Skocz do zawartości

ZachowajDystans

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    266
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ZachowajDystans

  1. ZachowajDystans

    Payphone

    Dalej masz zapał do tej Wisły? Może jakaś zmiana? :>
  2. Czuję w kościach, że będzie blamaż, ale powo.
  3. Masz rację, sorka. Ale wcześniej był autocenzor, nawet nie zwróciłem uwagi teraz. Co do meczy to totalna amatorka. Nie stać nas na grę z dobrymi drużynami. No i dzięki, że tu ze mną jesteś. :** Jedyny, który to sprawdza. ___________________________________________________________ Trochę zawieje nudą, ale musiało i do tego dojść. NAGRODY: Świat: Złota Piłka: 1.Arjen Robben(Bayern) 2.Wayne Rooney(Man Utd) 3.Wesley Sneijder(Inter) Piłkarz Roku na Świecie: 1.Wayne Rooney 2.Wesley Sneijder 3.Arjen Robben Dania: Piłkarz Roku w Danii: 1.William Kvist(VFB) 2.Nicklas Pedersen(KV Mechelen) 3.Hjalte Norregaard(AGF) Piłkarz Roku wg Dziennikarzy: 1.William Kvist(VFB) 2.Nicklas Pedersen(KV Mechelen) 3.Hjalte Norregaard(AGF) Duński Talent U-17: Lucas Andersen(Ajax) Duński Talent U-19: Christian Eriksen(Ajax) Duński Talent U-21: Mathias Wicmann(AaB) Duński Młody Piłkarz Roku: Lucas Andersen(Ajax) Piłkarz Roku Duńskiej 2. Ligi Wschód: Ebou Sillah(GAM/Svebolle) Ufff, trzeba napisać jakie zmiany zaszły w naszym składzie, a były one bardzo duże. No, ale cóż, trzeba przez to przebrnąć. Transfery z klubu do tej pory: Chadi Dalai ---> wolny transfer - bezużyteczny Michel Bjerregaard ---> wolny transfer - gdy tylko wchodził z ławki, a był to rzadki widok, zawodził. Evzal Jahii ---> wolny transfer ---> Akademisk Boldkluben(SAS) - wydawało się, że będzie wielkim wzmocnieniem jednak zawodził w każdym meczu i trochę z żalem musiałem podziękować mu za grę. Macedończyk szybko został wyłapany przez klub z wyższej ligi i teraz przynajmniej coś zarabia. Danjal Davidsen ---> wolny transfer - najsłabsze ogniwo, znalazłem lepszego o kilka klas lewego obrońcę więc Danjal może szukać nowego klubu. Grał bardzo dużo, ale nigdy nie zagrał dobrze. Rasmus Vibe ---> wolny transfer - bramka i 3 asysty to niezły wynik jak na rezerwowego, ale niestety obecnie nie ma szans by Rasmus zaistniał w naszej drużynie, więc szansy rozwoju musi szukać gdzieindziej. Rasmus Tonnesen ---> wolny transfer - rzadko można było go zobaczyć na boisku. Był jeszcze gorszy niż Danjal. Lasse Holm ---> wolny transfer - w rezerwach spisywał się dobrze, ale w pierwszym składzie zagrał bodajże jeden mecz. Ma 22 lata, więc niewarto trzymać go w drugim zespole. Tomasz Mazurkiewicz ---> MKS Kluczbork - oczywiście polski klub nie musiał płacić za zawodnika z kontraktem amatorskim. Kolejny powrót Tomka do Danii się nie udał. Nie potrafił wyrobić sobie kondycji. Padał po 45 minutach, a do tego nie wnosił wiele do gry. Bardzo żałuję. Transfery do klubu do tej pory: Bosun Ayeni(NIG/33) <--- wolny transfer - większość czasu spędził w Superlidze, a na starość już oklapł i nawet w SAS za dużo nie pograł, więc chwycił się grania w piłkę tutaj. Bardzo dobre walory psychiczne mogą mieć wpływ na jego grę. Haydar Said(IRN/19) <--- wolny transfer - bardzo zdolny prawy obrońca, umiejętnościami póki co nie powala, ale zapowiada się naprawdę super. Alexander Scholz(GER/19) <--- wolny transfer -kolejny młody zdolny, tym razem obrońca środkowy. Zobaczymy czy przebije się do pierwszego składu, ale może przy takiej grze obrońców wybić się na lidera. Jamal Bhuyan(BAN/21) <--- wolny transfer <--- Glostrup - oswojony już w 2LW może wnieść powiew świeżości do drużyny no i w końcu Niambele będzie miał jakiegoś rywala w pomocy. Damian Onyszko(POL/18) <--- wolny transfer <---- FC Fyn(SAS) - ten transfer był już zaklepany wcześniej. Dam Polakowi szansę gry w pierwszym składzie i mam nadzieję, że będzie bronił lepiej niż tamte patałachy. Glen Darlie(DEN/26) <--- wolny transfer <--- Herlev - kolejny, który pierwszą część sezonu spędził w tej samej lidze tylko innym klubie. Darlie to skrzydłowy, który zbierał w Herlev bardzo dobre noty i mam nadzieję, że tutaj utrzyma wysoką formę. Morten Nielsen(DEN/29) <--- wolny transfer <--- Rishoy - lewy obrońca jesień może zaliczyć do udanych. Średnia nota to niemal 7.0 i możliwe, że to będzie lek na nasz ból na lewej obronie. Alexander Roslov(LAT/28) <--- wolny transfer <--- Birkerod - ściągnięty trochę wcześniej i możliwe, że po prostu odbębni tę część sezonu na ławce, ale lepiej mieć jakiegoś niezłego zmiennika na prawą obronę. Troels Storgaard(DEN/26) <--- wolny transfer <--- Avarta - zacznie wiosnę jako podstawowy prawy obrońca. Naprawdę nieźle wygląda, do tego w Avarcie był jednym z lepszych w swoim zespole. Kenneth Sorensen(DEN/29) <--- wolny transfer <--- GVI - wyciągnięty z ligi o szczebel niższej względem naszej. Zbierał tam świetne recenzje, więc warto mu zaufać, a wg raportów jest najlepszym z środkowych pomocników w klubie. Okaże się to. I teraz 3 największe transfery Khalilou Fadiga(SEN/37) <--- wolny transfer <--- Temse - ściągnięty za darmo z 3 ligi belgijskiej. Jest to już bardziej cień samego siebie z przed lat, gdy grał w Boltonie, Auxerre czy Club Brugge, ale tutaj nadal może być gwiazdą. Warunki fizyczne już siadają, ale przy takich atrybutach psychicznych i technicznych może swoją osobą kilka razy przeważyć losy spotkania. Pierre Koulibaly(BFA/25) <--- wolny transfer - kojarzycie? Możliwe, że nie, ale Koulibaly zapowiadał się fenomenalnie, gdyby nie okropna kontuzja. Niedawno wrócił. 2 sezony temu nie poradził sobie w Mechelen i odszedł. Przygarnął go jakiś belgijski klubik z ligi regionalnej, a tam Pierre zdobył 10 bramek i zawitał do nas. Większość czasu spędził w lidze libijskiej i może nie jest to głośne nazwisko, jednakże umiejętność ma duże. Scott Chipperfield(AUS/36) <--- wolny transfer <--- Aesch - jakim cudem? Nie mam pojęcia, ale bankowo fakt jest to, że legenda australijskiej piłki, a takze FC Basel wbija do nas i obecnie jest niekwestionowaną gwiazdą 2 Ligi Wschód. Scott jest po prostu przekoksem i nie ma prawa grać słabo. Inaczej popełnię samobójstwo. Sparingi rozegrane do tej pory: 4:1 FC Kulpa(Vibe, Vaeggemose, Holm, Bashir) 3:1 Allese(Christensen, Ayeni, Bashir) 4:0 Assens FC(Sillah x2, Hassan, Mthethwa) 6:0 IHF(Sillah, Bashir x2, Hassan, Niambele, Hansen) 3:0 Gislinge(Hassan, Bashir, Vaeggemose) 7:2 Svebolle U-17(Sillah, Bashir x3, Christensen, Rafael, Ndugga) 4:0 Oster Urslev(Hassan x2, Darlie, Schultz) Wszystko na stan 14 stycznia 2012r. Ale okienko dalej trwa i kolejne ruchy są wykonywane. Jest już pewne, że przyjdzie do nas jeszcze jedno dość głośne nazwisko.
  4. Dokładnie... _________________________________________________ W meczu czternastej kolejki byliśmy spisywani na pożarcie przez gospodarzy dzisiejszego meczu - Nordvest FC. Ostatnio oklapła skuteczność napastników, więc raczej nie czuliśmy się pewnie z przodu. Gospodarze raczej z tym problemu nie mieli - w 2 minucie z ostrego kąta trafia Pedersen, a Kostecki po raz kolejny pokazuje, że trzeba pilnie szukać jakiegoś bramkarza. To jest beznadzieja w jego wykonaniu. Fazil Keskin, jak dziwnie brzmi to nazwisko, strzel nam drugą bramkę po wrzutce. Nie upilnował go Rafael. Nic dziwnego, że gospodarze są bardziej zaangażowani - im płacą, a nasi grają za friko. :P W 16 minucie obrońca Nordvest dał długą lagę. Napastnik wyprzedził Christensena, ale piłka wpadła w pole karne Kosteckiego. Ten zamiast po prostu wyjść do piłki to stanął jak ta pizda i Pedersen dobiegł do futbolówki i jebnął. Proste. W 19 minucie sam na sam wyszedł Hassan, ale przyzwyczaił już wszystkich, że skuteczność stracił po 5 kolejkach. W 34 minucie Khan dał piłę na Hassana, a ten w końcu strzelił gola. Udało się, może kontaktowa coś zdziała. W drugiej połowie znów szybko straciliśmy bramkę, kurwa mać... Wrzutka z rożnego i już setny raz obrońca dobrze nie kryje napastnika. Niedługo potem, w 53 minucie Hakansson strzelił gola wchodząc wślizgiem w prostopadłą piłkę od Nduggi. Ledwo gra się zaczęła, a my straciliśmy gola... ja pierdole, co to jest. Minęła ledwie minuta... Gdyby ta obrona grała choć w połowie tak dobrze jak atak... W 66 minucie Pedersen zjechał naszego lewego obrońcę jak burą sukę i wrzucił na niepilnowanego Keskina, który zdobył hat-tricka. Ale żenada. xD W 79 skróciliśmy dystans i po wrzutce Sillaha drugiego gola zdobył Hassan. Pewnie zaraz i tak stracimy bramkę. Jednak gola nie straciliśmy, ale ta obrona to są jaja toure po prostu. Średnia ocen w pomocy i ataku to około 7.0, ale średnia w obronie to 5.0 no i co poradzisz... 14/30 2LW, 6.11.2011r (7)Nordvest 6:3 Svebolle(5)(Pedersen 2', 16', Keskin 7', 54', 66', Hassan 34', 79', Bojesen 48', Hakansson 53') MoM: Fazil Keskin 9.6 Kostecki - Schultz Rafael Christensen Mthethwa(Gottsche 66') - Khan(Bashir 66') Hakansson Niambele Sillah - Ndugga(Mazurkiewicz 66') - Hassan Jak się okazało mecz z HIK to nasz ostatni w tym roku, a to przecież dopiero połowa listopada. Ale jeszcze ciekawszą informacją jest to, że liga wraca... W KWIETNIU. Gorzej niż w Polsce... W kadrze na mecz zabrakło Hassana i Sillaha powołanych do swoich reprezentacji co na pewno było dużym osłabieniem. W końcu zaczęliśmy dobrze, bo bramkę w 6 minucie zdobył Bashir po wrzutce Khana. Postawiłem w końcu na Sorensena, ale i on nie zachowywał się najlepiej w bramce. W 17 minucie wpuścił pierwszego gola po uderzeniu główką. Wydawalo się, że nie było to trudne do wybronienia, a jednak. W 39 minucie tracimy gola z wolnego, z bardzo daleka. Kurwa, bramkier co Ty ćpiesz? Nadomiar złego na początku drugiej połowy z boiska wyleciał Bashir za brutalny faul na obrońcy. Komedia. Smutne jest to, że nie potrafiliśmy zdominować przeciwnika na własnym boisku i koniec końców znów przegrywamy. 15/30 2LW, 13.11.2011r (6)Svebolle 1:2 HIK(11)(Bashir 6', n. Christensen 16', K. Christensen 36', Bashir/czk 48') MoM: Kim Christensen 8.3 Sorensen - Chultz Rafael Mthethwa Davidsen(Tonnesen 63') - Khan Hakansson(Mazurkiewicz 74') Niambele Vibe(Darre 63') - Ndugga - Bashir(czk 48') Podsumowanie meczów reprezentacyjnych: Magnus Egilsson - 90 minut w meczu reprezentacji U-19 - Wyspy Owcze 1:4 Czechy Musatafa Hassan - 90 minut i gol w meczu Eliminacje Mistrzostw Świata(Azja) - Irak 2:0 Birma Hassan Bashir - 90 minut i gol w meczu towarzyskim - Pakistan 1:1 Liban Szkoda, że kończymy jesień z dwiema porażkami z rzędu. Zaklepaliśmy już cotygodniowe sparingi do lutego, bo czeka nas dłuuuga zima. Trwają ciekawe negocjacje kontraktowe i kto wie, może zawitają do nas naprawdę nieźli gracze, którzy są znani fanom piłki nożnej na całym świecie. Tabela po rundzie jesiennej. Zwróćcie proszę uwagę na nasz bilans bramkowy. Istny hardcore.
  5. Najlepszy strzelec, a w sumie strzelcy Sollerod mają na koncie 1 bramkę. Niesamowite, a to już 11 kolejek za nami. W 12 graliśmy właśnie z klubem z ostatniego miejsca w tabeli i wietrzyliśmy szansę na 3 punkty wyjazdowe. Wbrew naszym przedmeczowym przypuszczeniom, pierwsze 15 minut należało zdecydowanie do gospodarzy, ale zachowywali oni zabójczą skuteczność z wcześniejszych spotkań. Graliśmy nieporadnie i o dziwo nie potrafiliśmy zdominować środka pola. W końcu w 32 minucie straciliśmy bramkę, a gola zdobył Jeppe Hanse, którego nie upilnował nasz brazylijski stoper. W 39 minucie Mthethwa faulował w polu karnym i sędzia podyktował karnego, którego wykorzystał wyrastający na najlepszego strzelca w drużynie Hansen. 3 minuty później tracimy 3 bramkę w meczu, kurwa mać. Totalne nieporozumienie przy stałym fragmencie gry i drużyna, która do tej pory jeszcze meczu nie wygrała prowadzi z nami 3:0. Ledwo wyszliśmy z szatni, a Pedersen walnął nam czwartą bramkę. Co za niespodziewane przebudzenie gospdoarzy akurat w meczu z nami, wszystko im wchodzi. W 58 minucie w końcu coś nam wyszło. Dośrodkowywał Khan, a Ndugga z bardzo ostrego kąta strzelił bramkę. Hat-trick Hansena stał się faktem w 63 minucie. Obrońcy grają żałośnie, ale przecież wszystkich nie wymienię... 3 minuty potem znów gola zdobył Ndugga, tym razem z dystansu. Faktem jest, że to był totalny laczek, ale bramkarz nierozgrzany to i takie strzały wpadały. Skończyło się na porządnym laniu od drużyny, która strzelała do tej pory gola średnio co drugi mecz. 12/30 2LW, 22.10.2011r (16)Sollerod 5:2 Svebolle(6)(Hansen 33', /kar 39', 63', Agger 42', Pedersen 48', Ndugga 58', 66') MoM: Jesper Hansen 9.5 Kostecki - Schultz Rafael Mthethwa Davidsen(Jahii 53') - Khan(Bashir 78') Hakansson(Mazurkiewicz 56') Niambele Sillah - Ndugga - Hassan Mimo tej błazenady Alex Ndugga znalazł się w jedenastce kolejki. Walnął dwie bramki i uchronił nas przed totalną kompromitacją. Birkerod było gościem, ale i tak to oni zaczęli od ataków. Ostatnio nie potrafimy dobrze wejść w mecz, a pierwszy kwadrans to zazwyczaj męka, by wgryźć się w grę. Udało nam się przetrwać okres tej hossy i odbilismy sobie to bramką. W 28 minucie gola po rzucie rożnym z główki zdobył Rafael. Do końca pierwszej połowy gra wyglądała już lepiej. Więcej spokoju w obronie procentowało brakiem sytuacji dla zespołu Birkerod. W 49 minucie Christensen nie potrafił przeciął wysokiego podania i piłka przeleciała nad nim, gdzie wybiegł już Isaksen. Napastnik ten wyrównał wynik spotkania. W 74 minucie wrzutka w pole karne przeciwników i nabiegający na piłkę Hassan został sfaulowany przez obrońcę. Milan Johanssen wyleciał za to z boiska, a do karnego podszedł Hakansson i pewnie wykorzystał tą sytuację. Po stracie zawodnika goście ewidentnie wypadli z rytmu i to my zaczęliśmy przeważać. W 87 minucie Christensen zrekompensował się za bramkę, przy której zawinił i strzelił gola z główki po rzucie rożnym. Po niepewnym początku zwycięstwo stało się faktem. 13/30 2LW, 30.10.2011r (6)Svebolle 3:1 Birkerod(5)(Rafael 27', Isaksen 49', Johanssen/czk 74', Hakansson/kar 75', Christensen 87') MoM: Stefan Hakansson 8.3 Kostecki - Schultz Rafel Christensen Gottsche(Jahii 46') - Khan Hakansson Niambele Sillah(Vibe 71') - Ndugga - Bashir(Hassan 71')
  6. Nie wygrałeś jeszcze meczu żadnego? Trudno, najwyżej wylecisz z hukiem z reprezentacji jako menadżer totalnie beznadziejny i znajdziesz swoją spokojną przystań w innym miejscu.
  7. Pokaż Leciejewskiego. ;) Od razu farbować chcesz? Nie wiem czy potrzebny Ci ten Nakoulma w ogóle.
  8. W spotkaniu z B 93 zabrakło czterech podstawowych zawodników: Niambele(powrót po kontuzji), Bashira i Hassana(reprezentacje) oraz Schultza(zawieszenie). Ostatni mecz dał nam dużo do myślenia i piłkarze mają ochotę zrewanżować się za fatalna grę. Zaczęliśmy z impetem jednak nie mogliśmy przebić się przez linię obrony i wpaść w pole karne. Akcje kończyły się na strzałach z dystansu. Były one w większości niecelne, ale i tak sprawiały wrażenie groźnych. W końcu w 35 minucie mieliśmy rzut rożny i po wrzutce bramkę głową zdobył Mthethwa. W drugiej połowie dalej graliśmy swoje. Hakansson uderzał z rzutu wolnego, ale piłka odbiła się od muru. Na szczęście trafiła znów pod jego nogi i ponowny strzał z dystansu Stefana zakończył się golem w 53 minucie gry. Oczywiście chwilę później tracimy bramkę z dupy. Pierwsza wrzutka w pole karne, przeszła pierwszego obroce, przeszła drugiejgo i dopadł do niej napastnik gości zdobywając gola kontaktowego. Po tym golu goście zdecydowanie ożywili się w swoich poczynaniach i zaczęli nas atakować. Brakowało im jednak skuteczności, aż do 79 minuty kiedy to strzałem z bardzo daleka popisał się Thrane. Piłka pędziła z prędkością światła i idealnie przy słupku, Kostecki mimo wszystko nie miał szans. Piękny gol, który odebrał nam marzenia o 3 punktach. Myliłem się jednak. Hakansson zdobył decydującą bramkę po podaniu Nduggi w 85 minucie, kiedy to zawodnik z Ugandy wleciał w pole karne i wyłożył elegancko piłeczkę Stefanowi. Są 3 punkty! (10/30)2LW, 9.10.2011r (7)Svebolle 3:2 B 93(5)(Mthethwa 35', Hakansson 51', 85', Camili 54', Tharne 79') MoM: Stefan Hakansson 9.3 Kostecki - Gottsche Rafael Mtethwa Davidsen(Tonnesen 75') - Vibe Hakansson Moesgaard/kntz(Carl 62') Sillah - Mazurkiewicz(Ndugga 62') - Khan Podsumowanie występów reprezentacyjnych: Alex Ndugga - 45 minut w meczu Eliminacje Pucharu Narodów Afryki - Uganda 1:1 Kenia Hassan Bashir - 71 minut i czerwona kartka w meczu towarzyskim - Pakistan 0:1 Jordania Magnus Egilsson - 90 minut w meczu Eliminacje Mistrzostw Europy U-19 - Wyspy Owcze 0:3 Finlandia Mustafa Hassan - 71 minut w meczu Eliminacje Mistrzostw Świata(Azja) - Irak 3:1 Malediwy W jedenastce tygodnia znalazł się Stefan Hakansson. W 23 minucie meczu z Vanlese zdobywamy gola. Mustafa hassan uderza z główki po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Davidsena. Trzeba przyznać, ze ten gol to zasługa bramkarza, któremu piłka wyślizgnęła się z rękawic. W 29 minucie Rafael dał długą piłkę na Hassana i wyszedł on sam na sam z bramkarzem, ale osrał się i nie trafił nawet w bramkę. W 33 minucie zamieszanie w polu karnym rywali wykorzystał Ndugga, który instynktownie kopnął piłke w stronę bramki, a był tam taki tłok, że bramkarz nawet nie widział jak wpada do bramki. Pod koniec pierwszej połowy Schultz źle pokrywł lewoskrzydłowego i ten wrzucił piłkę w pole karne, a gola zdobył reprezentant Etiopii Semere Haile. Trzeba przyznać, że za Etiopczykiem nie nadążył Davidsen. Wyszliśmy na drugą połowę zmotywowani. W 53 minucie Bashir wrzuca w pole karne, a gola zdobył Hakansson. Jeszcze na koniec spotkania Sillah zakręcił prawym obrońca, który w ogóle spał na boisku, popędził skrzydłem i wrzucił piłkę, a do owej dopadł Vibe z bliska wykorzystując stuprocentową sytuację. O takie pewne zwycięstwa chodzi! (11/30)2LW, 16.10.2011r (7)Svebolle 4:1 Vanlese(13)(Hassan 23', Ndugga 33', Haile 43', Hakansson 52', Vibe 91') MoM: Rafael 7.9 Kostecki - Schultz Rafael Mthethwa Davidsen(Jahii 53) - Hassan(Vibe 69') Hakansson Niambele(Mazurkiewicz 74') Sillah - Ndugga - Bashir W jedenastce tygodnia znaleźli się Mustafa Hassan i Stefan Hakansson. Przeglądam sytuację w tabeli i nie wygląda tak źle. Ciągle tracimy 4 punkty do lidera, a jako że jesteśmy jedynym amatorskim klubem w tej lidze to można uznać to za spory sukces.
  9. W jedenastce kolejki znalazło się aż 5 zawodników Svebolle: Kostecki, Mthethwa, Davidsen, Sillah i Kahn. Mam nadzieję, że Kostecki w końcu zacznie zbierać lepsze noty i regularnie jego imię i nazwisko będzie witało na liście najlepszych. W Pucharze Danii z to bez sensacji. Ani jedna drużyna z 2LW czy 2LZ nie awansowała do czwartej rundy. Przed meczem z Elite 3000 nie dokonałem wielkich zmian w zespole. Na szpicę wszedł Hassan, a w środku pola zagrał Mazurkiewicz. Niestety dosyć szybko musiałem zmienić plany, ponieważ w 23 minucie kontuzji doznał Rafael. Pierwsza połowa należała do tych z rodzaju potężnie nudnych. Dopiero w końcówce Khan wyszedł sam na sam z bramkarze, ale kąt był dość ostry i Lysemose obronił strzał. W 45 minucie rozerwaliśmy obronę rywali. Szerokie podanie uruchomiło na skrzydle Sillaha, który popędził w kierunku pola karnego, a potem mocno wstrzelił piłkę na wbiegającego Khana, który tym razem nie miał problemu z wykończeniem akcji. W 53 minucie goście strzelili bramkę wyrównującą. Ostre podanie w pole karne przeszło przez wszystkich zawodników, dotarło do Danny'ego Andersena, a ten zwodem minął Schultza i huknął tak mocno, że Kostecki nie zdążył interwencją. W 64 minucie świetną okazję miał Hassan, ale w sytuacji sam na sam walnął prosto w bramkarza, który sparował piłkę prosto pod nogi Vibe. Niestety on nawet nie trafił w bramkę... Pod koniec spotkania goście już tylko wybijali piłki z pola karnego byle by uratować ten remis i to im się udało. (7/30)2LW, 18.9.2011r (8)Svebolle 1:1 Elite 3000(6)(Khan 45', Andersen 53') MoM: Habib Khan 8.1 Kostecki - Schultz(Christensen 70') Rafael/kntz(Hakansson 24') Mthethwa Davidsen - Khan Mazurkiewicz(Vibe 60') Niambele Sillah - Ndugga - Hassan Rafael będzie pauzował przez około 2 tygodnie. A my znów straciliśmy punkty. Do lidera tracimy obecnie 4 oczka, ale nawet zajęcie pierwszego miejsca nie gwarantuje awansu. Jedynie baraż. Swoją drogą tylko 1 lokata upoważnia do gry o awans do SAS Ligaen. A w jedenastce tygodnia znalazł się tym razem jedynie Khan. SC Egedal przyjmowało nas na własnym stadionie. Podopieczni Sorena Bjerga do tej pory zebrali jedynie cztery punkty. Od 3 minuty przegrywaliśmy po bramce Wagnera. Napastnik nie został upilnowany w polu karnym. Długo nie musiałem czekać na odpowiedź moich podopiecznych. Sillah popędził lewym skrzydłem i wrzucił na nabiegajacego Hakanssona, który nie miał problemu z trafieniem piłką do siatki. Gambijczyk wyprowadził świetny kontratak mijając swobodnie prawego obrońcę gości. Kolejny mecz i kolejna kontuzja w obronie. Tym razem padło na Davidsena, który musiał zejść w 24 minucie, a zastąpił go Jimmi Gottsche, który nominalnie jest prawym obrońcą. W przeciągu 5 minut Hassan miał dwie świetne okazje, ale dwa razy trafił w bramkarza. Nie wiem co się dzieje z Mustafą, ale nie przypomina chłopaka z początku sezonu. Trzeba przyznać, że Lasse Bruncke nie potrafił sobie radzić na prawej obronie z Sillahem. W pierwszej połowie był kilka razy upominany za faule, potem dostał żółtą kartkę, a na początku drugiej połowy znów sfaulował naszego skrzydłowego i sędzie wyrzucił go z boiska. Niedługo po tym incydencie Hakansson wykonywał rzut wolny i wrzucił na Niambele, który głową skierował piłkę do siatki. Wyszliśmy na prowadzenie, a dla Iworyjczyka była to pierwsza bramka w barwach klubu. Po tej bramce gra uspokoiła się i prowadziliśmy przebieg gry, aż do końca spotkania, choć więcej bramek już nie padło. (8/30)2LW, 24.9.2011r (15)SC Egedal 1:2 Svebolle(7)(Wagner 3', Hakansson 12', Bruncke/czk 46', Niambele 48') MoM: Stefan Hakansson 8.8 Kostecki - Schultz Jahii Mthethwa Davidsen/ktz(Gottsche 23') - Khan Hakansson Niambele Sillah - Ndugga(Mazurkiewicz 76') - Hassan(Bashir 76') W jedenastce kolejki znalazł się Hakansson.A my jako klub sfinalizowaliśmy dwa ciekawe transfery, które jednak dojdą do skutku dopiero w styczniu. Magnus Egilsson ponownie został powołany do kadry U-19 Wysp Owczych na spotkania z Portugalią, Norwegią i Finlandią. Warto poruszyć również wątek polskich klubów w europejskich pucharach. A więc Lech Poznań awansował do Ligi Europa, gdzie w grupie D zmierzy się z Tottenham(pierwszy mecz 0-2 w dupę), Club Brugge oraz Otelul Galasci. Kolejorz w czwartej rundzie pokonał rumuński Rapid Bukareszt. W grupie I natomiast znalazł się Śląsk Wrocław z takimi klubami jak Olympique Marsylia, Lazio Rzym i Maccabi Hajfa. Podopieczni Stasia Levy'ego pokonali w 3 rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów Rosenborg, ale w czwartej rundzie przegrali z Celticiem i automatycznie awansowali do Ligi Europa. Pierwszy mecz zagrali z OM i dostali 0-3 w dupę. Ruch Chorzów zbłaźnił się na arenie międzynarodowej przegrywając już w 2 rundzie eliminacyjnej Ligi Europy z islandzkim Harfnarfjordurem. Legia Warszawa także nie awansowała przegrywając w 3 rundzie z Vittese. 9 kolejka to kolejny mecz wyjazdowy, tym razem z Frernad Amargen, którzy są nad nami o 2 oczka. Olcay Senoglu otworzył wynik spotkania w 4 minucie po kolejnej jebanej biernej postawie moich obrońców. Znów kontuzja, ja pier***e. Niambele musiał zejść już po kilkunastu minutach gry. Jedne uderzenie z dystansu Bashira, który zauważył oddalonego od bramki bramkarza, to nasz dorobek w pierwszej połowie. Piłka przeleciała nad poprzeczką. W 48 minucie czerwoną kartkę za dwie żółte dostał Kacper Schultz i graliśmy w osłabieniu. W 58 minucie straciliśmy drugiego gola. Wrzutka w pole karne i Hansen niepilnowany spokojnie umieścił piłkę w siatce. 5 minut po tym golu znów bramkę zdobył Hansen. Znów niepilnowany w polu karnym, no co to za obrona jest. Do kroćset fur beczek. W 75 minucie gola zdobył Senoglu. Nasze powroty z ataku są zajebiste. Wygląda to jakby pomocnicy przesuwali się truchtem, a rywalem wjeżdżali w nasze pole karne jakimś TGV. Co ciekawe oddaliśmy taką samą liczbę strzałów, ale ze skutecznością byliśmy dzisiaj na bakier. (9/30)2LW, 2.10.2011r (4)Fremad Amargen 4:0 Svebolle(6)(Senoglu 5', 75', Schultz/czk 48', Hansen 58', 63') MoM: Martin Hansen 9.1 Kostecki - Schultz/czk(48') Jahii Mthethwa Davidsen/kntz(Egilsson 68') - Khan Hakansson Niambele/kntz(Mazurkiewicz 29') Sillah - Hassan - Bashir(Gottsche 49')
  10. W spotkaniu z wiceliderem media spisywały nas na porażkę, nawet mimo przewagi gry na własnym boisku. Hvidovre to jeden z faworytów do awansu. My zeszliśmy już na ziemię po porażce w Pucharze Danii. Na pewno odpadnięcie w 3 rundzie to nie jest blamaż, a drużyna nie skompromitowała się w tych rozgrywkach. W meczu nie wystąpił Alex Ndugga, który wraca ze zgrupowania swojej reprezentacji. rozegrał 45 minut przeciwko RPA i niestety dostał za ten występ notę 6.0. Musieliśmy przeprowadzić gruntowne zmiany w jedenastce, ponieważ piłkarze jeszcze nie odpoczęli po poprzednim meczu. Pierwsze dziesięć minut przebiegło pod dyktaturę gości. Kolejne popisy w obronie dawali środkowi obrońcy. Potem gra przeniosła się już bardziej w strefie rywala. Rasmussen w 23 minucie strzela nam bramkę po błędzie w kryciu. W pierwszej połowie nie oddaliśmy nawet strzału. Fatalnie to wyglądało. W drugiej połowie sytuacja w ogóle się nie zmieniła. Do tego straciliśmy drugiego gola, także po rzucie rożnym. Jedyną sytuację miał Khan, ale źle ułożył stopę przy strzale z 5 metrów i uderzył prosto w bramkarza. 1-12 strzałach na korzyść gości. (5/30)2LW, 4.9.2011r (5)Svebolle 0:2 Hvidovre (Rasmussen 23', Olesen 75') MoM: Jonas Hebo Rasmussen 8.0 Kostecki - Jahii Schultz Christensen Bjerregaard(Mthethwa 56') - Vibe(Mazurkiewicz 45') Niambele Moesgaard(Hakansson 66') Sillah - Tonnesen - Khan W następnym meczu mieliśmy już wszystkich zawodników do dyspozycji i liczyłem na poprawę stylu gry. Na wyjeździe podejmowaliśmy Boldklubberne Glostrup Albertslund, zespół, który dotychczas nie radził sobie najlepiej i zajmował do tego meczu czternastą pozycję w tabeli. W 20 minucie moi obrońcy zaczęli wymieniać piłkę z bramkarzem i już czułem w powietrzu zapach straconego gola, ale Mthethwa nagle zdecydował się na długą piłkę mijająca linię obrony rywala, która dotarła na wychodzącego z prawego skrzydła Khana. Przyjął on elegancko piłkę i strzelił gola uderzając płasko. Pod koniec pierwszej połowy popisał się kolejnym podaniem. Tym razem niecelnym do bramkarza i do piłki dopadł napastnik Figaard. Na szczęście Kostecki był dość blisko piłki i ciałem zablokował strzał napastnika gości. W 52 minucie asystę zaliczył Sillah, a gola zdobył Bashir. Dobra współpraca w polu karnym zaowocowała golem na 2:0. W 74 minucie Patrick Kongsted sfaulował Hassana i sędzie wskazał na wapno, ponieważ sytuacja ta odbyła się w polu karnym. Do piłki podszedł Hakansson, ale uderzył w środek bramki, a bramkarz Eriksen nie drgnął ani o centymetr. W 87 minucie mocno piłkę dośrodkował Vibe, a z pierwszej piłki uderzył Sillah i tak oto Gambijczyk podsumował swój kolejny dobry występ. Wydawało się, że to koniec na dziś, ale znów Vibe podawał, a Sillah strzelał. Podanie na dobieg zdało egzamin, a gwiazda naszego zespołu zręcznie wykorzystała sytuacje i podwyższyła wynik. (6/30)2LW, 10.9.2011r, (14)Glostrup 0:4 Svebolle(7) (Khan 19', Bashir 53', Sillah 87', 90') MoM: Ebou Sillah 9.3 Kostecki - Schultz(Sten 75') Rafael Mthethwa Davidsen - Khan Hakansson Niambele Sillah - Ndugga(Vibe 75') - Bashir(Hassan 65')
  11. Póki co zawala bramki. ;) _________________________________ Boldklubben af 1893 sprawiło niemałą niespodziankę i pokonało w 1 rundzie Pucharu Danii FC Fyn. Podejmowaliśmy ich na własnym boisku i wynik nie do końca odzwierciadlał to co działo się podczas meczu. Był wyrównany, a statystyki wskazywały nawet lekko na stronę gości, jednak to nasza drużyna wykazała się większą skutecznością. Bardzo dobrze spisuje się od jakiegoś czasu Ebou Sillah, który na lewym skrzydle zdecydowanie ciągnie ten wózek z chlebem i w tym meczu było podobnie. Asystuje aż miło. (1/1)PD/2rnd, 24.8.2011r (2LW)Svebolle 3:1 B 93(2LW) (Hassan 29', Bagge 36', Vibe 50', Schultz 93') MoM: Ebou Sillah 8.7 Kostecki - Hakansson Christensen Schultz Tonnesen - Vibe Niambele Mazurkiewicz(Moesgaard 45') Hassan(Bashir 59') - Sillah(Ndugga 74') - Khan ######################## - Udało nam się pomyślnie przeprowadzić zmianę pańskiego nazwiska - stwierdziła blondyna siedząca za okienkiem. W końcu John doczekał się. Upragniona chwila. Uśmiechnął się życzliwie i wyciągnął rękę czekając, aż kobieta poda mu nowe dokumenty. Urzędniczka szybko zauważyła na co czeka John, więc wręczyła mu plik dokumentów. "John Fucker" - od teraz tak nazywać się będzie menadżer Svebolle. - Dziękuję pani bardzo - rzekł i wyszedł szybko. Umówiony był na spotkanie z Nielsenem. W kawiarni Britbrokken czekał już Jan popijając małą czarną. Oczywiście nie obyło się bez narzekania na cholendarne, jak on sam twierdził, ceny jakichkolwiek produktów znajdujących się w owej kawiarni. Zobaczył Johna błądzącego po morzu głów i zagwizdał na niego ułatwiajac mu przy tym zadanie odnalezienia swojego asystenta. - Witam Janie, przepraszam za spóźnienie, ale byłem odebrać dokumenty o zmianę nazwiska. - Nienawidze spóźnień. Nigdy w życiu nikt jeszcze nie musiał czekać na mnie. Nigdy. - zaczął swoje pierdolamento Jan. 45-latek to niesamowity okaz malkontenta. Nikt nigdy na niego nie czekał, ale też nikomu nie zdażyło się, by w rozmowie z Janem Nielsenem, nie usłyszeć kilku narzekań i skarg czy to na pogode, czy to na system państwowy. Nielsen prowadził kiedyś Svebolle. Było to w czasach przełomu wieków, ale obyło się bez żadnych sukcesów. Zasłynał tym, że podczas jednego z wywiadów napluł na dziennikarkę, poniewaz zadawała mu, według samego Nielsena, niewygodne pytania. Obecnie jego pozycja w klubie jest dość mocna, ale wszyscy w klubie żartują, że gra na pozycji "starego marudy". - Trudno. Nie każdy jest odpowiedzialny - rzekł Jan rzucając popołudniówkę, którą czytał, na stół - Wynik chyba mógł być trochę lepszy. "Svebolle wygrało z Herlev" John wziął intuicyjnie papier w rekę i udawał, że czyta cały artykuł po czym odrzucił ją z powrotem. Nie chciał nawet wracać do uszczypliwości jakie wygłosił jego asystent na temat jego wątpliwej odpowiedzialności. - Od 54 minuty graliśmy w dziesięciu. Myślę, że nie było najgorzej. - Lewa obrona to poki co chyba nasz największy problem. Danjal nie gra najlepiej. - Zgadzam się, ale planujemy ściągnąć kogoś nowego. Rozmawiał niedawno z Olsenem. Nielsen zmarszczył czoło. - Odszedł z klubu. - złożył ręce. - Jak to? - patrzył z niedowierzaniem John na Starego Marudę. - Jego żona ma raka i poleciała do USA. Postanowił nie opuszczać jej w tak skrajnym momencie i wyjechał z nią. - Przykre. - Ale trzeba przyznać, że nie najlepiej sobie radził w roli asystenta. Za to Tobie idzie zajebiście..., pomyślał John. (4/30)2LW, 28.8.2011r (7)Svebolle 4:3 Herlev(1) (Bank 16', Ndugga 27', Kjaersgaard 47', Schultz/czk 54', Bashir 62', Khan 66', Hansen/sam 70', Jorgensen/kar 79') MoM: Ebou Sillah 8.7 Kostecki - Jahli Rafael Schultz(czk 54') Davidsen(Hakansson 68') - Hassan Niambele Mazurkiewicz(Christensen 55') Sillah - Ndugga - Bashir(Khan 63') W 3 rundzie trafiliśmy na pierwszoligowego średniaka AC Horsens. Nie jest to zespół z najlepszych w Superlidze, ale mimo wszystko to o kilka poziomów wyżej od nas. Kadra składa się w większości z Duńczyków. Jest tylko jeden Brazylijczyk i dwóch Senegalczyków. Nie ma co komentować tego spotkania. Wypadliśmy nieźle, a wynik nie jest do końca adekwatny. Brakowało szczęścia. Pierwszy raz postawiłem na Hakanssona w roli ofensywnego środkowego pomocnika i zdawało to egzamin całkiem dobrze. Niestety sam zawodnik nie potrafił strzelić bramki 2 razy obijając słupek bramki Sorena Jochumsena. Nie ma co się pastwić nad piłkarzami. Goście co mieli to strzelili, po prostu. I tak po pierwszych dwudziestu minutach zdawało się, że goście nas rozpierdolą w drobny mak. (1/1)PD/3rnd, 1.9.2011r (2LW)Svebolle 0:4 AC Horsens(S) (Andresen 5', Mehl 7', 79', Kortegaard 18') MoM: jeppe Mehl 8.8 Kostecki - Gottsche(Jahli 79') Rafael Mthethwa Davidsen - Vibe Niambele Mazurkiewicz(Moesgaard 56') Sillah/kntz(Khan 56') - Hakansson/ktz(86') - Bashir
  12. ZachowajDystans

    Payphone

    Remis z Polonią Bytom u siebie? Jaja sobie z czytelników robisz?
  13. ZachowajDystans

    Liga Turecka

    Wow.. trochę lat minęło. Liga Turecka wzmocniła się dwoma wielkimi piłkarzami. Pierwszy jest Wesley Sneijder, który w końcu opuścił Inter Mediolan i podpisał kontrakt z Galatasaray, a drugim jest Arkadiusz Piech który zamienił chorzowski Ruch na Sivasspor. Na pewno transfer Sneijdera wzbudził duże zaskoczenie. W końcu mowiło się o przejściu Holendra do Liverpoolu, ale ponoć(bo nie ma chyba oficjalnego faktu) rozeszło się o pieniądze i to z resztą bardzo prawdopodobne. Sneijder nie chciał zaakceptować nowej umowy z Interem, bo hajs się nie zgadzał. W koncu dostał zielone światło i wybrał ofertę najbardziej satysfakcjonującą jego portfel. Na pewno będzie to duże wzmocnienie Galaty przed Ligą Mistrzów, ale nawet uatrakcyjnienie całej Ligi Tureckiej, no bo piłkarz takiego pokroju robi różnicę. Co do Piecha to strzelił jesienią 5 goli. Zeszły sezon miał dobry, ale teraz trochę oklapł tak jak i cały Ruch. To była chyba ostatnia szansa by na Piechu zarobić jakieś rozsądne pieniądze. Trzeba mu życzyć powodzenia w nowym klubie i dobrej współpracy z Grosickim.
  14. Czy to wina kondycji? Może częściowo, ale na tym poziomie wszystkie drużyny po 60 minutach latają już na kondycji 75%. Winę widzę raczej w osranej obronie, która wybija piłki, gdzie popadnie, a jak tego nie robi to podaje przeciwnikowi. Naprawdę, fatalnie to z tyłu wygląda. __________________________________________________________________ W jedenastce tygodnia znalazł się Hassam Bashir, strzelec dwóch bramek w ostatnim meczu. W meczu U-19 przez 90 minut grał Magnus Egilsson. Jego reprezentacja Wysp Owczych podejmowała Węgry i co ciekawe to Ci pierwsi wygrali, a młody pomocnik zgarnął niezłą notę. Zasady w Pucharze Danii są bardzo uciążliwe. Nie dość, że na ławce rezerwowych może zasiąść tylko 4 piłkarzy to jeszcze w skład tej ławki musi wchodzić 3 zawodników U-21 i bramkarz. więc przy kombinacji tylko 1 zawodnik na ławce rezerwowych będzie z pierwszej drużyny. Ech, trudno. Graliśmy na wyjeździ z NB Bornholm i nawet pomimo tego, że jest to liga niżej od nas to i tak to gospodarze byli faworytami. Znów zaczęliśmy bardzo dobrze. Ostro w pole karne wrzucił Holm, a piłkę na pełnym biegu wbił do siatki Sillah. W 35 minucie mieliśmy kolejną niezłą sytuację. Hakansson dał długą prostopadłą do Vibe, ale ten uderzał z ostrego kąta i bramkarz Al-Ribaty(egzotycznie ) obronił. W drugiej połowie gospodarze mieli swoją szansę, oczywiście po błędzie obrony, a konkretniej prawego obrońcy Gotschego, ale dobrą interwencją popisał się Kostecki. W 70 minucie rzut wolny wykonywał wprowadzony młodziutki Oscar Carl. Wrzucił on piłkę głęboko w pole karne, a tam dopadł do niej znów Sillah i mieliśmy 2:0. Kontrolowaliśmy zdecydowanie przebieg spotkania, aż do momentu, gdy w 91 minucie po rzucie rożnym straciliśmy gola. Nieupilnowany zawodnik Bomholmu bez precedensu wykorzystał sytuację. (1/1)Puchar Danii, 7.8.2011r Nk Bolholm 1:2 Svebolle(Sillah 5', 70', Eriksen 90') MoM: Ebou Sillah 9.1 Fr - 160 widzów Kostecki - Gottsche(Jahli 65') Schultz(Darre 77') Mthethwa Tonnesen - Vibe Niambele(Carl 59') Hakansson Sillah - Holm - Khan Po meczu okazało się, że Oscar Carl został najmłodszym piłkarzem, który wystąpił w Pucharze Danii. Carl w momencie wejścia na boisko miał 16 lat i 130 dni. Dzień po meczu rozlosowano pary 2 rundy i nie trafiliśmy już tak dobrze. Zagramy albo z B 93(2LW), ale bardziej prawdopodobnym przeciwnikiem jest FC Fyn(SAS), czyli już, jak dla nas, bardzo wymagający rywal. A w 2 Lidze spotkanie zespołów, które nie zdobyły w pierwszej kolejce punktu. Svebolle spotkało się u siebie z Avartą. No i znów zaczynamy z bramką! Po podaniu Khana(nie Olivera) gola zdobywa Bashir. Niestety w 16 minucie zawodnik, który zdobył bramkę musiał opuścić boisko z powodu kontuzji, a na jego miejscu pojawił się Hassan. W 39 minucie z dystansu potężnie uderzył Jurgensen, ale Kostecki obronił ten strzał i to póki co była najgroźniejsza sytuacja gości. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy wrzutka Khana i chłopak zaliczył drugą asystę, bo gola zdobył Sillah! W 50 minucie osamotniony Hassan przebiegł sporą część boiska mijając 2 rywali, a gdy środkowy obrońca gości myślał, że iracki napastnik zejdzie do prawej nogi, to Mustafa pierdolnął z lewej w okno i koniec pieśni. Chwilę potem Sillah był w polu karnym przeciwników i podał do Hassana. Ten trochę pomiotał się z obrońcami, ale koniec końców udało mu się wywalczyć piłkę i z bliska pokonał bezradnego Andersena. Dzisiaj naprawdę graliśmy jak z nut. Goście chyba całkowicie się pogubili. Co chwilę prokurowali groźne sytuację pod własną bramką. W 60 minucie gola zdobył Nudugga po potężnych błędach w obronie. Niestety i my nie wystrzegliśmy się błędów w obronie. Osamotniony lewoskrzydłowy Avarty ostro posłał piłkę w głąb pola karnego. Nie było tam nikogo oprócz Christiansena i ten tak wszedł wślizgiem, ze wjebał sobie swojaka... Pod koniec meczu w bramce obudził się Andersen i obronił kilka groźnych strzałów Hassana, wiec wynik nie uległ już zmianie. Zawodnikiem meczu został wybrany Khan, który zaliczył w tym meczu 3 asysty. (2/30)2LW, 14.8.2011r (14)Svebolle 5:1 Avarta(13) (Bashir 3', Sillah 45'+3, Hassan 50', 54', Ndugga 60', Christensen/sam 80') MoM: Habib Khan 9.0 Fr - 327 widzów Kostecki - Gottsche Christensen Mthethwa Davidsen - Khan Niambele Hakansson(Moesgard 62') Sillah - Ndugga(Carl 62') - Bashir(ktz/ Hassan 17') Kontuzja Bashira nie okazała się ciężka i będzie pauzował tylko przez tydzień. A w jedenastce tygodnia znalazł się Mustafa Hassan. Entym już wzmocnieniem klubu będzie Rafael(BRA/21). Jest to środkowy brazylijski obrońca, który ostatni sezon zagrał w Wiśle Płock. Wcześniej sezon spędził w Mirassol, a karierę zaczął w Palmeiras. Rafael naprawdę wygląda dobrze i jeśli nie będzie popełniał durnych błędów jak Christensen czy Schultz to ma pewne miejsce w składzie. Z polskiej ligi przybył do nas także Tomasz Mazurkiewicz(POL/29). Został ściągnięty z wolnego transferu z GKS Katowice. Tomek zostawił część przeszłości w Danii grając w AGF, które przebywało wtedy w Superlidze. Były to sezony od 01-02 do 04-05. AGF zapłaciło za Polaka Legii Warszawa 375 tysięcy funtów. Mazurkiewicz przez te sezony nie przebił się na dobre do pierwszego składu więc został wypożyczony do SonderjyskE, gdzie zagrał tylko 4 mecze. Wrócił do AGF, a Ci od razu oddali go bez żalu do Arki Gdynia, w barwach której grał nawet dosyć często w Ekstraklasie(16 meczów). Po całkowicie nieudanym sezonie 08-09(nie zagrał ani jednego meczu) wrócił do Danii i to ponownie do AGF, ale Tomek mógł jedynie tam kopać piłkę tylko w rezerwach, więc po jednym sezonie znów wrócił do Polski, do wspomnianego GKS Katowice. Teraz ponownie zawitał do Danii z nadziejami na regularną grę. Wzbudził już zainteresowanie w lokalnych mediach. Na wyjeździe podejmowaliśmy zespół, który nie strzelił do tej pory jeszcze bramki. Boldklubben af 1908 ma na stracone 9 bramek, zero strzelonych. Pierwszy raz pierwszy kwadrans nie należał do nas. Gospodarze nas naciskali, aż w 17 minucie gola strzelił Paarup, którego nie upilnował świeżo ściągnięty Rafael. W 33 minucie kontra i gola strzela Sarjacic... k***a, ale Ci obrońcy dają się ogrywać jak dzieci. Chwilę po drugiej straconej bramce Ndugga popisał się dobrym prostopadłym podaniem i sam na sam z bramkarzem wyszedł Hassan. Bez zawahania skierował piłkę do siatki. Pod koniec pierwszej połowy Mthethwa wyleciał z boiska po pozwolił wyprzedzić się napastnikowi i musiał go faulować. Cofnąłem do obrony Niambele. Mimo gry w dziesiątkę w doliczonym czasie Sillah uderzył ze skraju pola karnego, a bramkarz Boelslund nie potrafił tego obronić. Zdecydowanie to właśnie on zawinił przy tej bramce, ale co to nas obchodziło. ŁOOOOOO JAK RED, w 60 minucie gola z dystansu zdobywa Hassan po płaskim strzale i prowadzimy. Oznaczało to cofnięcie się do obrony i próbę ochrony wyniku. Gospodarze liczyli pewnie na to, że będą wyjdą na prowadzenie, bo mieli sporo dogodnych sytuacji, jednak w 65 minucie hat-tricka zalicza Hassan. Ależ on gra dzisiaj! Nie cieszyliśmy się długo dwubramkową przewagą bo Edo Sarajcic wykorzystał kontrę stworzoną przez zespół gospodarzy. Cholera, znów tylko jedna bramka dzieliła obie drużyny. Broniliśmy się bardzo dobrze, często też wyprowadzając kontry. Ale co się k***a stało w 93 minucie to się stało... Ostatnia wrzutka świata i gola strzela Damstoft wyrywając nam niemal już pewne 3 punkty... :( (3/30)2LW, 20.8.2011r (16)B 1908 4:4 Svebolle(7) (Paarup 17', Sarajcic 33', 69', Hassan 34', 60', 66', Mthethwa/czk 40', Sillah 45'+3, Damstoft 93') MoM: Mustafa Hassan 9.5 Fr - 172 widzów Kostecki - Jahli Rafael Mthethwa(czk 30') Davidsen(Bjerregaard 61') - Khan(Hakansson 83') Niambele Mazurkiewicz(Moesgaard 61') Sillah - Ndugga - Hassan Słabe noty notuje Kostecki i chyba będą musiał dalej szukać bramkarza. Póki co jego średnia wynosi 6.30 więc ja się pytam DAFQ? Może lepiej postawimy worek z ziemniakami na bramkę...
  15. 0,5 to by mu się przydało, ale wypić.
  16. Hahah, lepiej bym tego nie nazwał. Oby nie okazali się niewypałem. Do tego mała pomyłeczka przez którą ten atak już takim bombowym się nie wydaje - Bashir to Pakistańczyk. ______________________________________________________________ W pierwszej rundzie Pucharu Danii spotkamy się z Nexo Boldklub Bornholm występującym w Liga Danii 1 Grupa. To chyba o jeden szczebel niżej niż Svebolle, ale tak naprawdę ch** wie. Pierwszy mecz dla dorosłej reprezentacji Iraku rozegrał Mustafa Hassan. Był to mecz Eliminacji do Mistrzostw Świata 2014 przeciwko Kirgistanowi. Irak wygrał 4:0, a Hassan rozegrał pełne 90 minut na prawej pomocy. Michael S. Nielsen odszedł z naszego klubu. 23-latek zaakceptował przenosiny do Marienlyst i chyba już go u nas nie zobaczymy. Z klubu odszedł również lewy obrońca Birol Serinkali, który otrzymywał bardzo wiele ofert no i wybrał lepszą przyszłość podpisując kontrakt z Naesby. 24.7.2011r/tow Svebolle 3:1 Svorgerslev(Lorentz-Pedersen 51', Bashir/kar 62', /kar 73', Sillah 92') 31.7.2011r/tow Svebolle 1:2 Svebolle II(Ndugga 16', Hakizimana 32', Sompa 47') Tak, przegraliśmy z własnymi rezerwami. xD Co za wstyd. Mimo, że gra się poprawiła to jednak obrona nadal popełnia tyle błędów, że po prostu płakać się chce. Zespoły, które zajmowały się głównie wybijaniem piłki z własnego pola karnego, strzeliły nam bramki totalnie z dupy. A to bo obrońca dał się ograć jak dziecko, a to jakiś cudowny strzał dystansu, a to się środkowi zderzyli głowami. Parodia i naprawdę jest obawa przed pierwszym meczem ligowym. Pierwszy mecz graliśmy na wyjeździe. Przeciwnikiem był Rishoj Boldklub. Co ciekawe zaczęliśmy bardzo dobrze. Hassan z prawego skrzydła wrzucił w pole karne i z główki akcję wykończył Bashir w 7 minucie gry. BOMBA! Graliśmy dobrze, a gospodarze swoją akcję mieli dopiero w 30 minucie, na szczęście prawoskrzydłowy trafił w boczną siatkę. Dwie minuty później Danry uderzał z rzutu wolnego, ale tym razem Kosteckiego uratował prawy słupek. Zaraz po tym wolnym Svebolle przeprowadziło zabójczą akcję. Z lewego skrzydła wrzucił Sillah, a piłka trafiła znów na głowę Bashira i Pakistańczyk strzela swojego drugiego gola. Chwilę po wznowieniu gry popełniamy błąd w obronie... Davidsen źle podaje piłkę do Christiansena i ten mógł może jeszcze coś zrobić z tą piłką, ale drewniak prawie się połamał. Do piłki dopadł Hjort i walnął z dystansu nie do obrony. W 39 minucie kolejne akcja gospodarzy. Rasmussen strzelił gola, ale najpierw podał do niego prawoskrzydłowy, którego po raz kolejny nie upilnował Davidsen. Trzeba przyznać, że nasza lewa obrona to póki co największy mankament. Całe szczęście pierwsza połowa dobiegła końca bo gospodarze się rozkręcili, a moi obrońcy odpierdalali takie cuda, że człowiek się za głowę łapał. W 52 minucie długa piłka z obrony minęła naszych śmiesznych obrońców, Rasmussen wyszedł sam na sam z Kosteckim i nasz bramkarz najpierw obronił strzał, ale piłka znów trafiła pod nogi duńskiego napastnika i sru. Wygrywaliśmy 2:0, a przegrywamy 2:3... :/ W 68 minucie piłka wrzucona w nasze pole karne trafiła do Schultza, ale ten zamiast ją po prostu wypierdolić w pyry, spróbował przedryblować napastników we własnym polu karnym. Niestety nie udało mu się to i zaraz stracił piłkę. Gola strzelił Tobias Nielsen. Później już bramki nie padły. Szkoda, że fatalna gra w obronie zaprzepaściła to na co pracowała formacja ofensywna. Trzeba też przyznać, że słabo zagrali środkowi pomocnicy, którzy nie potrafili stworzyć nic konstruktywnego lub chociaż trochę dłużej przetrzymać piłkę. [1/30]D2LW,6.8.2011r Rishoj 4:2 Svebolle(Bashir 7', 33', Hjort 35', Rasmussen 39', 51', Nielsen 68') MoM: Hassam Bashir 8.9 Fr - 184 widzów
  17. Wczoraj spędzenie popołudnia z Premier League było nieuniknione. Najpierw mecz Chelsea - Arsenal, czyli wielkie derby. Mimo, że to Arsenal mógł pierwszy strzelić bramkę(sytuacji dogodnej nie wykorzystał Giroud) to jednak The Blues byli w pierwszej połowie zdecydowanie lepsi. Grali pewniej i bardziej ofensywnie, często stosując wysoki pressing. Podobały mi się te niewygodne wrzutki i przerzuty za linię obrony, często bardzo celne. Między innymi z tego typu sytuacji padł pierwszy gol. Oczywiście kibice Arsenalu mogą czuć się zawiedzeni, bo w końcu Ramires faulował Coquelina, a z tego, że sędzia faulu nie odgwizdał poszła akcja. Potem karny, którego sprokurował częściowo Wojtek Szczęsny, który nie mógł chyba już nic innego zrobić jak zainterweniować, chociaż ciekawe co by się stało, gdyby tylko się rzucił nie zahaczając Ramiresa. Tam już za Wojtka wbiegało dwóch czy trzech obrońców i byli dość blisko, wiec ta możliwość strzelenia gola przez brazylijskiego pomocnika nie była stuprocentowa. A więc pierwsza połowa zdecydowanie dla gospodarzy, jednak w drugiej to The Gunners byli o wiele lepsi i czasami obrona podopiecznych Rafy Beniteza wyglądała rozpaczliwie. Po prostu wyjebać jak najdalej. Padł też i gol kontaktowy, ale nic więcej się nie działo. Tak naprawde to mam wrażenie, że Demba Ba, który wszedł na 15 minut zrobił więcej w ataku niż Torres. Senegalczyk zdecydowanie jest bardziej ruchliwy i dokonuje lepszych wyborów. Co do meczu Tottenhamu z Manchesterem to emocji nie było juz tak wiele, ale na pewno częściowo była to wina aury. Bardzo silne opady śniegu przeszkadzały, co było widać. Sekund brakowało mojemu klubowi, żeby wywieźć remis, ale bramkę strzelił Dempsey no i cóż można powiedzieć. Niby jest to rozczarowanie bo było tak blisko, ale z drugiej strony gospodarze zasłużyli na co najmniej remis, bo byli po prostu lepsi, a po strzeleniu gola przez van Persiego Czerwone Diabły grały słabo, słabo, słabo. Nikła ilość akcji w ofensywie, do tego czasami po prostu szczęście czy fenomenalne interwencje De Gei uchroniło nas przed szybszą stratą bramki/bramek. Kiepsko to wyglądało w tym meczu. Nie można tak defensywnie się ustawiać skoro zaletą jest atak. Taką siłę ofensywy trzeba wykorzystywać nawet na wyjeździe, nawet z Tottenhamem...
  18. 2 miesiące stracone na kontuzjach. W pizde palec... A mogłem być kluczowym elementem układanki i może by Lechia tą ligę wygrała.
  19. Christian Moesgaard(DEN/37) - na przełomie wieku jeden sezon spędził w Kalendburg, od tamtej pory 12 sezonów w koszulce z koniczyną na piersi. Wspominane już było, że pracuje również jako trener i raczej w tej roli będzie musiał częściej się sprawdzać. 18. Michael Schmidt Jensen(DEN/23) - Jeszcze dosyć młody, ale póki co nie miał szansy zadebiutować w Svebolle, jego wcześniejsze etapy 'kariery' nie są także zbyt ciekawe. Typowy środkowy pomocnik, raczej będzie wykorzystywany jako zmiennik. Alex Ndugga(UGA/26) - Dopiero 2 lata temu wyjechał z Ugandy, gdzie od małego grał w piłkę. Teraz z lekkim już ograniem może być ważną postacią zespołu, na co wszyscy w klubie liczą. Ofensywny pomocnik, ale przy systemie 4-4-2 będzie musiał także dużo pracować w defensywie. 9. Fead Rama(DEN/24) - prawoskrzydłowy, który może występować także w ataku. Umiejętności bardzo przeciętne i nie ma co zbytnio się o tym piłkarzu rozpisywać. Skrzydłowych w klubie nie ma wielu, więc możliwe, że to on będzie występował w pierwszym zespole. 11. Rasmus Vibe(DEN/21) - zawodnik podobnego typu co Rama, ale młodszy i lepszy. Taki mały talent naszej ligi i oby się dobrze rozwijał. Karierę zaczynał w słynnym Brondby, ale statystycznie co sezon zmienia drużynę, więc kto wie co będzie z nim niedługo.. Ebou Sillah(GAM/31) - jedna z największych gwiazd w zespole, ściągnięty przed sezonem Gambijczyk ma w swoim CV wpisane takie kluby jak Clube Brugge, Rubin Kazań, RBC Roosendal czy MVV Maastricht. Zgodził się jednak zagrać w Svebolle i wszyscy mają nadzieję, że będzie dobrym lewoskrzydłowym. Ma szybkość, podanie i do tego niezły drybling. Niestety brakuje mu zupełnie zaangażowania w defensywie co może powodować luki podczas kontrataku. Następnym, już setnym uzupełnieniem drużyny Svebolle będzie Morten Christiansen. Jest to doświadczony, 32-letni obrońca z naprawdę niezłą piłkarską przeszłością, w której skład wchodzą m. in. takie kluby jak Randers FC czy Esbjerg fB. Weteran duńskich boisk wyróżnia się dobrym ustawieniem i ogromnym bagażem doświadczeń. 10.7.2011r Svebolle 1:1 Skovshoved (Gottsche/sam 9', Khan 39') Fr - 79 12.7.2011r Svebolle 3:2 Aarhus Fremad (Khan 28', 31', Vibe 48', Vester 55', Gunes 90') Fr - 84 Gra póki co wygląda bardzo słabo. W ciągu trzech dni dwa rozegrane mecze, które pokazały, że daleko jeszcze drużynie do dobrej gry. Pierwszy mecz to remis z jakimiś totalnymi ogórkami. Przeciwnicy nie oddali celnego strzału, ale za to Gottsche popisał się świetnym samobójem, gdzie nie naciskany podał piłkę do bramkarza tak jakby k***a strzelał. W drugim meczu graliśmy słabiej niż w pierwszy, ale w końcu udało się wygrać, chociaż trzeba przyznać, że obrona nie spisywała się najlepiej. Są jednak też pozytywy, wyklarował się nam bramkarz - Kostecki, który wydaje się pewniejszy od swojego rywala, a także na pewno Habib Khan, który zostanie jeszcze krótko opisany. NAPASTNICY: 7. Hassan Bashir(PAL/24) - w zeszłym sezonie w 29 meczach w 2 Lidze Wschód strzelił 8 bramek, może nie jest to wynik niesamowity, ale na pewno Bashir to niezły napastnik, który powinien się niedługo odblokować. Póki co wygląda fatalnie, ale kto wie co przyniesie dzień jutrzejszy. Mustafa Hassan(IRQ/21) - młody napastnik ma na koncie oficjalny występ w Superlidze, gdzie w barwach Brondby udało mu się zagrać jeden mecz. Niestety, jego kariera szybko zaczęła upadać, aż Hassan trafił pod skrzydła Johna. Mimo wszystko wydaje się, że Hassan to dobry napastnik z niezłą szybkością i przyspieszeniem. Habib Khan(AFG/20) - przyszedł z najwyższej klasy rozgrywkowej, z FC Midtjylland. Póki co nasz najlepszy strzelec. Na początku nie mógł występować, ponieważ był na zgrupowaniu swojej reprezentacji, w której z resztą ma już dwa oficjalne występy. Może to on pociągnie ten wózek z chlebem, bo póki co prezentuje się najlepiej ze wszystkich zawodników. Kim Munk odszedł do Varde(Duńska 2. Liga Zachód), a szkoda bo to naprawdę niezły prawy obrońca i widziany był jako ten pierwszy na tej pozycji. Nie wystąpi on już w następnym sparingu z Ishoj Bk, czyli kolejnym producentem parówek. Co ciekawe to prezes "Svolle" zaproponował sparing, ale zespół Ishoj był w negocjacjach bardzo ostry. Klub zażądał zapłaty za rozegrany sparing. A cena jaką ustalił wyniosła... UWAGA UWAGA... 2 EURO!! Kosmiczne pieniądze!! Nie wiem co z taką kwotę zrobią działacze klubu, ale kto wie czy nie szykuje się nowa piłkarska potęga. Wracając do meczu - w 7 minucie ze składu gości musiał już wypaść Christian Hoy(czt. ch**), który otrzymał czerwoną kartkę. Do 31 minuty gospodarze popisywali się swoją fatalną skutecznością, aż bramkę po wrzutce Ramy zdobył Ndugga. Nie cieszyliśmy się długo prowadzeniem... w 36 minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał niejaki Sommer i jakiś ogórkowy klubik strzelił nam gola grając w osłabieniu. Kabaret. W 50 minucie karnego wykorzystał Bashir. W 63 minucie gola strzelił Hassan i trochę spokojniej można było patrzeć na boisko. Bramkę w 75 minucie dołożył jeszcze raz Bashir, który miał realną szansę na hat-tricka, jednak nie udało mu się tego osiągnąć. 17 lipca 2011r, TOW Svebolle 4:1 Ishoj Bk(Hoy/czk 7', Ndugga 31', Sommer 35', Bashir/kar 50, 75', Hassan 63') MoM: Hassan Bashir 8.5 Fr - 77 widzów
  20. ZachowajDystans

    Payphone

    Była małą zadyszka, ale teraz alleluja i do przodu!
  21. "Twoja naga dupa świeciła niczym księżyc" Piękne Jak tak dalej będzie szło to szansa na awans jest duża.
  22. Ale to nie jest Nordsjelland tylko Nordejealland. Okręgówka norweska, sprawdzone info.
  23. Po ostatnich analizach do późnych godzin nocnych, John postanowił na kilka dni odpocząć od rozkładania zespołu na czynniki pierwsze. Oświeciło go, że jeśli chce poważnie zaistnieć w świecie trenerskim musi zacząć od analizy własnej osoby, a potem dopiero drużyny. Oczywiście nie był w stanie znaleźć w sobie wad jakichkolwiek. Był stosunkowo młody, przystojny oraz umięśniony i inteligentny - bardzo subiektywna opinia. Znalazł tylko jeden szkopuł, który w swej istocie mógł zaważyć o karierze Polaka. To było nazwisko. Motherfucker - trzeba przyznać, że nie brzmiało to najlepiej w kręgu międzynarodowym, czy choćby lokalnym. W myśli Johna wkradł się wewnętrzny pesymizm. Zakładał, że gdziekolwiek nie pojedzie, to jego nazwisko może nie być tolerowane i być może kilka razy w ten sposób nie uda mu się osiągnąć zakładanych celów. Historia jego nazwiska jest bliżej nieznana, ale niedługo się zakończy. W międzyczasie rozwiązywania swoich problemów przez Johna, jego prezesowi udało ściągnąć się bramkarza teoretycznie dwa razy lepszego od obecnych. 2 razy zero nadal daje zero, ale mimo wszystko Andreas Kostecki(DEN/33) ma to doświadczenie bramkarskie, które na pewno się przyda i być może da więcej spokoju w tyłach. Kostecki zaczął grać w piłkę na poziomie 3 ligi w wieku, uwaga, 29 lat! Wcześniejsze jego losy są nikomu nieznane, ale oprócz piłką na pewno żałował się skręcaniem długopisów. Prezes zaświadczył również na konferencji prasowej, że będzie próbował ściągnąć jeszcze jednego golkipera i może to być transferowy "hiet". Po kilku godzinach niestety zaprzeczył temu co powiedział i cyknął sobie fotę z Karstenem Sorensenem(DEN/33). Pierwsze dziesięciolecie 21 wieku Karsten spędził w FC Aarhus, potem bronił barw Skovbakken, a od tego sezonu będzie grał w Svebolle. Na pewno nie jest to ten hit, który tak szumnie zapowiadał prezes. Mówi się, że owym miał być Stefan Campagnolo(FRA/42), ale Francuz wybrał ofertę FC Nantes i nic dziwnego. Moseholm liczył chyba na to, że przywiązany do duńskiego kraju Campagnolo zostanie, ale nawet spędzenie całej swej dotychczasowej kariery w drugich, trzecich, a nawet niższych ligach duńskich nie przekonało Stefana do pozostania w "domu". John wybrał się do siedziby klubu, zaglądając poprzedni do sklepu. Nie jadł nic od rana, więc dwie drożdżówki powinny pomóc mu w zyskaniu tak potrzebnej energii. Pewnym siebie korkiem wszedł do budynku i zapukał do drzwi gabinetu prezesa. Usłyszał nieznajomy głos proszący go o wejście do środka, więc skorzystał z zaproszenia. Wszedł, a ku jego zdziwieniu na miękkim foteliku nie siedział Finn Moseholm, a jakiś młody brunet. - Dzień dobry trenerze - wstał z siedzenia i podał rękę - Nazywam się Claus Paulsen i jestem tutaj nowym prezesem. Kilka dni w robocie, a tutaj już zmiany prezesów. Podał tylko rękę nowemu prezesowi i w milczeniu czekał, aż ubrany w stylowy garnitur mężczyzna wytłumaczy całą zaistniałą sytuację. - Przykro mi to powiedzieć, ale dotychczasowy prezes postanowił zakończyć działalność w naszym klubie. - Z jakich powodów? - zapytał zaciekawiony. - Szczerze? Nie mam pojęcia - bezradnie rzekł Paulsen - Ale teraz jestem tutaj ja i nie ma sensu grzebać w trupach. John przyznał rację kiwnięciem głowy. Nie przywiązał się do poprzedniego prezesa na tyle, żeby teraz po nim płakać. To było kilka dni. Jedyne co powodowało u niego smutek to właśnie to, że Moseholm mu zaufał. - Proszę się nie przejmować - uśmiechnął się Claus widząc skrzywienie na twarzy Motherfuckera - Pana posada jest bezpieczna, więc nie ma się pan czym martwić. Niestety, razem z prezesem odszedł dyrektor do spraw sportowych, więc szybko musiałem znaleźć nowego. Będzie nim Torben Jorgensen. To doświadczony człowiek, na pewno współpraca będzie wam się dobrze układać. Słabo na pewno dotychczas wygląda kooperacja zawodników Svebolle. Mecz z Lundtofte Boldklub af 1934 zakończył się remisem. Gospodarze wyglądali na zajechanych, nie wiadomo po czym. Może większość z nich miała nockę? Kto wie, ale mimo lekkiej przewagi nie udało się wygrać. Frekwencja póki co też nie dopisuje, ale to chyba nic dziwnego. 4 lipca 2011, TOW Svebolle 0:0 Lundtofte MoM: Christoffer Andersen Fr - 84 John wrócił do domu i rozczarowany wynikiem meczu postanowił wyciągnąć wnioski. Jeśli chce, żeby ta drużyna dobrze grała to nie powinien odkładać analizy na dalsze dni. Z resztą, sprawa zmiany nazwiska jest w toku. Wniosek został przyjęty i wystarczy czekać. Mohammed Niambele(CIV/29) - zaczynał karierę we włoskim Treviso, ale po sezonie wyjechał do Danii. Tutaj już jest dosyć długo, ale umiejętności nie pozwoliły wybić się ponad SAS Ligaen. W Svebolle będzie jedną z ważniejszych postaci. Może występować na środku pomocy jak i obrony. Ma bardzo dobre warunki fizyczne i to jego największy atut. W dwóch sparingach póki co beznadziejnie, ale pewnie się rozegra. 4. Mathias Bukhave(DEN/20) - wychowanek Naestved drugi sezon spędza w Svolle i teraz być może uda mu się zadebiutować w pierwszym zespole. Zapowiada się na niezłego grajka, więc regularne występy na pewno zapewnią mu dalszy rozwój.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...