Skocz do zawartości

kamil_malin

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    292
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez kamil_malin

  1. Szkoda, że możemy sobie tylko teraz pogdybać. Będąc całe 90 minut w komplecie, myślę że po 60-65 minucie rozpoczęła by się akcja stopniowego zmniejszania autobusu i wyprowadzania kontr. Pressing Barcelony w tamtym momencie na pewno sporo by stracił na swojej mocy, co za tym idzie zrobiłoby się więcej miejsca w środku pola. Większe pole manewru i prawdopodobieństwo kontr. Szkoda, że tego nie mogliśmy zobaczyć. W drugich 45 minutach mogło być naprawdę przednie widowisko. Jednak zadecydowały 2 kolosalne błędy, kapitana, v-ce kapitana...

    Barcelona w pierwszej połowie nas kompletnie zmiażdżyła, tego można było się spodziewać. Ale klarownych okazji było jak na lekarstwo. Oglądaliśmy standardowe klepanie z którego niewiele wynikało, poza statystykami które powodowały podniecenie u nie jednego fana Barcelony.

    Druga połowa to już było kopanie leżącego.

     

    Przepraszam za gdybanie, ale jakoś mnie tak naszło.

    Dopóki nie wydamy z 50~60 mln, na 2 (słownie Dwa) nazwiska, niekoniecznie wielkie, ale po prostu bardzo dobre piłkarsko tu i teraz i oferujące rzeczy, których tej drużynie brakuje - siła fizyczna i mentalna, odwaga, nieustępliwość, to nie mamy na co liczyć.

    To byłoby coś pięknego. Kupno DP, ŚO i ewentualnie napastnika który godnie, podkreślam godnie zastąpił by nam Holendra który praktycznie zawsze ma pół sezonu z głowy. Ale o takim czymś możemy sobie jedynie pomarzyć...

  2. Cieszy fakt, że niedługo do pełnej dyspozycji wraca Vermalen,wówczas mam nadzieje że nasze tyły będą lepiej wyglądały.

    Niedługo, czyli pewnie 2-3 tygodnie, znając nasze realia...

     

    Obrona to temat tabu od kilku lat. Wenger od czasu do czasu raczy nas kupnem szrotu. Francuz zatrudnia zawodników którzy nigdy nie powinni grać w Arsenalu i w skutek naszych problemów kadrowych Ci zawodnicy stają się podstawowymi zawodnikami. Nie rozumiem jak gracz popełniający w każdym meczu przynajmniej 2 poważne błędy może być uważany za filar naszej obrony? Najlepiej byłoby się go pozbyć, byle jak najszybciej.

    Podstawową parę powinni tworzyć Vermaelen i Koscielny. Do tego Djourou na ławce,+ kupno nowego zawodnika i jakiś dobrze zapowiadający się młodzik, którym na pewno nie będzie Nordtveit.(Borussia Moenchengladbach pozyskała uniwersalnego obrońcę Arsenalu - Havarda Nordtveita. Kwota transferu nie została ujawniona.)

    Jednak dopóki nie zdarzy się jakiś cud (czyt. Wenger nie zmądrzeje) My dalej będziemy mieli "przyjemność" oglądać popisy takich tuzów jak: Senderos, Silvestre, Squillaci czy inne wynalazki. A trzeba było kupić kogoś lepszego, a nie cieszyć się z zakontraktowania Francuza...

  3. A miałem taki piękny humor po meczu z Chelsea, zwycięstwo w na prawdę dobrym stylu. Jednak dwa dni później obserwujemy całkiem inną drużynę, drużynę o kilka klas gorszą.

    Swoje zrobiły zmiany, jednak to niedopuszczalne aby bądź co bądź w miarę silna "11" grała tak tragicznie. Jaki jest powód takiej gry? Za pewne wszystko siedzi w głowach tych chłopaków. Wierzyłem, że 3 punkty zdobyte z The Blues dadzą nam takiego kopa, że będziemy kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. Jednak rzeczywistość wszystko zweryfikowała i znowu zostaliśmy brutalnie sprowadzenie na ziemię.

    Jedno jest pewne, są w drużynie zawodnicy którzy w każdym kolejnym spotkaniu pokazują, że stawianie na nich jest olbrzymim błędem. Wszystko co robią zamienia się w kataklizm. Oczywiście Wenger mimo wszystko dalej będzie tkwił w tym zakłamaniu, ciągle korzystając z usług tego "czegoś".

    W tym momencie mamy w drużynie zbyt wielu mięczaków, smutne ale prawdziwe.

  4. No to sobie "wylosowaliśmy" Barcelonę. Nie będę nikogo oszukiwał, z pośród 4 drużyn które wchodziły w grę najbardziej nie chciałem trafić właśnie na drużynę Guardioli. Trafiliśmy najtrudniej jak tylko mogliśmy, a wszystko przez 2 porażki z (Bragą i Szachtarem). Wystarczyło wygrać i byłaby Roma. ;)

    Oby ten dwumecz nie przypominał nawet w 5% poprzedniego starcia. Nie chcę oglądać tak bezradnego Arsenalu, który na dodatek w obronie miał takiego giganta jak Silvestre. Dobrze, że do lutego jest masa czasu, pora łapać formę i w końcu zacząć grać.

  5. Chesney na dłużej nr1? Bardzo chętnie poznam zdanie innych kibiców.

    Ja powiem od siebie, że właśnie takiego kogoś nam trzeba. To może być w końcu ten człowiek na którego czekamy tyle lat. Pewny siebie, zdecydowany, mający cechy które posiadają wielcy bramkarze. Genialne warunki fizyczne, ideał. :)

    Fabiański w tym sezonie gra świetnie, złego słowa o nim powiedzieć nie można. Ale ja dalej czuję nutkę niepewności, gdy robi się gorąco pod naszą bramką. Myślę, że Chesney jest gwarancją spokoju. Poprawi wykopy, ogra się i jest kawał solidnego bramkarza, z ogromną perspektywą bycia world class.

    Arsene jeśli to czytasz,daj mu szansę! :)

  6. Fabregas jest takim zawodnikiem, tylko po ostatnich problemach zdrowotnych wyraźnie brakuje mu formy.

    Nie zgadzam się. Fabregas jest liderem jeśli chodzi o samą grę. Mentalnie on nie nadaje się na kapitana. Dlatego porównywanie go z Vieirą jest nie na miejscu.

     

    Co do Szczesnego to chłopak powinien mocno popracować nad grą nogami.

    Zdecydowanie tak. Miał kilka bardzo słabych wybić, ale będą z niego ludzie.

  7. Koscielny to jednak świetny transfer Wengera, wczoraj zagrał kapitalnie. Duet Lorą- Verma zapowiada się wspaniale.

    Wczoraj za to rozczarowali: Sagna, Clichy (znowu), Song (znowu), Wilshere i Chamakh. Czyli jak widać prawie połowa zawodników. Wyróżnić w zasadzie można tylko Szczęsnego i Koscielnego.

    Wczoraj widziałem bandę dzieci, którym ktoś powie macie piłkę i grajcie. Na dodatek oni nawet tego nie potrafili. Porażająca liczba prostych strat, czy to w środku pola czy na bokach boiska. Jestem rozczarowany, może nie tak bardzo wynikiem, ale samą grą. Brak ambicji, agresji i woli walki. Kanonierzy grali na stojąco, tak jakby wynik był sprawą drugorzędną. W zasadzie znowu w wielkim meczu zawiedliśmy. Czy to już tradycja? Pora pomyśleć chociaż trochę o zmianie filozofii gry. Można grać ładnie i skutecznie. Więcej strzałów z dystansu i mniej czytelnie dla przeciwników. Dobra obrona, pressing pomocników i Kanonierzy mają olbrzymie problemy.

     

    Sam mecz ze strony Arsenalu bardzo kiepski, nie jestem kibicem tej druzyny i jej meczow nie ogladalem juz dawno, ale wczoraj sie przerazilem.

    Ostatnio Arsenal nie zachwycał, grał słabo. Jednak wczoraj to był już szczyt

×
×
  • Dodaj nową pozycję...