Skocz do zawartości

Tenis


pescar

Rekomendowane odpowiedzi

Williams nie grała jakoś zupełnie źle. Nie był to oczywiście jej najlepszy tenis, ale nie można mówić o kompletnym braku formy. Choć z drugiej strony przegrała trzeciego seta, prowadząc już 5-2. Nie wiem czy miała problemy zdrowotne. Navarro zagrała dobre spotkanie, ale bez szoku. Ogólnie to myślę, że opcja nr 1 jest najbardziej prawdopodobna. Mam nadzieję, że Hiszpanka daleko zajdzie w tym turnieju, bo bardzo spodobał mi się jej styl gry i jednoręczny backhand.

Cóż, też uważam, że mecz Federer - Safin będzie jednostronny, ale trzeba obejrzeć. Z sentymentu :)

Odnośnik do komentarza

Zaczniemy od kobiet. Tu dzialo sie calkiem sporo. Wyniki:

 

Jelena Jankovic (Serbia, 1) - Ai Sugiyama (Japonia, 26) 6:4, 6:4

 

Dinara Safina (Rosja, 3) - Kaia Kanepi (Estonia, 25) 6:2, 6:2

 

Alisa Klejbanowa (Rosja, 29) - Ana Ivanovic (Serbia, 5) 7:5, 6:7 (5-7), 6:2

 

Wiera Zwonariewa (Rosja, 7) - Sara Errani (Włochy) 6:4, 6:1

 

Nadieżda Pietrowa (Rosja, 10) - Galina Woskobojewa (Kazachstan) 6:1 - krecz Woskobojewej

 

Jelena Dokic (Australia) - Caroline Wozniacki (Dania, 11) 3:6, 6:1, 6:2

 

Alize Cornet (Francja, 15) - Daniela Hantuchova (Słowacja, 19) 4:6, 6:4, 6:2

 

Marion Bartoli (Francja, 16) - Lucie Safarova (Czechy) 3:6, 6:2, 6:1.

 

Największa sensacja - oczywiście porażka Ivanovic, ale można było się tego spodziewać biorąc pod uwagę to, ze Serbka jest w takiej formie jakiej jest. Klejbanowa to wykorzystała i teraz zagra z Dokic. Australijka jednak wygrała z Wozniacki, dla mnie to trochę niespodzianka, widać ze wraca do dobrej formy i jeszcze sporo namiesza w damskim tenisie. Poza tym dość łatwe zwycięstwa Jankovic, Safiny, Zwonariewej i Pietrowej. Warto tez wspomnieć, ze w 4. rundzie zagra Alize Cornet - młoda Francuzka, która tez IMO namiesza w tym sezonie.

 

Teraz moze debel panow - Fyrstenberg i Matkowski w 3. rundzie, ale respekt dla Kubota i Marach, ktorzy wygrali z Nestorem i Simunicem rozstawionymi z "jednynka". Brawo panowie, zobaczymy co bedzie dalej.

 

U mężczyzn w sumie nic ciekawego, no może poza tym, ze Berdych wygrał z Wawrinka i Djoko męczył się z Delicem + bonusowe burdy w wykonaniu kibiców z Bałkanów. Cilic z Chorwacji wygrał z Ferrerem. Santoro po porażce z Roddickiem zapowiedział, ze kończy karierę po sezonie. Szkoda, bardzo lubiłem jego tenis, tak nietypowy, a momentami kosmiczny.

Odnośnik do komentarza

Polak wystąpi w półfinale AO :jupi: Pytanie tylko, jeden czy dwóch. Kubot z Marachem pokonali parę gospodarzy (Ball/Guccione) i w ćwierćfinale zagrają z Fyrstenbergiem i Matkowskim. Mecz ok. 3:00 w nocy. Niespodzianką (dla mnie niemiłą bo był moim głównym faworytem) odpadnięcie Murray'a, który po pięciosetowym pojedynku musiał uznać wyższość Verdasco.

Odnośnik do komentarza

Mailem dzisiaj ambitny plan obejrzenia meczu Monfils-Simon i nawet obejrzałem 1. seta, ale potem wymiękłem. Chyba nie widziałem jeszcze tak nudnego meczu tenisa jak ten. To był jakiś dramat po prostu. Dzisiaj ( a właściwie jutro) liczę na odpadniecie Federera. Odpadniecie Murraya pewnie najbardziej ucieszyło Nadal, który teraz raczej nie będzie miał problemów z Simonem po tym jak bardzo łatwo wygrał z Gonzalezem. U kobiet w sumie nic ciekawego, poza ta rewelacyjną Hiszpanką. Fajnie, ze Kubot z Marachem wygrali, ale teraz chyba wolałbym, żeby Matkowski i Fyrstenberg wygrali. Mam nadzieje, ze Kubot na stale zadomowi się w czołówce deblistów i ze mnie był to tylko jednorazowy wyskok.

Odnośnik do komentarza
Mailem dzisiaj ambitny plan obejrzenia meczu Monfils-Simon i nawet obejrzałem 1. seta, ale potem wymiękłem. Chyba nie widziałem jeszcze tak nudnego meczu tenisa jak ten. To był jakiś dramat po prostu. Dzisiaj ( a właściwie jutro) liczę na odpadniecie Federera. Odpadniecie Murraya pewnie najbardziej ucieszyło Nadal, który teraz raczej nie będzie miał problemów z Simonem po tym jak bardzo łatwo wygrał z Gonzalezem. U kobiet w sumie nic ciekawego, poza ta rewelacyjną Hiszpanką. Fajnie, ze Kubot z Marachem wygrali, ale teraz chyba wolałbym, żeby Matkowski i Fyrstenberg wygrali. Mam nadzieje, ze Kubot na stale zadomowi się w czołówce deblistów i ze mnie był to tylko jednorazowy wyskok.

 

Co do meczu Monfils-Simon to o ile pierwszy set był słaby w wykonaniu obu tenisistów, to w kolejnych fragmentach meczu było kilka ciekawych wymian czy zagrań.

Odnośnik do komentarza

Łukasz Kubot w półfinale Australian Open! W parze z Marachem zdeklasowali polską parę Fyrstenberg&Matkowski 6-2; 6-2. Pojedynek trwał niewiele ponad godzinę. Fyrstenberg usprawiedliwiał się kontuzją mięśni brzucha. Mimo wszystko polska para uzyskała dobry rezultat.

Teraz pozostaje trzymać kciuki za Kubota i jego deblowego partnera, bo w kolejnym pojedynku zmierzą się z trzecim deblem światowego rankingu parą Bhupathi&Knowles.

Odnośnik do komentarza

Tak, jeszcze Dokic pyknie Safine i będzie pięknie. Tak krecz Djoka jakiś taki dziwny był, jakby nie chciał dać wygrać Roddickowi, bo na to się zdecydowanie zanosiło. Teraz jeszcze tylko Del Potro wygra z Federerem i będę na prawdę szczęśliwy. Co do Kubota - gratuluje, chociaż teraz będzie im bardzo ciężko wygrać z Bhupatim i Knowlsem. Chociaż jak wygrali z Nestorem i Simunicem, to czemu nie mieliby z tymi nie wygrać. W każdym razie, powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Fakt, Federer zrobił miazgę z Argentyńczyka, szkoda. Trochę szkoda Dokic, ale jak utrzyma taką formę jak do tej pory, to spokojnie awansuje do TOP 20, a może i do TOP 10 jeśli wyeliminuje problemy z 2. serwisem i ograniczy ilość niewymuszonych błędów. Bardzo ciekawi mnie, jak Verdasco poradzi sobie z Tsonga, a u kobiet czy Suarez Navarro da rade Kuzniecowej.

Odnośnik do komentarza

A ja to się nawet z takiej formy Federera cieszę. Kiedyś życzyłem mu porażek, bo chciałem, by tenis był bardziej wyrównany, poza tym szkoda mi było jego rywali. Dziś, kiedy Szwajcar jest numerem dwa, to, choć mu nie kibicuję, zależy mi na jego dobrej formie, gdyż wraz z Nadalem mogą stworzyć w finale wspaniałe widowisko. No i nie można nie doceniać stylu, w jakim dziś rozprawił się z Del Potro. Nadal też potrafi wysoko wygrywać, jednak raczej mocno rotowaną i mało efektowną młócką. Federer jest wspaniałym technicznie graczem, oglądanie go dziś to była prawdziwa przyjemność.

Szkoda mi trochę porażek Murray'a i Djokovica. Liczyłem na emocjonujące półfinały; Tsonga i Verdasco jednak mają z takim Nadalem małe szanse. Najprędzej niespodziankę może moim zdaniem sprawić Roddick, oby tylko miał dobry dzień.

 

Dokic szkoda. Wielka. Kompletnie nie wiadomo, jak ułoży się dalej turniej kobiet. Williams słaba, Safina słaba, Kuzniecowa jak zwykle potwornie chimeryczna. Chyba najlepiej wypada Dementiewa, która jeszcze w tym roku nie przegrała. Zwonariowa gra zaskakująco dobrze, może wszystkich zaskoczyć. Ja w sumie, podobnie jak w przypadku mężczyzn, nie mam tu wyraźnych faworytek. Chciałbym tylko, by wygrała zawodniczka, która wcześniej nie zanotowała singlowego zwycięstwa w turnieju wielkoszlemowym, czyli wszyscy poza Williams i Kuzniecową ;-)

Odnośnik do komentarza
Jednak Safina. Szkoda Australijki bo walczyła dzielnie. Rzucały się w oczy jej podwójne błędy serwisowe. Niewątpliwie jest bohaterką tego turnieju. Mam nadzieję, że Safina wygra cały turniej (choć wystarczy mi żeby nie wygrała Serena i będzie najs ;)).

Ja z kolei mam nadzieję, ze ktoś powstrzyma tą rosyjską nawałnicę :] Zdecydowanie za dużo Rosjanek gra w tych turniejach przez co nie ma komu kibicować :roll: Mam nadzieję, że Serena ustrzeli ich trochę i dojdzie do finału :)

A już na pewno nie chce by wygrała Safina, której nie lubię w równym stopniu co jej braciszka :war:

Odnośnik do komentarza

Ja się nie zgodzę, że Tsonga ma małe szansę z Nadalem. Widać, że Melbourne mu leży. Zeszły rok to nie był jednorazowy wyskok. Jeśli Francuz wygra z Verdasco to Nadal (o ile nie przydarzy mu się wpadka z Simonem) będzie miał się czego obawiać.

 

Panie Ceglarek, nie dość że jesteś za Sereną to jeszcze Marata nie lubisz. Skandal ;)

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj zapowiada się znów bardzo ciekawie. Szczególnie mecz Tsongi z Verdasco. Obaj są w naprawdę dobrej formie, a szczególnie Verdasco, który sensacyjnie odprawił z turnieju mojego głównego faworyta do zwycięstwa Andy'ego Murray'a. Tsonga z Blake'em zagrał solidny tenis, wygrał kilka wymian, które dobrze rozegrał i przede wszystkim świetnie serwował. Trudno tu wskazać faworyta, ale minimalnie większe szanse daje jednak dla Tsongi, bo on w Melbourne czuje się świetnie [finał rok temu], a Verdasco jest zmęczony po batalii z Murray'em [mimo, że sety były krótkie, a po Verdasco nie było tego widać tego jakoś mocno i być może już jest w pełni sił]. W drugim pojedynku faworyt już zdecydowany, bo Nadal gra naprawdę bardzo dobrze, ale Simon pokazał już w poprzednim sezonie, że jest groźny i nie można go lekceważyć.

Odnośnik do komentarza

No i Tsonga-co-zatrzyma-Nadala poleciał już na Verdasco :]

Ważniejsze jednak, że nie będzie rosyjskich półfinałów w turnieju żeńskim; Serena cudem, dachem ;) i siłą woli pokonała Kuźniecową, mimo przegranego pierwszego seta i stanu 3-5 w drugim :] Nie pierwszy raz Amerykanka udowodniła, ze pokonana jest dopiero wtedy jak sędzia podpisze protokół ;)

Odnośnik do komentarza
Nie pierwszy raz Amerykanka udowodniła, ze pokonana jest dopiero wtedy jak sędzia podpisze protokół

A Kuzniecowa, że potrafi przegrać w każdej sytuacji :/ A szkoda, bo to bardzo sympatyczna zawodniczka.

 

Mam nadzieję, że Dementiewej nie przeszkodzi nieparzysty rok (;)) i pokona Williams. Rosjanka zasługuje, by wreszcie wygrać turniej wielkoszlemowy, poza tym prezentuje wysoki poziom gry, w przeciwieństwie do np. Safiny. Jednak Williams grała dzisiaj lepiej niż w poprzednich spotkaniach i wcale nie uważałbym jej ewentualnego zwycięstwa nad Jeleną za cud i wydarzenie :>

 

Verdasco ładnie, trochę gorzej niż z Murray'em, ale wciąż nieźle. Z Nadalem ma oczywiście małe szanse, ale dziś Simon pokazał, że Rafę da się jednak ugryźć. Jeśli Verdasco będzie serwował na swoim normalnym poziomie, to może być ciekawie (choć pewnie nie będzie ;)).

Odnośnik do komentarza

Mecz Nadala z Simonem oglądałem od końcówki pierwszego seta i myślałem, że będzie gładkie 3:0. Gilles pokazał jednak pazur i szalał (3 razy pod rząd wygrany własny serwis bez straconej piłki). Niestety, w najważniejszych momentach (breakpointy) siadała mu psycha. Przecież miał nawet piłkę setową by potem oddać tego seta praktycznie za darmo. Nie wiem czy Nadal się oszczędzał czy tak szybko dopadało go zmęczenie. Z taką grą trudno mu będzie walczyć z Federerem (o ile ten pyknie Roddicka - mam nadzieję, że nie).

 

Jeśli chodzi o żeński turniej obstawiam powtórkę z Sydney czyli pojedynek Dementiewej z Safiną.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...