Argumenty przeciwko Zielińskiemu, ot co. Przegrana w eliminacjach LM ze Sparta Praga, która była do ogrania już w meczu wyjazdowym. Żenująca postawa w lidze. Remis z Widzewem, remis z Arką. Wygrana z Cracovią, ale kto by nie ograł Cracovi w takiej dyspozycji. I dzisiejsza przegrana z Jagą, która tak naprawdę pokazała, że póki co to Lech jest w ślepym zaułku.
Może takie argumenty wyglądają, jak szukanie dziury w całym, ale taki trener, jak wyniki jego drużyny, a póki co te wyniki są bardzo złe. I nawet awans do grupy LE nie zaciera złego wrażenia. Mam nadzieję, że w czasie przerwy na reprezentację Zieliński poukłada parę spraw w Lechu i ta drużyna zacznie grać, tak jak na mistrza Polski przystało.