Jaotinho

Czas na kolejki numer 9 i 10 w których zmierzymy się z Zagłębiem Lubin oraz Lechią Gdańsk. W 9 kolejce Ekstraklasy przyszło się nam mierzyć z Zagłębiem Lubin u siebie. Lepiej zaczęliśmy mecz doprowadzając do wielu okazji, jedną z nich wykorzystał Diaz i było już 1:0. Do końca pierwszej połowy atakowali tylko goście ale świetnie bronił Skaba + Szczęście. na początku drugiej połowy tak samo atakowali goście, w 47 minucie czerwoną kartkę dostał Pawelec a minute później Traore dał gościom upragniony remis. Po tej bramce do głosu doszliśmy w końcu my w 59 minucie prowadzenie przywrócił nam Sotirović, do końca mecz był wyrównany pech zabrał nam 3 punkty bowiem w doliczonym czasie gry Orzechowski uratował remis gościom. 25.9.2010 Ekstraklasa 9/30 Stadion Piłkarski, Wrocław. Frekwencja - 10592 (rekord) Śląsk Wrocław 2:2 Zagłębie Lubin 18' Diaz 1:0 47' Pawelec - czerw/k. 48' Traore 1:1 59' Sotirović 2:1 90' Orzechowski 2:2 Statystyki: Strzały - 15:18 Celne - 6:8 Pos. Piłki - 45% : 55% Żółte kartki - 4:4 Notes: Wyrwane nam 3 punkty w samej końcówce bolą, ale i tak na wygraną nie zasłużyliśmy. W Gdańsku uznawano nas za faworytów, lecz to nie faworyci rozpoczęli mecz lepiej. Błyskawiczna akcja Lechii i Abdou Traore otwiera wynik meczu już 1 minucie gry. Do końca pierwszej połowy atakowaliśmy tylko my co zaowocowało bramką Wróbla w 34 minucie gry. Na początku drugiej do głosu doszli gospodarze przeprowadzili kilka dobrych akcji, po jednej z nich do kontry doszła moja drużyna a Sotirović trafił na 2:1 w 57 minucie. Następne minuty były wyrównane raz atakowaliśmy my, raz Lechia. Gdy wydawało się, że mój zespół zdobędzie kolejny komplet punktów potężny strzał z dalsza zaprezentował nam Abdou Traore.. Uspokoiłem się kiedy zobaczyłem piłkę w objęciach Skaby dosłownie od razu ta odbiła się od nich i.. Wpadła bramki, błąd Skaby zabiera nam wygrana. 2.10.2010 Ekstraklasa 10/30 Stadion Arena Bałtycka, Gdańsk. Frekwencja - 7972 Lechia Gdańsk 2:2 Śląsk Wrocław 1' Traore 1:0 34' Wróbel 1:1 57' Sotirović 1:2 90+2' Skaba (sam.) 2:2 Statystyki: Strzały - 11:11 Celne - 4:6 Pos. Piłki - 52% : 48% Żółte kartki - 2:0 Notes: Co za pech! Drugi remis z rzędu i kolejne zabrane 3 punkty w doliczonym czasie.. Kiedy to się skończy? Mam nadzieje, że w następnej kolejce.

Czytałem twoją karierę Spurs, czy Betisu. Mam nadzieje, że ta potrzyma dłużej niż ta w Hiszpanii. Powodzenia

Czas na kolejkę numer 7 czyli spotkanie z Jagiellonią Białystok na wyjeździe oraz w kolejce ósmej z Ruchem Chorzów. Po świetnym meczu z Wisłą kibice jadąc z drużyną do Białegostoku mieli w głowie tylko 3 punkty tak samo jak moi zawodnicy. Początek meczu był wyrównany do 18 minuty kiedy fenomenalną akcją popisał się Mila zagrał na koniec do Wróbla a ten otworzył wynik meczu. Śląsk nie zwalniał całkowicie przejmował inicjatywę co zaowocowało bramką Sotirovicia w 29 minucie gry było już 0:2. Do końca pierwszej części atakowała Jaga jednak genialna gra Łukasiewicza czy Merzicia uniemożliwiły im na zdobycie jakiejś bramki. Tak samo jak koniec pierwszej zaczął się początek drugiej połowy, od zdecydowanych ataków gospodarzy, jednak nasza obrona grała genialne zawody nie dopuszczając Białostoczanin do strzałów. Gospodarzom ostateczny cios zadał Cristian Diaz w 70 minucie kiedy trafił na 3:0. Wynik meczu do końca trzymała moja drużyna. 18.9.2010 Ekstraklasa 7/30 Stadion przy ul. Słonecznej, Białystok. Frekwencja - 5952 Jagiellonia Białystok 0:3 Śląsk Wrocław 18' Wróbel 0:1 29' Sotirović 0:2 70' Diaz 0:3 Statystyki: Strzały - 4:14 Celne - 2:5 Pos. Piłki - 52% : 48% Kartki - 0:1 Notes: Ponownie moi zawodnicy zagrali wspaniałe zawody, cóż Jaga na kolanach. W 8 kolejce przyszło mierzyć się nam z Ruchem Chorzów we Wrocławiu. Można powiedzieć, że nikt dobrze meczu nie zaczął mimo, że częściej to my atakowaliśmy to nie mogliśmy oddać jednego ale dobrego strzału. Stało się to dopiero w 33 minucie kiedy po rzucie rożnym Mila dośrodkował piłkę do Mariusza Pawelca ten źle uderzył z "bani" i piłka trafiła pod nogi Sotirovicia ten problemów z wpakowaniem piłki do bramki nie miał. Pod koniec pierwszej i na początku drugiej połowy atakowali goście jednak ponownie świetna gra stoperów pilnowała wyniku. Dopiero w 73 minucie przeprowadziliśmy świetną akcje po której Diaz podwyższył na 2:0. Wciąż atakowaliśmy, Ruch przeplatał nasze akcje w kontry po jednej takiej kontrze trafił Janoszka na 2:1. Najprawdopodobniej wynik nie spodobał się Wallace'owi, który w 93 minucie z główki ustalił wynik meczu na 3:1. 22.9.2010 Ekstraklasa 8/30 Stadion Piłkarski, Wrocław. Frekwencja - 7486 Śląsk Wrocław 3:1 Ruch Chorzów 33' Sotirović 1:0 73' Diaz 2:0 85' Janoszka 2:1 90+3' Wallace 3:1 Statystyki: Strzały - 14:5 Celne - 6:3 Pos. Piłki - 45% : 55% Żółte kartki - 0:3 Notes: Kolejna wygrana! Śląsk jest na topie.

Czas na kolejkę numer 5 i 6. W 5 kolejce polskiej Ekstraklasy liczyłem na zwycięstwo mimo, że nie uznawali nas za faworytów. I rzeczywiście wszystko rozpoczęło się po mojej myśli kiedy po szybkiej akcji piłkę do siatki skierował Sotirović Pechowo w 40 minucie w polu karnym zachował się Pawelec i wpakował piłke do swojej bramki. Tuż po przerwie dostaliśmy mocny cios, Polonia zaatakowała wręcz genialnie a my byliśmy za mało skoncentrowani po wyjściu na murawę do piłki dopadł Andreu i uderzył z 25 metrów. Fatalny kiks Skaby i mieliśmy 2:1 dla gospodarczy. Zamiast odrobić straty Warszawiacy praktycznie nas dobili w 53 minucie Sobiech trafił na 3:1 i wydawało się, że to już po wszystkim, lecz się nie poddawaliśmy w 84 minucie na 3:2 trafił Gancarczyk i mimo kolejnych ataków niestety nie udało się nam wywieźć punktu. Czas na Wisłę. 1.9.2010 Ekstraklasa 5/30 Stadion przy ul. Konwiktorskiej, Warszawa. Frekwencja - 5247 Polonia Warszawa 3:2 Śląsk Wrocław 6' Sotirović 0:1 40' Pawelec (sam.) 1:1 46' Anndreu 2:1 53' Sobiech 3:1 84' Gancarczyk 3:2 Statystyki: Strzały - 12:10 Celne - 5:5 Pos. Piłki - 53%:47% Żółte kartki - 1:0 Notes: Słaby mecz, kontuzja Spahica. w 6 kolejce Polskiej Ekstraklasy przyszedł czas na kolejną wielką emocjonująca bitwę tym razem z Wisłą Kraków. Po ostatniej porażce w Warszawie nie uznawali nas za faworytów a na naszą wygraną bukmacherzy wypłacali krocie. Lepiej meczu nie mogliśmy zacząć w 4 minucie do bramki trafił Diaz a już 4 minuty później kolejną świetną ale tym razem indywidualną akcją popisał się Wróbel i podwyższył na 2:0. Wydawało mi się, że taki będzie wynik przynajmniej do przerwy, następne 4 minuty pokazały jak bardzo się myliłem, najpierw z rzutu wolnego przepięknie prosto w okienko trafił Sebastian Mila a w doliczonym czasie pierwszej odsłony zdążył trafić ponownie Wróbel. Na drugą połowę nakazałem grać piłką, spokojnie trzymać wynik, który i tak był genialny. w 60 minucie wprowadziłem Sotirovicia za Gikiewicza, Vuk nie grał od początku gdyż miał lekki uraz i nie chciałem ryzykować dłuższej absencji. Sotirović najwidoczniej mnie w przerwie nie słuchał bo zamiast grać spokojnie rzucał się do ataku niczym lew, co zaowocowało bramkami w 63 oraz 81 minucie. Śląsk 6:0 Wisła (!!!) Uwierzył by ktoś? 12.9.2010 Ekstraklasa 6/30 Stadion Piłkarski, Wrocław. Frekwencja - 7524 Śląsk Wrocław 6:0 Wisła Kraków 4' Diaz 1:0 8' Wróbel 2:0 42' Mila 3:0 45+1' Wróbel 4:0 63' Sotirović 5:0 81' Sotirović 6:0 Statystyki: Strzały - 12:6 Celne - 6:3 Pos. Piłki - 43% - 57% Żółte kartki - 1:2 Notes: NIESAMOWITE! Wręcz poezja dotąd nie wierze w wymiar tej wygranej, statystyki nie były tak jednostronne jak wynik za to nasza skuteczność była niesamowita.

Czas na mecz z Polonią Bytom w 4 kolejce polskiej Ekstraklasy, oczywiście jesteśmy faworytami tego meczu. Na samym początku meczu o dziwo atakowała Polonia i dochodziła do dobrych okazji świetnie jednak w bramce spisywał się Skaba, który na dobre wygryzł ze składu Kelemena. 20 minut Polonii się zakończyło a do głosu doszli moi podopieczni, wynik w 26 minucie otworzył niezawodny Vuk Sotirović Zamiast szykować się na groźne ataki gości moja drużyna ponownie zaatakowała a Diaz trafił na 2:0 już minute później. Koniec pierwszej i początek drugiej połowy był nudny, prowadziliśmy grę dochodziliśmy do jakichś tam okazji ale nie wykorzystaliśmy ich. Dopiero w 72 minucie pierwszą dobrą akcją popisali się goście, Tomczyk strzelił na 2:1. Polonia po tej bramce rzuciła się do ataku, po jednej ze słabszych akcji gości moja drużyna przeprowadziła fantastyczną kontrę a Wróbel podwyższył na 3:1. W 91 minucie Kobylik zmniejszył wymiary porażki na 3:2 co nie spodobało się naszemu super-snajperowi Sotirovicowi który minute później ustalił wynik meczu na 4:2. 27.8.2010 Ekstraklasa 4/30 Stadion Piłkarski, Wrocław. Frekwencja - 7511 Śląsk Wrocław 4:2 Polonia Bytom 26' Sotirović 1:0 27' Diaz 2:0 72' Tomczyk 2:1 85' Wróbel 3:1 90+1' Kobylik 3:2 90+2' Sotirović 4:2 Statystyki: Strzały - 18:5 Celne - 8:4 Pos. Piłki - 54%:46% Żółtka - 0:0 Notes: Dobry mecz naszym wykonaniu, za Gikiewicza od pierwszej minuty postawiłem na Diaza i o dziwo świetnie się spisał.

Czas na drugą i trzecią kolejkę Ekstraklasy. Od pierwszych minut zaatakowali moi podopieczni zgodnie z planem ostrzeliwali równo bramkę strzeżoną przez Marcelo Moretto, ten interweniował genialnie uniemożliwiając nam trafienie do siatki. Był niczym Skaba w meczu z Lechem, w tym spotkaniu nasz bramkarz nie mógł ponownie się popisać bowiem żaden z graczy Arki nie mógł dojść do strzału graliśmy genialnie ale do przerwy brakowało jednego - goli. W drugiej części spotkania moi podopieczni grali lepiej i tak jak im nakazałem w przerwie, zaczęli częściej atakować środkiem pola w 52 minucie po świetnej akcji Kazmierczaka bronił Maretto i był 'tylko' rzut rożny, jednak po nim nasz genialny stoper Pawelec trafił głową do siatki. Dzięki tej bramce mój zespół uwierzył w siebie a szczególnie Vuk Sotirović, który po świetnej akcjach trafiał do siatki kolejno w 60, 77 i 85 minucie. Dzięki świetnej grze pomocników i celności napastników wygraliśmy pewnie to spotkanie. 14.8.2010 Ekstraklasa 2/30 Stadion Piłkarski, Wrocław. Frekwencja - 10149 (rekord) Śląsk Wrocław 4:0 Arka Gdynia 12' Marcin Budzinski (AG) czerw/k 53' Mariusz Pawelec 1:0 60' Sotirović 2:0 77' Sotirović 3:0 85' Sotirović 4:0 Statystyki: Strzały - 18:1 Celne - 10:0 Pos. Piłki - 50%:50% Żółte kartki - 1:2 Notes: Genialna druga połowa, dobry popis Vuka. Mecz z Kielczanami rozpoczęliśmy jak najbardziej ofensywnie, w 9 minucie po rzucie rożnym Łukasiewicz otworzył wynik meczu. Moi zawodnicy cały czas atakowali chcieli strzelać kolejne gole. w 20 minucie spotkania kolejnym świetnym rajdem popisał się Wróbel i dograł piłkę do Sotirovicia a ten podwyższył 2:0. Niecałe 10 minut później Wróbel ponownie zagrał w pole karne, a Sotirović zdołał minąć obrońce i trafić na 3:0. W tej sytuacji rozluźniłem się wiedziałem bowiem, że mam pewne 3 punkty, jednak Niedzielan 2 minuty później trafił do siatki na 1:3. Po tym trafieniu przestraszyłem się, że ten gol może być ich motorem napędowym, myliłem się. Przynajmniej na razie w 36 minucie kolejnego hat tricka dopełnił Sotirović i było już 1:4. Druga połowa była fatalna w wykonaniu moich zawodników mimo, że nakazałem wciąż walczyć nie rozluźniać się, to oni zlekceważyli przeciwnika. Dzięki temu w kolejnych minutach do bramki trafił ponownie Niedzielan i Andrandina było 3:4. Do końca spotkania atakowali Kielczanie jednak udało mi się wywieźć 3 punkty. 22.8.2010 Ekstraklasa 3/30 Stadion Arena Kielce, Kielce. Frekwencja - 10192 osoby. Korona Kielce 3:4 Śląsk Wrocław 9' Antoni Łukasiewicz 0:1 20' Sotirović 0:2 29' Sotirović 0:3 31' Niedzielan 1:3 36' Sotirović 1:4 52' Andrandina 2:4 66' Niedzielan 3:4 Statystyki: Strzały - 14:17 Celne - 4:9 Pos. Piłki 55%-45% Żółte kartki - 1:1 Notes: Co za nerwy! Ponownie niesamowity spektakl pokazuje nam Sotirović strzelając drugiego "hata" z rzędu.

Dzięki za radę. ----------------------------------------------------------- Po ciężkim okresie przygotowawczym i ostatnim 2-tygodniowym treningu siłowym czas rozpocząć rozgrywki ekstraklasy. Na otwarcie rozgrywek z mierzymy się na wyjeździe z Lechem Poznań. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy od pierwszej minuty atakowali bramkę strzeżoną przez niezawodnego Wojtka Skabe ten interweniował fenomenalnie w kilku "setkach". Niestety w 20 minucie spotkania nie miał żadnych szans, wobec fatalnych błędów obrońców Krivets mógł dokończyć swój rajd przez 2/3 boiska jednak zdecydował się wyłożyć piłkę Rudnevsowi a ten bez problemów wpakował ją do bramki. W drugiej odsłonie zdecydowanie zaatakowali goście dochodzili do wielu dobrych okazji jednak ani Sotirović ani Gikiewicz nie mogli pokonać bramkarza rywali, zawodziła skuteczność. W końcówce meczu ponownie zaatakowali mistrzowie Polski jednak genialnie interweniował Skaba. Gdyby nie nasz nowy nabytek wracalibyśmy do Wrocławia z bagażem trzech albo nawet czterech goli. 7.8.2010 Ekstraklasa 1/30 Stadion przy ul. Bułgarskiej, Poznań. Frekwencja - 21940 osób. Lech Poznań 1:0 Śląsk Wrocław 20' Artjoms Rundevs Statystyki: Strzały - 15:7 Celne - 6:3 Pos. Piłki - 54% - 46% Żółte kartki - 3:1 Notes: Byli lepsi jednak drużyna zasługuje na pochwałę. Grali dobry mecz, chciałbym zaznaczyć, że Wojtek Skaba.. OBRONIŁ PIĘĆ SYTUACJI SAM NA SAM (!!) Wszystkie Rudnevsa.

Czas na opis sparingów przedsezonowych: 1.7.2010 Stadion Piłkarski, Wrocław Śląsk Wrocław 9:1 Śląsk II Wrocław 4'Gikiewicz 1:0 6'Sotirović 2:0 14'Gikiewicz 3:0 15'Łudziński 3:1 28'Gikiewicz 4:1 50'Gikiewicz 5:1 61'Sotirović 6:1 63'Gikiewicz 7:1 66'Gikiewicz 8:1 87'Gancarczyk 9:1 Notes: Co za mecz! Mimo, że graliśmy z rezerwami graliśmy fantastycznie. Co za popis Gikiewicza 3.7.2010 Stadion Banik Ratiskovice, Ratiskovice. Frekwencja - 641 osób. Banik Ratiskovice 0:6 Śląsk Wrocław 12' Sotirović 0:1 14' Gikiewicz 0:2 37' Ćwielong 0:3 52' Sotirović 0:4 59' Gancarczyk 0:5 88' Sotirović 0:6 Notes: Kolejny świetny mecz, tym razem górę wziął drugi z napastników - Vuk Sotirović. 9.7.2010 Stadion Piłkarski, Wrocław. Frekwencja - 2250 osób Śląsk Wrocław 3:0 Dukla Praga 3' Tomasz Wróbel 1:0 15' Sebastian Mila 2:0 38' Antoni Łukasiewicz 3:0 (kar.) 12.7.2010 Stadion Mali Poljud, Belgrad. Frekwencja - 655 osób LASK Linz 0:1 Śląsk Wrocław 17' Ćwielong 0:1 16.7.2010 Stadion Piłkarski, Wrocław. Frekwencja - 2280 [rekord] Śląsk Wrocław 3:0 FCM Tg. Mures 8' Ćwielong 1:0 32' Gikiewicz 2:0 84' Szewczuk 3:0 Notes: Krzysztof Wolczek doznaj drobnego urazu, moja drużyna ponownie w dobrym stylu wygrywa. Czas na próbe generalną. 19.7.2010 Stadion Piłkarski, Wrocław. Frekwencja - 2234 osoby. Śląsk Wrocław 2:0 Petrolul 14' Szewczuk 1:0 34' Szewczuk 2:0 Notes: Próba generalna zgodnie z planem. Świetny pracowity okres przygotowawczy. Czas na otwarcie sezonu meczem z obrońcą tytułu w Poznaniu, chodzi oczywiście o Lech.

Po zjawieniu się we Wrocławiu natychmiast zacząłem wysyłać scoutów po bliskiej Europie, ja także nie zamierzałem próżnować i zacząłem rozglądać się nad wzmocnieniami. Pierwszym zaklepanym transferem był transfer bramkarza, który musiał być jak najszybciej dopięty na ostatni guzik. Wybór padł na 26 letniego polaka Wojciecha Skabe. Zatrudniłem go za darmo ponieważ Legia zerwała z nim kontrakt, kolejnym wzmocnieniem był również pozyskany za darmo Samir Merzić O(PL) 26 letni reprezentant Bośni, następnie również za "darmochę" pozyskałem doświadczonego reprezentanta Ghany 33 letniego, Daniela Addo O(Ś) DP,P(Ś). Zacząłem myśleć także o sprzedaży kilku zawodników, na pierwszy odstrzał wyleciał Jakub Miszczuk z którym rozwiązałem kontrakt. Do Wisły Kraków odszedł Piotr Celeban za 3,25 mln zł. Co bardzo powiększyło mój budżet transferowy do 2,4 mln zł. Do Legi sprzedałem doświadczonego Sebastiana Dudka za 300 tys. zł. Z klubu pożegnał się także młody Paweł Garyga który za 10 tys. zł. Zasilił GKS Bełchatów, oraz Lukasz Madej za 400 tys. zł. Do drużyny Molde. Na sam koniec okienka transferowego udało mi się dopiąć długo oczekiwany transfer prawo skrzydłowego, który godnie miałby zastąpić Madeja. Wybór padł na 28 letniego Tomasza Wróbla P/OP(P). Ostatnim letnim wzmocnieniem był transfer 25 letniego Brazylijczyka Wallace O(Ś) który przybył do Wrocławia z Górnika Łęczna za 240 tys. zł. Podsumowanie okienka: Do Klubu: Wojtek Skaba - wolny Daniel Addo - wolny Samir Merzić - wolny Tomasz Wróbel - 650 tys. zł (GKS Bełchatów) Wallace - 250 tys. zł (Górnik Łęczna) Z klubu: Piotr Celeban - 3,25 mln. zł --> Wisła Kraków Jakub Miszczuk - wolny Paweł Garyga - 10 tys. zł. --> GKS Bełchatów Sebastian Dudek - 300 tys. zł --> Legia Warszawa Łukasz Madej - 400 tys. zł. --> Molde Wkrótce opis sparingów.

Na spotkaniu z zarządem przedstawiłem swoje cele na ten sezon, które były bardzo jasne: Górna połowa tabeli, choć liczyłem nawet na miejsce w top6. Zarząd zaoferował mi budżet transferowy na dość dobry poziom - 777 tyś zł. Kadra Bramkarze: Marian Kelemen (31.) Słowak - to raczej tyle. Drugiego z bramkarzy zesłałem do rezerw. Celem będzie kupno nowego klasowego bramkarza. Obrońcy: Antoni Łukasiewicz (27l.) O(Ś), DP,P(Ś) Polak Mariusz Pawelec (24l.) O(LŚ) Polak Amir Spahic (27l.) O(PLŚ) WO(L) Bośniak Piotr Celeban (25l.) O(PŚ) Polak Przemysław Szuszkiewicz (20l.) O(L) Polak Krzysztof Wolczek (31l.) O(PŚ) WO(P) Polak Tadeusz Socha (23l.) O(PŚ) WO(P) Polak Jarosław Fojut (23l.) O(Ś) Polak - Postaram się kogoś sprzedać oraz dokupić. Mogło być ich więcej jednak mogłem paru zesłać do rezerw, w rozgrywce jestem nieco dalej, więc wielu rzeczy moge nie wiedzieć. Pomocnicy: Sebastian Mila © (28l.) P/OP (Ś) Polak Przemysław Kaźmierczak (28l.) DP,P(Ś) Polak Waldemar Sobota (23l.) P/OP (PLŚ) Polak Remigiusz Jezierski (34l.) OP(L),N Polak Patryk Jędrzejowski (20l.) P(PL) Polak Marek Gancarczyk (28l.) OP(P),N Polak Piotr Ćwielong (24l.) OP(L), N Polak - Tu też przydałoby się jakieś dobre wzmocnienie drużyny Napastnicy: Vuk Sotirović (28l.) N, Serb Cristian Diaz (24l.) N, Argentyńczyk Łukasz Gikiewicz (23l.) N, Polak

Baza Danych: Duża Wybrane Ligi: Czechy (1 Liga) Polska (Ekstraklasa, 1 Liga) Słowacja (1 Liga)Słowenia (1 Liga) Serbia (1 Liga) Zasady: Własne Football Manager 2011 v 11.3 Witam. To moje pierwsze opowiadanie mam nadzieje, że będziecie je czytać Historia: Nazywam się Jose Jaotinho - powiedziałem na pierwszym treningu w szkółce Sportingu Lizbona gdy miałem 8 lat. Tak to się zaczęło.. Przez wiele lat grałem właśnie w Sportingu, nawet gdy miałem 16 lat widziano we mnie przyszłość nie tylko Lizbońskiego zespołu ale także i Reprezentacji Portugalii choć to było jak sen wierzyłem, że mogę to osiągnąć - Powiedziałem tuż przed moim debiutem w seniorskim zespole Sportingu w ramach Pucharu Portugalii. Niestety zamiast pięknego debiutu wyszło tragicznie. W doliczonym czasie gry zostałem równo skoszony z trawą i doznałem kontuzji kolana. Nie byłem taki załamany w końcu to miało być tylko 4-6 tygodni wrócę i będę jeszcze lepszy - mówiłem sobie. Niestety podczas badań doszło do pomyłki przez co kolano męczyło mnie przez wiele miesięcy, różne komplikacje problemy byłem tym już bardzo zmęczony, marzyłem o wyjściu na murawę. W pełni sprawny byłem dopiero w wieku 18 lat.. Niestety nie grałem tak dobrze jak kiedyś, zostałem sprzedany do drugoligowego portugalskiego zespołu, gdzie jak na tamten poziom grałem całkiem nieźle, byłem kapitanem przez wiele lat. Jednak mą kariere przewidywałem inaczej. W wieku 33 lat skończyłem słabą piłkarską karierę, jednak nie chciałem odchodzić od mojej miłości życiowej jaką była zdecydowanie piłka nożna. Postanowiłem, że chce być menadżerem. Przez wiele miesięcy czekałem na swoją okazję by znaleźć sobie wymarzony kurs. W końcu nadarzyła się okazja. Po znajomości dostałem przepustkę na wyjazd do Madrytu w celu szkolenia menadżerskiego wielu młodych ludzi, i to u kogo! U samego Jose Mourinho. Po zakończeniu kursu i tak długo nie mogłem znaleźć dla siebie dogodnej pracy. Właściwie nie znalazłem żadnej. Postanowiłem, że wyjadę do krain Słowian, by tam znaleźć swój kąt. Po wielu tygodniach poszukiwań wybrałem Polskę, ale tylko dlatego, że dowiedziałem się, że moja prababcia była Polką. Byłem tą informacją zszokowany. Chciałem poznać ten kraj. Długo nie mogłem znaleźć godnego miejsca dla siebie. Ale w końcu się udało, zatrudnił mnie sam.. Śląsk Wrocław. Nie spodziewałem się, że jako debiut na ławce trenerskiej od razu będę mógł pracować w takiej drużynie.. Bardzo szybko musiałem zjawić się w siedzibie klubu, by rozpocząć rozmowy z zarządem na temat wielu rzeczy. Wkrótce czekało mnie zapoznanie z zespołem. W przyszłej odsłonie: - Sparingi - Przegląd Kadry - Wzmocnienia