Skocz do zawartości

smuga

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez smuga

  1. smuga

    H jak Hiszpania

    Tydzień później rozegraliśmy mecz rewanżowy. Znowu nie mogłem skorzystać z Ponzo, który nie doszedł jeszcze do siebie po kontuzji, więc postanowiłem zakontraktować młodego zawodnika rezerw klubowych. Wybrańcem został Jose Antonio Ballesteros, który od razu wskoczył między słupki. Mecz, podobnie jak spotkanie przed tygodniem, toczony był pod nasze dyktando. Goście nie mieli właściwie nic do powiedzenia, tylko raz zagrażając naszej bramce, ale na wysokości zadania stanął Ballesteros. Niski wymiar kary zawdzięczają naszej indolencji strzeleckiej. Puchar Hiszpanii, Rnd. Wst. rewanż, 20.08.2009 Real Oviedo – Barbastro 2:0 (1:0) 6’ Cervero 1:0 77’ Ruben 2:0 Widzów: 9149 Real Oviedo: Ballesteros – Mora, Borja, Lusarreta, Ricardo – Ruben, Toni Gonzalez, Carrera, Ismael(74’ Caco Moran) – Nacho Garcia, Cervero
  2. smuga

    H jak Hiszpania

    W ramach przygotowań do sezonu zaplanowałem pięć sparingów. Szybko okazało się jednak, że dwa ostatnie będą musiały zostać odwołane, ponieważ rozegramy dwumecz w rundzie wstępnej Pucharu Hiszpanii. Nie przywiązywałem zbytniej uwagi do wyników, chcąc skupić się na znalezieniu optymalnej taktyki. Postanowiłem grać w ustawieniu 4-4-2. Pierwsze spotkanie nie wyszło najlepiej, po słabej grze przegraliśmy z Leganes. Kolejne dwa spotkania to nasze zwycięstwa, po całkiem niezłej grze, co napawało optymizmem przed zbliżającymi się meczami o stawkę. Mecz towarzyski, 27.07.2005 Real Oviedo – Leganes 1:2 (Carrera) Mecz towarzyski, 3.08.2005 Real Oviedo – Andorra 6:0 (Cervero x3, Rodriguez Vaz sam., Nacho Garcia, Ricardo) Mecz towarzyski, 8.08.2005 Real Oviedo – Real Oviedo U-18 4:0 (Michu, Nacho Rodriguez x2, Nacho Garcia) Nadszedł wreszcie dzień mojego debiutu w meczu o stawkę. W rundzie wstępnej Pucharu Hiszpanii los przydzielił nam amatorską ekipę Barbastro. Pierwszy mecz rozegraliśmy na wyjeździe. Jedyną obawą były kontuzje obu bramkarzy, co spowodowało, ze w bramce musiał stanąć młody Delgado. Na szczęście gospodarze prezentowali znacznie niższy poziom, zmuszając młodego bramkarza do kapitulacji tylko raz, podczas gdy mi wbiliśmy im aż cztery bramki, praktycznie rozstrzygając losy awansu. Puchar Hiszpanii, Rnd. Wst., 13.08.2009 Barbastro – Real Oviedo 1:4 (1:3) 4’ Nacho Garcia 0:1 7’ Calvo 1:1 12’ Cervero 1:2 42’ Nacho Garcia 1:3 54’ Ismael 1:4 Widzów: 1978 Real Oviedo: Delgado – Mora, Borja, Lusarreta, Ricardo – Ruben, Toni Gonzalez(46’ Jandro), Carrera, Ismael – Nacho Garcia, Cervero
  3. smuga

    H jak Hiszpania

    Kadrę znałem jak własną kieszeń, w końcu od trzech lat jestem tu asystentem. Widziałem, że są pozycje które można wzmocnić, niestety prezes na transfery przeznaczył tylko 10 tysięcy Euro, co w praktyce wiązało mi ręce. Kadra jaką będę miał do dyspozycji wygląda więc następująco: Bramkarze: Rafael Antonio Ponzo (WEN, 27 l) – na tym poziomie rozgrywek powinien zapewnić nam szczelną obsadę bramki. Xabi Pascual (HIS, 24 l) – wypożyczony z Racingu Santatder, słabym do tego kontuzjowany, bez szans na grę. Trzeba pomyśleć o jakimś bramkarzu, jeśli nikogo nie sprowadzę, będę zmuszony podpisać kontrakt z jakimś młodzikiem z rezerw. Prawi obrońcy: Mora (HIS, 28 l) – prezentuje się naprawdę dobrze, pierwszy skład. Nacho Fradejas (HIS, 25 l) - znacznie słabszy od Mory, ale na zmiennika się nada, przynajmniej do czasu aż znajdę pieniądze na zakup kogoś lepszego. Prawa obrona wygląda solidnie, ale zawsze może być lepiej. Lewi obrońcy: Borja (HIS, 27 l) – nie ma szału, ale na ten poziom rozgrywek powinien wystarczyć, nieźle prezentuje się w defensywie, gorzej z ofensywą. Sytuacja w tej formacji nie wygląda najlepiej. Borja mieści się w granicach przyzwoitości, ale brak zmiennika to dość poważny problem. Zastąpić go może Lusarreta, ale ten jest przewidziany do gry na środku obrony. Środkowi obrońcy: Pablo Lusarreta (HIS, 29 l) – najlepszy obrońca w klubie, jeśli tylko będzie grał na miarę swoich umiejętności, to mogę być spokojny o tę formację. Ricardo (HIS, 30 l) – to on stworzy parę środkowych obrońców z Lusarretą, słabo gra głową, ale za to jest niezwykle szybki jak na obrońcę na tym poziomie rozgrywek. Paul (HIS, 22 l) – młody, całkiem niezły, będzie wywierał presję na Ricardo w walce o miejsce w skadzie. Alejandro Zamora (HIS, 21 l) – wypożyczony z samego Realu Madryt, czego jednak nie widać po jego umiejętnościach, będzie grał tylko jeśli zajdzie taka konieczność. Formacja jest naprawdę nieźle obsadzona, więc nie planuję żadnych wzmocnień. Prawi pomocnicy: Ruben (HIS, 23 l) – bardzo szybki, do tego nieźle podaje, będzie z niego wiele pożytku. Jandro (HIS, 22 l) – słabszy od Rubena niemal w każdym elemencie gry, ale na zmiennika nadaje się idealnie. Prawa strona pomocy na chwilę obecną nie wymaga żadnych inwestycji. Lewi pomocnicy: Toni Gonzalez (HIS, 23 l) – zawodnik wypożyczony z Majorki, podobnie jak Ruben bardzo szybki i niezły technicznie, mimo iż nie jest naszym zawodnikiem, to po wyleczeniu kontuzji prawdopodobnie będzie grał w pierwszym składzie. Yeray (HIS, 26 l) – niezwykle kreatywny i błyskotliwy, ale znacznie wolniejszy, a do tego gorszy technicznie niż Gonzalez, dostanie szansę dopóki jego rywal nie wyleczy kontuzji. Jestem bardzo zadowolony ze stanu posiadania na lewej stronie. Środkowi pomocnicy: Caco Moran (HIS, 32 l) – niezły zawodnik, doświadczony, ale nie gwarantuje mu to miejsca w podstawowej jedenastce. Ismael (HIS, 28 l) – wypożyczony z Terrasy, prezentuje się najlepiej ze wszystkich środkowych pomocników, pierwszy skład. Jon Carrera (HIS, 24 l) – potencjalna gwiazda, ale musi jeszcze sporo popracować i nie tracić czasu, bo to już nie młody talent, ale prawie ukształtowany zawodnik. Nacho Matador (HIS, 19 l) – młody, bez rewelacji, ale może jeszcze coś z niego wyrośnie. Michu (HIS, 19 l) – jedyny ofensywny pomocnik w składzie, niestety bardzo słaby technicznie, zostanie na rok w klubie i zobaczę jak się rozwinie. Środek pomocy jest nieźle obsadzony, ale przydałby się ktoś bardziej ofensywnie usposobiony. Napastnicy: Adrian (HIS, 17 l) – młokos, może się rozwinie, póki co zostaje. Diego Cervero (HIS, 22 l) – świetna gra głową i opanowanie w polu karnym to jego główne zalety, powalczy o miejsce w składzie. Dario (HIS, 24 l) – przeciętny napastnik, małe szanse na grę. Nacho Garcia (HIS, 29 l) – największa gwiazda zespołu, podstawowa jedenastka. Nacho Rodriguez (HIS, 22 l) – niezwykle szybki, przyda się na mecze wyjazdowe. W ataku nie potrzeba nam żadnych wzmocnień, prawdopodobnie dysponujemy najlepszymi napastnikami w swojej grupie ligowej.
  4. Football Manager 2006 v.6.0.3 Dodatki: Bomboniera Profa Wybrane ligi: Hiszpania( 3 i wyższe), Anglia( 4 i wyższe), Włochy( 2 i wyższe). Polska( 2 i wyższe), Portugalia( 2 liga i wyższe). Baza danych: Średnia Zasady: Własne, oparte o hc 10 lipca 1990 Sensacja! Rekordowy transfer z polskiej ligi. Polski zawodnik zakupiony przez Barcelonę za magiczną kwotę miliona dolarów! - Synku, wyjeżdżamy do Hiszpanii. - Dlaczego, tato? - Teraz tam będę grał w piłkę, tam będzie nasz dom. - Ale ja nie chce, chce zostać tutaj. - Nie mamy innego wyjścia, podpisałem już kontrakt. Jutro jedziemy. 12 lat później - Cześć, tato! -Witaj, synu! - Zrobiłem w końcu te kwity. - Nie kwity, licencja Uefa to poważny dokument a nie jakiś kwit. - Dobra, dobra, nie unoś się tak. Najważniejsze że udało mi się ją zdobyć. Mogę w końcu poszukać jakiejś pracy. Myślałem o powrocie do Polski. - Oszalałeś?! Chcesz się pakować w to bagno? Im będziesz lepszy, tym gorzej Cię zgnoją. - Jak zwykle przesadzasz. - Wiem co mówię, ale zrobisz jak będziesz chciał. Daj mi trochę czasu, popytam znajomych, może coś się dla Ciebie znajdzie tu, w Hiszpanii. - Ok, miesiąc mnie nie zbawi. Kilka tygodni później - No, mam dla Ciebie pracę. - Jaką? - W Asturii? - Gdzie? - Pojedziesz do Asturii, nad Ocean Atlantycki. - Wiem gdzie jest Asturia. Po co niby mam tam jechać? - Będziesz tam asystentem, właścicielem jest mój kumpel, przekonał trenera, że jesteś tam niezbędny. - Niezbędny? - Nie marudź, masz dobrą robotę, to bierz i rób swoje. - Przecież to piłkarskie zadupie. - A czy ja Ci każe tam zostać do końca życia? Popracujesz trochę, poznasz zawód i zmienisz otoczenie. - Nie wiem, nie podoba mi się to. - Spróbuj, co Ci szkodzi? - No dobra niech będzie, kiedy mam tam jechać? - Jak najszybciej. Spakowałem się i pojechałem. Pracowałem najlepiej jak potrafiłem, ale pierwszy trener to kompletny nieudacznik. Nie był w stanie wykorzystać potencjału drużyny. Ale za to był znajomym prezesa, więc był nie do ruszenia przez czas trwania kontraktu, choćby spuścił drużynę do niższej ligi, sprzedał stadion arabom, a sprzątaczki do amsterdamskich burdeli. Na szczęście był już stary i nie dawał rady, więc nie podpisał nowego kontraktu. Mając mnie za takiego samego osła jakim sam był, zasugerował iż to ja powinienem zająć jego miejsce, tak aby nikt nie miał do niego pretensji o słabe wyniki zespołu. Prezes, nie mając czasu na szukanie nowego trenera, wezwał mnie do siebie, i znajdując chwilę czasu między dłubaniem w nosie, a drapaniem się po dupie, przedstawił propozycje kontraktu. Podpisałem bez zastanowienia i 30 czerwca 2005 roku zostałem trenerem trzecioligowego Realu Oviedo.
  5. smuga

    Football Team

    Jak będą założone rezerwy, to chętnie do nich dołączę, gram od wczoraj, póki co cienki jestem jak tyłek węża, ale trenuje, więc będzie lepiej.
  6. Na następny mecz udaliśmy się do Chabarowksa, a naszym rywalem był miejscowy zespól SKA. Gospodarze to solidna ligowa ekipa, ale ich obecna forma pozostawia wiele do życzenia. Zamierzaliśmy to wykorzystać i przedłużyć naszą passę zwycięstw. Mimo naszych ataków, długo utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale od czego jest niezawodny Kozłow? W trzydziestej trzeciej minucie pokonał bramkarza miejscowych, dając nam skromne prowadzenie, którego nie oddaliśmy już do przerwy. Po przerwie gospodarze się przebudzili i ruszyli do ataku, czego skutkiem był gol w pięćdziesiątej dziewiątej minucie zdobyty przez Emolę. Gra się wyrównała i zrobiła się straszna kopanina w środku pola, jednak udało nam się zadać jeszcze jeden cios i w osiemdziesiątej czwartej minucie było 2:1 dla nas, a bramkę zdobył oczywiście Kozłow. Rosyjska 1. liga 11/42 22.04.2006 SKA Chabarowsk - Spartak Czelabińsk 1:2 (1:1), widzów: 6732 33' Kozłow [sC] 0:1 59' Emola [sKA] 1:1 84' Kozłow [sC] 1:2 MoM: Warziew [sC] 8 Spartak: Khemlidze - Taraszczik, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew - Czibrikow(46' Daniłow), Gatkan, Żenow(46' Kostin) - Zangionow - Kozłow
  7. Trzy dni później szykował się nam bardzo ciężki wyjazd. Zmierzyć mieliśmy się z Wołgarem Astrachań. Miejscowi to dość niespodziewany wicelider tabeli, a do tego piłkarze Wołgara są ostatnio w fenomenalnej formie. Mimo wszystko zamierzaliśmy trochę popsuć szyki gospodarzom i spróbować uszczknąć chociaż punkcik. Nasz plan zaczęliśmy szybko wcielać w życie, bo już w piętnastej minucie Zangionow dał nam prowadzenie potężną bombą z trzydziestu metrów. Bramkarz miejscowych nie zdążył nawet ruszyć ręką. Zaledwie siedem minut później było już 2:0, kiedy to niezawodny Kozłow pokonał bramkarza, z najbliższej odległości umieszczając piłkę w siatce. Miejscowych było stać tylko na jedną bramkę, a jej zdobywcą był Romanyszyn, pokonując Khemlidze w czterdziestej trzeciej minucie. Druga połowa nie była już tak ciekawa jak pierwsza, bo nie chcąc stracić prowadzenia skupiliśmy się na obronie, a gospodarze nie potrafili sforsować naszej linii defensywnej. Rosyjska 1. liga 10/42 15.04.2006 Wołgar - Spartak Czelabińsk 1:2 (1:2), widzów: 8943 15' Zangionow 0:1 22' Kozłow 0:2 43' Romanyszyn [W] 1:2 MoM: Czibrikow 8 Spartak: Khemlidze - Taraszczik, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew - Czibrikow, Gatkan(46' Filipow), Żenow - Zangionow - Kozłow
  8. Kolejny mecz to ponownie spotkanie na własnym stadionie. Tym razem podejmowaliśmy SKA Rostow nad Donem. Był to kolejny beniaminek, tak więc cel był jasny, trzy punkty muszą zostać w Czelabińsku. Goście nie zamierzali nam ich oddać jednak za darmo, broniąc się zaciekle i wyprowadzając groźne kontry. Nie potrafili jednak zamienić ich na bramki. My niestety też nie mieliśmy tego dnia najlepszej skuteczności, a nasz as, Kozłow w tym meczu kompletnie zawodził. W 66 minucie na boisku pojawił się więc Filipow. Ta zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę, gdyż Maksym rozruszał naszą ofensywę i dał jej powiew świeżości. Jednak i on długo nie mógł pokonać bramkarza rywali, ale na szczęście dokonał tej sztuki w dziewięćdziesiątej minucie wykorzystując dośrodkowanie Żenowa. Rosyjska 1. liga 9/42 12.04.2006 Spartak Czelabińsk - SKA Rostow nad Donem 1:0 (0:0), widzów: 2534 90' Filipow 1:0 MoM: Warziew 8 Spartak: Khemlidze - Taraszczik, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew - Czibrikow, Gatkan, Żenow - Lieszonok(21' Kostin) - Kozłow(66' Filipow)
  9. Trzy dni później wracaliśmy na własny stadion aby zmierzyć się z Metalurgiem Lipieck. W tym meczu nie mogłem skorzystać z usług podstawowego bramkarza, Sołosina, gdyż ten nabawił się urazu na treningu i miedzy słupkami stanął Khemlidze. Obawiałem się o jego formę, gdyż ostatnio wystąpił w przedsezonowych sparingach. Jednak jak się okazało nie było się czego bać, bo nasz rezerwowy bramkarz popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, mocno przyczyniając się do „zera z tyłu”. Natomiast Czibrikow i Kozłow postarali się aby i z przodu coś było i tak w trzydziestej trzeciej i pięćdziesiątej czwartej minucie zdobyli po bramce, dzięki czemu wygraliśmy 2:0. Było to nasze drugie zwycięstwo z rzędu, i do tego zwycięstwo w dobrym stylu, co cieszyło mnie najbardziej. Rosyjska 1. liga 8/42 08.04.2006 Spartak Czelabińsk - Metalurg Lipieck 2:0 (1:0), widzów: 1097 33' Czibrikow 1:0 54' Kozłow 2:0 MoM: Żenow 10 Spartak: Khemlidze - Taraszczik, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew - Czibrikow, Żenus, Żenow - Lieszonok - Kozłow
  10. Przed następnym meczem postanowiłem przeprowadzić pewne korekty taktyczne, przesuwając jednego ze środkowych pomocników do przodu, tak by grał tuż za napastnikiem. Do tej roli idealnie pasowali Zangionow i Lieszonok. Ze względu na to, że Zangionow nie grzeszy szybkością, tę pozycję zajmie Lieszonok. A następnym meczem był wyjazd do Omska na spotkanie z beniaminkiem, Irtyszem. Mecz ten należało wygrać, bo jeśli chcemy powtórzyć sukces z zeszłego sezonu, to nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów z beniaminkiem. Moi piłkarze doskonale rozumieli sytuację i już od początku zaatakowali, co zaowocowało bramką Kozłowa w dziesiątej minucie spotkania. Na drugą bramkę musieliśmy czekać zaledwie siedem minut, a autorem trafienia ponownie był Kozłow. Wydawało się, że mecz znakomicie się ułożył, ale w dwudziestej ósmej minucie Szewczenko strzałem z dystansu zdobył bramkę kontaktową. Jak się okazało na niewiele się to zdało, gdyż miejscowych nie było stać na nic więcej, a ich ataki rozbijały się o naszą defensywę niczym fale wodne o skały. Zwycięstwo mogło być nieco bardziej okazale, ale Kozłow nie wykorzystał rzutu karnego w osiemdziesiątej piątej minucie, tak więc wynik z pierwszej połowy utrzymał się do końca spotkania. Rosyjska 1. liga 7/42 05.04.2006 Irtysz Omsk - Spartak Czelabińsk 1:2 (1:2), widzów: 3630 10' Kozłow 0:1 17' Kozłow 0:2 28' Szewczenko 1:2 MoM: Lieszonok 9 Spartak: Sołosin - Taraszczik, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew - Czibrikow, Zangionow(46' Żenus), Żenow - Lieszonok - Kozłow
  11. W 6 kolejce odwiedzić mieliśmy Woronież, aby zmierzyć się z dość sensacyjnym liderem, Fakiełem. Rywale w obecnej formie byli niczym rozpędzona lokomotywa, której lepiej nie stawać na drodze. Terminarza się jednak nie wybiera i musieliśmy podjąć wyzwanie. Jak ciężkie, przekonaliśmy się już w 1 minucie spotkania, kiedy to Olkowik wykorzystał dośrodkowanie Kuzery i umieścił piłkę w naszej bramce. Po takim ciosie długo nie mogliśmy się otrząsnąć i w 27 minucie było 2:0, a strzelcem bramki był Bondarenko, piłkarz marca 1 ligi. Dopiero druga stracona bramka ożywiła trochę nasze poczynania na boisku. Nie potrafiliśmy jednak wykorzystać naszych okazji tak skutecznie jak miejscowi, którzy po drugim golu przeszli do defensywy, więc wynik nie uległ zmianie, a Fakieł utrzymał fotel lidera rozgrywek. Rosyjska 1. liga 6/42 01.04.2006 Fakieł - Spartak Czelabińsk 2:0 (2:0) widzów: 7859 1' Olkowik [F] 1:0 27' Bondarenko [F] 2:0 MoM: Ardaljanow [F] 9 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew - Czibrikow, Zangionow, Lieszonok, Żenow(74' Daniłow) - Kozłow
  12. Kolejne spotkanie to mecz na własnym stadionie z Uralem. Goście dość niespodziewanie przegrali w poprzednim sezonie walkę o awans i w tym będą chcieli to nadrobić. Przed nimi jedna długa i wyboista droga. Jak bardzo wyboista, przekonali się już w tej kolejce, bo ich plan taktyczny nie do końca się sprawdzał. Ruszyli na nas co prawda od początku meczu, ale nie potrafili sforsować naszej defensywy, a nasze kontry stwarzały dużo większe zagrożenie pod ich bramką. Po jednej z nich, przeprowadzonej w 36 minucie, Kozłow umieścił piłkę w siatce, dając nam prowadzenie. Do przerwy goście nie zdołali wyrównać. Po przerwie poczuli chyba jednak nóż na gardle, gdyż zaatakowali jeszcze bardziej wściekle, by w 51 minucie wyrównać stan meczu po bramce Zubki. Taki wynik najwyraźniej zadowolił przyjezdnych, gdyż nie garnęli się do ponownego szturmu, co nam również utrudniało grę, bo okazji do kontr było jak na lekarstwo. Mecz zakończył się więc wynikiem 1:1. Rosyjska 1. liga 5/42 25.03.2006 Spartak Czelabińsk - Ural 1:1 (1:0) widzów: 694 36' Kozłow 1:0 51' Zubko 1:1 MoM: Czibrikow 8 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew(75' Jovanovic) - Czibrikow, Zangionow, Żenus, Żenow(45' Daniłow) - Kozłow(75' Sziestakow)
  13. Lepszej okazji na punkty niż w czwartej kolejce mieć nie będziemy. Jedziemy bowiem do Riazania na mecz z Agrokomplektem. Gospodarze to jeden z beniaminków i póki co absolutnie najsłabszy zespół ligi. Długo nie mogliśmy jednak ukazać swojej wyższości. Udało się to dopiero w 26 minucie, kiedy Kozłow wykorzystał prostopadłe podanie Zangionowa. Dziewięć minut później Żenow podwyższył na 2:0, po dośrodkowaniu Czibrikowa. Na tym zakończyło się strzelanie w pierwszej połowie. W drugiej miejscowi szybko pokazali, że nie złożyli jeszcze broni, zdobywając kontaktową bramkę już w 46 minucie, a autorem trafienia został Matwiejew. Na nasze szczęście pięć minut później Kozłow wykorzystał błąd obrońców i ponownie mieliśmy dwubramkowe prowadzenie. Nie utrzymaliśmy go jednak zbyt długo, bo w 58 minucie Wołodin strzałem głową pokonał Sołosina. Gospodarze bardzo rozochocili się do gry po tej bramce, jednak ich zapał został ostatecznie zagaszony w 73 minucie, kiedy to Żenow odwdzięczył się Czibrikowowi świetnym dośrodkowaniem, a ten drugi strzałem z woleja ustalił wynik meczu. Rosyjska 1. liga 4/42 22.03.2006 Agrokomplekt - Spartak Czelabińsk 2:4 (0:2) widzów: 514 26' Kozłow 0:1 35' Żenow 0:2 46' Matwiejew [A] 1:2 51' Kozłow 1:3 58' Wołodin [A] 2:3 73' Czibrikow 2:4 MoM: Żenow 9 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew - Czibrikow, Zangionow, Żenus, Żenow - Kozłow
  14. W kolejnym meczu o punkty miało być niezwykle ciężko, gdyż na własnym stadionie podejmowaliśmy spadkowicza z Premier Ligi i jednocześnie głównego kandydata do zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach, Krylia Sowietow. Goście mocno się wzmocnili przed sezonem, sprowadzając młodzieżowych reprezentantów Rosji, w tym grającego do niedawna u nas Antona Arkipowa. Przyjezdni od początku pokazali, że nie zamierzają się z nami patyczkować, wychodząc na prowadzenie już w drugiej minucie, a bramkę zdobył Bober. Gra natychmiast się uspokoiła, a mecz zrobił się wręcz nudny, kiedy goście nagle wyprowadzili drugi cios w 37 minucie, a zadał go nam Sealy. Po przerwie rzuciliśmy się do odrabiania strat, ale Kozłow kopał piłke wprost w bramkarza przyjezdnych, Zangionow nie potrafił odróżnić bramki od siatki ponad nią, a Czibrikow skupiał się głównie na tym aby wykopać piłkę poza stadion. W tej sytuacji, mimo iż stworzyliśmy trzy stuprocentowe wydawałoby się sytuacje, nie zdobyliśmy ani jednej bramki i polegliśmy 2:0. Rosyjska 1. liga 3/42 18.03.2006 Spartak Czelabińsk - Krylia Sowietow 0:2 (0:2) widzów: 598 2' Bober [K] 0:1 37' Sealy [K] 0:2 MoM: Bober [K] 9 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Kariew, Iwanow - Warziew(46' Jovanovic), Kliujew - Czibrikow(46' Daniłow), Zangionow, Gatkan, Makusziew - Kozłow
  15. W drugiej kolejce ligowej, rozegranej zaledwie cztery dni później, zmierzyliśmy się w Kaspijsku z Anżi. Rywale zapewne pałali żądzą zemsty za dwie porażki z poprzedniego sezonu. Jak się okazało, nie myliłem się, a gospodarze okazali się mało gościnni, rzucając się na nas jak hiena na padlinę. Nie mogli się jednak uporać z pokonaniem Sołosina, który strzegł naszej bramki niczym ostatniego bastionu. Na pomoc rywalom ruszył jednak Oskołkow, który sfaulował jednego z rywali w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Ismaiłow. W ten sposób od 36 minuty przegrywaliśmy 1:0. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po przerwie natomiast nadal nie potrafiliśmy stawić zdecydowanego oporu gospodarzom, wyprowadzając tylko nieliczne kontry, z których niewiele wynikało, przez co do Czelabińska wracaliśmy bez punktów. Rosyjska 1. liga 2/42 15.03.2006 Anżi - Spartak Czelabińsk 1:0 (1:0) widzów: 6402 36' Ismaiłow [A] 1:0 MoM: Kariew 8 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Kariew, Stojanovic - Warziew, Kliujew - Czibrikow, Zangionow(80' Lieszonok), Gatkan, Żenow(46' Kostin) - Kozłow(46' Filipow
  16. Wreszcie nadszedł czas startu rozgrywek ligowych. Zaczynaliśmy od starcia na własnym stadionie z Dynamem Machaczkała. Goście to szósta ekipa poprzedniego sezonu, a więc nie ogórki. Należało się liczyć z tym iż mogą nas kompletnie zdominować. Tak się jednak nie stało, przyjezdni mieli co prawda przewagę w pierwszej połowie, ale nic z tego nie wynikało, gdyż nie potrafili jej udokumentować. My również zostaliśmy ogarnięci niemocą strzelecką, wskutek czego na przerwę schodziliśmy przy wyniku 0:0. Na drugą połowę goście wyszli wyraźnie zmęczeni, dzięki czemu bez problemu przejęliśmy inicjatywę. Nasze akcje nie zagrażały jednak bramce rywali, gdyż Kozłow, Czibrikow i Zangionow pudłowali na potęgę, dając naszym przeciwnikom w prezencie punkt na który nie zasłużyli. Rosyjska 1. liga 1/42 11.03.2006 Spartak Czelabińsk - Dynamo Machaczkała 0:0 widzów: 1054 MoM: Kliujew 8 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Kariew, Iwanow - Warziew, Kliujew - Daniłow(46' Czibrikow), Zangionow, Gatkan, Kostin - Filipow(46' Kozłow)
  17. Skład 1 ligi uzupełnią w następnym sezonie beniaminkowie: Agrokomplekt, Dynamo Barnauł, Irtysz Omsk, SKA Rostow nad Donem i Torpedo Wołżskij oraz spadkowicze z Premier Ligi, Tom Tomsk oraz Krylia Sowietow Samara. Ten ostatni klub zbroi się na potęgę, kupując młodzieżowych reprezentantów Rosji i tym samym staje się głównym kandydatem do zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach. To właśnie klub z Samary zarzucił też sieci na naszego supersnajpera, Antona Arkipowa. Podyktowałem zaporową, jak mi się wydawało, cenę 2 milionów Euro, ale jak się okazało nie odstraszyło to przedstawicieli Krylii i po krótkich negocjacjach kontraktowych Anton zmienił klub. My natomiast dostaliśmy wspomniane 2 miliony Euro oraz gwarancję wypłaty 25 procent z następnego transferu Antona, co jeśli w Samarze nie zmarnują jego talentu, może być kwotą jeszcze większą niż dwie okrągłe bańki. Natomiast kwota którą dostaliśmy od razu pozwoliła nam nie martwić się o klubowe finanse oraz myśleć o sprowadzeniu młodych zawodników, którzy mieliby kształcić się piłkarsko w naszym klubie. Rozegraliśmy też przedsezonowe springi, które miały nas przygotować do długiego i wyczerpującego sezonu: Spartak Czelabińsk - BSK Spirowo 2:0 Spartak Czelabińsk - Dynamo Pietuszki 2:0 Spartak Czelabińsk - Bałtika Kaliningrad 0:1 Spartak Czelabińsk - Spartak Czelabińsk 2:0 Nie byłem do końca zadowolony ani z wyników ani z naszej gry w sparingach. Moim zdaniem zapowiadało to ciężki początek sezonu, ale nie chciałem wyrokować zanim liga nie wystartuje.
  18. Prezes Pierwiak zaproponował mi nowy kontrakt, w myśl którego miałem zarabiać 18 tysięcy Euro rocznie, a umowa miała obowiązywać przez cztery lata. Nie musiałem się zbyt długo zastanawiać, przyjąłem ofertę bez wahania, licząc że uda mi się w Czelabińsku coś osiągnąć. Tymczasem piłkarze udali się na zasłużone urlopy, a ja siadłem za biurkiem, przeglądając notatki dostarczone mi przez moich skautów. Pierwszym transferem, jaki zdecydowałem się przeprowadzić było wykupienie Dmitrija Kozłowa z Saturna. Napastnik ten wypożyczony był obecnie do Dynama Briańsk i wywarł na mnie ogromne wrażenie w meczu z tymże klubem. Dmitrij dołączy do nas 25 stycznia, kiedy końca dobiegnie okres jego wypożyczenia. Kolejnym nowym zawodnikiem w naszej kadrze będzie młody Serb, Bojan Stojanovic, który ma wzmocnić rywalizację na środku obrony. Andriej Makusziew i Aleksandr Żenow mają wzmocnić konkurencję na lewej stronie pomocy, bo Kostin nie mając groźnego konkurenta nie gra moim zdaniem na 100 procent swoich możliwości. Ostatnim transferem było sprowadzenie Martina Jovanovica, kolejnego Serba, który ma uczyć się piłkarskiego fachu od Warziewa i Kliujewa na pozycji defensywnego pomocnika. Z klubu odeszli natomiast Wadim Siergienko i Anry Hagusz, którzy nie mieli większych szans na grę w przyszłym sezonie, więc byli dla klubu jedynie darmozjadami. Za miejsce zajęte w klasyfikacji końcowej otrzymaliśmy nagrodę w wysokości 75 tysięcy Euro, co nie było może kwotą oszałamiającą, ale i to się przyda, gdyż krezusami póki co nie jesteśmy. Kolejną dobrą wiadomością było ukończenie prac remontowych naszej bazy treningowej i teraz jest ona określana jako zadowalającą. Z piłkarskiej centrali dostaliśmy też terminarz na kolejny sezon. Rozgrywki rozpoczniemy od meczu z Dynamo Machaczkała na własnym stadionie, następnie czeka nas wyjazd na mecz z Anżi, a w trzeciej kolejce zmierzymy się ze spadkowiczami s Premier Ligi, Kryliami Sowiatow.
  19. Ocena zespołu: Bramkarze: David Khemlidze – zaledwie 2 występy, kiedy zastępował Sołosina, bez oceny Oleg Sofjanik – bez występów, prawdopodobnie odejdzie w przerwie międzysezonowej Aleksiej Sołosin – nasz młody bramkarz spisywał się całkiem przyzwoicie, nabierając doświadczenia i ogłady, w przyszłym sezonie bramka będzie należeć do niego Oborńcy: Dmitrij Taraszczik – młody Białorusin dołączył do nas latem i przydał się w zespole podczas kontuzji innych zawodników, rozwija się miarowo, więc pozostaje z nami na kolejny sezon Albert Oskołkow – nasz czołowy obrońca, nie wyobrażam sobie naszej linii defensywnej bez niego Wadim Siergienko – jedyny lewy obrońca w klubie, nieprzydatny w obecnym systemie gry i do tego słaby, jeśli zgłosi się ktoś zainteresowany jego wykupieniem, nie będę robił przeszkód Anry Hagusz – pograł trochę na początku sezonu, później złapał kontuzję i miejsca w składzie już z powrotem nie wywalczył, zostaje jako rezerwowy Siergiej Ignacjew – bez rewelacji, w przyszłym sezonie co najwyżej rezerwowy, lecz chętnie się go pozbędę jeśli znajdzie się chętny na jego usługi Siergiej Iwanow – kupiony z Lokomotiwu Moskwa, co okazało się bardzo trafnym posunięciem, zostaje z nami za wszelka cenę Jewgienij Kariew – na początku sezonu pewny punkt defensywy, później długa kontuzja, na szczęście po jej wyleczeniu wrócił do pełni formy i to on wraz z Iwanowem i Oskołkowem prawdopodobnie będzie tworzyć nasz blok defensywny Pomocnicy: Aleksandr Kliujew – zawodnik kupiony za symboliczny tysiąc Euro, okazał się jednak bardzo przydatny po zmianie taktyki, kiedy potrzebowałem dwóch defensywnych pomocników, Tamerlan Warziew – był klasą sam dla siebie, o czym najlepiej świadczy nominacja do jedenastki sezonu Andriej Daniłow – zawodnik doświadczony i dobry, niestety często łapie kontuzje, widzę go jednak w składzie na przyszły sezon, więc Andriej zostaje w Czelabinsku Siergiej Poliakow – słaby, czeka go lista transferowa Aleksandr Gatkan – nie sprawdził się, ale dostanie jeszcze jedną szansę ze względu na to, iż jes obcokrajowcem Maksym Kirjanow – dramatycznie slaby i mimo młodego wieku kompletnie nierozwojowy, lista transferowa Iwan Żenus – niezły transfer, grał całkiem dobrze i zmobilizował do pracy Lieszonoka, wiąże z nim plany na przyszły sezon Andriej Czibrikow – świetnie zastąpił Daniłowa podczas jego kontuzji, na chwilę obecną nie wyobrażam sobie, aby miało go zabraknąć w kadrze na przyszły sezon Sosłan Trietjakow – podpisałem z nim kontrakt w akcie desperacji i prawdopodobnie nie przedłużę go, gdyż Sosłan nie potrafił udowodnić swojej przydatności dla drużyny Mihaił Kostin – podstawowy lewy pomocnik, rozwija się powoli ale zauważalnie, końcówka sezonu naprawdę niezła w wykonaniu Mihaiła, więc zostaje na kolejny Władimir Lieszonok – największy talent w klubie, od pojawienia się Żenusa wziął się ostro do pracy i na początku następnego sezonu rozegra się prawdziwa batalia o miejsce obok Zangionowa na środku pomocy Rafael Zangionow – po niemrawym początku pokazał na co go stać zdobywając sporo bramek, wraz z Warziewem i Arkipowem byli najważniejszymi zawodnikami w mijającym sezonie, zostaje za wszelką cenę Napastnicy: Anton Arkipow – najlepszy strzelec drużyny, na chwilę obecną absolutnie niezastąpiony, a do tego wciąż młody i rozwijający się zawodnik Maksym Filipow – jedyny godny konkurent dla Arkipowa, ale do klasy kolegi jeszcze mu trochę brakuje, ale pod koniec sezonu nieśmiało zapukał do drzwi pierwszej jedenastki, nieźle zastępując Arkipowa podczas kontuzji Maksym Sziestakow – to on w zasadzie miał być zastępcą Arkipowa, ale Filipow rozwija się znacznie bardziej dynamicznie, mimo to i Sziestakow raczej pozostanie na kolejny sezon w Czelabińsku Dmitrij Skobliakow – kompletnie zawiódł, lista transferowa Denis Fladung – podobnie jak Skobliakow Denis Czurkin – grał całkiem nieźle, partnerując Arkipowowi, ale niespodziewana atrakcyjna oferta z Tuły przekonała mnie do sprzedaży Denisa
  20. Piłkarzem roku wybrany został Jan Rezek z Kubania, trenerem roku Jozef Chovanec, opiekun tego samego klubu, królem strzelców Aleksandr Antipenko z zespołu Chimki, zdobywając miażdżącą liczbę 41 bramek. W jedenastce roku natomiast znalazło się miejsce dla jednego z moich pikarzy, Tamerlana Warziewa, co bardzo mnie ucieszyło. Do Moskwy, na rewanżowy mecz z Dynamem, jechaliśmy po solidną lekcję futbolu. Gospodarze oszczędzili nam jednak wstydu, wygrywając skromnie 1:0 po bramce Patricka Ovie z 6 minuty po rzucie karnym. W całym dwumeczu Dynamo zwyciężyło 6:1. Puchar Rosji 6. runda [2/2] 12.11.2005 Dynamo Moskwa - Spartak Czelabińsk 1:0 (1:0) widzów: 1534 6' Ovie [D] kar. MoM: Tochilin [D] 8 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Ignacjew, Kariew - Warziew, Taraszczik - Czibirkow(46' Daniłow), Zangionow, Lieszonok, Kostin - Filipow
  21. Dzięki;) Podsumowanie będzie po meczu rewanżowym z Dynamem Moskawa Ostatni mecz sezonu graliśmy również na własnym stadionie. Naszym przeciwnikiem był Orzeł, nasz bezpośredni sąsiad w tabeli, więc aby utrzymać doskonałą 12 pozycję, musieliśmy co najmniej zremisować. Ani myśleliśmy się jednak bronić i walczyć o utrzymanie wyniku 0:0. Zaatakowaliśmy gości od początku meczu, ale nie potrafiliśmy sforsować ich defensywy, która grała bardzo mądrze i skutecznie. Pozostały nam więc strzały z dystansu, ale i ta metoda nie dała nam upragnionego gola, przez co na przerwę schodziliśmy przy wyniki bezbramkowym. Po przerwie monolit, jakim była defensywa gości, zaczął się powoli kruszyć i w końcu w 65 minucie Warziew zdobył dal nas upragnioną bramkę. Przyjezdni nie poddali się jednak bez walki i po jednym z rzutów rożnych zmusili naszą defensywę do błędu, czego efektem było samobójcze trafienie Kariewa, ustalające jednocześnie wynik spotkania. Udało nam się więc utrzymać wręcz rewelacyjną 12 pozycje w lidze, mimo iż przed sezonem skazywani byliśmy na pożarcie. Rosyjska 1. liga 42/42 06.11.2005 Spartak Czelabińsk - Orzeł 1:1 (0:0) widzów: 2488 65' Warziew 1:0 74' Kariew 1:1 sam. MoM: Zangionow 8 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Ignacjew, Kariew - Warziew, Taraszczik - Czibirkow(46' Daniłow), Zangionow, Lieszonok, Kostin - Filipow(46' Sziestakow) Tabela na koniec sezonu: | Poz | Inf | Zespół | | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 1. | M | Kubań | | 42 | 29 | 10 | 3 | 90 | 33 | +57 | 97 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 2. | A | Chimki | | 42 | 25 | 8 | 9 | 89 | 49 | +40 | 83 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 3. | | Ural | | 42 | 25 | 8 | 9 | 72 | 43 | +29 | 83 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 4. | | Łucz | | 42 | 23 | 12 | 7 | 77 | 43 | +34 | 81 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 5. | | Fakieł | | 42 | 22 | 8 | 12 | 86 | 54 | +32 | 74 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 6. | | Dynamo Machaczkała | | 42 | 20 | 12 | 10 | 79 | 53 | +26 | 72 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 7. | | Sokoł Saratów | | 42 | 19 | 14 | 9 | 65 | 45 | +20 | 71 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 8. | | Amur | | 42 | 19 | 9 | 14 | 70 | 51 | +19 | 66 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 9. | | SKA Chabarowsk | | 42 | 18 | 12 | 12 | 62 | 45 | +17 | 66 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 10. | | Anżi | | 42 | 16 | 13 | 13 | 64 | 49 | +15 | 61 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 11. | | KamAZ | | 42 | 16 | 12 | 14 | 71 | 65 | +6 | 60 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 12. | | Spartak Czelabińsk | | 42 | 16 | 6 | 20 | 73 | 83 | -10 | 54 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 13. | | Orzeł | | 42 | 15 | 7 | 20 | 56 | 61 | -5 | 52 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 14. | | Wołgar | | 42 | 12 | 14 | 16 | 41 | 53 | -12 | 50 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 15. | | Czkałowiec-1936 | | 42 | 10 | 19 | 13 | 48 | 49 | -1 | 49 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 16. | | Metalurg Lipieck | | 42 | 10 | 17 | 15 | 47 | 61 | -14 | 47 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 17. | | Dynamo Briańsk | | 42 | 11 | 11 | 20 | 48 | 70 | -22 | 44 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 18. | S | Spartak Nalczik | | 42 | 10 | 8 | 24 | 50 | 72 | -22 | 38 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 19. | S | Metallurg-Kuzbass | | 42 | 9 | 8 | 25 | 41 | 77 | -36 | 35 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 20. | S | Lokomotiw Czita | | 42 | 7 | 14 | 21 | 43 | 82 | -39 | 35 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 21. | S | Awangard Kursk | | 42 | 7 | 4 | 31 | 31 | 109 | -78 | 25 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 22. | S | Petrotrest | | 42 | 5 | 10 | 27 | 32 | 88 | -56 | 25 | | -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|
  22. Pierwszy mecz listopada rozegrać mieliśmy na własnym stadionie z ekipą Łucza Władywostok. Goście, podobnie jak my, nie walczyli już o nic, bowiem w walce o awans ich szanse były jedynie czysto matematyczne. Sam mecz, mimo iż o pietruszkę, był naprawdę niezłym widowiskiem, sporo się działo pod jedną i pod drugą bramką. Strzelanie rozpoczął Filipow, który w 8 minucie pokonał bramkarza. Piłka ponownie zatrzepotała w siatce w 31 minucie i ponownie autorem bramki był Filipow. Po przerwie strzelca dwóch goli zastąpił Sziestakow i nie chcąc być gorszym, również wpakował rywalom dwie bramki, najpierw w 47 a później w 70 minucie. Goście potrafili odpowiedzieć jedynie trafieniem Kuzniecowa z 90 minuty. Mecz zakończył się naszym zdecydowanym zwycięstwem, chociaż przyjezdni nie zasłużyli na tak wysoki wymiar kary. Rosyjska 1. liga 41/42 03.11.2005 Spartak Czelabińsk - Łucz 4:1 (2:0) widzów: 1903 8' Filipow 1:0 31' Filipow 2:0 47' Sziestakow 3:0 70' Sziestakow 4:0 90' Kuzniecow [Ł] 4:1 MoM: Czibrikow 10 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Ignacjew, Kariew - Warziew(46' Żenus), Taraszczik - Czibirkow, Zangionow, Lieszonok, Kostin(46' Daniłow) - Filipow(46' Sziestakow)
  23. Kolejne spotkanie graliśmy z inną z ekip walczących o utrzymanie, Spartakiem Nalczik. Gospodarze potrzebowali punktów jak powietrza, bo zachowanie ligowego statusu stanęło pod wielkim znakiem zapytania. Na boisku nie było jednak widać zbyt wielkiej determinacji w ich postępowaniu. Nam również nie spieszyło się za bardzo, gdyż utrzymanie mamy już zapewnione. Wskutek tego cała pierwsza połowa była jedną wielką męką dla oka, nie działo się nic ciekawego, ot jedna wielka kopanina w środku pola. Po przerwie gospodarze nieco śmielej zaatakowali, niepokojąc co jakiś czas Sołosina, strzegącego naszej bramki. My natomiast ograniczyliśmy się do wyprowadzania kontr po tych akcjach. Ostatecznie żadna z drużyn nie strzeliła bramki, co było pierwszym takim wynikiem podczas mojej pracy w Czelabińsku. Rosyjska 1. liga 40/42 29.10.2005 Spartak Nalczik - Spartak Czelabińsk 0:0 widzów: 2205 MoM: Sołosin [sC] 8 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Ignacjew, Kariew - Warziew, Taraszczik - Czibirkow, Zangionow(46' Lieszonok), Żenus, Kostin(46' Daniłow) - Arkipow
  24. Kolejny mecz ligowy mógł być decydujący dla obu drużyn. My wygrywając zapewnilibyśmy sobie utrzymanie w lidze, natomiast goście z Czity aby nie spaść już w tej kolejce musieli wygrać. Nie zamierzaliśmy się jednak nad nimi litować i od początku mocno przycisnęliśmy. Pod bramką przyjezdnych trwało istne oblężenie, ale do bramki niestety nie mogliśmy trafić. Udało nam się to dopiero w 40 minucie, kiedy to Zangionow potężnym uderzeniem dał nam prowadzenie. Na przerwę schodziliśmy więc ze skromną zaliczką. Po przerwie goście nieco się odkryli, próbując doprowadzić do wyrównania. Po jednej z ich akcji wyprowadziliśmy szybką kontrę a po niej piłkę do siatki skierował Arkipow, odbierając gościom wszelkie nadzieje na korzystny wynik i zachowanie ligowego bytu. My natomiast zapewniliśmy sobie ligowy byt na przyszły sezon. Rosyjska 1. liga 39/42 22.10.2005 Spartak Czelabińsk - Lokomotiw Czita 2:0 (1:0) widzów: 1676 40' Zangionow 1:0 60' Arkipow 2:0 MoM: Zangionow 10 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Ignacjew, Kariew - Warziew, Taraszczik - Czibirkow, Zangionow, Żenus, Kostin - Arkipow
  25. Trzy dni później czekał nas pojedynek w 6 rundzie Pucharu Rosji z Dynamo Moskwa. W spotkaniu tym nie widziałem dla nas żadnych szans, chciałem tylko uniknąć kompromitacji. Nie wyszło nam to zupełnie, bo już po 16 minutach przegrywaliśmy 3:0, po golach Maniche z 9 i 16 minuty oraz Cicero z 12 minuty. Po kilkunastu minutach spokoju, w 33 minucie Cicero dorzucił drugie trafienie. My zdołaliśmy odpowiedzieć tylko golem Kostina z 37 minuty i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 1:4. Po przerwie goście zwolnili nieco tempo i zaaplikowali nam tylko jedną bramkę w 70 minucie, a jej autorem był Kołodin. Puchar Rosji 6. runda [1/2] 18.10.2005 Spartak Czelabińsk - Dynamo Moskwa 1:5 (1:4) widzów: 5332 9' Maniche [D] 0:1 12' Cicero [D] 0:2 16' Maniche [D] 0:3 33' Cicero [D] 0:4 27' Kostin 1:4 70' Kołodin [D] 1:5 MoM: Maniche [D] 9 Spartak: Sołosin - Oskołkow, Ignacjew, Kariew - Warziew, Taraszczik - Czibirkow, Zangionow(46' Lieszonok), Żenus, Kostin - Filipow
×
×
  • Dodaj nową pozycję...