Grunt to od poczatku nie byc dupą i potrafic wprost postawic sprawe jasno. W sytuacji, gdy uzywa sie delikatnych podtekstow od poczatku znajomosci juz po dwoch dniach bedzie wiadomo, czy szansa jest, czy tez jej nie ma, no, ew. jest, ale za rok, po okresie bycia gejem-przyjacielem (bo zawsze sie to przyjacielstwo konczy w jeden sposob). Kwestia podejscia, mnie cholera zadna nie chce traktowac jak przyjaciela, kurwde. Przyjaciela to mozna sobie znalezc wsrod rasy meskiej, wystarczajaco duzo nas jest, nie ma co oczekiwac, ze kobieta zrozumie co to znaczy siedziec przy piwie do rana opowiadajac swinskie kawaly.
Hehe, fajnie, lata mijaja, a kacik jaki byl, taki wciaz jest
A ja ostatnio zafascynowalem sie 18sto latka. Hehe, dziwne, ale kobiety w tym wieku sa zawsze nadzwyczaj interesujace. A dodac jeszcze spora dawke inteligencji i piekny romansik gotowy.
Goodfuck, ekhm, znaczy sie goodluck Panowie!