Skocz do zawartości

Vami

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    18 162
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    100

Zawartość dodana przez Vami

  1. Muzyka chujowa, postac jeszcze gorsza. Do zaorania jeden krok. Heavy metal Or no metal at all.
  2. Vami

    Piwo to nasze paliwo

    Jako że jutro zaczynają się Poznańskie Targi Piwne, to wysmażyłem taki tekst: Zaproszenie na Poznańskie Targi Piwne Bite sześć stron tekstu. Jak ktoś ma ochotę pomóc koledze z forum, to można wykopać tu: http://www.wykop.pl/link/2866001/7-grup-smakowych-piwa-zaproszenie-na-poznanskie-targi-piwne/ Z kim się jutro widzę na MTP? Będę od ok. 19:00.
  3. Vami

    Blood of the Kings

    18.09.2016 Wbrew temu, co pisałem, udało się zatrzymać w klubie Flavio Brandao, który ponownie przybył do nas na zasadzie wypożyczenia. Kwestia bramkarza została więc wyjaśniona. Oprócz tego pozyskaliśmy kilku ciekawych graczy, dzięki którym ponowna walka o utrzymanie miała stać się łatwa i przyjemna. Najdroższymi nabytkami byli Pepe (D C, 2500 euro) oraz Joao Custodio (DM, 2000). Co ciekawe, ten drugi ostatecznie nie załapał się do pierwszej jedenastki, gdyż udało mi się wypożyczyć lepszego Edu z Pacos Ferreira. Atak wzmocnił dobry technicznie, acz mający problemy z opanowaniem 34-letni Luis Barreto oraz wielce obiecujący Joao Henriques. Z ciekawszych wzmocnień, do klubu przybył także ofensywny pomocnik Miguel Soares, mający na swym koncie występy w drugiej lidze. Niestety, doznał szybko kontuzji. Pozostałe transfery to transakcje bezgotówkowe lub za jakieś marne grosze. Sparingi raczej przegrywaliśmy, jednak nie traciliśmy nadziei. W końcu nadeszła pierwsza kolejka, a tam pojedynek z niezwykle mocnym Leixoes, które spadło z drugiej ligi. Dzięki solidnej grze i - nie ukrywam - czerwonej kartce rywali, udało się nam ten mecz zremisować. W drugiej kolejce jechaliśmy do Espinho, drużyny, która przecież w latach 90-tych występowała w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tym razem jednak dopiero co awansowali z czwartej ligi. Nie bez problemów, ale pokonaliśmy beniaminków 3:2. W następnym spotkaniu podejmowaliśmy u siebie zawsze mocne Felgueiras, które walczy o awans. Tu z kolei mogliśmy pokusić się o ciut lepszy występ, ale zawiódł nieco atak i nie strzeliliśmy żadnej bramki. Straciliśmy za to jedną i odnieśliśmy pierwszą porażkę w sezonie. Wkrótce przyszło nam mierzyć się z Lamego w krajowym pucharze. Bukmacherzy nie dawali rywalom szans i ich zdaniem mieliśmy zmiażdżyć przeciwnika bezlitośnie. Okazało się, że - owszem - wygraliśmy, ale zaledwie 2:0, po wyrównanym meczu. Wyjazd z Varzim B to kolejny sprawdzian z mocnym rywalem. Już w pierwszym kwadransie gospodarze objęli prowadzenie, jednak jeszcze przed przerwą udało się nam wyrównać. Po zmianie stron graliśmy coraz lepiej, a ukoronowaliśmy to trafieniem Ricardo Nogueiry w końcówce. W piątek kolejce ligowej graliśmy u siebie z Oliveirense, które także walczy o awans. Niespodziewanie, od samego gwizdka sygnalizującego rozpoczęcie meczu zaczęliśmy przeprowadzać zabójcze ataki, a każdy z nich kończył się bramką. Kiedy już w pierwszej połowie prowadziliśmy 4:0, zacząłem zastanawiać się, co spowodowało tak dobrą grę piłkarzy Torcatense. Co prawda rywale zdołali dwukrotnie pokonać Brandao, to i tak wywalczyliśmy trzy punkty. Sytuacja w lidze wygląda całkiem nieźle, gdyż przed rundą rewanżową zostały nam mecze z trzema ostatnimi drużynami, a także trudne spotkanie z Trofense. Niemniej jednak, plasujemy się obecnie na bardzo wysokim, trzecim miejscu. Czołówka tabeli po 5 kolejkach: 1. Felgueiras 13 2. Leixoes 11 --- 3. Torcatense 10
  4. >muszę wstać o 6:30 >jeszcze jeden mecz >fm2016fejs.jpg
  5. To zajecia dla dorosłych wiec są przeważnie pod wieczór a ja mam wystarczająco dużo pracy w tych godzinach. Zresztą, pewnie i tak byłbym dla nich za drogi. Same here.
  6. Moje ulubione nagłówki dają Brytyjczycy: Old Lady unable to master BATE at home. (Juventus - BATE remis w LM) oraz Scheidt lives up to his name. (o Rafaelu Scheidtcie po meczu) Oraz: https://www.youtube.com/watch?time_continue=3&v=pk4ffSI6XDA
  7. Zupełnie jak Twojego wniosku w Urzędzie Celnym :*
  8. Culinary Fest. Będzie wszystko na BBL przed końcem tygodnia. Muszę napisać: - recenzję nowego menu 3 Kolory - zaproszenie na Poznańskie Targi Piwne - zaproszenie na X Culinary Fest W weekend 3 dni degustuję na PTP W przyszłym tygodniu muszę pójść na: - wine tasting Faktorii Win A La Carte - warsztaty kulinarne https://en.wikipedia.org/wiki/Gault_Millau - minimum dwa razy Culinary Fest (a może 3?) Napisać: - recenzje PTP i wrażenia z CF i WT
  9. Vami

    Polityka wewnętrzna

    Czyli uznajesz, że sam stoisz ponad prawem i Twój osąd jest ważniejszy niż osąd sądu. W takim razie dyskusja nie ma sensu.
  10. Vami

    Polityka wewnętrzna

    Nie zapomnij wspomnieć o Magdalence, układzie i żydokomunie.
  11. Co do telefonów, do mnie dzwonili z Syrii. Mili panowie. Mam niedługo rozmowę kwalifikacyjną. Kibole to bydło, co się dziwisz?
  12. Vami

    Polityka wewnętrzna

    Zadziwiające, ilu pisiorów wychodzi z szafy po wyborach. Wcześniej się wstydzili.
  13. FYM czemu Kudrycki nie jest player/gk coach? Caly czas jest teoretycznie zdolny do gry. W ubieglym sezonei gral.
  14. FM 2016, kariera na rozwój postaci https://www.youtube.com/watch?v=ouCtSpNzH-Y 15.05.2016 Uff... udało się. Pierwszy rok na trenerskim stołku okazał się całkiem udany. Nie zdobyliśmy co prawda ani Mistrzostwa Świata, ani Ligi Mistrzów, ale osiągnęliśmy to, co założył sobie zarząd, ja, kibice oraz piłkarze. Jako beniaminek pewnie obroniliśmy swój trzecioligowy byt. Łatwo nie było... Bez papierów, licencji i doświadczenia piłkarskiego jeździłem po świecie, pomagając tu i ówdzie uchodźcom z terenów ogarniętych wojną. Rozmawiałem z przedstawicielami klubów z RPA i Indii, ale to nie było to... Nie czułbym się dobrze w tym klimacie. W końcu nadeszła wymarzona oferta - klub, który nastawiony był na pomoc uchodźcom w asymilacji. Drużyna, w której kadrze próżno było szukać białego blondyna o niebieskich oczach. Szwedzki AFC United zatrudniał piłkarzy, których pochodzenie mogłoby odzwierciedlać całą gamę barw tęczy. Niestety, w ostatniej chwili - niczym Piłsudski na Kasztance - przybył enfant terrible lat 90-tych - John Faxe Jensen i to jemu przypadł zaszczyt pracy z tymi chłopakami, którzy uciekli przed wojną. Zrezygnowany udałem się na południe Europy, a tam całkiem, zwiedzając kościoły w okolicach Guimaraes, trafiłem na mały stadionik w miasteczku Sao Torcato, gdzie przygotowywała się do sezonu ekipa miejscowego beniaminka trzeciej ligi portugalskiej - Torcatense. Miejscowość liczyła sobie około 3 tysiące mieszkańców, klub utrzymywał stałe relacje z sąsiedzką Vitorią, a stadion Campo do Arnado mógł pomieścić... wszystkich lokalnych mieszkańców! Gdy zasiadałem za sterami, zdążyło już minąć siedem kolejek sezonu, a moi podopieczni skazywani byli na sromotny spadek z ostatniego miejsca. W końcu w naszej grupie grały tak uznane ekipy jak Felgueiras czy Trofense, które w niedalekiej przeszłości nawet liznęły ekstraklasy. Poprzedni trener, Francisco Branco, na pięć spotkań przegrał trzy. Ustawiłem drużynę w, moje ulubione ostatnimi czasy, asymetryczne 3-1-3-1-2 i rozpocząłem bój. W składzie przetasowań wykonałem mnóstwo, włącznie z oddaniem za darmo wieloletniego kapitana do amatorskiego zespołu spoza ligi. Pieniędzy w kasie, rzecz jasna, nie ma, więc klepiemy sobie słodką biedę na tej podguimaraeskiej wsi. Rozpoczęliśmy sezon od mocnego... 5:5 z mocnym Felgueiras, po czym jednak uznałem, że warto zadbać o obronę. Tak jak w pierwszych czterech spotkaniach udało się nam uniknąć porażki, tak po tej serii nastąpiła... odwrotna, i przez identyczną liczbę meczów nie potrafiliśmy zdobyć punktu. Trzy ostatnie spotkania pierwszej fazy (po której następuje podział na grupy mistrzowskie i spadkowe) również udało się nam zakończyć bez totalnej kapitulacji. W ostatecznym rozrachunku, rzecz jasna, nie znaleźliśmy się w elicie, więc pozostało nam bić się o utrzymanie. Tu - bez Vizeli i Varzimu B - sytuacja się nieco poprawiła. Felgueiras i Trofense były poza zasięgiem, ale z resztą drużyn toczyliśmy wyrównane boje .Ostatecznie zakończyliśmy rozgrywki na trzeciej pozycji i przypieczętowaliśmy pozostanie na tym poziomie ligowym. Co do zawodników, to mieliśmy kilku Chińczyków wypożyczonych z Yongchang, którzy za rok już wrócą do swojej macierzystej drużyny. Szczerze mówiąc, jedynie An Shuo (6 bramek, 3 asysty) stanowił ważny element układanki Torcatense. Trzon zespołu składał się jednakże z trzech innych graczy: Angelo Torresa (4/3), który odchodzi do Pombalu, a także pary napastników: doświadczonego Pedro Silvy (15/6) oraz Ricardo Nogueiry (14/8). Na duży plus na pewno też trzeba wyróżnić ściągniętego przeze mnie defensywnego pomocnika (w klubie nie było żadnego!) Alexa Machado. W kolejnym sezonie, poza An Shuo, z graczy często występujących w pierwszym składzie zabraknie wypożyczonego z Pacos Ferreira bramkarza Flavio Brandao oraz stopera Joao Agostinho. Jeśli chcemy powalczyć o coś więcej, potrzebne są wzmocnienia. Na nie jednak, niestety, nie ma pieniędzy.
  15. Tak ona przepakowana, jak Ty niezależny od służby zdrowia :P to było chamskie Chamski humor jest najlepszy.
  16. Zapewniamy sobie utrzymanie bez barażów Good. Zadanie postawione przez zarząd wykonane. Tak ona przepakowana, jak Ty niezależny od służby zdrowia :P Oho, we got a badass over here. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...