Skocz do zawartości

Yareq

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Yareq

  1. Yareq

    Odpowiedni wybór

    24.06.07 Mały dołek, to mało powiedziane. Drużyna od straty Anokhina nie potrafiła poradzić sobie w chociażby przeciętnym stylu w ligowych zmaganiach. Ciągłe porażki spychają naszą ekipę ku dołowi tabeli, nie zważając na chęci mojej osoby. Na dodatek w drużynie zrobił się pewnego rodzaju szpital, i co najgorsze pacjentami są zawodnicy podstawowej jedenastki. W spotkaniu z czwartym Rostówem nie zagrają: Ivanov, Grogoryan, Anokhin i Chesnokhov. Ból głowy, którego doświadczałem przy wyborze podstawowego składu, nie dawał mi pola do popisu. Byłem pewien, że kolejne zadanie nie zostanie w pełni wykonane. Skład: V. Tchernytsev, T. Rudolf, K. Kazadi, Y. Drozdov, Atila, R. Vitnov, V. Duyun, M. Makagonov, O. Bykov, V. Korotkov, F. Rudik Po pierwszej połowie jestem połowicznie zaskoczony i połowicznie zniesmaczony. Po pierwsze, to zdziwiony jestem postawą moich zawodników, którzy ze wszystkich sił próbują strzelić bramkę. Po drugie jednak, po golu z 23 minuty przegrywamy. Rywale przeprowadzili jedną, ale za to zabójczą kontrę, na którą się nadzialiśmy. Szkoda też, że ani Korotkov, ani Rudik nie wykorzystali sytuacji sam na sam...z pustą bramką. W drugiej połowie szło już nieco lepiej. Zaczęliśmy trafiać w światło bramki, i co najlepsze, zadawać trud bramkarzowi przeciwnika. Wreszcie w 62 minucie znakomitą piłkę otrzymał Korotkov, który tylko zmienił kąt lecącej piłki, a ta wpadła tuż obok dalszego słupka. Mamy remis, co spotkało się z gorącymi brawami w naszych sektorach. Kilka chwil później, fatalnie Drozdov zgrywał do Kazadiego, który nie zdołał przejąć piłki. Doszedł do niej Astafjev i po raz pierwszy dzisiejszego wieczoru pokonał Tchernitsyna. W tym momencie zmieniłem Makagonova i wpuściłem Pilipko. Chwilę później mamy już 3:1 za sprawą Osinova i błędu w ustawieniu obrońców. Szkoda że moich zawodników ponosiła fantazja, i zamiast strzelać z woleja albo głową, woleli wykonać przewrotkę, po której zwykle nie trafiali w piłkę. Tak więc kolejne spotkanie zapisuję na straty... 1. Liga [19/42] stadion: Wiesna, Klimowski widzów: 2006 [13] Witiaź Podolsk - [4] Rostów 1:3 mom: Oleg Kozhanov "8" [Rostów] 23' Oleg Kozhanov - 0:1 62' Vladimir Korotkov - 1:1 69' Maxim Astafjev - 1:2 75' Oleg Kozhanov - 1:3
  2. Yareq

    90minut.pl

    A wieści z Hiszpanii?
  3. Yareq

    Odpowiedni wybór

    20.06.07 Cztery dni później stanęliśmy przez zadaniem niewykonalnym. Na murawę naszego stadionu przybyli piłkarze Bałtiki, aktualnie okupujący szóstą lokatę. Rywal zdawałby się być zdecydowanie poza naszym obecnym zasięgiem, jednak trzeba wierzyć! Ponoć w piłce zdarzają się rzeczy niemożliwe. Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, A. Smirnov, T. Rudolf, R. Grigoryan, V. Duyun, M. Makagonov, F. Rudik, V. Korotkov, D. Chesnokhov Pierwszą, ważniejszą do odnotowania rzeczą była kontuzja Grigoryana, za którego wpuściłem Bykova. Mimo że pierwsza połowa zakończyła się stanem remisowym, to na emocje narzekać nie mogliśmy. Praktycznie przez cały czas przeważaliśmy, co szczerze powiedziawszy mnie zaskoczyło. Mieliśmy też sporo okazji, po których niestety zawodnicy nie wykazywali się sprytem i celnością. Szkoda, bo strzelenie bramki na pewno by nam pomogło. Dosłownie chwilę po wznowieniu gry, źle ustawił się nasz bramkarz. Przy groźnej kontrze rywala zupełnie nie krył bliższego strzału słupka, przy którym Antipenko zmieścił futbolówkę. Tak więc znów jesteśmy na pozycji straconej i musimy odrabiać. W 53' musiałem dokonać drugiej zmiany, gdyż kolejny z graczy odniósł uraz. Tym razem zmieniłem Chesnokhova na Petrisora. Po tym zdarzeniu przestałem myśleć już o chociażby punkcie. Na domiar złego, na około dziesięć minut przed końcem, straciliśmy drugą bramkę, która przypieczętowała naszą kolejną porażkę. 1. Liga [18/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 2075 [11] Witiaź Podolsk - [6] Bałtika 0:2 mom: Anzur Sadirov "8" [bałtika] 33' Roman Grigoryanov - kontuzjowany 47' Alexandr Antipenko - 0:1 54' Dmitry Chesnokhov - kontuzjowany 82' Victor Bukievskiy - 0:2
  4. Yareq

    Odpowiedni wybór

    16.06.07 Po słabszym spotkaniu z Salutem, chcieliśmy jak najszybciej zapomnieć o porażce. Okazję na to mieliśmy już trzy dni później. Rywalem będzie Dynamo Briańsk, który o dziwo ma brata bliźniaka w naszej lidze. Jednak obie drużyny o takiej samej nazwie, różnią się miejscem rozgrywania meczów. Dzisiaj udaliśmy się do Briańska, a w przyszłości, z drugim Dynamem Briańsk mecz rozegramy w Nowosybirsku - Olimpik. Jednak wróćmy do aktualności. Przeciwnik zajmuje piętnastą lokatę, co oznacza że jest pięć oczek niżej. Apetyt jest, motywacja również, ale czy dopisze szczęście? Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, T. Rudolf, R. Grigoryan, V. Duyun, M. Makagonov, F. Rudik, V. Korotkov, D. Chesnokhov Spotkanie nie zaczęło się najlepiej. Już w dwudziestej minucie musieliśmy przełknąć gorycz po straconej bramce. Z ostrego kąta strzał oddał Larin. Piłka był tak mocna, że przeleciała tylko obok rękawic wyciągniętego jak struna Tchernitsyna i wpadła do siatki, ku wielkiej uciesze kibiców gospodarzy. Kwadrans później nieupilnowanie Martynova spowodowało utratę drugiej bramki. Fatalnie zaczyna się dla nas następny mecz. Do przerwy przegrywaliśmy zatem dwoma trafieniami. Po zmianie stron znów nie było różowo. Już po chwili od wznowienia gry Djincharadze fantastycznie, przecudownie wykonał rzut wolny i umieścił futbolówkę w samym okienku, uwaga, oddając ponad trzydziestometrowy strzał! Nawet ja, trener drużyny przeciwnej zacząłem bić brawo temu zawodnikowi. Tak łatwo jednak się nie poddaliśmy, i mimo sytuacji beznadziejnej, próbowaliśmy coś odrobić. I tak oto, w 74' po wrzutce Makagonova, strzał na bramkę zamienia Korotkov. Zawodnik znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i wykonał pięknego woleja. To jednak chyba jest już za późno, by myśleć chociażby o podziale punktów. Nawet mimo doliczonych czterech minut, nic więcej nie zdziałaliśmy. Po postawie w dzisiejszym meczu trzeba cieszyć się, że zdołaliśmy wbić chociaż honorowego. 1. Liga [17/42] stadion: Dinamo, Briańsk widzów: 2762 [15] Dynamo Briańsk - [10] Witiaź Podolsk 3:1 mom: Alexey Martynov "8" [Dynamo Briańsk] 20' Dmitry Larin - 1:0 36' Alexey Martynov - 2:0 46' Paata Djincharadze - 3:0 74' Vladimir Korotkov - 3:1
  5. Yareq

    Odpowiedni wybór

    6.06.07 El. ME 2008 Gr. A Armenia - Polska 0:2 [Jeleń 14' 48'] Gr. E Chorwacja - Rosja 2:1 [i. Olic 29', Eduardo 49' - P. Pogrebnyak 20'(k)] 13.06.07 Bardzo, ale to bardzo słaby ostatni mecz, spowodował w zespole wielką mobilizację. Zawodnicy odgrażali się, że kolejnych rywali zrównają z ziemią i pomszczą tą porażkę. Będzie jednak bardzo ciężko. Goście, to obecnie dziewiętnasta ekipa tabeli, tylko że chyba wszyscy już wiedzą, jak ciężko gra się ze "słabiakami". Salut Biełgorod przyjechał do nas właśnie nie po to, by dostać baty i trzeba o tym pamiętać! Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, T. Rudolf, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, V. Korotkov, D. Chesnokhov Po raz drugi z rzędu, po bardzo mocnym początku, w głupi sposób tracimy bramkę. Jej autorem został Mazov, który zupełnie niekryty dostał piłkę w okolicy jedenastego metra i uderzył ile tylko miał sił. Nasz bramkarz był totalnie bez szans. Jednakże nie pozwoliliśmy na rozpędzenie się rywalowi. Już kilka minut później Korotkov leciał jak oparzony w stronę naszych sektorów, by podzielić się radością z kibicami. Gdy zbieraliśmy się już na przerwę, w ostatniej akcji tej odsłony udało się nam podwyższyć wynik i wyjść na prowadzenie. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Korotkov, który idealnie przeciął wrzutkę. Zawodnik wyrósł spod ziemi, co zupełnie zaskoczyło bramkarza Salutu. Dość słabo spisujący się Rudolf został zmieniony na Atilę, który powoli powracać będzie do pierwszego składu, gdyż znów rośnie jego forma na treningach. W pierwszych minutach obrońcy byli jednak jedynie statystami do pięknie grających przednich linii. Dla odmiany jednak, to rywal strzelił bramkę, która póki co daje mu remis. Szkoda straconej sytuacje, gdyż znów musimy liczyć na fuksa, bo nie ma Anokhina. Mimo morderczych prób, szaleńczych akcji i kilku na prawdę groźnych strzałów, to na pięć minut przed zakończeniem rywal strzela bramkę. Jedna kontra i bum cyk cyk. Fatalna, bierna postawa bramkarza, który nawet nie ruszył się do około trzydziestometrowego strzału Yermaka. Druga z rzędu porażka, została ledwie dziesięć minut potwierdzona w protokole meczowym. Fatalnie, fatalnie zaczyna się nam ten miesiąc... 1. Liga [16/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 2351 [9] Witiaź Podolsk - [19] Salut Biełgorod 2:3 mom: Vladimir Korotkov "8" [Witiaź Podolsk] 21' Vladimir Mazov - 0:1 27' Vladimir Korotkov - 1:1 45' Vladimir Korotkov - 2:1 64' Eduard Zatsepin - 2:2 85' Maxim Yermak - 2:3
  6. Yareq

    Odpowiedni wybór

    2.06.07 El. ME 2008 Gr. A Azerbejdżan - Polska 0:2 [Krzynówek 20'(k), Jeleń 55'] Gr. E Rosja - Andora 2:0 [D. Bilyaletdinov 22', A. Arshavin 80'] Ważnym elementem dzisiejszego dnia był debiut Grigoryanova w trykocie Ormian. Zawodnik grał w pierwszym składzie, i zagrał bardzo dobrze (przyp. red. nota 8). 3.06.07 Podobno stoimy przed niewykonalnym zadaniem! Pierwszy w tabeli Sibir podejmuje nasz team na własnym obiekcie. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że rywal jest liderem w tegorocznych rozgrywkach. Zapowiada się zatem mordercza walka o uniknięcie blamażu, czy też o wygraną? Ja bym stawiał jednak na inną opcję - na remis. Szkoda, że w tak ważnym meczu nie możemy skorzystać z najlepszego strzelca, no ale cóż, mamy podobno innych w zespole. Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, T. Rudolf, D. Zabrodin, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, V. Korotkov, D. Chesnokhov Pierwsze minuty należały do nas. Stwarzaliśmy groźne sytuacje, i nie wypuszczaliśmy rywali poza ich połowę. Jednak wszystko do czasu. Pierwsza, groźna kontra gospodarzy i niestety tracimy bramkę. Bezsensownie w tej sytuacji zachował się nasz bramkarz, który wyszedł do napastnika, jednak zrobił to bardzo niepewnie. Na drugie trafienie czekaliśmy do trzydziestej minuty. Po rzucie rożnym piłka spadła na głowę Olenikova. Wszystko byłoby jednak w porządku, gdyby nie fakt, że napastnik ten nie trafił w bramkę, a w stojącego obok Vintova. Ten nie zdążył się odsunąć i odbita od niego piłka znalazła się w siatce. Szkoda. Tak więc do przerwy przegrywaliśmy jedynie dwoma bramkami, co jeszcze można nadrobić. Po zmianie stron, obrazek się nie zmieniał. Już w pierwszej minucie tej części rywale trafiają po raz kolejny. Później, po okresie lepszej gry, znów Tchernitsyn wyjmował piłkę zza pleców. Fatalna postawa dzisiejszego dnia spowodowała i tak już bardzo wysoką porażkę, a to jeszcze nie koniec spotkania. W naszych piłkarzach zaczęło grzmieć. Nerwy puszczały, a co było tego skutkiem? Chesnokhov miał stu procentową sytuację na strzelenie gola honorowego. Minął obrońców, minął bramkarza, był sam na sam z pustą bramką i spudłował! Myślałem, że rozniosę wtedy swój trenerski box, jednak asystent mnie powstrzymał. Żałuję tylko, że to on teraz cierpi z limem pod okiem... 1. Liga [15/42] stadion: Spartak, Nowosybirsk widzów: 6514 [1] Sibir - [7] Witiaź Podolsk 4:0 mom: Alexandr Shulenin "9" [sibir] 18' Alexandr Shulenin - 1:0 31' Roman Vintov - samobój - 2:0 46' Alexandr Shulenin - 3:0 72' Alexey Medvedev - 4:0
  7. Yareq

    Odpowiedni wybór

    Zaraz po zakończonym meczu zadzwonił do mnie lekarz klubowy. W szpitalu, po wstępnych badaniach określono stan zawodnika jako w miarę dobry, jednak wymagający odpoczynku. Nadwyrężona kostka wymagać będzie około sześciu tygodni przerwy, a więc półtora miesiąca bez Anokhina! Pomyślałem sobie wtedy tylko jedno: słowo na K, oznaczające kobietę lekkich obyczajów. Kilka dni później okazało się, że już za niedługo możemy mieć kolejnego reprezentanta kraju! Kazadi swoimi dobrymi występami wzbudził podniecenie w osobie Patrice Neveu, a ten powołał go do kadry seniorskiej Konga. Gratulacje Khaddy! 1.06.07 Najważniejsze transfery poprzedniego miesiąca: 1. Mame Biram Diouf, Molde ---> MyPa, 28 tys € Pozostałe ligi: Bułgaria: - Hiszpania: - Meksyk: - Niemcy: - Peru: Universitario [+1] Sporting Cristal Polska: - Rosja: Dynamo Moskwa [+2] CSKA Informacje o klubie: 1. Liga: 7. miejsce Puchar Rosji: - Stan Konta: - 55,15 tys € Zysk/(strata): 3,56 tys € Najlepszy strzelec: Sergey Anokhin - 11 bramek Na dzień dziecka rozlosowano też pary piątek rundy Pucharu Rosji. Okazuje się, że szczęście może i nam sprzyja, gdyż wylosowaliśmy amatorski Dynamo Stawropol.
  8. Yareq

    Odpowiedni wybór

    Do listy piłkarzy z mojego klubu, którzy choć raz wystąpili kadrze narodowej, już za niedługo dołączyć może kolejny gracz. Roman Grigoryanov nie chciany, a może po prostu zbyt słaby na rosyjską Sbornę, już za kilka dni może zadebiutować w trykocie Armenii. Oby był to szczęśliwy debiut i zawodnik szybko wrócił do zespołu. 29.05.07 Tymczasem przyszła pora na kolejne spotkanie ligowe. Mecz z Metalurgiem-Kuzbass - dziesiątą ekipą zapowiadał się bardzo dobrze. Emocji dodał trener rywali, który z lekką nutką olewactwa wyrażał się na temat Podolska. Nie lubię, kiedy ktoś ma w dupie moją osobę i mam to zamiar okazać na murawie. Piłkarze obiecali przed pierwszym gwizdkiem, że zrobią wszystko, by mi w tym pomóc. Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, T. Rudolf, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Rywal postarał się już od pierwszych akcji o to, by wyłączyć z gry naszego super snajpera Anokhina. Zrobił to tak dosadnie, że napastnik w 9. minucie został zniesiony z murawy na noszach. W jego miejsce pojawił się Korotkov. Nowy piłkarz na płycie stadionu, nie musiał długo czekać na swoje trafienie. W siedemnastej minucie dostał piłkę od Ivanova i uderzył ile tylko miał sił. Prowadzimy z dziadami! Piłkarze Metalurgu odpowiedzieli zaledwie dziesięć minut później. Po pięknym rajdzie lewą flanką Uvarova i jego wrzutce, łaciatą do bramki trafił Khamitov. Mamy remis. Po wyjściu z szatni otrzymałem kolejny, dobry news od lekarza. W dalszej grze nie może uczestniczyć Kazadi. Za niego, na murawie pojawił się Atila. Od samego wznowienia gry ruszyliśmy do boju. Nie minęło dziewięćdziesiąt sekund, a o prowadzenie zatroszczył się, być może nowy Ormianin Grigoryan. Zawodnik ten, po raz kolejny już pokazał, że nie ma kompleksów przed żadnym przeciwnikiem. Jednak również i tym razem Khamitov okazał się być katem mojej ekipy, gdyż po raz drugi doprowadził do remisu. Szczerze powiedziawszy, wraz z upływającym czasem zacząłem liczyć na cud ostatnich minut. I tak się stało, ale dość wcześnie. Już w 84' Rudik po solowej akcji zmylił bramkarza i umieścił piłkę tam, gdzie jej miejsce. Radość na trybunach była ogromna, a sam piłkarz sprinterskim krokiem podleciał do mnie, rzucił mi się w ramiona i wykrzyczał "czyż nie obiecywałem". Ja jednak byłem wciąż spokojny, pozostało jeszcze sporo czasu i wszystko mogło się jeszcze wydarzyć. No właśnie... W 88' Khamitov zdobywa już swoją trzecią bramkę w dzisiejszym spotkaniu. Po rzucie rożnym uderzył na ślepo główką i znalazł lukę między rękawicami a poprzeczką. Ogarnął mnie smutek... Choć atakowaliśmy ze wszystkich sił, nie dało się już nic uzyskać. Remis nie jest wynikiem złym, jednak czułem pewien niedosyt. Pamiętajmy, że to rywal był na wyjeździe, a nie my... 1. Liga [14/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 2364 [8] Witiaź Podolsk - [10] Metalurg-Kuzbass 3:3 mom: Timur Khamitov "9" [Metalurg-Kuzbass] 10' Sergey Anokhin - kontuzjowany 17' Vladimir Korotkov - 1:0 28' Timur Khamitov - 1:1 47' Roman Grigoryan - 2:1 61' Timur Khamitov - 2:2 84' Filipp Rudik - 3:2 87' Timur Khamitov - 3:3
  9. Yareq

    Odpowiedni wybór

    23.05.07 SKA Chabarowsk zdecydowanym faworytem! - tak piszą lokalne gazety o naszym, wyjazdowym pojedynku z czternastą drużyną w tabeli. Ja był bym innego zdania, a na pewno nie oceniałbym tego w taki sposób. Już nie raz pokazaliśmy na co nas stać, i dzisiaj też łatwo broni ni oddamy. Warto też odnotować, że po ostatnim zwycięstwie znaleźliśmy się na siódmym miejscu i tracimy do lidera... uwaga... trzy punkty. Tabela jest tak płaska, jak niektóre dziewczyny na ulicy. Skład: V. Tchernitsyn, M. Pilipko, R. Vintov, Y. Drozdov, T. Rudolf, R. Grigoryan, A. Iljin, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Po piętnastu minutach, musiałem zmienić swoje zdanie sprzed pierwszego gwizdka. Piękny gol po rzucie rożnym, dał prowadzenie gospodarzom tego pojedynku. Chwilę później dwie sytuacje miał Anokhin, jednak w ostatecznym rozrachunku zabrakło celności. Zawodnik ten poprawił się dopiero na chwilę przed przerwą, kiedy to założył siatę bramkarzowi i z radości kopnął ile tylko miał sił do bramki. Anokhin jest w rewelacyjnej formie w tym sezonie! Sergey chciał jeszcze powtórzyć tą sytuację, jednak zabrakło mu milimetrów, by okiwać bramkarza. Tak więc, pierwsza połowa zakończyła się remisem. Po przerwie Atila zamienił Rudolfa na pozycji bocznego obrońcy. Ten sam zawodnik, co w pierwszej połowie zdobył bramkę dla gospodarzy, przez całą drugą połowę był bardzo aktywny. Aktywny aż do tego stopnia, że w 85 dał swojej ekipie prowadzenie! Nie mogłem w to uwierzyć, że w takich okolicznościach czasowych straciliśmy bramkę, i że teraz musiałem postawić wszystko na jedną kartę. Ultraofensywna taktyka, jaką nakazałem grać moim podopiecznym, już po dwóch minutach dała spodziewany efekt. Na szpic ataku zapuścił Grigoryan, i po raz kolejny potwierdził, że zdobywanie bramek nie jest mu obce. Najlepsze jest to, że asystę zaliczył Vintov, wybijający... spod naszego pola karnego! Do końca meczu pozostało jeszcze kilka minut, a ja z pełną świadomością kazałem dalej grać moim kolegom ultraofensywnie. I tak oto, dwie minuty później piłka znalazła się w siatce po strzale Anokhina, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. Nie wytrzymałem nerwowo i opuściłem swoją strefę. Zostałem wtedy upomniany, a kolejny wybryk skończy się dla mnie w pobytem na trybunach. Nie był to jednak koniec atrakcji. W 93 minucie, a więc w jednej z ostatnich akcji SKA Chabarowsk doprowadza do szału swoich kibiców. Karmazinenko strzela swojego trzeciego gola w tym spotkaniu i wprawia w ekstazę swoich kolegów z drużyny. Po meczu obiecałem sobie, że złożę protest na pracę sędziego. Niesłusznie nie zaliczył nam bramki w końcówce spotkania, gdyż jeśli byłby konsekwentny, to również nie zliczyłby bramki z 93 minuty! Mimo wszystko jestem dumny ze swoich piłkarzy, którzy stawili dość spory opór rywalowi. 1. Liga [13/42] stadion: im. W. I. Lenina, Chabarowsk widzów: 4526 [14] SKA Chabarowsk - [7] Witiaź Podolsk 3:2 mom: Vasily Karmazinenko "9" [sKA Chabarowsk] 15' Vasily Karmazinenko - 1:0 42' Sergey Anokhin - 1:1 85' Vasily Karmazinenko - 2:1 87' Roman Grigoryan - 2:2 90' Vasily Karmazinenko - 3:2
  10. Yareq

    Odpowiedni wybór

    17.05.07 Po ostatnim spotkaniu, który po raz kolejny stał się łupem ostatnich sekund byliśmy bardzo zadowoleni. Tym razem, na własnym obiekcie mieliśmy spróbować swoich sił z ósmą w tabeli Zwiezdą Irkuck. Jeśli wygramy, to prześcigniemy rywali w tabeli i awansujemy na pewno o jedno, a może o więcej oczek. Jest więc o co walczyć. Skład: V. Tchernitsyn, M. Pilipko, R. Vintov, Y. Drozdov, T. Rudolf, R. Grigoryan, A. Iljin, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Pomimo bardzo pesymistycznych opinii na nasz temat w tym spotkaniu, już od trzeciej minuty prowadziliśmy. Ostre dośrodkowanie Ivanova przeciął Grachev, który przez przypadek wpakował futbolówkę do własnej siatki. O bardzo mocny początek spotkania, zatroszczyli się jednak rywale i już po dwóch minutach mieliśmy remis. Błąd w ustawieniu bramkarza wykorzystał Levshin, który doprowadził do stanu 1:1. Wzmożona ofensywa, do jakiej przystąpiliśmy pod koniec pierwszej połowy, przyniosła oczekiwany skutek. Po trzech rzutach rożnych z lewego narożnika, przyszedł czas na prawy narożnik. Do piłki podszedł Rudik i dośrodkował na krótki słupek. Tak w idealnym czasie dobiegł Anokhin i szczupakiem posłał piłkę do siatki. Wielkie brawa, jakie zgotowali za tą akcję kibice, jak najbardziej mu się należały. Było to już dziesiąte trafienie tego zawodnika w obecnym sezonie. Po zmianie stron, słabiej spisującego się Drozdova zamienił Smirnov. Po dłuższym czasie, zdarzyła się rzecz niesłychana. Mało widoczny Iljin, który wręcz cieniował w całej drużynie zdobył gola! W 72' podszedł do piłki stojącej w odległości około 30 metrów od bramki i idealnie przymierzył. Ten rzut wolny był chyba najlepszy w jego życiowej karierze. W tej sytuacji, nie wiem czy nie za wcześnie, ale zdecydowałem się dać szansę Dimitrov'ovi - rezerwowemu bramkarzowi. Zamiast zmęczonego Rudika, wprowadziłem także Atilę, który ostatnio odpoczywał od występów. Na siedem minut, decyzja ta się zemściła. Na 3:2 wynik zmienił Levshin, który wyskoczył najwyżej do wrzutki z rożnego. Nasz bramkarz miał jeszcze kilka groźnych strzałów, jednak przy każdym z nich popisywał się fachowymi interwencjami. Tak więc znów udało się odnieść zwycięstwo i zapisać na swym koncie trzy punkty. 1. Liga [12/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 2295 [9] Witiaź Podolsk - [8] Zwiezda Irkuck 3:2 mom: Vladimir Levshin "8" [Zwiezda Irkuck] 3' Dmitry Grachev - samobój - 1:0 5' Vladimir Levshin - 1:1 42' Sergey Anokhin - 2:1 72' Alexey Iljin - 3:1 84' Vladimir Levshin - 3:2
  11. Yareq

    Odpowiedni wybór

    14.05.07 Wyjazd do Moskwy był dla nas bardzo dobry. Jak pamiętamy, tu w stolicy pokonałem już jednego z faworytów do mistrzostwa - Torpedo. Tym razem, przyszła pora na piętnasty w tabeli Sportakademklub. Nazwa bardzo fajna, jednak to nie o to chodzi. Przewidywałem skromną, ale jednak wygraną, co pomogłoby nam w ściganiu lidera, do którego, o dziwo, tracimy zaledwie sześć punkcików. Skład: V. Tchernitsyn, M. Pilipko, R. Vintov, Y. Drozdov, T. Rudolf, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Nasz najlepszy strzelec otworzył, miejmy nadzieję, worek z bramkami już w jedenastej minucie. Wyprzedził jednego z obrońców, i końcem buta zmylił wychodzącego bramkarza. Wydawałoby się, że spotkanie będzie jednym z łatwiejszych. W 27' minucie, po stałym fragmencie gry już tylko remisujemy. Szkoda straconej bramki, gdyż był to przypadek, a moja drużyna dzisiaj na prawdę gra dobre spotkanie. W przerwie wyładowałem swoje emocje słownie. Nie chciałem, by sytuacja w pierwszej połowy, powtórzyła się podczas drugiej. Chodziło o to, że w tym spotkaniu wygrana powinna przyjść bez większej walki! Jednak to nie my, a przeciwnik zaraz po wznowieniu gry rozwinął skrzydła i zdobył drugie trafienie. Fantastycznym strzałem popisał się Danishevskiy, który nie dał najmniejszych szans naszemu bramkarzowi. Lekko poturbowanego Duyuna zmieniłem na Korotkova. Chwilę później, jeszcze lepszy strzał oddał Korotkov, który posłał piłkę tuż pod poprzeczkę z odległości około 30 metrów. Mamy więc remis, ale to nadal mnie nie do końca zadowala. Rywal jednak nie miał zamiaru składać broni, i już pięć minut później zdobył kolejną bramkę. Szkoda, bo znów trzeba nadrabiać. Po tym meczu, śmiało mogę powiedzieć, że nie mamy jednej, a już dwie klubowe gwiazdy. Grigoryan, w 87 minucie doprowadza do remisu. Rzut wolny, piłkę musnął Anokhin, a Grigoryan z całej siły kopnął w gałę, przy okazji celując o okienko. Udało mu się to w stu procentach, co bardzo mnie ucieszyło. Mieliśmy jednak jeszcze kilka minut, a ja nie traciłem nadziei. I dobrze! W 91 minucie, rewelacyjnym odbiorem popisał się Chesnokov, który później przebiegł dwadzieścia metrów z piłką, by ostatecznie umieścić ją w bramce. Radość w naszych trybunach była ogromna, natomiast w sektorach gospodarzy, ludzie zaczęli wychodzić. Miałem jednak świadomość, że do końcowego gwizdka zostało jeszcze około stu dwudziestu sekund. Nic jednak się nie wydarzyło, a my mogliśmy cieszyć się z kolejnego kompletu punktów. Mecz ten uznaję za bardzo dramatyczny, jednak zapisuję go jak najbardziej do udanych. 1. Liga [11/42] stadion: Krylia Sowietow, Moskwa widzów: 1212 [15] Spartakademklub - [9] Witiaź Podolsk 3:4 mom: Alexandr Danishevskiy "8" [sportakademklub] 11' Sergey Anokhin - 0:1 27' Rinat Mavletdinov - 1:1 51' Alexandr Danishevskiy - 2:1 61' Vladimir Korotkov - 2:2 66' Alexandr Danishevskiy - 3:2 86' Roman Grigoryan - 3:3 90' Dmitry Chesnokov - 3:4
  12. Yareq

    Odpowiedni wybór

    7.05.07 Czas gonił, a nam przychodziło rozgrywać kolejne spotkania, z następnymi rywalami. Tym razem, na tapetę poszło Anżi, brat bliźniak z tabeli ligowej. Tylko jedno oczko wyżej i równica jednego punktu, która jak najbardziej jest do odrobienia. Po ostatnim spotkaniu pozostał niesmak, a chęć zdobycia trzech punktów jest u zawodników tym większa, że zagramy dziś na własnym obiekcie. Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, T. Rudolf, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Tuż po rozpoczęciu spotkania, piękną wymianą piłki popisali się Chesnokhov i Grigoryan, a ten drugi mógł cieszyć się ze zdobycia bramki. Piękny, ale przede wszystkim mocny i mierzony strzał zza pola karnego, nie dawał najmniejszych szans na obronę bramkarzowi rywala. Szkoda, że po zaledwie kwadransie gry, boisko opuścić musiał Rudik. Na jego miejscu pojawił się Korotkov. Niedopatrzenie i nieupilnowanie Shabaeva, zaowocowało w 27' utratą bramki i doprowadzeniem do remisu. Świetną formą dysponuje ostatnio Grigoryan. Zawodnik ten, najpierw wyłuskał piłkę w okolicach czterdziestego metra od bramki rywala, po czym włączył dynamit w nogach, dobiegł do bramkarza, zmylił go i posłał piłkę do siatki. Znów wychodzimy na prowadzenie, i po raz drugi dzięki Grigoryan'ovi. Zaledwie chwilę później, na 3:1 wynik zmienia Chesnokhov. Bardzo dobry mecz w wykonaniu mojej drużyny, w szybkim czasie pozwolił na zdobycie trzech bramek. Co dalej? Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a szokuje jedynie brak bramki Anokhina. Zawodnik ten jednak będzie miał jeszcze szansę w drugiej odsłonie tego meczu. Zamiast Ivanova wpuściłem Makagonova. Sergey miał swoją szansę, ale w niej trafił jedynie w poprzeczkę. Jednak nie to było jego największym dzisiejszym sukcesem. Za taki, trzeba na pewno uznać wykluczenie jednego ze środkowych obrońców rywali. Oczywiście nie poprzez faul, a poprzez faul na nim, po czym zawodnik dostał czerwoną kartkę. Działo się to po godzinie gry. Przewaga zawodnika dawał nam sporo swobody. Jednak szok przeżyliśmy chwilę później. Anokhin wychodząc na pozycję sam na sam, znów został sfaulowany, i dzięki czemu gramy już z przewagą dwóch zawodników. Teraz, mam nadzieję, że obejrzymy festiwal bramkowy. Jednak było, tak jak zwykle. Jeśli czegoś chcę, tego nigdy nie ma. Pozostało cieszyć się trzema pewnymi punktami, i awansem w tabeli ligowej. 1. Liga [10/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 1682 [10] Witiaź Podolsk - [9] Anżi 3:1 mom: Roman Grigoryan "9" [Witiaź Podolsk] 3' Roman Grigoryan - 1:0 27' Nail Shabaev - 1:1 30' Roman Grigoryan - 2:1 32' Dmitry Chesnokhov - 3:1 68' Kebe - czerwona kartka 70' Murad Ramazanov - czerwona kartka
  13. Yareq

    Odpowiedni wybór

    Ze składu musieliśmy wyrzucić jednego z zawodników, gdyż przekraczaliśmy budżet płacowy. Zdecydowaliśmy się na Alexeya Kharpova, zawodnika pobierającego spore wynagrodzenie, jednak grające na mizernym poziomie. Gracz posłany został na wolny transfer. 4.05.07 Trenerze drużyn przeciwnych zaczynają bać się naszego najlepszego strzelca. Przed dzisiejszym spotkaniem z Kubaniem, szef ekipy rywala przyznał publicznie, że jeżeli jego zawodnicy chcą myśleć o wygranej, to w pierwszym rzędzie, będzie trzeba zająć się Anokhinem. Nasz zawodnik nie przejął się zaistniałą sytuacją, i przyznał że strzeli przynajmniej jedną brameczkę. A więc czas było przystąpić do spotkania ze znajdującym się dwa oczka wyżej Kubaniem. Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, Y. Drozdov, A. Smirnov, Atila, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Przepowiednia zawodnika potwierdziła się już w szóstej minucie, kiedy to Sergey wykorzystał znakomitą wrzutkę Kazadiego, i strzałem głową pokonał golkipera rywala. Chwilę później, rywal przycisnął i doprowadził do remisu. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że winę za stratę tej bramki ponosi linia defensywy, która zamiast lecieć za napastnikiem, kłóciła się z sędzią, że był spalony. Sytuacja zaczęła się komplikować tuż przed przerwą, kiedy to rywal zdobył drugie trafienie i wyszedł na prowadzenie. Po przerwie zdecydowałem, że słabego dziś Chesnokova zmieni Petrisor. Ta część spotkania była bezbarwna. Dopiero pod koniec rywal przycisnął i jednym strzałem potwierdził wygraną. Okorochkov uderzył zza pola karnego, a nasz bramkarz nie zdążył zareagować. Porażka stała się faktem. Po dzisiejszym spotkaniu podjąłem jedną decyzję. Petrisor przy najbliższej okazji zostanie usunięty z zespołu, gdyż nawet w jednym procencie nie spełnia pokładanych w nim nadzieji. 1. Liga [9/42] stadion: Kubań, Krasnodar widzów: 16281 [7] Kubań - [9] Witiaź Podolsk 3:1 mom: Spartak Gogniev "8" [Kubań] 6' Sergey Anokhin - 0:1 17' Marat Dzakhmishev - 1:1 38' Spartak Gogniev - 2:1 81' Valentin Okorochkov - 3:1
  14. Yareq

    Odpowiedni wybór

    1.05.07 Nagrodę dla piłkarza minionego miesiąca, przypadła Sergeyovi Anokhin'ovi, który olśnił kibiców wspaniałymi występami. Do jedenastki miesiąca dostało się dwóch moich grajków: Roman Vintov i Sergey Anokhin. Najważniejsze transfery poprzedniego miesiąca: 1. Juha Pasoja, HamKam ---> MyPa, 70 tys € Pozostałe ligi: Bułgaria: - Hiszpania: - Meksyk: - Niemcy: - Peru: Sporting Cristal [+8] Universitario Polska: - Rosja: Spartak Mokswa [+1] CSKA Informacje o klubie: 1. Liga: 9. miejsce Puchar Rosji: - Stan Konta: - 18,88 tys € Zysk/(strata): 39,83 tys € Najlepszy strzelec: Sergey Anokhin - 7 bramek
  15. Yareq

    Odpowiedni wybór

    27.04.07 Niecały tydzień dzielił mnie, między sromotną porażką, a kolejnym spotkaniem. Szczerze powiedziawszy, miałem wielki problem, jak zmotywować zawodników. Postanowiłem, że najlepiej zrobi to kapitan, który porozmawia ze swoimi kolegami. Po tygodniu drużyna wyglądała o niego lepiej, a przynajmniej takie słowa mogłem wynieść po treningu, tuż przed meczem. Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, Y. Drozdov, A. Smirnov, Atila, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Na sam początek mieliśmy gorące powitanie powracającego po kontuzji Anokhina. Muszę podziękować kibicom za zgotowanie gorącego wiwatu, gdyż temu zawodnikowi z pewnością teraz będzie się miło grało. Po kilku groźnych próbach, już po czternastu minutach przegrywaliśmy 1:0. Atak rywali wykorzystał błędy w ustawieniach moich obrońców i bezlitośnie wbił piłkę do siatki. Chwilę później było już 2:0. Zapowiada się kolejna porażka... Nie minęła trzydziesta minuta, a na tablicy wyników doczytać się można było trzy bramkowej przewagi gospodarzy. Straszne sitko w naszej obronie! Do przerwy zostaliśmy upokorzeni jeszcze jedną bramką, tym razem samobójem. Piłka została tak sprytnie skierowana w Drozdova, że po odbiciu się od niego wpadła do bramki, zupełnie myląc naszego bramkarza. Tak więc o korzystnym wyniku mogliśmy zapomnieć. Walczyliśmy już jedynie o honor. Ostre słowa, które usłyszeli piłkarze w szatni chyba podziałały. Na piętnaście minut po wznowieniu gry, Grigoryan ratuje honor, strzelając w górny róg bramki, a przy okazji nie dając żadnych szans bramkarzowi rywala. Na dwadzieścia minut przed regulaminowym zakończeniem gry, o sobie przypomniał Anokhin, który w fantastycznym stylu wygrał pojedynek główkowy i wykorzystał wspaniałe dośrodkowanie Kazadiego. W 87' Chesnokov dokonuje cudu, który pozwala mi jeszcze myśleć o sensacji. Pięknym strzałem pokonuje Kuznetsova i przywraca jeszcze nadzieję kibicom, którzy udali się wraz z nami w daleką podróż. Gdy sędzia tablicowy, bo tak go nazywam, pokazał że zostały doliczone cztery minuty, byłem jeszcze pełen optymizmu. Jedna... Druga... Trzecia... Minuty mijały jak szalone, a my wciąż znajdowaliśmy się w środkowej części boiska. Wreszcie, Genialne podanie dostał Anokhin i strzałem rozpaczy zapewnił nam cenny punkt! Rewelacyjny come back! Piłkarze SKA Rostów nad Donem nie wierzyli własnym oczom. Ja z resztą też nie mogłem w to uwierzyć! Odrobiliśmy cztero-bramkową stratę, co po pierwszej odsłonie wydawało być się nie możliwe. Teraz czeka zawodnik zasłużona pochwała! 1. Liga [8/42] stadion: SKA SKWO, Rostów nad Donem widzów: 4426 [13] SKA Rostów nad Donem - [9] Witiaź Podolsk 4:4 mom: Sergey Anokhin "9" [Witiaź Podolsk] 14' Georgy Aslanidi - 1:0 21' Andrey Otyutskiy - 2:0 26' Vartan Mazalov - 3:0 37' Yury Drozdov - samobój - 4:0 59' Roman Grigoryan - 4:1 69' Sergey Anokhin - 4:2 87' Dmitry Chesnokov - 4:3 90' Sergey Anokhin - 4:4
  16. Yareq

    Odpowiedni wybór

    21.04.07 Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, uznawano nas za faworytów... Nie lubię tej opcji, gdyż ciąży na nas jeszcze większa, a w zasadzie to minimalna w tym sezonie presja. Gramy swoje, i na szczęście mamy to, co każdy by chciał - zwycięstwa. Wołga Ulianowsk, ostatnia ekipa w tabeli, która w dotychczasowych spotkaniach osiągnęła tylko jeden remis wydaje się być bezapelacyjnym outsiderem. Wiadome jest jednak, jaką atmosferę czuje się na meczach z takimi rywalami. Boje się o wpadkę... Skład: V. Tchernitsyn, T. Rudolf, Y. Drozdov, A. Mikhalev, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, V. Korotkov, V. Petrisor Ku wielkiemu zdziwieniu kibiców, już po dziesiątej minucie przegrywaliśmy. Fatalna postawa obrony, która została wykiwana przez kilka szybkich podań, doprowadziła do utraty bramki. Jeśli chodzi o mnie, to mój czarny scenariusz, póki co sprawdza się w 100%. Do remisu doprowadził dopiero po pół godzinie gry Grigoryan. Oddał on strzał z odległości około 25 metrów, który bardzo podobał się zgromadzonej publiczności. Mam nadzieję, że od tej pory odblokujemy się i na własnym stadionie pogrążymy dzisiejszych rywali. Na trybunach szok! Tuż przed przerwą, rywal zdołał jeszcze raz wyjść na prowadzenie, co podłamało moich podopiecznych. Beznadziejne krycie spowodowało tak ciężką sytuację. Ten sam zawodnik chwilę później zmienił jeszcze raz wynik spotkania na 1:3. Porażka szykuje się wielkimi krokami! Po przerwie Korotkov został zmieniony na Chesnokova. Szkolne błędy, których obserwowaliśmy dzisiaj całą masę, skutecznie przyczyniły się do naszej porażki. Mogliśmy oberwać jeszcze więcej, ale co najmniej trzy krotnie na drodze piłki po strzale rywala stanął słupek, bądź poprzeczka. Szkoda tylko, że wielkie wysiłki z dużo wyżej notowanymi rywali, poszły dzisiaj na marne. 1. Liga [7/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 2254 [4] Witiaź Podolsk - [22] Wołga Ulianowsk 1:3 mom: Sergey Gun'ko "9" [Wołga Ulianowsk] 10' Alexandr Zaikin - 0:1 34' Roman Grigoryan - 1:1 43' Sergey Gun'ko 1:2 45' Sergey Gun'ko - 1:3
  17. Yareq

    Odpowiedni wybór

    @ Jak dla mnie, to drugie miejsce dla drużyny, która zamykać miała tabelę jest znakomite, a nie tylko dobre! 17.04.07 Wreszcie domowy pojedynek! Podróże są jedynymi beznadziejnymi rzeczami w tej pracy. Na kolejne potyczki musimy podróżować czasem nawet kilka tysięcy kilometrów, by po ostatnim gwizdku zaraz wracać taki sam szmat drogi. No trudno, jednak z czegoś chleb musi być. Tym razem, przyszło nam zmierzyć się z trzecim w tabeli, a więc z sąsiadem Uralem. Był to dla nas bardzo ważny mecz, gdyż chciałem utrzymać się na pozycji vice-lidera, a nawet liczyłem na potknięcie lidera i wskoczenie na czoło. Skład: V. Tchernitsyn, T. Rudolf, Y. Drozdov, K. Kazadi, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, V. Korotkov, D. Chesnokhov Po pierwszej części pozostał pewien niesmak. Choć mecz był szybki i z dużą ilością sytuacji podbramkowych, to zabrakło jednak najważniejszego - goli. W przerwie zmieniłem Chesnokova i wstawiłem Makagonova. Jednak to pięć minut po wznowieniu gry, to rywal okazał się być lepszy. Mysin, który w pierwszej połowie był najgroźniejszym rywalem, pokonał naszego bramkarza. Był on jednak w tej sytuacji bezradny, gdyż winę ponoszą obrońcy, którzy nie pokryli tego zawodnika. Warto jednak było czekać do końca. Ci kibice, którzy wyszli przed zakończeniem spotkania popełnili błąd. W 90' jeden z naszych zawodników został sfaulowany w polu karnym, a sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Drozdov, i pewnym strzałem wyrównał wynik spotkania. Spiker po ostatnim gwizdku ryknął, że uciekliśmy spod gilotyny, ja jednak mam inne zdanie. Szczerze i otwarcie mówię, że nigdzie nie uciekliśmy, a po prostu dokonaliśmy kolejnego wyczyny i sprawiliśmy niespodziankę. 1. Liga [6/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 2230 [2] Witiaź Podolsk - [3] Ural 1:1 mom: Mikhail Mysin "8" [ural] 50' Mikhail Mysin - 0:1 90' Yury Drozdov - rzut karny - 1:1
  18. Yareq

    Odpowiedni wybór

    @ No tak, ale podobno można mieć dwa opki otwarte... 14.04.07 Świetne ostatnie mecze, zaprowadziły nas na bardzo dobre, piąte miejsce w ligowej tabeli. Stoimy zatem przed niepowtarzalną szansą, by wspiąć się jeszcze wyżej. Żeby tego dokonać, musieliśmy wygrać wyjazdowe spotkanie z Ałanią we Władykaukazie. Bukmacherzy stawiali tylko i wyłącznie na przeciwnika, co było dla mnie dziwne. Fakt faktem, że mieliśmy walczyć o utrzymanie w lidze, ale czy nie jest ważniejsza aktualna forma i pokonanie Torpedo i Maszuku? Skład: V. Tchernitsyn, T. Rudolf, R. Vintov, K. Kazadi, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Mecz zaczął się bardzo ostro. Już po niespełna dwunastu minutach, z boiska do szpitala odjechało dwóch zawodników, po jednym z każdej drużyny. U nas ucierpiał Vintov, za którego wpuściłem Smirnova. Spokojna gra w późniejszych minutach powoli usypiała kibiców. Jednak nie tylko ich, bo jak się później okazało i nas. Tuż przed przerwą straciliśmy cenną bramkę i do szatni schodziliśmy w nie najlepszych humorach. Ostrzejsze słowa, które usłyszeli z ust moich piłkarze podczas przerwy, musiały podziałać mobilizująco. Od samego wznowienia gry, wreszcie coś zaczęło się dziać na murawie. Działo się do tego stopnia, że od 68' na tablicy wyników widniał remis. Bramkę zdobył nie kto inny, jak niezawodny Anokhin, który pierwszą połowę przespał. Na trzynaście, jak widać pechowych minut przed końcem spotkania, boisko musiał opuścić Anokhin. Zwijając się z bólu został zniesiony na noszach. W jego miejscu pojawił się Korotkov i od razu zamienił się pozycjami z Rudikiem. Do samego końca sytuacji mieliśmy tyle, ile jest piasku nad Bałtykiem. Szkoda tylko, że celowniki mieliśmy rozregulowane. Jednak po ostatnim gwizdku, wraz z asystentem stwierdziliśmy, że wynik spotkania jest bardzo pozytywny i jesteśmy z niego zadowoleni. 1. Liga [5/42] stadion: Stadion Republikański Spartak, Władykaukaz widzów: 5642 [11] Ałania - [5] Witiaź Podolsk 1:1 mom: Sergey Anokhin "8" [Witiaź Podolsk] 12' Kamalutdin Akhmedov - kontuzjowany 19' Roman Vintov - kontuzjowany 43' Lucas - 1:0 68' Sergey Anokhin - 1:1 78' Sergey Anokhin - kontuzjowany
  19. Yareq

    Odpowiedni wybór

    7.04.07 Po ostatnim zwycięstwie bałem się tylko jednego. Zawodnicy mogliby uznać, że jeśli zwyciężyli z Torpedo, to z każdym sobie poradzą. Nic jakże mylnego! Musiałem wiele się namęczyć, by odpowiednio zmobilizować zawodników do następnego, morderczego pojedynku. Tym razem na własnym obiekcie podejmowaliśmy vice-lidera Maszuk. Skład: V. Tchernitsyn, T. Rudolf, R. Vintov, K. Kazadi, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov W pierwszej połowie najważniejszą rzeczą była zmiana kontuzjowanego Kazadiego na Smirnova. W szatni zawodnicy nie mieli czasu na szybki prysznic. Gromkie słowa, jakie poleciały na nich z moich ust, musiały wpłynąć mobilizująco. Już w 53' znakomitym podaniem popisał się Rudik, a wykończeniem Anokhin, który powoli wyrasta na gwiazdę ekipy. Dzisiejszego dnia już kilka razy zastanawiałem się nad tym, kiedy zdjąć Chesnokova. Podjąłem tą decyzję w 70 minucie, a zastąpił go Petrisor. Wraz z nim z boiska zszedł Grigoryan, a wszedł na murawę Korotkov. Gdy wydawało się już, że to koniec wrażeń. Kropkę nad i postawił Rudik, który dzisiaj znowu zdobył bramkę. Zawodnik ten, co raz to lepiej spisuje się w naszym zespole! Po zakończonym meczu nie wierzyłem własnym oczom. Drużyna, która miała jeszcze niedawno za zadanie zdobyć choć jednego gola w meczu, właśnie wygrała drugie z rzędu spotkanie z bardzo ciężkim rywalem! Zawodnicy podbiegli do mnie, wzięli mnie na ręce i zaczęli podrzucać. 1. Liga [4/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 1856 [6] Witiaź Podolsk - [2] Maszuk 2:0 mom: Filipp Rudik "8" [Witiaź Podolsk] 53' Sergey Anokhin - 1:0 83' Filipp Rudik - 1:1
  20. Yareq

    Odpowiedni wybór

    1.04.07 Najważniejsze transfery poprzedniego miesiąca: 1. Eugeny Ovshinov, Irtysz Pawłodar ---> Sibir, 40.000 € Pozostałe ligi: Bułgaria: - Hiszpania: - Meksyk: - Niemcy: - Peru: Universitario [+0] Sporting Cristal Polska: - Rosja: Zenit Sankt Petersburg [+0] Lokomotiw Moskwa Informacje o klubie: 1. Liga: 13. miejsce Puchar Rosji: - Stan Konta: - 20,39 tys € Zysk/(strata): 38,33 tys € Najlepszy strzelec: 2 zawodników - 1 bramka 4.04.07 Przed tym spotkaniem mówili mi, bym załatwił sobie tarczę antyrakietową. Torpedo Moskwa miała nas znokautować, a nawet jak sama nazwa wskazuje storpedować. Dwoiłem się i troiłem, by wymyślić odpowiedni styl gry. Jednak gdy przyszło co do czego, to ja dalej byłem w trakcie myślenia... Skład: V. Tchernitsyn, T. Rudolf, R. Vintov, K. Kazadi, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Niektórzy piłkarze, szczególnie ci nowi, po raz pierwszy w życiu widzieli stolicę mocarstwa Moskwę. Zrobiła na nich wielkie wrażenie, i właśnie to chciałem im zaproponować przed meczem. Szok, jakiego doznali oglądając zaułki mafijne przeszedł na mnie. Już po piętnastu minutach, ku wielkiemu zaskoczeniu trybun lokalnych, prowadziliśmy! Gol na wagę objęcia prowadzenia, zdobyty został przez Anokhina, który doskonale dobił rzut wolny, wykonywany przez Ivanova. Z radości skakałem dziesięć minut później po golu Grigoryana, jednak chwilę później sędzia odgwizdał spalonego.... na którym był nieruszający się Anokhin. Z bohatera na anty-bohatera! Anokhin zdobył tuż przed przerwą bramkę samobójczą. Znalazł się w tak nieodpowiednim miejscu, że zawodnik wykonujący rzut wolny, po prostu go nabił, co zupełnie zaskoczyło naszego bramkarza, który musiał skapitulować. Dosłownie sekundy później mamy już wynik pozytywny dla gospodarzy. Chwila nieuwagi i póki co, koniec z marzeniami o korzystnym rezultacie. Jednak to nie był koniec! Dobra gra, a przede wszystkim gra do końca, zaowocowała jeszcze jedną bramką Anokhina! Zawodnik jest dzisiaj na ustach wszystkich! Tak więc do szatni schodzimy jako ci, którzy sprawiają wielką niespodziankę. Po zmianie stron, widowisko nie zamierzało przestać być powalające. Już po chwili Dyatel' znów daje prowadzenie dla Torpedo. Sprawca tego zdarzenia, chciał chyba się mi podlizać, bo w 88' sprokurował rzut karny dla naszej drużyny. Mieliśmy zatem wielkie nadzieje na korzystny rezultat, którym niewątpliwie byłby remis. Do futbolówki podszedł Vintov i posłał piłkę w lewy, górny róg bramki. Radość na trybunach gości była przeogromna. Sam w podskokach wyskoczyłem na taflę murawy jak opętany. Mamy już tylko kilkadziesiąt sekund do osiągnięcia historycznego rezultatu. Słuchajcie! W doliczonym czasie, po zamieszaniu spowodowanym rzutem wolnym, piłka znalazła się przy nodze Rudika. Ten huuuuuuknął ile tylko miał siły, a połka poleciała wprost do siatki! Niewiarygodne! Chwilę później usłyszeliśmy gwizdek kończący spotkanie. Jeszcze dziewięćdziesiąt minut temu nikt w nas nie wierzył. Daliśmy popis, jaki chciałoby się oglądać zawsze. Bohaterem spotkania został niewątpliwie Anokhin, który zdeklasował rywala. Warto jeszcze podkreślić, że decydującego gola zdobył nasz nowy nabytek Rudik! Duma po tym meczu mnie rozpierała! 1. Liga [3/42] stadion: Łużniki, Moskwa widzów: 2235 [18] Torpedo Moskwa - [13] Witiaź Podolsk 3:4 mom: Sergey Anokhin "9" [Witiaź Podolsk] 15' Sergey Anokhin - 0:1 39' Sergey Anokhin - samobój - 1:1 41' Vladimir Voskoboinikov - 2:1 45' Sergey Anokhin - 2:2 55' Andrey Dyatel' - 3:2 89' Roman Vintov - rzut karny - 3:3 90' Filipp Rudik - 3:4
  21. Yareq

    Odpowiedni wybór

    28.03.07 El. ME 2008 Gr. A Polska - Armenia 6:0 [M. Wasilewski 15', P. Kaźmierczak 32', E. Smolarek 49', J. Bąk 51', I. Jeleń 57'(k), M. Lewandowski 88'] My też musieliśmy rozegrać tego dnia spotkanie. W drugiej kolejce spotkań ligowych, przyszło nam zmierzyć się z ekipą Czernomoriec, której nie powiodło się w poprzednim spotkaniu. Przegrali oni na własnym obiekcie z Salutem Biełgorod. Cóż więc miałem uczynić? Trzy dni różnicy między meczami, to cudów nie stworzyłem. Kazałem grać tak, jak w debiucie. Skutki określcie sami. Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, Atila, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, V. Petrisor Rywal zaczął jednak z wysokiego C. Już w osiemnastej minucie objął prowadzenie, po pięknym przedłużeniu strzału z wolnego. Jednak odpowiedź była bardzo szybka. Po wznowieniu gry, lewą flanką poleciał Ivanov, który dokładnie zacentrował na głowę Anokhina. Ten doskonale wiedział, jak obsługuje się futbolówkę i umieścił ją w siatce. Trybuny odżyły. Tuż przed zejściem do szatni Drozdov popełnia dziecinny błąd. W naszym polu karnym, podczas walki o górną piłkę sprowadza przeciwnika do parteru, co kończy się jedenastką dla gości. Rzut karny na bramkę, swoją już drugą zamienia Popov. Chwilę później mieliśmy jęk zawodu, po tym jak Anokhin uderzył w poprzeczkę. W szatni dokonałem zmiany, podczas której zamiast Duyuna wejdzie Zabrodin. Chwilę po rozpoczęciu gry, mamy już 3:1. Obrona nie popisała się i zostawiła zupełnie niepilnowanego Burzieva. Kilka pojedynczych sytuacji nie dało wyrównania. Mecz zakończył się naszą porażką, a my poczuliśmy jej gorycz. Trzy punkty po dwóch spotkaniach to i tak dużo, jak na ekipę, która walczyć ma o utrzymanie... 1. Liga [2/42] stadion: Wiesna, Klimowsk widzów: 1837 [?] Witiaź Podolsk - [?] Czernomoriec 1:3 mom: Denis Popov "9" [Czernomoriec] 18' Denis Popov - 0:1 21' Sergey Anokhin - 1:1 45' Denis Popov - rzut karny - 1:2 51' Shamil Burziev - 1:3
  22. Yareq

    Odpowiedni wybór

    Dnia 25. marca bieżącego roku, zacząłem prawdziwą karierę menadżera. Chodzi mi o to, że dopiero tego dnia zmierzyłem się w meczu o konkretną stawkę, pierwsze punkty w lidze. Debiut, niestety nie przypadł na własnym stadionie, gdyż na mecz musieliśmy udać się do Nowotroicku. Rywal, zespół założony jedynie szesnaście lat temu, nie mający w swoich szeregach jakiejś gwiazdy. Jednak to właśnie on typowany jest na zwycięzce. Wcale się nie dziwie, to my mamy statystować w lidze i walczyć o utrzymanie. Zobaczymy, co już w pierwszym meczu pokażą moi podopieczni. Skład: V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, Atila, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov Pierwsza połowa była bezbarwna. Zabrakło najważniejszego - bramek, przez co kibici pod koniec tej części zaczęli się nudzić. Co prawda było kilka ciekawych akcji, a najbliższy strzelenia gola był Rudik, jednak najwidoczniej to nie zaspokajało kibiców zgromadzonych na stadionie Metallurg. Dopiero druga odsłona przyniosła ciekawsze momenty. Po godzinie gry, jeden z moich napastników został sfaulowany w polu karnym, dzięki czemu sędzia mógł odgwizdać jedenastkę. Do piłki podszedł Drozdov i zdobył pierwszego gola na tym szczeblu rozgrywek dla klubu Witiaź Podolsk! Rywal ewidentnie przygasł. Najwidoczniej nie był przygotowany na taki obrót sprawy. Pewnie myślał, że gładko się z nami rozprawi. Tylko pod koniec zrobiło się gorąco, kiedy to Gorin trafił w poprzeczkę. Końcowy gwizdek okazał się być zbawieniem. Gol Drozdowa dał nam historyczne punkty, historyczny komplet punktów, z którego niezmiernie się cieszę. Jestem dumny z podopiecznych, że zgotowali mi tak wspaniały debiut. Szkoda tylko, że nie był to mecz przed własną publicznością. 1. Liga [1/42] stadion: Metallurg, Nowotroick widzów: 3912 [?] Nosta - [?] Witiaź Podolsk 0:1 mom: Yury Drozdov "8" [Witiaź Podolsk] 66' Yury Drozdov - rzut karny - 0:1
  23. Yareq

    Odpowiedni wybór

    Po przegranej z Szynnikiem, przyszedł czas na spotkanie z Wołgą Twer. Przeciwnik niby łatwy, jednak jak się okazało po spotkaniu, znów zremisowaliśmy dwa do dwóch. Ten wynik na prześladuje! Świetnie dzisiaj zagrał nasz pomocnik, który zdobył dwie bramki uderzeniami z gry. Oby tak dalej. Graliśmy między innymi przeciwko ponad siedemdziesięciokrotnemu reprezentantowi Rosji Beschastnykhowi, co wzbudza pewien podziw, że taki zawodnik znalazł się w tak słabym klubie. Mecz towarzyski stadion: Chimik, Twer Wołga Twer - Witiaź Podolsk 2:2 [V. Beschastnych 5'(k), A. Tchereshnev 71' - R. Grigoryan 3' 25'] W związku z trudami dotarcia na kolejny mecz kontrolny, zostałem zmuszony go odwołać. Tak więc spotkanie z Wołgą było naszym ostatnim z serii sparingów. Przed nami zostało dwadzieścia dni treningów, które spędzimy na totalnym zadupiu. Nie chcę żadnych kamer, wywiadów, rodzin piłkarzy. Spokój, spokój i jeszcze spokój, to recepta na mobilizację i odpowiednie przygotowania. 10.03.07 Superpuchar Rosji Po jednostronnym pojedynku między Zenitem Sankt Petersburg, a Lokomotiwem Moskwa, mecz zakończył się zwycięstwem tych pierwszych. Dla Zenitu bramki strzelali Pogrebnyak (11') oraz Danny (42'). Dla Zenitu był to pierwszy tryumf w tych rozgrywkach od 2003 roku, w którym to zostały wprowadzone. Skład udało mi się wzmocnić jeszcze jednym piłkarzem. Khaddy Kazadi [19 l., Kongo 0/0 A], jest już byłym zawodnikiem Floty Świnoujście. Grać będzie jako prawy obrońca. Jest dobrze (jak na nasze warunki) wyszkolony technicznie i nie narzeka na naturalne warunki. Ogólnie powinien być sporym wzmocnieniem. Wzięliśmy go na zasadzie wolnego transferu. Główny księgowy poinformował, że na obecny sezon zostało sprzedanych 254 karnetów. Ludzie chyba na prawdę wierzą, że dam rady coś z piłkarzy wycisnąć... 24.03.07 EL. ME 2008 Gr. A Polska - Azerbejdżan 4:0 [i. Jeleń 44', M. Żurawski 49' 55', J. Krzynówek 86'] Gr. E Estonia - Rosja 0:2 [Y. Zhirkov 58', P. Pogrebnyak 67'(k)]
  24. Yareq

    Odpowiedni wybór

    Czas leciał, a przygotowania szły pełną parą. Już po kilku następnych godzinach, w klubie zameldował się polski akcent. Ściągnięty z wrocławskiego Śląska Tomasz Rudolf [24 l., Polska 0/0 A], przyszedł do klubu tak jak inni - na zasadzie wolnego transferu. Myślę, że będzie on podstawowym zawodnikiem linii obrony. Po następnym sparingu, czułem się jak w niebie. Gorycz porażki, i to aż trzy bramkowej musieli połknąć kibice stołecznego Smoleńska. Na stadionie Spartaka pokazaliśmy wreszcie nasze umiejętności. Świetny mecz w wykonaniu ofensywnych piłkarzy, na pewno może cieszyć. Mecz towarzyski stadion: Spartak, Smoleńsk Smoleńsk - Witiaź Podolsk 0:3 [V. Ivanov 3', D. Chesnokov 18', F. Rudik 71'] Już za niecały miesiąc rozpoczynają się ligowe rozgrywki. Bukmacherzy największe szanse dają Kubaniowi i Rostowowi. Potem plasują się Torpedo Moskwa, Ural, KamAZ i Sibir. Nasze szanse, określane są mianem 300-1, a więc powinniśmy przygotować się na sezon pełen emocji. Po kolejnym spotkaniu sparingowym, znów mogłem mieć uśmiech na ustach. Mimo przegranej, mój zespół zaprezentował się dobrze. Przegrana tylko dwoma golami z Szynnikiem, który w tym sezonie gościć będzie w lidze najwyższej jest wynikiem bardzo dobrym. Spodziewałem się pogramu, a tu taka niespodzianka. Mecz towarzyski stadion: Wiesna, Klimowsk Witiaź Podolsk - Szynnik 0:2 [M. Buznikin 11' 28']
  25. Yareq

    Odpowiedni wybór

    Językiem rosyjskim posługiwałem się dość biegle, a to za sprawą jego nauki w szkolnych murach. Ta znajomość, pomogła mi już pierwszego dnia, kiedy to musiałem kierować zespołem z ławki trenerskiej. Otóż zostałem rzucony na głęboką wodę, i już w pierwszych godzinach mojego pobytu w Klimowsku musiałem rozegrać spotkanie. Rywalem był Metalurg Lipieck. Pierwsza połowa została zakończona jednobramkowym prowadzeniem gości, ale po pełnym czasie meczu stan rzeczy się wyrównał. Szkoda tylko, że w końcowych minutach nie zdołaliśmy strzelić rzutu karnego. Jednakże z uzyskanego remisu cieszę się i to niezmiernie. Mecz towarzyski stadion: Wiesna, Klimowsk Witiaź Podolsk - Metalurg Lipieck 2:2 [D. Chesnokov 16' 47' - S. Philippenkov 8', A. Kosonogov 27'] Jeszcze tego samego dnia, wieczorem, po morderczym dniu usiadłem do komputera. Przeszukiwałem wzdłuż i wszerz strony internetowe, oraz wiadomości o transferowym rynku. Wyszukiwanie piłkarzy było mozolną, ale ciekawą robotą, która mam nadzieje przyniesie pozytywny efekt. I tak oto, już następnego dnia przywędrował do nas pierwszy zawodnik. Krasen Dimitrov [19 l., Bułgaria 0/0 A] na zasadzie wolnego transferu przybył z Nowej Zagory w Bułgarii, gdzie występował. Nie był objęty kontraktem, więc skorzystaliśmy. Bramkarz ten prezentuje się nieźle, i myślę że jeszcze w tym sezonie powinien stać się podstawową jednostką defensywy. Kolejną, nową twarzą w Klimowsku stał się Brazylijczyk! Atila [22 l., Brazylia 0/0 A], wysunięty obrońca z wolnego transferu, Przywędrował do nas z kraju kawy, gdzie jeszcze wczoraj miał treningi. Niesamowite, że do naszego klubu decydują się przyjść obcokrajowcy. Jednakże może właśnie to jest kluczem do sukcesu. Valentin Petrisor [24 l., Rumunia 0/0 A], jest kolejnym, nowym nabytkiem. Znów na zasadzie wolnego transferu, co staje się moją specjalnością. Petrisor jest typowym, wysuniętym napastnikiem, który powinien wesprzeć swoich kolegów w strzelaniu bramek. Nie jest może wybitnym grajkiem, ale ma wielkie chęci! Przy okazji warunki fizyczne powinny postawić go w roli świetnego jokera, tzw "joker na zmęczonych". Filipp Rudik [19 l., Rosja 0/0 A] jest ofensywnym, lewym pomocnikiem, który z powodzeniem może występować w roli napastnika. Tym razem jest to już swojak. Nie wiem czemu, ale stawiam na młodzież. Jestem pewien, że właśnie tacy wiekowo zawodnicy przyniosą pierwsze sukcesy za mojej kadencji. W tym momencie, wszystkie newralgiczne punkty zespołu zostały zacerowane. Kilka dni później graliśmy drugi mecz towarzyski. Tym razem, wszyscy wskazywali nas, jako chłopców do bicia. Nawet my sami, w głębi duszy przygotowywaliśmy się na przegraną. A tu proszę, po szybkich dwóch bramkach do szatni schodziliśmy jako bohaterzy. Jednak po zmianie stron i zmianach personalnych nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca. Co dziwne, to że przeciwnik zdołał wyrównać w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry po rzucie rożnym. Jednym słowem, z dzisiejszego wyczynu jestem zadowolony. Mecz towarzyski stadion: Stadion Centralny Trade Union, Woroneż Dynamo Woroneż - Witiaź Podolsk 2:2 [s. Yudin 55', V. Chernikov 90' - D. Chesnokov 9', S. Anokhin 28']
×
×
  • Dodaj nową pozycję...