Skocz do zawartości

Chomik

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 165
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Chomik

  1. Franek Chomicki: - Mimo porażki jestem zadowolony z mojej postawy pod bramką przeciwnika. Dwa gole wbite Widzewowi udowodniły, że mogę coś w tej drużynie osiągnąć.
  2. Mamy chyba za małą reputacje, a tak w ogóle to idzie nam chujowo
  3. Franek Chomicki: -Cieszę się z mojego wkładu w pierwsze zwycięstwo drużyny. Jednak nie możemy spocząć na laurach bo nadal jesteśmy w strefie spadkowej.
  4. Zostań jeszcze sezon w Wiśle, jak się nie uda LM wygrać to wtedy odejdź. No chyba że cię Barca czy coś tego typu zachce
  5. O kurwa I tak graty wielkie
  6. Franek Chomicki dla nSport: - To niedopuszczalne żeby mając tak dobry skład zajmować jedną z ostatnich pozycji. Musimy wziąć się w garść i zacząć wygrywać! to wyłącznie nasza wina i nie winimy za to trenera.
  7. Sry, nie zauważyłem Rozwalimy tą lige
  8. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Lubin 1:2 Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 0:1 Widzew Łódź - Górnik Zabrze 1:2 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:1 x Ruch Chorzów - Legia Warszawa 1:3 Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 0:2 Lech Poznań - Korona Kielce 1:1 Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz 2:2
  9. Franek Chomicki: - Cieszę się z mojego pierwszego gola dla drużyny w oficjalnym meczu, tym bardziej, że dał nam on remis. Patrząc na grę naszej drużyny w tym meczu nie powinniśmy mieć kłopotów z utrzymaniem. PS. Czy nie zastąpiliśmy przypadkiem ŁKS-u
  10. Jeszcze pewnie dołączą się tomba i bacao
  11. Ej, buli, a jaką formacją będziesz grał, co?
  12. Super_Cwikla podeślesz mi kilka piłek, nie? ;)
  13. Imię i nazwisko : Franciszek Chomicki Data urodzenia: 06.10.1988 Wzrost i waga: 190 cm; 80 kg M. urodzenia: Warszawa Kraj jaki chcecie reprezentować : Polska Pozycja: Środkowy napastnik Preferowana noga: Prawa Preferowane zagrania: Lubi plasowane strzały, nie oddaje piłki pod presją Atrybuty, dane osoby Zdolność do adaptacji 10 Ambicja 15 Kontrowersja Lojalność Presja 10 Profesjonalizm 10 Fair Play Temperament Atrybuty Psychiczne Agresja Przewidywanie 10 Waleczność Opanowanie 15 Koncentracja Stabilność formy 18 Kreatywność 7 Decyzje 10 Determinacja 20 Gra faul Błyskotliwość 13 Ważne mecze 7 Znaczenie Gra bez piłki 10 Ustawianie się 10 Współpraca Pracowitość 12 Atrybuty Fizyczne Przyśpieszenie 10 Zwinność Równowaga Podatność na kontuzje 0 Skoczność 10 Sprawność Szybkość 10 Wytrzymałość 10 Siła 10 Atrybuty Techniczne Rzuty rożne Dośrodkowania 5 Drybling 10 Wyk. akcji 18 Gra z pierwszej piłki Rzuty wolne Gra głową 15 Strzał z dystansu 10 Długie wyrzuty Krycie Podania 10 Rzuty karne 3 Odbiór Technika Wszechstronność Atrybuty Bramkarskie Gra na przedpolu Komunikacja Ekscentryczność Chwytanie Wykopy 1 na 1 Refleks Wyjścia do piłki Skłonność do piąstkowania Wyrzuty
  14. Chomik

    KKS

    Ty byś się Vanlid za Miedziowych wziął :p
  15. Chomik

    Futbolowa Wojna

    @Celson - Scorpio skin 2. Na cmrev znajdziesz @Super_Cwikla - Te dwa zespoły zmierzyły się w Pucharze Polski. Wygrała Legia 2:1, a dla Wisły strzelił...Sikorski. :o :o :o A z tezą o Wiśle to się zgadzam. ***** - Mam już tego dość, rozumiesz pizdo! - to mówiąc Yao kopnął Kulawika w brzuch. - Miałeś wszystko czego Ci trzeba: pieniądze, atmosferę i stadion. A ty co? Zawiodłeś. Wisła jest w strefie spadkowej, a ty możesz spierdalać. Zejdź mi z oczu zanim Ci coś zrobię i nie pokazuj mi się więcej na oczy. Słysząc to (były) trener Wisły mimo bolącego ciała szybko się ewakuował. Salif szalał z wściekłości. Nie dość, że jego najlepszy człowiek popełnił samobójstwo to jeszcze jego plan dotyczący futbolu także poszedł się jebać. No po prostu zajebiście. Do jego biura niepostrzeżenie wszedł Ramon, który przynajmniej w teorii miał zastąpić Siemionova. Ramon był Turkiem; miał czarne włosy i bliznę na skos twarzy. Podobno jak był mały, na wczasach w Afryce skoczył na niego lew i to właśnie pamiątka po tym spotkaniu. Trudno było coś z niego wyciągnąć. Był także przebiegły i okrutny. nie cofał się przed niczym. Wierzył w zasadę "Po trupach do celu". W swojej ojczyźnie miał wyrok za zgwałcenie swojej siostry. Wręcz idealny kandydat na prawą rękę Salifa. - Tak Ramonie? - zaczął spokojnie Salif. Widać było, że już trochę ochłonął. - Czego chcesz? - Niczego, tylko chciałem Ci podsunąć pewien pomysł. Może wyślemy Chomickiemu maila z zapytaniem o prace jak to się robi w "normalnym" wypadku. Po prostu napisz do niego ewentualną kwotę na transfery i na pensje dla zawodników oraz jego wynagrodzenie. Może się skusi. - Wiesz Ramon. - zaczął Yao - To nie jest głupi pomysł, ale on się może nie zgodzić. Jest za cwany. Wie, że to my mamy jego hajs i za żadne skarby nie przyjedzie bo się po prostu nas boi. - Ale może także się zgodzić i chcieć odzyskać hajs. Nigdy nie zawadzi spróbować. - Masz racje. To przynieś mi laptopa i zaczynamy pisać. Gdzieś na północy; 350 km. od Krakowa. " Ona tańczy dla mnie" śpiewali wszyscy balangowicze. Michał stał przy barze i zamawiał drinka, a ja tańczyłem z Anią. Wyglądała prześlicznie. W ogóle to ciesze się, że Michał i Ania wyciągnęli mnie na tą imprezę. Miał być jeszcze Maciek, ale zmarła mu babcia i musiał jechać na pogrzeb. Takie życie. My jutro graliśmy mecz z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski i chcieliśmy rozwalić ich jak największą liczbą bramek. Właśnie leciało "Only girl" Rihanny kiedy przed dyskoteką pojawiły się psy. Szybko otoczyli budynek. - Czy jest tu szanowny Michał Dębiński? - zapytał się komendant. - Jestem. - zawołał Michał. - O co chodzi? - Jest Pan zatrzymany za rozprowadzanie narkotyków i ustawianie meczów piłkarskich. Pański kolega, Chomicki, też jest zatrzymany pod zarzutem ustawiania meczów. Zanim zorientowaliśmy się co się dzieje, policjanci zakuli nas w kajdanki i prowadzili do radiowozu. Obejrzałem się na Anie. Płakała. Nie mogła uwierzyć w to co słyszała. -Przepraszam. - powiedział cicho Michał wsiadając do radiowozu. Drzwi zamknęły się i samochód pojechał...
  16. Chomik

    Futbolowa Wojna

    @tomba - Na dole posta. A Wisła nadal cieniuje xD Co stało się z trenerm Kulawikiem i jakie będą moje dalsze losy trenerski dowiecie się w następnym odcinku, także czytajcie i czekajcie :> ***** Polonia: Pawełek - Brzyski, Baszczyński, Kokoszka, Isidoro -Van Dijk, Piątek, Injac, Wszołek - Gołębiewski, Dvaishvilli Lech: Buric - Henriquez, Arboleda, Wołąkiewicz, Ngamayama - Kamiński - Trałka, Możdżeń - Janoszka, Tonev - Ślusarski Po wygranej nad Zagłębiem 2:0 dzisiaj także wyszliśmy ustawieniem 4-4-2. Miał być hit, a tradycyjnie wyszedł kit. Ale po kolejii... Już w 1 minucie mieliśmy okazje, której Gołębiewski, jak się można domyślać, nie wykorzystał. W 13 minucie do głosu zaczęli dochodzić goście. Tonev z 30 metrów zajebał, piłka uderzyła w spojenie i wróciła do gry. Osiem minut później znakomitą okazje miał Bartosz "Drewno" Ślusarski, ale z 5 metrów nie trafił do pustej bramki. W 30 minucie swoją szanse miał Van Dijk, ale jego strzał ekwilibrystycznie obronił Buric. W odpowiedzi uderzał Tonev, ale Pawełek nie miał problemów z obroną takiego uderzenia. Natomiast w 45 minucie lewą stroną jak błyskawica śmignął Brzyski i przed polem karnym został wykoszony przez Wołąkiewicza, który za to zagranie został wyjebany z boiska. Do przerwy bezbramkowy remis. Po przerwie pierwszą groźną sytuację stworzył sobie...Pawełek, ale uderzając przez całe bojo trafił w słupek (!). W 60 minucie Trałka brzydko skosił Injaca i nasz środkowy pomocnik musiał zejść z boiska z powodu kontuzji. Natomiast osiem minut później prawą stroną boiska popędził Wszołek, zagrał idealną piłkę do Gołębiewskiego, ale nasz drewniany napastnik nawet na pustą bramkę nie umie trafić. Ostatnia warta uwagi sytuacja miała miejsce w 82 minucie. Wtedy to Brzyski z 40 (!) metrów uderzył pod poprzeczkę, ale Buric nie wiem jakim udem zdołał to obronić. Po emocjonującym meczu remisujemy z Lechem 0:0. 18.09.2012 - T-Mobile Ekstraklasa [10/30] [1] Polonia Warszawa 0-0 Lech Poznań [5] MoM: Mauel Arboleda (Lech) 7,8 Tabelka --->http://zapodaj.net/78d0aea1786d8.jpg.html
  17. No to jebłem :P A tak serio to będzie większe wyzwanie niż GKS Bełchatów Do boju Tomba
  18. Chomik

    Futbolowa Wojna

    @Bromon - Dzięki @Super_Cwikla - Coś dawno twojego komentarza nie było @Iwabik - To zachęcam bo od czasu meczu z GKS to opisy są serio ciekawsze moim zdaniem I dzięki za wszystkie komentarze, to naprawdę daje kopa i motywuje do dalszej pracy ***** 14.09.2013; Ranek - No i się doczekałeś. - zaczęła Ania. - Zaraz pójdziemy Cię wypisać i pojedziesz do domu. - Nareszcie. - w moim głosie dało się wyczuć ulgę. - Gość, który chciał mnie zabić pożałuje swojego czynu. - Nie sądzę. - odpowiedziała spokojnie Ania. - Nie żyje. Zastrzelił się gdy zorientował się, że nie ma żadnych szans na ucieczkę. - Żesz kurwa mać, no ładnie. Dobra dzięki za opiekę. - przy tych słowach przytuliłem ją czule. Trzymaj się. To powiedziawszy wsiadłem do samochodu Maćka i razem z nim pojechałem do domu. Już w domu... - Ty wiesz kto mógł Ci to zrobić? - zapytał się Maciek. - Bo to nie mógł być zwykły złodziejski napad. Był za dobrze zaplanowany. Tylko jednej osobie zależy by Cię porwać! - Tak, wiem co masz na myśli. - wszystko powoli stawało się jasne. - Kulawik nie spisuje się najlepiej i lada dzień straci robotę. To logiczne, że chcą wsadzić mnie na jego miejsce. - Ale to posuniecie jest też dobre dla nas. Przecież obejmując Wisłę zbliżyłbyś się do mistrza mafiosów i naszych pieniędzy. A z wynikami pewnie byś sobie poradził, w końcu jaki to problem dla Ciebie? - W sumie to nie jest głupi plan. Ale zastanawiam się czemu nie mogli wysłać normalnej oferty tylko od razu mnie porwać? - Może wiedzieli, że nie zgodzisz się na przeprowadzkę do Krakowa i nie chcieli pozostawiać Ci innego wyboru? - zaczął swoje rozważania Maciek. - Z drugiej strony może wcale nie chcieli abyś ty został ich trenerem tylko chcieli Ci uniemożliwić przeszkodzenie im w podbiciu ligi. - Możliwe. - zgodziłem się. - Dobra, ja muszę lecieć bo dzisiaj gramy z Zagłębiem i jeszcze muszę ustalić skład i takie rzeczy. W tej chwili siedzą nam na ogonie więc wypadałoby wygrać. Zagłębie: Gliwa - Tunchev, Horvath, Banaś, Vidanov - Bilek - Hanzel, Jeż - Małkowski, Pawłowski - Papadopulos Polonia: Pawełek - Brzyski, Baszczyński, Kokoszka, Isidoro - Van Dijk, Piątek, Injac, Wszołek - Dvaishvilli, Teodorczyk W meczu z wiceliderem zdecydowałem się na klasyczne 4-4-2. Przynosiło to efekty od początku, bowiem już w 3 minucie mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale Teodorczyk po przejściu obrony gospodarzy i położeniu (byłego) Polonisty, Gliwy, zajebał w poprzeczkę, a piłkę z linii bramkowej zdołał wybić Banaś. Cztery minuty później rozpędził się Pawłowski, ale jego dośrodkowanie już nie było takie zajebiste i piłka opuściła boisko. W 19 minucie dopięliśmy swego. Strzał Dvaishvilliego nogą obronił Gliwa, ale dobitka była tak mocna, że nawet gdyby bramkarz chciał to obronić to nie miałby nic do powiedzenia. Już trzy minuty później mieliśmy kolejną okazje, ale przed polem karnym Piątka równo wykosił Tunchev i mieliśmy tylko rzut wolny. Tylko...albo aż bo do piłki podszedł Brzyski i zajebał ładnie, ale tylko w poprzeczkę. Ostatnia godna uwagi sytuacja miała miejsce w 38 minucie. Wtedy to w naszym polu karnym Tunchev wjechał wyprostowaną nogą w kolano Kokoszki i obejrzał za to zagranie żółty kartonik. Tak więc do przerwy 1:0! W drugiej odsłonie gry lepsze wrażenie sprawiali chyba gospodarze. No właśnie, chyba. Zaczęło się spoko bo w 49 minucie Kokoszka strzałem głową omal nie dobił Lubinian. Cztery minuty później swoją szanse miał Papadopulos, ale jak się można domyślić, przecenił swoje możliwości i zajebał w fotoreportera. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić to dwie minuty później Dvaishvilli na 30 metrze zabrał piłkę Bilkowi i zajebał tak, że jeżeli w okienku bramki Gliwy była pajęczyna, to po tym strzale została zdjęta. Po prostu zajebista brama. Po tym trafieniu Zagłębie straciło wolę walki, a nam nie chciało się grać i mecz skończył się naszym zwycięstwem 2:0! 14.09.2013 - T-Mobile Ekstraklasa [9/30] [1] Zagłębie Lubin 0-2 Polonia Warszawa [2] 19' Vladimer Dvaishvilli 0:1 55' Vladimer Dvaishvilli 0:2 MoM: Vladimer Dvaishvilli (Polonia) 8,8
  19. Chomik

    Futbolowa Wojna

    @Ktoś to czyta w ogóle? :p ***** Nagle ocknąłem się. Przeszywał mnie potworny ból w ramieniu. Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem, że ściany były białe, a ja leżałem na twardym łóżku okryty kocem. Ramie miałem szczelnie zabandażowane i usztywnione. - O obudził się Pan wreszcie. – zaczęła pielęgniarka. – Jestem Ania i będę się panem opiekować. - Przepraszam, ale skąd ja się tu wziąłem i ile spałem? – zapytałem. – I kiedy będę mógł wyjść do jasnej cholery!? - Proszę się uspokoić. – zaczęła Ania. – Przywiózł tu Pana jakiś facet 30 sierpnia. Miał pan postrzelone ramię i wykrwawiał się Pan. Ledwo co udało się Pana uratować. Dzisiaj mamy 3 września, ale nie wyjdzie Pan od nas przez najbliższe dwa tygodnie. - Ja jebie, a wie coś Pa.. wiesz coś Ania o wynikach Polonii? - Nie, przykro mi, ale nie interesuje się piłką nożną. - Aha, spoko. A istniej szansa, że mógłbym wyjść wcześniej? Gramy teraz bardzo ważne mecze i… - Przykro mi, ale w tej sytuacji twoje zdrowie jest absolutnie najważniejsze. Wypuścimy Cię czternastego, obiecuje. – kontynuowała Anka siadając na moim łóżku. – I wtedy dalej będziesz prowadził swój klub do sukcesów. – Mówiąc to przytuliła mnie i pocałowała. Ja odwzajemniłem pocałunek z nawiązką. Podobała mi się. I to jak. Miała długie blond włosy, niebieskie oczy i przecudowny uśmiech. Naszą romantyczną pogawędkę przerwał stukot do drzwi. - Proszę. – zawołała Ania. - Witam Panią. – zawołał Maciek. – Przyszedłem zobaczyć się z pacjentem. Czy piękna dama mogłaby zostawić nas samych. -Ależ oczywiście. – mówiąc to pielęgniarka zamknęła drzwi i wyszła. -Siemano, jak się czujesz? – zaczął rozmowę Maciek. – I kiedy wyjdziesz? - Siemka, no czuje się dobrze, a Anka powiedziała, że wyjdę za dwa tygodnie. - Ty no kiepsko. Słuchaj co się działo w klubie. Ten twój asystent, Smolarow, wypożyczył Hołotę do Lecha i prowadził mecz z Wisłą. - I jak mu poszło? – zacząłem się dopytywać. - Nie najgorzej. Ale zaczęło się strasznie bo już w 12 minucie Akahoshi złapał na wykroku Pawełka i przegrywaliśmy. Później próbowali jeszcze Wszołek i Teodorczyk, ale ten pierwszy nie trafił nawet w bramkę, a Teo zajebał Pareice w łeb i Estończyk musiał zejść z boiska. Natomiast to co zrobił w 30 minucie Dvaishvilli to był majstersztyk. Przebiegł z piłką pół boiska i z 40 metrów wsadził piłkę Miśkiewiczowi za kołnierz. No i się 1:1 skończyło. - Może być, ale za Hołotę jestem wściekły. Jeśli Injac jest kontuzjowany to kogo on w drugiej linii wystawił? - Lorana bodajże. Dostał notę 6,5 więc spisał się nie najgorzej. Dobra, zdrowiej tu, a ja muszę lecieć, bo się z dziewczyną umówiłem. Nara. - Siema. – powiedziałem i zacząłem rozmyślać dlaczego życie musi sprawiać czasami tyle kłopotów.
  20. Lepsze będzie coś z Pierwszej, Drugiej Ligi lub tym razem za granicą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...