Skocz do zawartości

goonerpl

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez goonerpl

  1. goonerpl

    W jaskini smoka

    @tomba, kiedyś musiał być ten pierwszy raz, tylko właśnie szkoda, że tak wcześnie Przyszedł czas na mój debiut w Lidze Mistrzów na ławce trenerskiej. Od razu zostałem rzucony na głęboką wodę, do portugalii przyjechał bowiem włoski AC Milan. Miałem nadzieję na dobry mecz w wykonaniu moich podopiecznych, choć fajerwerków nie oczekiwałem. Od początku było widać, kto jest tego dnia drużyną lepszą. Włosi grali bardzo agresywnie i raz po raz nękali naszych obrońców. Jednak w 24. minucie zespół Milanu został wybity z rytmu. W środku pola dosyć złośliwego faulu dopuścił się mający już na swoim koncie żółtą kartkę Zambrotta i jak łatwo się domyślić otrzymał on drugą w tym spotkaniu kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Dało to nam okazję do przejęcia inicjatywy w tym meczu i od tej pory jego obraz zmienił się niemal o 180 stopni. Do przerwy mimo kilku okazji na zdobycie bramki z obu stron na tablicy widniał wynik bezbramkowy. Zaraz po zamianie stron w sytuacji "dwustuprocentowej" znalazł się Moutinho, ale kapitan naszego zespołu w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił tylko w słupek. W odpowiedzi po rzucie różnym również w słupek trafił Ibrahimović. Potem na boisku działo się niewiele, a gdy już gotowało się pod którąś z bramek to była to bramka Milanu. W końcówce stało się to, czego każda drużyna grająca w przewadze w jakimkolwiek meczu chciałaby uniknąć - kontratak. Gdy niemal wszyscy nasi zawodnicy znajdowali się na połowie przeciwnika źle podawał Fernando, a piłkę przejął Cassano i bez kalkulacji odegrał ją do wybiegającego na wolne pole Robinho. Brazylijczyk w sytuacji 1 na 1 z Heltonem nie miał prawa się pomylić. Było 0:1, a zawodnicy gości do końca meczu już tylko się bronili i starali się za wszelką cenę nie dopuścić do wypuszczenia z rąk 3 punktów co im się ostatecznie udało. Po końcowym gwizdku pełną pula pojechała do Mediolanu, a my zostaliśmy z pustymi rękami. Dwa ostatnie mecze, w których nie potrafiliśmy strzelić bramki dają do myślenia. Musimy zadbać o to aby taki stan nie utrzymywał się dłużej, a szansa na "odkucie się" przyjdzie w dwóch, łatwych z pozoru meczach, z Maritimo i Portimonense. A i jeszcze wiadomość z drugiego meczu w naszej grupie w Lidze Mistrzów, Bayer Leverkusen rozgromił na własnym stadionie Maccabi Hajfę 5:0. 16.09.2009 - Estadio do Dragao Liga Mistrzów Grupa F (1/6) FC Porto 0 : 1 A.C. Milan 24' Zambrotta - cz. kartka 82' [0:1] Robinho MVP: Robinho (7.6)
  2. @MaKK, XP, ale problem uaktualnienia udało mi się rozwiązać. @Kowalinho, dzięki, nie wiedziałem o czymś takim, pobrałem wcześniejszego patcha i już działa
  3. goonerpl

    W jaskini smoka

    Po prawie dwutygodniowej przerwie spowodowanej meczami reprezentacji przyszedł czas na powrót do rozgrywek ligowych w najlepszych ligach europy. Nam przyszło się zmierzyć z Beira-Mar - drużyną, którą powinniśmy byli pokonać. Powinniśmy, ale jak się okazało rzeczywistość okazała się dla nas nieco mniej różowa. Na Estadio Municipal wyszła nasza najmocniejsza jedenastka, jak z resztą w każdym meczu do tej pory, mamy to szczęście, że wszelkie urazy jak dotąd omijają naszych zawodników szerokim łukiem. Od początku ruszyliśmy do dalszych ataków na bramkę rywali, jednak dobrze zorganizowana obrona gospodarzy, a przede wszystkim ich wyśmienicie dysponowany bramkarz, powstrzymywała nasz napór. W 40 minucie los się no nas uśmiechnął, gdyż sędzia wskazał na "wapno", co wzbudziło niemałe oburzenie wśród piłkarzy i kibiców gospodarzy, którzy nie zgadzali się z decyzją arbitra. Nie wiem czy sędzia się w tym wypadku pomylił czy też nie, najważniejsze jest to, że przed szansą na wyprowadzenie nas na prowadzenie stanął Hulk. Na stadionie zapadła cisza, dało się słyszeć jedynie buczenie i gwizdy niektórych kibiców Beira-Mar. Brazylijczyk wziął głęboki wdech, odmierzył rozbieg i gdy już oddał strzał ... jego uderzenie obronił Pedro Moreira! Do golkipera natychmiast z gratulacjami pobiegli koledzy z drużyny, a Hulk ukrył tylko swą twarz w dłoniach. Do końca meczu było jednak jeszcze sporo czasu, ale niestety mimo naszych 23 strzałów na bramkę żaden z nich nie znalazł drogi do bramki, w której cudów dokonywał Moreira. Po końcowym gwizdku nie pozostało nam nic, jak tylko żałować, przede wszystkim kilku sytuacji stuprocentowych, ale również okazji na odskoczenie na 2 punkty w tabeli Benfice. Drużyna "Orłów" również zaledwie zremisowała swój mecz, w stosunku 2:2 remisując z Poritimonense. Na szczycie tabeli zaszła jednak zmiana, Benfica, mająca taką samą różnicę bramek jak my, dzięki większej liczbie bramek strzelonych "przeskoczyła" nas. Za tydzień odbędą się derby Lizbony, w których ja będę mocno trzymał kciuki za zaliczający słaby początek sezonu Sporting. Najważniejsze jest jednak najpierw wygrać swój mecz z Maritimo, a dopiero później oglądać się na wyniki innych drużyn. Do tego w środku tygodnia podejmiemy u siebie AC Milan w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. 13.09.2009 - Estadio Municipal Liga Sagres (4/30) Beira-Mar 0 : 0 FC Porto 40' Hulk - nwk. karny MVP: Pedro Moreira (7.5)
  4. Ostatnio postanowiłem sobie pograć w starego dobrego CM, ściągnąłem najnowszego patcha, uaktualnienie i spolszczenie i... klops, bo po pierwsze gra nie jest spolszczona, nie wiem co zrobiłem źle, wszystko robiłem jak w instrukcji, a po drugie przy rozpoczynaniu nowej gry na etapie bodajże "Game Data" gra wywala mnie do pulpitu i wyłącza się bez żadnego komunikatu o błędzie. Ma ktoś pomysł czym jest to spowodowane? Z góry dzięki za odpowiedzi.
  5. goonerpl

    W jaskini smoka

    @ bacao, chciałbym żeby tak było, ale na za wiele nie liczę Wraz z końcem sierpnia czekał nas pierwszy wyjazd w tym sezonie ligowym, a jechaliśmy do Rio Ave. Na to spotkanie jechaliśmy jak po swoje, gdyż wątpliwości co do tego kto wystąpi w roli faworyta nie było, a i nasza ostatnia forma pozwalają sądzić, że rozpędzony walec pod nazwą FC Porto przejedzie po kolejnym przeciwniku. Na pierwszego gola czekaliśmy nieco ponad dwadzieścia minut, kiedy to dobre podanie od Fernando na bramkę zamienił Hulk. Wynik 0:1 utrzymał się do końca pierwszej odsłony meczu, a zaraz po rozpoczęciu drugiej koszmarny błąd w przyjęciu piłki jednego z obrońców Rio Ave wykorzystał ten sam zawodnik, który strzelił na 0:1 - Hulk, odebrał on piłkę, popędził w kierunku bramki i nie dał żadnych szans bezradnie interweniującemu bramkarzowi strzelając mocno i precyzyjnie. Defensywa gospodarzy rozgrywała dziś fatalne zawody i w niektórych sytuacjach bardziej nam pomagała niż przeszkadzała. Kuriozalna sytuacja miała miejsce w 55 minucie, jeden z defensorów naszych rywali chcąc podać piłkę do swojego bramkarza zagrał ją wprost pod nogi stojącego tuż przed polem karnym Hulka, który minął bramkarza tym samym kompletując hat-tricka. Cień nadziei swojej drużynie dał bramką z rzutu wolnego Vitor Gomes, ale końcówka należała do nas, a właściwie do Cristiana Rodrigueza, który precyzyjnym strzałem ustalił wynik meczu na 1:4. Po trzech kolejkach z kompletem punktów i znakomitym bilansem bramek 11-1 zajmujemy pierwsze miejsce na równi z Benficą, która ustępuje nam tylko różnicą goli. Dobra forma drużyny pociągnęła za sobą sukcesy indywidualne, Cristian Rodriguez wybrany został najlepszym piłkarzem sierpnia, a ja - najlepszym menedżerem. 29.08.2009 - Estadio do Rio Ave Liga Sagres (3/30) Rio Ave 1 : 4 FC Porto 21' [0:1] Hulk 46' [0:2] Hulk 55' [0:3] Hulk 62' [1:3] V. Gomes 85' [1:4] C. Rodriguez -------------------------------------------------------- Podsumowanie transferów - lato 2009 Świat 1. Maicon | Inter ---> Man Utd | 32 mln€ 2. Ledley King | Tottenham ---> Real Madryt | 31 mln€ 3. Gaby Agbonlahor | Aston V. ---> Inter | 25 mln€ 4. Neymar | Santos ---> Barcelona | 24 mln€ 5. Jefferson Farfan | Schalke ---> Man City | 22,5 mln€ 6. Mladen Petric | HSV ---> Liverpool | 18 mln€ 7. Tom Huddlestone | Tottenham ---> AS Roma | 17 mln€ 8. Aaron Lennon | Tottenham ---> Inter | 16,5 mln€ 9. Chinedu Obasi | Hoffenheim ---> Barcelona | 16 mln€ 10. David Pizarro | AS Roma ---> O. Lyon | 16 mln€ Portugalia 1. Oscar Cardozo | Benfica ---> Barcelona | 11 mln€ 2. Mehdi Carcela | Standard ---> Porto | 4,5 mln€ 3. Hedwiges Maduro | Valencia ---> Porto | 3,5 mln€ 4. Mauricio Moussouo | Braga ---> Racing Santander| 1,5 mln€ 5. Renato | Asz-Szabab ---> Sporting L. | 1,5 mln€ Polska 1. Inaki Astiz | Legia ---> Atletic B. | 3 mln€ 2. Semir Stilic | Lech ---> Unirea U. | 1 mln€ 3. Dickson Choto | Legia ---> Groningen | 1 mln€ 4. Adrian Mierzejewski | Polonia W. ---> Freiburg | 1 mln€ 5. Sebastian Przyrowski | Polonia W. ---> Asteras T. | 0,7 mln€
  6. goonerpl

    W jaskini smoka

    @ Vulture, jak narazie moja taktyka spisuje się wyśmienicie, gram 1-4-5-1 z nastawieniem na utrzymywanie się przy piłce, zrobiłem tę taktykę grająca Legią, i zarówno tam jak i tu wygląda to bardzo dobrze @ BobekSTW, byłoby miło, ale najważniejsze będą mecze z drużynami z Lizbony, bo w nich szansa na porażki będzie największa Tydzień po zwycięstwie nad Naval przyszło się nam zmierzyć już drugi raz w miesiącu z ekipą Pacos de Ferreira, tym razem na ligowym podwórku. Graliśmy u siebie co stawiało nas w roli wielkiego faworyta, nie chcieliśmy więc zawieźć naszych fanów i po prostu dopisać sobie kolejne 3 punkty. Z przeciwnikami rozprawiliśmy się dosyć szybko, gdyż już po 15 minutach wynik rywalizacji został ustalony na 2:0. Najpierw gola, który był ozdobą meczu zdobył nasz kapitan - Joao Moutinho, który uderzył nie do obrony zza pola karnego, a później Hulk w piękny sposób przedryblował obrońcę i w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie mógł się pomylić. Do końca meczu mieliśmy jeszcze 4-5 sytuacji na podwyższenie wyniku ale zawodziła skuteczność. Wkrótce po tym meczu w Monako odbyło się losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. Byliśmy rozlosowywani z koszyka drugiego. Jeśli chodzi o polski zespół w Champions League, to Wisła Kraków w ostatnim etapie eliminacji do rozgrywek odpadła ze Standardem Liege, przegrywając z belgami dwukrotnie w stosunku 0:1. Jeżeli chodzi zaś o resztę polskich klubów to Śląsk i Jagiellnnia odpadły w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy odpowiednio z AS Monaco i Tromso, zaś Legia w rundzie czwartej musiała uznać wyższość AZ Alkmaar. Wracając do losowania, to los mógłby być dla nas łaskawszy, gdyż trafiliśmy na AC Milan, Bayer Leverkusen i Maccabi Hajfa. 22.08.2009 - Estadio do Dragao Liga Sagres (2/30) FC Porto 2 : 0 P. Ferreira 9' [1:0] J. Moutinho 15' [2:0] Hulk MVP: Hulk (7.9)
  7. goonerpl

    W jaskini smoka

    Czas na inaugurację rozgrywek ligowych, naszym pierwszym rywalem w Lidze Sagres była ekipa Naval, którą podejmowaliśmy na własnym boisku. Mecz od początku się nam dobrze układał, a już od 19. minuty prowadziliśmy 2:0. Najpierw w 13. minucie meczu dośrodkowanie z prawej strony Fucile dobrze wykorzystał Cristian Rodriguez, a sześć minut później wynik podwyższył Varela. Do szatni schodziliśmy jednak z trzybramkową zaliczką, gdyż drugiego gola w meczu zdobył Rodriguez. Mieliśmy jednak sporo szczęścia gdyż już w doliczonym czasie Davide posłał piłkę w poprzeczkę. W drugiej połowie nie pozostało nam już nic, jak tylko dobić rywala i przypieczętować efektowne zwycięstwo, co nam się udało. Cztery minuty po zamianie stron błąd obrońcy, który zbyt lekko podawał do bramkarza, wykorzystał Varela, a w minucie numer 69 rezerwowy Belluschi ustalił wynik na 5:0 pięknym strzałem tuż zza pola karnego. Humory nieco popsuła nam kontuzja Diego Valeri'ego, który opuścił boisko tuż przed końcem spotkania ze złamanym nadgarstkiem. Kontuzja ta oznacza dla niego nawet miesięczną przerwę w grze. Dzięki temu zwycięstwu, a szczególnie jego rozmiarom, zajmujemy po pierwszej kolejce pozycję lidera. 16.08.2009 - Estadio do Dragao Liga Sagres (1/30) FC Porto 5 : 0 Naval 13' [1:0] C. Rodriguez 19' [2:0] Varela 30' [3:0] C. Rodriguez 49' [4:0] Varela 69' [5:0] Belluschi MVP: Silvestre Varela (9.4)
  8. goonerpl

    W jaskini smoka

    Sparingi FC Porto 3:0 FC Porto II (Hulk, Moutinho x2) Arminia B. 1:2 FC Porto (Delura - Hulk, Moutinho) Tourizense 0:2 FC Porto (C. Rodriguez, Varela) FC Libourne SS 0:1 FC Porto (Hulk) Tranmere 0:3 FC Porto (C. Rodriguez x3) Cardiff 1:4 FC Porto (Earnshaw - Fernando x2, Varela, Hulk) Norwich 0:1 FC Porto (Kleber) ---------------------------------------------------- 9 sierpnia nadszedł czas na mój oficjalny debiut na ławce trenerskiej FC Porto i dzień ten przyniósł mi od razu okazję do zdobycia pierwszego trofeum, gdyż miał się odbyć mecz o Superpuchar Portugali. Naszym rywalem tego dnia była drużyna ubiegłorocznego zdobywcy Pucharu Portugalii - Pacos de Ferreira. Jak wiadomo chcieliśmy ten mecz wygrać i na murawę stadionu Estadio Municipal wyszliśmy w najmocniejszym składzie i maksymalnie skoncentrowani. Od pierwszych minut staraliśmy się narzucić własny styl gry i zdominować rywali, co się nam udało. Minuta 22 przyniosła pierwszą groźną sytuację pod bramką naszych dzisiejszych rywali, ale strzał Joao Moutinho trafił tylko w słupek. Minutę później było już 1:0, Hulk będąc przed polem karnym zagrał na lewo na wolne pole do Cristiana Rodrigueza, a urugwajczyk strzałem w krótki róg otworzył wynik spotkania. Jeszcze przed przerwą padła druga bramka, a jej autorem był Joao Moutinho, który po otrzymaniu piłki na 16 metrze bez zastanowienia uderzył na bramkę, strzał wpadł prosto w okienko, a bramkarz nie miał szans go obronić. Zaraz po zamianie stron naszą dekoncentrację wykorzystali przeciwnicy, po dośrodkowaniu z lewej strony głową uderzył William i zdobył dla swojego klubu bramkę kontaktową. Lepiej w tej sytuacji na pewno mógł się zachować Helton, który niepotrzebnie wychodził do tego dośrodkowania. Na szczęście już dziesięć minut później znowu uciekliśmy rywalom. Długą piłkę na prawą stronę zagrał Cristian Rodriguez, a tam przejął ją Varela, następnie przedryblował obrońcę i będąc już w polu karnym strzałem w krótki róg podwyższył nasze prowadzenie. Na nieco ponad 10 minut przed końcem meczu jego wynik na 4:1 ustalony został przez Fernando. Po rzucie rożnym pod bramką Ferreiry, piłka została wybita przez obrońców przed "szesnastkę", ale tam zebrał ją nasz defensywny pomocnik i zaraz po przyjęciu uderzył na bramkę, jego strzał odbił się jeszcze od jednego z obrońców co kompletnie zmyliło bramkarza. Po ostatnim gwizdku przyszedł czas na zasłużone świętowanie. Zagraliśmy dobry mecz i nikt nie miał wątpliwości co do tego czy to trofeum nam się należało. Taki tryumf na pewno doda nam pewności i da solidnego kopa na starcie rozgrywek ligowych, ale na pewno nie pokazuje naszej całkowitej siły. Teraz musimy się zacząć przygotowywać i koncentrować na najbliższym meczu, tak jak po każdym innym spotkaniu. 9.08.2009 - Estadio Municipal Superpuchar Portugalii FC Porto 4 : 1 P. Ferreira 23' [1:0] Cristian Rodriguez 38' [2:0] Joao Moutinho 51' [2:1] William 61' [3:1] Silvestre Varela 79' [4:1] Fernando MVP: Cristian Rodriguez (8.8)
  9. FM: 2010 Wersja: 10.3 + uaktualnienie na dzień 1.09.2011 Klub: FC Porto -------------------------------------------------------- Mój cel z drużyną "Smoków" na ten sezon jest jeden - mistrzostwo Portugalii. Dobrze byłoby też gdybyśmy z dobrej strony pokazali się w rozgrywkach Ligi Mistrzów, ale nie są one dla mnie priorytetem, przynajmniej nie w tym sezonie. Jak co roku naszymi największymi rywalami w walce o obronę tytułu mistrza Portugalii będą dwa kluby ze stolicy: Benfica i Sporting. Transfery przed sezonem: Z klubu: --------------- Do klubu: Luis Guilherme - Botafogo - 2 tys.€ Hedwiges Maduro - Valencja - 3,7 mln€ Mehdi Carcela - Standard L. - 4,5 mln€ Alcides - Dnipro - 325 tys.€ -------------------------------------------------------- Kadra zespołu: Bramkarze Helton - zdecydowanie najlepsz bramkarz w drużynie, który broni również w reprezentacji, tutaj nie ma wątpliwości co do jego pozycji w drużynie. Paweł Kieszek - Polak na ten moment jest dopiero trzecim golkiperem i musi się pogodzić, że będzie musiał w tym sezonie często siedzieć na trybunach. Beto - bramkarz numer dwa w drużynie, w każdej chwili może spokojnie zastąpić Heltona w wypadku jego kontuzji i jestem pewien, że zagwarantuje odpowiedni poziom. Prawi Obrońcy Jorge Fucile - najlepszy zawodnik na tę pozycję w drużynie, pewne miejsce w pierwszej jedenastce. Cristian Sapunaru - rumun będzie w tym sezonie raczej rezerwowym i tylko w wypadku kontuzji Fucile dostanie szansę gry. Miguel Lopes - ten młody zawodnik ma marne szanse na zaistnienie w zespole w tym sezonie, a i perspektyw na przyszłość dla niego zbyt wielkich nie widzę. Lewi Obrońcy Alvaro Pereira - bezkonkurencyjny na swojej pozycji, będzie grał jak tylko (odpukać) będzie zdrowy. Emidio Rafael - wychowanek Sportingu będzie tylko rezerwowym, jego umiejętności na ten moment nie są na odpowiednim poziomie. Środkowi Obrońcy Alcides - został sprowadzony z ligi ukraińskiej w celu poszerzenia kadry i podniesienia konkurencji na swojej pozycji. Byćmoże kiedyś wywalczy sobie miejsce w składzie. Rolando - jest jeszcze dosyć młody ale jego umiejętności pozwalają mu realnie myśleć o grze w pierwszym składzie w tym sezonie. Nicolas Otamendi - prawdziwa perełka w naszej formacji defensywnej, w przyszłości będzie to prawdopodobnie jeden z najlepszych obrońców w europie. Maicon - on, Rolando i Otamendi tworzą tercet zawodników, z których tworzona będzie para stoperów. Renato - wypożyczony z Atletico Goianiese to dosłownie "piąte koło u wozu" w naszej defensywie, ma niemal zerowe szanse na grę w tym sezonie. Defensywni Pomocnicy Hedwiges Maduro - bardzo wszechstronny zawodnik, z powodzeniem może grać również w obronie i jako środkowy pomocnik, ale u mnie będzie narazie rezerwowym defensywnym pomocnikiem. Fernando - bez wątpliwości zawodnik pierwszego składu, ciężko będzie go wygryźć. Souza - Młody i utalentowany zawodnik, w przyszłości możemy mieć z niego spory pożytek. Środkowi Pomocnicy Joao Moutinho - piłkarz jak na tę ligę wybitny, jest kapitanem naszego zespołu i głównym jego mózgiem, pewne miejsce w składzie. Diego Valeri - wielki talent który już teraz może z powodzeniem wychodzić w pierwszej jedenastce na mecze. Fredy Guarin - również niezwykle utalentowany, młody gracz, jednak temu do pierwszego składu jest nieco dalej. James Rodriguez - solidny zawodnik, mimo swoich 18 lat kolumbijczyk będzie walczył o pierwszy skład i wydaje mi się, że ma spore szanse na grę w nim. Lewi Skrzydłowi Cristian Rodriguez - jedna z gwiazd naszego zespołu, nikt nie ma wątpliwości, co do jego pozycji w zespole, największym problemem będzie zatrzymanie go w klubie, gdyż już mówi się o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United i Juventusu. Mehdi Carcela - kupiłem go z dwóch powodów, pierwszy to potrzeba znalezienia zastępcy dla Rodrigueza, a drugi to taki, że ten zawodnik to po prostu inwestycja w przyszłość, gdyż ma on spory potencjał. Prawi Skrzydłowi Silvestre Varela - młody i wielce utalentowany zawodnik, ma pewne miejsce w pierwszym składzie, mimo młodego wieku. Fernando Belluschi - wysokiej klasy zmiennik, którego jednak nominalną pozycją jest środek pomocy, ale z braku piłkarzy na tę pozycję został na nią przesunięty. Napastnicy Hulk - zdecydowanie najbardziej znane nazwisko spośród moich podopiecznych, jest nie tylko najlepszym napastnikiem w drużynie ale chyba również i w lidze. Kleber - rezerwowy i nic więcej, na wygryzienie Hulka ze składu nie ma żadnych szans. Walter - ten zawodnik leczy poważną kontuzję i do gry wróci prawdopodobnie dopiero za pół roku.
  10. goonerpl

    La Bestia Negra

    @Szumina, aha, to oki, ale w życiu bym nie pomyślał, że o to ci chodziło Marzec 1.03.2014 - Allianz Arena 1. Bundesliga (25/34) [ 1. ] Bayern M. - : - B. Dortmund [ 7. ] Marzec zapowiadał się na bardzo ciężki dla nas okres, gdyż czekało nas aż 7 spotkań, a już pierwszego dnia tegoż miesiąca podejmowaliśmy trudnego rywala, jakim bez wątpienia była Borussia Dortmund. Rywala, który jednak do Monachium przyjechał bez swojej największej gwiazdy, a mianowicie byłego króla strzelców Ligue 1 w barwach Marsylii - ukraińca Artema Milevskiego. Reprezentant naszych wschodnich sąsiadów jest najlepszym strzelcem BVB, a jego brak jak się okazało mocno wpłynął na grę naszych rywali. Pierwsza połowa stała pod znakiem wyrównanej, zachowawczej gry. Podczas pierwszych 45 minut nie byliśmy świadkami zbyt wielu strzałów na bramkę, a i tempo akcji nie było porywające, ale druga część spotkania nam to zrekompensowała. My, jako gospodarze i zdecydowani faworyci za punkt honoru postawiliśmy sobie uszczęśliwienie fanów zgromadzonych na Allianz Arena. Już w pierwszej minucie po zamianie stron na prowadzenie wyprowadził nas, a jakżeby inaczej - Mauro Zarate. Goście z zagłębia Ruhry, nie mając nic do stracenia postawili wszystko na jedną kartę i zaczęli grać niemal równie ofensywnie jak my, co niewątpliwie wpłynęło na polepszenie jakości widowiska. To spotkanie należało jednak do nas i ostatecznie po ładnej bramce z dystansu Ardy Turana, a następnie główce Zarate mecz zakończył się rezultatem 3:0. Trzy pewnie zdobyte punkty zostają w Monachium. Bayern M. 3 : 0 B. Dortmund 48' [1 : 0] M. Zarate 56' [2 : 0] A. Turan 76' [3 : 0] M. Zarate -------------------------------------------------------- 4.03.2014 - Signal Iduna Park Puchar Niemiec - Ćwierćfinał B. Dortmund - : - Bayern M. Zaledwie trzy dni po meczu na Allianz Arena, przyszedł czas na rewanż z Borussią Dortmund, tym razem mecz odbywał się na Signal Iduna Park. Stawka była wysoka, bo był nią awans do półfinału tych rozgrywek, których jesteśmy ostatnimi zwycięzcami. Mimo, że nasza wyjściowa 11 na to spotkanie mogła sugerować, że traktujemy te rozgrywki po macoszemu, ale wcale tak nie było. Jesteśmy wielkim klubem i mamy wielkie aspiracje, które karzą nam wygrywać każde trofeum. Mimo nieco rezerwowego składu kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i po bramce Ardy Turana już nie daliśmy sobie wyrwać zwycięstwa i mądrze doprowadziliśmy wynik 1:0 do końca spotkania i mogliśmy się cieszyć z awansu do naszego ostatniego meczu w drodze do finału Pucharu Niemiec. W losowaniu, które odbyło się nazajutrz po spotkaniu okazało się, że naszym rywalem będzie grające w 2. Bundeslidze TSV Monachium, tak więc czekają nas derby alpejskiego miasta, w którym siedzibę ma nasz klub. B. Dortmund 0 : 1 Bayern M. 19' [0 : 1] A. Turan -------------------------------------------------------- 9.03.2014 - Borussia Park 1. Bundesliga (26/34) [ 7. ] B. M'Gladbach - : - Bayern M. [ 1. ] Na derbowy mecz z Gladbach, podobnie jak na poprzednie spotkanie pucharowe wyszliśmy w rezerwowym składzie, gdyż już za 3 dni czekał nas mecz rewanżowy z Barceloną, dlatego znów dałem zawodnikom pierwszego zespołu odpocząć, ale również nie chciałem ryzykować kontuzji kluczowych graczy. Niestety, w tym meczu nie udało nam się powtórzyć sukcesu odmiennego w Dortmundzie i po bramce Roba Frienda przegraliśmy, a zarazem zakończyliśmy naszą niesamowitą serię 24 meczów bez porażki. B. M'Gladbach 1 : 0 Bayern M. 86' [1 : 0] R. Friend -------------------------------------------------------- 12.03.2014 - Camp Nou Liga Mistrzów - 1/8 finału, rewanż FC Barcelona - : - Bayern M. Do hiszpanii lecieliśmy pełni optymizmu i wiary w to, że może nam się udać, że możemy wyeliminować aktualnie chyba najlepszą drużynę świata, wyeliminować klubowych mistrzów Hiszpanii, Europy i świata. Rok temu zmierzyliśmy się z ekipą z Katalonii dopiero w półfinale tych rozgrywek, ale okazaliśmy się słabsi w dwumeczu, przegrywając w stosunku 5:4. Teraz nadszedł czas rewanżu, a po pierwszym spotkaniu, które zakończyło się bezbramkowy remisem sprawa awansu była otwarta. Do tego nasi rywale byli przed tym meczem osłabieni brakiem kontuzjowanych bądź zawieszonych Leo Messiego, Gerarda Pique i Andresa Iniesty. W naszej kadrze wciąż brakowało Neymara, Mario Gomeza i Toniego Kroosa. Mecz zaczęliśmy fatalnie, już w czwartej minucie lewym skrzydłem popędził Yaya Toure i dośrodkował piłkę po ziemi w pole karne, a tam zupełnie niepilnowany znalazł się Frank Ribery i płaskim strzałem otworzył wynik meczu. Francuz nie okazywał radosci po tym golu, gdyż jak wcześniej przyznał wiele zawdzięcza Bayernowi i odejście z tego klubu przyszło mu z ciężkim sercem. Pomimo naszych wielu prób wynik do przerwy nie zmienił się, głównie za sprawą fenomenalnie interweniującego Valdesa. Zaraz po rozpoczęciu drugich 45 minut udało nam się odrobić straty. Na lewym skrzydle piłkę przetrzymał Zarate, zagrał do obiegającego go Ardy Turana, a turek wbiegł w pole karne, zagrał między nogami Puyola do swojego rodaka - Murata Türkmena, a ten strzałem pod poprzeczkę wprawił w ekstazę naszych sympatyków. W dalszej części meczu udało nam się nieoczekiwanie zdominować rywali, którzy musieli bezradnie biegać za piłką, która jak po sznurku chodziła między naszymi zawodnikami. Gdy sędzia po raz ostatni dmuchnął w gwizdek, poczułem wielką ulgę i jednocześnie wielką radość, gdyż dotarło do mnie jak wielki to był krok w stronę tytułu klubowego mistrza Europy. Dokonaliśmy rzeczy wielkiej, jednak należało studzić nastroje hurraoptymizmu, gdyż przed nami jeszcze wiele trudnych bojów. Po meczu jego bohaterem ogłoszony został młody, zaledwie 18-letni Murat, któremu wróży się już teraz niemałą karierę. FC Barcelona 1 : 1 (1 : 1 w) Bayern M. 4' [1 : 0] F. Ribery 49' [1 : 1] M. Türkmen Rezultaty 1/8 finału LM: http://zapodaj.net/7fa3da5743d38.png.html Losowanie 1/4 finału LM: http://zapodaj.net/acc5cb6d20238.png.html Wyeliminowaliśmy mistrzów, a wnastępnej rundzie zmierzymy się z wicemistrzami Hiszpanii, a mianowicie Walencją, która w pokonanym polu zostawiła dopiero po rzutach karnych niemiecki Wolfsburg.
  11. goonerpl

    La Bestia Negra

    @ Szumina, ok, od teraz piszę FC Bayern, jeżeli o to chodzi . Luty 2.02.2014 - Allianz Arena 1. Bundesliga (21/34) [ 1. ] FC Bayern 2 : 0 TSV Mainz [ 18. ] 60' [1 : 0] M. Sakho 75' [2 : 0] S. McGhee W meczu z zamykający tabelę po 20 meczach Mainz byliśmy zdecydowanymi faworytami i nie zawiedliśmy oczekiwań fanów, ale to zwycięstwo miało też ciemną stronę. Jeszcze w pierwszej połowie na wskutek kontuzji boisko opuścił Mario Gomez, a jego rozbrat z futbolem potrwa nawet do trzech miesięcy. Uraz niemca oznaczał, że w krótkim czasie straciliśmy dwóch czołowych napastników, gdyż wcześniej poważnej kontuzji doznał Neymar. Na szczęście wciąż zdrów i w pełni formy był Zarate, któremu od teraz w ataku partnerował będzie Murat Türkmen. Do kadry pierwszego zespołu w związku z zaistniałą sytuacją z drużyny U-18 przesunięty został Alex Phillips. -------------------------------------------------------- 9.02.2014 - Commerzbank Arena 1. Bundesliga (22/34) [ 11. ] Eintracht F. 0 : 2 FC Bayern [ 1. ] 42' [0 : 1] M. Zarate 72' [0 : 2] M. Zarate Co tu dużo pisać, kolejne pewne zwycięstwo, które było dla nas już 10 triumfem z rzędu w lidze. Kolejny raz swoje nieprzeciętne umiejętności pokazał Zarate pewnie zmierzający po tytuł króla strzelców, a być może również najlepszego zawodnika roku w Bundeslidze. A skoro już mowa o tytule króla strzelców, to w tej kolejce nieprawdopodobnego wyczynu dokonał Edin Dzeko, który w wygranym przez jego zespół meczu 7:0 zdobył wszystkie bramki, co pozwoliło mu na doskoczenie do naszego snajpera na "odległość" zaledwie jednego gola. -------------------------------------------------------- 15.02.2014 - Allianz Arena 1. Bundesliga (23/34) [ 1. ] FC Bayern 2 : 2 Werder B. [ 3. ] 11' [0 : 1] M. Rosenberg 20' [1 : 1] P. Lahm 27' [2 : 1] S. McGhee 40' [2 : 2] M. Marin Był to pierwszy z trzech ważnych sprawdzianów mojej drużyny, które miały nadejść w drugiej połowie lutego. W meczu na szczycie Bundesligi padł remis, który nas oczywiście zadowala, gdyż nadal mamy ogromną przewagę nad resztą tabeli. Dwa dni po meczu kontuzji doznał Toni Kroos. Uraz wyklucza go z gry nawet na 3 miesiące, a jest to już trzecie tak poważne osłabienie składu w przeciągu zaledwie miesiąca, a już za trzy dni czekał nas pierwszy mecz z Barceloną w Lidze Mistrzów. Nastroje były bojowe i każdy w klubie był pewien, że jesteśmy w stanie uzyskać korzystny rezultat w meczu na własnym stadionie. -------------------------------------------------------- 18.02.2014 - Allianz Arena Liga Mistrzów 1/8 finału FC Bayern 0 : 0 FC Barcelona Niestety, a może stety, udało nam się jedynie zremisować z ekipą mistrzów Hiszpanii i za miesiąc czeka nas trudny bój na Camp Nou o awans do półfinału Champions League. Mecz był zacięty i obie strony stwarzały sobie sytuacje bramkowe w praktycznie jednakowych ilościach, ale zawodziła skuteczność. Rewanż był więc sprawą otwartą i o ile się zmobilizujemy i pokażemy się z najlepszej strony, to jestem pewien, że mamy spore szanse na ćwierćfinał. -------------------------------------------------------- 22.02.2014 - BayArena 1. Bundesliga (24/34) [ 3. ] Bayer L. 1 : 2 FC Bayern [ 1. ] 45' [0 : 1] B. Schweinsteiger 77' [1 : 1] P. Helmes 81' [1 : 2] M. Zarate Był to kolejny pojedynek takzwanej wagi ciężkiej, który to my wygraliśmy. Bayer zajmował przed tym spotkaniem miejsce trzecie i podobnie jak reszta aspirujących przed sezonem do tytułu mistrzowskiego zespołów już porzucił te marzenia i skupił się na walce o rozpoczęcie następnego sezonu w Lidze Mistrzów. My jednak nie zamierzamy do końca sezonu odpuścić żadnego meczu i chcemy wyśrubować nasz rekord zdobytych bramek, który przed dwoma laty ustaliliśmy na 93. Myślę, że zważywszy na to jaką formę prezentujemy jest to cel jak najbardziej osiągalny. Tabela: http://zapodaj.net/6653e0f553642.png.html Statystyki: http://zapodaj.net/1a105d169bc27.png.html
  12. goonerpl

    La Bestia Negra

    Styczeń Mecze sparingowe 5.01 Karlsruhe 0 : 3 Bayern M. (Sessegnon x2, Phillips) 11.01 Vejle 1 : 4 Bayern M. (Lahm, Zarate, Neymar, Lukaku) 14.01 AC Horsens 0 : 9 Bayern M. (Zarate x4, Sakho x2, McGhee, Otamendi, Türkmen) 16.01 Silkeborg 1 : 2 Bayern M. (Robben x2) 22.01 LASK Linz 1 : 3 Bayern M. (Schweinsteiger, Kroos, Lukaku) -------------------------------------------------------- 25.01.2014 - Allianz Arena 1. Bundesliga (19/34) [ 1. ] Bayern M. 3 : 0 Hannover 96 [ 9. ] 32' [1 : 0] M. Zarate 51' [2 : 0] M. Gomez 69' [3 : 0] M. Sakho Rundę wiosenną zaczęliśmy od planowego wycięstwa nad Hannoverem. Najpierw gola zdobył mierzony strzałem w sytuacji sam na sam z bramkarzem Zarate, następnie po zagraniu argentyńczyka padł gol, a jego autorem- Mario Gomez. Wynik meczu ustalił strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu różnego Mamadou Sakho. Jednak nasze dobre humory popsuła wiadomość otrzymana nazajutrz. Nasz wielki talent - Neymar zerwał więzadła krzyżowe i nie zagra przez od 7 do nawet 8 miesięcy. Pytanie czy po tak długiej przerwie talent brazylijczyka nie zblednie, ale ja oczywiście jestem dobrej myśli. -------------------------------------------------------- 25.01.2014 - Volkswagen Arena 1. Bundesliga (20/34) [ 3. ] Wolfsburg 0 : 1 Bayern M. [ 1. ] 34' [0 : 1] M. Gomez Ten mecz miał dać odpowiedź na pytanie, czy ktokolwiek jest w stanie powstrzymać moich podopiecznych w marszu po tytuł mistrzowski, a Wolfsburg był głównym kandydatem do sprawienia nam kłopotu. Mecz na stadionie "Wilków" ostatecznie zakończył się naszym zwycięstwem po wyrównanej grze, a jedyną bramkę strzelił były zawodnik Stuttgartu - Mario Gomez. Po tym zwycięstwie nasza przewaga nad resztą stawki wzrosła do 12 punktów i wydaje się, że nic nie może zagrozić trzeciemu z rzędu tytułowi dla Bayernu. -------------------------------------------------------- 29.01.14 - Stadion der Freundschaft Puchar Niemiec 3. runda Cottbus 2 : 2 (k. 7 : 8) Bayern M. 12' [1 : 0] M. Zimmermann 61' [1 : 1] M. Zarate 105+2' [2 : 1] N. Miatke 119' [2 : 2] M. Zarate Na ten mecz wyszliśmy w rezerwowym składzie i niestety było to na murawie widać, nasi zmiennicy byli w pierwszej połowie wyraźnie słabsi od rywali i do przerwy przegrywali 0:1. Dopiero po przerwie na boisko weszli Zarate, Robben i Turan. Ożywili oni mocno nasze poczynania na boisku, co poskutkowało bramką wyrownójącą tego pierwszego. Przed upływem 90. minuty nie udało nam się jednak strzelić zwycięskiej bramki i potrzebna była dogrywka, w której ponownie to rywale prowadzili, a my musieliśmy gonić wynik i ostatecznie nam się to udało. Bohaterem został Zarate doprowadzając do serii rzutów karnych, w których nie brakowało dramaturgii. W 3 serii nie trafił Demichelis, ale na nasze szczęście Ochoa wybronił jedenastkę rywali. W serii numer 6 strzał Kroosa obronił bramkarz, ale rywale ponownie nie potrafili rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść. Dopiero w 10 serii jeden z zawodników Cottbus przestrzelił, a my mogliśmy świętować awans do ćwierćfinału rozgrywek o Puchar Niemiec. -------------------------------------------------------- Tabela na koniec stycznia: http://imgur.com/AotCQ Podsumowanie zimowego okienka transferowego: http://imgur.com/aiun9 Ja na rynku nie szalałem, uważam, że mamy mocną kadrę i na każdej pozycji gra minimum 2 zawodników równorzędnej jakości. Jedyne co zrobiłem, to pozbyłem się kilku graczy, Landon Donovan za 1 mln€ przeszedł do Wolfsburga, a trio Eyal Golasa - Stephan El Shaarawy - Daniel Van Buyten na zasadzie wolnego transferu po sezonie odejdzie do FC Köln. Ponadto trzech naszych młodych zawodników zostało wypożyczonych do innych klubów do końca sezonu w celu nabywania ogrania i doświadczenia, a tymi piłkarzami są: Parente - brazylijski bramkarz ma raczej marne szanse na grę w Galatasaray ale turkom silnie potrzebny był bramkarz numer dwa, a ten zawodnik i tak był u nas numerem 3; Andrea Ferrara - Włoski prawoskrzydłowy będzie zbierał cenne doświadczenie w swej rodzimej lidze - Serie A, w barwach Livorno; Romelu Lukaku - belg miał problemy z przebiciem się chociaż na ławkę rezerwowych i następne pół roku spędzi we francuskim Stade Brestois. Jedynym transferem było zakontraktowanie tego zawodnika - http://imgur.com/kJHTP Jak widać ten meksykański pomocnik zostanie naszym zawodnikiem dopiero po ukończeniu 18. roku życia, w 2015 roku.
  13. goonerpl

    La Bestia Negra

    Edit: Tabela coś nie działa, tutaj nowy link do tabeli po rundzie jesiennej: http://imgur.com/OJ4GS
  14. goonerpl

    La Bestia Negra

    @lew77, proszę: Neymar: http://imgur.com/g1QSA Zarate: http://imgur.com/Ox55W McGhee: http://imgur.com/xzcyt @gierobak, oj szkoda, szkoda, gdyby nie ten remis z Broendby to mielibyśmy awans -------------------------------------------------------- Grudzień 1.12.2013 - HSH-Nordbank Arena 1. Bundesliga (15/34) [ 8. ] HSV Hamburg 1 : 4 Bayern M. [ 1. ] 16' [0 : 1] M. Zarate 27' [0 : 2] S. McGhee 30' [1 : 2] D. Aogo (k.) 48' [1 : 3] A. Robben 74' [1 : 4] T. Kroos (k.) Zwycięstwo to przyszło nam nadspodziewanie łatwo, HSV nie sprawiało nam problemów i mogliśmy się w tym meczu skupić tylko na ataku, czego efektem były aż 4 gole. Co ciekawe strzelec 3 gola dla naszej drużyny - Arjen Robben zdobył wreszcie bramkę po równo dwumiesięcznej przerwie. -------------------------------------------------------- 7.12.2013 - Allianz Arena 1. Bundesliga (16/34) [ 1. ] Bayern M. 4 : 0 FC Köln [ 12. ] 4' [1 : 0] M. Gomez 44' [2 : 0] B. Schweinsteiger 59' [3 : 0] M. Gomez 70' [4 : 0] M. Gomez (k.) Kolejne gładkie zwycięstwo, tym razem nad zespołem Köln, pogrążonym w kryzysie zarówno sportowym jak i finansowym, o czym świadczy odejście podczas letniego okienka transferowego Lukasa Podolskiego do Bayeru Leverkusen na zasadzie wolnego transferu. W tym meczu niezwykle udany występ zaliczył będący na codzień w cieniu swojego partnera z ataku (Zarate) - Mario Gomez, który tym samym udowadniając, że on również jest snajperem wysokiej klasy. -------------------------------------------------------- 10.12.2013 - Stamford Bridge Liga Mistrzów Grupa D (6/6) Chelsea L. 1 : 4 Bayern M. 6' [0 : 1] M. Zarate 16' [0 : 2] B. Ivanovic (sam.) 25' [1 : 2] Y. Zhirkov 74' [1 : 3] Neymar 80' [1 : 4] T. Kroos (k.) To był mecz o nasze być albo nie być w Lidze Mistrzów. Na szczęście nie oblaliśmy tego egzaminu i odnieśliśmy pewne zwycięstwo, które jakby wskazywał wynik nie było takie łatwe, jednak tego dnia dopisywało nam szczęście i wykorzystaliśmy każdą stuprocentową okazję jaką sobie stworzyliśmy. Chelsea wbrew przedmeczowym spekulacjom wyszła na ten mecz w najmocniejszym składzie i grała od pierwszej do ostatniej minuty o pełną pulę. Końcowa tabela Grupy D: http://imgur.com/wDZiU Awansowaliśmy z drugiego miejsca, tak więc teraz czeka nas na pewno trudny dwumecz. -------------------------------------------------------- 15.12.2013 - VELTINS Arena 1. Bundesliga (17/34) [ 8. ] Schalke 04 0 : 4 Bayern M. [ 1. ] 7' [0 : 1] S. McGhee 15' [0 : 2] T. Kroos 59' [0 : 3] M. Gomez 70' [0 : 4] M. Sakho To już czwarty mecz z rzędu, w którym wbijamy rywalom aż 4 bramki. Tym razem naszą ofiarą padło walczące o udział w Lidze Mistrzów Schalke. -------------------------------------------------------- 21.12.2013 - Olympiastadion 1. Bundesliga (18/34) [ 6. ] Hertha BSC 1 : 5 Bayern M. [ 1. ] 9' [0 : 1] M. Zarate 24' [0 : 2] M. Zarate 38' [0 : 3] M. Zarate 52' [0 : 4] T. Kroos 64' [1 : 4] N. Kalinic 88' [1 : 5] B. Schweinsteiger Był to ostatni mecz przed niemal miesięczną przerwą w rozgrywkach ligowych, rundę jesienną kończymy z przytupem, gromiąc stołeczną Herthę 5-1. Klasycznego hat-tricka zaliczył Mauro Zarate i tym samym przypieczętował tytuł najlepszego strzelca rundy dla swojej osoby. Tabela po rundzie jesiennej: http://imgur.com/VSOpX Statystyki zawodników: http://imgur.com/5ooJp -------------------------------------------------------- Wraz z końcem roku 2013 rozdano nagrody indywidualne na świecie i w Europie. Świat Złota Piłka FIFA 1. Cristiano Ronaldo (Real Madryt - 28 l.) 2. Kaka (Real Madryt - 31 l.) 3. Leo Messi (FC Barcelona - 26 l.) Jedenastka Roku na Świecie Bramkarz: Iker Casillas (Real Madryt) Lewy Obrońca: Gael Clichy (Arsenal Londyn) Środkowy Obrońca: Dmitro Chygrinsky (FC Barcelona) Środkowy Obrońca: Nemanja Vidić (Atletico Madryt) Prawy Obrońca: Daniel Alves (FC Barcelona) Lewy Pomocnik: Robinho (Atletico Madryt) Środkowy Pomocnik: Yoann Gourcuff (Bordeaux) Środkowy Pomocnik: Kaka (Real Madryt) Prawy Pomocnik: Cristiano Ronaldo (Real Madryt) Napastnik: Carlos Tevez (Manchester City) Napastnik: Mauro Zarate (Bayern Monachium) -------------------------------------------------------- Europa Złota Piłka France Football 1. Cristiano Ronaldo (Real Madryt - 28 l.) 2. Carlos Tevez (Man City - 29 l.) 3. Kaka (Real Madryt - 31 l.) Najlepszy Bramkarz : Iker Casillas Najlepszy Obrońca : Gael Clichy Najlepszy Pomocnik : Cristiano Ronaldo Najlepszy Napastnik : Carlos Tevez Rozlosowano też pary 1/8 finału Ligi Mistrzów: http://imgur.com/OY7in
  15. Leeds to jeden z moich ulubionych klubów, kibicuję im od paru lat i mam nadzieję, że wprowadzisz ich spowrotem do europejskiej czołówki ;) Powodzenia życzę, widzę, że kadrę masz mocną a do tego niezły budżet, więc powinieneś w przyszłym sezonie spokojnie zająć miejsce w środku tabeli ;D
  16. goonerpl

    La Bestia Negra

    Listopad 2013 2.11.2013 - Allianz Arena 1. Bundesliga (11/34) [ 1. ] Bayern M. 3 : 0 Stuttgart [ 14. ] 27' [1 : 0] S. Sessegnon 34' [2 : 0] A. Turan 36' [3 : 0] S. McGhee -------------------------------------------------------- 5.11.2013 - Allianz Arena Liga Mistrzów Grupa D (4/6) Bayern M. 1 : 0 Broendby 90' [1 : 0] M. Zarate -------------------------------------------------------- 9.11.2013 - Playmobil-Stadion 1. Bundesliga (12/34) [ 11. ] Fürth 0 : 7 Bayern M. [ 1. ] 6' [0 : 1] M. Sakho 10' [0 : 2] M. Zarate 14' [0 : 3] S. Sessegnon 35' [0 : 4] M. Zarate 60' [0 : 5] S. Sessegnon 68' [0 : 6] Neymar 77' [0 : 7] M. Zarate -------------------------------------------------------- 12.11.2013 - Allianz Arena 1. Bundesliga (13/34) [ 1. ] Bayern M. 1 : 1 Bochum [ 16. ] 55' [1 : 0] M. Gomez 83' [1 : 1] M. Azaouagh -------------------------------------------------------- 23.11.2013 - Niederrheinstadion 1. Bundesliga (14/34) [ 17. ] Oberhausen 1 : 5 Bayern M. [ 1. ] 23' [0 : 1] M. Zarate 27' [0 : 2] S. Sessegnon 36' [0 : 3] M. Zarate 77' [1 : 3] D. Schmidt 83' [1 : 4] M. Zarate 90+1' [1 : 5] M. Zarate -------------------------------------------------------- 27.11.2013 - Allianz Arena Liga Mistrzów Grupa D (5/6) Bayern M. 1 : 2 AS Roma 8' [0 : 1] D. De Rossi 10' [1 : 1] M. Gomez 60' [1 : 2] V. Love -------------------------------------------------------- Listopad był miesiącem spodziewanie dobrym w lidze, ale średnio udanym na arenie europejskiej. Miesiąc rozpoczęło łatwe zwycięstwo nad Stuttgartem, wszystkie bramki w tym meczu strzeliliśmy w ciągu zaledwie 9 minut. Gole nomen-omen piękne, gdyż wszystkie po strzałach zza pola karnego. Następnie przyszedł czas zmagań w Lidze Mistrzów, a naszym rywalem było duńskie Broendby, które ponownie sprawiło nam nie lada problemy, bowiem dopiero gol niezawodnego Zarate w 90 minucie zagwarantował nam niezbędne 3 punkty. Ten sam zawodnik, który dał nam zwycięstwo w kolejnym meczu, tym razem ligowym, dał prawdziwy koncert swoich umiejętności zdobywając hat-tricka i w dużym stopniu przyczyniając się do naszego efektownego triumfu 7-0 nad Fürth. Nie można też zapomnieć o dwóch cegiełkach w postaci goli dołożonych do wyniku przez Sessegnona. Następny mecz nam po prostu nie wyszedł i zaledwie zremisowaliśmy z Bochum, ale to niepowodzenie odbiliśmy sobie w kolejce numer 14. gromiąc rywali z Oberhausen na ich własnym stadionie 5-1, a aż 4 bramki w meczu zdobył nasz gwiazdor, który znalazł się potem wśród nominowanych do Złotej Piłki FIFA jako jedyny zawodnik naszego klubu i jeden z dwóch reprezentantów ligi Niemieckiej (drugim był Edin Dzeko). Argentyńczyk był w tym momencie najlepszym strzelcem na świecie (w profesjonalnym futbolu) w tym roku kalendarzowym z dorobkiem 46 goli. Listopad kończyliśmy jednak w kiepskich nastrojach, gdyż porażka z Romą w Lidze Mistrzów wymuszała na nas zwycięstwo w meczu z Chelsema, jeśli nie chcieliśmy się jeszcze żegnać z tymi rozgrywkami. Chelsea zaś po zwycięstwie nad Broendby zapewniła sobie zwycięstwo w grupie, a my mamy nadzieję, że dzięki temu mecz z wicemistrzami Anglii będzie nieco łatwiejszy.
  17. goonerpl

    La Bestia Negra

    Październik 2.10.2013 - Allianz Arena Liga Mistrzów Grupa D (2/6) Bayern M. 3 : 2 Chelsea L. 29' [0 : 1] A. Cassano 37' [1 : 1] M. Zarate 54' [1 : 2] Welliton 56' [2 : 2] A. Robben 90+1' [3 : 2] McGhee -------------------------------------------------------- 5.10.2013 - Signal Iduna Park 1. Bundesliga (8/34) [ 6. ] Borussia D. 0 : 2 Bayern M. [ 1. ] 8' [0 : 1] M. Gomez 88' [0 : 2] T. Kroos -------------------------------------------------------- 20.10.2013 - Allianz Arena 1. Bundesliga (9/34) [ 1. ] Bayern M. 1 : 1 Borussia M. [ 2. ] 1' [1 : 0] M. Zarate 70' [1 : 1] R. Friend -------------------------------------------------------- 23.10.2013 - Broendby Stadium Liga Mistrzów Grupa D (3/6) Broendby K. 0 : 0 Bayern M. -------------------------------------------------------- 26.10.2013 - Rhein-Necker-Arena 1. Bundesliga (10/34) [ 15. ] Hoffenheim 1 : 2 Bayern M. [ 1. ] 18' [1 : 0] B. Schulz 31' [1 : 1] T. Kroos 89' [1 : 2] Neymar -------------------------------------------------------- Październik był dla nas miesiącem dobrym jeśli chodzi o osiągane rezultaty, ale słabym z punktu widzenia naszej gry. Jedynie na początku miesiąca graliśmy na wysokim poziomie, zwyciężyliśmy przecież Chelsea w Lidze Mistrzów, ale potem było już tylko gorzej. Po bezbarwnym spotkaniu udało nam się jednak wygrać z silną Borussią Dortmund, następnie zaledwie zremisowaliśmy z sensacyjnym wiceliderem ligi, a mianowicie Borussią Münchengladbach. W meczu z tą drugą ekipą zaliczyliśmy fenomenalny początek, bowiem w 42 sekundzie gola zdobył Zarate, ale w późniejszej fazie meczu ciężko było patrzeć na naszą grę, efektem czego był gol wyrównujący dla rywali. Apogeum naszego dołka formy nastąpiło w najmniej odpowiednim momencie. Jadąc do Danii po pewne 3 punkty, wróciliśmy stamtąd z zaledwie jednym oczkiem. Broendby zagrało niemal perfekcyjnie w obronie, przez co trudno było o sytuacje bramkowe. Po meczu nie pozostało nam nic, oprócz wstydu za naszą grę i postawę. Miesiąc zakończyliśmy szczęśliwym zwycięstwem nad ekipą beniaminka z Hoffenheim 2:1. Po tym miesiącu jesteśmy bogatsi o 7 punktów w Bundeslidze i o 4 w Lidze Mistrzów, co na pewno złym wynikiem nie jest, a na poprawę gry mamy cały przyszły miesiąc w którym ominie nas gra z silniejszymi ekipami, dopiero 27 listopada zagramy z AS Romą i na ten mecz musimy się jak najlepiej przygotować. Będziemy też w tym czasie kibicować Chelsea, która zagra właśnie z naszymi późniejszymi rywalami z Włoch, gdyż ich "dublet" w meczach z Rzymianami daje nam komfortową sytuację przed ostatnimi meczami fazy grupowej i już nawet zwycięstwa w 2 najbliższych meczach mogą nam dać awans do 1/8 finału.
  18. goonerpl

    La Bestia Negra

    Postanowiłem, że od teraz będę robił podsumowania miesięczne. Po prostu uznałem, że taki typ pisania lepiej mi pasuje . -------------------------------------------------------- 22.09.2013 - Weserstadion 1. Bundesliga (6/34) [ 1. ] Werder B. 2 : 3 Bayern M. [ 6. ] 25' [1 : 0] M. Moreno 30' [1 : 1] M. Zarate 51' [1 : 2] M. Gomez 59' [1 : 3] S. McGhee 81' [2 : 3] M. Moreno -------------------------------------------------------- 25.09.2013 - Borussia Park Puchar Niemiec 2. runda Borussia M. 0 : 1 Bayern M. 105+1' [0 : 1] M. Türkmen ------------------------------------------------------- 28.09.2013 - Allianz Arena 1. Bundesliga (7/34) [ 1. ] Bayern M. 2 : 1 Bayer L. [ 7. ] 46' [0 : 1] L. Bender 74' [1 : 1] M. Zarate 90+3' [2 : 1] M. Zarate -------------------------------------------------------- Wrzesień był dla nas na tyle ważnym miesiącem, gdyż po zwycięstwie nad Werderem po raz pierwszy objęliśmy fotel lidera. Do tego doszedł powrót do wyśmienitej formy Mauro Zarate, a także wreszcie długo oczekiwana dyspozycja Sessegnona. Swoim niebywałym talentem, szczególnie w meczu o Puchar Niemiec błysnął wychowanek Manisasporu, którego sprowadziliśmy przed rokiem na zasadzie transferu - Murat Türkmen (chociaż odkąd ukończył 18 lat posługuje się on tylko swoim imieniem), który dał nam swoją bramką awans do kolejnej rundy tych rozgrywek. Innym młodym zawodnikiem, który nie przestaje zachwycać jest Scott McGhee, który odkąd przebił się do pierwszego składu, prezentuje równą, wysoką formę, a eksperci na wyspach mówią o nim jako o nowym Stevenie Gerrardzie, tyle tylko, że nasz rozgrywający jest Szkotem, a legenda The Reds jak wiadomo Anglikiem. W październiku nie pozostaje nam nic, tylk outrzymać wysoką formę nie tylko w lidze, ale również na arenie Ligi Mistrzów, gdzie czekają nas mecze z Chelsea i Broendby. Najtrudniejszym wyzwaniem na ligowym podwórku bęą mecze z obiema Borussiami, tą z Dortmundu i Münchengladbach.
  19. goonerpl

    La Bestia Negra

    17 września czekał nas wyjazd do Rzymu na Stadio Olimpico, na mecz z AS Romą, który inaugurował nasze tegoroczne zmagania w Champions League. Rzymianie, którzy w swoim składzie mają wiele gwiazd europejskiego formatu, takich jak chociażby Vagner Love, Dimitar Berbatov, Matteo Brighi, Daniele De Rossi, Esteban Granero i Mauricio Isla, byli delikatnymi faworytami tej konfrontacji i chcieli jak najlepiej wykorzystać atut jakim jest gra przed własną publicznością. Mój zespół oczywiście nie miał zamiaru ułatwiać zadania rywalom, wyszliśmy na ten mecz w optymalnym zestawieniu. Mecz nie zaczął się dla nas szczęśliwie, bowiem już w 3 minucie, jak się później okazało niegroźnego urazu doznał Stephane Sessegnon, którego zmienił Scott McGhee. W 10' pierwszy raz na bramkę uderzał Berbatov, ale zrobił to zbyt słabo i jego strzał łatwo obronił Ochoa. Zaraz potem na strzał bułgara odpowiedział Neymar, ale jego uderzenie obronił Bogdan Lobont. W 18 minucie koszmarny błąd popełnił Sakho, który stracił piłkę tuż przed polem karnym, ale z prezentu nie potrafił skorzystać Love, którego uderzenie zostało obronione przez bramkarza. Dziewięć minut później z rzutu wolnego bramkarza rywali próbował pokonać Zarate, ale piłka przez niego posłana przeleciała tuż nad poprzeczką. Jednak dwie minuty później z prowadzenia mogli się cieszyć gospodarze, piłkę dostał Vagner Love, który w fantastyczny sposób minął Sakho i płaskim strzałem dał swojemu klubowi prowadzenie 1:0. Niedługo po stracie bramki znów za mocno uderzał Zarate. Jeszcze przed przerwą nasi rywale podwyższyli prowadzenie, z lewej flanki dośrodkował Granero, a strzałem głową w długi róg wynik do przerwy ustalił strzelec pierwszej bramki, a więc Vagner Love. Po przerwie na nasze nieszczęście obraz gry nie zmieniał się i to przeciwnicy prowadzili grę, mieli więcej sytuacji i częściej znajdowali się przy piłce. Najpierw bliski pokonania Ochoy był Geromel, a później Berbatov. Zanim jednak ten drugi oddał strzał za bezmyślny faul w środku pola wyrzucony z boiska został Neymar, który w brutalny sposób potraktował Geromela i chyba tylko cudem faulowany nie odniósł żadnej kontuzji. Grając w 10 straciliśmy kolejnego gola, na strzał z 22 metrów zdecydował się De Rossi, a piłka po jego strzale wpadła prosto w okienko naszej bramki. Od 56 minuty przegrywaliśmy już 0:3. Niedługo później po zamieszaniu w naszej szesnastce piłkę wybił na oślep Badstuber, do piłki wyszedł bramkarz Romy, ale na jego nieszczęście był zbyt wolny i do piłki jako pierwszy dopadł Zarate, zgrał ją do nadbiegającego Ardy Turana, który umieścił piłkę w pustej bramce zmniejszając straty do dwóch bramek. W 62 minucie padła bramka kontaktowa, dośrodkowanie Sandro za krótko i w dodatku w kierunku własnej bramki wybił Mexes, a do bezpańskiej piłki dopadł McGhee i ekwilibrystycznym szczupakiem wpakował ją do bramki. W 78' długą piłkę do Mario Gomeza posłał Sandro, niemiec przebiegł prawie pół boiska i potężną bombą umieścił futbolówkę w bramce obok bezradnie intereweniującego Lobonta. Później wynik mogli jeszcze zmienić Love i dwukrotnie Gomez, ale po dramatycznym meczu bardziej z wyniku mógł się cieszyć ten drugi. W tym meczu było niemal wszystko, czego mógł oczekiwać fan futbolu na najwyższym poziomie. Ja mogę być tylko i wyłącznie zadowolony z postawy mojego zespołu, ich determinacji i woli walki do samego końca pomimo niesprzyjających wydarzeń boiskowych.
  20. goonerpl

    La Bestia Negra

    Podsumowanie transferów na świecie - lipiec: http://imageshack.us/photo/my-images/821/wiat.png/ Podsumowanie transferów na świecie - sierpień: http://imageshack.us/photo/my-images/72/wiat2.png/ Podsumowanie transferów - Niemcy: http://imageshack.us/photo/my-images/545/niemieckietransfery.png/ -------------------------------------------------------- Po ponad dziesięciodniowej przerwie w rozgrywkach ligowych spowodowanej meczami reprezentacji, w których nawiasem z dobrej strony pokazali się m.in. Mauro Zarate, Mamadou Sakho, Scott McGhee, Murat Türkmen i Landon Donovan, wreszcie przyszedł czas na kolejną, piątą już kolejkę Bundesligi. W jej ramach na naszym Allianz Arena podejmowaliśmy Eintracht Frankfurt. Moim piłkarzom dopisywało zdrowie i mogłem skorzystać z każdego zawodnika zgłoszonego do rozgrywek. Pierwszy strzał meczu oddał w 9' Carlos Alberto, ale jego uderzenie z rzutu wolnego tuż sprzed pola karnego poszybował jakieś pół metra nad poprzeczką. W 18' ponownie w uderzeniu byli zawodnicy z Frankfurtu, ale strzał Holtby'ego trafił prosto w ręce Ochoy. Pierwszy raz uderzyliśmy na bramkę rywali dopiero 25 minut po rozpoczęciu gry, a jego autorem był Sessegnon. Jego próba była jednak nieco zbyt mocna i piłka poszybowała nad bramką. 3 minuty później sędzia tego meczu słusznie nie uznał gola zdobytego przez Neymara, gdyż znajdował się on na ewidentnym spalonym. Zaraz po zamianie stron fenomenalną interwencją przy strzale Meiera popisał się nasz meksykański golkiper, po czym Neymar odpowiedział niecelnym strzałem. W 55' furę szczęścia mieli goście, gdyż po dośrodkowaniu z rzutu różnego głową strzelał Sakho, ale piłkę zmierzającą do bramki z linii wybił Carlos Alberto. Zaraz potem jednak mogliśmy się już cieszyć z prowadzenia, w pole karne wbiegł Zarate i został sfaulowany przez Jansena, a arbiter spotkania bez wahania wskazał na "wapno", a z 11 metrów pewnym strzałem wynik otworzył Phillip Lahm. Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać, Neymar zagrał do Zarate, który huknął pod poprzeczkę i podwyższył nasze prowadzenie na 2:0. Następne 10 minut należało do obu bramkarzy, najpierw świetnie bronił Heerwagen, a później Ochoa. W 82' rezultat ustalił Neymar, który dostał prostopadłe podanie od Donovana, minął bramkarza i spokojnie strzelił na 3:0, pieczętując nasze pewne i zasłużone zwycięstwo. Jestem zadowolony, że potknięcie, za jakie na pewno można uznać zaledwie remis z Mainz, w żaden sposób nie wpłynęło na naszą grę i na psychikę zawodników, którzy mieli kontrolę nad przebiegiem meczu. Jedyne co martwi to ciągły brak stabilizacji formy, gdyż dobre mecze przeplatamy przeciętnymi, takimi jak przed 10 dniami. Pomimo zwycięstwa nie polepszyliśmy swojej pozycji ligowej, nadal zajmujemy 6. lokatę.
  21. goonerpl

    La Bestia Negra

    31.08.2013 Tego dnia odbył się szlagierowy mecz w niemieckiej Bundeslidze. Naprzeciwko siebie stanęły drużyny Bayernu i Wolfsburga, a więc ekipy, które przez ostatnie 6 lat dzieliły między sobą tytuły mistrzowskie, każdy klub zdobył ich w tym czasie 3. Przed sezonem "Wilki" straciły dwóch swoich kluczowych zawodników, Obafemiego Martinsa, który odszedł do Chelsea i Robinho sprzedanego do Atletico Madryt. Mimo to zespół ten wciąż jest siłą liczącą się na ligowym podwórku, a ich największą gwiazdę - Edina Džeko, w swoim zespole widzieliby chyba wszyscy managerowie w europie. Kibice ostrzyli sobie apetyty na ten mecz i jak się potem okazało nie zawiedli się. Mecz zaczęliśmy od nocnego uderzenia, bowiem już od 5 minuty prowadziliśmy! Uderzał Sessegnon, ale jego strzał zdołał obronić Benaglio lecz przy dobitce Neymara był bezradny. Już 3 minuty później było 2:0! Znów w roli głównej Neymar, który pięknym strzałem z linii pola karnego podwyższył wynik. Po pół godzinie gry młody brazylijczyk mógł się już pochwalić hat-trickiem. Po otrzymaniu podania od Robbena minął dryblingiem 2 rywali i uderzył nie do obrony. Prowadzimy 3:0! Jeszcze w doliczonym czasie pierwszej połowy straty zmniejszył Stindl strzałem głową po dośrodkowaniu Schäfera. Po przerwie widowisko nie zwalniało tempa, a wisienką na torcie było trafienie jakie zaliczył po asyście Neymara Stephane Sessegnon. Przyjął piłkę tyłem do bramki, sprytnie przełożył ją sobie na lewą nogę i potężnym strzałem z 16 metrów trafił wprost w okienko bramki Wolfsburga. 6 minut później dał o sobie znać król strzelców Bundesligi z ubiegłego sezonu - Edin Dzeko. Bośniak wykorzystał dobre dośrodkowanie z prawej flanki Dejagaha strzałem głową ustalając wynik meczu. Był to pierwszy na prawdę dobry mecz w naszym wykonaniu, miejmy nadzieję, że nie ostatni. Z dobrej strony pokazał się przede wszystkim Neymar, co napawa mnie optymizmem, gdyż bardzo mocno wierzę w talent tego chłopaka. 3.09.2013 W ramach 4. kolejki ligowej czekał nas wyjazd do Mainz, które nie najlepiej zaczęło sezon, z 1 punktem zajmują 17 pozycję. W ten mecz weszliśmy fenomenalnie, bowiem od 29 sekundy po bramce Zarate prowadziliśmy 1:0. Można jednak powiedzieć miłe złego początki, bowiem w 22 minucie po rzucie różnym i strzale Miku pilka odbiła się od Lahma i wpadła do bramki obok zdezorientowanego Ochoy. Potem całe widowisko i emocje opadły, w poprzeczkę trafił co prawda jeszcze Miku, ale to nie zmieniło obrazu tego przeciętnego spotkania. Ostateczny wynik : 1-1, bardziej satysfakcjonuje zdecydowanie gospodarzy, a my musimy się zastanowić nad naszą postawą w meczach wyjazdowych. Po 4 kolejkach mamy na koncie 7 punktów i zajmujemy 6 pozycję w tabeli co nie jest jeszcze aż tak tragicznym wynikiem.
  22. goonerpl

    La Bestia Negra

    16.08.2013 Nadszedł wreszcie czas by rozpocząć zmagania w Bundeslidze, która jak wiadomo od lat przyciąga na trybuny rekordowe ilości kibiców głodnych futbolu na najwyższym poziomie, który zaś gwarantują piłkarze w niej grający. Przystępujemy do tych rozgrywek z pozycji oczywistych faworytów, jako że już po raz drugi z rzędu postaramy się obronić mistrzostwo. Jako nasi główni konkurenci do ostatecznego triumfu uznawani są Wolfsburg, Bayer 04 Leverkusen, Werder Brema i Schalke Galzenkirchen. W pierwszej kolejce terminarz skojarzył nas ze stołeczną Herthą BSC. Mecz z trybun oglądać musieli leczący drobne urazy Lukaku, Lang, Lahm i Golasa. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale znowu bardzo opornie szło nam stwarzanie zagrożenia w polu karnym rywala. Może to dlatego, że zmieniłem sprawdzone w tamtym sezonie 1-4-1-2-1-2 na ustawienie 1-4-5-1, muszę to przemyśleć i zastanowić się nad taktyką na kolejne mecze. W pierwszej połowie kibice na Allianz Arena byli świadkami zaledwie 5 strzałów w wykonaniu obu drużyn, ale brak emocji w pierwszej części piłkarze zrekompensowali fanom w drugiej. Udało nam się podkręcić tempo co poskutkowało dopiero na nieco ponad 5 minut przed końcem meczu. W zamieszaniu w polu karnym po strzale Gomeza najprzytomniej zachował się Arda Turan i wyprowadził mój zespół na prowadzenie. Ten sam piłkarz już w doliczonym czasie gry zaliczył asystę przy trafieniu Mauro Zarate, który świetnym dryblingiem minął obrońcę i ustalił wynik spotkania na 2:0. 24.08.2013 W drugiej kolejce Bundesligi czekał nas wyjazd na AWD-Arena na mecz z gospodarzem tego obiektu - Hannoverem 96. Nasi rywale w pierwszej kolejce wywieźli punkt z wyjazdowego meczu przeciwko Vfl Bochum po remisie 2:2. Przed meczem drobny uraz wykluczył z gry w tym spotkaniu Landona Donovana. Do gry wrócił za to nasz kapitan Phillip Lahm. Postanowiłem dać jeszcze jedną szansę taktyce, która jak na razie nie jest jakoś specjalnie efektowna i efektywna. Niestety solidnie się na tej decyzji przyjechałem, ale najpierw nasze zestawienie na konfrontację z Hannoverem. To co działo się na placu gry wprawiło w osłupienie niejednego obserwatora meczu. Mowa tu o tym, że nasi rywale po prostu byli lepsi i dominowali na boisku, mając przewagę niemal we wszystkich elementach gry. Długo jednak byli nieskuteczni, jednak to co nie udało im się z gry, udało im się po stałym fragmencie gry. W 74 minucie z rzutu różnego piłkę wprost na głowę Rozenthala posłał Miso Brecko, a ten pierwszy zdobył pierwszą i za razem ostatnią bramkę w tym meczu. Przegraliśmy po bezbarwnej grze, przegraliśmy bo po prostu na to zasłużyliśmy. Taki wynik nie napawa optymizmem przed meczem z Wolfsburgiem w najbliższej kolejce ligowej. Dzień po tej porażce rozlosowano grupy w Lidze Mistrzów i los nie był dla nas łaskawy, gdyż trafiliśmy zdecydowanie do "grupy śmierci", bo o ile mistrza Danii Broendby można uznać za łatwego, to wicemistrz Włoch - AS Roma, i wicemistrz Anglii - Chelsea Londyn na pewno są ekipami z najwyższej półki. Trudno będzie wskazać tutaj faworyta, nie należy również lekceważyć Duńczyków, gdyż zapewne ten kto straci z nimi najwięcej punktów, ten może nie awansować do fazy pucharowej.
  23. goonerpl

    La Bestia Negra

    @bacao, będzie ciężko, bo konkurencja jest ogromna, ale postaram się dotrzeć co najmniej do finału ^^ 10.08.2013 Tego dnia inaugurowaliśmy sezon meczem 1. rundy Puchar Niemiec z grającym w Lidze Regionalnej Południa zespołem FC Ingolstadt 04. Rywal dużo słabszy niż my, ale jak wiadomo takiego zespołu nie wolno zlekceważyć przed wyjściem na boisko. Na Tuja-stadion wybiegła następująca jedenastka: Podczas tego meczu nie mogłem skorzystać z usług naszego kapitana Phillipa Lahma, oraz Eyala Golasy, który i tak zapewne nie zmieściłby się w wyjściowej 18. Mecz toczony był w sennym tempie, oczywiście to my staraliśmy się dyktować warunki na boisku, ale mieliśmy problemy w oddaniem jakiegokolwiek strzału na bramkę rywala. W 18' żółtą kartkę dostał Sakho, a minutę później... trybuny oniemiały, na prowadzenie dość szczęśliwie wyszli gospodarze. Na strzał z 20 metrów zdecydował się de Vit, a piłka odbiła się od głowy Toniego Kroosa i kompletnie zmyliła naszego bramkarza wpadając obok niego do siatki. Nieskuteczność naszych ataków była porażająca, a wynik do przerwy już się nie zmienił. W szatni atmosfera była nie do pozazdroszczenia, w końcu przegrywaliśmy z rywalem z ligi okręgowej. Na drugą połowę wyszliśmy zdeterminowani i skoncentrowani na dalszych atakach. 5 minut po wznowieniu gry udało się dopiąć swego i wyrównać. Na 16. metr dośrodkował Mario Gomez, a tam stał Tymoschuk, który mocnym, płaskim strzałem dał nam wyrównanie strat. Zdawałoby się, że to będzie początek marszu ku zwycięstwu, ale nic bardziej mylnego. Nadal mieliśmy problemy z konstruowanie składnych akcji i nawet pojawienie się na boisku Arjena Robbena, Bastiana Schweinsteigera i Neymara nie pomogło. Po 90 minutach na tablicy widniał kompromitujący wynik 1:1, co oznaczało, że będziemy musieli się jeszcze pomęczyć w dogrywce. Dopiero pod koniec jej pierwszej części udało nam się po składnej akcji wyjść wreszcie na prowadzenie. Podawał Neymar, a strzałem w dolny róg bramki Scott McGhee pokonał golkipera rywali. Zaraz po rozpoczęciu drugich piętnastu minut na 3:1 podwyższył Toni Kroos po dośrodkowaniu Schweinsteigera. Nasze nastroje popsuł jeszcze przed końcem meczu Schneider zmniejszając rozmiary naszego zwycięstwa.
  24. goonerpl

    La Bestia Negra

    Transfery 2013/2014: Do klubu: Arda Turan <<< Galatasaray - 23,5 mln€ Nicolas Otamendi <<< Standard Liege - 14 mln€ Samy Long <<< Stade Brestois - 3,3 mln€ Z klubu: Breno >>> Galatasaray - 22,5 mln€ Emiliano Destro >>> Chievo - wypożyczenie Kadra na sezon 2013/2014 Bramkarze Guillermo Ochoa - 27 l. - Meksyk - 10 mln€ Parente - 22 l. - Brazylia - 1,4 mln€ (*) Miguel Angel Moya - 29 l. - Hiszpania - 4 mln€ Boczni obrońcy Andreas Beck - 26 l. - Niemcy - 7 mln€ Phillip Lahm - 29 l. - Niemcy - 15 mln€ Danijel Pranjić - 31 l. - Chorwacja - 1,8 mln€ Simone Biagini - 18 l. - Włochy - 1,1mln€ (*) Środkowi obrońcy Mamadou Sakho - 23 l. - Francja - 12,5 mln€ Nicolas Otamendi - 24 l. - Argentyna - 14 mln€ Daniel Van Buyten - 35 l. - Belgia - 230 tys.€ Holger Badstuber - 24 l. - Niemcy - 7 mln€ Martin Demichelis - 32 l. - Argentyna - 1,7 mln€ Defensywni pomocnicy Sandro - 24 l. - Brazylia - 9 mln€ Anatoliy Tymoschuk - 32 l. - Ukraina - 725 tys.€ Środkowi pomocnicy David Alaba - 21 l. - Austria - 3,2 mln€ Fabio Di Maria - 18 l. - Włochy - 1,8 mln€ (*) Scott McGhee - 19 l. - Szkocja - 5 mln€ (*) Bastian Schweinsteiger - 28 l. - Niemcy - 9 mln€ Stephane Sessegnon - 29 l. - Benin - 29 mln€ Skrzydłowi Stephan El Shaarawy - 20 l. - Włochy - 1,1 mln€ Arjen Robben - 29 l. - Holandia - 12 mln€ Landon Donovan - 31 l. - USA - 2,3 mln€ Eyal Golasa - 21 l. - Izrael - 1,8 mln€ Andrea Ferrara - 19 l. - Włochy - 2,3 mln€ (*) Ofensywni pomocnicy Toni Kroos - 23 l. - Niemcy - 7,75 mln€ Neymar - 21 l. - Brazylia - 5,75 mln€ Arda Turan - 26 l. - Turcja - 23,5 mln€ Napastnicy Mario Gomez - 27 l. - Niemcy - 9,75 mln€ Mauro Zarate - 26 l. - Argentyna - 17,75 mln€ Romelu Lukaku - 20 l. - Belgia - 2,1 mln€ Murat Türkmen - 18 l. - Turcja - 4,5 mln€ (*) Sparingi : Saitama UTD 0 : 2 Bayern Monachium (Kroos , Zarate) FC Den Bosch 0 : 3 Bayern Monachium (Kroos , Gomez , Zarate) Haarlen 0 : 3 Bayern Monachium (Neymar , Gomez , Lukaku) Seoul 1 : 3 Bayern Monachium (Zarate, Sakho, Kroos) Bayern Monachium 1 : 0 Club Brugge (McGhee)
  25. FM 2010 Aktywne ligi: Anglia, Francja, Hiszpania, Niemcy i Włochy (wszędzie tylko 1. liga) Baza danych: Średnia --------------------------------------------------------------------- W celu zabicia wolnego czasu i urozmaicenia nieco mojej kariery w FM postanowiłem opisywać tu na forum moje poczynania w roli szkoleniowca. W grze mam już początek sezonu 2013/2014 i w pierwszej części postaram się streścić to co działo się od lipca roku 2009 z moją karierą. Wtedy to bowiem objąłem stery grającego w niemieckiej Bundeslidze Vfl Bochum, klubu biednego, ale w mojej opinii o sporym potencjale. Z uwagi na sytuację finansową klubu o jakichkolwiek transferach nie było mowy. Musieliśmy sobie przez cały rok radzić grając bardzo wąską kadrą, a do tego chuchać i dmuchać na nasze dwie gwiazdy- Zlatko Dedicia i Stanislava Sestaka, gdyż to właśnie oni, jak się później okazało zdobyli lub wypracowali dla nas niemal 70% bramek. To dzięki tym właśnie bramkom sezon zakończyliśmy wyżej niż ktokolwiek mógłby się spodziewać - zajęliśmy bowiem bezpieczne, 14 miejsce w ligowej tabeli. Jako ciekawostkę mogę dodać, że nasze zwycięstwo 3:2 w ostatniej kolejce z Werderem Brema pozbawiło naszych rywali mistrzostwa, które powędrowało w ręce broniącego tytułu Wolfsburga. Dzięki chojności zarządu przed sezonem 10/11 mogłem pokusić się o kilka wzmocnień. Do klubu sprowadzeni zostali Roman Shirokov, Sven Ulreich, Florian Marange i młody chorwat Dejan Basič. Wszyscy oni kosztowali klubową kasę nieco ponad 3 mln €. Ten sezon również mogę uznać za udany, gdyż udało nam się powtórzyć lokatę z ubiegłych rozgrywek, a do tego dołożyliśmy awans aż do półfinału Pucharu Niemiec, gdzie w pokonanym polu zostawił nas Bayer Leverkusen. Był to dla mnie sezon, w którym musiałem podjąć trudną decyzję o tym gdzie będę kontynuował swoją karierę, oprócz oferty przedłużenia kontraktu z Bochum, na biurku miałem też kontrakt przysłany mi przez działaczy największego klubu w niemczech, czyli Bayernu Monachium. Doszedłem jednak do wniosku, że druga taka szansa objęcia wielkiego klubu prędko mi się nie przydarzy, tak więc po odebraniu podziękowań ze strony władz, piłkarzy i kibiców Vfl Bochum, zrezygnowałem w możliwości przedłużenia umowy w moim dotychczasowym klubem i podjęcia wyzwania jakim jest prowadzenie "La Bestia Negra". Jeżeli ktoś z was zastanawia się dlaczego Bawarczycy sięgnęli po mnie, a nie jakiegoś bardziej doświadczonego managera, to powód wydaje być się jeden. Jest nim fakt, że nie dość, że klub nie zdobył od 3 lat mistrzostwa, to do tego ten sezon zakończył na nie gwarantującej miejsca w europejskich pucharach 8 lokacie ligowej. Dostałem więc zadanie przebudowy klubu tak, by ten ponownie zaczął odnosić sukcesy. Podczas 2 sezonów w których już prowadzę Bayern, do klubu przybyli tacy zawodnicy jak Neymar, Guillermo Ochoa, Mamadou Sakho, Stephane Sessegnon, Sandro i Mauro Zarate. Roczny epizod w klubie z Bawarii zaliczył kupiony za 8 mln z Barcelony, a sprzedany za 11 mln do Atletico Madryt Sergio Busquets. Za rekordową sumę 58 milionów euro do Barcelony sprzedany został Franck Ribery. Jak narazie mogę się pochwalić zdobyciem 2 mistrzostw kraju i Pucharu w sezonie 11/12. W ubiegłym sezonie (12/13) dotarłem do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie po pasjonującym dwumeczu (1-4 na Camp Nou i 4-2 na Allianz Arena) musiałem uznać wyższość późniejszemu triumfatorowi tych rozgrywek. To by było na tyle w kwestii mojej dotychczasowej kariery .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...