Skocz do zawartości

Podaj dalej #4


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie będzie proste :D

 

Dlaczego włoscy - i znający język włoski - widzowie, czytając/oglądając "Kod Leonardo da Vinci" mają ułatwione zadanie, żeby nie złapać się w zastawioną pułapkę, że głównym antagonistą książki jest przywódca Opus Dei grany przez Alfreda Molinę?

Odnośnik do komentarza

"Czerwony śledź" - to określenie fałszywego tropu, zmyłki. A bohaterem, o którym mowa w zagadce jest biskup Manuel Aringarosa - a jego nazwisko w języku włoskim oznacza właśnie "czerwony śledź". Tak więc włoscy czytelnicy mogą podejrzewać, że biskup Aringarosa podsuwa bohaterom fałszywe tropy.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

W dziesięcioosobowym domku na zlocie wybuchła afera, która szybko miała dorównać słynnej "to się nie dzieje". Otóż, zaglądając do lodówki w sobotni poranek @me_who odkrył, że gdzieś zniknął pewien szlachetny trunek, którym zamierzał tego wieczora wznieść szczególny toast.

- Gdzie jest moja wódka! - jego krzyk zbudził wszystkich mieszkańców domku, którzy błyskawicznie pojawili się w kuchni

- @me_who, byku, co się stało? - zapytał, ziewając @Perez

- Ktoś zajebał moją wódkę! - @me_who był wyraźnie wzburzony

@Pulek zajrzał w przepastne czeluście lodówki.

- Przecież jest tu od cholery flaszek

-Ale moja była wyjątkowa. Jako jedna z dosłownie kilku polskich wódek może używać oznaczenia "Produkt zgodny z definicją Polska Wódka". I zaiste godna jest tego miana.- -Jak wyglądała ta twoja gorzałka? - zapytał @Gabe

-Szlachetna wódka zakorzeniona w polskiej tradycji, której receptura oparta jest na sześciu gatunkach pieprzu, które nadają tej wódce niepowtarzalny i intensywny aromat, kolor i smak.

- Trzeba było tak od razu mówić - odetchnął z ulgą @jmk. W życiu nie tknąłbym pieprzowej wódki

- A ja bym się chętnie napił - @ladowi zaszkliły się oczy

- Mi tam wszystko jedno - zapewnił @verlee

- Ja tam lubię Wyborową - @Hajd To też jest prawdziwa polska wódka

- Owszem ale nie godna toastu, który zamierzałem wznieść - mruknął @me_who

- To może skoczę do wsi i kupię tę pieprzówkę? - zaproponował @Reaper

-Weź przy okazji coś do jedzenia - zaproponował @Brudinho

 

@me_who widząc, że rozmowa schodzi na boczne tory i w żaden sposób nie zbliżają się do znalezienia samolubnego miłośnika szlachetnej pieprzówki postanowił przeprowadzić pewien eksperyment. Wyjął z szafki sporą metalową miskę. Nalał do niej po jednym kieliszku z wyciągniętych z lodówki wódek: wyborowej, luksusowej, żubrówki, absolwent i ostoya. Wymieszał w misce trunki i zaniósł tę miskę do łazienki. Wyszedł i powiedział. 

- Dobra byki - wejdźcie pojedynczo do łazienki i zanurzcie prawą rękę w tej mieszance. Potem ustawcie się w rzędzie z wyciągniętymi prawicami a ja rozpoznam, który z was zajebał moją pieprzówkę.

Cała dziewiątka: @Perez, @Pulek, @Gabe, @jmk, @lad, @verlee, @Hajd, @Reaper i @Brudinho weszła po kolei do łazienki i po chwili wszyscy stali w rzędzie z wyciągniętymi prawicami. @me_who uważnie obejrzał ręce, nawet je powąchał i powiedział:

-Tylko ręka @Hajda jest sucha a to oznacza, że to on wypił moją pieprzówkę.

Skąd @me_who to wiedział?

 

 

  • Uwielbiam 5
Odnośnik do komentarza

Ten zlot z najlepszego weekendu w roku zmienil sie w najgorszy.

 

- To sie nie dzieje - ropaczal @tio. - Dzis w nocy na wysokosci siodmego kieliszka olsnilo mnie i wpadlem na genialny pomysl, jak w pelni legalnie ominac wszystkie dobrodziejstwa serwowane przedsiebiorcom przez Polski Lad. Obwiescilem to olsnienie na caly glos i przeprosilem towarzystwo, mowiac, ze musze to teraz, zaraz spisac. Czym predzej poszedlem na pietro domku, w ktorym spie, siadlem na lozku z laptopem, ktorego na szczescie mialem przy sobie i spisalem wszystko w pliku tekstowym. Niestety nie zdazylem wyslac do chmury, bo internet slabo tu lapie. Dumny z siebie wrocilem pod werande opijac ten sukces, ktorym pochwalilem sie wszystkim zlotowiczom, a jak juz mnie zmoglo na tyle, zeby isc spac, poszedlem do domku i widzicie, co tu sie stalo...

 

Uczuciowy @Reaper natychmiast jal pocieszac poszkodowanego, a znany z rozwiklania sprawy @FYM-a detektyw @Pulek udal sie na parter domku, gdzie w otoczeniu innych zlotowiczow odpoczywal @Kuchar.

 

- Co to byla za banda ch... - wyklinal wyraznie zdenerwowany. - Poszedlem na gore do swojego lozka, ktore jest obok lozka @tio, po kolejne whisky od klienta, kiedy uslyszalem kroki na schodach. Gdy sie odwrocilem, zobaczylem dwoch silnych zamaskowanych gosci, ktorzy od razu rzucili mnie na glebe, zawiazali tasma gebe, zwiazali trytytkami nagdarstki i kostki, a potem za nogi przykuli mnie do kaloryfera tymi trytytkami. Niedlugo szukali laptopa @tio, widac bylo, ze im sie spieszy. Wyjeli go z torby, rozrzucajac znajdujace sie w niej rzeczy i to mnie uratowalo - jakims cudem dosiegnalem do koperty, dlugopisu, kartki i noza do papieru. Z trudem, zwiazanymi rekami, nabazgralem: POMOCY, W DOMKU NA GORZE, wlozylem do koperty i wrzucilem noz zeby ja obciazyc. Wyrzucilem ja za okno wiedzac, ze @Scorpio na pewno bedzie tedy szedl do BMW, tak jak ma w zwyczaju co wieczor. 

 

- I cale szczescie, ze mam stale zwyczaje - wtracil sie @Scorpio. Gdyby nie to, nie wiadomo ile by tu jeszcze @Kuchar sam siedzial, przeciez poker sie jeszcze nie skonczyl, a pod wiata trwala ozywiona dyskusja o lewactwie. Dobrze, ze w ogole zauwazylem te koperte - zdziwilem sie, co tu robi taki przedmiot w srodku tej gluszy, w srodku nocy. Podnioslem, rozerwalem ja, przeczytalem kartke, spojrzalem w okno i wszedlem na gore, gdzie zastalem przykutego do kaloryfera przyjaciela. Na szczescie nosze scyzoryk, od razu go uwolnilem.

 

- Niepotrzebnie sie tak tym pochwaliles od razu, @tio - zauwazyl @verlee. W tym osrodku jest kilkanascie innych domkow, slychac Cie bylo na caly las, kreci sie tu tyle ludzi, ze amatorow odkrycia tego sekretu za wszelka cene nie brakowalo. Przeciez mogli Cie nawet sledzic, ewidentnie wiedzieli, w ktorym domku szukac, a to, ze pisales w nocy, tez im pomoglo - tylko na gorze palilo sie swiatlo.

 

- I to wszystko dzialo sie kiedy ja na nawet na moment nie wstalem od pokera - zamyslil sie @Perez.

- Ja wychodzilem spod wiaty raz, bo dzwonilem do Izy, ale nikogo podejrzanego nie widzialem - powiedzial @Hajd.

- Ja idac wczesniej do domku po fajki zajrzalem do @tio zeby zobaczyc jak mu idzie - siedzial z laptopem na lozku i mnie wygonil, zebym mu nie przeszkadzal - przyznal sie @lad.

 

@Pulek wszedl po schodach i spojrzal na gorne pietro - okno bylo otwarte, obok kaloryfera lezaly przeciete trytytki i resztki tasmy, na lozku @tio otwarta torba od laptopa pokazala pelnie swojej zawartosci: sporo papierzysk, formularzy, pocztowych potwierdzen nadania, kopert. Po prostu mobilne biuro.

 

- Chyba czas na policje - zasugerowal @Reaper.

- ACAB - mruknal @jmk

 

A @Pulek tylko sie usmiechal, bo znal juz rozwiazanie...

 

 

  • Lubię! 2
  • Uwielbiam 4
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, demrenfaris napisał:

Kuchar mógł się sam uwolnić, skoro miał nóż i wolne ręce do pisania. No chyba że takim nożem nie przetniesz trytyków. W takim razie lad, bo jedyny wiedział, że rozwiązanie było na laptopie.

Noz do papieru nie jest zwykle tak ostry, bywa plastikowy.

 

Moze to moje niedopatrzenie w konstrukcji zagadki, ale zakladam, ze wszyscy pozostali tez wiedza/domyslaja sie, ze spisanie takich idei odbedzie sie na laptopie.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza

Mimo wszystko obstawiałbym, że to @Kuchar. Gdyby zamaskowanym złodziejom rzeczywiście się spieszyło to zabraliby torbę z laptopem bez rozsypywania papierów i innych gadżetów. Poza tym mógł się samodzielnie spętać trytkami: najpierw napisał list i wyrzucił go przez okno, potem spętał nogi, potem ręce. Nie mógł też zgasić światła bo trytkował się przy zapalonym świetle. Ponadto @lad i @Hajd nie widzieli niczego podejrzanego 

Odnośnik do komentarza

Jeśli Kuchar mówi prawdę to sprawcami jest dwójka zamaskowanych gości, o których nic konkretnego nie da się powiedzieć. Wniosek - @Kuchar kłamie. A jeśli nie dałby rady sam tego przeprowadzić to potrzebował wspólnika. Jedynym, logicznym wspólnikiem może być @Scorpio, który zadziwiająco łatwo znalazł list.

Odnośnik do komentarza
13 minutes ago, tio said:

Jeśli Kuchar mówi prawdę to sprawcami jest dwójka zamaskowanych gości, o których nic konkretnego nie da się powiedzieć. Wniosek - @Kuchar kłamie. A jeśli nie dałby rady sam tego przeprowadzić to potrzebował wspólnika. Jedynym, logicznym wspólnikiem może być @Scorpio, który zadziwiająco łatwo znalazł list.

No, ale to żaden dowód. Ciekawe, jakie jest rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...