Skocz do zawartości

Tofu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    582
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tofu

  1. Tofu

    Rock, Metal

    Jak dla mnie absolutny news roku ;) Jeden z najlepszych polskich zespołów rockowych powraca w oryginalnym składzie, przygotowuje singiel i teledysk na jesień. Zdecydowanie wybiorę sięna któryś z trzech zaplanowanych koncertów
  2. Tofu

    Śląsk Wrocław

    Ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu?
  3. Jeśli myślisz, że uważam się za kogoś, kto może orzec upadek sceny, to źle mnie zrozumiałeś. Ja jeszcze niedawno wierzyłem, że scena trzyma się jakoś dzięki ludziom takim jak Vami czy Icon. A coraz częściej widać jedynie walkęo to kto teraz w piaskownicy ma postawić babkę.
  4. Śmiej się Jeszcze tam nie zawitałem, ale być może nikt nikogo o pedofilię nie obrazą a potem sięnie kłócą jak dzieci o łopatkę. W roli łopatki: Kilka ostrych słów. W roli kłótni: Sąd rejonowy Icon, serio zamieść listę nicków z przewinami. Będzie dopiero ciekawa dyskusja.
  5. Jeśli ktokolwiek kiedykolwiek wierzył w secenę to ona właśnie upadła - skoro jej (z braku lepszego słowa) Legendy nie potrafiąsięzachowywać jak na ludzi inteligentnych przystało to chyba pora przenieśćsięna inne łono
  6. Tofu

    Hodie mihi, cras tibi

    Wypociny mogą być według mnie rozumiane jako wyrażenie mojej osobistej opinii o ludziach i głównie w tym sensie ją pisałem. Nie obruszam się nie wiadomo jak gdy sięwspomina o sprawie. Sprawa była, sprawa się skonczyła. Nie sądzę jednak, by słuszne było ciśnięcie jej na siłę za każdym razem gdy tylko gdzieś coś wrzucę, a tak to niestety widzę. I tak to jest z ludźmi: Nikt nie pamięta pozytywnych rzeczy, choćby było ich nie wiadomo jak wiele (nie mówię tu o sobie, mówię ogólnie, bo się zaraz znowu ktoś przyczepi...), za to jedna sprawa jest wyciągana nierzadko na siłę tylko po to, żeby kogoś ośmieszyć. I w mojej osobistej opinii takie zachowanie jest jedynie wyrazem braku dojrzałości, opcjonalnie głęboko zakorzenionych kompleksów.
  7. Tofu

    Hodie mihi, cras tibi

    Wysokie masz mniemanie w swoim wpływie na moje życie. Otóż: nie. To po co osoby ktorych nie poznałem osobiście mieszają się w moje życie dając jakiekolwiek rady? Jak bedę potrzebnował to poproszę Przyjęte do wiadomości. :P Masz t ow poważaniu, ale być może to włąśnie powod patosu? Ciebie to bawi, mnie nie. Wyśmiane fragmenty to akurat tylko cytaty ;) Jasne, że z humorem. Tylko widzisz, to jest wlaśnie sytuacja z odgrzanym bigosem. Za drugim, trzecim razem jest naprawdę smaczny, czasem nawet bardziej niż za pierwszym. Ale jak mam rok jeść to samo to rzygać mi się chce ;)
  8. Tofu

    Hodie mihi, cras tibi

    Och, niech inni zaczną ;) Wierz mi lub nie, próbowalem zapomnieć, czy też po prostu nie zwracać na to uwagi. Jakośniektórzy mi nie pozwolili, bardzo dbali o to, żebym nie zapomniał Ale to oczywiście ja jestem strasznym smutasem uzalajacym się nad swoim losem Nie. Ja mam to w dupie. Mi chodzi tylko o innych.
  9. Tofu

    Hodie mihi, cras tibi

    Tekst banalny, na niskim poziomie... przyjmuje to bez żadnych wątpliwości. Chciałem tylko zauważyć, że widocznie taki poziom prezentują pewne osoby, skoro nie można o nich napisać w żaden lepszy sposób. Mam prawo napisać co myślę? Mam. Macie prawo ocenić. Macie ;) Kto jakie bedzie miał wnioski jego sprawa. Ja swoje wyłożyłem. Oceniony poziom literacki to wg mnie średni poziom większości ludzi, których miałem okazję poznać. Do prostego ludu uderza sie prostym jezykiem. I tak, w ten sposob uzasadniam sens. Mówiąc "oczywistości", ktore zauważają tylko u innych. Aha, SZU, jeszcze tylko napomknę, że źle zrozumiałeś ideę nazywania podmiotu ofiarą (nie ofiara sytuacji/popełnionego błędu, tylko ofiara nagabywań ze strony innych, ludzi spoza zdarzenia, ktorzy nic nie mają z nim wspólnego, zwłąszcza, ze główni poszkodowani wyrazili oficjalnie zupełnie odmienne zdanie.), być może właśnie przez mój poziom "pisania".
  10. Tofu

    Hodie mihi, cras tibi

    To przeczytaj jeszcze raz pierwsze dwa zdania. Jeszcze malo? Jeszcze raz. Mało? Znowu. Do skutku ;)
  11. Tofu

    Hodie mihi, cras tibi

    Ha, cóż, powiem tak, że znów wypowiadają się osoby generalnie ze sprawą ani troche nie związane Co tylko potwierdza to, co napisałem. ;) I o to mi chodziło, dzięki ;) Nie zrobiłem sam afery, przyznałem siędo winy, przeprosiłem. To jest robienie afery? Co do dystansu - próbowałłem odpowiadać też żartem to zostałem wykrzykiwany, jak to na siłę się dystansuję, lol. Nie obrażam się ;)
  12. Nastały parszywe czasy. Czasy, w których każdy tylko patrzy jak podłożyć kłodę drugiemu człowiekowi. Człowiekowi, który uważał podkładającego co najmniej za dobrego znajomego. Zaginęły uczciwość, współczucie, bezinteresowność; nie uświadczysz, czytelniku, szczerości, trzeźwości oceny, ba! Nie uświadczysz choćby chwili zastanowienia. Myślenia. Ciągnie to za sobą niezwykle bolesną dla mnie marginalizację inteligencji - głównego czynnika, który sprawił, że to my dzisiaj nie świecimy jajcami w buszu jak pawiany, tylko komunikujemy się dzięki niewidzialnym falom. Żyjemy w parszywych czasach, na tym padole łez. Łzy jednak coraz częściej są niezasłużone. Wynikają nie z autentycznych tragedii, a jedynie z, choć zabrzmi to co najmniej specyficznie, bezinteresownego ranienia drugiego człowieka. Ranienia wynikającego z tak prymitywnej potrzeby, jak chęć poczucia się lepszym. Nieważne jaką osobą jest ofiara. Nieważne, że kocha, że jest romantyczna, uczuciowa, kreatywna. Nieważne, że studiuje, rozwija się. Nieważne, że uczciwie pracuje, ma ambicje, marzenia, cele. Ważne, że popełniła jeden błąd, choćby i po pijanemu, który można będzie jej wytykać do końca życia. Przyszła ofiara popełnia błąd, który kilku osobom poważnie utrudnia życie. Może spowodować śmiertelne powikłania choroby jednej z nich, narazić na zimno, długie czekanie na powrót do odległego domu. Co można zrobić? Można przeprosić. Można powiedzieć jakie były powody, jakie były niedopatrzenia, jak ktoś nie potrafił zapanować nad pokusami. Tylko że obiektywnie patrząc takie przeprosiny nie mają dużego znaczenia - przecież to tylko słowa. Nieważne jak szczere. Tylko słowa. A jednak... osoby te, główni pokrzywdzeni, można by rzec po paru dniach same piszą. Same się odzywają. Mówią: Niech Twoje winy będą wybaczone. Nie, nie odchodź nigdzie. Jeszcze się napijemy piwa. Jeszcze nadrobisz wszystko. Wybaczymy. Nie zapomnimy, ale damy szansę. Serce w człowieku rośnie. Po to, by za chwilę skurczyć się, sczernieć, zarosnąć włosami wstydu. Do głosu dochodzą osoby, które sytuację widziały z boku (ba! Czasem nie widziały jej wcale a jedynie zasłyszały z opowieści innych!) i które uważają, że ich świętym obowiązkiem wobec ludzkości jest pokazać ofierze, że jest gównem. Że jest przegrana, nic nie znacząca, że najlepiej byłoby jej zniknąć, zamknąć się, zaszyć gdzieś daleko i nie mieć z nikim nic wspólnego. Co ich obchodzi to, że pokrzywdzeni dają szansę naprawy błędów. Od większości, nieważne, że wcale nie związanej z przykładowymi wydarzeniami dostaniesz po dupie tak, że naprawdę znikniesz. Człowiek potrzebuje czasu. Bo czas leczy rany, za Ryśkiem idąc. A po czasie przychodzi refleksja. Kto tu tak naprawdę jest zwierzęciem? Kto nie potrafi zdobyć się na trochę człowieczeństwa, a jeśli jest chrześcijaninem, to czemu nie potrafi, jak jest napisane wybaczać? Kto na cudzej krzywdzie próbuje ukryć własne słabości? Kto szuka publicznej zasłony dla swoich błędów, nagłaśniając potknięcia drugiego człowieka? Zanika inteligencja i człowieczeństwo, które nakazuje dawać szansę. Człowiek inteligentny pozna drugiego inteligentnego człowieka. Głupiec postara się sprowadzić mądrego do swojego poziomu i zabije doświadczeniem. W dziwnym żyjemy świecie. Świecie, w którym nastolatek daje życiowe rady pracującemu i studiującemu dwudziestoparolatkowi i uważa się za mądrzejszego tylko dlatego, że nigdy się publicznie nie potknął. No i musi dać upust swojemu zakompleksionemu i sfrustrowanemu ego. Musi poczuć się lepszy. Najlepiej na krzywdzie innych. Zapominają tylko (albo nie znają, co jest równie smutne jak i bolesne) o jednym. Hodie mihi, cras tibi. Zauważam tylko jedną różnicę. Nawet jeśli cras już nadejdzie nie będę tego wykorzystywał, tak jak Oni to wykorzystują. Czuję się lepszym człowiekiem robiąc błędy i się do nich przyznając, niż robić błędy i poniżać innych, by je ukryć. Pamflet okolicznościowy. *** I choćbyś złote usta nosił I gdybym nie miał nic na Ciebie I byłbyś mędrcem samozwańczym Hodie mihi cras tibi I choćbyś w młodym swoim wieku Przygotowanie miał już w Niebie To wszystko sam stworzyłeś sobie Hodie mihi cras tibi I wciąż szukając w innych winy Zapatrzon jesteś ciągle w siebie Zjadając wciąż nowe rozumy Hodie mihi cras tibi Z dedykacją: Wybaczam wam. I czuję się dzięki temu lepszy.
  13. Tofu

    Śląsk Wrocław

    Hunteelara czy Van Nistelroya oczekiwałeś? :> Jakby to był gracz wybitny, to by nie trafił do Polski. IMO na nasze warunki to będzie gwiazda. +12414 Zaplecze Holandii to mniej wiecej równy poziom co w Polsce (wg mojej subiektywnej opinii), a w każdym z ostatnich dwóch sezonów Voskamp strzelił ponad 20 bramek, co w Polsce nadal jest ewenementem ;) Co do Janoty to cóż, jego zdanie. Ciekawe jakie ma o sobie ;) Voskamp jako wychowanek holenderskiej szkoły będize znacznie ciekawszym zawodnikiem niż polscy piłkarze. Oby tylko zyskal zaufanie Oresta.
  14. Tofu

    Śląsk Wrocław

    Jeśli tak jak w Sparcie walnie więcej niż 20 bramek w sezonie to nie narzekałbym na styl gry ;) A wg transfery.info oraz holenderskiej prasy wszystko juz prezesądzone.
  15. chodzi mi o to co podkreślone na czerwono
  16. A ja jednego nie ogarniam do dziś: po cholerę są 2 pola w lobby klubu na miejsca? Ktore co oznacza?
  17. Przesłanie numeru, alfabetu, no , generalnie całej czcionki to przecież nie problem. Jak ktoś ma na kompie to po prostu dołącza w mailu, tyle ;)
  18. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli te nadruki są gumowe, to się robi w ciepłe dni miejscowa sauna ;) Moja propozycja: przód, tył + logo Feel free to use.
  19. Tofu

    Odra Wodzisław Śląski

    Gdyż iż? Byliby zmuszeni do wykładania pieniędzy?
  20. Tofu

    CMF Squad - Bangier

    Będzie można coś jeszcze dograć? ;>
  21. Można by coś w tym tygodniu, wieczorem czwartek (chyba że turniej pokera ważniejszy ;) ) lub piątek to chyba dobre terminy. Jest ktoś chętny na piwko?
  22. Turniej cykliczny ok, ale np w dni turniejowe mógłby być taki o 20:00 ;)
  23. Tofu

    FC Barcelona

    Szczerze przyznam, że to był pierwszy mecz Barcelony od dawna, który naprawdę chciało się oglądać (choć ogólnie trzeba powiedzieć, że Man Utd też miał swoje momenty, a na pewno pokazali wielką klasę i ducha). Obawiałem się, że zacznie się słynny "Teatr", na szczęście jedyną sytuacją, w której Busquets toczył się po trawie było potężne oberwanie piłką w głowę po kopnięciu Carricka (chyba każdy by się wyłożył). Nie ma co, Barcelona po słabszym początku sukcesywnie zaczęła grać piłkę z najlepszych lat - z polotem, fantazją i pierdylionem podań ;) Świetny mecz Messiego i Pique, tak samo w Manchesterze bardzo dobrze spisali się Rooney i Vidic. Jednego nie należy odbierać ManUtd - Stylu w jakim przyjęli przegraną. Honoru. Brawo, Barcelona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...