Skocz do zawartości

GKS Bełchatów


Rekomendowane odpowiedzi

Prowadzony przez Lenczyka zespół spisywał się tej wiosny fatalnie. Przegrał pięć spotkań z rzędu, nie strzelając bramki. Tymczasowym szkoleniowcem będzie Jan Złomańczuk. Nazwisko następcy Lenczyka poznamy po świętach.

 

Lenczyk pracował w Bełchatowie od października 2005 r. W pierwszym sezonie prowadzony przez niego zespół zajął 10. miejsce w Orange Ekstraklasie. Kolejny rok to pasmo sukcesów: wicemistrzostwo Polski, dzięki któremu GKS zagrał po raz pierwszy w Pucharze UEFA (II runda kwalifikacyjna), udział w finale Pucharu Ekstraklasy oraz Superpucharze.

 

No i Lenczyk także odszedł.

Odnośnik do komentarza

Jak donosi oficjalna strona GKSu Orest Lenczyk na bruku.

 

W Wielki Piątek pracę z drużyną PGE GKS Bełchatów zakończył Orest Lenczyk. Po dzisiejszych rozmowach doszło do wypowiedzenia umowy ze szkoleniowcem. Nazwisko nowego trenera wicemistrza Polski poznamy po Świętach. Najbliższy sobotni trening poprowadzi Jan Złomańczuk.

 

Więcej na oficjalnej: http://www.gksbelchatow.com/ .

 

Aż mnie ciekawi kto przejmie Bełchatowski ster.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...
Wcześniej były to spekulacje, ale teraz jest już pewne, że Paweł Janas wraca na ławkę trenerską - dowiedział się Sport.pl. Były trener reprezentacji tak jak przewidywano został trenerem PGE GKS Bełchatów.

- Z Pawłem Janasem wiążemy nadzieje na przyszłość, dlatego podpisaliśmy umowę dłuższą niż rok. Więcej szczegółów kontraktu zdradzić nie mogę. Umowa obowiązuje od dnia dzisiejszego. Przygotowania z zespołem szkoleniowiec rozpocznie 16 czerwca, ale mam nadzieję, że już wcześniej na stałe zainstaluje się w Bełchatowie - powiedział prezes PGE GKS Andrzej Zalejski.

 

LINKU

 

Parę klubów odetchnęło z ulgą. Poznań również.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
Bramkarz Ivan Ranđelović, który w poprzednim sezonie ani razu nie dał się pokonać piłkarzom Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski w Pucharze UEFA, trenuje z GKS Bełchatów.

 

Przez ostatnie kilka lat był on podstawowym bramkarzem FK Crvena zvezda, jednego z najbardziej utytułowanych klubów byłej Jugosławii. Polscy kibice mogli go obejrzeć podczas ubiegłorocznych spotkań z Dyskobolią, w pierwszej rundzie Pucharu UEFA. Dwukrotnie lepsi okazali się piłkarze ze stolicy Serbii, wygrywając po 1-0. W Crvenej zvezdzie występuje od siedmiu lat (rozegrał blisko 200 spotkań w serbskiej ekstraklasie), a wcześniej grał m.in. w FK Radnički (Nisz), UD Las Palmas i FK Milicionar. - Z tego, co wiemy, przez ostatnie trzy lata miał pewne miejsce w składzie - opowiada Dariusz Marzec, kierownik GKS.

 

33-letni Ranđelović wczoraj dołączył do bełchatowskiej drużyny, która przygotowuje się do sezonu w niemieckiej miejscowości Oberstaufen. Jutro wieczorem powinien po raz pierwszy zagrać w sparingu. GKS weźmie udział w miniturnieju, który zostanie rozegrany w szwajcarskiej miejscowości Wil. Oprócz gospodarzy - FC Wil 1900 - trzecim uczestnikiem będzie TSV Bayer 04 Leverkusen. W sumie drużyny spędzą na boisku po 90 minut, po jednej połowie z każdym przeciwnikiem.

 

Tak więc Ranđelović czeka poważny sprawdzian. A przypomnijmy, że klub z Bełchatowa ma kłopoty z bramkarzami, bo po sezonie nie przedłużono kontraktu z Piotrem Lechem, a Łukasz Sapela doznał kontuzji i musi pauzować dwa miesiące. Natomiast młody Dominik Kisiel nie chce podpisać nowej umowy i prawdopodobnie trafi do Widzewa.

 

Podopieczni Pawła Janasa trenują w ośrodku Karla-Heinza Riedla niedaleko Jeziora Bodeńskiego. Na mecze jeżdżą zaś do Szwajcarii. Po środowym turnieju do Niemiec nie wróci już Jhoel Alexander Herrera Zegarra, który dostał wizę uprawniającą tylko do dwukrotnego przekroczenia niemieckiej granicy. Dlatego w Szwajcarii poczeka na drużynę, która w czwartek będzie jechała do Zurychu, skąd przyleci do Warszawy.

 

Według Dariusza Marca żaden z piłkarzy nie narzeka na poważne urazy. - Oczywiście w czasie ciężkich przygotowań drobnych kontuzji nie da się uniknąć, ale na szczęście nikt nie musi pauzować - dodaje kierownik drużyny.

 

Ostatni mecz przed rozpoczęciem sezonu GKS rozegra w sobotę w Chorzowie, gdzie zmierzy się z Ruchem.

 

źródło: Gazeta.pl

 

http://90minut.pl/news.php?id=751931

 

Z tego co tu napisano, wynika, że to całkiem niezły bramkarz, a taki by się Gieksie przydał. Tylko ciekawe jak z kasą dla niego, bo ostatnio były z tym u nas jakies problemy :/

Odnośnik do komentarza

Co najmniej przyzwoity, choć nie najmłodszy i na pewno niezbyt perspektywiczny. Tym niemniej Ivan to naprawdę niezły bramkarz i przez ostatnich kilka lat był dość solidnym punktem Zvezdy. Zagrał w tym czasie ok. 150 meczów i wygrał rywalizację m.in. z Banoviciem.

Odnośnik do komentarza
GKS "Bełchatów" SSA informuje, iż w związku z budową trybuny północnej spotkania piłkarskie na stadionie przy Sportowej w rundzie jesiennej sezonu 2008/ 09 będą się odbywać bez udziału kibiców przyjezdnych.

 

Taką decyzję na wniosek organizatora wydał Wydział ds. Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich PZPN. GKS "Bełchatów" SSA zobowiązał się jednocześnie do zapewnienia odpowiedniego sektora dla sympatyków gości od rundy wiosennej bieżącego sezonu, co w obecnej sytuacji ze względu na ograniczenia architektury oraz zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom imprez sportowych nie było możliwe.

 

Budowa trybuny północnej od strony ul. Czyżewskiego rozpoczęła się w grudniu ubiegłego roku i według harmonogramu prac ma zostać ukończona do 30 listopada b.r. Trybuna "D" stanie w miejscu dotychczasowej "klatki" dla przyjezdnych. Będzie w pełni zadaszona a jej pojemność wyniesie 1068 miejsc siedzących. Trybuna, która zamknie bryłę stadionu, będzie wyposażona m.in. w kawiarnię, salę fitness oraz pokoje dla zawodników testowanych.

 

gksbelchatow.com

 

Fajnie, że działacze w końcu pomyśleli o kibicach gości, ale mogli to zrobić w taki sposób, żeby mogli też oglądać, choćby w zmniejszonym składzie, mecze tej rundy...

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące później...
- Nie chcę już grać w waszej lidze - powiedział napastnik GKS Bełchatów Carlos Costly na łamach "Dziennika".

- Mam już dość tej waszej okropnej zimy. Nie mówię i nie rozumiem polskiego. Ale najgorsze jest to, że zawiodłem samego siebie. Każdy trener, który pracował w Bełchatowie dawał mi duży kredyt zaufania. Grałem w podstawowym składzie. Goli jednak nie strzelałem - powiedział Honduranin.

 

- Bo żaden trener nie wystawiał mnie na mojej ulubionej pozycji - prawego napastnika lub skrzydłowego - wytłumaczył.

- Interesuje się mną meksykański pierwszoligowiec z Monterrey. Znam swoją wartość i wiem, że poradzę sobie w innej lidze - powiedział.

 

http://sport.onet.pl/0,1248675,1869323,wiadomosc.html

 

Gwiazdeczka się obraziła, czy panowie redaktorzy z Dziennika podebrali temat redakcyjnym kolegom z Faktu?

Odnośnik do komentarza
Podczas piątkowego meczu PGE GKS z Górnikiem Zabrze bełchatowscy szalikowcy tradycyjnie już zamiast dopingować swoich piłkarzy obrażali łódzki Widzew. Tradycyjnie nie pomagały anemiczne apele spikera. Niedaleko kiboli z szalikami od pewnego czasu siedzi duża grupa dzieci, uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. To jeden z pomysłów klubu na wychowanie sobie nowych kibiców, bo trybuny stale modernizowanego stadionu zapełniają się najwyżej w 50 proc. Trzy tysiące widzów to dobry wynik.

 

Uczniowie przychodzą na mecze pod opieką nauczycieli. Są głośni, ale coraz bardziej upodabniają się do szalikowców. Podczas niedawnego meczu z Ruchem Chorzów kibole zaczęli śpiewać "Kto nie skacze, ten z Żydzewa". Do zabawy włączyły się dzieci z sektora szkolnego. - To nigdy nie powinno mieć miejsca na naszym stadionie - mówił "Gazecie" Michał Antczak, rzecznik prasowy PGE GKS. - Zapewniam, że podczas następnych spotkań będziemy szczególnie uczulać opiekunów, aby nie pozwalali już więcej na podobne zachowanie.

 

Nasza interwencja pomogła, ale na krótko. Podczas piątkowego meczu z Górnikiem Zabrze dzieci już same śpiewały "Kto nie skacze...". Tym razem spiker nie reagował.

 

Nic dodać, nic ująć. Co jak co, ale kultura kibiców u nas wciąż pozostawia wiele do życzenia...

Odnośnik do komentarza
Janas posadził go na ławce, to mu rzyć przymarzła i już nie chce grać więcej :>

 

To co zrobił w meczu z Legią przekracza granice wszystkiego. Piszemy o kulturze kibicowskiej ale chóralne ,,wypierdalaj'' jest całkowicie uzasadnione. Link dla tych którzy nie widzieli ,,wyczynu'' Honduranina. http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91668...tal_Costly.html

Odnośnik do komentarza
O pozycji Costly'ego w zespole najlepiej świadczy to, że gdy Legia leciała go bić, nikt nawet go nie bronił. Kretyn.

Garguła tam się wmieszał. Swoją drogą sędzia również zachował się dziwnie. Jeśli rzucili się na Costly'ego, to ten powinien jakoś zareagować, a Muchę wręcz musiał ukarać żółtą kartką za coś takiego.

 

Swoją drogą to jakiś żal. Jarzębowski tuż przed meczem mówi, że chce grać w Legii. Nie ma to jak profesjonalizm :doh!: Szkoda tylko, że chłopak zapomniał, jak Legia miała go w d***e i się go chciała za wszelką cenę pozbyć.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jarza oficjalnie w Legii:

 

Tomasz Jarzębowski wraca do warszawskiej Legii. Były już pomocnik PGE GKS Bełchatów związał się ze stołecznym klubem półtorarocznym kontraktem z opcją przedłużenia go na kolejny rok.

 

Jarzębowski nie skorzystał zatem z oferty nowej umowy z PGE GKS i tak jak wielokrotnie deklarował przeniósł się do swojego macierzystego klubu.

 

Popularny "Jarza" spędził przy Sportowej trzy sezony, w których rozegrał 91 oficjalnych spotkań w biało-zielono-czarnych barwach zdobywając 14 bramek. Wraz z "Brunatnymi" zdobył wicemistrzostwo Polski, uczestniczył w meczach Pucharu UEFA, grał także w finale Pucharu Ekstraklasy.

 

Dziękując za niezapomniane momenty z okresu pobytu w Bełchatowie życzymy Tomkowi przede wszystkim zdrowia i dalszej gry na najwyższym poziomie!

 

Szkoda, był naprawdę solidnym zawodnikiem, łatał dziury w składzie i jeszcze piękne bramki strzelał (vide mecz z Polonią Bytom).

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Paweł Janas złożył wymówienie z funkcji trenera GKS Bełchatów

 

Były selekcjoner reprezentacji Polski został trenerem GKS w maju ubiegłego roku zastępując Oresta Lenczyka. W obecnym sezonie drużyna pod jego wodzą wygrała dziesięć meczów, jeden zremisowała i sześć przegrała. Po rundzie jesiennej zespół z Bełchatowa jest na piątym miejscu w tabeli. Po ostatnim meczu z Legią Warszawa, szefowie klubu oznajmili piłkarzom, że w tym sezonie mają walczyć o mistrzostwo Polski, a oni zrobią wszystko, by w tym pomóc.

 

Tymczasem po zakończeniu rozgrywek z GKS do Legii odszedł Tomasz Jarzębowski, jeden z najlepszych piłkarzy drużyny jesienią. Działaczom nie udało się też przedłużyć umowy z liderem zespołu Łukaszem Gargułą. A na tych dwóch piłkarzach bardzo Janasowi zależało. I to - jak udało nam się ustalić - jeden z powodów rezygnacji szkoleniowca. Drugi, to lista transferowa, którą nie tak dawno ogłosił klub. Znalazło się na niej aż dziewięciu piłkarzy, którzy mogą odejść z GKS. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ogłoszono ją bez konsultacji z Janasem.

 

55-letni szkoleniowiec nie chce już pracować w Bełchatowie, ale na razie będzie jeszcze musiał. Obowiązuje go bowiem trzymiesięczne wypowiedzenie.

 

Nie udało nam się skontaktować z żadnym z działaczy GKS. Telefonów nie odbierali: prezes Andrzej Zalejski, dyrektor sportowy klubu Zdzisław Drobniewski, a nawet rzecznik prasowy.

 

W sumie dosc zaskakujace :o

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...