Skocz do zawartości

Eurotour by Korcix


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

FM 2k8.0.1

Data: Duża

Załączone Ligi: Białoruś (2), Anglia (2), Niemcy (1), Norwegia (1), Polska (2), Rosja (2), Hiszpania (1), Szwecja (1), Ukraina (1)

 

 

Od początku wiedziałem, że wyjazd na podejrzanie turystyczny wyjazd na Białoruś nie skończy się dla mnie za dobrze. Oto teraz jestem w wielkiej „dupie” i nie mam jak wrócić do Polski. Bez grosza przy duszy, a co więcej i to mnie bardziej martwi, mój podróżny kompan Mikhaiy, zaginął gdzieś w tym bagnie. Obecnie znajdowałem się w Płocku, więc przynajmniej nie jest to jakieś wielkie „zadupie”, aczkolwiek brak pomysłu na rozwiązanie tej sytuacji nie napawał mnie optymizmem. Jedyną szansą był kontakt ze znajomym Mikhaiya, Andreyem. Tak się złożyło, że ów człowiek nie mógł mi dać od zaraz pieniędzy, ale zaproponował, żebym poprowadził jego mały klubik, który aktualnie występuje w 1 Lidze Białoruskiej i dzięki niemu przez półtora roku mam lokum i wyżywienie, co teoretycznie powinno podtrzymać moją egzystencję. Nie ukrywam, że trenerka piłkarskiego klubu była dla mnie nowym doświadczeniem. Zawsze interesowałem się sportem, ale nigdy nie znajdowałem zainteresowania w tak słabych ligach, jaką jest zaplecze białoruskiej ekstraklasy. Na dzień dzisiejszy pozostaje mi jednak dziękować i starać się odwdzięczyć Andreyeowi za tą małą pomoc, jaką mi wyświadczył.

 

 

W najbliższym sezonie mamy zająć bezpieczną pozycję w lidze.

 

O dziwo dostałem 29.000 Euro na transfery, a sam klub posiada ledwie 5.000 Euro, więc zapewne nie unikniemy zadłużenia. Na płace tygodniowo możemy wydawać 262 Euro, a tymczasem o prawie 100 Euro przekraczamy ten budżet co mnie dosyć niepokoi, ale nie robię z tego katastrofy.

 

Tak więc dnia 3.3.2008 rozpoczynałem nowy etap w moim życiu, zostając trenerem zespołu FK Połock.

Odnośnik do komentarza

Jest, jest. Dzięki za wyłapanie.

 

 

 

 

Kadra nie wyglądała zbyt obiecująco. Większość ludzi to nic nie warte łamagi, a wielu zawodników ma poniżej 17 lat i takich z miejsca odesłałem do drużyny rezerw, która o dziwo (tak!) … istnieje. Zacznę jednak od personelu, który będzie mi pomagał.

 

Teoretycznie zawszę mogę polegać na swoją prawą rękę, asystenta Sergeya Gorbonosa, gdyż ja nie siedzę w piłkarskim światku od dawna, dlatego będę potrzebował dobrego doradcy. Doradca na pewno to jest, ale czy dobry? Za wyszkolenie piłkarzy odpowiada imiennik asystenta. Klimenio, a szamanem, który ma uzdrawiać moich podopiecznych jest Alexandr Levitskyi. Brak w sztabie szkoleniowym skautów na pewno niekorzystnie odbije się na moich pierwszych dniach pracy w klubie, ale z czasem zatrudnię ludzi do tej roboty.

 

Kadra po drobnych korektach jest niezbyt liczna i niskiej jakości.

Bramkarze:

1.Igor Dovgyallo (22, BLR) - numer jeden w naszej bramce, gdyż na chwilę obecną nie ma lepszego

Maxim Lukin (15, BLR) – powołany z przymusu, ponieważ jak na młodzieńca ma przyzwoite umiejętności, a innego rezerwowego drużyna nie posiada

 

Obrońcy:

4.Konstanin Bocharskyi (22, BLR) – twierdzi, ze oszukano go w tym zespole, ale w mojej drużynie powinien trochę pograć

5.Dmitriy Pilyutik (21, BLR) – wielki drwal na środku obrony, ale z braku laku można wykreować go na lidera tejże formacji

2.Alexandr Dolenko (23, BLR) – przyzwoity prawy obrońca

3.Yaroslav Komaritskyi (23, BLR) – nadpobudliwy lewy obrońca

15.Ivan Khorbin (26, BLR) – przeciętny zawodnik na prawej stronie obrony nie pogra, ale będę go próbował na pozycji pivota

 

Pomocnicy:

Maxim Kotovich (16, BLR) – już teraz w tym wieku mogę nazwać go najlepszym zawodnikiem w drużynie. Z miejsca oferuję mu nowy kontrakt! Nasza perełka w zespole i już teraz będzie dostawał szanse gry

11.Vladislav Bushunov (22, BLR) – przeciętny środkowy pomocnik

6.Denis Obrazov (19, BLR) – kolejny młodzian, który ma szansę na częste występy

8.Dmitriy Petrov (22, BLR) – jeden z lepszych zawodników w drużynie. Kaleczy techniką, ale w innych aspektach może imponować jak na warunku panujące w tym zespole.

7.Dmitriy Vasilevskiy (23, BLR) – największa łamaga w pierwszym zespole, ale kogoś musze mieć na skrzydło

13.Vladimir Kruglov (22, BLR) – przeciętny ofensywny pomocnik

10.Dmirtiy Zhdanok (22, BLR) – j.w

 

Napastnicy:

9.Oleg Mil’to (22, BLR) – jeden z dwóch napastników, zdecydowanie lepszy od swojego kolegi

16.Maxim Oleinikov (23, BLR) – drugi największy patałach w ekipie

Odnośnik do komentarza

TOW: Połock-Smorgonie 2:2 (Kruglov, Kotovich)

 

Vladimir Gusar (35, BLR) został w klubie zatrudniony jako skaut tak jak i o rok młodszy Sergey Yuraga (34, BLR).

 

TOW: Dniepr DjuSSz-Połock 2:1 (Kruglov)

 

Bardzo poważnie jak na nasze warunki wzmocniliśmy lewą stronę defensywy, a tam z wolnego transferu przyszedł Paplo Ivanov (23, UKR) i będzie on zarabiał aż 190 Euro tygodniowo, czyli prawie cały nasz budżet płacowy, ale każdy nowy zawodnik będzie u nas zarabiał praktycznie tyle, więc z takimi wzmocnieniami będziemy chcieli awansować i zapobiec bankructwu.

 

Na tej samej zasadzie sprowadziliśmy środkowego obrońcę Maxyma Gorbievskyiego (23, UKR, środkowy obrońca) i Denysa Kolzenko (22, UKR, bramkarz).

 

TOW: Biełoruskalij-Połock 2:1 (Mil’to)

 

Za darmo z Garant-Sport, dołączył do nas Andrey Markov (23, ROS, napastnik)

 

TOW: Mołodeczno-Połock 1:1 (Mi’to)

 

Eksperci uważają, że w tym sezonie, pomimo wzmocnień będziemy liczyć się w walce o utrzymanie. Ja sam, gdy patrzę na kadry potentatów do awansu widzę jak wielka różnica klas dzieli nasze ekipy.

 

TOW: Płock-Kommunalnik Żłobin 0:0

 

TOW: Orsza-Połock 0:0

Odnośnik do komentarza

Już w pierwszej kolejce gramy z głównym kandydatem do awansu Lokomotiwem Mińsk i to na ich boisku. Jesteśmy skazywani na pożarcie, a widząc jakimi zawodnikami dysponuje trener gospodarzy, podzielam tą opinię. Nie chcę jednak mówić tego swoim podopiecznym by już przed pierwszym gwizdkiem nie rozbić ich psychicznie. Wyjdziemy na murawę i powalczymy, ale za wiele to bym się nie spodziewał.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Mil’to, Markov

 

Mecz zaczął się od wymiany ciosów, ale groźniejsze sytuacje stwarzali gospodarze. Za bardzo jednak poszli do przodu i w 14 minucie skarciliśmy ich zapędy, szybką kontrą. Długa piłkę do Markowa zagrał Dolenko, a Rosjanin, mocnym strzałem w długi róg, dał nam niespodziewane prowadzenie. Niestety gospodarze bardzo szybko wyrównali, a naszego bramkarza na wykroku złapał Markhel i przepięknym lobem z około 30 metrów pozbawił nas prowadzenia. Chwilę później ten sam snajper w akcji sam na sam z Kozenką, musiał uznać jego wyższość. Sędzia wyraźnie gwizdał dzisiaj dla gospodarzy, gdyż co chwila wskazywał wątpliwe spalone, a pod koniec pierwszej odsłony nie podyktował oczywistego rzutu karnego dla moich zawodników. Chwile później jednak już nie miał wątpliwości i wskazał na wapno, a rzut karny pewnie wykorzystał najmłodszy w drużynie Kotovich, który już teraz kieruje grą naszego zespołu.

 

Już po 30 sekundach drugiej połowy znowu mieliśmy remis i do wyrównania, znowu doprowadził Markhel. Uderzył on potężnie z narożnika pola karnego, piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce. Pod koniec przycisnęli rywale, ale trafiali albo w bramkarza, albo w poprzeczkę. Wydawało się, iż dzisaj ugramy cenny punkcik, ale w piątej minucie doliczonego czasu gry, piłkę stracił Kotovich, a ten błąd bezlitośnie wykorzystał Kazak i zapewnił swojej ekipie komplet punktów. Walczyliśmy dzisiaj dzielnie i uważam, że remis byłby sprawiedliwszym rezultatem.

 

1 Liga Białoruska [1/26] 13.4.2008

[-] Lokomotyw Mińsk-Połock 3:2

(17’, 46’ Markhel, 90+5’ Kazak – 14’ Markov, 41’(karny) Kotovich)

 

 

W następnej kolejce podejmujemy zespół z Mikaszewicz, czyli ekipę, która również mierzy w awans, a mimo to jesteśmy stawiani w roli faworytów tego spotkania. Sam jestem ciekaw, dlaczego tak sądzą eksperci.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Mil’to, Markov

 

Od pierwszych sekund byliśmy pod ostrzałem, ale znowu wystarczył jeden kontratak by w trzeciej minucie za sprawą główki Mil’to, wyjść na prowadzenie. Dużą zasługę przy tej bramce miał podający, którym był Petrov. Mecz toczył się w niezłym tempie i obydwie drużyny miały swoje szanse, ale więcej ich było po stronie gości. Co z tego skoro Markov w drugiej połowie głową podwyższył rezultat. Ostatecznie wygraliśmy 2:1, gdyż jeszcze Kvyatkovskiy w końcówce zmniejszył wynik porażki. Ładny mecz w naszym wykonaniu, a co ważniejsze, wygrany!

 

1 Liga Białoruska [2/26] 26.4.2008

[13] Płock-Mikaszewicze [4] 2:1

(3’ Mil’to, 64’ Markov – 84’ Kvyatkovskiy)

Odnośnik do komentarza

Trzecia kolejka ligowych zmagań dostarczyła nam teoretycznie łatwiejszego rywala niż ci, z którymi graliśmy wcześniej. Nie możemy jednak lekceważyć ekipy Zwiezdy-GU, gdyż gramy na ich obiekcie i ostatnia lokata, jaką obecnie okupują nie ma tutaj za wielkiego znaczenia.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Mil’to, Markov

 

Pierwszą dogodną sytuację stworzyliśmy w 10 minucie, ale Mil’to z bliskiej odległości, oblegany przez defensorów gospodarzy, trafił zaledwie w bramkarza. Ogólnie w pierwszej połowie dominowaliśmy, ale dużo strachu najedliśmy się, gdy Grlts trafił w słupek bramki Kozenki. Na szczęście tylko na strachu się skończyło i nie musieliśmy odrabiać strat. Na początku drugiej odsłony atomowy strzał oddał Kotovich, ale piłkę z trudem na rzut rożny sparował Kostyukevich. Rzut rożny wykonywał Vasilevskiy i nikt nie spodziewał się, że piłka bezpośrednio z tego stałego fragmentu gry, zatrzepocze w siatce. Wyszliśmy, więc na prowadzenie, bo kuriozalnej bramce. Po tym trafieniu poszliśmy za ciosem i po dośrodkowaniu Dolenki, piłkę z najbliższej odległości, w siatce umieścił, Markov. Swoje trafienie dołożył jeszcze Mil’to, ale sędzia stwierdził, ze nasz snajper był na pozycji spalonej i gola nie uznał.

 

1 Liga Białoruska [3/26] 30.4.2008

[14] Zwiedza-BGU-Połock [6] 0:2

(49’ Vasilevskiy, 69’ Markov)

 

 

Czwarta kolejka dostarczyła nam pojedynku na szczycie, gdyż gramy z czwartą drużyną w tabeli. Powalczymy dzisiaj z Sawitem, a ta drużyna jest w naszym zasięgu. Musimy jednak uważać i dzielnie walczyć.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Mil’to, Markov

 

Przyszło nam grać na bardzo grząskiej murawie co nie było dla nas dobrą wiadomością. Już po paru sekundach piłka po strzale Mil’to zmierzała do pustej bramki, ale ostatecznie zatrzymała się w kałuży przez linią i z objęcia szybkiego prowadzenia nic nie wyszło. Później daliśmy się zepchnąć do defensywy, ale raz za razem ratował nas Kozenko. Dzięki dobrej postawie bramkarza liczyliśmy na kontrataki i swojej szansy wyczekaliśmy w 29 minucie. Wtedy to w zamieszaniu w polu karnym najlepiej zachował się Vasilevskiy i dał nam prowadzenie, mocnym strzałem pod poprzeczkę. Rywale cisnęli nas niemiłosiernie i w końcówce doprowadzili do wyrównania. Bohaterem z pewnością był Kozenko, gdyż rywale oddali na naszą bramkę aż 29 strzałów, a tylko jeden znalazł drogę do naszej bramki.

 

1 Liga Białoruska [4/26] 3.5.2008

[2] Płock-Sawit [4] 1:1

(29’ Vasilevskiy – 81’ Ryzhankov)

Odnośnik do komentarza

A po co mam spolszczyć dane personalne?

 

 

 

 

 

W piątej kolejce jechaliśmy na mecz z kolejną dobrą drużyną, Chimik Swietłogorsk, który początku sezonu nie może zaliczyć do udanych. Atut własnego stadionu jednak sprawia, iż nie jesteśmy dzisiaj faworytami i sam spodziewam się ciężkiej przeprawy.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Mil’to, Markov

 

Znowu przyszło nam grać na przesiąkniętej murawie co sprawia wiele trudu moim zawodnikom. Słabsze poczynania na takiej nawierzchni dały się już odczuć przy pierwszym ataku gospodarzy i po prostopadłym podaniu, Zablotskly, pokonał Kozenke. Później osiągnęliśmy lekką przewagę, ale mimo usilnych starań nie udało nam się doprowadzić przed przerwą do wyrównania i ostatnie trzy kwadranse miały o wszystkim zadecydować. W tej odsłonie graliśmy jeszcze słabiej i tylko dzięki dobrej postawie bramkarza, uniknęliśmy większej porażki. Szkoda, bo przeciwnik nie grał porywająco i była realna szansa na zdobycz punktową, ale jej nie wykorzystaliśmy. Ta porażka zepchnęła nas aż o cztery oczka w dół na szóstą lokatę.

 

1 Liga Białoruska [5/26] 10.5.2008

[11] Chimik Swietłogorsk-Połock [2] 1:0

(5’ Zabolotskly)

 

 

Puchar UEFA finał: Valencia-Tottenham 2:0 (Silna, Villa)

 

 

Ostatnie spotkania bez wygranej nieco popsuły nasze morale, ale dzisiaj gramy z Wiedryczem Reczyca, który zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli, a w przedsezonowych oczekiwaniach był uznawany za ekipę, która może namieszać w czołówce. Oby dzisiaj nie namieszali i żebyśmy zanotowali upragnione zwycięstwo.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Mil’to, Markov

 

Spotkanie nie stało na wysokim poziomie. Często atakowaliśmy, ale biliśmy głową w mur, gdyż nie potrafiliśmy wykończyć akcji. Tradycyjnie już dostawaliśmy dużo żółtych kartek i w 63 minucie za dwie takie, boisku musiał opuścić Obrazov. Nasze osłabienie momentalnie wyczuli goście i rzucili się do ataków, ale dopisywało nam szczęście. Udało się nawet za sprawą Markova wyjść na prowadzenie, którego do końca spotkania już nie oddaliśmy i w niemiłosiernych mękach, uciułaliśmy komplet punktów na własnym terenie.

 

1 Liga Białoruska [6/26] 21.5.2008

[6] Płock-Wiedrycz Reczyca [14] 1:0

(80’ Markov)

 

 

Finał Ligi Mistrzów: Redl Madryt-Barcelona 1:0 (Gago)

 

 

W najbliższym ligowym spotkaniu zagramy bez pary moich środkowych pomocników, gdyż będą oni pauzować za kartki.

 

 

Baranowicze, zespół z którym gramy w kolejnej kolejce, okupuje miejsce w środku ligowej stawki, ale na wyjeździe może być ciężko zdobyć jakiś punkt, bowiem jesteśmy nieco osłabieni i z pewnością braki w środku pola, znajdą swoje odbicie w naszej dyspozycji.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Khorbin, Kruglov- Mil’to, Markov

 

Gospodarze od początku przejęli inicjatywę i niemiłosiernie ostrzeliwali naszą bramkę. Po kilkunastu minutach musieliśmy skapitulować i z bliskiej odległości, gola zdobył Koshel. Co więcej nasi oponenci na tym nie poprzestali i dążyli do powiększenia swojego prowadzenia Moja prośba do zawodników o większe zaangażowanie w grę miała inny efekt niż oczekiwałem i w drugiej odsłonie graliśmy jeszcze większy piach. Dzisiaj zasłużenie przegraliśmy, rozgrywając najgorszy mecz w tym sezonie.

 

1 Liga Białoruska [7/26] 24.5.2008

[10] Baranowicze-Połock [4] 2:0

(24’ Koshel, 51’ Khlebosolov)

Odnośnik do komentarza

Ostatnia porażka w bardzo kiepskim stylu nie wróżyła zbyt dobrze przed pojedynkiem z niepokonanym dotychczas Kommunalnikiem Słonim, który to miał być ligowym średniakiem, a tymczasem ta ekipa bez większych gwiazd nie znalazła jeszcze swojego pogromcy. Sądząc po naszej dyspozycji, mimo iż jesteśmy gospodarzami nie ma przesłanek byśmy mogli przypuszczać, iż dzisiaj to my jako pierwsi w tym sezonie ogramy przyjezdnych.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Mil’to, Markov

 

O dziwo to my od początku przeważaliśmy, a w trzeciej minucie Vasilevskiy zmarnował stuprocentową okazję, posyłając piłkę daleko od słupka, a przed sobą miał tylko bramkarza. Kwadrans później dwukrotnie szczęścia próbował Markov, ale musiał on uznać wyższość golkipera gości. Chwilę później po zagraniu w uliczkę Petrova, Vasilevskiy, zrehabilitował się za sytuacje z początku spotkania i mocnym strzałem po ziemi w długi róg, dał nam prowadzenie. Po utracie bramki wreszcie zaatakowali goście i trafili nawet w poprzeczkę, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie. W drugiej połowie nie pozwoliliśmy sobie odebrać inicjatywy i nasze dążenia do podwyższenia wyniku, zrealizował Markov, wykańczając akcję z bliskiej odległości. Rywali w końcówce dobił młodzian Kotovich, który w każdym meczu dostaje żółtą kartkę, ale jest to nasza melodia przyszłości. Stało się, więc to czego nikt się nie spodziewał i Kommunalnik znalazł swojego pogromcę.

 

1 Liga Białoruska [8/26] 31.5.2008

[6] Połock-Kommunalnik Słonim [1] 3:0

(22’ Vasilevskiy, 58’ Markov, 84’ Kotovich)

 

 

Mistrzostwa Europy finał: Włochy-Francja 1:0 (Camoranesi)

 

 

W Pierwszej Rundzie Pucharu Białorusi mieliśmy zagrać ze znanym mi rywalem, czyli Zwiezda-BGU, która gra w naszej lidze. Wystawiłem najsilniejszy skład, ponieważ te rozgrywki traktujemy bardzo poważnie. Spotkanie na grząskiej murawie było mizernym widowiskiem. Byliśmy drużyną lepszą, a mimo to męczyliśmy się niemiłosiernie. W regulaminowym czasie był remis 1:1, a dogrywka również nic nie rozwiązała. W rzutach karnych przegraliśmy 1:2 i odpadliśmy z pucharu, w którym chcieliśmy o coś powalczyć.

 

Puchar Białorusi 1 runda 2.7.2008

[1L] Połock-Zwiezda-BGU [1L] 1:1 karne 1:2

(48’ Mil’to – 63’ Losik)

Odnośnik do komentarza

Po miesięcznej przerwie w rozgrywkach ligowych wracaliśmy na boiska by walczyć o punkty. Gramy teraz z v-ce liderem, Verasem. Ekipa ta miała bronić się przed spadkiem, a tymczasem walczy o awans i bój na jej boisku będzie ciężką przeprawą.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Petrov ©, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Mil’to, Markov

 

Spotkanie, mimo że rozgrywane podczas ulewy stało na bardzo wysokim poziomie. Początek należał do gospodarzy, a potem my przejęliśmy inicjatywę. Markov miał jednak dzisiaj fatalny dzień, gdyż mylił się w najdogodniejszych sytuacjach, a jego partner z ataku, Mil’to, jak zwykle grał piach. Goście przed rpzerwa po kontrataku uzyskali prowadzenie, a my przez kontuzję straciliśmy Dolenke. Gdy w drugiej połowie czerwona kartkę obejrzał Grinevich z drużyny gospodarzy, a po chwili dostaliśmy rzut karny i Petrov doprowadził do wyrównania, zaczęliśmy grać swoje. Strzelec wyrównującej bramki doznał kontuzji, ale grał do końca. W doliczonym czasie gry z rzutu wolnego z 40 metrów dośrodkowywał Ivanov. W niesamowitym zgiełku w polu karnym nikt nie dotknął piłki, a ta ku zaskoczeniu wszystkich wtoczyła się do siatki. Ten kuriozalny gol zapewnił nam bardzo ważną wygraną.

 

1 Liga Białoruska [9/26] 5.7.2008

[2] Veras-Połock [5] 1:2

(39’ Yatskevich – 79’ karny Petrov, 90+3’ Ivanov)

 

 

Niestety Petrov przez kontuzję nie zagra przez najbliższe 2 tygodnie co jest dla nas wielką stratą.

 

Dolenko natomiast nie powącha smaku gry przez najbliższy miesiąc i tym samym prawa flanka została doszczętnie rozbita.

 

Do klubu z wolnego transferu przyszedł Denis Berezhnoy (24, UKR, napastnik)

Odnośnik do komentarza

Ostatnia wygrana i awans na trzecią lokatę, a także gra na własnym stadionie, dobrze wróżyły przed pojedynkiem z ligowym średniakiem, Mozyrzem. Jesteśmy dzisiaj pełni wiary we własne umiejętności i zamierzamy odnotować wygraną, która zapewni nam kolejny komplet punktów.

 

Kozenko- Khorbin, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Kruglov, Vasilevskiy, Kotovich, Obrazov- Berezhnoy, Markov ©

 

Nie spodziewałem się, ze goście postawią nam dzisiaj tak ciężkie warunki gry. Myślałem, że nasza osłabiona prawa flanka będzie źle funkcjonować, a tymczasem rywale większość ataków przeprowadzali przeciwną stroną boiska i dodatkowo kontuzjowali mi Vasilevskiyego, który jest kolejnym ważnym ogniwem w naszej ekipie. Dzisiaj Kozenko miał swój dzień jak i dużo szczęścia i to dzięki jego postawie nie straciliśmy żadnej bramki. Szczęście tego popołudnia było dla nas tak duże, ze w doliczonym czasie gry po kontrataku, Markov, strzałem w długi róg zapewnił nam zwycięstwo. W tym spotkaniu nie zasłużyliśmy nawet na remis, ale trzeba też umieć wygrywać w mękach.

 

1 Liga Białoruska [10/26] 12.7.2008

[3] Połock-Mozyrz [9] 1:0

(90+2’ Markov)

 

 

Seria trzech zwycięstw ligowych z rzędu na każdym rywalu robiła już wrażenie. Nawet na naszym najbliższym przeciwniku, którym jest Bielszina. Drużyna ta jest głównym pretendentem do awansu, a tymczasem zajmuje miejsce w środku stawki. Postaramy się wykorzystać atut własnego boiska i nie przegrać dzisiaj meczu, co pozwoli nam utrzymać się w ścisłej czołówce. Nie zagra dzisiaj młodzian Kotovich, który znowu pauzuje za kartki, ale za to do gry wraca skrzydłowy, Petrov.

 

Kozenko- Khorbin, Ivanov, Gorbievskyi, Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kruglov, Petrov- Berezhnoy, Markov ©

 

Dzisiejszy mecz był pokazem naszej gry. Zagraliśmy chyba najlepiej w tym sezonie. Rywale oddali aż 24 strzały, a Kozenko, wpuścił tylko jeden. Wynik meczu otworzył z rzutu karnego w 23 minucie Petrov, a kilka chwil później głową gola zdobył Markov. Goście też niemalże natychmiastowo strzelili kontaktowa bramkę i z każdą kolejną minutą ich ataki były coraz groźniejsze. W 66 minucie, Markkov był najsprytniejszy w zamieszaniu w polu karnym i mocnym strzałem, wepchnął piłkę do bramki. Tego dwubramkowego prowadzenia nie daliśmy sobie już wydrzeć i w pięknym stylu, zdobyliśmy upragniony komplet punktów.

 

1 Liga Białoruska [11/26] 19.7.2008

[2] Połock-Bielszina [7] 3:1

(23’ karny Petrov, 26’, 66’ Markov – 30’ Denisenya)

Odnośnik do komentarza

Pierwsza runda rozgrywek ligowych, zbliżała się ku końcowi i w 12 kolejce, jechaliśmy na wyjazdową potyczkę z Biełkardem. Jest to drużyna zbliżona poziomem do naszej, ale ich pozycja jest o pięć oczek niższa i chciałbym by po tej kolejce ta przewaga się przynajmniej utrzymała.

 

Kozenko- Khorbin, Ivanov, Gorbilevskyi, Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Po czterdziestu sekundach mogliśmy prowadzić, ale Markov w akcji sam na sam z bramkarzem rywali trafił w jego brzuch. Przy tej akcji, kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Petrov. To był niewątpliwy sygnał, iż dzisiaj będziemy dążyli do uzyskania przewagi i ostatecznego wygrania w tym meczu. Chwilę później, założenie o zdobyciu szybkiego gola, stało się faktem. Znowu prostopadła piłka, rozmontowaliśmy defensywę Biełkardu. Asystentem był Vasilevskiy, a akcję, skutecznie wykończył nasz nowy nabytek Berezhnoy, który mógł się cieszyć z pierwszej bramki zdobytej w naszych barwach. Niestety kilka sekund później, źle ustawionego Kozenko, pięknym lobem pokonał Kiturko i wszystko rozpoczynało się od nowa. Kolejne kilka sekund później gospodarze już prowadzili, gdyż wykorzystali wątpliwy rzut karny i z prowadzenia w kilkanaście sekund zostały nici. Po tej bramce się podłamaliśmy i przed przerwą, Kiturko jeszcze raz pokonał Kozenke. Kontuzje odniósł Berezhnoy, ale dotrwał do przerwy i to była dobra decyzja z mojej strony by go nie zmieniać. Najpierw Markov, zmniejszył straty do jednej bramki, a w doliczonym czasie gry Berezhnoy, doprowadził do wyrównania. Takiej pierwszej połowy dawno nie widziałem, nawet w telewizji. Wszystko jeszcze było do rozstrzygnięcia. Niestety dobrze grającego Berezhnoya, który był mocno osłabiony, zmienił Mil’to, ale to słowo „niestety” po pięciu minutach drugiej połowy było już bez znaczenia. Markov, uruchomił tego napastnika kolejnym prostopadłym podaniem, a nasz rezerwowy bez zastanowienia, uderzył po ziemi. Piłka wtoczyła się do bramki i znowu byliśmy na prowadzeniu! Gospodarze zaatakowali, a Kiturko kilkukrotnie próbował skompletować hat-tricka. Kozenko bronił jednak jak w transie. W końcówce jednak skapitulował i spotkanie zakończyło się „hokejowym” remisem. Statystyka strzałów również była hokejowa i wynosiła 24-14.

 

1 Liga Białoruska [12/26] 23.7.2008

[7] Biełkard-Połock [2] 4:4

(6’, 32’, 85’ Kiturko, 8’ karny Petrov – 4’, 45+1’ Berezhnoy, 43’ Markov, 50’ Mil’to)

 

 

Od pięciu spotkań nie zaznaliśmy goryczy porażki, a teraz pojedynkiem z Pińskiem, rozpoczynaliśmy serię trzech domowych meczów. Jest to dobra okazja by nachapać trochę punktów, wykorzystując atut własnego boiska.

 

Kozenko- Khorbin, Ivanov, Gorbilevskyi, Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Grząska murawa tym razem nie stanowiła dla nas większego problemu i od początku zaatakowaliśmy z wielkim zaangażowaniem. Ta ofensywna gra przyniosła efekt dopiero w 21 minucie kiedy to Markov, potężnym półwolejem, dał nam prowadzenie. Goście musieli zaatakować i niestety bardzo szybko doprowadzili do wyrównania. Znowu zostaliśmy zaskoczeni kontratakiem, który wykończył Magomedov. Gra neico się wyrównała jednak pod koniec tej części gry znowu przycisnęliśmy i wyszliśmy na prowadzenie. Piłka ugrzęzła w błocie pod bramką gości, a Vasilevskiy, zaatakował ją ślizgiem, ubiegł Virko i po raz drugi w tym spotkaniu byliśmy na prowadzeniu. Trzecia bramka była dziełem dwóch graczy, którzy już wcześniej wpisali się na listę strzelców, a po raz drugi z gola cieszył się Markov. Tego prowadzenia nie daliśmy sobie już wydrzeć i rundę kończymy ładną wygraną.

 

1 Liga Białoruska [13/26] 26.7.2008

[2] Połock-Pińsk [6] 3:1

(21’, 53’ Markov, 41’ Vasilevskiy – 25’ Magomedov)

 

 

| 1.	| Sawit			   | 13 | 8  | 3  | 2  | 14 | 7  | +7	| 27	| 
| 2.	| POŁOCK			  | 13 | 8  | 2  | 3  | 24 | 15 | +9	| 26	| 
| 3.	| Kommunalnik Słonim   | 13 | 6  | 4  | 3  | 17 | 13 | +4	| 22	| 
| 4.	| Chimik Swietłogorsk  | 13 | 6  | 4  | 3  | 11 | 9  | +2	| 22	| 
| 5.	| Baranowicze		 | 13 | 5  | 6  | 2  | 14 | 7  | +7	| 21	| 
| 6.	| Veras			   | 13 | 6  | 2  | 5  | 15 | 11 | +4	| 20	| 
| 7.	| Bielszina		   | 13 | 4  | 5  | 4  | 13 | 11 | +2	| 17	| 
| 8.	| Pińsk				| 13 | 4  | 5  | 4  | 13 | 13 | 0	 | 17	| 
| 9.	| Zwiezda-BGU		 | 13 | 4  | 4  | 5  | 14 | 13 | +1	| 16	| 
| 10.   | Biełkard			 | 13 | 3  | 6  | 4  | 18 | 17 | +1	| 15	| 
| 11.   | Mozyrz			  | 13 | 3  | 3  | 7  | 8  | 13 | -5	| 12	| 
| 12.   | Lokomotiw Mińsk	  | 13 | 3  | 3  | 7  | 13 | 21 | -8	| 12	| 
| 13.   | Wiedrycz Reczyca	| 13 | 3  | 2  | 8  | 13 | 22 | -9	| 11	| 
| 14.   | Mikaszewicze		| 13 | 3  | 1  | 9  | 8  | 23 | -15   | 10	|

Odnośnik do komentarza

O czym niby pisałem?

-awansują dwie ekipy, bezpośrednio.

 

 

 

 

 

Nową rundę spotkań rozpoczynaliśmy meczem z Lokomotiwem Mińsk. W pierwszym meczu naszych drużyn, przegraliśmy po zaciętym meczu 2:3, a wynik był niesprawiedliwy, ponieważ zasłużyliśmy na przynajmniej jeden punkt. Nasi dzisiejsi rywale mieli walczyć o awans, a tymczasem o dziwo bronią się przed spadkiem. Dzisiaj postaramy się wygrać, wykorzystując fakt, iż gramy na własnym terenie, gdzie o punkty teoretycznie jest łatwiej.

 

Kozenko- Khorbin, Ivanov, Gorbilevskyi Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Goście od początku byli stroną przeważającą i nie dali nam dojść do głosu. Aż sam się dziwiłem jak pierwszą bramkę straciliśmy dopiero w 33 minucie i to z rzutu wolnego. Na całe szczęście jeszcze przed przerwą udało nam się wyrównać. Z dystansu uderzał Obrazov, a strzał z trudem sparował bramkarz gości. Do bezpańskiej piłki szybko doskoczył jednak Berezhnoy i skierował ją do pustej siatki. W drugiej odsłonie graliśmy już lepiej i po akcji moich skrzydłowych, Petrov, atomowym strzałem w okienko z narożnika pola karnego, dał nam prowadzenie. Końcówka należała do Lokomotiwu, ale mimo wielu dogodnych okazji nie udało im się już pokonać Kozenki. Dzięki tej wygranej, awansowaliśmy na fotel lidera.

 

1 Liga Białoruska [14/26] 2.8.2008

[2] Połock-Lokomotiw Mińsk [12] 2:1

(41’ Berezhnoy, 79’ Petrov – 33’ Shumanov)

 

 

Kolejnym spotkaniem na własnym terenie był mecz z Zwiezda-BGU i oczywiście mierzyliśmy w kolejny komplet punktów. Nie przegraliśmy już od siedmiu spotkań i nie chciałbym przerywać tej nadspodziewanie dobrej passy.

 

Kozenko- Khorbin, Ivanov, Bocharskiy, Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Od początku zasypaliśmy Kostyukevicha gradem strzałów, ale żaden nie mógł wpaść do siatki. Goście atakowali sporadycznie, ale po ich kontrataku padła bramka. Zawalił ją zastępujący pauzującego za kartki Gorbilevskyiego, Bocharskiy. W drugiej odsłonie musieliśmy zaatakować, ale tym razem szło nam to opornie. Z pomocą przyszedł nam sędzia, który podarował nam jedenastkę, którą na bramkę zamienił 16-letni Kotovich. Niestety w końcówce czerwoną kartkę obejrzał Bocharskiy, który zagrał dzisiaj katastrofalnie. Nie wiem czy się cieszyć czy smucić, gdyż spotkanie zakończyło się remisem, ale chyba jest to powód do lekkiego zadowolenia, ponieważ nie graliśmy dzisiaj zbyt dobrze.

 

1 Liga Białoruska [15/26] 13.8.2008

[1] Połock-Zwiezda-BGU [7] 1:1

(69’ karny Kotovich – 20’ Syugako)

Odnośnik do komentarza

Nadal utrzymywaliśmy pierwszą lokatę, ale dzisiaj graliśmy wyjazdowy mecz z Sawitem. Drużyna ta była przez bardzo długi czas liderem, a obecnie okupuje trzecią lokatę i ma chrapkę na awans, który byłby bardzo niespodziewany, co również tyczy się naszego przypadku. Nie muszę chyba wyjaśniać, iż zwycięstwo w tym meczu przybliży nas do tego celu.

 

Kozenko- Dolenko, Ivanov, Gorbilevskyi, Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Już w 41 sekundzie mogliśmy prowadzić. Przed polem karnym piłkę wyłuskał Kotovich i zagrał do Berezhnoya, który jednak uderzając słabszą, lewa nogą trafił w boczną siatkę. Później przeważali już tylko praktycznie gospodarze, a dzięki fantastycznej dyspozycji Kozenki, straciliśmy tylko jedną bramkę. Mecz zakończył się remisem, ponieważ Markov, zdołał zdobyć gola i jak się okazało, było to jedyne nasze trafienie w tym spotkaniu. Grało nam się niezwykle trudno, dlatego z tego remisu jestem zadowolony.

 

1 Liga Białoruska [16/26] 16.8.2008

[3] Sawit-Połock [1] 1:1

(11’ Udodov – 55’ Markov)

 

 

Po ostatnim słabym w naszym wykonaniu meczu jechaliśmy by zmierzyć się z Mikaszewicami, które to zawzięcie bronią się przed degradacją. Mam nadzieję, ze dzisiaj już zagramy lepiej i sięgniemy po komplet punktów.

 

Kozenko- Khorbin, Ivanov, Gorbilevskyi, Pilyutik- Kruglov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Na grząskiej nawierzchni od początku lepiej poczynali sobie gospodarze. Ta drużyna z pewnością ma potencjał, ponieważ w przedsezonowych typowaniach była trzecią siłą w lidze. Pierwsza połowa należała właśnie do nich, ale to my ją wygraliśmy. Ze skrzydła dośrodkował Petrov, a na raty uderzał Berezhnoy, dzięki któremu mieliśmy komfort psychiczny przed drugą połową. Podczas drugiej części gry, poziom się wyrównał, a gdy Berezhnoy, zdobył swoją drugą bramkę byłem praktycznie pewny, iż zwycięstwa dzisiaj nie utracimy. W końcówce za czerwoną kartkę, boisko opuścił Safrankov, a my zrobiliśmy kolejny kroczek do awansu.

 

1 Liga Białoruska [17/26] 23.8.2008

[12] Mikaszewice-Połock [1] 0:2

(20’, 57’ Berezhnoy)

 

 

Bardzo smutne wiadomości doszły do mnie ze sztabu medycznego. Nasz bramkarz Kozenko nie zagra przez najbliższe 2 miesiące czyli do końca rozgrywek ligowych i będziemy musieli walczyć o awans, bez naszego kluczowego zawodnika.

 

Tydzień później doszło do kolejnego ważnego dla nas pojedynku, ponieważ podejmowaliśmy, obecnie czwartą drużynę w lidze, czyli Chimik Swietłogorsk i dzisiaj również wypadało nie przegrać, przedłużając naszą passę dziesięciu ligowych spotkań bez porażki.

 

Dovgyallo- Dolenko, Ivanov, Gorbilevskyi, Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Cały mecz należał do gości, którzy szturmowali naszą bramkę, wyczekując błędów naszego rezerwowego bramkarza. Każdy strzał rywali stwarzał zagrożenie dla niepewnie interweniującego Dovgyallo. Jednak to my pierwsi zdobyliśmy bramkę. Po koronkowej akcji, piłka trafiła do Vasilevskiiyego, który z najbliższej odległości tylko dopełnił formalności. Pod koniec pierwszej jak i na początku drugiej połowy straciliśmy gole po kontratakach, a nasz bramkarz w akcjach sam na sam nie potrafił ronić. Na całe szczęście dzięki instynktowi strzeleckiemu, Berezhnoya, udało nam się doprowadzić do remisu i mimo ataków Chimika, zdołaliśmy ten remis utrzymać do końca.

 

1 Liga Białoruska [18/26] 30.8.2008

[1] Połock-Chimik Swietłogorsk [4] 2:2

(12’ Vasilevskiy, 58’ Berezhnoy – 17’ Zabolotskiy, 51’ Chyuduk)

Odnośnik do komentarza

Ostatnie spotkania w naszym wykonaniu nie wyglądały najlepiej. Nie przegrywaliśmy, ale nie graliśmy też dobrze i obawiałem się, że jest to dłuższy zastój formy. Dzisiaj jechaliśmy na mecz z Wiedryczem Rączyca, ekipa która broni się przed spadkiem i z pewnością będzie gryźć trawę by urwać nam chociaż jeden punkcik. Sztuka ta teraz nie jest trudna, zwłaszcza, że broni u nas rezerwowy bramkarz.

 

Dovgyall- Dolonko, Ivanov, Gorbilevskyi, Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Moje przewidywania zdały się potwierdzać już od pierwszych minut. Gospodarze atakowali z dużym zaangażowaniem, ale w najdogodniejszych sytuacjach brakowało im zimnej krwi i nie potrafili zdobyć dzisiaj gola. O wszystkim zadecydowała akcja z początku drugiej połowy, kiedy to Berezhnoy, ulokował futbolówkę w siatce. Kilka minut później ten sam zawodnik stanął przed idealną sytuacją by podwyższyć rezultat spotkania, ale spalił się psychicznie i posłał piłkę ponad bramką. Niemniej jednak odniesione zwycięstwo, choć w marnym stylu przybliża nas do awansu.

 

1 Liga Białoruska [19/26] 13.9.2008

[13] Wierdycz Rączyca-Połock [1] 0:1

(47’ Berezhnoy)

 

 

W kolejnej kolejce podejmowaliśmy Baranowicze, które są blisko czołówki, ale szans na awans już raczej nie mają. Uważam jednak, że ta drużyna będzie chciała pokazać, iż ma spory potencjał i zapowiada się ciekawy mecz.

 

Dovgyall- Dolonko, Ivanov, Gorbilevskyi, Pilyutik- Obrazov, Vasilevskiy, Kotovich, Petrov ©- Berezhnoy, Markov

 

Spotkanie było bardzo wyrównane i już początek zwiastował wielkie emocje. Już w piątek minucie Markov dał nam prowadzenie, potężnym uderzeniem sprzed pola karnego. Radość trwała jednak trzy minuty gdyż, znowu nadzialiśmy się na kontratak, który to jest prawdziwą zmorą mojej defensywy w tej rundzie. Dalej cały czas trwała wymiana ciosów i czyhanie na kolejne błędy którejś ze stron. Taki błąd przytrafił się po przerwie i niestety to my go popełniliśmy i zmuszeni byliśmy do odrabiania strat. Graliśmy ambitnie, lepiej niż w poprzednich spotkaniach, ale to było za mało. Myślałem, że przerwiemy naszą passę dwunastu kolejnych ligowych meczy bez porażki, gdy w doliczonym czasie gry, głową, piłkę do siatki rywali skierował Berezhnoy, zapewniając nam cenny remis.

 

1 Liga Białoruska [20/26] 20.9.2008

[1] Połock-Baranowicze [5] 2:2

(5’ Markov, 90+2’ Berezhnoy – 8’ Khlebosolov, 56’ Shumeiko)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...