Henkel

Zaloba, zaloba - pomimo dewaluacji nie mam jakis oporow jesli chodzi o jej wprowadzanie. Martwi i wkurza mnie jedynie fakt, ze kazdorazowe jej ogloszenie powoduje ogromne zamieszanie jesli chodzi o imprezy masowe. Przy calym szacunku dla ofiar i ich rodzin odwolywanie z powodu zaloby na przyklad koncertow - gdzie mnostwo ludzi wlozylo w organizacje swoj czas i sily, zwieziono tony sprzetu, a tysiace ludzi zaplanowalo sobie wyjazd (dla wielu pewnie w innym terminie niemozliwy chocby z powodu zaplanowanych urlopow) - jest dla mnie niepowazne. Destabilizowanie mojego zycia i zycia podobnych mi ludzi dla ktorych smierc tych pielgrzymow w skali globalnej jest po prostu totalnie obojetna jest dla mnie niezrozumiale. Jesli ktos chce oplakiwac tych ludzi zamiast robic to co planowal - jego wola. Nie moge jednak pogodzic sie z narzucaniem mi kiedy mam sie smucic, a kiedy mam byc wesoly. Moge zachowac powage, moge wspolczuc, ale nikt nie moze dyktowac mi co mam robic.

Gada o tym, ze uczczenie pamieci zmarlych jest indywidualna sprawa organizator imprezy.

Trzeba jednak przyznac, ze przy kontakcie Kubicy z Heidfeldem faktycznie droga zostala zamknieta dosc gwaltownie i ja sie tam jakiejs specjalnej zlosliwosci nie dopatrzylem - zwykly race accident. Przy kolizji z Schumacherem juz nie wygladalo to tak rozowo, bo widac bylo, ze Hei sie zwyczajnie wkurzyl i nie za do konca wiedzial co robi...

Nie ile, a przez jaki czas trzeba systematycznie pic. Jakby ktos sobie strzelil taka dawke nigdy nie pijac to by zmarl na miejscu.

To bylo chyba takie subtelniejsze "rusz dupe i pomoz"

Podobno... No patrz, akurat na pewno zdobyli. Generalnie to takie wytlumaczenie ITI jest najbardziej sluszne - coz w nim dziwnego?

Z obrazu plyty niestety systemu raczej (100% pewnosci nie ma, ale sobie tego fizycznie i technicznie nie wyobrazam) nie zainstalujesz. Na poczatek pamietaj zeby zrobic kopie waznych danych z dysku, bo roznie to bywa przy pierwszych instalacjach linuxa - mozesz sobie nieopatrznie wywalic jakas partycje w kosmos.

Nie, nie robie. Po prostu jako kibic Legii jestem sfrustrowany tym, ze ta kara jest tak malo dotkliwa - wszystko sie jak zawsz rozejdzie po kosciach i nic z tego nie wyniknie - bydlo dalej bedzie chodzic na stadiony, a ja sie bede bal tam pojsc coby nie zarwac w leb.

Musisz przyjac do wiadomosci, ze to co zrobili Ci ludzie samo w sobie zasluguje na potepienie. Tam nikomu nie musialo sie cokolwiek stac, nikt nie musial zostac ranny - za samo postawienie nogi na murawie przez ludzi nazywajacych sie kibcami Legii klub powinien poniesc konsekwencje. Ja rozumiem, ze w naszej rzeczywistosci moze Ci sie wydawac, ze karac nalezy jak ktos zostanie ciezko pobity albo ranny - tymczasem surowo karac powinno sie za samo wejscie kibicow poza trybuny, czyli strefe na ktorej moga przebywac. Nikt normalny nie pomyslal zeby tam sprowadzac szwadron policji, bo nikomu normalnemu na Litwie do glowy nie przyszlo, ze kibice moge sie zachowywac tak jak sie zachowali. Wedlug ich mniemania taka liczba funkcjonariuszy jaka sie tam znajdowala byla zapewne wiecej niz wystarczajaca. Jak widac sie przeliczyli, bo jak Polacy przyjada to niemalze wojna sie zaczyna robic.

Ano jest za lagodna... Niemniej jednak trzeba powiedziec, ze UEFA pomimo tego, iz zapowiada walke z chuliganiami i bandytyzmem na stadionach to tak naprawde nigdy nie siegala po jakies bardziej drastyczne srodki. Pomimo tego, ze burdy zdarzaly sie w innych miejscach w Europie. Z jednej strony pada duzo slow, a z drugiej kary sa tak naprawde symboliczne. Odrobine wieksze dla Legii, ktora nie ma pozycji w Europie, a totalnie nijakie dla takich klubow jak chocby Valencia i Inter, gdzie pilkarze sie tlukli po meczu... Generalnie dla mnie takie gadanie jakie w tej chwili prezentuje UEFA jest guzik warte, bo z pieknych slow nic nie wynika.

Wlasnie w tym problem, ze on sam nie zobaczy bo jest na tyle glupi/zaslepiony, ze nie widzi poza nia swiata. Teraz moze nie zobaczy. Zobaczy jak go dziewczyna w dupe kopnie. Slowem kiedys go zycie nauczy rozumu - nie przyspieszysz tego.

Obudz sie - mamy 2007 Greg ma racje - jesli u nas niektorym socjalizm kojarzy sie z tym co mielismy za PRLu to moglby sie lekko doedukowac, bo ma klapki na oczach. Chyba, ze mu po prostu z tym wygodnie i najlatwiej powiedziec, ze ktos jest zly do szpiku kosci, bo partia dzialjaca 20 lat wczesniej na innych zasadach ma jakies zwiazki z obecna

Rozumiem, ze znowu wszystko padlo na pysk?

A powiedz mi, co tobie do tego? Dla mnie mój kumpel może sobie nawet z koniem spać, jak mu to sprawia przyjemność, po prostu nie interesuje mnie jego życie erotyczne. No to Ciebie nie interesuje. Mnie interesuje, by w naszym kraju panowaly tradycyjne zasady moralne. A jakie sa u nas tradycyjne zasady? Tradycji to w naszym panstwie jest mnostwo - zaleznie od grupy spolecznej w jakiej sie znajdziesz.

A powiedz mi, co tobie do tego? Dla mnie mój kumpel może sobie nawet z koniem spać, jak mu to sprawia przyjemność, po prostu nie interesuje mnie jego życie erotyczne. Vami sie brzydzi tym co sobie wyobraza - no chyba, ze go ktos zmusza do cowieczornego ogladania orgii z udzialem samych facetow. Nie ma sprawy - tylko czemu u diabla uwazac wszystko co mnie brzydzi za nienormalne?

Chetnie dzisiaj potrenuje Choc ta jazda bez wypadkow to troche taka... bezsensowna - ale jak wolicie

ja tam sie z tegoz turnieju wycofuje. za duzy chaos z tym wszystkim, jak dla mnie - milej zabawy zycze

Widzisz ona jest tuz po maturze, ma wakacje, ma zupelnie inny system wartosci od Twojego. Ty pracujesz, studiujesz, ciezko Ci spotykac sie z nia nawet co kilka dni, nie mowiac o codziennym widzeniu sie. Do dziewczyny chyba pewne sprawy nie docieraja i pewnie ciezko jej bedzie wytlumaczyc to wszystko nim sama nie znajdzie sie takiej sytuacji, jak Twoja gdy kazda wolna godzina jest traktowana jako bardzo cenna i nie oznacza to bynajmniej braku szacunku dla partnera.

no i Henkel nie hostowal, bo dopiero do domu powrocil... generalnie to organizowana na szybko liga chyba zaliczyla wlasnie lekki falstart...

Jak czemu? Drugi Nikt nie mowi, ze Johniss porzuci dziennikarstwo

No frejmy to zdecydowanie w snookerze wiec chyba o nim od poczatku jest mowa.

Nie musisz oddawac, jestem samorzadny i niezalezny. Tak wiec chcialbym sie dowiedziec kto poza wpisanymi na liste chce jeszcze jezdzic i niechze to jasno zdeklaruje ? kkamillo, anybody else?

Tylko, ze DELL nie sprzedaje w Polsce sprzetu klientom idywidualnym. Tak dbaja o marke, ze komputery i cala reszte mozna dostac jedynie jesli prowadzi sie firme.

Ja moge sie zajac druga grupa, ale wtedy opuszcze ten pierwszy turniej i zostaniesz bez jednego zawodnika i teamu Dlatego optuje jednak za brakiem podzialow - w sumie jednak nikt z zainteresowanych oprocz dwoch, trzech osob sie nie wypowiada Od nagrywania jest taki przycisk na gorze REC DvD. Raczej nie trzeba jechac, choc trzeba to sprawdzic, a filmy zapisuja sie w katalogu \MiniRacingOnline\Repeticiones Robienie jakis grup ktore potem jeszcze beda jezdzic o mistrzostwo po odsianiu slabszych uwazam za sredni pomysl...

Jesli o klasyfikacje chodzi to wchodzilo w gre sumowanie czasow i dopiero wtedy tworzenie ogolnej klasyfikacji. Faktem jest, ze tak czy siak nie bedzie to w 100% sprawiedliwe, bo rywale beda w jednym wyscigu gorsi, a w innym lepsi, ale nie widze sensowniejszego systemu, ktory wprowadzal by bardziej wyrownane zasady - jesli ktos widzi to chetnie poslucham. Co do hostowania to trzeba bedzie pewnie zrobic tak, ze w danym dniu za hosta robi jedna osoba i po prostu rozpoczyna kilka wyscigow o roznych porach. Mysle, ze da sie ustalic kiedy dany gracz bedzie mial caly wolny wieczor i poswieci te kilka godzin na hostowanie. Niemniej jednak na pewno przy takiej ilosci zawodnikow i wyscigow trzeba tych ktorzy beda stawiac serwery wybrac co najmniej kilku. No i przydaloby sie tez wprowadzic zasade, ze wszyscy ktorzy ukonczyli wyscig przesylaja screen z klasyfikacja koncowa do hostujacego - wtedy bedzie wiekszy przeglad sytuacji, bo czasem zdaza sie, ze u jednego z graczy dany zawodnik nie dojechal (na skutek bugow i lagow), a u reszty jest sklasyfikowany.