Buffu

To nie FM. Teraz będzie miał dużo czasu, żeby "wyciągać" fajnych piłkarzy. Tylko tym będzie się zajmował. Tylko, że hmm... "wyciągnie" do kadry piłkarza, który w klubie nie gra?

Nawet nie mogliby zgłosić piłkarza, skoro nie był ich zawodnikiem przed pierwszym meczem I rundy eliminacji.

Bereszyński pójdzie na wypożyczenie prawdopodobnie. Tak samo jak Jarosław Ratajczak.

@Icy: Co chcesz za info? Napastnika nie mamy żadnego. Nie nazywajcie Bartosza Ś. napastnikiem, litości. To wypełniacz koszulki nr 2 w Lechu, po Manuelu A, który jest najlepiej zarabiającym piłkarzem Świata w przeliczeniu na minuty spędzone na boisku.

Saidi...

Komu miał grać Kriwiec, jak nikt mu się nie pokazywał na pozycjach? To samo Tonew, który miał podobnie dużo ochoty do gry, a jak widział z przodu Bartosza, to się krwią zalewał. Gergo ok, ale nie zachwycałbym się nim, póki nie zagra z poważniejszym rywalem. Jeśli chodzi o Trałkę, to w tym momencie jest to gorsza wersja Injaca, który, takie odnoszę wrażenie, był bardziej zaangażowany w grę. Chłopak oberwał w pierwszej albo drugiej minucie drugiej połowy i zamiast poprosić o interwencję masażysty grał dalej i truchtał przez kilka minut po boisku. Jeśli chodzi o Linettego, to ma na pewno fanatazje i wróżę mu bardzo dobrze. Szkoda tylko, że jeśli dostanie w tym sezonie szanse, to będą to sporadyczne występy. Na uwagę zasługuje to, że chłopak świetnie obsługuje podaniami skrzydła i napastnika. Wiadomo, że pod względem fizycznym odstaje, bo ma zaledwie 17 lat, ale to kwestia treningów. Jeśli będzie ciężko pracował może zajść daleko. Podobnie ma się to Kędziory, który ma bardo dobre dośrodkowanie, jest szybki, ale póki co na poziomie polskiej ligi będzie tracił pod względem fizycznym.

Nie robiłbym sobie na to większych nadziei. Przynajmniej póki co. Na razie umowa podpisana na trzy lata. Skoro można sprzedać piwo niskoprocentowe na stadionie, to Lech musiał znaleźć sobie piwnego sponsora. Warka w Poznaniu była ostatnio, nie wiem czemu nie przedłużono umowy na sponsora premium - nowym został Lech Pils. Wronieccy nie pamiętają bojkotu, a że ostatnio ze sponsorami jest bardzo średnio, a pieniądze nie śmierdzą, to mamy nowego starego sponsora.

W minionym tygodniu zagraliśmy dwa sparingi z pierwszoligowcami. Generalnie wypada to na razie słabo. Abstrahując od tego, że nie było Murawskiego, na którym nam się cała gra opiera, to nie ma powodów do optymizmu. Nie mamy napastnika o czym juz wiadomo, ale w żaden sposób nie gra też środek pola, który jest strasznie chaotyczny póki co. Fatalnie wygląda też obrona po odejściu Wojtkowiaka i Kikuta. Na prawej stronie na razie gra Możdżeń sprowadzony tam z prawego skrzydła. Chłopak nie czuje w ogóle pozycji, ale skoro trener tak go ustawia to co ma zrobić. W razie czego mamy młodego i nieźle się zapowiadającego Kędziorę, ale on ma 17 lat, żadnego meczu w lidze, więc pierwszych skrzypiec grać u nas nie będzie. Mimo to w tym sezonie coś powinien pograć, pojedyńcze mecze. Jeste ciekaw jak się zaprezentuje, bo ma bardzo dobre dośrodkowanie i szybkość, grę jeden na jeden. Liga jednak zweryfikuje jego umiejętności najlepiej, bo to nie ME, grry wewnętrzne czy treningi. Na lewej stronie od dwóch lat tylko Henriquez. Na środku grać będą Wołąkiewicz i Kamiński w rezerwie Arboleda. Wołąkiewicz na siłe może grać po bokach obrony, ale to łatanie i tak dziurawego systemu. Podobnie z Kamińskim, któremu zdarzały się występy na lewej stronie. W pomocy jak wspomniałem źle wygląda środek pola. Injac grał jak grał, ale Trałka na razie nie czuje naszej gry. To piłkarz o solidnych umiejętnościach, ale w Polonii on był centralnym punktem drużyny - w Lechu tak nie będzie, bo jest nim Murawski Pytanie czy Trałka jest zawodnikiem, który będzie nam czyścił grę tak jak robił to Dima. Na razie głupio fauluje w niepotrzebnych sytuacjach i ostro (może chce zaimponować trenerowi?). Na skrzydłach zmieniło się niewiele. Doszedł Grzegorz z Węgier, zawodnik podobnej natury co Tonew, z niezłą centrą, fajnym uderzeniem i szybkością. Tonew jeszcze nie odpalił poza drobnymi występkami. Czy robi to Grzegorz trudno powiedzieć. Wrócił Kiełb, który być może zostanie na dłużej, sam na to liczy, ale co z tego będzie jeszcze nie wiadomo. W napadzie dwóch "bramkostrzelnych". Ślusarski ostatnią bramkę zdobył z Lechią Gdańsk w maju 2011 - mówię o oficjalnym meczu. Vojo trochę lepiej, ale to nie piłkarz pokroju Rudneva, jest wolniejszy i trochę bardziej ociężąły. Mimo to wierzę, że coś tam postrzela, bo na Bartusia nie ma co liczyć. Trener liczy przede wszystkim na skrzydła, że te coś ustrzelą i odciążą napastnika, bo ten przecież nie jest od strzelania bramek. Po pierwszym meczu pucharowym cudów bym się nie spodziewał. Naszym dużym plusem jest to, że Żetysu martwi się bardziej o utrzymanie w lidze, a nie pucharami. Długo w tych jednak nie zagościmi, jeśli szybko coś się nie zmieni.

UEFA mogłaby zdyskwalifikować Lecha za takie zachowanie i pewnie spora kara finansowa. Gorzej z tym, że koszta organizacji takiego wyjazdu to koszmarnie duże. Jaja są lepsze z Kazachami, którzy występując do polskiej ambasady w Astanie usłyszeli, że nie otrzymają wiz w przeciągu tygodnia. Będzie interweniował u wyższych oficjeli kierownik Lecha. Tak to jest jak Azja gra w Europie.

UEFA wyrwa mać. Norwegia - Finlandia, Węgry - Słowacja, Litwa - Łotwa, Polska - Kazachstan. Nie wspominając już o tym, że w drugiej rundzie znów Lenkoran i mecz w Baku. Zasponsorujesz mi?

Podlegania a uleganie to dwie różne kwestie.

Argumentami zniszczył, zdecydowanie. A wygrał ten diss Bober swoim bitem.

Generalnie najczęściej mówi się o kilku trenerach, ale żaden z nich mnie specjalnie nie przekonuje. Waldemar Fornalik nie sprawdził się w żadnym większym polskim klubie, z dużą presją i odpowiedzialnością, gdzie jest duże zanteresowanie mediów. Nie umniejszam jego umiejętności, bo drugie miejsce z Ruchem to duży sukces, ale nie wiem czy by się sprawdził. Mam co do tego duże obawy. Jeśli chodzi o Michała Probierza i Macieja Skorżę to podobnie. Probierzowi ostatnio trochę się sypie grunt pod nogami i nie wiem czy byłby wstanie dać sobie radę. Jeśli chodzi o Skorżę, to facet ostatnio przegrał w tylko sobie wiadomo sposób mistrzostwo kraju, miał wszystkie atuty po swojej stronie i mimo to nie dał rady. Ciekawy jestem Piotra Nowaka, ale poza informacjami o jego sukcesach w MLS nie wiadomo nic więcej. Nie widziałem żadnego meczu drużyny, którą prowadził. Nie wiadomo poza krókimi i zdawkowymi wiadomościami nic na jego temat, więc tę kandydaturę traktuję z dystansem. Na pewno jest to człowiek, który w żaden sposób nie jest związany z PZPN, a to jakiś plus. Potrzeba osoby niezależnej. Ja chyba postawiłbym na zagranicznego trenera, ale nie pokroju Leo, tylko gwiazdę. Duże znane naziwsko. Kanydatura Erikssona jest niezła moim zdaniem. W Polsce nie widzę obecnie nikogo, kto mógłby podjąć się prowadzenia kadry.

A skąd to wiesz? Jeśli uważasz, że jest słaby, to powiedz jeszcze dlaczego. Chętnie posłucham

Dzisiaj miała być konferencja z nim, ale póki co nie ma żadnej informacji nt. temat.

Noon kompletnie nie pasuje do Bisza, więc propozycja z dupy. A Seju zaczyna się jarać tym, o czym mówiłem mu jakiś czas temu. W końcu dojrzał chłopak muzycznie

Nie gadałem z nim jeszcze, zadzwonie po weekendzie, ale obawiam się, że odstrzał.

Zawsze można się o to postarać ;)

Jeszcze chwila i nie zauważłbyś jakiejś bramki dla Wisły

Nadzieja w tym, że Orest nie przepada się z Michałem. Jeśli Wisła nie puściłaby tego meczu Śląskowi będzie się o tym długo mówić. Tylko jeszcze Ruch - więc podchodzę do tego chłodno. Dobrze byłoby rozpocząć puchary nie 5 lipca, a później, bo liga startuje dopiero w połowie sierpnia.

Bardzo ładne zakończenie - trzech spadło z Buli

W Lechu mamy siedmiu bramkarzy, więc tutaj nie ma czego szukać.

Prosto z Afryki nie ma szans. Ewentualnie tak jak pisałem, gdy gra już w Europie. Poza tym w polskiej lidze ogląda się mecze na komputerze, w klubie. Jeśli ktoś znajduje się na liście zawodników do wzmocnienia jest oglądany na żywo.

Lech w ogóle nie obserwuje Afryki. Skauting tylko europejski. Chyba, że jakiś w Norwegii albo gdzieś osiagł i tutaj trafi. Wątpię jednak.

Tak podsumowując to co tutaj napisaliście. O brak efektu Bakero mogę się z kimś założyć. Taki nie nastąpi, ponieważ obaj panowie mają zupełnie odmienny pogląda na temat piłki nożnej, podejście do niej. Bardzo ważna jest także interakcja z zespołem, teraz w końcu ona jest, a piłkarze odrzyli. Lech znalazł się w trudnym momencie, wszyscy go skreślali, a to co Lech robi na treningach jest przełożeniem zagrań i elementów ćwiczonych na treningach. Odnośnie młodzieży. Jestem jak najbardziej za, ale tylko wtedy gdy to młodzież z głową i umiejętnościami Kamińskiego i Możdżenia, a nie Drewniaka. Nie chodzi mi o filmik, a o zupełnie odmienne kwestie. Chłopak nic w futbolu raczej nie osiągnie.