Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.01.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. ej ale zrobić z kogoś debila w opowieści do swoich kolegów niezależnie od tego czy to ja miałem racje czy ten ktoś to nawet ja potrafię a prawnikiem nie jestem
    7 punktów
  2. Nadal boli? Ps. Nadal czekam na Twoją odpowiedź w kontynuacji tamtej dyskusji, bo - w przeciwieństwie do Ciebie w powyżej zacytowanym fragmencie - w pełni trafnie Cię scharakteryzowałem.
    7 punktów
  3. Była kiedyś taka zajebista stara strategia, tak mi się przypomniała czytając dziś różne posty. Polecam https://en.wikipedia.org/wiki/Mega-Lo-Mania
    6 punktów
  4. W przygotowaniu jest dokument o Krzysiu Kubeczko - ktoś go tutaj pamięta? - fajnie, ta legendarna postać polskiej sceny 8-bitowej na to zasluguje
    5 punktów
  5. Rola mojej kobiety w mojej działalności na CMF ogranicza się do jednego zdania: „Znowu cały czas siedzisz na tym pierdolonym forum!!!!”
    4 punkty
  6. A tak, nominowalem te wypowiedz, bo mnie bardzo ubawila, zwlaszcza ze na wiele pytan z tej calej dyskusji odpowiedzi nie padly: wciaz nie wiemy, od ilu $ konkretnie zaczynaja sie powazne biznesy, jaki jest katalog zawodow przecietnych i nieprzecietnych, jakie sa ich kryteria etc. A z kolegami to sie smiejecie z tej wypowiedzi znad oparow cygar czy na partyjce golfa, na ktora podjezdzacie swoimi bentleyami i land roverami?
    4 punkty
  7. Czy to byli koledzy z tej kancelarii, która - z tego co widzę - nie załapała się nawet do rankingu 23 najlepszych kancelarii...na Śląsku, a w której zdobywałeś niemal całe swoje doświadczenie branżowe? (sam zresztą relacjonowałeś niedawną zmianę pracy na forum, nie żebym stalkował ). Czy to byli ci sami koledzy, co z elitarnego liceum, o którym kiedyś śmieszkowano w Twoim kontekście? (Sorry, ale sam się prosisz o szpilki w ten śmieszny balonik )
    4 punkty
  8. Tak... Dziękuję wszystkim za te lata współpracy, szczególnie w dziale Kariery. Było mi miło zajmować się tym tematem. Mam nadzieję, że jakoś to wychodziło. Kilka rzeczy udało się swego czasu zrealizować, kilka nie. Jak pisałem już w temacie służbowym: nie wykręcam się brakiem czasu czy coś. Moje działania na forum ostatnimi czasy są bardzo ograniczone. Najbardziej jest to związane, chyba, z brakiem zajawki na FMa. Totalnie mnie przestał interesować. Nie gram, nie czytam Fristajlowego ani karier. Akurat w tym temacie (niestety) jest ostatnio bardzo mały ruch, druga rzecz- nikt nie odstawia żadnych akcji, więc moje działania nie były wymagane. Od interwencji w Karierach został jeszcze @Fenomen. Da sobie radę Dziękuję.
    4 punkty
  9. Parę dni temu @Makk zrezygnował z funkcji moderatora. Wobec tego uznaliśmy w ModTeamie, że nasze forum nie jest na tyle duże, żeby istniała konieczność posiadania oddzielnej, odrębnej od MT grupy dbającej o porządek, gdyż ForumCM jest niesamowicie spokojnym miejscem i pięć osób wystarczy, aby w pełni się nim zająć. Wobec tego pragniemy bardzo serdecznie podziękować @Makk, @ukipuki i @Counter za sprawowanie funkcji moderatorskich przez ostatnie lata. Jedynym użytkownikiem w grupie "Moderatorzy" pozostaje Profesor, aby móc po swojemu zarządzać działem "FM po polsku".
    4 punkty
  10. Z kolei miałem dziewczynę, z którą nawzajem do siebie mówiliśmy per "stary" i "stara" bo nas to bawiło. No biggie
    3 punkty
  11. @kuab Też tak kiedyś pomyślałem, ale potem od razu złapała mnie druga myśl, że to może być ten przypadek, gdzie za dużą wagę przykładamy językowi w stosunku do <szeroka szuflada> behawiorystyki. Ile jest osób, które używając takiego wyrażenia utożsamiają się z jego dosłownie rozumianym znaczeniem? IMO niewiele, ot taki catchphrase, kóry wszedł do codziennego użytku. Nigdy używając tego wyrażenia, nie myślałem tak jak to opisałeś.
    3 punkty
  12. No rzeczywiście, super fanaberie Szewczenko - owszem, oglądając go regularnie widać było, że "kostnieje", staje się bardzo statycznym napastnikiem, odmiennym od samego siebie sprzed paru lat, ale to były spostrzeżenia w oparciu o parę miesięcy (śmiało można to było nazwać gorszą formą), ilość bramek nadal nie była zła, trudno się też dziwić Abramowiczowi, że bardzo chciał Ukraińca, sam Szewczenko przecież odchodził jako 30 latek, czyli gracz wciąż z rezerwami; Torres - kapitalny napastnik sprawdzony w lidze; Zachcianką to można nazwać Drinkwatera, nawet nie Zappacostę (sprawdzony w używanym przez ówczesnego trenera ustawieniu, reprezentant Włoch, w dobrej formie w chwili transferu), a co dopiero Szewczenkę (2 lata wstecz złota piłka) czy Torresa.
    3 punkty
  13. Przecież sam rozumiesz, że elita i plebs nie będą się śmiali z tych samych rzeczy
    3 punkty
  14. Moderacjo, dajcie Gackowi rangę ACE ATTORNEY to jest ten bohater gry: btw Gacek może rozważ zmianę awatara na ten właśnie, bardzo moim zdaniem by pasował
    3 punkty
  15. Nie chciałem tej opinii tak kompromitować wzmianką o ludziach rozeznanych w temacie, w końcu zdaniem Maryniarzy nikt lepiej branży nie zdiagnozuje niż osoba spoza niej, powielająca kalki z amerykańskich seriali?
    3 punkty
  16. A u mnie za około 2 miesiące powinien się pojawić nowy potomek (a w zasadzie potomkini ) Na wszelkich badaniach wszystko jest ok, więc mam nadzieje, że nie zapeszę. Trzymajcie kciuki
    3 punkty
  17. Odwiedziłem tylko sześć państw, ale do dwóch z nich już się nie wybierzecie (DDR i CSRS), wiec myślę, że mogę je liczyć razy sto
    2 punkty
  18. Ja w sumie nie wiem jak zaliczać Luksemburg, całą moja wycieczkę przechwyciła jelitówka, ale patrząc na to z tej strony zostawiłem tam sporo od siebie
    2 punkty
  19. Nie wiem czy są tu jacyś kibice samej Chelsea, ale na pewno są kibice Premier League. Każdemu znana jest saga pod tytułem "Chelsea nie ma nowego Didiera Drogby i Diego Costy", a obecnie - z racji otwarcia zimowego okna transferowego - historia ta zdaje się mieć swoją kontynuację. Na celowniku The Blues pojawili się dwaj napastnicy - Gonzalo Higuain oraz Callum Wilson z Bournmouth. Pierwszy to 32-latek, rocznikowo, odstrzelony przez Juventus, drugi to solidny napastnik, ale nie sprawdzony na tym najwyższym poziomie, do którego chyba klub z Londynu zamierza aspirować. Zastanawiam się, jak to możliwe, że drużyna, która przez lata była naprawdę rozsądnie budowana, z paroma dziwnymi fanaberiami właściciela (Szewczenko, Torres), nagle nie ma żadnego pomysłu, jak wzmocnić sensownie swoją linię ataku. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że ani Argentyńczyk, ani Anglik to nie są "dziewiątki", na widok których kibice mogą odczuwać wielką ekscytację. Czy to słabnąca renoma Chelsea, która od dłuższego czasu dryfuje na granicy Ligi Mistrzów, z przerwą na mistrzostwa Anglii, czy może istnieje jakiś inny powód, dla którego Londyńczycy nie są w stanie pozyskać nikogo, kto byłby gwarantem tych 15-20 goli w lidze. Jestem ciekaw, czy na forum są użytkownicy, którzy badają temat szerzej, bo dla mnie to ciekawe zjawisko, jaki regres ten klub poczynił - od pozyskiwania topowych graczy, którzy wybijali się ponad przeciętność, po totalnych szaraków pokroju Drinkwatera czy Zappacosty. Przy okazji jest to mój pierwszy post tutaj, mam nadzieję, że ktoś zechce podyskutować i przedstawić mi swój punkt widzenia .
    2 punkty
  20. AFAIR (a sprawami interesowałem się ~2012, gdy koleżanki prosiły mnie o ogarnięcie tematów przenosin na stałe do Hiszpanii) to potrzebujesz po upływie dwóch lat (a nie w czasie dwóch lat) odnowienia, co wiązało się z opłatą i przejściem badań medycznych, ale jeśli w Hiszpanii jest takie same podejście do pewności prawa jak w Polsce, to to się mogło dziesięć razy zmienić
    2 punkty
  21. Nie oglądam Evertonu, ale tak z ciekawości – nadal tak jest?
    2 punkty
  22. O jeżu, wypowiedź kaderra, z której się śmieję z kolegami jako o dowodzie na życie złudzeniami junior associate co do branży, została nominowana do cytatu roku xD To jest właśnie idealny przykład zasady podczepienia, o której pisałem wczoraj
    2 punkty
  23. No właśnie nie bardzo, bo finalny efekt inflacji będzie ogłoszony przez (bardzo możliwe, że odmienny partyjnie) nowy rząd po wyborach i z perspektywy PiS lepiej powiedzieć "będzie super", a za rok powiedzieć "to wina PO", niż deklarować "będzie źle" i zostać wywiezionymi na taczkach przy wyborach, gdy ludzie skumają, że to tak naprawdę wina PiS.
    2 punkty
  24. Miałem robić co innego ale tne w FM Wszystko przez @Pulek i @lad Wymiana sztabu szkoleniowego na samych Professional trwa U mnie w robocie nawet się o to wnioskuje w tym samym miejscu co urlopy xD
    2 punkty
  25. Przeczytałem właśnie te kilka zdań w temacie "Wisła Kraków". Widzę dyskusja na poziomie, do pewnego momentu kiedy weszła ponad poziom reszty użytkowników... Ahhh "merci, że jesteś tuuuu".
    2 punkty
  26. 2 punkty
  27. Ja nawet w ZSRR byłem W DDR to wszystkie wakacje w latach 86-89 spędziłem i to pełne 2 miesiące zawsze. Czechosłowację zaliczyłem jako taką, ale nie wiem czy była jeszcze CSRS czy już bez socjalizmu, bo to był rok 91.
    1 punkt
  28. Wracam do bańki po dwóch latach hibernacji @Feanor ty się przerzuciłeś widzę na wersję xboxową?
    1 punkt
  29. Nie Za to w tym roku odwiedzałem rodzinę, w której było małżeństwo takie przed siedemdziesiątką i dziecko około 4 lat. Więc założyłem, że to wnuk ich. No i pytam się: "opiekują się Państwo wnuczkiem?", a kobieta na to: "to nie jest wnuk, ale syn" i to już pierwsza wtopa Ale później dodała drugie zdanie, po którym się zrobiło dosyć nieswojo: "jednak nie mój, ale tylko i wyłącznie mojego męża"
    1 punkt
  30. Na mnie czasem moja Grażyna woła "łysy cwel", ale nie wiem czy to norma
    1 punkt
  31. 1 punkt
  32. Pewnie to będzie bardzo kontrowersyjna opinia, ale zgadzam się z Gackiem w jednej rzeczy - pisanie "moja partnerka/partner" jest dużo lepsze niż "moja kobieta/mój facet", to drugie brzmi po prostu strasznie uprzedmiotowiająco. Moje może być nie wiem, krzesło albo samochód.
    1 punkt
  33. Ja swoją żonę czasem zaznajamiam z dyskusjami z CMF. Ostatnio o czytaniu podczas srania, i przedstawiłem jej teorię @Seju (zanonimizowaną, także możesz spać spokojnie brachu), z którą się owszem zgodziła, ale jako że też jest z drużyny #czytamnasraczu, powiedziała że tak samo to działa z perspektywy drugiej strony
    1 punkt
  34. Jeszcze mi się nie zdarzyło zapoznawać swoich znajomych z dyskusjami na forumcm Czy ci mecenasowie na pewno śmiali się z kaderra?
    1 punkt
  35. Odpaliłem grę, kart nie było. Uruchomiłem ją jeszcze raz, nie było. Zrestartowałem konsolę, uruchomiłem grę, pojawiły się z powrotem Kamień z serca, już się bałem, że nie zdążę się nacieszyć Oscarem Robertsonem, którego niedawno wyłowiłem Notatnik w systemie Windows
    1 punkt
  36. Nope. @schizzm mógł mieć polskie prawo na czas nieokreślony i nie wiedzieć, że musi je wymienić po zamieszkaniu na stałe w Hiszpanii.
    1 punkt
  37. Dlatego od paru tygodni mądre polityczne głowy (co piszę bez ironii) z rządu kalkulują, jak by tu wejść w przyspieszone wybory pod pretekstem samorozwiązania sejmu, by zastać opozycję niezjednoczoną i krótko mówiąc z ręką w nocniku. Tak, dlatego tak kombinują, że są pewni zwycięstwa i patrzą tylko na propagandowy CBOS
    1 punkt
  38. Toteż właśnie o tym napisałem, że stawiam na zagrywkę polityczną, w której Rząd popisze się kolejnym populizmem. Dostawcy prądu straszą ogromnymi podwyżkami, których nie będzie na taką skalę i w mediach (niektórych, ale nie w TVN) pojawią się informację o tym, że to zasługa działań legislacyjnych Rządu PIS. NBP kalkuluje inflację ok. 3% w 2019 roku również ze względu na zapowiadane podwyżki, m.in. ceny prądu, więc każdy wynik poniżej 3% będzie "sukcesem działań ekipy rządzącej".
    1 punkt
  39. Poczekajcie tatusiowie parę lat. Ja byłem dumny w weekend z mojej córki. Wstała i obudziła nas o...10:40
    1 punkt
  40. ja pierdole co za kino; wzialem dzisiaj home office, zeby pojechac do rodzicow i od nich do mojego wydzialu komunikacji i chyba nie bylo mi to dane; najpierw rano nie zadzialal budzik i zamiast o 6 wstalem o 7.30, potem jak otworzylem drzwi od swojego auta to sie okazalo, ze juz ich nie zamkne (zamek nie trzyma), a do auta ojca nie wejde w zaden sposob, bo u niego wszystkie drzwi pozamarzaly... coz za znakomity dzien... czolem!
    1 punkt
  41. Aua... Daj znać jak coś odpowiedzą. Bry Tata opowiadał, że ze mną robił jak z papugą. Zasłaniał okna i podobno jak było ciemno to dłużej spałem
    1 punkt
  42. Niestety nie. Nie potrafię usiąść "na pół godzinki", a czasu i możliwości na maratony nie mam. Przygodę skończyłem na FM 2010, czyli trochę po narodzinach córki. Chyba tak, ale beze mnie. Odciąłem się od gry 5 lat temu po zmianie pracy. Niestety jak zabieram się za takie rzeczy, bo nie potrafię podejsc do tego na luzie, tylko mocno sie wkrecam. Wydaje mi sie, ze szło mi calkiem niezle, bo na kilkadziesiat tysiecy grajacy w polskiej lidze byłem w najlepszym sezonie na 6 miejscu. Byłem tez przez pare sezonow selekcjonerem reprezentacji Do tego na drugim koncie wicemistrzostwo Nepalu i tez tam bylem selekcjonerem Przede wszystkim z dwoma chłopakami, ktorych wkrecilem do ligi Fantasy A z takich "prawdziwych" forumowiczow, to na zywo chyba nahjczesciej widzialem sie z FATem. Do tego od paru lat regularnie koresponduje na messengerze z Przecinakiem (nie tylko o Fantasy ) Hmm, z forum ciezko powiedziec, pewnie pojade sztampą - Feanor i Gabe. Real to zapewne Przecinak. Waham się między Gołuchowem i Kobylą Górą, ale chyba postawie na Gołuchów. Genialne warunki i chyba jedna z niewielu miejscowek, ktora zapraszala nas ponownie Nigdy w zyciu go nie ogladalem Nick mial bys jason (od Jasona Kidda), ale bylo zajete wiec dopisałem "x" :keke" Było jak było. Z perspektywy czasu - pewnie musiały być, żeby teraz był spokoj Juz pisalem, do zycia w necie nie przywiazuje wiekszej uwagi. Przez jakis czas byłem ofiara systemu, przez jakis czas "katem". Pewnie teraz jako admin bym podchodzil zupelnie inaczej, wtedy czlowiek byl mlody i gupi. Ale dyskusje w adminie czasem byly burzliwe Icona prywatnie szanuje, na forum wstepowal w niego jakis demon czasami. W nawiązaniu do obawiam sie, ze historia zatoczy koło i znow na pare lat nie bedzie o tym mowy Ale "we will see what time will tell" Zloty wspominal miło i nawet ekscesy Krugera mnie mocno nie zniecheciły (PDK ) W dość sporej korporacji finansowej, jestem menadżerem odpowiedzialnym za zarządzanie procesami masowymi (wysylanie korespondencji, kolejkowanie spraw na PD itp). Sporo analityki, tworzenia harmonogramów, pilnowania ludzi, żeby dowozili zadania z harmonogramów w terminie i sporo tłumaczenia się z fakapów przed zarządem
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...