U mnie przygoda na z Realem Valladolid na koniec roku 2018 (16. kolejek w La Liga) wygląda tak:     Zanotowaliśmy 5. porażek, a nawet i serię kilku z rzędu, ale mimo to wszystko układa się po naszej myśli. O dziwo mecz przegrany z Barceloną oraz liderującą Celtą, to nie były mecze, w których nie mieliśmy nic do powiedzenia. Graliśmy na wysokim poziomie i cieszy fakt, że przynajmniej strzelaliśmy w tych meczach bramki i nie daliśmy do końca zepchnąć się do obrony. Boli por
    • Lubię!
    2