomas Rosicky (AM RLC; Czechy; Arsenal Londyn -> Inter Mediolan) - €29.000.000

     

    Pięć najdroższych transferów (Polacy):

    1. Tomasz Kuszczak (GK; Manchester United -> PSV Eindhoven) - €2.300.000

    2. Robert Lewandowski (SC; Lech Poznań -> Manchester United) - €950.000

    3. Artur Krysiak (GK; Birmingham City -> Wigan Athletic) - €625.000

    4. Tomasz Bandrowski (DM C; Lech Poznań -> Polonia Warszawa) - €475.000

    5. Krzysztof Król (D L; Jagiellonia Białystok -> Wisła Kraków) - €350.000

     

    Group 2
    
    Pos	 Team							Pld  Won  Drn  Lst  For  Ag   Won  Drn  Lst  For  Ag   Pts
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    1st  P  Albacete						38   13   6	0	35   10   14   3	2	44   16   90   
    2nd	 Logrońés						38   14   3	2	50   16   9	4	6	29   19   76   
    3rd	 Puertollano					 38   10   6	3	29   15   10   6	3	29   16   72   
    4th	 Jaén							38   11   2	6	28   23   8	5	6	23   22   64   
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    5th	 Burgos						  38   9	4	6	25   27   8	5	6	29   27   60   
    6th	 Linares						 38   11   5	3	33   19   5	6	8	17   19   59   
    7th	 Real Unión					  38   9	6	4	31   17   7	4	8	21   22   58   
    8th	 Real Madrid B				   38   11   5	3	39   25   6	2	11   25   35   58   
    9th	 Ejido						   38   10   5	4	27   19   4	7	8	20   23   54   
    10th	Granada						 38   9	5	5	25   17   5	5	9	25   32   52   
    11th	Lemona						  38   7	5	7	23   24   6	7	6	25   26   51   
    12th	Conquense					   38   9	5	5	33   22   5	2	12   21   40   49   
    13th	Granada 74					  38   10   5	4	22   15   3	3	13   14   29   47   
    14th	At. Madrid B					38   7	5	7	30   34   5	3	11   24   39   44   
    15th	Chantrea						38   6	6	7	18   19   5	3	11   15   25   42   
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    16th	Beasaín						 38   8	3	8	26   22   3	6	10   19   31   42   
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    17th R  Racing B						38   7	7	5	30   32   2	6	11   24   42   40   
    18th R  Osasuna B					   38   5	2	12   23   32   4	3	12   17   34   32   
    19th R  Amurrio						 38   5	5	9	20   26   2	6	11   16   37   32   
    20th R  Figueruelas					 38   5	2	12   19   30   1	6	12   7	32   26

    Promotion Group A
    
    Pos	 Team							Pld  Won  Drn  Lst  For  Ag   Won  Drn  Lst  For  Ag   Pts
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    1st  P  Vecindario					  6	1	2	0	5	3	1	2	0	4	3	10   
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    2nd	 Badajoz						 6	2	0	1	7	2	0	2	1	3	5	8	
    3rd	 Lleida						  6	0	2	1	3	4	1	1	1	5	7	6	
    4th	 Logrońés						6	0	2	1	5	7	1	1	1	4	5	6

    Pos	 Team							Pld  Won  Drn  Lst  For  Ag   Won  Drn  Lst  For  Ag   Pts
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    1st  C  Wisla Kraków					14   7	4	3	25   15   10   2	2	28   12   46   
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    2nd	 Pogoń						   14   8	1	5	18   14   5	5	4	29   24   35   
    3rd	 Zaglebie						14   6	4	4	22   15   8	1	5	15   13   34   
    4th	 Lech							14   6	2	6	13   13   5	7	2	17   14   33   
    5th	 Polonia						 14   7	5	2	19   13   4	4	6	11   13   32   
    6th	 Kmita						   14   6	4	4	23   19   4	3	7	15   20   26   
    7th	 GKS Katowice					14   4	4	6	14   19   3	5	6	13   22   22   
    8th	 Ruch Chorzów					14   5	3	6	10   14   4	2	8	10   17   20   
    9th	 Lechia Gdańsk				   14   7	3	4	24   23   6	2	6	17   19   37   
    10th	LKS Lodz						14   7	5	2	21   15   4	3	7	11   16   33   
    11th	Górnik Zabrze				   14   6	3	5	19   15   4	5	5	19   18   30   
    12th	Legia						   14   6	4	4	18   14   3	5	6	16   20   29   
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    13th	Slask						   14   6	4	4	15   12   3	5	6	10   12   28   
    14th	Cracovia						14   4	8	2	14   11   2	6	6	10   14   24   
    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    15th R  Polonia Bytom				   14   5	4	5	11   17   2	2	10   12   22   20   
    16th R  Jagiellonia					 14   5	4	5	7	7	0	5	9	3	17   18

  3. Po skończonym sezonie należało odrzucić ostatnie mecze w niepamięć i spojrzeć na zespół przez pryzmat całego sezonu, do czego zaprosiłem Acebala.

     

    Iker Fernandez [27; GK; Hiszpania] (1-0-0, 7.00) - w całym sezonie zagrał tylko w jednym spotkaniu, wchodząc na drugą połowę z ławki rezerwowych. Nie dziwię się mu, że wkrótce odejdzie od nas na prawie Bosmana.

     

    Stephane Coque [28; GK; Francja] (45-0-0, 6.98) - był pewien okres, kiedy nie szło mu najlepiej, ale ogólnie był pewnym punktem ekipy i kiedy cały zespół grał dobrze, zaliczył sporo czystych kont. Zdarzały mu się jednak beznadziejne mecze.

     

    Nie sądzę, abym potrzebował tu bramkarza lepszego niż Francuz, tym bardziej, że sprowadzenie takowego za darmo nie byłoby łatwym zadaniem. W każdym razie koniecznie będzie trzeba sprowadzić mu zmiennika, na wypadek kontuzji lub kartki.

     

    Edu Alonso [36; D/DM R; Hiszpania] (9-0-1, 6.67) - choć ma swoje lata i z tym wiązała się jego kiepska gra, był ważnym elementem w zespole, docenianym przez innych ze względu na swoje doświadczenie.

     

    Ghislain Favier [33; D RC; Francja] (42-1-10, 7.38) - jeden z naszych najlepszych zawodników w tym sezonie, bardzo dobry w destrukcji, świetny w ataku, o czym świadczy sama liczba jego asyst.

     

    Chupi [29; D L; Hiszpania] (42-0-10, 7.24) - liczyłem na niego w tym sezonie i nie zawiodłem się. Absolutnie nieoceniony w ataku.

     

    Jorge Cortes [20; D/DM LC; Hiszpania] (6-0-2, 6.50) - niewątpliwie zdolny, być może już teraz byłby ważnym ogniwem zespołu, ale miał tajemnicze problemy z kondycją i ciężko było doprowadzić go do stanu używalności. Jeśli nie uda mi się ta sztuka jesienią, w zimowym okienku trafi na listę transferową.

     

    Anthony Bartholome [27; D C; Francja] (41-0-3, 7.29) - po poprzednim, kiepskim sezonie, w tym spisywał się już bardzo dobrze, będąc naszym podstawowym obrońcą.

     

    Diego Galiano [26; D C; Hiszpania] (19-0-1, 6.63) - wygryziony przez Greera, nie był tak dobry, jak Szkot i Francuz. W przyszłym sezonie dołączy do nas jeden lub dwóch solidnych obrońców, co może dla niego oznaczać koniec kariery w naszym zespole.

     

    Gordon Greer [28; D C; Szkocja] (43-1-2, 6.95) - podobnie jak Bartholome w poprzednim sezonie, początkowo nie grał rewelacyjnie przeplatając świetne mecze słabymi, ale z czasem szło mu coraz lepiej i ustabilizował formę.

     

    Przydaliby się porządni zmiennicy dla Chupiego i Faviera, problemów ze środkiem nie widziałem, gdyż dołączy do nas dwóch solidnych defensorów.

     

    Łukasz Jasiński [24; DM C; Polska] (40-6-2, 7.05) - w tym sezonie nie zachwycał już tak jak poprzednio, ale wciąż grał bardzo dobrze, a także był wyróżniającą się postacią, kiedy zespołowi nie szło najlepiej.

     

    Dariusz Kołodziej [28; DM C; Polska] (25-2-2, 6.80) - po niezbyt dobrym początku ostatecznie został solidnym zmiennikiem dla Jasińskiego.

     

    Jakub Wilk [24; M L; Polska] (45-1-11, 6.89) - najwięcej asyst w zespole, a mimo to miał całkiem niską notę. Zawodził także w ostatnich meczach, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie potrafi dostosować się do warunków w Hiszpanii i nauczyć języka, co miałem nadzieję szybko się zmieni, a oprócz tego zagrał we wszystkich meczach sezonu, czym również pochwalić się mógł tylko nasz bramkarz.

     

    Vinuesa [35; AM RL; Hiszpania] (38-10-6, 7.24) - miał za sobą świetny sezon i obawiałem się, że doświadczony zawodnik zakończy karierę. Trzeba wziąć tą ewentualność pod uwagę przy poszukiwaniu wzmocnień.

     

    Steve Bernardet [24; AM C; Francja] (39-3-4, 6.79) - w notatkach na jego temat miałem trochę nabazgrolone, także nie mogłem być pewien, czy podane statystyki są prawidłowe. W każdym razie został wygryziony przez Boguskiego, którego przesunąłem do środka pola, ale głównie jako pierwszy wchodził z ławki.

     

    Rafał Boguski [25; F RC; Polska] (43-9-0, 6.95) - w tym roku nie imponował mi już tak, jak w ubiegłym. Był strasznie niestabilny, jednego dnia grał genialny mecz, starał się za dwóch, żeby tydzień później być kompletnie niewidocznym na boisku. W każdym razie zdobył wiele ważnych bramek grając głównie na pozycji środkowego pomocnika.

     

    Niewątpliwie potrzebni nam zmiennicy na skrzydła, gdzie możemy stracić Vinuesę. Także porządny rozgrywający byłby bardzo mile widziany, biorąc pod uwagę, że w kolejnym roku miałem zamiar przetoczyć się przez ligę niczym Albacete w tym sezonie.

     

    Jose Carlos Gallego [24; F C; Hiszpania] (16-3-1, 6.69) - już tylko cień zawodnika, jakiego spotkałem po przyjściu do zespołu. Obok Furigi miał za to największe zarobki w klubie, będące na zupełnie nieporównywalnym z resztą poziomie, więc możliwe, że się pożegnamy.

     

    Pascal Blanc [19; SC; Francja] (2-0-0, 7.00) - nie był jeszcze gotowy na grę w pierwszym zespole, toteż kolejny sezon prawdopodobnie spędzi w rezerwach.

     

    Diogo Fonseca [25; SC; Portugalia] (42-20-5, 7.33) - wypożyczenie go z Mallorci okazało się strzałem w dziesiątkę, tym bardziej, że zawodnik podpisał z nami profesjonalny kontrakt i w przyszłym sezonie również będzie grał u nas i to za minimalną pensję.

     

    Martin Furiga [34; SC; Argentyna/Hiszpania] (33-18-3, 7.24) - kto wie, czy gdyby nie doznał urazu w końcówce sezonu, nie awansowalibyśmy do drugiej ligi. Teraz może jej już nie zobaczyć, gdyż trzeba wziąć pod uwagę, że ma swoje lata i kto wie, czy za rok wciąż będzie kopał piłkę.

     

    Angel Garcia Martinez [20; SC; Hiszpania] (24-9-1, 7.00) - bardzo dobrze się rozwinął, od kiedy do nas dołączył i w pewnym momencie przebojem wdarł się do zespołu. Nie był jednak jeszcze gotowy, ale później, gdy kontuzji doznał Furiga, w dziewięciu meczach strzelił 7 goli (choć 5 z nich w jednym spotkaniu).

     

    Tomasz Moskal [34; SC; Polska] (18-5-3, 7.11) - nie błyszczał na początku, szybko go skreśliłem i zacząłem stawiać na młodego Angela, co było błędem - później w roli zmiennika spisywał się już bardzo dobrze.

     

    Przydałby się solidny zmiennik, a może i konkurent, dla dwóch zawodników na literkę F i liczyłem na to, że znajdę kogoś w granicach wieku Portugalczyka.

  4. Przed ostatnim meczem zdążyły rozpocząć się Mistrzostwa Świata 2010 we Francji. Niestety reprezentacja Polski przegrała z gospodarzami 0:1.

     

    Grupa A

    Francja 1:0 Polska

    Trynidad i Tobago 0:1 Turcja

     

    Grupa B

    Szwecja 0:3 Hiszpania

    Uzbekistan 3:2 Maroko

     

    Grupa C

    Brazylia 0:1 Dania

    Ghana 0:0 Urugwaj

     

    Grupa D

    Paragwaj 1:1 Tunezja

    Słowenia 0:1 Włochy

     

    Grupa E

    Ekwador 1:0 Irak

    Anglia 0:0 Irlandia

     

    Grupa F

    Chiny 0:2 WKS

    Rosja 0:3 Portugalia

     

    Grupa G

    Meksyk 0:0 Finlandia

    Senegal 3:2 Japonia

     

    Grupa H

    Belgia 0:2 Argentyna

    Iran 0:2 USA

     

    Porażka w meczu z Badajoz mogła, acz nie musiała, dać gościom awans, toteż pełni nadziei dążyli oni do zwycięstwa. My byliśmy podłamani nieudanymi barażami i nie staraliśmy się za bardzo. Gra nie wychodziła więc nam najlepiej, ale mimo to do przerwy żadne gole nie padły.

     

    W drugiej połowie za to goście szybko wyszli na prowadzenie, a jakiś czas później podwyższyli na 2:0. My graliśmy jakby od niechcenia, więc byłem bardzo zaskoczony, kiedy nasz pierwszy celny strzał od razu wpadł do bramki - strzelcem był Fonseca, po podaniu Moskala. W 90 minucie, kiedy bramkarz po raz ostatni wykopywał piłkę, pomylił się straszliwie i ta trafiła w głowę Fonseci. Futbolówkę przejął Moskal i wykorzystał sytuację jeden na jednego. 2:2, ale nawet gdybyśmy w tak dramatycznych okolicznościach nie wygrali, goście pozostaliby na drugim miejscu.

     

    13.06.2010r., Nuevo Las Gaunas: 7.584

    Segunda Division B, Grupa Promocyjna A: 6/6

    [4.]CD Logroñes 2:2 [2.]CD Badajoz

    49. A.R. Delgado - 0:1

    63. Santi Moreno - 0:2

    77. D. Fonseca - 1:2

    90. T. Moskal - 2:2

     

    MotM: Diogo Fonseca (SC; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa (46. S.Bernardet), J.Wilk, R.Boguski, Ł.Jasiński - D.Fonseca, A.Garcia Martinez (46. T.Moskal)

     

    UE Lleida 1:1 UD Vecindario

  5. Rezultat jakikolwiek inny niż nasze zwycięstwo z Vecindario zostawiało nas na kolejny sezon w drugiej lidze. I zanosiło się na to, że tak właśnie będzie - w 19 minucie Taborda swobodnie wbiegł w nasze pole karne i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

     

    Do wyrównania wszakże zdołaliśmy doprowadzić - Vinuesa strzelił bardzo ładnym półwolejem, a było to jego 10 trafienie w tym sezonie. I choć obie drużyny dążyły do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę, więcej bramek nie padło. Sezon 2010/2011 CD Logroñes SAD spędzi w Segunda Division B.

     

    06.06.2010r., Nuevo Las Gaunas: 8.222

    Segunda Division B, Grupa Promocyjna A: 5/6

    [4.]CD Logroñes 1:1 [1.]UD Vecindario

    19. S.Taborda - 0:1

    35. Vinuesa - 1:1

    85. Isaac (V) - knt

     

    MotM: Chupi (D L; CD Logroñes) - 8

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk (58. S.Bernardet), R.Boguski, Ł.Jasiński (70. D.Kołodziej) - D.Fonseca, A.Garcia Martinez (58. T.Moskal)

     

    CD Badajoz 4:0 UE Lleida

  6. Wyjazdowe spotkanie z Lleidą miało nas ostatecznie przekreślić, a tym razem rozbudziliśmy swoje nadzieje, choć mieliśmy też sporo szczęścia. W 14 minucie Wilk odnalazł w polu karnym niepilnowanego Vinuesę i do niego adresował podanie, a nasz prawy skrzydłowy nie omieszkał wykorzystać tej sytuacji. Jeszcze przed przerwą podwyższyliśmy na 2:0 - Favier nie miał miejsca do strzału, dograł więc do niepilnowanego Garcii Martineza, a ten obrócił się na piłce i bez problemów skierował ją do siatki.

     

    Gospodarze odpowiedzieli na to tylko golem Nano z ostatnich minut spotkania. Nie mogliśmy się jednak cieszyć z tego zwycięstwa. Choć pozostawały nam 2 mecze na własnym stadionie, aby awansować musiałby stać się cud, czyli pozostałe zespoły musiałyby zagrać "dla nas".

     

    02.06.2010r., Camp d'Esports: 9.441

    Segunda Division B, Grupa Promocyjna A: 4/6

    [1.]UE Lleida 1:2 [4.]CD Logroñes

    14. Vinuesa - 0:1

    33. A. Urrea (Ll) - knt

    39. A. Garcia Martinez - 0:2

    81. Nano - 1:2

     

    MotM: Gordon Greer (D C; CD Logroñes) - 8

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa (46. S.Bernardet), J.Wilk, R.Boguski, Ł.Jasiński - D.Fonseca (73. J.C.Gallego), A.Garcia Martinez

    UD Vecindario 2:0 CD Badajoz

  7. Inter Mediolan wygrał Ligę Mistrzów, co prawdę mówiąc nie bardzo mnie w tej chwili obchodziło. Zawodnicy Mediolanu pokonali Juventus Turyn 1:0, a jedynego gola strzelił Esteban Cambiasso. Spotkanie rozgrywane było w Hiszpanii, na stadionie Realu Madryt.

     

    Na tym samym stadionie został rozegrany finał Copa del Rey, w którym Barcelona bez niespodzianki pokonała trzecioligowe, choć prawdopodobnie już niedługo, Ferrol.

     

    Mecz z Badajoz również pokazywał, jak wielkie znaczenie dla zespołu ma Martin Furiga w meczach o stawkę. Graliśmy nieporadnie, choć rywale niewiele lepiej. Ciężko jednak się zgodzić z końcowym wynikiem - 2:0 dla gospodarzy. Dla nas to praktycznie oznaczało koniec marzeń. Tylko korzystny rezultat drugiego meczu pozwalał nam zachować iluzoryczne szanse. Ale o czym my mówimy, wobec takiej gry?

    30.05.2010r., Nuevo Vivero: 7.937

    Segunda Division B, Grupa Promocyjna A: 3/6

    [3.]CD Badajoz 2:0 [4.]CD Logroñes

    62. R. Blaya - 1:0

    72. R. Blaya - 2:0

     

    MotM: Ruben Blaya (SC; CD Badajoz) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi (76. D.Galiano), G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa (46. S.Bernardet), J.Wilk, R.Boguski (62. S.Bernardet), Ł.Jasiński - D.Fonseca (76. A.Garcia Martinez), J.C.Gallego

     

    UD Vecindario 1:1 UE Lleida

  8. W spotkaniu z Vecindario zauważyłem smutną prawdę - po doskonałej końcówce sezonu zasadniczego, w decydującej fazie rozgrywek dopadła nas obniżka formy, co przekreślało nasze szanse na sukces. I choć w tym spotkaniu stwarzaliśmy zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych, nieliczne ataki gości dały im 2 bramki, przedzielone golem Fonseci. Udało nam się jeszcze uratować remis, kiedy w doliczonym czasie meczu piłka dośrodkowana z rzutu rożnego przez Chupiego spadła wprost na głowę Moskala, ale ten wynik nas nie urządzał.

     

    26.05.2010r., Municipal de Vecindario: 2.469

    Segunda Division B, Grupa Promocyjna A: 2/6

    [2.]UD Vecindario 2:2 [4.]CD Logroñes

    51. Braulio - 1:0

    57. D. Fonseca - 1:1

    84. M. Ponte - 2:1

    90. T. Moskal - 2:2

     

    MotM: Chupi (D L; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa (46. S.Bernardet), J.Wilk, R.Boguski (81. D.Kołodziej), Ł.Jasiński - D.Fonseca, A.Garcia Martinez (81. T.Moskal)

     

    UE Lleida 1:1 CD Badajoz

  9. W Pucharze UEFA zatriumfował Real Betis. Skutecznie wyegzekwowany przez Mehmeta Aurelio karny w 85 minucie zniweczył starania zawodników Ajaxu Amsterdam i w Ramat-Ganie kibice oglądali tylko tą jedną bramkę.

     

    A my w losowaniu grup barażowych mieliśmy ogromne szczęście - z trójki pozostałych zespołów z pierwszych miejsc w swoich grupach, trafiliśmy na najsłabszy z nich - Lleidę. To z pewnością łatwiejszy rywal niż finalista Pucharu Hiszpanii, Ferrol, czy też Xerez - spadkowicz z drugiej ligi. Oprócz nich naszymi rywalami będą Badajoz i Vecindario.

     

    Już nasz pierwszy mecz mógł mieć decydujące znaczenie w perspektywie walki o awans - graliśmy z UE Lleidą na własnym stadionie. To spotkanie musieliśmy wygrać. Ale nie w tym roku. Słabo zagrali obrońcy, fatalnie bramkarz i efekty widzieliśmy na murawie. Już w 3 minucie goście wyszli na prowadzenie. Co prawda Fonseca szybko wyrównał, ale już w pierwszej akcji po wznowieniu nasi przeciwnicy znów wpakowali piłkę do siatki. Diogo jako jeden z nielicznych z drużyny grał, jak od niego oczekiwałem i jeszcze przed przerwą po raz kolejny doprowadził do remisu.

     

    Na więcej nie było nas stać. W drugiej połowie goście pokazali, że jesteśmy od nich słabsi i najpierw na prowadzenie ponownie wyprowadził ich Aarón, a później nasze nadzieje przekreślił Nano. Awans? Nie w tym sezonie.

     

    23.05.2010r., Nuevo Las Gaunas: 8.748

    Segunda Division B, Grupa Promocyjna A: 1/6

    [-.]CD Logroñes 2:4 [-.]UE Lleida

    03. Aarón - 0:1

    08. D. Fonseca - 1:1

    09. J. Dominguez - 1:2

    39. D. Fonseca - 2:2

    58. Aarón - 2:3

    71. Nano - 2:4

     

    MotM: Diogo Fonseca (SC; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer (46. D.Galiano), A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk, R.Boguski (46. D.Kołodziej), Ł.Jasiński - A.Garcia Martinez (72. T.Moskal), D.Fonseca

     

    UD Vecindario 2:1 CD Badajoz

  10. Spotkaniem z Granadą 74 kończyliśmy rundę zasadniczą w lidze. Zależało nam na tym, żeby mocnym akcentem zakończyć rozgrywki i pokazaliśmy to na murawie. W 20 minucie Diogo Fonseca najszybciej dobiegł do bezpańskiej w polu karnym piłki i skierował ją do bramki. 20 minut później Portugalczyk znów huknął na bramkę, ale tym razem golkiper był na posterunku. Na próżno, strzał kolegi dobił Vinuesa. Wynik spotkania ustalił Łukasz Jasiński samotnym rajdem i wspaniałym wykończeniem. Czas na baraże.

     

    16.05.2010r., Nuevo Las Gaunas: 7.036

    Segunda Division B, Grupa 2: 38/38

    [2.]CD Logroñes 3:0 [12.]CP Granada 74

    20. D. Fonseca - 1:0

    28. Samuel (G) - knt

    40. Vinuesa - 2:0

    64. Ł. Jasiński - 3:0

     

    MotM: Vinuesa (AM RL; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer (62. D.Galiano), A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk, R.Boguski (71. D.Kołodziej), Ł.Jasiński - A.Garcia Martinez (86. T.Moskal), D.Fonseca

  11. Lider grupy pierwszej hiszpańskiej trzeciej ligi, Racing de Ferrol, zapewnił sobie grę w... Pucharze UEFA. Zespół ten zdołał dostać się do finału Copa del Rey, gdzie zmierzy się z Barceloną, a ta zajmuje wysoką pozycję ligową, więc na tenże puchar, czy też Ligę Mistrzów i tak się załapie.

     

    Mecz z Lemoną miał mi powiedzieć, czego mogę się spodziewać po młodym Garcii Martinezie, który najprawdopodobniej w barażach będzie partnerem w ataku dla Fonseci. No i... miałem prawo być w szoku. Już w drugiej minucie 20-latek pięknym wolejem po zgraniu Fonseci wysunął nas na prowadzenie. Minęły zaledwie 2 minuty, a piłka ponownie zatrzepotała w siatce - dośrodkowanie Faviera wykończył Boguski. Chwilę później Boguski w sytuacji sam na sam z bramkarzem został sfaulowany i golkiper gospodarzy wyleciał z boiska. Sam poszkodowany zdecydował się wymierzyć sprawiedliwość, ale rezerwowy bramkarz Lemony sparował piłkę na rzut rożny. Były to jednak miłe złego początki...

     

    31 minuta - Wilk zagrywa w uliczkę do Garcii Martineza, młody napastnik pędzi w kierunku bramki, zwodzi ostatniego obrońcę i podwyższa na 3:0. W 59 minucie daleką piłkę posłał Łukasz Jasiński, gospodarze najwyraźniej przysnęli i Fonseca z Martinezem bez problemów wykorzystali sytuację 2 na 1. Gola strzelił ten drugi, kompletując hattricka. Nie był to jeszcze koniec jego popisu. W 74 minucie dobił on uderzenie Fonseci, a chwilę później zdobył piątą bramkę - znów wolejem, ale tym razem asystował Moskal. Te okazałe zwycięstwo pozwoliło nam awansować na 2 miejsce.

     

    09.05.2010r., Arlonagusia: 5.238

    Segunda Division B, Grupa 2: 37/38

    [10.]SD Lemona 0:6 [3.]CD Logroñes

    02. A. Garcia Martinez - 0:1

    04. R. Boguski - 0:2

    09. Victor Arce (Lm) - cz.k.

    10. R. Boguski (Lg) - ch.rz.k.

    31. A. Garcia Martinez - 0:3

    59. A. Garcia Martinez - 0:4

    74. A. Garcia Martinez - 0:5

    78. A. Garcia Martinez - 0:6

     

    MotM: Angel Garcia Martinez (SC; CD Logroñes) - 10

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer (75. D.Galiano), A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk (75. S.Bernardet), R.Boguski, Ł.Jasiński - D.Fonseca (75. T.Moskal), A.Garcia Martinez

  12. Ostatnie 9 naszych spotkań w tym sezonie Furiga obejrzy z trybun. Zerwany mięsień pachwiny i zero szans na wykurowanie się przed końcem baraży. W meczu z Granadą oprócz niego samego, nie mogliśmy wciąż skorzystać z Fonseci.

     

    W pierwszej połowie byliśmy miażdżeni. Przeciwnicy zamykali nas we własnym polu karnym, a my nie potrafiliśmy się wydostać. Świetnie grała jednak moja defensywa i choć w posiadaniu piłki rywale mieli 60%, a 39% czasu spędziła ona w naszej strefie defensywnej, nie zdołali oddać ani jednego strzału.

     

    Przetrwaliśmy tę nawałnicę i w drugiej połowie sytuacja się odwróciła - tym razem to my mieliśmy 61% posiadania piłki, a 38% z 31 aktywnych minut, krążyła ona w okolicach pola karnego gości. Była tylko jedna mała różnica - my strzelaliśmy. I strzelaliśmy celnie. Na prowadzenie wysunął nas w 65 minucie Angel Garcia Martinez, dobijając strzał Vinuesy, a kilkanaście minut później to nasz skrzydłowy skierował piłkę do siatki, uprzedzając bramkarza do zagrania Chupiego.

     

    Zagraliśmy od rywali mądrzej i zasłużenie wygraliśmy. Swoje spotkanie przegrało za to Puertollano i ich przewaga stopniała do tylko jednego punktu.

    02.05.2010r., Nuevo Las Gaunas: 6.234

    Segunda Division B, Grupa 2: 36/38

    [3.]CD Logroñes 2:0 [9.]Granada CF

    65. A. Garcia Martinez - 1:0

    71. Juan Carlos (G) - knt

    82. Vinuesa - 2:0

     

    MotM: Vinuesa (AM RL; CD Logroñes) - 8

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa (83. S.Bernardet), J.Wilk, R.Boguski, Ł.Jasiński (83. D.Kołodziej) - A.Garcia Martinez, T.Moskal

  13. Wyjazdowe spotkanie z Puertollano mogło mieć dla nas kluczowe znaczenie w walce o awans. Druga pozycja w lidze dawałaby znacznie większy komfort w postaci jednego słabszego rywala w grupie barażowej. Trzeba jednak wziąć też pod uwagę, że do gospodarzy traciliśmy 4 punkty, więc w przypadku naszej serii zwycięstw, ktoś jeszcze musiałby urwać im punkty.

     

    Musieliśmy grać bez Fonseci, który doznał lekkiego urazu w przeddzień meczu. Moskal i Furiga starali się jednak, żeby braku tego zawodnika nie dało się poznać po naszych poczynaniach w ofensywie. Już w czwartej minucie Martin wykorzystał podanie Tomka, ale 3 minuty później goście doprowadzili do wyrównania. Później na boisku mieliśmy wymianę ciosów z lekkim wskazaniem na nas, ale do przerwy żadne gole nie padły.

     

    W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Prawdopodobnie coś wpadłoby do bramki, ale nasi przeciwnicy doszli do wniosku, że dalszy pobyt naszego najlepszego napastnika na murawie może źle się skończyć i postarali się o jego przyspieszone opuszczenie murawy. To wyzwoliło w nas sportową złość, ale niewystarczającą do zdobycia ważnych 3 punktów.

    25.04.2010r., Francisco Sanchez Menor: 4.506

    Segunda Division B, Grupa 2: 33/38

    [2.]Puertollano Industrial CF 1:1 [3.]CD Logroñes

    04. M. Furiga - 0:1

    07. Juanjo - 1:1

    58. M. Furiga (L) - knt

     

    MotM: Ghislain Favier (D RC; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk (82. S.Bernardet), R.Boguski, Ł.Jasiński (58. D.Kołodziej) - M.Furiga (58. J.C.Gallego), T.Moskal

  14. W przypadku korzystnych rezultatów, meczem z Jaen mogliśmy sobie zapewnić miejsce w barażach. Zwycięstwo znacznie by nas za to przybliżyło do trzeciego, a może i drugiego, miejsca w grupie. Prawdę mówiąc, porażka również wielkiej krzywdy by nam nie zrobiła, gdyż na 5 kolejek do końca nad naszymi rywalami mieliśmy 8 punktów przewagi.

     

    Spodziewałem się niełatwego meczu, ale... jak bardzo się myliłem! Goście stanowili jedynie tło dla naszych poczynań i choć mieli ogromne szczęście w defensywie, głupie błędy nie mogły w nieskończoność uchodzić im na sucho. W ciągu 3 minut dwukrotnie świetne podania zaprezentował Favier, a inni gracze na literę F - Fonseca i Furiga - wykańczali akcje kolegi.

     

    Tego dnia współpraca Furigi i Fonseci prezentowała się naprawdę imponująco, ale Martinowi, który kilka dni temu dostał hiszpańskie obywatelstwo, brakowało szczęścia - z 9 oddanych strzałów tylko 2 wpadły do bramki. Drugiego gola strzelił w 57 minucie, po podaniu Bartholome.

     

    Nie był to wszakże koniec emocji. Na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Bernardet dobił strzał Moskala, a parę chwil później doświadczony Polak już się nie pomylił pakując piłkę do bramki po zagraniu Kołodzieja i ustalił wynik spotkania na 5:0. Sytuację na boisku najlepiej obrazuje statystyka strzałów - 24/15 na bramkę gości, 4/1 na naszą.

     

    18.04.2010r., Nuevo Las Gaunas: 7.357

    Segunda Division B, Grupa 2: 34/38

    [3.]CD Logroñes 5:0 [4.]Real Jaen CF

    17. J. Arriaga (J) - knt

    27. D. Fonseca - 1:0

    30. M. Furiga - 2:0

    57. M. Furiga - 3:0

    84. S. Bernardet - 4:0

    90. T. Moskal - 5:0

     

    MotM: Diogo Fonseca (SC; CD Logroñes) - 10

     

    S.Coque - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk, R.Boguski (66. S.Bernardet), Ł.Jasiński (66. D.Kołodziej) - M.Furiga, D.Fonseca (80. T.Moskal)

     

    Tym optymistycznym akcentem zagwarantowaliśmy sobie awans do baraży.

  15. Niegdysiejszy gwiazdor światowej piłki, Claude Makelele, spędzający swój prawdopodobnie ostatni czynny rok w trzecioligowej Composteli, najwyraźniej chciał z klasą zakończyć swoją karierę i w meczu grupy pierwszej zaatakował sędziego. Skończyło się to oczywiście czerwoną kartką i półrocznym wykluczeniem z wszelkich możliwych rozgrywek, co dla piłkarza 37 letniego najprawdopodobniej oznaczało zakończenie kariery.

     

    Na nas czekało spotkanie z ligowym outsiderem - CF Figueruelas. Oczywiście satysfakcjonowały nas tylko 3 punkty. Inaczej mogliśmy pożegnać się z 2 miejscem i zadowolić trzecią lokatą w lidze.

     

    Jeśli ktoś przed tym spotkaniem powiedziałby, że do 77 minuty nie będziemy potrafili strzelić gola, nie uwierzyłbym mu. A jednak gospodarze byli o krok od sprawienia olbrzymiej sensacji. Bramkę przeciwników bombardowało 8 różnych zawodników mojej ekipy - z lepszym lub gorszym skutkiem. Nic jednak nie mogło wpaść między słupki, a ja co jakiś czas regularnie łapałem się za głowę, widząc nasze poczynania w polu karnym rywala. Ostatecznie jednak 3 punkty uratował nam Jasiński, wykorzystując podanie bardzo dobrze dysponowanego tego dnia Wilka.

    11.04.2010r., San Isidro: 1.491

    Segunda Division B, Grupa 2: 33/38

    [20.]CF Figueruelas 0:1 [3.]CD Logroñes

    77. Ł. Jasiński - 0:1

    89. M. Arana (F) - knt

     

    MotM: Łukasz Jasiński (DM C; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - R.Boguski (62. D.Kołodziej), J.Wilk, S.Bernardet, Ł.Jasiński - M.Furiga, D.Fonseca (62. T.Moskal)

  16. Kolejna kolejka ligowa była rozgrywana już w środę, co bardzo mi się nie podobało - naszym przeciwnikiem było Albacete Balompie, mające już zapewnione miejsce w barażach. Przed spotkaniem z takim rywalem przydałby się trochę dłuższy odpoczynek.

     

    Mogliśmy mieć wymarzony początek, ale sędzia wymyślił sobie spalonego, kiedy kolejno trzech naszych zawodników bombardowało bramkę. Tego dyskomfortu nie mieli goście i po chwili wyszli na prowadzenie, strzelając gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Sprawy w swoje ręce wziął Boguski i 10 minut później doprowadził do wyrównania. Ponownie rozpoczęła się więc wymiana ciosów, w której lepsi okazali się goście. Po regulaminowych 45 minutach Navas przewrócił się w polu karnym. Sędzia początkowo uznał, że symulował, aby po chwili rozmyślić się i wskazać na jedenasty metr. Dostaliśmy więc bramkę do szatni.

     

    Druga połowa rozpoczęła się równie źle, jak zakończyła poprzednia. Goście świetnie rozegrali rzut wolny, a egzekutorem został Ismael. Nasze nadzieje przywrócił Moskal, wykorzystując miękką wrzutkę Fonseci, ale lepiej dysponowani przeciwnicy wybili nam je niedługo po tym, ustalając wynik na 2:4. Ponieśliśmy pierwszą porażkę od 8 spotkań, a również nasz stadion ostatnią przegraną naszej ekipy widział 13 meczów temu.

     

    07.04.2010r., Nuevo Las Gaunas: 7.721

    Segunda Division B, Grupa 2: 32/38

    [3.]CD Logroñes 2:4 [1.]Albacete Balompie

    06. C. Cortes - 0:1

    16. R. Boguski - 1:1

    45. A. Perez - 1:2 rz.k.

    52. Ismael - 1:3

    61. T. Moskal - 2:3

    72. D. Gómez - 2:4

     

    MotM: Cesar Cortes (F C; Albacete Balompie) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, D.Galiano, A.Bartholome - R.Boguski, J.Wilk, S.Bernardet, Ł.Jasiński (59. D.Kołodziej) - M.Furiga (59. T.Moskal), D.Fonseca (85. J.C.Gallego)

  17. Albacete było już zdecydowanie poza zasięgiem, ale wciąż mogliśmy przeskoczyć Puertollano. Aby to osiągnąć nie mogliśmy głupio tracić punktów i wygrywać z ekipami niżej notowanymi. Jak na przykład Atletico Madryt B. Grając u siebie z trudem uratowaliśmy remis. Teraz czas na zwycięstwo.

     

    A tego mogliśmy być pewni już po 30 minutach. W tym czasie na listę strzelców wpisali się Fonseca i dwukrotnie Furiga, wzajemnie sobie asystując. Nas taki rezultat satysfakcjonował, a gospodarze pozbawieni nadziei na końcowy sukces ograniczyli się tylko do nielicznych ekspedycji pod nasze pole karne, z nadzieją uratowania honoru. Opłaciło się - w 67 minucie gola na 1:3 zdobył Simón, ale na więcej nie było już ich stać.

     

    04.04.2010r., Cerro del Espino: 6.178

    Segunda Division B, Grupa 2: 31/38

    [13.]Atletico Madryt B 1:3 [3.]CD Logroñes

    10. M. Furiga - 0:1

    26. D. Fonseca - 0:2

    28. M. Furiga - 0:3

    67. R. Simón - 1:3

     

    MotM: Diogo Fonseca (SC; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - R.Boguski, J.Wilk, S.Bernardet, Ł.Jasiński (64. D.Kołodziej) - M.Furiga, D.Fonseca

  18. Polonii jednak nie będzie dane walczyć o finał Pucharu UEFA w tym sezonie. W Warszawie Holendrzy okazali się zdecydowanie lepsi i zasłużenie wygrali 2:1. Mimo to zawodnikom Czarnych Koszul należą się duże brawa - zaszli naprawdę daleko i rodacy to doceniają.

     

    W lidze nadszedł czas zemsty, a jej ofiarą miała być okupująca 16 pozycję Chantrea. Beniaminek boleśnie rozbił nas jesienią, kiedy to na ich 3 gole my nie potrafiliśmy odpowiedzieć żadnym trafieniem. Teraz miało być inaczej. I wyglądało na to, że będzie inaczej. Gości zmuszaliśmy do rozpaczliwej niekiedy obrony, a już w pierwszych minutach meczu mogliśmy prowadzić, gdyby arbiter nie dopatrzył się spalonego.

     

    Niestety w drugiej połowie trochę się pogubiliśmy i goście bez wahania to wykorzystali. Puigdollers dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a celnie główkował Juan Bardal. Taki stan rzeczy oczywiście nie mógł się utrzymać i ruszyliśmy do odrabiania strat. Stać nas było tylko na wyrównanie - z podania Kołodzieja skorzystał Bernardet - i na własnym boisku straciliśmy punkty z zespołem walczącym o utrzymanie.

     

    28.03.2010r., Nuevo Las Gaunas: 6.545

    Segunda Division B, Grupa 2: 30/38

    [3.]CD Logroñes 1:1 [16.]UD Cultural Chantrea

    60. Juan Bardal - 0:1

    84. S. Bernardet - 1:1

     

    MotM: Dariusz Kołodziej (DM C; CD Logroñes) - 8

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - R.Boguski, J.Wilk (60. J.C.Gallego), S.Bernardet, Ł.Jasiński (60. D.Kołodziej) - M.Furiga, D.Fonseca

  19. W ćwierćfinale Pucharu UEFA los skojarzył Polonię Warszawa z... holenderskim PSV Eindhoven, wyeliminowanym z Ligi Mistrzów przez Wisłę Kraków. Co ciekawe w pierwszym meczu, w Holandii, padł bezbramkowy remis, tak samo jak na początku sezonu. Wtedy Polacy zwyciężyli 2:0 w rewanżu. Czy teraz będzie tak samo?

     

    Poprzednie spotkanie z Burgos dobrze pamiętałem - wygraliśmy wówczas 6:2, a piłkarze stworzyli świetne widowisko. Na wyjeździe miało nie być tak łatwo, ale wierzyłem w naszą świetną dyspozycję. I nie zawiodłem się - już w 4 minucie Vinuesa urwał się obrońcy, strzelił wprost w bramkarza, który jednak nie zdołał chwycić piłki i Boguski pchnął ją do siatki. Przez długi czas gospodarze wyglądali na zagubionych, ale w końcu się przebudzili i zaczęli zmasowane ataki na naszą bramkę. Wszystko jednak na nic - ich próby były dalekie powodzenia.

     

    Druga połowa przyniosła zmianę obrazu gry - nasi przeciwnicy wyraźnie stracili wiarę w siebie, ale my nie rzucaliśmy się do ataku, obawiając się głupich strat i niebezpiecznych kontrataków. Dopiero w ostatnich minutach zamknęliśmy rywali we własnej strefie defensywnej posyłając kilka groźnych piłek, lecz do końca nic już się nie wydarzyło.

    21.03.2010r., El Plantio: 3.131

    Segunda Division B, Grupa 2: 29/38

    [7.]Burgos CF 0:1 [3.]CD Logroñes

    04. R. Boguski - 0:1

    56. Vinuesa (L) - knt

     

    MotM: Rafał Boguski (F RC; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa (56. S.Bernardet), J.Wilk, R.Boguski, Ł.Jasiński - M.Furiga (69. P.Blanc), D.Fonseca

  20. Jakub Wilk doszedł do wniosku, że zbyt przyjemnie gra mu się w naszym zespole, żeby z powodów nieznajomości języka hiszpańskiego musiał z niego odejść. Postarał się więc przezwyciężyć słabości i poprosił o zdjęcie z listy transferowej, co niezwłocznie uczyniłem.

     

    W Pucharze UEFA sensacyjny awans do ćwierćfinału zaliczyła Polonia Warszawa. W Stambule zwyciężyli 1:0 po golu Michała Golińskiego. Do końca walczyła też Legia, która grając całą drugą połowę z przewagą jednego zawodnika, zdołała doprowadzić do wyniku 2:2, ale na więcej zabrakło szczęścia.

     

    W rozgrywkach tych nie uczestniczy Real Madryt, ale za to jego rezerwy grają w naszej grupie ligowej i kilka dni później zameldowały się na Nuevo Las Gaunas, aby rozegrać spotkanie mające wielkie znaczenie dla układu tabeli. Zespół B mistrza Hiszpanii był bowiem na czwartej lokacie, 4 punkty za nami.

     

    Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1:0 po golu bardzo aktywnego Rafała Boguskiego. Dobił on strzał swego rodaka, Łukasza Jasińskiego. Mimo to miałem prawo narzekać - jednobramkowa przewaga to zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę ilość i jakość stwarzanych przez nas sytuacji. Niekiedy brakowało centymetrów.

     

    Druga odsłona nie przyniosła zmiany sytuacji. Młodzi zawodnicy Realu najwyraźniej zlekceważyli zagrożenie w postaci Rafała Boguskiego, który dwoił się i troił, oddając przez cały mecz 6 celnych strzałów w światło bramki! Oczywiście gol z pierwszej połowy nie był wyjątkiem - po godzinie gry Wilk wrzucił piłkę w polu karnym, Rafał miał wiele miejsca i czasu, przełożył piłkę na prawą nogę i spokojnie przymierzył w okienko. Nie było to nasze ostatnie słowo. Na kilka minut przed końcem Dariusz Kołodziej został sfaulowany parę metrów przed linią pola karnego. Sam poszkodowany zdecydował się wymierzyć sprawiedliwość i młody golkiper nawet nie ruszył się z miejsca, kiedy piłka zatrzepotała w siatce. Polacy rozbili rezerwy Realu.

     

    14.03.2010r., Nuevo Las Gaunas: 7.305

    Segunda Division B, Grupa 2: 28/38

    [3.]CD Logroñes 3:0 [4.]Real Madryt B

    09. R. Boguski - 1:0

    63. R. Boguski - 2:0

    84. D. Kołodziej - 3:0

     

    MotM: Rafał Boguski (F RC; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Edu Alonso, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk, R.Boguski, Ł.Jasiński (68. D.Kołodziej) - M.Furiga (68. S.Bernardet), D.Fonseca

  21. Nadzieje na awans do ćwierćfinału Pucharu UEFA odłożyć może już chyba Legia Warszawa. Porażka 1:2 z Newcastle na Ł3 praktycznie przekreśla szansę zdobywców Pucharu Polski. Lepiej spisała się Polonia na Konwiktorskiej, która dzięki bezbramkowemu remisowi wciąż może liczyć na korzystny rezultat w Stambule i wyeliminowanie Beskitasu.

     

    Po kolejne punkty zameldowaliśmy się w Santander, gdzie mieliśmy mierzyć się z rezerwami pierwszoligowego Racingu. Kolejny zespół tułający się w dole tabeli, ale z drużynami B nigdy nie można być niczego pewnym, aż do pierwszego gwizdka.

     

    Losy spotkania zdołaliśmy rozstrzygnąć w 9 minut, w czasie których strzeliliśmy 3 gole. Najpierw Furiga na raty pokonał bramkarza gospodarzy. Po chwili, po dośrodkowaniu Faviera, tenże golkiper wypuścił piłkę z rąk, a Martin drugi raz wpisał się na listę strzelców, a pięć minut później Greer zacentrował w pole karne, gdzie fantastycznym wolejem popisał się Vinuesa. W drugiej połowie kontrolowaliśmy już grę, nie chcąc narażać się na niepotrzebne straty. Spokojnie dotrzymaliśmy wynik do końca i stopniowo oddalaliśmy się od innych ekip.

     

    07.03.2010r., La Mariuca: 2.633

    Segunda Division B, Grupa 2: 27/38

    [16.]Racing Santander B 0:3 [3.]CD Logroñes

    16. M. Furiga - 0:1

    20. M. Furiga - 0:2

    25. Vinuesa - 0:3

     

    MotM: Martin Furiga (SC; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk, R.Boguski, Ł.Jasiński (65. D.Kołodziej) - M.Furiga, D.Fonseca (65. P.Blanc)

  22. Naszą formę mogliśmy wreszcie sprawdzić z trochę silniejszym rywalem - dobrze już przez nas znanym Conquense. Nie był to wygodny przeciwnik, więc byłem ciekaw, co moi chłopcy pokażą tym razem, kiedy gra zdecydowanie bardziej nam się układa.

     

    Rozpoczęło się wyśmienicie. Wilk jak na tacy wyłożył piłkę Favierowi, a nasz obrońca bez zastanowienia huknął na bramkę. Chcieliśmy jak najszybciej dobić rywala, aby nie był w stanie już się podnieść i po paru niefortunnych próbach w 21 minucie Bartholome przechwycił piłkę, długim podaniem uruchomił Vinuesę, a ten podwyższył na 2:0.

     

    W drugiej połowie fantastyczna gra w obronie pozwalała nam na kolejne zuchwałe ataki na bramkę Eneko. Golkiper gości miał pełne ręce roboty i dużo szczęścia, albowiem przez długi czas ze wszystkich sytuacji wychodził obronną ręką. W końcu jednak musiał skapitulować. 85 minuta, szybka kontra, dośrodkowanie z głębi pola Chupiego i Fonseca ustala wynik spotkania na 3:0.

     

    Po tym spotkaniu musiałem pochwalić całą formację defensywną. Zagrali świetnie w destrukcji, bardzo dobrze i skutecznie włączali się do akcji ofensywnych i ostatecznie w ocenach pomeczowych wszyscy, z Bartholome na czele, dostali okrągłe dziewiątki.

     

    28.02.2010r., Nuevo Las Gaunas: 7.190

    Segunda Division B, Grupa 2: 26/38

    [4.]CD Logroñes 3:0 [13.]UB Conquense

    04. G. Favier - 1:0

    21. Vinuesa - 2:0

    85. D. Fonseca - 3:0

     

    MotM: Anthony Bartholome (D C; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa, J.Wilk, R.Boguski (73. S.Bernardet), Ł.Jasiński - M.Furiga (73. A.Garcia Martinez), D.Fonseca

  23. Z rezerwami Osasuny oczywiście również liczyło się tylko zwycięstwo. Pierwszy zespół nie miał już prawie nadziei na pozostanie w Primera Division, drugi zaś wciąż rozpaczliwie walczył o swój żywot w trzeciej lidze. Po 4:0 u siebie dobrze by było powtórzyć ten wynik.

     

    Zaczęliśmy źle. Co prawda mogliśmy wcześniej strzelić gola, ale w 12 minucie Shojaei dał gościom prowadzenie. Nie podłamaliśmy się i graliśmy swoje, co jakiś czas sklecając jakąś ładniejszą akcję. Aż w końcu się udało. Jasiński podał w uliczkę do Furigi, a ten na raty pokonał bramkarza.

     

    Na drugą połowę wybiegliśmy z prostym zadaniem - coś strzelić, nic nie stracić, jednym słowem: wygrać. Przycisnęliśmy rywala i dopięliśmy swego. Jakub Wilk dostrzegł niepilnowanego Boguskiego, popisał się precyzyjnym crossem, a Rafał spokojnie umieścił piłkę w siatce. Nasze zwycięstwo przypieczętował Jasiński, który przedryblował trójkę przeciwników, zanim wybiegł na czystą pozycję i zwiódł bramkarza ładując piłkę między słupki. Czyżbyśmy wracali na odpowiedni tor?

    21.02.2010r., El Tajonar: 2.761

    Segunda Division B, Grupa 2: 25/38

    [18.]CA Osasuna B 1:3 [5.]CD Logroñes

    12. M. Shojaei - 1:0

    33. M. Furiga - 1:1

    64. R. Boguski - 1:2

    84. Ł. Jasiński - 1:3

     

    MotM: Łukasz Jasiński (DM C; CD Logroñes) - 9

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome - Vinuesa (84. S.Bernardet), J.Wilk, R.Boguski, Ł.Jasiński - M.Furiga, D.Fonseca (65. A.Garcia Martinez)

  24. Ostatnio wydawało się, że jest dobrze, ale teraz napastnicy się zacięli :/

     

    Po tym spotkaniu byłem pewien, że to ostatni sezon Furigi w Logrones. Skąd taka postać rzeczy? Miał niestety klauzulę odejścia, z której skorzystało Albacete. Ja nie mogłem nic na to poradzić, gdyż zawodnik zarabiał niebotyczne pieniądze w klubie i na ofertę nowego kontraktu nie mogliśmy sobie pozwolić.

     

    Zawodnik zaskoczył mnie jednak - nie zgodził się na warunki proponowane przez Albacete i odmówił dalszych negocjacji. Inaczej sprawa miała się z Wilkiem. Co prawda zawodnik nie odchodził jeszcze z zespołu, ale poprosił mnie o wystawienie na listę transferową. Twierdził, że nie jest w stanie zaaklimatyzować się w Hiszpanii.

     

    W spotkaniu z Beasain koniecznie musieliśmy się odbudować i w końcu strzelić kilka bramek. Okazja była ku temu bardzo dobra - mierzyliśmy się przecież z zespołem z dolnych rejonów tabeli.

     

    Pierwsze minuty nie napawały optymizmem. Fakt, stwarzaliśmy tyle okazji bramkowych, ile wcześniej mieliśmy w zwyczaju, ale wciąż kulało wykończenie. A na dodatek goście też nie grali biernie. Choć na całym boisku to my zdecydowanie brylowaliśmy, nasi obrońcy grali tego dnia niefrasobliwie. Odetchnąłem więc z ulgą, kiedy Łukasz Jasiński z najbliższej odległości wepchnął piłkę do bramki. Pospieszyłem się jednak, gdyż niedługo potem goście doprowadzili do wyrównania. Minęła zaledwie minuta, a Fonseca rzucił się na szczupaka i przywrócił nam prowadzenie. W dalszej części spotkania wynik nie uległ już zmianie. Wygraliśmy, to cieszy, ale nasza skuteczność wciąż pozostawiała wiele do życzenia.

     

    14.02.2010r., Nuevo Las Gaunas: 5.885

    Segunda Division B, Grupa 2: 24/38

    [6.]CD Logroñes 2:1 [15.]SD Beasain

    23. Ł. Jasiński - 1:0

    34. A. Etxeberria - 1:1

    35. D. Fonseca - 2:1

     

    MotM: Diogo Fonseca (SC; CD Logroñes) - 8

     

    S.Coque © - G.Favier, Chupi, G.Greer, A.Bartholome (46. D.Galiano) - Vinuesa, J.Wilk, S.Bernardet (69. R.Boguski), Ł.Jasiński - J.C.Gallego (46. M.Furiga), D.Fonseca

×
×
  • Dodaj nową pozycję...