Skocz do zawartości

bonbon

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    178
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bonbon

  1. Wielką strzelanine zafundowaliśmy kibicom w 35 kolejce, zagraliśmy u siebie ze Sportingiem Gijon. Wygraliśmy pewnie i w 100% zasłużenie. Ten remis troche skomplikował nasze występy w LM, aby wziąć udział w kwalifikacjach musimy w ostatniej kolejce pokonać Espanyol Barcelona.
  2. Ależ forma naszych grajków w tym sezonie! Tym razem naszą ofiąrą padła Sevilla, pokonaliśmy faworyzowanych rywali, mimo, że w całym spotkaniu oddaliśmy tylko 4 strzały, przy 14 strzałach przeciwnika. Dwie bramki strzelił reprezentant Burkiny Faso, Jonathan Zongo! Przed tym spotkaniem dołączył do naszej paki młody duńczyk, Danny Amankwaa który został przeniesiony do zespołu u-19. Kolejny dobry mecz, u siebie z Racingiem Santander naszych grajków, mimo, że od 26 minuty przegrywaliśmy po bramce Adriana. Jeszcze w doliczonym czasie gry wyrównał Ischenko pewnym strzałem z rzutu karnego. W 65 Alvaro dał nam ważne zwycięstwo. Wskoczyliśmy na 4 miejsce, i mamy barzdo realne szanse na LM Barcelona po 33 meczach rozegranych (2 zaległe spotkania mają) już zapewniła sobie tytuł mistrzowski. Jeszcze mała ciekawostka co do Realu Madyrt.. zostali oni rekordzistami co do zdobytych kartek w ciągu sezonu. W 35 meczach zdołali uzbierać 105 żółtych kartek i.... 10 czerwonych!
  3. W 32 kolejce zagraliśmy z Deportivo la Coruna. Mecz rozstrzygnęła jedna bramka, w 24 minucie bramkarza gości pokonał Zongo. W następnej kolejce mecz z Osasuną. Gol za gol, akcja za akcje, mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla nas, a decydujący cios w 75 minucie zadał Alvaro.
  4. W następnej kolejce czekał nas mecz z Atletico Madryt, dzieliły nas tylko 3 punkty, więc ten mecz był bardzo ważny - co ciekawe zostaliśmy uznani za faworytów tego spotkania. W 19 minucie wyszliśmy na prowadzenie, Alvaro podał do wychodzącego w swoim stylu na lewym skrzydle Małeckiego a ten jak zawsze spokojnie po długim rogu wykończył tą sytuację. W 32 minucie mamy 2:0, Małecki wrzucił piłkę z rzutu rożnego a tam najlepiej zachował się Ukrainiec Ischenko i pokonał bramkarza. W 56 minucie sprawa dla Atletico troszkę się komplikuje, bo czerwoną kartkę obejrzał Raul Garcia. W 85 minucie po rożnym do siatki trafił Falcao, lecz zaraz po tej akcji dobijamy rywala, Grosicki z prawego skrzydła wrzucił piłkę w pole, a z woleja Zongo pokonał bramkarza gości. Następny mecz u siebie z UD Levante. W 34 minucie obejmujemy prowadzenie, piłkę na głowę Grosickiego dograł Michel a Polak przelobował bramkarza tym strzałem. W 77 minucie mamy 2:0, Małecki wrzucił z rzutu rożnego wprost na głowę Jakobsena a ten takich sytuacji nie marnuje. Gonimy czołówkę do piątej Malagi tracimy tylko 2 punkty, do czwartego Athleticu Bilbao 4
  5. Czas na rewanż z wielką Barceloną, ustawiłem się bardziej defensywnie, 4-5-1 z dwoma defensywnymi pomocnikami, ale nawet to nie pomogło, przegraliśmy 1:4 a hattricka ustrzelił David Villa. Następny mecz na wyjeździe z Athleticiem Bilbao, nie byłem co do tego meczu nastawiony pozytywnie, gdyż Athletic to uznana marka, jeszcze mają tego znakomitego Llorente, to właśnie on strzelił nam dwie bramki.... W drugiej połowie złapaliśmy kontakt, Jonathan Zongo strzleił ładną bramkę, ale to wszystko na co było stać naszą ekipę.
  6. Po pewnej wygranej z Zaragozą, przyszedł czas na mecz z kolejnym kandydatem do spadku - Mallorcą. Szybko obejmujemy prowadzenie, w 3 minucie samobójcze trafienie zalicza bramkarz godpodarzy - Calatayud po uderzeniu Alvaro. W 36 minucie 1:1, uderzał Pereira, piłkę zdołał wybić Copa ale przy dobitce Hemeda nie miał już szans. W 74 minucie stawiamy "kropke nad i" Zongo podał w narożnik pola karnego, a tam Guarin uderzył nie do obrony. To pierwsza bramka Kolumbijczyka w naszych barwach. Co ciekawe... oddaliśmy w tym meczu 1 strzał W 27 kolejce graliśmy z beniaminkiem - zespołem Alcoron, mecz który powinniśmy wygrać ale... w 34 minucie wychodzimy na prowadzenie 1:0, Guarin znakomicie wypuścił Małecki sam na sam, a ten strzałem po długim słupku spokojnie wpakował piłkę do bramki. niestety w 51 minucie 1:1, Montanes dograł w pole do Sarabii a ten pokonał naszego bramkarza. REMIS.
  7. Następna kolejka z Malagą, tutaj już byłem pewien, że przegramy - mimo to zaskoczyła mnie postawa naszego zespołu, mogliśmy nawet zremisować, ale niestety w Maladze gra taki as jak Rondon który strzelił jedyną bramkę w tym meczu. W 25 kolejce graliśmy z Realem Zaragozą, i wreszcie udało się odbudować morale zespołu. W 13 minucie mamy 1:0, do piłki ustawionej na około 20 metrze podszedł Pereyra i uderzeniem w samo okienko pokonał bramkarza. Tuż przed przerwą 2:0, znakomita kontra naszych grajków, wyszli 3 na 1 i nie mogli tej sytuacji zmarnować, Alvaro zagrał na środek pola karnego do Zongo i a ten bez problemu umieścił piłkę w bramce. W 53 minutice 3:0, ostatnia bramka w tym meczu - Pereyra podał w uliczkę do Zongo i on uderzył po długim słupku nie dająć szans szans na obrone Roberto.
  8. Kolejne wielke baty... tym razem przegraliśmy 0:6 z Valencią, naszym katem okazał się lewy obrońca, Jeremy Mathieu który ustrzelił hattricka. W kolejne kolejce graliśmy ze zdecydowanie niżej notowaną Granadą, nie myślałem o jakimś pozytywnym wyniku, patrząc na morale naszych grajków, jednak udało się. W 17 minucie było 1:0, Michel chciał dograć w pole karne, jednak piłke wybili obrońcy, do niej dopadł Alvaro i pięknym strzałem pod poprzeczkę wysunął nas na prowadzenie. W 44 minucie mamy 2:0, dobra piłki Pereyry do Zongo i czarnoskóry napastnik wykorzystał tą sytuacje z zimną krwią. W 63 Granada łapie kontakt, bramkę strzelił nasz były zawodnik Ulloa, jednak to było wszystko na co stać Granade, wygraliśmy ten mecz.
  9. No i cóz.. z Realem było tak jak miało być.. chociaż nie spodziewałem się, że aż takie baty dostaniemy. Ovono niestety nie miał udanego debiutu - nie zawinił przy żadnej bramce, no ale troche ich wpuścił. W następnej kolejce graliśmy z imiennikiem Real Madryt, klubem z Sociedad. Znakomicie rozpoczęliśmy ten mecz, po 35 minutach prowadziliśmy już 4:0, w 1 minucie trafił Alvaro, w 7 i 9 strzelił Grosicki oraz w 35 bramkarza pokonał Zongo. Sociedad rozpoczął swoją pogoń w drugiej połowie, na szczęście nie starczyło im czasu i mecz zakończył się naszą wygraną.
  10. No i cóz.. z Realem było tak jak miało być.. chociaż nie spodziewałem się, że aż takie baty dostaniemy. Ovono niestety nie miał udanego debiutu - nie zawinił przy żadnej bramce, no ale troche ich wpuścił. W następnej kolejce graliśmy z imiennikiem Real Madryt, klubem z Sociedad. Znakomicie rozpoczęliśmy ten mecz, po 35 minutach prowadziliśmy już 4:0, w 1 minucie trafił Alvaro, w 7 i 9 strzelił Grosicki oraz w 35 bramkarza pokonał Zongo. Sociedad rozpoczął swoją pogoń w drugiej połowie, na szczęście nie starczyło im czasu i mecz zakończył się naszą wygraną.
  11. Ehh, po meczach w PH chyba nassze chłopaki się podłamały, w następnej kolejce graliśmy z będącym dopiero na 11 miejscu Sportingiem Gijon. Dwa razy przegrywaliśmy, dwa razy udało nam się dooprowadzić do wyrównania, niestety za trzecim razem już nie - przegrywamy, chociaż byliśmy zdecydowanym faworytem tego spotkania. Przed kolejnym meczem dołączył do nas sprowadzony z FC Porto za 1.2 mln funtów, Freddy Guarin, w związku z przyjściem tego zawodnik nasz młody Rodriguez zostanie wypożyczony. W 19 kolejce zagraliśmy z Espanyolem Barcelona. Bohaterem tego meczu był zdecydowanie.... sędzia, który nie zaliczył 3 bramek dla Espanyolu. Ostatecznie padł bezbramkowy remis, pierwszy remis w tym sezonie Niestety w tych dwóch meczach musiał bronić młody Gazzaniga, ponieważ Copa pojechał na PNA wraz z reprezentacją WKS. Musiałem sprowadzić nowego bramkarza, mój wybór padł na będącego bez klubu Didiera Ovono, który dołączy do nas jeszcze przed meczem z Realem Madryt. TABELA
  12. W 5 rundzie Puchari Hiszpani, przegraliśmy... Athletic pokazał nam nasze miejsce w szeregu pokonując nas pewnie, 3:0 po trzech bramkarz Llorente. Inna sprawa, że miałem kłopot z obrońcami ponieważ Ischenko oraz Pallerano byli kontuzjowani, musiałem wziąć gracze z Almerii B. Przed tym meczem pozbyłem się Macieja Iwańskiego, odszedł on do Legii Warszawa za 1.2 mln funtów. Rewanż to już tylko formalność, mimo to chciałem aby nasi zawodnicy ugrali chociaż remis - udało się to, mogliśmy nawet wygrać, ale straciliśmy bramkę w 89 minucie. Przed tym meczem dołączył do nas senegalczyk Moustahpa Diallo.
  13. Kolejny mecz ligowy z dobrze spisującym się ostatnio Getafe. Mecz muszę powiedzieć dość nudny, a jedyna bramka w tym meczu pada w 37 minucie, ładna akcja naszych grajków, wszystko z pierwszej piłki. Alvaro do Grosickiego na bok pola karnego, ten podał na środek do Zongo i on już nie mógł tego zmarnować. W następnym poście Puchar Króla z Athleticiem Bilbao.
  14. Podtrzymujemy dobrą passę, tym razem naszą ofiarą została Sevilla. Już w 15 minucie wyszliśmy na prowadzenie, Małecki popędził lewym skrzydłem zagrał w pole karne a tam znakomicie wyskoczył Alvaro który nie dał szans bramkarzowi gości. W 60 minucie 2:0, wrzutka z prawego skrzydła Grosickiego wybił piłkę obrońca, a do niej dopadł Rodriguez i strzałem z pierwszej piłki umieścił piłkę w długim rogu bramki. W 77 minuce kontaktowa bramka Sevilli, Rakitić wbił piłkę na siłe w pole karne, ta odbiła się od Torresa i nasz lewy obrońcy zaliczył samobójczego gola. Więcej bramek nie wpadło. Koniec pięknej serii :( W 16 kolejce zagraliśmy z Racingiem Santander i niesety przegraliśmy, znakomity mecz rozegrał Alan Kardec który strzelił nam dwie bramki.
  15. Ależ mecz, w następnej kolejce mierzyliśmy się na wyjeździe z Atletico Madryt, strzały 16:4 dla zespołu z madrytu, a jednak to My wygraliśmy. Już w 15 minucie było 0:1, Małecki podał przed pole karne do Alvaro a ten uderzył z około 16 metrów w samo okienko bramki. Przez cały mecz Altetico cisnęło, ale znakomicie w naszej bramce spisywał się Copa to dzięki niemu zachowaliśmy czyste konto, ba nawet udało nam się ustrzelić jeszcze jedną bramke, Grosicki po kontrze dograł w pole, a tam najlepiej zachował się Alvaro i cyknął drugą bramke w tym meczu. Podobny przebieg miał mecz z Deportivo la Coruna.. oddaliśmy 3 celne strzały i... zdobyliśmy 3 bramki! Ogółem meczyk fajny dla oka, sporo bramek i wiele emocji oraz zwrotów akcji.
  16. Rewanż z Mallorcą był już tak na prawdę tylko formalnością, ale chciałem aby chłopacy utrzymali tą serię zwycięstw. W 21 minucie obejmujemy prowadzenie, kolejna dobra akcja duetu Polaków, Małecki dograł górą w pole karne a Grosik wpakował piłkę głową do siatki. 4 minuty po przerwie mamy wyrównanie, z lewego skrzydła piłkę w pole karne wrzucił Zuiverloon a w polu karnym wyżej od Jakobsena wyskoczył Hermed i skierował piłkę do bramki. W 65 minucie znów mamy prowadzenie, Jakobsen pewnie wykonał rzut karny podytkowany po faulu na Zongo. 7 minut później prowadzimy już 3:1, Małecki zaliczył drugą asystę w tym meczu, a tym razem do siatki trafił Zongo. Mallorcę było stać tylko na bramkę kontaktową, w 80 minucie Matuszczyk wrzucił piłkę z rzutu wolnego a swoją drugą bramkę głową strzelił Hemed. W następnej rundzie Pucharu Króla zagramy z Athleticiem Bilbao. W 12 kolejce ligowej zagraliśmy u siebie z Osasuną. Mecz nie układał się po naszej myśli, Osasuna powinna to spokojnie wygrać, no ale tak się nie stało. Dwa szybkie ciosy, wydaję mi sie załatwiły sprawę. Pierwszy w 39 minucie, Zongo wybił piłkę na pałe przed siebie, ogromny błąd obrony Osasuny i Małecki znalazł się sam na sam z bramkarzem i tej sytuacji nie zmarnował. 5 minut później 2:0, Grosicki wrzucił piłkę z prawej strony i w polu karnym po nacisku Alvaro, obrońca gości Bertran strzela sobie swojaka. Dobra passa podtrzymana
  17. Po meczu pucharowym przyszedł czas na pojedynek z Athleticiem Bilbao. Od początku meczu narzuciliśmy swój styl gry, i raczej panowaliśmy nad sytuacją na boisku. W 40 minucie dobra akcja dwójkowa między Syllą i Alvaro i to ten drugi pakuje piłkę do bramki rywali. Od tej pory to gracze z Bilbao zaczęli śmielej atakować, na szczęście nie wyszło im to zbytnio. W 90 minucie strzeliliśmy bramkę dającą pewne zwycięstwo, po dograniu od Zongo piłka trafia do Alvaro a ten uderzyłz pierwszej piłki, odbiła się jeszcze ona po drodze od Iraizoza i wpadła do siatki. Wreszcie udało nam się wygrać mecz w którym nie byliśmy faworytami, co mnie bardzo cieszy. W 11 kolejce ligowej mierzyliśmy się na wyjeździe z Levante. Podobnie jak w meczu poprzednim od początku narzuciliśmy swój styl gry, a jedyna bramka w tym meczu padła w 43 minucie, co ciekawe asystę zaliczył.... nasz bramkarz Copa, wybił piłkę do przodu a tam dopadł do niej Alvaro i bez problemu pokonał bramkarza gospodarzy.
  18. Przecież można bez problemu podkreślać,pogrubiać pisać kursywą etc, wystarczy znać kod.
  19. W kolejnym meczu ligowym spotkaliśmy się z drugim beniaminkiem - Alcoronem. Mecz był dość równy, myślę, że stworzyliśmy troszkę więcej sytuacji, ale wygraliśmy tylko 1:0 po Jakobsena który wykorzystał wrzutkę z rożnego. Przyszedł czas na pierwszy mecz w Pucharze Króla. W 4 rundzie spotkaliśmy rywala zdecydowanie w naszym zasięgu - Mallorce która ostatnio jest w tragicznej formie. Potwierdziło się to dość szybko, już w 10 minucie, Grosicki dograł z prawego skrzydła w pole karne, a tam młody Włoch Tremolada wturlał piłkę do siatki. W 35 minucie podwyższamy prowadzenie, Grosicki wykorzystał swoją znakomitą szybkość, wbiegł w pole karne i potężnie uderzył na bramkę rywala, pokonując bramkarza. Jeszcze przed przerwą strzelamy trzecią bramkę Pereyra dobrze podał w uliczkę do Alvaro a ten spokojnie, mierzonym strzałem po krótkim słupku trafił do siatki. Raczej rozstrzygnęliśmy sprawę awansu w pierwszej połowie ale.. w 77 minucie mamy honorową bramkę, Didac wrzucił w pole karne, a na krótkim słupku Alfaro skierował piłkę do siatki.
  20. W następnej kolejce czekał nas mecz u siebie z Mallorcą. W 19 minucie prowdzimy 1:0, akcja dwóch Polaków. Grosicki podał w pole karne a tam Małecki na raty pokonuje bramkarza gości. W 54 minucie za głupi faul czerwoną kartkę wyłapuje Zongo i do końca meczu zaciekle się bronimy - udaje się utrzymać ten korzystny wynik. W 8 kolejce mierzymy się z kolejnym hiszpańskim gigantem, tym razem FC Barcelona na naszej drodze. Byłem pozytywnie nastawiony przed meczem, podobnie jak mój zespół, niestety Blaugrana szybko sprowadziła nas na ziemie. W 3 minucie znakomity klepka graczy Barcelony i ostatecznie Iniesta mierzonym strzałem wtoczył piłkę do siatki. W 6 minucie 0:2, błąd naszej defensywy, nieudana pułapka offsidowa i Villa trafił do bramki. W 69 minucie ostatnia bramka dla Katalończyków, tym razem to solowy rajd Villi zakończony znakomitym lobem.
  21. Czas na kolejny mecz u siebie, tym razem gościmy Real Zaragoza. Już w 3 minucie wychodzimy na prowadzenie, Małecki wyłuskał piłkę z pod nóg Oriola podał do Zongo, ten przedryblował dwóch zawodników i pokonał dość szczęśliwie bramkarza gości. W 23 minucie 2:0, po rzucie rożnym Ischenko strzela, piłkę odbija bramkarza, ta znów trafia w Laguarda i to właśnie obrońca gości strzela sobie swojaka. W 64 minucie kończymy dzieło zniszczenia, Zongo podał uliczkę do Kozaka ten nawet nie zdążył uderzyć gdy przed niego wparował obrońca gości, Contini i tak niefortunnie interweniował, że skierował piłkę do własnej bramki. Wygrywamy pewnie, 3:0. W następnym meczu wyjazdowym kolejne srogie baty, tym razem z Malagą, chociaż w pierwszej połowie się na to nie zanosiło, gdyż mieliśmy znaczną przewagę, niestety doświadczenie graczy z Malagi wystarczyło, aby nas pokonać.
  22. W 3 kolejce dostaliśmy straszne baty u siebie z Valencią, jakoś nie mam ochoty tego opisywać. Po wysokiej przegranej z Valencią przyszedł czas na rywala w naszym zasięgu, graliśmy na wyjeździe z Granadą. Moje oczekiwania dość szybko zaczęły się spełniać, w 8 minucie fajną akcję wykonali nasi zawodnicy, Ischenko zagrał górną piłkę do przodu, Kozak zgrał ją do Rodrigueza który z pierwszej piłki dograł w pole karne do Zongo a ten takich sytuacji nie marnuje. W 23 minucie nasza sytuacja staję się jeszcze lepsza, albowiem za faul na Torresie z boiska zostaje wyrzucony napastnik gospodarzy Nadal. W 57 minucie podwyższamy prowadzenie, z lewej strony w pole karne dograł Torres a nabiegający na piłkę Grosicki nie miał prawa się pomylić. 66 minuta i jedyna trafienie w tym meczu dla Granady, dobra indywidualna akcja Henrique i pokonał naszego bramkarza. 13 minut później dobijamy rywali, dobre podanie od Małeckiego wykorzystał Alvaro. Po 4 kolejkach mamy 6 punktów, chyba nie najgorszy wynik.
  23. Wybaczcie za te niedociągnięcia z pogrubieniem, kurcze nie da rady włączyć opcji podglądu i trochę kicha, postaram się poprawić w następnych postach. Pierwszy mecz w BBVA i od razu rywal z najwyższej półki, gościliśmy u siebie Real Madryt. Cóż, nie liczyłem na chociażby jeden punkt, i moje przypuszczenia się potwierdziły. W 6 minucie było 1:0 dla gości, Sahin dograł przed pole karne z rzutu rożnego, tam Di Maria wykorzystał swoją szybkość, wbiegł w pole karne i nie dał szans naszemu bramkarzowi. Do końca połowy mogliśmy wyrównać, lecz Kozak zmarnował niemal 200% sytuację. W 73 minucie było 0:2, dobra kontra graczy z Madrytu, Ramos dograł w pole karne do Di Marii który okazał się katem mojego teamu w tym meczu. Drugi mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej poszedł już o wiele lepiej, ale po kolei. W 2 kolejce mierzymy się na wyjeździe z Realem Sociedad. W pierwszej połowie gra wyrównana, jednak nic nie wpadło, strzelanina rozpoczęła się w 75 minucie kiedy to Diop popełnił koszmarny błąd i podał przed własne pole karne do Zongo a ten na luziku pokonał Bravo. W 79 minucie 0:2, Małecki pomknął lewym skrzydłem, dograł na piąty metr a tam Kozak szczupakiem skierował piłkę do siatki. W 82 minucie dobijamy rywali, Aaron wrzucił piłkę z rzutu rożnego, ogromne zamieszanie pod bramką Sociedad, najlepiej tam odnalazł się Ischenko i atomowym uderzeniem pokonał bramkarza.
  24. Kadra na sezon 2012/13: Bramkarze: Copa [CIV, 32] Lopito [ESP, 20] Tutaj oczywiście pierwszym bramkarzem będzie iworyjczyk Copa. Obrońcy: Michel [bRA, 22] Manu Torres [ESP, 23] Michael Jakobsen [DEN, 26] Dani Bautista [ESP, 31] Mykola Ischenko [uKR, 29] Hernan Pallerano [ARG, 28] Liderem defensywy Ischenko, wraz z nim na środku będzie grał Jakobsen. Lewa strona bez zaskoczenia, Torres. Na prawej młodziutki Michel. Pomocnicy: Aaron [ESP, 23] Mauricio Pereyra [uRU, 22] Luca Termolada [iTA, 20] Kamil Grosicki [POL, 24] Patryk Małecki [POL, 24] Leon Goretzka [GER, 17] Sebastian Rodriguez [uRU, 20] Jose Ortiz [ESP, 35] Nourdin Boukhari [MAR, 32] Maciej Iwański [POL, 31] Hernan Bernardello [ARG, 26] Środek pola zarezerwowany dla Bernardello i Pereyry lub Rodrigueza. Polskie skrzydła, czyli Małecki[b/] wraz z Grosickim. Napastnicy: Alvaro [ESP, 21] Idrissa Sylla [GUI, 21] Jonathan Zongo [bFA, 19] Libor Kozak [CZE, 23] Tutaj raczej będzie grała para Kozak-Zongo, zakupieni przed sezonem Sylla i Alvaro będą tylko rezerwowymi.
  25. Na transfery od zarządu dostałem blisko 20 mln funtów, wykorzystałem prawie cały dostępny budżet. Transfery z klubu: Robert Feczesin (do Celticu Glasgow za 550 tys.) Corona (do Celty Vigo za darmo) Carlos Garcia (do Malagi za darmo) Diego (do Udinese z 550 tys.) Esteban (do Fiorentiny za 650 tys.) Henok Goitom (do Glasgow Rangers za 1 mln) Rafita (do Las Palmas za 700 tys.) Leonardo Ulloa (do Granady za 1.8 mln) Aleix Vidal (do Celty Vigo za 800 tys.) Fernando Soriano (do Alcoron za 1 mln) Paulo Dybala (wypożyczenie do Rayo) Sporo piłkarzy nas opuściło, ale jeszcze więcej dołączyło do naszej paki. Transfery do klubu:[/b] Maciej Iwański (z ŁKS-u Łódź za darmo) Nourdin Boukhari (z NAC Breda za darmo) Mykola Ischenko (z Szachtara Donieck za 875 tys.) Copa (z Lokeren za 1.2 mln) Manu Torres (z Cartageny za 900 tys.) Kamil Grosicki (z Sivassporu za 7 mln) Alvaro (z Espanyolu Barcelona za 5 mln) Mauricio Pereyra (z Lanus za 4.5 mln) Libor Kozak (z Lazio Rzym za 2 mln) Oraz kilku zawodników z wolnego transferu do składu b/u19: Joan Angel Roman Kevin Friesenbichler Luca Termolada Eren Tozlu Graham Burke Idrissa Sylla Gustavo Wright Mattia Stefanelli Tonia Tisdell Jak widzicie pokaźną sume wydałem na transfery, najdroższym nabytkiem okazał się Kamil Grosicki, oby spełnił moje oczekiwania. Sparingi: 24.07.2012 - Almeria 2:2 AC Milan (Patryk Małecki, Graham Burke) 29.07.2012 - Almeria 1:2 Hercules (Graham Burke) 03.08.2012 - Almeria 1:2 Chelsea Londyn (Libor Kozak) 09.08.2012 - Southampton 3:0 Almeria 15.08.2012 - Almeria 3:0 ASM Oran (Jonathan Zongo, Mykola Ischenko, Michael Jakobsen) Cóż, sparingi nie nastrajają do optymizmu, jedynie remis z AC Milan to dość konkretny wynik, zobaczymy jak to będzie dalej. ps. jeśli chcecie screen jakiegoś zawodnika to piszcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...