Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Z wyjątkiem roku 2016, reprezentacja Polski od lat jest dla mnie jedną wielką zagadką.

 

Biorąc pod lupę tylko ten turniej: Finowie świętują swój historyczny, pierwszy w dziejach awans na wielką jakąkolwiek imprezę, po czym w swoim pierwszym meczu w historii na turnieju grają ambitnie, bez strachu, podania są pewne, akcje bardzo ładne, aż sam byłem pod wrażeniem, po czym finalnie wygrywają z faworyzowaną Danią, nie tracąc nawet bramki. Oczywiście można mówić, że w chwili, gdy padł gol, Duńczycy byli nadal wstrząśnięci po mrożących krew w żyłach scenach z Christianem Eriksenem i myślami byli z nim, a nie na murawie, ale Finowie grali dobrze jeszcze przed 43. minutą. To samo Macedończycy, którzy również debiutują na Euro - wprawdzie przegrali, i to wyraźnie, ale grali składnie, stwarzali zagrożenie i na pewno nie mają się czego wstydzić.

 

Po czym na murawę wychodzi Polska. Drużyna, w której wielu zawodników ma już doświadczenie turniejowe, paru jeszcze z Euro 2012, a większość z nich sprzed pięciu lat, gdzie zagraliśmy świetny na nasze warunki turniej, a także z MŚ 2018 (pomijając fakt, że zakończonych klęską). I ta drużyna, za którą, w przeciwieństwie do "zielonych" Finów i Macedończyków, stoi niemałe doświadczenie z poprzednich imprez, kompletnie nie wie, co ma ze sobą zrobić, jak grać, jak podawać, grając taki piach, że już po pierwszym meczu skeczu można się śmiało pakować (jak w 2002, 2006, 2008 i 2018). Naprawdę nie rozumiem, co takiego mają nasi zawodnicy w atrybutach w swoich profilach, że każdy, nawet debiutujący Finowie i Macedończycy, potrafi grać niezłą piłkę, tylko reprezentanci Polski pełny paraliż.

 

Z mojej strony to nie żaden hejt, ani kanapowe mędrkowanie, bo porażki ze Słowacją spodziewałem się jeszcze przed meczem, tylko czyste rozważania. Bo naprawdę nie znam drugiej takiej drużyny, która w eliminacjach potrafi pokazać zęby i zagrozić każdemu, a na turnieju błąd goni błąd i mamy dramat w trzech aktach. Tyle dobrze, że to, co wydarzyło się trzy lata temu w Rosji, skutecznie wybiło mi z głowy wiarę, że po Euro 2016 wreszcie mamy drużynę z prawdziwego zdarzenia, bo teraz przynajmniej ani się nie denerwuję, ani nie smucę, tylko rozkładam ręce, gdy realizuje się to, czego spodziewałem się od samego początku.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Moja teoria jest taka, ze polska reprezentacja doskonale odzwierciedla narodowe cechy Polakow, czyli "jakostobedzie-izm" i niechlujstwo. Grajac w zagranicznych klubach rzadko kiedy wystepuja w tej samej druzynie z innymi Polakami, dlatego ich niechlujstwo nie jest az tak widoczne, bo problemy z przyjeciem, ustawieniem sie, podaniem sa skutecznie maskowane przez kolegow z zespolu. A wtedy nasi moga pokazac to, co maja zwykle najlepszego, czyli ulanska fantazje. Na kadrze jednak, gdy przychodzi zagrac jedenastoma takimi samymi zawodnikami to nastepuje po prostu kulminacja drobnych bledow i niedociagniec ( ;) ).

 

Przygladalem sie dzis temu jak nasi podaja pilke - ktory by to nie byl zawodnik, to zanim poda pilke, musi sa sobie "wypiescic" na swojej lepszej nodze, co oznacza zwykle 2-3 lub wiecej dodatkowych kontaktow z pilka. Gdy przyjmujemy pilke rzadko kiedy ta zostaje przy nodze, a najczesciej odbija sie, chocby na pol metra lub metr, ale to juz wystarcza, zeby spowolnic akcje, bo znow pilke trzeba dogonic, znow potrzebny jest dodatkowy z nia kontakt i dopiero wtedy jest myslenie komu by to podac. A na tym poziomie wlasnie takie ulamki sekund decyduja o tym, czy wyglada sie jak Slowacja, czy jak Polska.

 

A jakostobedzie-izm? No coz. Chyba nikt sie nie spodziewal, ze zatrudnienie selekcjonera na pol roku przed turniejem przyniesie dobre rezultaty. Nikt poza Bonkiem... Wiara moze i byla, ale czy byla ona czyms podparta?

  • Lubię! 2
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Łonio napisał:

Próbuję zrozumieć, w czym problem. Na papierze mamy nawet fajne nazwiska, gości, którzy co tydzień grają w topowych ligach, pod presją i jakoś sobie radzą. Przyszedł trener, który był z dala od naszego piekiełka, no ale jakiś osiągnięć w prowadzeniu reprezentacji nie ma. I jak graliśmy padakę, tak gramy dalej.

 

Może po prostu Paulo Souza jest słabym trenerem reprezentacji. Co z tego, że ładnie mówi o grze w piłkę, taktyce itp. skoro nie widać tego na boisku w wykonaniu jego podopiecznych.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Fenomen napisał:

Moja teoria jest taka, ze polska reprezentacja doskonale odzwierciedla narodowe cechy Polakow, czyli "jakostobedzie-izm" i niechlujstwo.

nie wymieniłeś najważniejszej cechy z tych, które były przyczyną tej (i innych) porażek: przerostu ego. Kochamy się w sobie, nie pragnąc siebie znać - a przekonani o własnej zajebistości lekceważymy też inne ekipy.

Tyle tu było lekceważenia Szwedów (mocniejsi od Polski) czy Słowaków (jak widać nie słabsi), tak jakby Polska miała piłkarzy lepszych niż siatkarzy, a naprzeciwko siebie mieli grupę amatorów. Nigdy się jako naród nie nauczymy, bo jesteśmy nieświadomi własnych słabości i przez to nie umiemy docenić przeciwników, więc dostrzegamy ani farta w zwycięstwach ani sprawiedliwości w porażkach. Tak się nigdzie nie zajedzie.

W dzisiejszej piłce to, że ma się lepszych (jeśli ma się lepszych) piłkarzy od rywala nie ma naprawdę większego znaczenia. Porto nie przeszło Juventusu sumą indywidualności, tylko mądrą grą. My mieliśmy na euro 2016 gorszych piłkarzy od Szwajcarii, a awansowaliśmy przez masę szczęścia. W barażach przed mundialem w 2010 Francja nie była lepsza od Irlandii, ale strzeliła gola ręką i pomógł im sędzia. Jak się nie dostrzega gigantycznego wpływu tych czynników, a wyniki meczów przewiduje się biorąc pod uwagę tylko porównanie CA naszych do CA tamtych to raz za razem będzie takie zdziwko.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
2 hours ago, Nigel said:

 

Może po prostu Paulo Souza jest słabym trenerem reprezentacji. Co z tego, że ładnie mówi o grze w piłkę, taktyce itp. skoro nie widać tego na boisku w wykonaniu jego podopiecznych.

ja bym go do konca nie winil - czego on mogl nauczyc tych pilkarzy przez kilkanascie dni wspolnej pracy? jesli ktos tu jest winny to Boniek, ktory najpierw popelnil blad zatrudniajac Brzeczka, a potem probowal ten blad naprawic, zamieniajac go na Souse, czym zrobil de facto jeszcze wieksza krzywde...

Odnośnik do komentarza

Co do naszego sukcesu z Euro 2016, to ja już wyparłem z pamięci, w jakim stylu osiągnęliśmy ten historyczny rezultat 😅 Pozwólcie, że przypomnę:

  1. Miażdżące 1-0 z potężną Irlandią Północną
  2. Utrzymanie 0-0 z Niemcami, którzy nie oddali ani jednego celnego strzału (i z tego co pamiętam, to głównie zasługa Pazdana, który zablokował jakieś milion strzałów)
  3. Kolejna miażdżąca wygrana 1-0 nad Ukrainą, która w tym meczu miała 67% posiadania piłki i oddała 19 strzałów vs 9 strzałów Polski
  4. Wygrana w karnych ze Szwajcarią, po bardzo wyrównanym meczu
  5. Przegrana w karnych z Portugalią, także po wyrównanym meczu

Czyli - 2 bramki strzelone w fazie grupowej, które dały nam 7 pkt, a następnie awans do ćwierćfinałów w karnych. Duży sukces, ale styl dość marny i gdyby nasi przeciwnicy mieli trochę więcej szczęścia (jak wczoraj Słowacy z głową Szczęsnego i później kartką Krychowiaka), to spokojnie byśmy pożegnali się z turniejem na fazie grupowej.

 

  • Lubię! 2
  • Zmieszany 1
  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza

Maciek, pierdolisz. ;)

 

Irlandii Północnej nie pozwoliliśmy na oddanie strzału w pierwszej połowie. 

 

Niemców zneutralizowaliśmy całkowicie, zagraliśmy z nimi bardzo dobry mecz w którym mieliśmy lepsze sytuacje do zdobycia bramki (Milik X2), fantastyczna praca bloku Pazdan-Glik.

 

Ukraina to nasz najsłabszy mecz na tym turnieju, z właściwie przyklepanym awansem, rotacja w składzie i Thiago Cionkiem na prawej obronie (!).

 

Czyli - 0 straconych bramek w fazie grupowej! Turnieje wygrywa się defensywą.

 

Szwajcaria - prowadziliśmy grę przez długi czas, szczęście dla rywali? Shaqiri strzelił jakiegoś pojebanego gola którego zdobywa się raz w życiu.

 

Portugalia - niesamowity napór przez długi okres meczu, stracona bramka po rykoszecie, nawet kultowa akcja na pierwszy kontakt w której główne skrzypce zagrał Jędrzejczyk (!).

 

I to wszystko z Mączyńskim regulującym tempo gry i Jodłowcem będącym 12 zawodnikiem tej kadry, wchodzącym na każdy mecz, Kapustką ratującym nasz stan posiadania na skrzydle.

 

Byliśmy pół kroku od półfinału turnieju gdzie spotkalibyśmy Walię bez Ramseya, toczyliśmy ultra równe boje z Niemcami czy Portugalia gdzie niezaprzeczalnie długimi momentami prezentowaliśmy większą kulturę gry, a Ty piszesz że w sumie to brak stylu i elo, a z turnieju mogła nas wyrzucić Irlandia która nie pierdnęła przez cały mecz i Ukraina, która zakończyła turniej z 0 punktów, chyba nawet bez gola?

 

 

  • Lubię! 9
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza

@Gacek fajne są te Twoje teorie, takie z dupy. Czytając Ciebie można dojść do wniosku że przecież poziom piłkarski i tak nie ma znaczenia bo o wszystkim decyduje masa szczęścia i sędziowie. 

 

A na marginesie powiem że już mi po wczorajszym wkurw zelżał i będę leciał do Sevilli z nadziejami na dobry mecz i wynik.

  • Lubię! 2
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Najważniejszą kwestią, która przemawia na korzyść Euro 2016, jest to, że w obecnej (nie)dyspozycji lub tej sprzed trzech lat nie byłoby nawet mowy o pokonaniu Irlandii Północnej, bezbramkowym (dość pechowym, moim zdaniem) remisie z Niemcami i wygranej z Ukrainą, która mimo wszystko dosyć szarpała. Przy dzisiejszej formie kadry już po Niemcach bylibyśmy spakowani, a Ukraina nie miałaby większych problemów, by nas ograć, dokładnie tak, jak zrobiła to wczoraj Słowacja. Szczęście jest nieodłącznym elementem nie tylko piłki nożnej, ale i całego sportu, lecz samo szczęście nie wystarczy. Szczęście trzeba jeszcze umieć wykorzystać, a żeby to zrobić, niezbędna jest solidna forma, składna gra i mocne przygotowanie mentalne. A takie, odkąd pokochałem piłkę nożną, widziałem w naszej reprezentacji tylko raz - na Euro 2016 właśnie. Pozostałe turnieje to Dzień Świstaka.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
6 hours ago, Gacek said:

Z euro 2016 jest trochę jak z remisem na Wembley w '73. W pamięci tkwi przekonanie o wielkim triumfie, a w rzeczywistości była defensywka i masa szczęścia, bo piłkarsko odstawaliśmy o parę półek.

Niby w którym meczu? I od którego rywala? (Podejrzewam, że przede wszystkim od Francji, z którą nie graliśmy).

 

1) Mecz z Irlandią: https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=poland+ireland+2016#sie=m;/g/11ggr84vt3;2;/m/01l10v;dt;fp;1;;

Strzały 18-2 dla Polski, totalna dominacja naszej reprezentacji (nie wiem, jak z celnymi, bo Google zapomniał).

 

2) Mecz z Niemcami: https://www.uefa.com/uefaeuro/match/2017889--germany-vs-poland/

12-3 w strzałach*, 3-0 w celnych dla Niemców. Wyraźna statystycznie przewaga Niemców, ale w sumie bez klarownych okazji bramkowych. No ale to mecz z ówczesnymi mistrzami świata.

 

3) Mecz z Ukrainą:

7-14 w strzałach dla Ukraińców, spora ich przewaga w posiadaniu piłki (64-36). Nam do wyjścia z grupy wystarcza remis, Ukraińcy mają jeszcze nadzieję na trzecie miejsce. Zostają wypunktowani na początku drugiej połowy, biją w głową w mur do końca spotkania (puchną im od tego statystyki...) i wracają do domu bez punktów.

 

4) Mecz ze Szwajcarią

17-17 w strzałach, 12-10 dla Polski w celnych; Szwajcaria lekko lepsza w posiadaniu piłki (55-45); przez dużą część meczu to Szwajcarzy gonią wynik; Shaqiri strzela gola przewrotką z 16 metrów, od słupka. Wygrywamy wyrównany mecz po karnych.

 

5) Mecz z Portugalią: https://www.uefa.com/uefaeuro/match/2017901--poland-vs-portugal/

10-11 w strzałach dla Portugalii, 5-5 w celnych. Przewaga Polski w posiadaniu piłki (54-46). Przegrywamy w karnych wyrównany mecz z późniejszym Mistrzem Europy.

 

Nikt nie neguje, że mieliśmy bardzo dobre losowanie (zarówno grupę jak i drabinkę; ta Walia w ewentualnym półfinale była spełnieniem marzeń!). Nikt nie mówi, że przejechaliśmy się po naszych rywalach jak walec, a z Portugalią mieliśmy pecha. Ale zagraliśmy świetny turniej i brakowało trochę farta w meczu z Portugalią, a mielibyśmy co najmniej medal brązowy. Oczywiście trochę pecha i odpadlibyśmy w 1/8. W sporcie liczy się element losowy i, znowu, każdy tutaj ma tego świadomość.

 

*- nie liczę strzałów zablokowanych.

 

 

PS Mecz Anglia-Polska na Wembley w 73': https://www.laczynaspilka.pl/biblioteka/mecze/anglia-polska-11-17101973

36-5 w strzałach, 17-2 w celnych dla Anglii. Posiadanie zapewne w okolicach 70-30. Żaden (z pięciu!) meczów Polski na EURO nawet obok tego na Wembley nie stał. Dziękuję za uwagę.

 

PPS Inb4 proszę sobie nie wycierać ust nieszczęsną hiperbolą: odnoszę wrażenie, że każde, najbardziej absurdalne porównanie/analogia, gdy się wykaże tego porównania/analogii absurd, zmienia się w hiperbolę.

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gacek napisał:

Z euro 2016 jest trochę jak z remisem na Wembley w '73. W pamięci tkwi przekonanie o wielkim triumfie, a w rzeczywistości była defensywka i masa szczęścia, bo piłkarsko odstawaliśmy o parę półek.

Ale to jest elementarny problem w rozumowaniu, bo kwestią sporną nie jest pamięć i jej ewentualne ubytki, tylko klasyfikowanie w głowie tych 'wielkich tryumfów' i 'defensywki i masy szczęścia' już w momencie ich zaistnienia. :)

 

Gros społeczeństwa widzi ten turniej inaczej niż Ty, ale to nie znaczy że musisz przedstawiać swoje zdanie jako prawdę objawioną. 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
49 minut temu, Monti napisał:

Ale to jest elementarny problem w rozumowaniu, bo kwestią sporną nie jest pamięć i jej ewentualne ubytki, tylko klasyfikowanie w głowie tych 'wielkich tryumfów' i 'defensywki i masy szczęścia' już w momencie ich zaistnienia. :)

 

Gros społeczeństwa widzi ten turniej inaczej niż Ty, ale to nie znaczy że musisz przedstawiać swoje zdanie jako prawdę objawioną. 

Widzę, kolega nowy tutaj...

 

 

 

tymczasem sexy time Ruedigera i babol Hummelsa...

  • Lubię! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
  • jmk zmienił tytuł na Livescore piłkarski

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...