Skocz do zawartości

Kącik prawny


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, tio napisał:

Więc albo chcesz mieć tanio albo chcesz odliczać koszty :)

Znana śpiewka różnej maści budowlańców - remontowców: "Z fakturą to będzie tyle a bez faktury o tyle mniej"

I tu jest prawdziwa dziura podatkowa. Ale ponieważ tacy się od podatków ogólnie migają, to im nie przeszkodzi, że podatki dla innych wzrosną.

Odnośnik do komentarza

Stąd też ten wymóg dokumentowania wydatków fakturami - jeśli chcesz wydatek zaliczyć do kosztów to będziesz się domagał od sprzedawcy faktury. 

Ale w przypadku @jasonx może być tak że sprzedawca nie jest VATowcem i dlatego chce wystawić rachunek. W takim przypadku taki rachunek możesz wrzucić w koszt. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Czekaj, czyli nie moge ale jednak moge?

Bo zastanawialem sie w sumie po co jest ten wymog, skoro ja nie jestem vatowcem, firma w ktorej robilem meble do swojego mieszkania tez vatowcem nie jest (ale tez nie jest to Pan Kaziu "jakos sie dogadamy", tylko legalnie funkcjonujaca od lat firma).

Jakie musza byc spelnione warunki i jak musi byc wystawiony rachunek, zebym mogl to jednak w koszty wrzucic? Wydruku z kasy fiskalnej pewnie tez nie dostane. Musi byc to imienne?

Odnośnik do komentarza

Myślałem że masz właśnie na myśli pana Kazia, który nie ma działalności ale chętnie sobie na boku dorobi.

W przypadku gdy mówimy o przedsiębiorcy, który jest nieVatowcem to jak najbardziej może być rachunek (nievatowiec może też wystawić fakturę - nie jest to wówczas faktura VAT).

Rachunek wystarczy do zaliczenia do kosztów.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Ale rozumiem, że na tym rachunku powinno być moje imie i nazwisko itp? Żeby bezsprzecznie udowodnić, że to ja ten koszt poniosłem? Jezeli dobrze pamietam, to do tej pory otrzymywalem od nic recznie wypisywany rachunek (z kwota, tytulem oplaty i danymi wykonawcy), wiec wpisac mozna tam wszystko :)Czy ew dla zabezpieczenia powinienem np. oplacic to przelewem bankowym, jako kolejne źrodlo potwierdzenia poniesienia kosztu?

Odnośnik do komentarza

Przepis definiuje co powinno być na rachunku:

Każdy rachunek musi zawierać co najmniej:  

  • imiona i nazwiska (nazwę albo firmę) oraz adresy sprzedawcy i kupującego bądź wykonawcy i odbiorcy usługi
  • datę wystawienia i numer kolejny rachunku
  • wyraz „oryginał" albo „kopia"
  • określenie rodzaju i ilości towarów lub wykonanych usług oraz ich ceny jednostkowe
  • ogólną sumę należną wyrażoną liczbowo i słownie
  • czytelny podpis wystawcy rachunku oraz odcisk pieczęci wystawcy rachunku, jeżeli się nią posługuje.
  • Lubię! 1
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące później...

Dostałem mandat za brak kupna biletu parkingowego. Sęk w tym, że w miejscu w którym postawiłem samochód nie było znaku, ani wyznaczonego miejsca - niczego, co by wskazywało, że to miejsce podlega opłacie. Mam zdjęcia. Posługuje się ktoś z was prawniczym językiem i pomógłby mi napisać odwołanie? 

Odnośnik do komentarza

                                                                                                        Warszawa 04.01.2020 r.

Jan Kowalski

ul. Wyrównana I 2/12

78-200 Kołobrzeg

e-mail: xxxx@yyyyyy.pl                                                                                     Zarząd Dróg Miejskich

                                                                                                                      ul. Chmielna 120                                                                                                                                                    00-801 Warszawa

 

 

REKLAMACJA

 

Pojazd (marka, nr rejestracyjny, właściciel)

Ford, nr rej

właściciel: 

 

W dniu 28 sierpnia 2019 r. zaparkowałem samochód przy ul. 29 listopada (200 metrów od skrzyżowania z ulicą Szwoleżerów). Ponieważ miejsce to znajduje się niedaleko Parku Łazienkowskiego podejrzewałem, że może to być strefa płatnego parkowania. Sprawdziłem więc dokładnie czy w pobliżu nie ma znaku o tym informującego czy też parkometru. Ani przy wjeździe na ul. 29 listopada, ani w miejscu zaparkowania nie było żadnych znaków o tym informujących. Po powrocie do samochodu ze zdziwieniem zastałem Dokument Opłaty Dodatkowej. Z Dokumentu dowiedziałem się, że miejsce mojego postoju znajduje się w rejonie parkometru nr 05240258. Dopiero odnajdując w internecie wskazaną w Dokumencie podstawę prawną ustaliłem, że faktycznie ulica 29 Listopada znajduje się w strefie płatnego parkowania, a przy pomocy listy parkometrów publikowanej na stronach Zarządu Dróg Miejskich oraz narzędzia „street view” na stronie maps.google.com ustaliłem, że wskazany w piśmie parkometr znajduje się przy ul. 29 Listopada 1, 100 metrów od skrzyżowania z ulicą Czerniakowską, czyli ok. 400 metrów od miejsca, w którym parkowałem.

W związku z powyższym nie mogłem wiedzieć, że parkuję w strefie płatnego parkowania i uważam, że nałożenie na mnie opłaty dodatkowej w wysokości 50 zł jest bezpodstawne.

 

                                                                                                                      Prawidłowość powyższych danych

Załączniki:                                                                                                                potwierdzam podpisem

1.      oryginał biletu parkingowego lub kopia identyfikatora                           .......................................................... 

2.      .......................................................................

3.      ........................................................................

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, matjez napisał:

Dostałem mandat za brak kupna biletu parkingowego. Sęk w tym, że w miejscu w którym postawiłem samochód nie było znaku, ani wyznaczonego miejsca - niczego, co by wskazywało, że to miejsce podlega opłacie. Mam zdjęcia. Posługuje się ktoś z was prawniczym językiem i pomógłby mi napisać odwołanie? 

Całkowicie dopuszczalne przez orzecznictwo jest oznaczenie jedynie znakiem pionowym strefy płatnego parkowania - a zatem, przykładowo, przejechanie znaku informującego o wjeździe do strefy wystarcza do uznania, że trzeba zapłacić za parkowanie. Znak poziomy nie jest konieczny, tak jak i powielenie znaku pionowego bezpośrednio przy miejscu parkowania. Potrafię sobie zatem wyobrazić, że informacje o strefie płatnego parkowania mogłeś zwyczajnie przeoczyć, bo były dość daleko, nie czyni to ich jednak wadliwymi.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gacek napisał:

Całkowicie dopuszczalne przez orzecznictwo jest oznaczenie jedynie znakiem pionowym strefy płatnego parkowania - a zatem, przykładowo, przejechanie znaku informującego o wjeździe do strefy wystarcza do uznania, że trzeba zapłacić za parkowanie. Znak poziomy nie jest konieczny, tak jak i powielenie znaku pionowego bezpośrednio przy miejscu parkowania. Potrafię sobie zatem wyobrazić, że informacje o strefie płatnego parkowania mogłeś zwyczajnie przeoczyć, bo były dość daleko, nie czyni to ich jednak wadliwymi.


 Żeby było jasne - to wszystko dzieje się na moim osiedlu, gdzie do któregoś momentu wszyscy tam parkowali. Rozmawiałem z sąsiadem, który też dostał mandat, ale się odwołał i unieważnili. Powiedział mi mniej więcej jak to napisać, ale wiadomo jak to jest w pośpiechu - większość wypadła mi z głowy. 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Panowie pomóżcie. Moja koleżanka przez oststni rok wynajmowala sasiadce miejsce parkingowe. Teraz dziewczyna się obudziła, że przecież nie zapłaciła od tego przychodu podatku. Zresztą umowy też nie zgłosiła...teraz dziewczyna się boi że skarbowka będzie ja ścigać. 

Co dziewczyna ma zrobić? Zgłosić to, czyny żal czy olać i dopiero kolejna umowę zgłosić? 

Odnośnik do komentarza

Skoro się boi skarbówki to lepiej zapłacić. Nie ma czegoś takiego jak "Zgłaszanie umowy" (chyba, że jest zawierana przed notariuszem to wtedy on ją zgłasza) - po prostu deklaruje się dochód i płaci należny podatek. Tutaj jeszcze dojdą odsetki i pismo z "czynnym żalem"

Odnośnik do komentarza

@Gacek mam takie pytanko i prosbe zarazem. Mam kontrahenta, ktory nie chce mi zaplacic. Ignoruje wezwania do zaplaty, maile, nie odbiera telefonow. Wysylam przedsadowe, ale generalnie wolalbym uniknac pozwu. Dlatego pytanie jest o dozwolone dzialania miekkie, nieformalne. Chodzi np. o to czy i kogo moge poinformowac o tej sprawie.

 

Chodzi o rozliczenie uslug zwiazanych z organizacja imprezy, na ktora wierzyciel pozyskal hajs od sponsorow i urzedu miasta. I teraz pytanie czy np. moge tenze urzad miasta poinformowac o takim fakcie. Albo chociaż im tym zagrozic. No bo jak sie poskarze w urzedzie, to moga nie dostac kasy na ten rok :keke:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...