Skocz do zawartości

Ar Krampouez

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    141
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Ar Krampouez

  1. Oczywiście, ze jest kopiowany z moich plików, nie napisałem tego w godzinę. Część jest moja część nie jest moja, część jest z przemyśleń ludzi mądrzejszych od ciebie z którymi mam przyjemność rozmawiać.Ostatnie zresztą zadanie świadczy ,że jesteś kretynem.

     

    Przepraszam, po przemyśleniu dochodzę do wniosku,że cała wypowiedź o tym świadczy. Proponuje TVN i Polsat no i GW. Ze szczególnym uwzględnieniem TVN cała prawda przez 24 godziny.

  2. Tęczowy faszyzm :) Co następne? Kwiecisty stalinizm? Jednorożcowy leninizm? Disneylandowy bolszewizm?

    Miałem wrażenie, że osobom kontestującym obecną rzeczywistość kończą się obelżywe porównania, ale jak widać myliłem się :)

     

    Poproszę też o wyjaśnienie na czym polega Kulturkampf i totalitaryzm jaki obecnie mamy.

    Mottem niech będzie cytat wielkiego człowieka, jednego z prekursorów UE w kształcie dziś obecnym "Musimy zbudować Europę, która nie marnuje swojej krwi i sił w morderczych konfliktach,lecz tworzy ścisły związek"

    
    

    Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że obecny atak na tradycyjny model społeczeństwa opiera się na teorii znanego ideologa, Antonio Gramsci’ego, który opracował strategie budowy państwa totalitarnego. Ten model opisał Aldis Hauxley w swojej książce Nowy wspaniały świat, w którym przedstawia właśnie taki idealny system totalitarny. W idealnym państwie totalitarnym Huxley’a społeczeństwo jest kontrolowane poprzez wykorzystanie seksu, narkotyków, niewyszukana rozrywkę, slogany oraz zaspokajanie sztucznie tworzonych zachcianek. Proszę zauważyć, że obecnie tego typu działania są realizowane, natomiast dochodzi do tego jeszcze coś co w wyżej wspomnianym dziele nie istnieje ;budowanie zależności ekonomicznej. Realizowanie zależności ekonomicznej poprzez permanentny kredyt spycha człowieka do roli poddanego feudalnego. Tak więc krok po kroku budowane jest nowe państwo totalitarne, w którym, jak u Huxle’ya, poddany sam lubi tego rodzaju system.

    Trzy filary na jakich zbudowana jest cywilizacja łacińska, a więc rodzina, religia i własność prywatna poddane są atakowi na różnych płaszczyznach. Zgodnie z ideologią Gramscie’go należy zniszczyć wszystkie instytucje, które izolują jednostkę od wpływu władzy. Hasło Gramsciego brzmiało „przechwycić kulturę”. Ideologia ta została zaimplementowana na obszary zachodniej Europy.

    Rudi Dutschke określił ten proces jako “długi marsz poprzez instytucje.” – przejmowanie uniwersytetów, szkół, mediów, rozrywki, kościołów i religijnych grup, fundacji i innych czołowych instytucji przez marksistów. Atak na własność prywatną, jest ideologicznie uzasadniony, gdyż celem ideologów poza ogłupieniem jest również pozbawienie obywateli broni. Ponieważ bronią jest pieniądz, w interesie tyrana jest odebranie go jak największej ilości obywateli. Pozbawia go to jakiejkolwiek możliwości obrony ,a poprzez feudalną zależność kredytową, spycha się go do roli ubezwłasnowolnionego i zastraszonego niewolnika.

    Czym jest totalitaryzm? To wielka utopijna idea plus autorytaryzm władzy. Obecny trzeci atak totalitaryzmu wydaje się być pozbawiony jakiejkolwiek idei. Poprzednie miały za zadanie budowę społeczeństwa idealnego i nowego człowieka, obecny nie tworzy na pierwszy rzut oka żadnej idei. Nie jest tak jednak do końca, gdyż obecnie panuje coś co można zdefiniować jako mętną ideologie postępu. Pewne jest natomiast, że obecny totalitaryzm zrezygnował z dyktatora i ukrył ośrodki decyzyjne. Ośrodki te są całkowicie anonimowe. Ten makiaweliczny pomysł, który wydaje się być absurdalny, posiada niezaprzeczalną zaletę. Amorficzność władzy nie pozwala zogniskować uczuć na konkretnych elementach. Gdybyśmy obecnie spróbowali wskazać odpowiedzialnych mielibyśmy niesamowity problem. Nie ma więc odpowiedzialnych, a wytłumaczeniem władców jest wszechobecna procedura. Proszę zauważyć, że w czasie procesów norymberskich oprawcy tłumaczyli się wykonywaniem rozkazów. Proszę jednak w obecnym totalitaryzmie wskazać wydających rozkazy. Okazuje się to w praktyce niemożliwe, gdyż cała piramida władzy jest ukryta. Dodatkowo na rzeczywistość nakłada się maskony w postaci instytucji niby stanowiących prawo. Ideologia to jedno, ale jakimi środkami jest realizowana. Otóż bez wątpienia są to obecnie trzy główne filary mętnej ideologii postępu. Obecna rewolucja kulturalna odbywa się wielopłaszczyznowo. Zgodnie z filozofią Gramsciego obecna rewolucja marksistowska powinna przebiegać na dwóch zależnych od siebie płaszczyznach; państwa i gospodarki.

    Wspomniane trzy filary to:

     

     

    - Ogólnie pojęta walka płci (zamiast walki klas) czyli doktryna „gender”

    - Coś co można zdefiniować jako Multi Kulti , którego celem jest rozbicie przynależności narodowej i rasowej, co ma prowadzić w ostateczności do zatomizowania społeczeństwa.

    - Religia globalnego ocieplenia. W tym przypadku jest to dość prosty mechanizm okradania społeczeństwa ale czy tylko.

     

    Proszę zauważyć, ze budowniczowie nowego świata uzurpują sobie role niemal boską. Poprzez te religię realizują swoją pozycję Demiurgów, mających w swoich rękach losy świata ,który bez wątpienia zbawią. Zbawią go poprzez dekrety, rozporządzenia i naukę.

    Wydaje nam się, że Globalne ocieplenie to teoria naukowa, ale to nie jest nauka, to PROPAGANDA. Ta teoria nie jest tylko uniwersyteckim bredzeniem, lecz stała się ona polityczną ideą, a wręcz religią definiującą nasze czasy. Religia ta ma dawać wrażenie pełnej władzy już nie nad człowiekiem ,a nad naturą. Krytyka tej religii, jest nieuprawniona, a może być nawet niebezpieczna. Oczywiście obecny totalitaryzm nie podpali stosów, jak protestanci w odrodzeniu, on w sposób miękki pozbawi przeciwników możliwości udowodnienia swoich racji. Wątpienie w tę teorię jest obecnie niepoprawne politycznie. Żadne inne zdanie nie jest tolerowane przez ortodoksów wyznających tę RELIGIĘ.

    Można więc zaryzykować twierdzenie, że tak zwana polityczna poprawność jest kneblem założonym na ludzi głoszących poglądy inne niż obecny totalitaryzm.

    Sama zresztą nazwa „poprawność polityczna” wskazuje na marksistowskie pochodzenie. Należy pamiętać, że marksiści wciąż sprawdzali poprawność nurtu partii na zgodność z ideami Marksa i Lenina. Poprawność polityczna poprzez oderwanie się od rzeczywistości i staniem się zapleczem dla działań politycznych i gospodarczych stała się narzędziem wspomnianej ideologii postępu.

    Orzekanie o rzeczywistości jest bardzo trudne dla prostego człowieka, przez lata pozbawianego dostępu do wiedzy, o zmanipulowanej świadomości i sformatowanej tożsamości – słowem dla człowieka bez właściwości, o zredukowanych potrzebach i oczekiwaniach. Trudno wtedy o szersze spojrzenie na świat spoza własnego podwórka. A wszystko wskazuje na to, że dzieją się w nim rzeczy arcyciekawe.

     

    Czy aby stan rzeczy w dzisiejszej Europie – a i poza nią – nie przypomina stanu wojny, tyle że toczonej środkami nieco innymi niż wzajemne wyniszczanie się siłą militarną? Współczesny, europejski teatr wojenny, w swej istocie, jako żywo zaczyna przypominać to, co działo się przed wieloma dziesiątkami lat – tyle że w innych dekoracjach.

     

    Dominują tu dwa imperializmy, bezwzględnie rozgrywające swoje interesy w tradycyjnej dla nich koalicji przeciwko całej reszcie, podporządkowując sobie nasz kontynent w każdej dziedzinie życia. Zwasalizowanie Europy – agenturalnym podstępem, brutalnością ekonomiczną, polityką historyczną czy wręcz mordowaniem przeciwników – jest już faktem. Teraz pora na jego legitymizację – co zapewne niebawem nastąpi, jeśli nie dojdzie do nowego buntu mas na wielką, ponadnarodową skalę.

     

    Dzisiejsza wojna wygląda inaczej niż niegdyś – stąd powszechne przekonanie, że mimo wszystko panuje pokój. Malownicze sztaby wojskowych zastąpione zostały przez gremia fachowców nie od strzelania, lecz od zarządzania maszynerią „cywilnego” ubezwłasnowolniania ludzi i narodów. Inżynieria psychospołeczna w ramach Unii Europejskiej obejmuje nie tylko tzw. „szare masy”, lecz i decydentów mniejszego kalibru, sprowadzonych do roli gauleiterów i namiestników różnych szczebli czy zwykłych ekonomów i karbowych. Wprowadzono feudalizm pasożytniczy, wypracowano mafijne modele państw i ich struktur. Wyhodowano gigantyczne plemię urzędniczych nierobów, a negatywna selekcja wypromowała służalcze elity (naukowe, opiniotwórcze, medialne, eksperckie, pseudoartystyczne i in.), pełniące rolę trenerów i nadzorców „zasobów ludzkich” – ich życia, i ich świadomości. To, co eufemistycznie zwane bywa klientelizmem jest zwykłym lokajstwem, służalczością i wiernopoddaństwem w obrębie nowych klas panujących, rozwarstwionych w liczne kasty i grupy interesów. Granice państw nie maja już zbyt wielkiego znaczenia – to tylko umowność, gwoli zachowania pozorów.

     

    Otwarcie toczy się wojnę z religią i jakąkolwiek duchowością, relatywizuje się moralność, każdą wartość, ludzką godność, Prawo jest fikcją, szczytne idee – tylko ideologiczną maską czy wręcz atrapą. Słowa utraciły swój pierwotny sens, a powrót do zdrowego rozsądku jest wręcz Orwellowską myślozbrodnią. Lęk przed wykluczeniem paraliżuje wolę i każdy, choćby mimowolny, instynktowny odruch sprzeciwu.

     

    Cóż, powiedzenie na głos, że żyjemy w stanie wyniszczającej wojny, budzi uśmiech politowania i posądzenie o oszołomstwo, złą wolę czy zgoła prowokację. Kto chce, niech tak sobie uważa; kto chce, niech się temu przygląda z boku; kto chce bawić się w podwórkowe podchody czy bójki w wioskowej remizie – jego sprawa. Jaki będzie finał tej zabawy – to się dopiero okaże.

     

    Pewien wielki matematyk twierdził, że twórcze myślenie to – miedzy innymi – myślenie przez analogie i szukanie analogii miedzy analogiami. Brzmi zawile, ale może warto potraktować to jako pomysł na sposób przyjrzenia się temu, co się wokół dzieje, przez odwołanie do historii. Ktoś ukuł niegdyś powiedzenie, iż „dawność trwa w teraźniejszości”. Otóż właśnie – nadal trwa, ma się doskonale, a nawet twórczo się rozwija.

     

    Należy w tym miejscu i na zakończenie przypomnieć historię młodego Nicolasa, którego tęczowo socjalistyczna ręka sprawiedliwości dopadła na manifestacji przeciw małżeństwom homoseksualnym. Sodoma i Gomora oraz wieża Babel są symbolami pozwalającymi mieć nadzieje. Młoda Francja już się budzi.

     

    http://www.youtube.com/watch?v=6_jqb5mEmKo

     

    http://www.dailymotion.com/video/x1185t9_liberez-nicolas_news#.UdlvGPlSjCd

  3. Bardzo mi się podoba świętowanie 90. urodzin antysemity Jaruzelskiego (antysemickie czystki w wojsku w 1968) przez słynącego z możliwości wytropienia antysemityzmu w instrukcji obsługi kuchenki gazowej Michnika i w ogóle przez cały bolszewicki Saloon. Może niech Michnik wyłuszczy komu wolno być antysemitą, a komu nie. Żart! - wiadomo, że antysemitami mogą byc zasłuzeni bolszewiccy towarzysze, tak samo jak słowo chuj w ustach bolszewika nie jest mową nienawiści. Po prostu Saloon to banda czerwonych hipokrytów.

    Proszę zostawić Generała w spokoju. Walka ze spadkobiercami stalinowskich oprawców czyli obecną Patologią Obywatelską niestety została przegrana. Obecna wojna jest przegrana, a tęczowy faszyzm i ekologizm już zwyciężyły.Kulturkampf i totalitaryzm są już faktem niezaprzeczalnym.

  4. Demokratura i jej media milczą o tym ,że Bundesrat odrzucił pakt fiskalny jako niezgodny z konstytucją. Świadczy to więc ewidentnie o tym jak sprzedajny jest polski rząd wraz z kabaretem przy ulicy wiejskiej. Okupant nawet nie wie co podpisuje.

  5. W dniu wczorajszym w ciszy i spokoju "demokratura" przegłosowała pakt fiskalny. Okupant zrobił kolejny krok, w celu wprowadzenia euro i osiągnięcia stanu prawnego Generalnej Guberni. Gospodarczo już funkcjonujemy jako Generalna gubernia. Zniszczony przemysł rybołówstwo, hodowla. Nie wiem jak rolnictwo, ale GMO załatwi rolnictwo błyskawicznie. Obecnie jesteśmy tylko wielkim rynkiem zbytu dla kredytów oraz przemysłu; głownie niemieckiego. Ostatnie informacje na temat importu mięsa z Danii i Holandii

    Politycznie zadekretowano możliwość patroli "wermahtu" na polskich ulicach. Ostatnim bastionem niezależności została możliwość emisji swojego pieniądza. Wprowadzenie Euro jest ostatnim krokiem do całkowitej okupacji w ramach budowy europejskiego komunizmu już nie pod egidą ZSRR, ale Niemców.

     

  6. Nie walczysz z ZUSEM, coś takiego nie istnieje. To tylko "maskon" .Naprawdę walczysz z państwem. To jest jedna z instytucji , której celem jest trzymanie człowieka za mordę. Możecie mi wpisywać setki minusów , ale niestety prawda jest brutalna. To państwo prowadzi z obywatelem wojnę. Z jednej strony banda szubrawców, a z drugiej bezbronny obywatel. To też wpisuje się w miękki totalitaryzm.

  7. Nie ma sensu próbować utworzyć definicji feudalizmu. Nauka historyczna nie operuje raczej na pojęciach, tym zajmuje się socjologia, która nigdy nie opisała rzeczonego feudalizmu.

     

    Swoją drogą - Ar przeżył jakąś niesamowitą przemianę w sposobie wypowiedzi. Brawo, mówisz Panie ( ;) ) w końcu z sensem. Podoba mi się określenie dzisiejszej UE mianem miękkiego totalitaryzmu (skrajne przejawy kontroli: nagrywanie niemal 100% obszaru Warszawy; zakaz używania danego typu żarówki; pełna kontrola państwa w kwestii pożywienia). Z tym, że tym razem mamy do czynienia z totalitaryzmem na własne życzenie, popieranym przez większość społeczeństwa. Z jakiego powodu? Sądzę, że umiejętnie podsycanego strachu przez światem zewnętrznym; w końcu nowoczesne państwo totalitarne daje swoim przykładnym obywatelom bezpieczeństwo, nie prowadzi wojen z innymi państwami totalitarnymi (taki fukuyamowski sojusz pseudoliberalnej pseudodemokracji), zaś inne systemy - przynajmniej w Europie - są na tyle odległe, by nie zagrażały bezpośrednio życiu codziennemu obywatela (choć oczywiście strach, vide: kwestia bliskowschodniego terroryzmu) jest wciąż podsycany. Jako że jesteśmy na tym etapie dziejowym, że na wyprawach wojennych wykorzystywana jest nieliczna armia zawodowa, obywatele nie mają też w ręku żadnej siłowej możliwości puczu, muszą działać w ramach systemu (znów kłania się Fukuyama).

     

    Oprócz ów miękkiego totalitaryzmu mamy również do czynienia z elementami oligarchii; dostęp do władzy mają nieliczni, bogaci ludzie; koszt włożony w kampanię jest niemal wprost proporcjonalny do wyniku wyborczego. Prawdopodobnie gdybym miał do dyspozycji 100 milionów złotych na utworzenie nowej partii, zostałbym premierem. Kiedyś, w czasach reżimu PRL (o cechach monarchicznych, kolejny temat na dłuższą pracę) telewizję kontrolowało państwo. Dziś jest to zaledwie kilka podmiotów najbogatszych ludzi; podobnie jest z prasą. Nawet internet, wbrew propagandzie, zdaje się odwracać od swojej demokratycznej formy, zwłaszcza od kiedy władzę nad umysłami przejęły największe, połączone przecież z telewizjami i radiem!, koncerny. Coraz trudniej zdobyć relatywnie duży kawałek ciasta na rynku.

     

    Oczywiście, nie można sobie też dać wmówić, że panuje w dzisiejszych czasach skrajna tolerancja. Owszem, raczej nikogo dzisiaj nie wiesza się za poglądy, ale wzorce supertolerancji (wymuszonej akceptacji) tak chętnie stosowane przez dzisiejszy establishment (nie zgodzę się nigdy z tym, że jest on lewicowy, jeżeli już jest to lewica skrajnie zdegenerowana) względem gejów, transseksualistów i innych zboczeńców seksualnych (moim zdaniem "zboczeniec seksualny" nie jest określeniem pejoratywnym, możecie mnie poprawić) nijak się ma do innych grup społecznych. Mamy więc do czynienia z sytuacją bardzo typową w dziejach, w której jedno stronnictwo próbuje narzucić innym swój punkt widzenia, korzystając przy tym wybiórczo z danej ideologii. Mówienie o tzw. "języku nienawiści" względem w/w zboczeńców, przy jednoczesnym używaniu terminu "kibole" (kibole-robole z PRL!) świadczy jednoznacznie o "nieczystych" intencjach wyzbytego wartości tradycyjnych establishmentu. Jednocześnie nie można powiedzieć, że trwa wielka, ogólnonarodowa nagonka na wartości chrześcijańskie/tradycyjne, jednakowoż chyba trafne jest określenie pewnego trendu zmiany obyczajowości w Europie od początku XX wieku.

     

    O biurokracji (w sensie: władzy w rękach urzędników), mogącej być nazwaną eurobiurokracją, nie ma sensu nawet dłużej pisać. Ci feudałowie naszych czasów, anonimowi (!!!) bogacze, którzy mają czelność strajkować w dobie ogólnego kryzysu, zyskują wraz ze zwiększaniem się kompetencji UE coraz większy zakres władzy. Kto śledzi obrady Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej? Być może to wina ludzi: bo przecież mogą to robić. Nie, nie mogą - tak brzmi odpowiedź, kluczem jest bowiem czas. Gdyby ktoś chciałby podążać za działaniami każdego z tych "organów demokratycznych" - od stopnia lokalnego po globalny, straciłby na to całe życie. A trzeba pracować, by przeżyć. Demokracja nie tyle sprawdza się w jednostkach małych, ona tylko i wyłącznie jest w nich możliwa. Ateńczycy niechybnie wyśmialiby nasze twierdzenia o istniejącej dziś demokracji - na czele z pomysłem wyboru polityków poprzez głosowanie, urzędników kluczem (tylko pozornie) kompetencyjnym. Zadziwiliby się, że nie tyle nie znamy (bo np. jesteśmy głupi i się nie interesujemy) urzędników kreujących naszą rzeczywistość, co po prostu nie mamy szans ich poznać. Kontrola biurokracji (nie mówiąc o eurobiurokracji) dzisiaj wcale nie istnieje, a przecież właśnie owa doprowadzona od czasów Peryklesa wręcz do absurdu (ilość komisji ateńskich!) była fundamentem demokracji.

     

    Przyjemnie byłoby znaleźć jedno określenie na panujący dzisiaj porządek (?), tak samo jak przyjemnie byłoby znaleźć jedną receptę, by skorumpowany w moim mniemaniu system zmienić. O ile z definicją może się kiedyś udać, o tyle z rozwiązaniem - już nie. Przyjemnie byłoby zobaczyć kiedyś luźną federację kilku tysięcy samorządnych gmin polskich (na zasadzie greckich poleis?), ale z uwagi na ogólne zadowolenie (?) z obecnego stanu rzeczy, nie widzę na to szans.

     

    Wiem, że strasznie się miotam i mogę być z łatwością zmiażdżony przy odrobinie wysiłku ze strony dyskutanta, ale wyżej zarysowana kwestia to przecież temat na kilkutomowe opracowanie.

     

    PS Polecam dogłębną analizę "Szewców" Witkacego, mnie ta lektura (za piątym bodaj razem?) zupełnie otworzyła oczy; m.in. na kwestię nierealności "cofnięcia historii" (błąd Gandhiego, patrz: dzisiejsze Indie).

    Cóż mogę ja do tego dopisać żeby stanowiło całość. Proces oligarchizacji, bo niestety ma on miejsce, dzieje się powoli. Przypomina to żabę gotowaną po woli w garnku z wodą. Niegdysiejsze totalitaryzmy miały cel - wychować nowego człowieka, ten obecny raczej sobie stawia za cel "wychować" człowieka nijakiego, bezideowca. Choć może nie do końca gdyż można by zaryzykować istnienie mętnej idei postępu Ten totalitaryzm jest całkowicie anonimowy, nie ma swoich sztandarów, swoich pieśni, swojego dyktatora. Jest to bardzo frustrujące, gdyż nie możesz określić wroga. Ale napisze jeszcze coś co jest bardzo niebezpieczne. Można przecież w tym systemie wprowadzić każdą bzdurną ideę, a co gorsza można powołując się na wyższą konieczność pozbawić obywatela wszelkich praw. "Proces" według Kafki nie jest już w tym systemie czymś nie możliwym.Paradoksem jest , że ograniczenia swoich praw żądamy sam , oczywiście dla swojego bezpieczeństwa. Można powiedzieć, że chodzi o to by kochać Wielkiego Brata. Obecnie ten system jest jeszcze wygodny do życia, ale należy rozważać możliwość , że zmieni się on w stalową pięść. Kto zna Alexis,a de Tocquevilla wie o czym mówię.

    Ja ze swojej strony proponuje "Kongres futurologiczny", który jest ciekawą wizją maskowania rzeczywistości.Obecnie rzeczywistość też jest maskowana i ciekawe na ilu poziomach.

     

  8. Szanowny Panie, socjalizm moskiewski zwany demokracją ludową, preferował rozwiązania siłowe. Obecny brukselski, będący kontynuacją poprzedniego, a zwany demokracją liberalną preferuje strategie Antonio Gramsciego.

  9. To jest raczej wzorzec społeczny a nie kulturowy. Rolą kulturową jest rola matki czy ojca. Emancypantka jest więc raczej wzorcem społecznym a nie kulturowym. Zresztą emancypacja jest powiązana z rewolucją przemysłową i rządami demokracji.Z mojego punktu widzenia jest to sukces społeczny, a nie kulturowy. Kulturowo IMHO jest to porażka. Emancypacja wyrosła z cywilizacji łacińskiej. Należało by więc popatrzeć na życie kobiet w cywilizacji arabskiej, żydowskiej czy chińskiej i nie wiązać tego z religią a z rozwojem cywilizacji.

  10. Dlaczego? Nie postawiłem znaku równości. Obecny tak zwany miękki totalitaryzm działa sobie całkiem dobrze. Obecny system ma znamiona totalitaryzmu. Totalitaryzm to nic innego jak system pełnej kontroli nad człowiekiem.Można to realizować za pomocą różnych środków. To w tej chwili robi się poprzez ekonomiczną zależność i dekretowanie.

    Hitler czy Stalin byli zbrodniarzami i system działał poprzez eksterminacje. Miękki totalitaryzm degraduje ludzi i sprowadza ich do roli niewolników w sposób łagodny, a nie jak poprzednie- gwałtowny. Można się z tym w sumie zgadzać, albo nie. Natomiast nie można zaprzeczyć, że Europa jest kulturowo i historycznie chrześcijańska i też chrześcijańskie są wzorce kulturowe. Poprzez pewne działania , miedzy innymi powyższe, niszczy się wzorce kulturowe.

  11. W sumie zgoda. bo jak się popatrzymy w historię to przeżyliśmy i Hitlera i Stalina to i obecny totalitaryzm przeżyjemy. Różnica jest tylko w kosztach. Pierwszy zrobił z nas męczenników i bohaterów drugi niewolników , a ten.. No cóż ten nas upadla i robi z nas bydło. Dla pocieszenia jest to tendencja ogólnoświatowa.

  12. Zacytuję jednego z moich ulubionych autorów:

     

    " .. To samo odnosi się do wydarzeń i problemów politycznych,których ocena wymaga wiedzy politycznej historycznej, geograficznej, socjologicznej,psychologicznej,ekonomicznej,prawniczej,religijnej, a często również przyrodniczej"

     

    Erik Maria Ritter von Kuehnelt-Leddihn

  13. jeżeli będę zarabiał powiedzmy 60k brutto na miesiąc to 40 k mogę oddać w podatkach(nawet 45). Oczywiście przy dzisiejszych cenach. Jeżeli przychody z fotoradarów mają iść na budowę dróg, to ja pierwszy dam się złapać( jak będę miał prawo jazdy i samochód).

     

    Pisałem o strukturze PKB i to w uproszczeniu( bo dokładnej nie znam).

     

    Dalej jednak brak odpowiedzi na zadane wcześniej pytanie. Co się tak naprawdę dzieje. Cóż za mechanizm doprowadził do takiego stanu.Ja dodam od siebie. Dlaczego lepiej jest żyć z zasiłku, niż prowadzić mały interes.

  14. A czy porownanie musi dotyczyc dokladnej kopii? Przeciez Hiszpania moglaby bogacic sie innymi surowcami czy dobrami wytworzynymi, handlem... mozliwosci sporo, nie musza miec takiej samej geografii jak Norwegia przeciez.

     

     

    Napisałem tylko, tyle, ze Norwegia swoje bogactwo zawdzięcza nie tylko ropie, ale i hodowli. Pewnie jeszcze z 5-10% ma z turystyki. Jednak da dyskusja idzie w bardzo złym kierunku. Ponieważ o sytuacji ekonomicznej krajów południa nie decydują te informacje, które są tutaj podawane. Ja zapytałem się tylko czy ktoś kto wygłasza poglądy o żyjących jak "pączki w maśle "Grekach, był w jakimś kraju południowym. Dlaczego się zapytałem? Ano dlatego, że sytuacja Grecji, Portugalii, Hiszpanii jest podobna. Wszędzie jest euro, wszędzie zniszczono przemysł krajowy. No i co ciekawe wszędzie budowano na kredyt. Jak więc odpowiedzieć na zadane pytanie "co się tak naprawdę dzieje? Ja nie wiem, ale może ktoś wie.

  15. Byc moze druga Norwegia?
    Norwegia jest bogata z powodu złóż gazu i ropy. Gdyby Hiszpanie wyszli z UE to też by ją znaleźli na swoich wodach?

     

    Norwegia jest bogata, gdyż oprócz złóż posiada rozwinięta hodowlę, która daje na okrągło 20% PKB. Hodowla wraz z rybołówstwem, bo należy pamiętać, że Norwegia ma trzecią flotę na świecie , stanowi najprawdopodobniej dochód równy dochodom z ropy i gazu. Norwegia jest bogata gdyż tam panuje ekonomia według Lista. Znaczna część strategicznej gospodarki jest państwowa. Monopol państwa norweskiego, jest przeszkodą w transferowaniu podatków , jak to się dzieje w Hiszpanii Portugalii, Grecji czy na przykład Polsce. Banki obsługujące strategiczne działy gospodarki należą do państwa. I na koniec wisienka na torcie. W Norwegii jest nadal korona norweska, a więc państwo ma możliwość prowadzenia własnej polityki monetarnej. Reasumując. Bogactwo Norwegii wynika między innymi z tego, że ekonomia norweska oparta jest o protekcjonizm i kontrolę państwa , a nie rabunkową neokolonialną gospodarkę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...