Skocz do zawartości

leyzer87

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    490
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez leyzer87

  1. O ile mnie pamięć nie myli, do Rubina zakupiłeś kiedyś polskiego bramkarza z Wisły. Jak sobie chłopak radzi? Rozwinął się choć trochę?
  2. leyzer87

    90minut.pl

    Trzeba było wygrać. Teraz muszę się starać w kolejnych meczach.
  3. Witamy po przerwie łikendowej. Liczę na kilka meczy, rozegranych i opisanych jeszcze dzisiaj.
  4. Język jak zwykle cięty. Ów Pinokiom będzie się mścił Loczku. Uważaj!
  5. leyzer87

    Angels & Demons

    Psia krew. Wielka szkoda.
  6. 11.2.2010 Ukraińska Wyższa Liga[19/30] Stadion Tavria, Symferopol Mokro 2C Tawia(11): 10-1, remis: 4-1, Dynamo Kijów(2): 1-6(faw.). Skład: Rybka(Br) Abenzoar, Rusol, Diakhate(K), Nesmachnyi Bangoura, Rincon, Yussuf, Carvalho Kleber, Obinna Rezerwa: Revishvili(Br), Fedoriv, Voll, Fabio, Nordtveit, Valeev, Pacheco, Pierwsza połowa: 06 - Diakhate uderza zza pola karnego na bramką. Piłka otarła się o poprzeczkę z taką siłą, aż zaszumiało. Ten to ma "soczyste" uderzenie! 16 - Kleber dostaje prostopadłe podanie od Rincona i po jego strzale piłka wychodzi na rzut rożny. 20 - Główka Klebera po cross'ie Abenzoara i mamy kolejny rzut rożny. 28 - Fantastyczny strzał Yussufa z dystansu zmierzał wprost w okienko i tylko genialna interwencja bramkarza uchroniła przeciwnika od straty bramki. 29 - Carvalho uderzał na bramkę bezpośrednio z kornera. Obrońca wybił piłkę w przód. 37 - Kolejny strzał Yussufa z większej odległości i kolejna dobra interwencja goalkeeper'a. Nudy, ale będzie lepiej. Gramy przyzwoicie i jeyne czego brakuje, to goli. Druga połowa: 49 - Yussuf ma pecha. Znów pięknie strzela zza pola karnego i znów bramkarz w porę interweniuje. 60 - Nesmachnyi schodzi do środka i podaje do Rincona. Ten z kolei uderza z przed linii pola karnego, ale bramkarz gospodarzy znów ładnie wyłapuje piłkę. 62 - Pacheco wchodzi za kontuzjowanego Klebera. I tak miałem niedługo dać zadebiutować utalentowanemu napastnikowi. 68 - Voll i Nordtveit za Diakhate i Obinnę. 74 - Pacheco strzela po dośrodkowaniu Bangoury, ale bramkarz znów wybronił, to trzeba przyznać, niełatwe uderzenie. 76 - Yussuf prostopadle do Pacheco, a młody Hiszpan strzela gola w ligowym debiucie! Ładnie wyprzedził obrońcę. 87 - 25-ć metrów od bramki sędzia dyktuje rzut wolny. Podchodzi Carvalho, mierzy i zdejmuje pajęczynę z dłuższego rogu! Tawria 0 - 2 Dynamo Kijów knt. Kleber(62) 0-1 Pacheco(76) 0-2 Carvalho, wolny(87) Widownia: 17482 Sędzia: Igor Podushkin MoM: Carvalho (8) Skład ze zmianami: Rybka(Br) Abenzoar, Rusol, Diakhate(K)(Nordtveit 68), Nesmachnyi Bangoura, Rincon, Yussuf, Carvalho Kleber(Pacheco 62), Obinna(Voll 68) Statystyki: 2 Strzały 17 0 Strzały celne 7 49% Posiadanie piłki 51% 2 Rzuty rożne 10 20 Rzuty wolne 21 16 Auty 13 18 Faule 16 3 Spalone 4 64% Celne podania 69% 0% Celne dośrodkowania 10% 63% Udane wślizgi 92% 54% Wygrane górne piłki 53% 3 Żółte kartki 3 0 Czerwone kartki 0 Mecz bez historii. Wiedziałem, że jak w końcu strzelimy gola, to nie stracimy punktów. Cieszy gol i dobra postawa debiutanta. Pacheco wszedł jako zmiennik i udowodnił, że jego transfer był właściwą decyzją. Młody Norweg Voll też zadebiutował, jednak widać, że musi się przyzwyczaić do siłowej piłki. Ładnie spisywał się Yussuf, dla którego wyraźnie ten system gry w środku pola jest idealny. Rincon za to czuł się lepiej w poprzednim, jako pomocnik tuż za napastnikami. Brazylijczyk musi mieć więcej swobody. Będę próbował pogodzić obie rzeczy, a jeżeli mi się to uda, stworzę system idealny! Szachtar oczywiście nie przegrał. Ale czy to ważne? Już pogodziłem się z tym, że nie odrobimy strat.
  7. Ghana dostała się na Mistrzostwa Świata i to będzie mój pierwszy poważny sprawdzian w roli selekcjonera. Oczekiwania prezesa na tą imprezę, to: "ambitna walka". Tyle mogę obiecać. Znaleźliśmy się w grupie z: Francją, Szwecją i Koreą Południową. Taka jest też kolejność spotkań. Z Koreą musimy wygrać, po prostu nie widzę innej możliwości. Ze Szwecją przy sprzyjających warunkach może też, jednak wydaje mi się, że trudno będzie walczyć z duetem Kallstrom-Ibrahimović. Z Francuzami dostaniemy w dupę, ale skoro to będzie pierwszy mecz, nie mogę pozwolić na pogrom. Morale będzie bardzo istotne. Najważniejsze jest jednak to, że mamy szanse na grę w późniejszej fazie rozgrywek. Wystarczy się tylko postarać, a możemy sprawić sporą niespodziankę. Na razie nie będę pisał kogo zamierzam powoływać, wspomnę tylko, że Ghana jest 17-a w światowym rankingu, a jest gwiazdami są: Michael Essien(Chelsea), Sulley Muntari(Tottenham) i Asamoah Gyan(Udinese). Od razu zdecydowałem, że zapełnię wszystkie luki w kalendarzu spotkaniami. Tak na zapas, bez względu, czy będzie w tym czasie się odbywała jakaś impreza, czy też nie(nie chce mi się tego sprawdzać). Najwyżej niektóre spotkania się anuluje. Terminarz: 24.03.2010/Czarnogóra/wyjazd/towarzyski/ 14.06.2010/Francja/neutralny/Mistrzostwa Świata/ 20.06.2010/Szwecja/neutralny/Mistrzostwa Świata/ 24.06.2010/Korea Południowa/neutralny/Mistrzostwa Świata/ 18.08.2010/USA/dom/towarzyski/ 11.09.2010/Ukraina/wyjazd/towarzyski/ 15.09.2010/Burkina Faso/wyjazd/towarzyski/ 16.10.2010/Gwinea/dom/towarzyski/ 20.11.2010/Czechy/wyjazd/towarzyski/ 24.11.2010/Birma/dom/towarzyski/ 09.02.1011/Ekwador/dom/towarzyski/ 30.03.1011/Nigeria/dom/towarzyski/ 10.09.1011/Indie/wyjazd/towarzyski/ 14.09.1011/Chiny/wyjazd/towarzyski/ 15.10.1011/Brazylia/dom/towarzyski/ 19.11.1011/Holandia/dom/towarzyski/ 23.11.1011/Anglia/wyjazd/towarzyski/ Tymczasem nie było czasu na to, żeby bardziej zagłębić się w afrykańskie realia. Najpierw czekało mnie spotkanie z Tawrią w lidze, a parę dni potem dwumecz z Espanyolem, przeplatany domowym spotkaniem w lidze, w którym będziemy się starali pokonać Illiczywiec. Muszę powiedzieć, że jestem pełen energii i zapału do pracy z reprezentacją i traktuję to trochę jak zabawę, miłą odmianę, jednak są rzeczy, które mają wyższy priorytet. Do takich należy ambitna walka do upadłego z Hiszpanami. W losowaniu par półfinału Pucharu Ukrainy, mieliśmy sporo szczęścia, ponieważ wylosowaliśmy drugoligowe Karpaty Lwów i najprawdopodobniej zagramy w meczu decydującym o tytule. Przeciwnikiem będzie zwycięzca z pary Arsenal Kijów-Metalist Charków. Dopiero w połowie miesiąca znajdę czas na przyglądnięcie się materiałowi, z którego mam ulepić sprawnie działającą maszynę. Wtedy zobaczymy kogo powołam do drużyny, a kogo nie. Przy okazji zobaczymy, czy nie będzie mi kogoś potrzeba do pomocy. Na razie, do póki nie poznam ich osobiście, zostanę przy obecnych pomocnikach. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Może mnie ktoś poinformować, jak mogę zmienić nazwę pod-tematu i temat? Będzie trzeba zaktualizować kilka szczegółów.
  8. 21.02.2010 Dzwonek telefonu obudził go w nocy. Po omacku, jakby nie chcąc się obudzić, zaczął błądzić dłonią po blacie biurka, w poszukiwaniu słuchawki. Po chwili uznał, że to musi być ważny telefon, lub ktoś pijany. Nikt inny nie czekał by tak długo, aż odbierze. Łajza - Słuuuchaaaam? Kiedy usłyszał w słuchawce język angielski, momentalnie do niego dotarło, kto to dzwonił i w jakiej sprawie. Mimo to, zaspany umysł z wielkim trudem przestawił się na język obcy. Kwesi Nyantakyi - Dodzwoniłem się do Pana Łajzy? Tu prezes Związku Piłki Nożnej w Ghanie. Nazywam się Kwesi... Łajza - ... Nyantakyi. Wiem, wiem. Witam. Domyślam się, że dzwoni Pan w sprawie posady, czyż nie? Kwesi Nyantakyi - Oczywiście. Muszę przyznać, że na mnie i innych decydentach zrobiło wrażenie to, że sam pan się do nas zgłosił. Widać było, że panu zależy na tej posadzie. Łajza - Miło mi. Kwesi Nyantakyi - Powiem szczerze: w naszym kraju nie był Pan do tej pory szczególnie znany. Podobnie było z Dynamem, więc sporo czasu zajęło nam poznawanie pańskich dokonań. Budzą one w nas podziw. Łajza - Tym bardziej jestem zadowolony, ale błagam, proszę mnie nie trzymać w niepewności. Dostałem tę posadę? Kwesi Nyantakyi - Tak. Łajza - Yeah! Kwesi Nyantakyi - Halo, jest Pan tam? Łajza - Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. Kwesi Nyantakyi - To zrozumiałe. Jak udało nam się dowiedzieć, nie miał pan doświadczenia z prowadzeniem reprezentacji, ale to nie było najistotniejsze. Jak pan doskonale wie, na "czarnym lądzie" ludzie mają odrębną specyfikę. Uwarunkowania kulturowe prowadzą do tego, że myślimy inaczej. Jesteśmy bardziej wybuchowi, przesądni itp. Podobnie jest z piłkarzami. Pan ma u siebie kilku zawodników z Afryki. Łajza - Tak, jest u nas kilku takich delikwentów i wiem, jak sobie z nimi radzić. To co jedni trenerzy uważają, za wadę, staram się tak ukierunkować, żeby stało się zaletą... Kwesi Nyantakyi - Mądre słowa. Coraz pewniej czuję się z myślą, że będzie Pan naszym selekcjonerem. Wiem, że dzwonię w nocy, ale chciałem poprosić, o podanie numeru fax'u. Zapomniał pan go dodać do CV. Jutro umówimy się na tle konferencję. Będzie to jednocześnie oficjalne podpisanie kontraktu i przedstawienie Pana kibicom. Wiemy jak męczące są podróże samolotem w tak krótkim czasie. Łajza - To świetnie, że nie muszę od razu lecieć przez pół świata. Czuję, że razem popchniemy Ghanę do wielkich rzeczy panie prezesie. CDN.
  9. 18.2.2010 Puchar UEFA, pierwsza runda eliminacyjna, rewanż: Szachtar (3)2-3(4) Sampdoria Stuttgart (5)3-1(4) Dnipro Jak widać pozostałe dwie drużyny z Ukrainy dały ciała i nie awansowały dalej. Tak więc w prasie głównie skupiali się na tym, że my godnie musimy się prezentować w kolejnych rundach. Wspominano naszą zeszłoroczną walkę w Lidze Mistrzów, oraz finał Pucharu UEFA pomiędzy Szachtarem, a Liverpool'em. Znów poczuliśmy się z chłopakami miło słuchając płynących z każdej strony pochwał i komplementów, jednak tak jakby mniej wybuchowych. Albo także tu, na Ukrainie Puchar UEFA to nie to samo, albo ludziom sukcesy spowszedniały. Szachtar zagrał dobry mecz, jednak nie na tyle dobry, aby wspiąć się szczebelek wyżej. Sampdoria mimo znacznie mniejszej ilości strzałów(także celnych), potrafiła wykorzystać trzy okazje na zdobycie gola. Szkoda, bo Szachtar na prawdę miał szanse. Niemcy bezwzględnie wykorzystali słabości Dnipro. Obnażyli wszystkie błędy i niedociągnięcia, a i tak Ukraińcy powinni się cieszyć, że nie dostali większych batów. Honorowego gola strzelił Mazilu. Zgodnie z uprzednimi przewidywaniami zagramy z Espanyolem, który dwukrotnie wygrał z Dinamem, nie dając zespołowi z Bukaresztu strzelić nawet jednego gola w dwumeczu. Będzie to wyjątkowo wymagający przeciwnik, ale przecież wiedźma obiecała nam w tym sezonie jakiś sukces. Mam nadzieję, że nie chodziło jej o zdobycie Pucharu Ukrainy. W końcu Diakhate pogodził się z tym, że zostanie jeszcze troszkę w Kijowie. Po meczu wypowiedział się ciepło, o wypowiedzianym przeze mnie speach'u przed dogrywką. Z jego ust padły słowa, które w tym momencie napawają mnie nieopisanym optymizmem... przynajmniej do kolejnego okienka transferowego. Czułem, że niedługo zdarzy się coś wspaniałego...
  10. 18.2.2010 Puchar UEFA, pierwsza runda eliminacyjna, rewanż Stadion NSC Olympiyskyi, Kijów Wietrznie 7C Dynamo Kijów: Evens(faw.), remis: 9-4, Lokomotiw Moskwa: 9-4. Skład: Rybka(Br) Diarra, Rusol, Diakhate(K), Nesmachnyi Valeev, Yussuf, Rincon, Carvalho Kleber, Milevskiy Rezerwa: Revishvili(Br), Fedoriv, Voll, Gonzalez, Nordtveit, Bangoura, Obinna, Pierwsza połowa: 04 - Nowa taktyka, a jednak akcja, która przynosi nam gola, pasuje jak ulał do poprzednich zaleceń. Koncertowe rozegranie piłki z autu i piłka po skrzydle trafia do Milevskiyego, który zgrywa ją przed pole karne. Tam Rincon krótko podaje do Klebera, a ten będąc "sam, na sam" nie marnuje okazji! 08 - Milevskiy zgrywa głową dośrodkowanie pod nogi Klebera, ten niestety trafia w bramkarza. 14 - Pozornie niegroźna sytuacja kończy się stratą bramki. Rzut wolny z połowy przeciwnika i po krótkim podaniu od Torbinskyiego Taranov strzela pod poprzeczkę. 20 - Dośrodkowanie Carvalho i Milevskiy strzela głową w słupek. Spanikowany obrońca wybija na korner. 21 - Po rzucie rożnym rozegrana piłka trafia z powrotem do Valeeva, a ten uderza z półwoleja. Niestety tylko w boczną siatkę. 22 - Bilyaletdinov odbiera piłkę w naszym polu karnym, od zaskoczonego Nesmachnyiego i decyduje się na natychmiastowy strzał. Na nasze szczęście niecelny. 39 - Carvalho trafia w mur strzelając z rzutu wolnego. 42 - Tym razem wolny dla ruskich. Piłka trafia do Odemwingie, jednak jego strzał zostaje efektownie wybity przez Rybkę. Doliczony czas - Minimalnie niecelny strzał Yussufa z dystansu. Wcześniej "wkręcił w ziemię" serią zwodów przeciwnika. Musimy przycisnąć mocniej, inaczej może być krucho. Druga połowa: 46 - Mocny cross od Carvalho i Milevskiy strzela "rowerkiem". Gdyby nie rykoszet od pleców obrońcy byłby gol. 54 - Kolejne dośrodkowanie Carvalho. Tym razem do podania dopada Valeev, ale jego strzał po raz kolejny został złapany przez bramkarza. 57 - Bramkarz broni precyzyjne uderzenie Carvalho w okienko z rzutu wolnego. 63 - Nordtveit za Yussufa. Obinna za Milevskiyego i Gonzalez za Rusola. 76 - Mizerny strzał Diarry z przed pola karnego. 80 - Obinna dostaje idealną centrę z kornera od Gonzaleza i strzela głową. Bramkarz wyciąga piłkę z linii, lecz ta spada z powrotem pod nogi Nigeryjczyka. Obinna uderza znowu, ale tym razem bramkarza wyręcza obrońca. Doliczony czas - Rozpaczliwy wyrzut z autu, po błędzie obrońcy przy przyjmowaniu piłki, dochodzi do Klebera. Ten strzela, a bramkarz blokuje strzał. Brazylijczyk jeszcze atakuje piłkę wślizgiem, a ta wpada do siatki, dając nam upragnionego gola! Do tej pory mieliśmy trochę pecha. Jesteśmy minimalnie lepsi i mam nadzieję, że uda nam się przejść dalej. Zmieniam taktykę. Gramy na dobieg do piekielnie szybkiego Obinny, który się nie zdążył zmachać. Dogrywka, pierwsza część: Coś przegapiłem? Nie nie bardzo. Ani jednej akcji! Dogrywka, druga część: 113 - Długie podanie od Dikhate do Obinny. Ten przyjmuje piłkę na klatkę, wrzuca ją za przeciwnika i... zostaje ściągnięty do parteru. Karny! Winowajca - Bilyaletdinov - łapie się za głowę. Piekielnie rozpacza, bo wie, do czego doprowadził. Rincon podchodzi do piłki, dodając sobie animuszu klaskaniem. Strzela i... gol! Szczęście jest tak blisko! 115 - Bezradny Bilyaletdinov strzela z dystansu nad naszą poprzeczką. Rybka nie śpieszy się z wznowieniem gry. 116 - Dwa blokowane strzały z dystansu. Najpierw uderzał Nordtveit, a potem Valeev. Dynamo Kijów (4)3 - 1(3) Lokomotiw Moskwa 1-0 Kleber(4) 1-1 Taranov(14) 1-2 Kleber(90+2) 1-3 Rincon, karny(114) Widownia: 14420 Sędzia: Alan Wiley MoM: Kleber (9) Skład ze zmianami: Rybka(Br) Diarra, Rusol(Gonzalez 63), Diakhate(K), Nesmachnyi Valeev, Yussuf(Nordtveit 63), Rincon, Carvalho Kleber, Milevskiy(Obinna 63) Statystyki: 23 Strzały 5 11 Strzały celne 2 49% Posiadanie piłki 51% 4 Rzuty rożne 0 25 Rzuty wolne 28 37 Auty 19 21 Faule 21 7 Spalone 5 72% Celne podania 65% 31% Celne dośrodkowania 66% 53% Udane wślizgi 81% 54% Wygrane górne piłki 57% 2 Żółte kartki 2 0 Czerwone kartki 0 Były przebłyski gry genialnej. Widzę, że zmiana taktyki powinna być przeprowadzona znacznie wcześniej. Inna sprawa, że w tym spotkaniu mieliśmy pecha.
  11. 15.2.2010 Puchar Narodów Afryki, Finał: Nigeria 1-0 WKS Yussuf rozegrał niezłą zmianę, a na boisku się pojawił, tuż po tym, jak Ikechukwu Uche strzelił gola. Mój zawodnik uspokoił grę i nie pozwolił przeciwnikom na odrobienie strat. Tym samym został mistrzem! Szkoda tylko, że w tej edycji imprezy tak rzadko grywał Obinna. Bardziej przydałby się mi w pierwszym meczu z moskiewskimi kolejarzami, choć sam napastnik cieszy się z debiutu. Claude Le Roy został, po nieudanej grze w pucharze, zwolniony z obowiązków selekcjonera reprezentacji Ghany. Nie zastanawiając się nad tym zbyt długo, postanowiłem to wykorzystać i zgłosiłem swoją kandydaturę na to stanowisko. W razie problemów z utrzymaniem posady w Kijowie, miałbym alternatywę. Na szczęście przed rewanżem z Lokomotiwem wiem, że będę mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, jakich mam w pierwszym składzie. Może teraz uda mi się powalczyć z rosyjską drużyną. Zamierzam podjąć spore ryzyko i w tym meczu zagrać nową taktyką. A na pewno przymuszę swoich zawodników do agresywniejszej postawy. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nie wiem, czy dziś w nocy jeszcze rozegram jakieś spotkania, bo jestem zmęczony. Najprawdopodobniej kolejne części mojego opowiadania pojawią się dopiero jutro. Przepraszam też wszystkich, którzy na nie czekali/czekają, za to, że ostatnio pisywałem nieregularnie.
  12. Gramy bez kontuzjowanego Yakovenki, oraz bez zawieszonego Rusola. W dodatku w dalszym ciągu na zgrupowaniu reprezentacyjnym zostali Yussuf i Obinna. Nie ma też sprzedanego Angulo. Może więc być ciężko, ale zobaczymy. 11.2.2010 Puchar UEFA, pierwsza runda eliminacyjna, pierwszy mecz Stadion Lokomotiw, Moskwa Silny wiatr -2C Lokomotiw Moskwa: 6-4(faw.), remis: 2-1, Dynamo Kijów: 13-8. Skład: Rybka(Br) Abenzoar, Nordtveit, Diakhate(K), Nesmachnyi Diarra Valeev, Barbosa Carvalho Kleber, Milevskiy Rezerwa: Revishvili(Br), Fedoriv, Rincon, Gonzalez, Voll, Bangoura, Pacheco, Pierwsza połowa: 08 - Odemwingie oddaje strzał ze spalonego. Rybka jednak i tak by go obronił. 18 - Rożny po rykoszecie. A strzelał Milevskiy z rzutu wolnego. 19 - Główka Milevskiyego nieznacznie mija się z bramką. 23 - Rybka odbija niebezpieczny, bo niesygnalizowany, strzał z rogu pola karnego. 28 - Rybce w obronie strzału pomaga słupek. 31 - Cocis strzela głową nad naszym słupkiem po cross'ie z lewego skrzydła. 33 - Znów niecelna główka Milevskiyego po rożnym. 34 - Rybka cudem interweniuje przy lobie Odemwingie i przeciwnik ma tylko korner. 39 - Bilyaletdinov strzela z półwoleja z ostrego kąta, a Rybka nie zdążył interweniować. Eksperymentalnie złożona linia obrony gra bardzo niepewnie. Jest zbyt wielka dziura pomiędzy obroną, a pomocą. Druga połowa: 62 - Debiut Pacheco. Zmienia Klebera. Przy okazji wchodzą Bangoura i Rincon. Zmieniają Carvalho i Valeeva. 64 - Diarra przerzuca piłkę nad obrońcami, gdzie dobiega do niej Rincon. Lobuje bramkarza i mamy remis! 66 - Rincon szaleje. Tym razem przyjęciem piłki zgubił obrońcę, niestety wolej był za mocny. 68 - Bilyaletdinov uderza z całej siły z dystansu. Na szczęście w środek bramki i Lokomotiw ma tylko rzut rożny. 69 - Główka Bilyaletdinova chybia celu. 81 - Samedov strzela nam gola głową ze spalonego. Hiszpański sędzia jednak nic nie zauważył! Rzadko kiedy jestem aż tak przekonany o błędach sędziowskich! 85 - Rybka ratuje nas przed kompromitacją wybijając strzał Bilyaletdinova. Wszystko przez to, że Diakhate nie przejął podania. 87 - Błąd stoperów rosyjskiego zespołu i wrzutka Barbosy dochodzi do Milevskiyego. Ten strzela, ale jego uderzenie jest piąstkowane przez bramkarza. Piłka trafia do Bangoury, a ten decyduje się na strzał z rogu pola karnego. Piłka ociera się o czyjąś nogę i rożny. 88 - Zamieszanie w polu karnym. Pacheco trąca piłkę, ale bramkarz popisuje się niesłychanym refleksem. Doliczony czas - Kolejna dobra interwencja Rybki przy strzale napastnika zza pola karnego. Lokomotiw Moskwa 2 - 1 Dynamo Kijów 1-0 Bilyaletdinov(39) knt. Tarasov(58) 1-1 Rincon(64) 2-1 Samedov(81) Widownia: 17648 Sędzia: Manuel Enrique Mejuto Gonzalez MoM: Rybka (8) Skład ze zmianami: Rybka(Br) Abenzoar, Nordtveit, Diakhate(K), Nesmachnyi Diarra Valeev(Bangoura 62), Barbosa Carvalho(Rincon 62) Kleber(Pacheco 62), Milevskiy Statystyki: 18 Strzały 17 10 Strzały celne 7 55% Posiadanie piłki 45% 9 Rzuty rożne 4 17 Rzuty wolne 20 15 Auty 15 11 Faule 13 9 Spalone 4 67% Celne podania 56% 36% Celne dośrodkowania 42% 75% Udane wślizgi 91% 53% Wygrane górne piłki 61% 1 Żółte kartki 2 0 Czerwone kartki 0 Byliśmy słabsi. Kryzys trwa. Czary wiedźmy najwyraźniej jeszcze nie zaczęły działać. Zastanawiam się, jak zareaguje moja drużyna, jeżeli zmienię taktykę. 11.2.2010 Puchar UEFA, pierwsza runda eliminacyjna, pierwszy mecz: Dnipro 3-2 Stuttgart Sampdoria 1-1 Szachtar Inne ukraińskie drużny miały więcej szczęścia niż my. Mimo silniejszych przeciwników niż nasz, reszta reprezentantów Ukrainy w pucharach "ugrała" ważne punkty. Dnipro mimo tego, że jest personalnie słabszą drużną, potrafiło wygrać. Jednak więcej w tym było zasługi słabej dyspozycji niemieckiej jedenastki, niż dobrej formy naszych. Poza tym dwa stracone u siebie gole mogą mocno skomplikować sprawę przejścia do kolejnej rundy. Szachtar wyrównał już w doliczonym czasie, za sprawą Selezenyova. Rewanż u siebie i gol na wyjeździe mogą im pomóc w awansie.
  13. Smakuje i śmierdzi jak Ludwig(płyn do mycia naczyń). Wole czystą.
  14. Ale, że Francja? Fuuuuuuuuj!
  15. leyzer87

    Reloaded

    Aż mnie przez Ciebie Profie Wacek zabolał. :x
  16. Pani trenerze, a co Pan na to? http://pl.youtube.com/watch?v=gONmkJVcEeQ
  17. Łajza siedział przed chatką na pokrytym mchem kamieniu. Zbyt długa cisza go niepokoiła. Nie wiedział, czy ćwierć-inteligent Lizard podoła zadaniu. Musiał w końcu wyhandlować jakiś spektakularny sukces w tym roku, albo inaczej obaj mogli zapomnieć o ciepłej posadzie w zimnym Kijowie. Znał jednak "cenę" wiedźmy za takie usługi. Wenger nie raz i nie dwa, na bańce ryczał mu w rękaw, jak to budzi się w nocy z krzykiem na ustach. A wszystko przez jej niezaspokojoną chuć. Stary piernik był obrzydliwą kreaturą, której normalny, zdrowy na umyśle facet by nie szturchnął nawet kijem, ale przyparty do ściany manager zespołu football'owego potrafi zrobić różne rzeczy, aby zapewnić sobie zwycięstwo. Po chwili tych wewnętrznych dywagacji, uspokoił się troszkę, słysząc dochodzące chatki dwa głębokie, niskie, chropowate głosy. Niedźwiedzie pomruki pary splecionej w miłosnym uścisku nie dały się bliżej zidentyfikować. Łajza nie miał bladego pojęcia, czyje "ochy" i "achy", należą do Lizarda, a czyje do wiedźmy. Wiedział za to jedno. Lizard był autentycznie pokręcony. Na podstawie sposobu intonowania jęków, można było dojść do wniosku, że oboje czerpali przyjemność z tak zwanego horizontal boogie. Lizard nie był najpiękniejszym mężczyzną na świecie, ale może znalazł w końcu partnerkę dla siebie? Łajza czuł się zgwałcony swoim własnym tokiem myślowym. Wykrzywił twarz w nienaturalną, agoniczną minę. Spazmy i dreszcze "popieściły" jego ciało, a wszystko dlatego, że wyobraził sobie ową parę, turlającą się nagusieńką po podłodze, pośród słoików z żabimi nóżkami i innymi osobliwościami. Była to najbardziej ohydna rzecz, jaką mógł sobie wyobrazić. Gorsza niż piwo z sokiem i rurką. Gorsza nawet od różowych korków piłkarskich. Zaakcentował więc swoje zgorszenie "przemalowując" wymiotami stos pociętego drewna. Po chwili dowody świadczące o rozpustnych swawolach ucichły, a w końcu z chatki wygramolił się też Lizard. Łajza nie liczył, że zobaczy go... uśmiechniętego. Dłuższą chwilę wędrowali w ciszy schodząc w dół, aż kiedy w końcu, kiedy Łajza poczuł się bezpieczniej u podnóża góry, rozpoczął rozmowę: Łajza - Ty dziwko! Lizard - No co? Zrobiłem co mi kazałeś! Łajza - Ale ty czerpałeś z tego przyjemność! Spójrz na siebie! Jesteś rozpalony i masz wyszczerzone kły! Lizard - Bo ta wiedźma to dynamit w łóżku. Łajza - Fuuuuuj, nawet nie mów. Słyszałem, że ma garb, jest łysa i śmierdzi serami pleśniowymi. Lizard - Zgadza się. Łajza - Fetyszysta. Zboczona, pozbawiona szacunku do samego siebie pawianie, jak to zrobiłeś, że ci w ogóle... no, że ci przy niej... kumasz,"Wacek, nie śpij"? Lizard - Hehe, rozumiem. Ten twój znajomy - wenger, to chyba ma paraliż kory mózgowej. Trzeba było tylko się z babą dogadać. Ona jest bardzo kumata. Łajza - Nie kumam? Lizard - Wpadam do środka, negocjacje, a potem czas na zapłatę... Łajza - No, no, kontynuuj. Lizard - Więc ja mówię, że to transakcja grzecznościowa i wenger "uzgodni zaległości". Ona na to, że przyjmuje tylko "gotówkę". Łajza - Boję się spytać, ale co było dalej? Lizard - Na to ja, że znam Wędrowycza i tak dalej, ale nic nie pomaga. W końcu wiedźma zbliża się do mnie z tymi swoimi oczami perwertyty i wpadłem w końcu, na genialny pomysł. Łajza - No, jaki? Lizard - Mówię: "jesteś wiedźmą, potrafisz czarować, no nie?", ona: "owszem". A ja ciągnę dalej: "słuchaj brodaweczko, bulbasku ty mój, może byśmy tak urozmaicili nasze figle", ona pyta o co mi chodzi, a ja dalej: "może przybierzesz inny wygląd", ona stanęła w miejscu i chyba się zorientowała, że delikatnie mówię jej, że jest brzydka. Łajza - I cię nie zaszlachtowała? Lizard - Nie! Właśnie chyba doceniła moją kurtuazję, bo zmieniła się w fantastyczną dziewczynę z pełnymi ustami. Wiesz... brązowe, kręcone włosy, śnieżnobiałe zęby, figura, piersi i ten taki kuszący pieprzyk nad górną wargą... no po prostu bomba! Łajza - Zaczynam kumać... Lizard - Powiedziała nawet, że kiedyś była miss wszystkich wiedźm i pokazała mi nawet swoje portfolio, zrobione przez jakiegoś znanego fotografa. Czekaj, czekaj... raulb, tak się chyba nazywał. Ona wcale taka ohydna nie jest, tylko to taki "mundur", strój do roboty. Łajza - Cooooo? Lizard - Nie rozumiesz? Ludzie po wiedźmach oczekują pewnego stereotypicznego wyglądu. Łazja - W sumie racja. Nie pamiętam, żebym słyszał, o ładnej wiedźmie. Lizard - Ale w efekcie miałem świetną zabawę. Łajza - Ja myślałem, że jesteś największym pechowcem na świecie, a ty w rzeczywistości miałeś niesamowitego farta. Lizard - Hehe, ma się ten niewiarygodnie bystry umysł. Łajza - Nie słuchasz mnie. Mówię farta. Lizard - Oż ty! Łajza - Ale że wenger na to nie wpadł? Chyba mu nie powiem, jak się skompromitował, bo gotów samobójstwo popełnić. Potrafi najgorszą bandę kioskarzy i taksówkarzy doprowadzić do La Liga, a nie potrafi wpaść na to, żeby poprosić wiedźmę o zmianę czarami wyglądu? Lizard - Na to wygląda. Może sam spróbuję trenować jakąś drużynę? Łajza - Ok, musimy się pośpieszyć, bo nie zdążymy na samolot do Kijowa. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Niedługo mecze. Podobało się? No offence wenger.
  18. Czas na zmianę barw klubowych, więc wygrywaj Pan!
  19. Zamiast laski, murzyn... przykre. Co znaczą te bimbumy? Czekam na rozwój wydarzeń:-)
  20. Uwaga, znów będzie kilka wyrazów niecenzuralnych. Wrażliwym odradzam czytanie. ---------------------------------------------------------------------------------------- Dwie długowłose sylwetki z wielkim mozołem pięły się pod górę gęsto zalesionego zbocza. Od czasu, do czasu, gdy któryś potykał się o jakiś korzeń, lub zawadził czubkiem nogi o jakiś kamień, padało tłumione "ku***", lub cedzone przez zęby "ja pier****". Cóż, taka jest specyfika wieczornych spacerów, jednak ten miał być tym, od którego zależał dalszy los dwójki wędrowców. W końcu nieśmiałe kroki poniosły bohaterów na polankę usadowioną na szczycie. Znajdowała się tam chatka na kurzej stopce. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że życie od czasu, do czasu przypomina dziadkowe bajki, jednak to tylko pozór. Happy end'ów w realnym świecie jest jak na lekarstwo, za to bólu i cierpienia pod dostatkiem. I właśnie chęć uchronienia się przed tymi rzeczami przymusiła peregrinusów pod tą chatkę. Jeszcze jeden oddech, jedna chwila zamysłu i któryś z nich wejdzie do chatki paktować z diablicą... Łajza - Tak jak ustalaliśmy. Marynarzyk i przegrany idzie zaspokajać wiedźmę. Lizard - Ok. <Lizard przegrywa> Lizard - K****, to nie fair, Nie ma bola, nie włażę tam. Nie będę ruchał tej starej próchnicy. Łajza - Co nie fair, nie pie****. Deal is a deal. Przegrałeś - moczysz kaczana. Lizard - Ale to twoja drużyna! Twoja drużna - twój problem... biecz! Łajza - Kto ci załatwił fuchę? Kto cię od ponad roku kima u siebie? Lizard - Co z tego? Przecież ci nie dałem zginąć, jak byłeś gołodupcem w Polsce! Łajza - Nie protestowałeś na losowanie, dopóki nie przegrałeś. Poza tym... jak myślisz? Zostawią cię w robocie, jak mnie wyp******* z Dynama? Lizard - ... Ok, jak mus to mus. Łajza - To w tobie lubię! Dla kumpli zrobisz wszystko. Lizard - Ooooooo patrz! Jelooooonek! Łajza - Tani chwyt, mendo. Ja się obrócę zobaczyć zafajdane Bambi, a ty k**** mi stąd spier******. Nie dam się zrobić w c****. Lizard - Znasz mnie. Nawet prawie tak dobrze, jak swoją owłosioną między palcami dłoń, menelu. Ok, wchodzę. Trzymaj za mnie kciuki. CDN.
  21. Przepraszam za nudną część, przed kolejnym poważnym meczem będzie trochę fabuły. Jakiej? Niespodzianka. Powiedziałem, że nie będę wypisywał powołań Suareza Diego, ale szansa na debiut w pierwszej reprezentacji, t coś więcej niż kadra U-21. ----------------------------------------------------------------------------------------------------- Powołania: Hiszpania U-21: Pacheco, Ukraina: Milevskiy, Rusol, Nesmachnyi, Mykhalyk, Valeev, Portugalia: Barbosa, Boliwia: Suarez Diego, Estonia: Kroonstrom, Norwegia: Nordtveit, Puchar Narodów Afryki: Nigeria 1-1 WKS Egipt 1-0 Senegal Yussuf dał dobrą zmianę w tym meczu. Był najlepszym z pośród rezerwowych w swojej drużynie. Diakhate znów pokazał się z dobrej strony, ale jak widać, nie uchroniło to jego zespołu przed porażką. Do Pucharu UEFA zgłosiłem taką samą kadrę co do Ligi Mistrzów. Z jednym wyjątkiem. Za nieobecnego już z nami Angulo wpisałem Pacheco. Zgłoszeni zawodnicy: Bramkarze: Rybka, Revishvili, Shovkovskyi, Obrońcy: Nesmachnyi, Rusol, Diakhate, Gonzalez, Fabio, Diarra, Nordtveit, Abenzoar, Dopilka, Fedoriv, Mykhalyk, Pomocnicy: Yussuf, Valeev, Carvalho, Bangoura, Rincon, Barbosa, Yakovenko, Napastnicy: Milevskiy, Kleber, Obinna, Pacheco, Puchar Narodów Afryki: Gwinea 2-2 Nigeria Bangoura zagrał słabo i na początku drugiej połowy został zmieniony. Yussuf wszedł na boisko jako rezerwowy i nie zdążył się niczym wyróżnić. Mecze towarzyskie: Argentyna 5-3 Ukraina Niemcy 3-3 Norwegia Iran 1-1 Estonia Boliwia 3-0 Wyspy Stanów Zjednoczonych Nesmachnyi był najlepszy w szeregach swojej reprezentacji i zaliczył asystę. Mykhalyk i Milevskiy zagrali jako rezerwiści. Nordtveit grał jako zmiennik i nie potrafił się odnaleźć na boisku. Młody Estończyk zagrał przyzwoicie, ale bez błysku. Jak to jednak powiedział mój asystent: "ma jeszcze czas". Suarez Diego zadebiutował jako rezerwowy. Był to jednak występ bardziej symboliczny. Puchar Narodów Afryki: Nigeria 1-0 Kamerun Yussuf pojawił się w wygranym ćwierćfinale jako rezerwowy. Zagrał dobrze i wprowadził trochę niezbędnego spokoju w grze. W międzyczasie zagraliśmy dwa sparingi: 2.2.2010 Dynamo Kijów 1-0 Manchester City Widownia: 4816 Gole: Kleber 7.2.2010 Dynamo Kijów 4-1 Dynamo-2 Kijów Widownia: 3060 Gole: Kleber x4
  22. Dwunastego dnia nowego roku dowiedziałem się o kontuzji Yakovenki. Piłkarz będzie odpoczywał od piłki od miesiąca do dwóch. Marvin Angulo dostał zgodę na negocjowanie indywidualnego kontraktu z Manchesterem City. Dostaniemy za niego 3 mln. £ na rękę plus: połowę kasy z kolejnego transferu. 0,5 mln. £. za wystąpienie w 20-u meczach reprezntacyjnych i możliwość zorganizowania sparingu. W końcu dotarł do nas 4-y napastnik. Daniel Pacheco, bo o nim mowa zaniepokoił kibiców Dynama. Nie są oni pewni, czy to jest odpowiedni zawodnik. Ja nie mam wątpliwości, że na pewno będzie dla nas wzmocnieniem. Drugim zawodnikiem który został w kadrze pierwszego zespołu jest Norweg Voll. Dam mu szansę na przekonanie mnie do siebie do końca ligowego sezonu. Jeżeli mu nie wyjdzie, pójdzie na wypożyczenie. Powołania: Senegal: Diakhate, Gwinea: Bangoura, Nigeria: Yussuf, Obinna, Angulo w końcu podpisał kontrakt z Angielskim klubem. 10-ć procent kwoty transferowej trafiło do kasy jego poprzedniego klubu, czyli Herediano. Puchar Narodów Afryki: DRK 0-3 Senegal Diakhate grał jako kapitan i zaliczył dwie asysty. To się nazywa świetny mecz! Czemu tylko z obowiązków kapitana nie potrafi się tak wywiązywać u nas? Puchar Narodów Afryki: WKS 3-2 Gwinea Bangoura zagrał przyzwoicie. Starał się, jak mógł, ale jego koledzy z zespołu, nie potrafili wykorzystać wszystkich jego dośrodkowań. Puchar Narodów Afryki: Senegal 2-1 Togo Gwinea 2-0 Angola Kolejne dobre spotkanie Diakhate. Bangoura strzela jedneo z goli i jest czołową postacią drużyny w tym meczu.
  23. 17.12.2009 Puchar UEFA[4/4] Dnipro 2-1 FC Twente Cercle Brugge 1-1 Legia Dnipro dzięki temu zwycięstwu, zagwaratowało sobie wyjście z grupy, z trzeciego miejsca. Moi wypożczeni zawodnicy nawet nie powąchali murawy. Legia słaby mecz. Remis można traktować jak sukces. Na tym w tym roku kończą się występy polskich drużyn w pucharach. Po losowaniu par pierwszej rundy eliminacyjnej, byłem umiarkowanym optymistą. Trafił nam się moskiewski Lokomotiw, a rewanż gramy u siebie. Szachtar wylosował Sampdorię, a Dnipro Stuttgart. Po ewentualnych awansach w dalszych rundach: my zagramy ze zwycięzcą Dinamo Bukareszt-Espanyol, Szachtar z Olympique Marsylia-Manchester Unted, a Dnipro z Bragą, bądź Fenerbahce. Zenit Sankt Petersburg najwidoczniej szuka nowych zawodników w naszych rezerwach. Udało im się pozyskać od nas za kwotę 250 tyś. £ Diego Suareza. Uznałem, że mam lepszych i bardziej perspektywicznych zawodników na jego pozycję, a tak na nim sporo zarobię. Jeżeli ów młodzik zagra 10-ć spotkań w pierwszej kadrze Boliwii dostaniemy dodatkowe 750 tyś. £. Wszystko fajnie, ale zawodnik wyjedzie od nas do Rosji dopiero 15.12.2010. Do nas natomiast trafił za darmo Ashley May. Obywatel wyspy Santa Lucia, ma 18-ie lat i gra na pozycji środkowego obrońcy. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- Od tej pory nie będę opisywał powołań Diego Suareza do młodzieżówki, bo i po co?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...