Skocz do zawartości

defique

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    274
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez defique

  1. A ja nie mogę zamknąć tej nawigacji z prawej strony na stronie głównej (Win7/Chrome). Klikam i tylko przewija mi stronę do góry.
  2. defique

    Studia

    Zgadza się Gabe, edukacja przestała być edukacja, zaczęła być przede wszystkim biznesem. Inna sprawa, że system jest u nas totalnie chory. Uczelnie dostają kasę z uwzględnieniem liczby studentów, przez co opłaca się puszczać niemal wszystkich dalej. Poziom kształcenia wszyscy mają gdzieś, to że studenci chcą mieć wszystko bez wysiłku zaliczone to wiadomo, kadra jednak nie jest wcale lepsza - im studenci przeszkadzają w pracy naukowej. A w papierach wygląda cacy, przychodzi kontrola zachwycona, ale problem robi się kiedy jest rozmowa ze samymi studentami okazuje się, że ci ambitniejsi donoszą na nadmierne łatwości w zdawaniu (np. 4 jako ocena wyjściowa). Wtedy wszyscy z ryjem do nich: inni studenci - bo może będzie trudniej zdać oraz kadra bo więcej swojego czasu zmarnują na sprawdzanie pracy czy przeprowadzanie popraw. Taki układ wszystkim odpowiada, zwłaszcza gdy studenci jeszcze nie wiedzą, że ten papier co dostaną będzie gówno wart. Gdybym jeszcze raz miał wybierać to bym olał studia. No może, co najwyżej na zaoczne bym poszedł. Mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów, a z tego co na studiach jest to się bardziej wie, że coś takiego jest niż ma jakieś umiejętności. Te trzeba rozwijać poza studiami, w pracy albo samemu w domu. No i tak na studiach wykorzystałem moje paroletnie doświadczenie z programowania (samodzielnie w domu oczywiście) do tego dołączyłem wiedzę z elektroniki i zajmuje się teraz projektowaniem i programowaniem elektronicznych. Najważniejsze lubić to co się robi inaczej można się do czegoś zrazić i sam proces studiów czy wykonywania czegoś może być bolesny. Jak pisałem pracę inżynierską zdecydowałem się nie zmieniłem tematu, który leżał poza moimi zainteresowaniu, bo będzie przynajmniej coś innego, poprawię słabsze strony, ale tego nie lubiłem. No i teraz mam uraz do tamtych zagadnień, się nacierpiałem a nie mam zamiaru w tym siedzieć.Tak samo jest ze studiami, jak nie wiesz co tam robisz albo nie wiesz czego chcesz to lepiej nie studiuj, szkoda czasu!
  3. http://www.youtube.com/watch?v=Gh2GklvY7eQ ? Ja tutaj widzę, że Suarez ma rękę wyciągniętą a Evra ją opuszcza tuż przed nim. A potem go łapie, że rzekomo ten mu nie chciał podać swojej ręki
  4. defique

    Kącik depresyjny

    Mi chodziło bardziej, że samemu w sensie wziąć na siebie odpowiedzialność za swój los, stać się panem sytuacji. Co do relacji międzyludzkich wiadomym jest, że trzeba ruszyć cztery litery. Pamiętam jak zdaję się 3 lata temu poszedłem do knajpy poznać nowych ludzi. I co? I siedziałem jak ta ostatnia cipa przy barze gapiłem się w ścianę - nazwałem to wtedy delektowaniem się browarem w spokoju, chciałem z kimś pogadać, ale nie wiedziałem co robić, choćby z barmanką o pogodzie ;) Zostały mi dwa łyki browaru i miałem spadać lecz stało się coś dziwnego... barmanka i jej towarzystwo zaprosiło mnie do cytrynówki. Miło się gadało, odwiedzam dalej tę knajpę zazwyczaj na koncertach, poznając z czasem innych ludzi. No i to był raz pierwszy. Teraz, pomimo, że mam jeszcze sporo pracy nad sobą to zazwyczaj swobodnie rozmawiać z ludzi na ulicy, w sklepie czy w pociągu, kiedy jest okazja. Słowem trzeba działać, działać, działać. A jak ktoś coś działa, ale nie ma oczekiwanego efektu to nie zaniechiwać tylko zmienić metodę
  5. defique

    Kącik depresyjny

    Mnie nie udało się otrzymać pomocy ani ze strony psychiatry (wytrzymałem dwie maks 10min wizyty, nie czułem się tam człowiekiem, głosiłem monologi, czasem przerywane pytaniami, za które dostawałem recepty), ani psychologa (owa pani nie zdobyła za grosz mojego zaufania, a liczyła, że się przed nią całkowicie otworzę. O to już łatwiej na forum w necie) - pomogłem sobie sami. Niektórym pomaga specjalista, inni mogą poradzić sobie sami. Grunt to wierzyć w sukces, słuszność podjętej decyzji.
  6. Sugeruję zapoznanie się z ustawą, która weszła w życie 1 października ub. roku, wprowadziła ona odpłatność drugiego kierunku, z tymże owa odpłatność nie obowiązywała jeszcze w rekrutacjach w bieżącym roku akademickim. Ja z tego skorzystałem, bo po erasmusowych cyrkach obroniłem się dopiero w lipcu, zapisałem na jakieś studia po legitkę, a teraz jestem w trakcie rekrutacji na drugi stopień. Tak więc wiedzę odnośnie ustawy posiadam tylko w tym zakresie bo tylko to mnie interesowało, jedynie napisałem jak "może" to wyglądać, ale przede wszystkim zalecam zapoznanie się z tą ustawą.
  7. Opylało wam się iść w tym roku na niewymarzone kierunki? Nie wiem jak jest to w tej nowej ustawie zapisane dokładnie, ale czy przypadkiem nie stracicie przez to jednego, darmowego semestru studiowania (zużycie 30 ECTSów) na drugim kierunku?
  8. Zaszalałem i dorwałem ESP - ITA w pierwszej kategorii Złodziejskie jest to +10% do ceny nominalnej biletu bo jest z odsprzedaży...
  9. defique

    Koncerty

    Szkoda, że nie zrobiłem wywiadu kto się wybiera. Było fantastycznie, pomijając fakt, że podczas Na luzie ktoś mi kciuk uszkodził. Najlepsze numer był przed koncertem. Idę ze znajomą pod Torwar, tam spotykamy się z jej kumplem, a ten mówi, że jakiś krawaciarz wyszedł i zapytał się go czy idzie na koncert, no i dał mu 2 bilety VIPowskie :P No i w ten sposób miałem z koleżanką 3 bilety na płytę, i jeden na Red zone. Żadni znajomi nie reflektowali, konikować też nam się nie chciało. Zostałem przekonany by wykorzystać ten bilet na red zone, więc poszedłem, dostałem opaskę i moje zdziwko było, że sami mi jej nie nakleili, co wykorzystaliśmy i oboje weszliśmy na jednej w sobotę również było muzycznie, umówiłem się ze znajomym na targach muzycznych a potem poszliśmy na koncerty do Teatru Dramatycznego. Grał kapele lepsze i gorsze, ale najmniej spodziewałem się, że cholernie spodoba mi się muzyka za którą nie przepadam, ale Kamp! jest po prostu świetne.
  10. Ustiano, w ustawieniach możesz zmienić co ma pojawić się domyślnie po kliknięciu w zawodnika (z klubami podobnie) profil czy atrybuty(skład).
  11. defique

    Polscy kibice

    na tych z Vallecas "działa" coś innego. Swego czasu byłem tam zbyt elegancko ubrany, no miejscowi gapili się jak na jakiegoś wroga. Spowodowało to, że po 5min stwierdziłem nic to po mnie w tym stroju ;) w Madrycie to raczej nie kwestia terenu co ludzi. Wiadomo w gębę możesz dostać wszędzie, ale to wynika to z tego, że spotkasz takiego czy innego typka. A w pubach da się oglądać razem, jak najbardziej. Byłem w centrum w knajpie podczas Gran Derbi tych 5:0 połowa za Barcą [w koszulkach], połowa za Realem. Jak oglądałem Barca-Atleti [akurat to nie było już w tak ścisłym centrum, nieopodal V.Calderon] to też byli tam za Barcą pewnie z 1/4. Nie odnotowałem żadnych incydentów
  12. No zobaczymy, nie tak dawno sam PZPN jasno dał do zrozumienia, że dla nich nadal stadionem narodowym jest ten w Chorzowie. jakiś tam link z brzegu.
  13. defique

    Legia Warszawa

    Ale może jest gdzieś tak napisane, że strefa imprezy masowe nie obowiązuje miejscówek vipowskich? Coś jak np. na juwenaliach, pod scenę alkoholu nie wniesiesz - impreza masowa, w wyznaczonych strefach poza imprezą masową jak najbardziej.
  14. dokładniej to za bramkami miały być dwie takie same trybuny, jak IV właśnie, a na proste nie było wtedy pieniędzy. :P no właśnie, dlatego są opinie takie jak Qcza, że stadion powstał specjalnie na EURO jak i takie jak Buffu, że i tak by powstał ja nie próbuję nawet zajmować stanowiska w tej sprawie (bo obaj mogą mieć rację ;)), bo to tylko gdybanie i chyba kwestia własnego spojrzenia czy opinii stadion jest jaki jest, z jego niedoróbkami i zaletami - trzeba się teraz zastanowić jak go utrzymać, a nie pierdzielić i się obrażać, że się zbuduje "swój lepszy!", usiąść do stołu i negocjować Budowa trybuny II (która jakoś nie była bliźniaczo podobna do istniejącej IV) zakończyła się na początku 2007r. Po przyznaniu organizacji Euro zaczęto kombinować, już nie pamiętam, ani też nie chcę mi się szukać jakie były ówczesne plany odnośnie prosty (chociaż pamiętam różne wizualizacje), ostatecznie stanęło na tym, że do dwójki miał zostać dobudowany 3 poziom a oczywistym było, że proste musiały zostać przebudowane. Dalej szanowny pan projektant zaprojektował stadion wg wymogów niezbędnych na Euro czyli jak Qcz napisał bez kas i bez osobnej drogi dojścia dla kibiców przyjezdnych. Wydaję mi się, że sam wybór operatora mówi już coś o tym, że ze stadionem jest coś "nie tak". W Gdańsku i Wrocławiu obsługą stadionów zajmują się firmy ze sporym doświadczeniem, nie wspomnę, że te stadiony jeszcze z formalnego punktu widzenia nie są nawet gotowe. Tymczasem w Poznaniu oprócz Lecha zainteresowana zarządzaniem obiektu było AEG Europe, które ostatecznie oferty nie złożyło. Podejrzewam, że nie widziało im się płacenie za operowanie obiektem na którym nie ma infrastruktury by móc zarabiać i którą oni musieliby zbudować. Zresztą ciekaw jestem jakie teraz Lech miał warunki ugadane z POSiRem, ale z tego oświadczenia wynika, że żarli się dość ostro. Jakoś byłbym w stanie zrozumieć jakby umowa wyglądała w ten sposób, że (zakładając, żeby stworzyć biura chociażby w stanie deweloperskim należy wrzucić te wspomniane 30 mln zł; tak btw, kioski gastronomiczne i wentylacja też się w tej kwocie zawierają?) operator w ciągu powiedzmy 5 lat musi przeprowadzić określone prace i w tym okresie płaci miastu jedynie jakiś % zysków z imprez organizowanych na stadionie, a po tym czasie jakaś określona kwota + % od zysku. Lecha nie stać na własny stadion, nie ma pucharów -> Rutkowski nie jest skory do pompowania kasy w drużynę a co dopiero wydania ~45mln € na stadion pojemności ~30k (stadion Mainz), nawet w perspektywie iluś tam lat. Inna sprawa, że wątpliwe jest jakby Lech miał odpowiednio dużą zdolność kredytową no i koniec końców chyba nikt nie byłby zadowolony, nawet pan co zawsze wąsem ochoczo macha.
  15. defique

    Polityka wewnętrzna

    Bullshit, rząd nie musiał niczego zmieniać wystarczyło odpowiednie kryteria wyznaczyć w SIWZ,no ale u nas, wiadomo, im taniej tym lepiej. W każdym razie zgadzam się, nie stać nas na to by robić fuszerki, ale też śmieszy mnie gadanie, że inwestycja jest kluczowa w kontekście E2012. No litości, jak jej nie będzie w czerwcu to świat się zawali? Do Euro niezbędne są tylko stadiony. Błędem rządu było to, że nie zrewidował listy kluczowych inwestycji po poprzednim. No i teraz co chwila zewsząd jest nie zbudują, katastrofa, będzie wstyd itd. Tymczasem obecnie w budowie jest 700km autostrad (i przeszło ponad 600km eSek), więc wydaję mi się, że nawet jeśli to GDDKiA spieprzyła na odcinkach gdzie teraz roboty stoją to jest to raptem 10%. Kto nic nie robi ten błędów nie popełnia.
  16. defique

    Polityka wewnętrzna

    Taa już to widzę, że ktoś z kierownictwa GDDKiA osobiście zajmował się przygotowywaniem opracowań ;] tak w kontekście rozpoznania o ocenie niskiej ceny podanej przez COVEC http://www.uzp.gov.pl/cmsws/page/?D;1391
  17. defique

    Polityka wewnętrzna

    Rozumiem, że jak lekarzowi w publicznym szpitalu nie uda się operacja i pacjent umrze to winnym jest minister zdrowia? No i jak tak wybiórczo cytujesz to udowodnij jakie błędy popełniła GDDKiA.
  18. defique

    Polityka wewnętrzna

    a gdzie dostrzegasz odpowiedzialność polityczną przy tym co się stało? Zdaję się to COVEC poleciał sobie z nami w sposób chiński http://chiny24.com/blog-importera/dlaczego-projekt-a2-wypalic-nie-mogl choć może są i przyczyny, że Chińczyki chcieli więcej kasy np. źle skonstruowany przetarg, niezgodność dokumentacji z przetargów ze stanem rzeczywistym a to raczej błędy GDDKiA.
  19. defique

    Polityka wewnętrzna

    a niby kto jest winien?
  20. pieprzenie. No jak on śmiał, powinien od razu uruchomić kontakty i ich do Segunda B relegować albo rozwiązać... To, że u nas w Polsce dominuje zawistne podejście - nie lubimy się to mu dopierdolę jak tylko mogę- nie znaczy, że wszyscy ludzie, nacje tak się zachowują i potrafią współdziałać w imię "wyższych celów".
  21. Jeszcze pytanie czy uda się zatrzymać zwłaszcza Rudnevsa, skoro najpewniej pucharów nie będzie? Jakoś nie wierzę w to, że Lech może chociażby 3 mecze wygrać. No chyba, że się teraz obudzą, ale to brzmi zbyt nieprawdopodobnie.
  22. A czy 9 lat temu w Korei nie sędziowało paru marnych sędziów, posiadających międzynarodową licencją na sedziowanie tak waznych spotkan?
  23. Nie wiem skąd kąt prosty przy przeciwprostokątnej wymyśliłeś ;) Można wszystko zapisać w postaci prostego równania z jedną niewiadomą w postaci długości wektorów, dalej pitagoras: |AB|^2 = |AC|^2 + |BC|^2 tak wyszło mi x=6 v x=3
  24. np. (y2-y1)/(x2-x1) albo skorzystać z regresji liniowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...