Skocz do zawartości

wwosik

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    3 500
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Zawartość dodana przez wwosik

  1. wwosik

    Polityka zagraniczna

    Wiec tak - co do "getta slowackiego", to czytelnik nie bedzie drobiazgowy i tez to zapisze na konto nazistowskich Niemiec. "w radzieckim Babim Jarze" brzmi raczej dziwnie, bo podkresla role panstwa radzieckiego - "radziecki" to nie nazwa geograficzna. "w Babim Jarze na Ukrainie" jest juz okresleniem glownie geograficznym i zastosuje sie punkt 1.
  2. wwosik

    Polityka zagraniczna

    Sorry, nie przekonales mnie. Jeszcze raz moze wyartykuluje o co mi chodzi: W mojej opinii sformulowanie "aus polnischen Gettos" nie wywola u zadnego z czytelnikow tego artykulu wrazenia, ze chodzi o getta, ktore stworzyli Polacy.
  3. wwosik

    Polityka zagraniczna

    Feanor, z calym szacunkiem, ale gdybysmy w gazecie do kazdego sformulowania robili przypisy, to czytelnik by sie wkurzyl, myslac, ze piszacy ma go za idiote. Ja o swoich dziadkach nie powiem, ze spedzili wojne w GG, tylko w Polsce i niekoniecznie dodam, ze okupowanej. Nie dlatego, ze Polska nie byla okupowana, ale dlatego, ze praktycznie kazdy rozmowca bedzie to wiedzial. Chcialbym jeszcze zauwazyc, ze Welt to gazeta typu, ktorego w Polsce praktycznie juz nie uswiadczysz (moze oprocz Rz) - wielkoformatowa, z bardzo duza iloscia tekstu. To nie jest Bild , byle robotnik tego nie przeczyta. Ogolnie wyglada mi to troche na robienie widel z igiel. A tak zupelnie na marginesie - ostatnio rozmawialem na tematy polityczno-historyczne w dosc duzym gronie w pracy (Mannheim). Jedynym, ktory znal nazwisko Steinbach, byl... Szwajcar.
  4. wwosik

    Polityka zagraniczna

    http://www.welt.de/kultur/article2693814/B...z-gefunden.html Jestem przekonany, że to tylko niechlujstwo językowe, ale ma ono poważne znaczenie dla oglądu historii na Zachodzie (nie wspominając o reperkusjach dla współczesnego wizerunku Polski). Hm, chyba to jednak troche za daleko idace wnioski. Akurat Niemca, ktory nie wie, kto przede wszystkim mordowal Zydow w czasie II wojny swiatowej, to chyba ciezko Ci bedzie znalezc. Oczywiscie, beda takie przypadki, ale to wynika z zanegowania prawdy, a nie z niewiedzy. U nas tez pewnie znajdziesz ludzi, ktorzy wierza, ze w Katyniu to na pewno Niemcy zabijali. Podkreslone przez Ciebie sformulowanie jest moim zdaniem neutralne i opisuje wylacznie geograficzne polozenie, a nie to ze Polacy te getta zakladali. Tak samo "warszawskie getto" nie oznacza "zalozone przez warszawian". Disclaimer. W celu uprzedzenia repliki - w przeciwienstwie do powyzszego, sformulowanie "polskie obozy koncentracyjne" uwazalbym za naduzycie i postulowalbym raczej "obozy koncentracyjne w Polsce". BTW, tekst byl po niemiecku, dla niemieckiego czytelnika, dysponujacego zwykle duza wiedza na temat zaglady, wiec nie przykladalbym do tego sformulowania nadmiernej wagi. Duzo wiekszym problemem sa publikacje angielskie, jako ze czytaja je czesto ludzie zupelnie niemajacy pojecia o realiach. Ekhem? Chyba nigdy nie byles w Niemczech dluzej niz przejazd autostrada... Back to real world - przynajmniej od 1968 temat Zaglady jest walkowany nonstop, a artykuly o wojnie, itd. sa w samym Die Welt co 3 dni.
  5. wwosik

    Motoryzacja

    Uwaga, chwalenie się mode on. Kilka zdjęc mego nowego autka. Poprawiony link i galeria: http://wojtek.wosik.pl/component/option,co...id,1/Itemid,27/
  6. wwosik

    Motoryzacja

    Ale on nie jechał 150 km/h tylko o 150 ponad limit. To raz. Dwa - ta droga nie jest przystosowana do takich prędkości. Problemem nie jest duża prędkośc, ale duże różnice prędkości. Jeżeli tą samą drogą jadą dwa pojazdy, jeden 150 drugi 160 to jest o wiele bezpieczniej niż jak jeden jedzie 100, a drugi 40. Francuzi to szaleńcy, tak btw. Jak widzę przed sobą auto na francuskich numerach (jakieś 25% tutaj) to wiem, że mogę oczekiwac wszystkiego. Ciekawe, co by było, jakby nie mieli takich ograniczeń. A na drodze do IKEI mam ze 20 fotoradarów przy ograniczeniu 120, ale 48km przejeżdżam równo w 30-32 minuty w ulewnym deszczu i bardzo dużym ruchu licząc z wyjazdem z parkingu i wjazdem do domu. (sprawdzone 3 razy)
  7. "Troche szkoda, bo przy kursie 3,20, praktycznie wszystko w Niemczech bylo tansze, a ze mieszkam 20 km od granicy to czesto wybieralem sie na zakupy" Heh, to właśnie wskazuje na wcześniejszą nadmierną aprecjację złotówki. Ceny mogą się zrównac, ale w Polsce nie powinno byc imho drożej.
  8. wwosik

    Motoryzacja

    Dlaczego w Polsce nie będzie bezpiecznie na drogach: http://moto.onet.pl/1513922,2217,artykul.html "150 km/h to duża szybkość. Ale o 150 km/h ponad normę, to stanowczo za dużo. Taki "wynik" osiągnął Czech na obwodnicy Paczkowa. Policjanci z drogówki w Nysie zarejestrowali ten przejazd i zatrzymali kierowcę. Za taką brawurę zapłacił on 500 zł, " Koleś z pracy mojej żony jechał w porsche 110km/h przy ograniczeniu do 50. Mandat dostał w wysokości 30.000 CHF i 3 lata zawieszenie prawa jazdy... Więcej takiego numeru ani on, ani żaden z kumpli nie zrobi.
  9. Tak btw, to ktoś zauważył co się dzisiaj stało z PLNem? Przez miesiąc w stosunku do CHFa stracił jakieś 20% (chwila bieżąca jakieś 2,53 PLN/CHF), a może i więcej. Mnie to martwi przeciętnie, bo pensję mam we frankach, ale mimo wszystko współczuję ludkom z kredytami. Ciekawe, który ze scenariuszy jest prawdziwy: 1. Ostatnio złotówka była przewartościowana - po latach niedowartościowania aprecjacja wychyliła kurs w drugą stronę. Niezależnie czy był to wpływ spekulantów, czy napływu funtów / euro od emigrantów i funduszy pomocowych, obecnie mamy po prostu do czynienia z korektą nadwartościowej złotówki. Jeśli tak, to się to utrzyma i jest chyba długookresowo korzystne - nadwartościowy pieniądz przerabiano w II RP. 2. Bieżąca wartośc złotówki mniej więcej odpowiadała jej rzeczywistej wartości po okresie konwergencji, ale mamy do czynienia z paniką inwestorów, zwłaszcza tych traktujących Polskę i Węgry jako podobne byty. W tej sytuacji złotówka po okresie kryzysowym wróci do poprzedniej relacji do innych walut. Niestety jazdy kursu walutowego, niezależnie od kierunku, są mało korzystne - zwiększa ryzyko inwestowania, czyli koszty związane ze swapowanie się, itd. Ustabilizowanie kursu do byłoby imho korzystne, ale tego bez wejścia do strefy euro się chyba nie da...
  10. wwosik

    Motoryzacja

    Hejo, to znowu ja. Zmieniła mi się optyka - do jutra mam zarezerwowane BMW 320d E90 (nowe, nieużywane). Cena: 40500 CHF. Jeśli nie poznam do jutra jakichś istotnych zastrzeżeń - kupuję. A zatem - jeśli ktoś zna jakieś przyczyny, dla których nie należy kupowac tego auta, niech powie teraz albo zamilknie na wieki
  11. wwosik

    PZPN PZPN

    Ale właśnie co zrobić? Bo to znowu akcja kryminalna - z zaskoczenia wziąć łobuzów. Ale co potem? Minister chyba nie przedstawiał jakiegoś nowego planu urządzenia zawodowego i amatorskiego futbolu w Polsce. Nie wierzę jakoś, że utrąci się parę łebków (jakkolwiek słusznie) i będzie cud miód i orzeszki. Co do wykluczenia z pucharów itp. - z Bogiem, mogę to poświęcić, jeśli w zamian coś zyskamy. Tymczasem problem nie jest tylko na samej górze, ale nawet wśród trampkarzy. Jeśli nawet nie ma całościowego planu, albo chociaż wskazania celów tej operacji, to jest to bez sensu. Na razie to dla mnie polityczna hucpa w stylu PiSu. PO wydaje się coraz mniej od nich różnić...
  12. Wreszcie ciekawa debata debata się odbywa zamiast typowych "a on mi nogie podstawił!": http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...leczenstwa.html Wcale niełatwo podjąc tu decyzję i obawiam się, że jeszcze trudniej ją ując w ramy prawa. Wypowiedź z forum gw: ">>Zwrócił uwagę, że pasażerowie porwanego samolotu "i tak są poddani woli terrorystów". - Ci ludzie są skazani na śmierć przez sam fakt zawładnięcia statkiem.<< I takie mi się podejście podoba bardzo. Można by pójść dalej i zabijać ofiary porwań, bo one i tak już mają pozamiatane, a przynajmniej można oszczędzić życie policjantów którzy będą się narażać w akcji. Tylko nasza wyobraźnia jest w stanie nas ograniczyć w tej sytuacji. O np. strzelać do ofiar jakiegoś wirusa, coby nie pozarażały innych." Na chwilę obecną wydaje mi się, że nie należy zestrzeliwac, dopoki nie jest jasne, co porywacze planuja.
  13. wwosik

    Turystyka

    Moje doświadczenie to wyłącznie Litwa - zeszłe wakacje, Kowno i Wilno. Ogólnie ceny były takie same jak w Polsce. Niektóre artykuły taniej, inne drożej, ale bez totalnych odchyłów. Europa, panie...
  14. Co do powyższego, to nie jestem pewien, czy w sensie prawnym byłaby to łapówka, czyli "przyjęcie korzyści w zamian za coś...". Nie byłem świadomy żadnej umowy z lekarzem, itp - nie zgodziłbym się na nią. Propozycja padła po zabiegu - nie jestem pewien co by było, gdybym po prostu wyszedł. BTW - a tyle tłumaczyłem: wwwosik
  15. Od 22. września na stałe przebywam w Genewie i/lub Zurichu. Jak ktoś jest przejazdem, zapraszam, walcie - nocleg zapewniony.
  16. Nie wiem, gdzie to dać, ale może tutaj. Problem jest taki: musiałem dać sobie wykonać pewien zabieg, mniejsza o to jaki. Niemniej czas mnie pędził, bo za tydzień w poniedziałek na stałe opuszczam Polskę. Nie próbowałem nawet podchodzić do państwowej służby zdrowia, ale od razu uderzyłem do prywatnej kliniki, mimo niemałego kosztu 1600 zł. Poszedłem najpierw na konsultacje. Przyjął mnie tam w czwartek doktor, który potwierdził konieczność zabiegu. Gdy mu powiedziałem o presji czasowej powiedział, że jeśli nie będzie miejsca w bloku operacyjnym kliniki, to spróbuje mnie wcisnąć gdzieś "u siebie", w domyśle - na oddziale, gdzie pracuje za dnia. W niedzielę potwierdził mi telefonicznie możność wykonania zabiegu ale tylko w państwowym szpitalu. Dzisiaj więc poszedłem tam i dałem się zoperować. Po operacji, przy wypisie doktor stwierdził, że musimy "się rozliczyć". Okazuje się, że byłem prywatnym pacjentem w państwowym szpitalu. Być może mówił o tym w czwartek, ale jakoś nie doszło to do mnie wtedy. Zażądał połowy stawki kliniki prywatnej. Akurat szczęśliwie miałem tyle przy sobie, bo miałem odebrać auto z warsztatu. Wręczyłem więc kwotę, którą doktor schował do kieszeni. Czuję się w związku z tym bardzo źle, w końcu wręczyłem łapówkę. Co prawda, gdybym wiedział to przed zabiegiem, że jestem "prywatnie", to bym zrezygnował i wybrał prywatną klinikę. Wcale nie relatywizując, daje mi to do myślenia. Kto zyskuje, a kto traci na takim procederze. Szpital raczej nie traci, a może zyskuje, bo przecież byłem oficjalnie przyjęty do szpitala - NFZ za operację zapłaci. Kliniki prywatne być może nie tracą, bo w umie po prostu konkurują ze szpitalem opłacanym przez NFZ. Tracą inni pracownicy, chyba, że doktor się z nimi dzieli. (?) Tracą ludzie na liście oczekujących na zabieg, o ile tacy są. Traci budżet, bo nie sądzę, żeby doktor odprowadził od tego podatek. Tracimy pośrednio my wszyscy, bo tacy lekarze mogą być zadowoleni ze status quo i nie chcą reformy, np. prywatyzacji służby zdrowia. Co do mnie samego - tracę, jak wszyscy. Zyskuję na cenie, no i odzyskuję część pieniędzy odprowadzonej w postaci ubezpieczenia zdrowotnego (w sumie ta kwota jest zdecydowanie większa niż kwota, którą musiałbym zapłacić za zabieg). Zyskuje doktor, jako lekarz z dojściami. Z drugiej strony, sądząc po internecie, człowiek naprawdę ciężko pracuje - oprócz klinik i gabinetów wykłada w Polsce i za granicą. Pytanie - dlaczego musi się uciekać do takich zachowań, a nie żyć godnie? Czy dałoby się coś w tym wszystkim zmienić? Co i jak? Jak osądzać i postępować w takich sytuacjach? Na te pytania na razie trudno mi znaleźć odpowiedź.
  17. Panowie bracia - pax, pax. IMHO największym problemem jest to co pisze meyde - dlaczego oni padają na mordki? Doprawdy nawet w lidze gra się szybciej. A zwłaszcza dotyczy to Lecha. Czyżby znowu party welcome to? BTW, czy poza szmacianymi gazetami ktoś potwierdza wersję o niealkoholowych wyskokach Boruca i spółki?
  18. wwosik

    Kącik absurdalny

    Jak to, to już nie można pomóc rodzinie książęcej z Nigerii w uratowaniu dobytku w zamian za niewielki milion dolarów? A na poważnie, pierwszy "Nigerian scam" dostałem chyba z 8 lat temu, a może dawniej. Pomysł jest baaardzo stary i oczywiście takie maile należy traktować jak oferty super taniej (i dziwnie słodkiej) viagry.
  19. Czy warto tym się zajmowac? http://groups.google.com/group/pl.rec.spor...c093d2feb402a01 http://www.sport.pl/celebrities/1,87130,56..._menedzera.html Koleś wygląda mi na strasznego frustrata. Chodzi tu o naprawdę młodych graczy, którym mąci się w głowie robiąc z nich reprezentantów i obiecując zagraniczne kluby, a trenerzy i dyrektorzy sportowi polskich drużyn mają zaraz z nimi ogromne problemy. Co gorsze, wyjeżdżanie w tak młodym wieku rzadko, a nawet bardzo rzadko kończy się sukcesem młodego zawodnika. - wielki lol. Co ten Messi robi w Barcelonie, dlaczego Arsenal tak zabija młodych piłkarzy? Dlaczego Lubańskiemu mącono w głowie powołaniem do reprezentacji przed 18-tką? Pierwszym, ale jakże dramatycznym przypadkiem jest ucieczka z kraju od najlepszego trenera i najlepszego klubu mojego byłego podopiecznego, Adama Kokoszki, któremu to właśnie oni nakręcili w głowie powołując do reprezentacji, gdy nie mieścił się nawet w pierwszej jedenastce Wisły. Dziś nie wiadomo, co dalej z chłopakiem będzie, niby trenuje teraz w jakimś włoskim drugoligowym klubie, a Beenhakker chwali go, że wyjechał do Italii, a tak naprawdę był to chyba pierwszy na świecie przypadek kradzieży zawodnika z jego macierzystego klubu. O! Czyżby ktoś nie zarobił na transferze? Poza tym - kradzieży? Że ci Włosi to porwali Kokoszkę? Nie wierzę ani jednemu słowu Osucha. Wygląda mi na mocno podejrzaną postac. BTW, rok 2006:http://sport.wp.pl/kat,8318610,wid,8318610,wiadomosc.html?ticaid=167f8 PRZEGLĄD SPORTOWY: Czuje się pan najbardziej wygranym menedżerem po ustaleniu kadry na mistrzostwa świata? RADOSŁAW OSUCH: Dlaczego wygranym? PS:Bo pan jako jeden z nielicznych agentów piłkarskich ma w tej kadrze aż trzech swoich graczy? RO: Nie widzę w tym nic dziwnego. Trener Paweł Janas wybrał najlepszych piłkarzy i co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. A że wśród nich jest trzech zawodników, których interesy ja reprezentuję, to mogę się tylko cieszyć. Pamiętajmy, że w tej kadrze mogli się również znaleźć Grzegorz Piechna czy Marcin Wasilewski. [..] PS:Co pana zdaniem miał na myśli Jerzy Dudek, mówiąc, że przy nominacjach liczył się nie tylko aspekt sportowy? RO: Dlaczego pan mnie o to pyta? Trzeba zapytać Dudka. Koleś jako "menedżer" Boruca http://arturboruc.com/news.php?id=863 Do lata Artur nigdzie nie odejdzie. Dlaczego miałby zrezygnować z gry w 1/8 finału Ligi Mistrzów? - twierdzi menedżer Radosław Osuch. - Nie wiem, dlaczego Radek wypowiada się w mojej sprawie, skoro nie jest już moim agentem - mówi bramkarz Celtiku Glasgow. Nie rozumiem, w czym tak kontrowersyjne były powołania Beenhakera? Przy poprzednich trenerach narzekano, że nie szukano świeżej krwi. Jeden poszukał i masz babo placek. Posta piszę bo strasznie mnie wkurzają tacy kolesie typu "wiem, że mam rację i niech mnie pozywają - mam to gdzieś." Nie, że "mam rację i udowodnię to przed sądem". Lepiej rzucic blotem, a nuż się przyczepi i przyczepia się sądząc po komentarzach na goool.pl
  20. wwosik

    Polityka zagraniczna

    Niewesoło to wygląda. Szczerze wolałbym jednak, żeby polscy politycy nie pchali się na pierwszą linię. Najbardziej pompatyczne słowa nic nie pomogą, jeśli nie będzie stała za tym bardziej realna siła. Lepiej spokojnie i po cichu przekonywac resztę przywódców UE, że Rosjanie to bandyci, których lepiej trzymac na dystans.
  21. wwosik

    Polityka zagraniczna

    Pytanie do obeznanych - bo ja tu ignorantem jestem. Jak to jest tak naprawdę z tą Osetią? Z tego co czytałem, to Osetia została podobno sztucznie podzielona przez Słońce Ludzkości na części gruzińską i rosyjską. Zamieszkują ją głównie Osetyjczycy, etniczne pobratymcy Irańczyków. Podobno ciż Osetyjczycy w znakomitej części woleliby przyłączyć się do Rosji. Oczywiście władze w Tbilisi się na to nie zgadzają. Pytanie, czy Osetia ma coś bardzo wartościowego, że bardzo nie można jej odpuścić? Wygląda, że problem wcale nie jest taki prosty, a skończy się pewnie aneksacją terytorium przez Rosję i samoizolacją Gruzji - wrogiej zarówno Rosji i Zachodowi. I kolejny matecznik terroryzmu gotowy.
  22. wwosik

    Motoryzacja

    Wa Wlasnie poogladalem samochody uzywane na miejscu. Audi A4 Avant 1,8l 163 KM, rocznik 2007, 25-30k km, dosc wysoka opcja, automat kosztuje tutaj 39900 CHF. Jak mnie nic innego nie olsni to chyba tym sie skonczy.
  23. Niektórzy już po zjeździe. Po mocno zakrapianym wieczorze ciężko było wrócić 120 km do pracy... Niemniej, tłumnie i fajnie. Miło było ponownie spotkać starych znajomych i poznać nowych. Zmienia się też proporcjum uczestników - wczoraj były 3 panie. Sympatyczna pani z ośrodka powiedziała, że już "panom więcej tu domków nie wynajmie". Za rozmowy przed domkiem po 23. (sic!) Fakt, że było nas ponad dwudziestka, ale serio - rozmowy, żadne wycia. I tyle wspominków, praca wzywa.
  24. Krótka informacja - wzięliśmy małego grilla, więc kiełbaski/karkówkę można kupić
  25. Do bardzo rana, 6/7 - muszę nie później niż o 9 być w pracy. Nocować będziemy w motelu Niwa. Aha, oznacza to, że są 2 miejsca w samochodzie z Warszawy z Dworca Gdańskiego, około 16.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...