Skocz do zawartości

Seju

Mod Team
  • Liczba zawartości

    2 333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez Seju

  1. @Hajd, Aguero juz z golem. A Rico trzeci do wejscia...
  2. Lord, Ings i Aguero nie wybiegna w pierwszych skladach.
  3. Chuj, Trent na kapitanie. Jestem tak daleko od stawki ze tylko takie ryzykowne ruchy moga doprowadzic do cudu.
  4. W sumie: xD BTW o takim czyms mowilem: Za Aguero moze byc kazdy, wiadomo.
  5. Tak sobie mysle, ze jakbym mial teraz robic WC to chyba wolalbym podwoic defensywe LFC (VVD, TAA) i zostawic Salaszka z jakims np. Grealishem. Pewne 12-20 punktow w defenzywie od kilku dobrych spotkan i nic nie wskazuje na to by mialo sie to drastycznie zmienic.
  6. Seju

    Kącik kulinarny

    Wyglada niepozornie ale obliguje sie do jej zrobienia! Czy robiles pastrami?
  7. Seju

    Kącik kulinarny

    Jesli chodzi o kleik, to zapewne kwestia konsystencji, powstaje na jego podstawie bardzo gesta pasta ktora pieknie oblepia warzywa. Co do tradycyjnosci dan to zawsze dostosowuje je do tego co mam/chce otrzymac, bez trzymania sie sztywno receptur. Karaage z tego co czytalem to marynowanie+smazenie na glebokim oleju, a ja gleboki olej (ktorego unikam) zastapilem podwojnym obsmazeniem (bo zauwazylem, ze czesto w przepisach pojawia sie ta metoda). Maka ziemniaczana. A boczek to w istocie jest fantazja na temat chashu, ktorego nie robilem ale mentalnie do tego dojrzewam. Calosc jest mocno inspirowana potrawa podawana w poznanskiej knajpie Zen-On, ktora slynie z dan przyrzadzanych na bazie produkowanego przez nich makaronu udon. Bardzo polecam to miejsce Dzieki za komentarz!
  8. Kogo z LFC na cpt? Kusi mnie zeby zaryzykowac i dac Arnolda...
  9. Seju

    Kącik kulinarny

    Witam serdecznie grono uzytkownikow ForumCM! W dzisiejszym (pierwszym swoja droga) odcinku zaprezentuje wam danie, ktore przygotowuje niepierwszy raz w zyciu (ale za kazdym razem jest smaczniejsze!): >> RAMEN << Wykorzystane skladniki: 1kg dobrej jakosci wolowiny z koscia 1kg boczku 500g indyka -- Kapusta pekinska Kalarepa Marchew x2 Pietruszka Cebula Czosnek Szczypiorek Imbir -- 3 jajka Maka Cukier Olej -- Sos sojowy Sos rybny Mirin Sake Anyz Pieprz Sol Papryka ostra Cayenne KIMCHI Jesli chodzi o kimchi to zrobilem je tydzien wczesniej, zdjec nie mam ale powstalo tak: 1kg kapusty pekinskiej kroje w kostke, zalewam woda ze spora iloscia soli, zostawiam na godzine. W miedzyczasie ogarniam reszte warzyw: rozdrabniam marchew, imbir, kalarepe, cebule i czosnek. Wrzucam do miski. No i robie kleik ryzowy: 30g maki ryzowej + 15g cukru + 200g wody przegotowuje i zostawiam do ostygniecia. Kiedy nie jest juz gorace dodaje kleik do warzyw, dodaje sos rybny, chilli (chyba, ze macie w domu papryke gochugaru), papryke ostra (duzo!) i szczypiorek (bo lubie). Bardzo precyzyjnie odcedzam kapuche i wrzucam ja do reszty. Mieszam, zamykam w sloiku i zostawiam w temperaturze pokojowej na tydzien, pozniej przechowuje w lodowce. Kimchi po tygodniu prezentuje sie tak: DZIEN 1 Ramen jaki jest kazdy widzi, a co najwazniejsze kazdy go lubi, bo jak mozna nie lubic rosolu z dodatkami? Cala zabawe zaczynam od zamarynowania dwoch skladnikow: jajek i kurczaka. Przygotowuje marynate (skladniki na 3 jajka): - pol szklanki sosu sojowego - troche sake (albo jak w moim przypadku: polskiej wodeczki + octu ryzowego) - lyzka cukru - lyzka mirinu (dostepny w lidlu) - 3/4 szklanki wody - zabek czosnku - troche imbiru Plynne skladniki zagotowuje z cukrem, ten sie rozpuszcza, a ja czekam az marynata wystygnie. Jajka gotuje 5 minut na pol-miekko. Kiedy wszystko wystygnie jajka wrzucam do woreczka strunowego szczelnie zamykam i wrzucam na noc do lodowki. Nastepnie marynuje indyka. W zasadzie mozna go nie robic jesli hejtujecie to mieso ale balem sie ze corka nie zje boczku wiec postanowilem go przygotowac. Kurczaka staram sie pokroic w (w miare) rowne kawalki zeby rowno sie smazyly, a nastepnie obtaczam w dwoch zabkach czosnku, 3cm kawalku imbiru i soli. Na noc do lodowki, razem z jajkami, otwieramy piwo i na dzis mamy gotowanie z glowy. DZIEN 2 Kolejny dzien rozpoczynamy od wstawienia bulionu, bo on potrzebuje najwiecej czasu (5-6h). Dlatego tez w trakcie robienia sniadania wrzucam do garnka 2.5l wody, 1kg wolowiny z koscia, jedna marchewke, jedna pietruszke, kawalek imbiru, pare zabkow czosnku, gwiazdke anyzu, lyzke pieprzu (ziarnistego) i lyzke soli. Po zagotowaniu klasycznie zbieram szumowiny, zmniejszam ogien i zapominam o rosole. Zajmuje sie wiec boczkiem. Chwytam go silna dlonia, kroje na kilkucentymetrowe plastry (mozecie na wieksze, kto co lubi), obsmazam z kazdej strony. Moja rada jest taka, by boczek polozyc na zimnej patelni, skora do dolu, z odrobina oleju, wtedy jej brutalnie nie stracimy. Boczek po obsmazeniu zalewam mieszanka: - 3 zielone czesci dymki - 3cm kawalek imbiru - wody tyle zeby zakryc boczek To gotuje godzine na srednim ogniu, sos musi sie dosc mocno zredukowac a boczek nabrac pierwszego smaku. Po godzinie boczek nie wyglada szalenie zachecajaco ale za to pieknie pachnie i pozostawia po sobie pelen smaku wywar. Co zrobicie z tym wywarem pozostawiam waszemu sumieniu. Podpowiem, ze dodanie go do bulionu nie jest zlym pomyslem aczkolwiek zwieksza jego poziom tlustosci o 500%. Boczek wchodzi w druga faze - glazurowania wlasciwego. Zalewam go mieszanka: - cwierc szklanki sake - pol szklanki wody - pol sklanki mirinu - pol szklanki sosu sojowego - cwierc szklanki cukru - wody tyle zeby przykryc boczek Zostawiam na najmniejszym stopniu bulgania pod przykryciem i zapominam na kilka godzin (co jakis czas weryfikujac czy poziom plynu w garnku nie spowoduje przypalenia boczku). Co jakis czas go przerzucam glownie po to by sztachnac sie pieknym zapachem tego co mam w garnku. W miedzyczasie robie tzw. szybkie pikle: do sloika wrzucam pociachana kalarepe, marchew (w talarki lub - tak jak ja lubie - starta na malych oczkach) i optymalnie rzodkiewke ale ja zapomnialem o zakupieniu tej ostatniej. Wrzucam to do sloika z ziarnkiem ziela angielskiego, lisciem laurowym, lyzeczka cukru i zalewam octem z woda w proporcji (na oko) 1:5. Po trzydziestu minutach jest gotowe. Zajmuje sie teraz kurczakiem/indykiem karaage. Zasypuje go maka - i to wszystko! Oczywiscie, mozecie robic tempure lub co tam chcecie ale ja preferuje klasycznego, prostego kurczaka, ktory ma w sobie tyle smaku, ze nie potrzebuje niczego wiecej. Dzieki podwojnemu smazeniu kurczak jest bardzo soczysty w srodku a panierka jest turbo-chrupiaca. Obsmazam go na rozgrzanym oleju z kazdej strony po - doslownie - 20 sekund. Zdejmuje i pozwalam odpoczac na papierowym reczniku. Po pierwszym smazeniu nie wyglada zbyt apetycznie... Ale po kilkunastominutowym odpoczynku ponawiamy procedure i wyglada znacznie lepiej! Jest pyszny! Pachnie imbirem, smakuje czosnkowo, jest pikantny - obledny. Dogladam marynowanych jajek... nice! Zimne dodatki moge juz rozlozyc w miseczki... Zagladam do rosolu - po pieciu godzinach gotowania jest pyszny! Boczek jest juz miekki, rozwalajacy sie niemalze, wiec go wylaczam. Jest o b l e d n y. Kazdy kto go probowal nie moze wyjsc z zachwytu nad tym kawalkiem miesa. Rozplywa sie w ustach a poziom umami w pysku oceniam na dobre 9/10. Kilka lyzek sosu powstalego w towarzystwie boczku dodaje do rosolu (sos jest bajeczny), reszte mozna zamrozic na gorsze czasy. Rosol doprawiam wedlug uznania - sos sojowy/rybny/mirin/limonka (koniecznie!), a nastepnie przecedzam. Ramen podaje z makaronem udon z biedronki (ale tym kwadratowym, "mokrym", nie tym suchym), bo a) nie mam maszynki do makaronu (ale chce kupic wiec wait for it), b) jest kurwa serio smaczny! Do zupy wrzucam jajko, kielki bambusa, ciut kolendry (bo nie kazdy lubi - wiecej jest w miseczce), podprazony sezam, dwa plastry boczku, kilka kawalkow indyka. Jajko mi sie ciut scielo, w sumie jedyna rzecz do poprawy. A miski japonskie tez sobie kupie Rosol jest gesty, kleisty, lepi usta - taki wlasnie uwielbiam! Do tego lekki, anyzowy posmak przebijany slodkawym mirinowo-cukrowymi sokami z boczku. Wszystko mega sycace, pachnace, pyszne i - ostatecznie - proste ale wymagajace czasu i dobrej organizacji pracy. Do tego bardzo pikantne kimchi, swieza, pachnaca kolendra, chrupiacy kurczak, zaskakujace jajko, octowe, chrupiace pikle i papryczka dla tych, ktorzy lubia pikantne potrawy (ja, z uwagi na to, ze jadla z nami corka, samego bulionu nie doprawialem na ostro). Smacznego, chlopie!
  10. Jak Mane skonczy mecz bez gola to bedzie juz za duzo jak na jedna kolejke.
  11. Ty akurat nie narzekaj Mam nadzieje, ze Salah cos wcisnie.
  12. Mlody Bedi z bramka a Ings milczy. Jezu jezu, slabo poki co. E: Noiuj, 17pkt, jedynie Grealish zapunktowal a tylko trio z LFC + Vardy zostali. Widze, ze dzieki m.in. Jimenezowi to bedzie kolejka [mention=621]lad[/mention]a.
  13. Seju

    Kącik kulinarny

    Cieszy mnie pozytywny odzew. Do sporzadzenia tego dania wykorzystane zostalo 2,5kg miesa. Wiecej info wkrotce, bo chwile mi zajmie opisywanie tego tworu.
  14. Seju

    Kącik kulinarny

    BEEF RAMEN / UDON / GLAZED PORK BELLY / KAARAGE CHICKEN / KIMCHI - premiera - fotorelacja + szczegoly - juz w poniedzialek!
  15. To w zasadzie moj sklad Tylko zamiast Kelly'ego mam Dunka, a zamiast Dendockera Grealisha.
  16. Seju

    Kącik tatuśków

    A potwierdzam, cisniemy juz drugi sezon z corka Tak jak i Trefliki, ktore sa jeszcze lepsze ale to juz na YouTube.
  17. Mam te same watpliwosci ale: 1) Arsenal bez Auby 2) Arsenal gra chuja 3) SHU ma super obrone Wiec poczatkowo chcialem go posadzic ale zmienilem zdanie.
  18. Z jednej strony mam swiadomosc tego, ze Ings wiecznie strzelal nie bedzie, z drugiej patrze na jego terminarz i pieknie to wyglada... Danny, dasz rade!
  19. Piekny sklad by to byl. Tylko widze w FPL, ze Rashford z kontuzja kolana, aczkolwiek nie moge znalezc zadnego potwierdzenia tej kontuzji. Chociaz w sumie Cantwell + Jorginho w pierwszym skladzie to 4 punkty przez wiekszosc kolejek. Gdybym juz nie wykorzystal wildcarda (), postawilbym na jednego TOP napastnika typu Aguero i pomoc taka jak ty, tylko np. z Grealishem/Martialem. Panowie, co sie dzieje w przypadku transferu zawodnika z klubu do innego klubu PL? Wracaja hajsy czy zostaje? I co jesli mam juz wszystkie sloty zajete? Z ciekawosci pytam, bo cos czytam, ze Chelsea sie Dunkiem interesuje i nie wiem czy bede mial w skladzie obronce Chelsea czy cos innego sie odjebie. E: dobra, doczytalem w zasadach. Jesli nie ma sie slotow to trzeba kogos sprzedac, jesli odejdzie z PL tez trzeba sprzedac.
  20. Brudi, przede wszystykim nie tryharduj i bedzie dobrze. Nie dziw sie mlodej, to zupelnie normalna reakcja i wszystko wymaga czasu. Dorosli sobie z takimi sytuacjami nie radza a co dopiero dzieci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...